Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.

Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.

Data: 2010-03-23 23:43:25
Autor: arturbac
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
W dniu 2010-03-23 21:11, robertcb@poczta.onet.pl pisze:
jak rozwiązać problem zabezpieczenia roweru (by mieć go na widoku) podczas robienia zakupów w hipermarketach

Wielokrotnie zostawialem zamkniety ulockiem rower pod Auchan & Leroy
Merlin w Rumi , Castoramie  w Rumi, czy Tesco w Gdyni znikajac na dlugie
dziesiatki minut. ULock abuse zniecheca do proby kradziezy calego roweru
a detalami sie nie martwie.
Nie zdejmuje ani licznika ani swiatelek, ani uchwytu pod tel/gps.
Z reszta w Rumi pod marketami przy ladnej pogodzie jest duzo rowerow i
czasami ciezko sie przypiac gdziekolwiek bo wszystkie spirale (notabene
robil je wielbiciel malutkich rowerków dziecięcych) i inne rury sa
pozajmowane. Ale ta zwiekszona ilosc rowerow wynika z faktu ze tam
ciezko komunikacja publiczną dojechac bo wszyscy maja to w d... Auchan,
miasto Rumia etc.

Data: 2010-03-25 19:45:08
Autor: robertcb
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
W dniu 2010-03-23 21:11, robertcb@poczta.onet.pl pisze:
> jak > rozwiązać problem zabezpieczenia roweru (by mieć go na widoku) podczas > robienia zakupów w hipermarketach

Wielokrotnie zostawialem zamkniety ulockiem rower pod Auchan & Leroy
Merlin w Rumi , Castoramie  w Rumi, czy Tesco w Gdyni znikajac na dlugie
dziesiatki minut. ULock abuse zniecheca do proby kradziezy calego roweru
a detalami sie nie martwie.

A ile dokładnie waży taki ulock?

--


Data: 2010-03-25 20:28:31
Autor: arturbac
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
W dniu 2010-03-25 19:45, robertcb@poczta.onet.pl pisze:
A ile dokładnie waży taki ulock?

Jakas 1/100 całości mojego roweru ze mną i synem na nim, IMHO pomijalne,
wiekszym problemem sa dla mnie opory powietrza przy predkosci >=20km/h,
pewnie coś pomiedzy 1 a 1.5kg  ten który ja akurat mam.

Data: 2010-03-26 07:26:22
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
Dnia Thu, 25 Mar 2010 20:28:31 +0100, arturbac napisał(a):

W dniu 2010-03-25 19:45, robertcb@poczta.onet.pl pisze:
A ile dokładnie waży taki ulock?

Jakas 1/100 całości mojego roweru ze mną i synem na nim, IMHO pomijalne,
wiekszym problemem sa dla mnie opory powietrza przy predkosci >=20km/h,
pewnie coś pomiedzy 1 a 1.5kg  ten który ja akurat mam.

O, ktoś prawdę powiedział o cieniowaniu roweru :)

W turystyce, moim zdaniem, większym problemem jest objętość bagażu niż jego
waga. Ile razy to ja kiedyś kombinowałem jak do sakw przyczepić polar,
kurtkę i jeszcze 4 miliony innych całkowicie niezbędnych rupieci, które
potem wracały nietknięte do domu ;)
--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2010-03-30 21:30:16
Autor: robertcb
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
Dnia Thu, 25 Mar 2010 20:28:31 +0100, arturbac napisał(a):

> W dniu 2010-03-25 19:45, robertcb@poczta.onet.pl pisze:
>> A ile dokładnie waży taki ulock?
>> > Jakas 1/100 całości mojego roweru ze mną i synem na nim, IMHO pomijalne,
> wiekszym problemem sa dla mnie opory powietrza przy predkosci >=20km/h,
> pewnie coś pomiedzy 1 a 1.5kg  ten który ja akurat mam.

O, ktoś prawdę powiedział o cieniowaniu roweru :)

W turystyce, moim zdaniem, większym problemem jest objętość bagażu niż jego
waga. Ile razy to ja kiedyś kombinowałem jak do sakw przyczepić polar,
kurtkę i jeszcze 4 miliony innych całkowicie niezbędnych rupieci, które
potem wracały nietknięte do domu ;)

w przypadku turystyki na rowerze to jednak waga jest poważnym problemem (choć objętość też)
parę kilo za dużo moze spowodować ze szprychy będą pękać a nawet scentrować felge, tudzież bagażnik połamać...



--


Data: 2010-03-30 14:13:31
Autor: Marek
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
Miło poczytać o Waszym zaufaniu do ludzi pod marketami :).
Moim zdaniem złodzieje to ciągle maleńki procent społeczeństwa, a
powiedzonko "okazja czyni złodzieja" jest trochę na wyrost. Choć
zapewne w różnych kulturach lokalnych różnie to wygląda i trudno
uogólniać. Myślę, że ryzyko kradzieży jest po prostu wpisane w
turystykę solo. Reguł nie ma. W małych miejscowościach na zachodzie
nawet nie zapinam roweru. W Polsce zdarzyła mi się sytuacja, gdy
zapinając rower sprawiłem przykrość miejscowym. Usłyszałem: "u nas się
nie kradnie" i musiałem się tłumaczyć, że to nawyk z miasta. Ale
zdarzyło mi się też stracić rower w miejscu, w którym przechodnie
(teoretycznie) powinni zareagować na ukręcanie linki kombinerkami i
spłoszyć gnoja.
Pod marketem najlepiej minimalizować ryzyko na kilka sposobów.
Zostawiać rower w miejscu o ograniczonym dostępie lub widzianym z
wnętrza. Nadać sprzętowi w miarę niepozorny, mało atrakcyjny
charakter, choć to godzi w kult "szpeju" ;) (rower i sakwy zakurzone,
zabłocone, szarobure). Stosować połączenia na klucz zamiast
szybkozamykaczy (głównie sztyca, ale również koła). Zakupy robić
szybko, wrzucając do koszyka tylko to, po co się weszło. Wybierać
sklep wg (subiektywnego oczywiście) odczucia bezpieczeństwa, bo czasem
ma się wybór. Bywa, że szemrane typy pod sklepem skutecznie
zniechęcają do parkowania, ale bywa i tak, że takie typy gotowe są
zaopiekować się rowerem za piwko. W miarę możliwości korzystać z
płatnych, strzeżonych parkingów. To niewielki wydatek, a czasem roweru
nie ma w taryfie lub z innego powodu pracownik parkingu godzi się
przyjąć sprzęt za darmo. O zabieraniu ze sobą rzeczy szczególnie
cennych (kasa, elektronika, dokumenty, minimum ciuchów, gdyby trzeba
się było tłuc nocą po świecie bez tego, z czym się w ten świat
ruszyło) już było. Warto mieć na takie rzeczy osobną torbę (plecak)
lub wrzucić to do kasku trzymanego jak koszyk.
U-lock w turystyce to trochę sztuka dla sztuki. Ciężki cały czas, a
chroni tylko sporadycznie (i tylko ramę). Ja stosuję lekką, choć długą
linkę sprężynową, którą przypinam do stojaka ramę i przednie koło.
Przednie, mimo że tańsze niż tylne, bo przy sakwach złodziejowi
łatwiej je odpiąć. Poza tym lepiej się prowadzi zdekompletowany rower
po ewentualnej kradzieży na tylnym niż na przednim. Taką linkę łatwo
ukręcić, ale nie oczekuję po niej cudów. Ma za zadanie jedynie
utrudnić kradzież, ograniczając grono potencjalnych złodziei do
hmmm... profesjonalistów :/.
Specjalne zabezpieczenia o których mowa wyżej wiążą się z marką
Pacsafe. http://www.pacsafe.pl/viewallproducts-row.html

--
Marek

Data: 2010-03-31 21:31:35
Autor: Krzyś Cierpiętnik
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
Marek wrote:

U-lock w turystyce to trochę sztuka dla sztuki. Ciężki cały czas, a
chroni tylko sporadycznie (i tylko ramę).

Czemu tylko ramę?
Można tak: http://sheldonbrown.com/lock-strategy.html (rama i koło)

--
kjk

Data: 2010-04-03 22:09:16
Autor: Titus Atomicus
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
In article <20100331213135.08a11fd7@blah.blah>,
 Krzyś Cierpiętnik <blah@blah.blah> wrote:

Marek wrote:

> U-lock w turystyce to trochę sztuka dla sztuki. Ciężki cały czas, a
> chroni tylko sporadycznie (i tylko ramę).

Czemu tylko ramę?
Można tak: http://sheldonbrown.com/lock-strategy.html (rama i koło)

No, ale zostaja sakwy. I ich zawartosc.

TA

Data: 2010-03-31 12:51:40
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
Dnia Tue, 30 Mar 2010 21:30:16 +0200, robertcb@poczta.onet.pl napisał(a):

Dnia Thu, 25 Mar 2010 20:28:31 +0100, arturbac napisał(a):

W dniu 2010-03-25 19:45, robertcb@poczta.onet.pl pisze:
A ile dokładnie waży taki ulock?

Jakas 1/100 całości mojego roweru ze mną i synem na nim, IMHO pomijalne,
wiekszym problemem sa dla mnie opory powietrza przy predkosci >=20km/h,
pewnie coś pomiedzy 1 a 1.5kg  ten który ja akurat mam.

O, ktoś prawdę powiedział o cieniowaniu roweru :)

W turystyce, moim zdaniem, większym problemem jest objętość bagażu niż jego
waga. Ile razy to ja kiedyś kombinowałem jak do sakw przyczepić polar,
kurtkę i jeszcze 4 miliony innych całkowicie niezbędnych rupieci, które
potem wracały nietknięte do domu ;)

w przypadku turystyki na rowerze to jednak waga jest poważnym problemem (choć objętość też)
parę kilo za dużo moze spowodować ze szprychy będą pękać a nawet scentrować felge, tudzież bagażnik połamać...

No niby tak, ale zastanawianie się np czy półtorakilowy ulock, czy
łańcuszek 1,32 kg, to już sztuka dla sztuki. Trzeba wypracować jakiś złoty
środek.

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona