Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Samozagłada.

Samozagłada.

Data: 2009-11-22 10:07:28
Autor: Roger Perejro
Samozagłada.
Socjolog: Świat zmierza w kierunku konsumpcji i zabawy. Kościół: To fatalny wybór. Bydgoskie seminarium duchowne szuka recepty na kryzys wiary i zeświecczenie wśród młodych w nowej inicjatywie - spotkaniach na "Przystanku przy Barce".


Nasze seminarium już w tę niedzielę inauguruje cykl spotkań nazwanych " Przystanek przy Barce" przeznaczonych głównie dla młodzieży (chłopacy od trzeciej klasy gimnazjum wzwyż). Młodzi będą mieli okazję porozmawiać z klerykami, kapłanami i wziąć udział w warsztatach związanych z liturgią. - Pochylimy się nad znaczeniem i historią poszczególnych modlitw, a później wspólnie je odmówimy - mówi ks. Michał Adamczyk, prefekt bydgoskiego seminarium i gospodarz "Przystanku". - Ale spotkania będą także miały mniej oficjalną część. Młodzi porozmawiają z klerykami o życiu w seminarium, znajdzie się też czas na pogaduchy przy herbacie i indywidualne rozmowy z księżmi.

Czy "Przystanki" to sposób na szukanie kandydatów do kapłaństwa? - Nie tylko. Chcemy pomóc młodym rozpoznać powołanie w ogóle: czy to do kapłaństwa, czy małżeństwa, czy życia w samotności - tłumaczy ks. Adamczyk. - Młodzież jest zagubiona. Dlatego zapraszamy młodych mężczyzn do siebie, by pomóc im zatrzymać się i zastanowić. A w rezultacie znaleźć odpowiedź: do czego jestem powołany? Usłyszeć i odpowiedzieć na głos Boga.

A słyszy go i rozumie coraz mniej mężczyzn. Tak mówią także liczby. W tym roku w Wyższym Seminarium Duchownym w Bydgoszczy naukę rozpoczęło zaledwie sześciu kleryków. W ubiegłym było ich czterech. - Problemem jest utrzymująca się od kilku lat niska liczba powołań. Gwałtownego załamania nie ma - mówi ks. Adamczyk.

Michał Cichoracki, socjolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego uważa, że przyczyną spadku powołań jest zeświecczenie świata: - Socjologia widzi przyczyny spadku powołań w czymś, co się nazywa wzrostem desakralizacji świadomości społeczeństwa. Chodzi po prostu o porzucanie religijnego obrazu świata na rzecz wartości związanych z konsumpcją, wypoczynkiem, zabawą. Te cechy wyróżniają społeczeństwa postnowoczesne, czyli niemal wszystkich krajów o wysokim rozwoju ekonomicznym.

Kapłani szukają jeszcze innych przyczyn. Ks. Adamczyk: - Po pierwsze: kryzys rodziny. Rodzice zabiegani, dzieci nie czują się kochane. I nie będą potrafiły w dorosłym życiu kochać, tylko będą o tę miłość wołać. Nie będą zdolni do ofiary, a to wyklucza kapłaństwo. Po drugie: zeświecczenie. Młodym brakuje solidnej formacji religijnej, która pomaga zrozumieć wiarę, życie duchowe. Ludzie przekazują sobie mity, zabobony i utożsamiają je z wiarą. Ludzie coraz częściej myślą tak: żyć będę sobie po swojemu, a gdy przyjdzie potrzeba, kult będzie deską ratunkową. Po trzecie w końcu - negatywny obraz Kościoła w mediach. Dziś być księdzem to nie jest rzecz popularna.

Ks. Adamczyk widzi też błąd popełniany przez samych kapłanów. - Zbyt mało angażujemy się w pracę duszpasterską z młodzieżą - przyznaje. Z badań religijności diecezji bydgoskiej przygotowanych w zeszłym roku przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego wynika, że młodsi mieszkańcy diecezji tracą zaufanie do kapłanów. Proboszcz cieszy się stuprocentowym zaufaniem już głównie wśród emerytów i zaledwie co szóstej młodej osoby. To mają zmienić spotkania na "Przystanku przy Barce", które będą odbywać się regularnie, w każdą trzecią niedzielę miesiąca.



http://wyborcza.pl/1,75248,7276313,Kosciol_szuka_nowych_kaplanow.html


Przemek

Tak jak można się było tego spodziewac kler nie widzi zła, którego jest autorem. Nie dopuszcza do swojej świadomości, że afery seksualne, kryminalne, pazernośc i zakłamanie mogą skutecznie odstraszac młodych mężczyzn od wstępowania do seminarium....

--

"Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika na generała".

Data: 2009-11-22 10:40:44
Autor: cyc
Samozagłada.

Użytkownik "Roger Perejro" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:heav0g$sc$1news.onet.pl...
Socjolog: Świat zmierza w kierunku konsumpcji i zabawy. Kościół: To fatalny wybór. Bydgoskie seminarium duchowne szuka recepty na kryzys wiary i zeświecczenie wśród młodych w nowej inicjatywie - spotkaniach na "Przystanku przy Barce".


Nasze seminarium już w tę niedzielę inauguruje cykl spotkań nazwanych " Przystanek przy Barce" przeznaczonych głównie dla młodzieży (chłopacy od trzeciej klasy gimnazjum wzwyż). Młodzi będą mieli okazję porozmawiać z klerykami, kapłanami i wziąć udział w warsztatach związanych z liturgią. - Pochylimy się nad znaczeniem i historią poszczególnych modlitw, a później wspólnie je odmówimy - mówi ks. Michał Adamczyk, prefekt bydgoskiego seminarium i gospodarz "Przystanku". - Ale spotkania będą także miały mniej oficjalną część. Młodzi porozmawiają z klerykami o życiu w seminarium, znajdzie się też czas na pogaduchy przy herbacie i indywidualne rozmowy z księżmi.

Czy "Przystanki" to sposób na szukanie kandydatów do kapłaństwa? - Nie tylko. Chcemy pomóc młodym rozpoznać powołanie w ogóle: czy to do kapłaństwa, czy małżeństwa, czy życia w samotności - tłumaczy ks. Adamczyk. - Młodzież jest zagubiona. Dlatego zapraszamy młodych mężczyzn do siebie, by pomóc im zatrzymać się i zastanowić. A w rezultacie znaleźć odpowiedź: do czego jestem powołany? Usłyszeć i odpowiedzieć na głos Boga.

A słyszy go i rozumie coraz mniej mężczyzn. Tak mówią także liczby. W tym roku w Wyższym Seminarium Duchownym w Bydgoszczy naukę rozpoczęło zaledwie sześciu kleryków. W ubiegłym było ich czterech. - Problemem jest utrzymująca się od kilku lat niska liczba powołań. Gwałtownego załamania nie ma - mówi ks. Adamczyk.

Michał Cichoracki, socjolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego uważa, że przyczyną spadku powołań jest zeświecczenie świata: - Socjologia widzi przyczyny spadku powołań w czymś, co się nazywa wzrostem desakralizacji świadomości społeczeństwa. Chodzi po prostu o porzucanie religijnego obrazu świata na rzecz wartości związanych z konsumpcją, wypoczynkiem, zabawą. Te cechy wyróżniają społeczeństwa postnowoczesne, czyli niemal wszystkich krajów o wysokim rozwoju ekonomicznym.

Kapłani szukają jeszcze innych przyczyn. Ks. Adamczyk: - Po pierwsze: kryzys rodziny. Rodzice zabiegani, dzieci nie czują się kochane. I nie będą potrafiły w dorosłym życiu kochać, tylko będą o tę miłość wołać. Nie będą zdolni do ofiary, a to wyklucza kapłaństwo. Po drugie: zeświecczenie. Młodym brakuje solidnej formacji religijnej, która pomaga zrozumieć wiarę, życie duchowe. Ludzie przekazują sobie mity, zabobony i utożsamiają je z wiarą. Ludzie coraz częściej myślą tak: żyć będę sobie po swojemu, a gdy przyjdzie potrzeba, kult będzie deską ratunkową. Po trzecie w końcu - negatywny obraz Kościoła w mediach. Dziś być księdzem to nie jest rzecz popularna.

Ks. Adamczyk widzi też błąd popełniany przez samych kapłanów. - Zbyt mało angażujemy się w pracę duszpasterską z młodzieżą - przyznaje. Z badań religijności diecezji bydgoskiej przygotowanych w zeszłym roku przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego wynika, że młodsi mieszkańcy diecezji tracą zaufanie do kapłanów. Proboszcz cieszy się stuprocentowym zaufaniem już głównie wśród emerytów i zaledwie co szóstej młodej osoby. To mają zmienić spotkania na "Przystanku przy Barce", które będą odbywać się regularnie, w każdą trzecią niedzielę miesiąca.



http://wyborcza.pl/1,75248,7276313,Kosciol_szuka_nowych_kaplanow.html


Przemek

Tak jak można się było tego spodziewac kler nie widzi zła, którego jest autorem. Nie dopuszcza do swojej świadomości, że afery seksualne, kryminalne, pazernośc i zakłamanie mogą skutecznie odstraszac młodych mężczyzn od wstępowania do seminarium....


Otoz to !. Czytaja tekst caly czas to wlasnie mialem na uwadze . Zaden przedstawiciel kleru nie widzi swojej winy w tym , ze ludzie odchodza od religii a to przeciez przyklad jaki daje kler decyduje o tym , ze ludzie staja sie tym kim sa , czyli dbaja glownie o dobra materialne i zycie doczesne , nikt bowiem o nie nie dba tak jak ci , ktorzy  nam to zarzucaja !.
Czyli kolejna kosmiczna obluda w wydaniu kleru i ja mam ich szanowac ?

cyc

Data: 2009-11-22 21:28:43
Autor: Roger Perejro
Samozagłada.
Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał

Czyli kolejna kosmiczna obluda w wydaniu kleru i ja mam ich szanowac ?


Szanowac? Nie masz takiego obowiązku, a co najistotniejsze - powodu. Bo niby za co? Tutaj motywacji brakuje nawet wielebnemu Heskowi ;-))

Przemek

--

"Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika na generała".

Data: 2009-11-22 13:31:32
Autor: heÂŽsk
Samozagłada.
On Sun, 22 Nov 2009 10:07:28 +0100, "Roger Perejro" <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote:

Socjolog: ÂŚwiat zmierza w kierunku konsumpcji i zabawy. KoÂściĂł?: To fatalny wybĂłr. Bydgoskie seminarium duchowne szuka recepty na kryzys wiary i zeÂświecczenie wÂśrĂłd m?odych w nowej inicjatywie - spotkaniach na "Przystanku przy Barce". [...]

Tak jak mo?na si? by?o tego spodziewac kler nie widzi z?a,

 natomiast ty wszedzie widzisz zlo. czy to nie mania przesladowcza?

ktĂłrego jest autorem.

 jakies przyklady ?

Nie dopuszcza do swojej ÂświadomoÂści, ?e afery seksualne, kryminalne, pazernoÂśc i zak?amanie mogÂą skutecznie odstraszac m?odych m??czyzn od wst?powania do seminarium....

 patrz poczatek wklejonego tekstu. te bzdury ktorymi uzasadniasz
 "kryzys" sa jedynie wytworem paronoidalnej wyobrazni lewactwa.



--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Samozagłada.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona