Data: 2010-03-23 21:27:17 | |
Autor: MadMan | |
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru. | |
Dnia Tue, 23 Mar 2010 21:11:38 +0100, robertcb@poczta.onet.pl
napisał(a): Zakładam samotn± wyprawę (nie ma kto przypilnować roweru) Gdzie jedziesz? Zachód, wschód, południe? Ogólnie przypinaj link± i bierz co droższe szpeje z niego (jaki¶ aparat, GPS, licznik itp.). Tam gdzie jeĽdziłem nie kradn±, w Polsce bardziej się bałbym zostawić pusty rower pod sklepem na wiosce niż obładowany sakwami pod marketem. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-03-24 01:07:21 | |
Autor: #:-) gps | |
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru. | |
MadMan pisze:
Dnia Tue, 23 Mar 2010 21:11:38 +0100, robertcb@poczta.onet.pl Do pytania MadMan'a dorzucę jeszcze to: w kraju, czy poza? Dylemat rzeczywi¶cie jest dla samotnika. Ale w czasie swoich samotnych objazdów zdarzało mi się nie raz zostawiać obsakwiony rower pod różnymi miejscami - sklepy (w tym markety), ko¶cioły, WC itp. - czasem na do¶ć długo i czasem nawet nie zapięty. Pozytywne jest to, że nigdy nic mi nie podprowadzono. Nie wiem, może miałem szczę¶cie (oby tak dalej), może obdrapany rower z obrzydliwie brudnymi sakwami i susz±cymi się nie zawsze całymi skarpetami lub majtkami nie zachęcaj±... Ale raczej jestem skłonny stwierdzić, że ludzie nie s± tacy Ľli, jak by to wygl±dało z perspektywy zlęknionego Warszawiaka (tudzież innego wielkomieszczucha)... I nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, drogi MadMan'ie: "[...]w Polsce bardziej się bałbym zostawić pusty rower pod sklepem na wiosce [...]" Wioskowi to nie gorsi ludzie, może nawet wręcz przeciwnie... #:-) gps |
|
Data: 2010-03-24 10:56:34 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru. | |
Dnia Wed, 24 Mar 2010 01:07:21 +0100, #:-) gps napisał(a):
Dylemat rzeczywi¶cie jest dla samotnika. Ale w czasie swoich samotnych objazdów zdarzało mi się nie raz zostawiać obsakwiony rower pod różnymi miejscami - sklepy (w tym markety), ko¶cioły, WC itp. - czasem na do¶ć długo i czasem nawet nie zapięty. Pozytywne jest to, że nigdy nic mi nie podprowadzono. Zgadzam się generalnie z przedmówc±. Sam się zastanawiam na za¶ nad jakim¶ zabezpieczeniem bagażu, ale nic sensownego nie mogę wykombinować. Póki co zostawianie na kilka minut pod sklepem wyładowanego roweru nigdy nie skończyło się dla mnie niczym przykrym. Jako, że preferuję raczej turystykę stacjonarn± (jazda z pełnym obci±żeniem tylko pierwszego i ostatniego dnia), to zakupy robię po wyładowaniu się na bazie i do ewentualnego supermarketu jadę z jedn± sakw±, któr± potem biorę do koszyka. Tylko dłuższe trasy mnie coraz bardziej nęc± (wiadomo jak to jest, jak czasu człowiek ma na cokolwiek coraz mniej) i je¶li kiedy¶ dojd± do skutku, to już tak komfortowo nie będzie. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-03-24 11:37:43 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru. | |
On Wed, 24 Mar 2010 10:56:34 +0100
Marek 'Qrczak' Potocki <marek@wytnij.kurczak.one.pl> wrote: Dnia Wed, 24 Mar 2010 01:07:21 +0100, #:-) gps napisał(a): Jeśli chodzi o sam bagaż, to są takie cienkie stalowe siatki do zabezpieczania sakw. Gdzieś to ostatnio w sieci widziałem, ale nie umiem w tej chwili wyguglać. Przy czym one bywają nie tylko rowerowe, więc pewnie dałoby się jakąś ogólnego zastosowania zaadaptować, w połączeniu z kłódką czy dwoma. -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2010-03-25 19:28:31 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru. | |
In article <20100324113743.2b5f7ac5@sultan>,
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> wrote: zabezpieczania sakw. Gdzie¶ to ostatnio w sieci widziałem, ale Wiesz, ile to wzy??? TA |
|