Użytkownik "Roger Perejro" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:heav0g$sc$1news.onet.pl...
Socjolog: Świat zmierza w kierunku konsumpcji i zabawy. Kościół: To fatalny wybór. Bydgoskie seminarium duchowne szuka recepty na kryzys wiary i zeświecczenie wśród młodych w nowej inicjatywie - spotkaniach na "Przystanku przy Barce".
Nasze seminarium już w tę niedzielę inauguruje cykl spotkań nazwanych " Przystanek przy Barce" przeznaczonych głównie dla młodzieży (chłopacy od trzeciej klasy gimnazjum wzwyż). Młodzi będą mieli okazję porozmawiać z klerykami, kapłanami i wziąć udział w warsztatach związanych z liturgią. - Pochylimy się nad znaczeniem i historią poszczególnych modlitw, a później wspólnie je odmówimy - mówi ks. Michał Adamczyk, prefekt bydgoskiego seminarium i gospodarz "Przystanku". - Ale spotkania będą także miały mniej oficjalną część. Młodzi porozmawiają z klerykami o życiu w seminarium, znajdzie się też czas na pogaduchy przy herbacie i indywidualne rozmowy z księżmi.
Czy "Przystanki" to sposób na szukanie kandydatów do kapłaństwa? - Nie tylko. Chcemy pomóc młodym rozpoznać powołanie w ogóle: czy to do kapłaństwa, czy małżeństwa, czy życia w samotności - tłumaczy ks. Adamczyk. - Młodzież jest zagubiona. Dlatego zapraszamy młodych mężczyzn do siebie, by pomóc im zatrzymać się i zastanowić. A w rezultacie znaleźć odpowiedź: do czego jestem powołany? Usłyszeć i odpowiedzieć na głos Boga.
A słyszy go i rozumie coraz mniej mężczyzn. Tak mówią także liczby. W tym roku w Wyższym Seminarium Duchownym w Bydgoszczy naukę rozpoczęło zaledwie sześciu kleryków. W ubiegłym było ich czterech. - Problemem jest utrzymująca się od kilku lat niska liczba powołań. Gwałtownego załamania nie ma - mówi ks. Adamczyk.
Michał Cichoracki, socjolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego uważa, że przyczyną spadku powołań jest zeświecczenie świata: - Socjologia widzi przyczyny spadku powołań w czymś, co się nazywa wzrostem desakralizacji świadomości społeczeństwa. Chodzi po prostu o porzucanie religijnego obrazu świata na rzecz wartości związanych z konsumpcją, wypoczynkiem, zabawą. Te cechy wyróżniają społeczeństwa postnowoczesne, czyli niemal wszystkich krajów o wysokim rozwoju ekonomicznym.
Kapłani szukają jeszcze innych przyczyn. Ks. Adamczyk: - Po pierwsze: kryzys rodziny. Rodzice zabiegani, dzieci nie czują się kochane. I nie będą potrafiły w dorosłym życiu kochać, tylko będą o tę miłość wołać. Nie będą zdolni do ofiary, a to wyklucza kapłaństwo. Po drugie: zeświecczenie. Młodym brakuje solidnej formacji religijnej, która pomaga zrozumieć wiarę, życie duchowe. Ludzie przekazują sobie mity, zabobony i utożsamiają je z wiarą. Ludzie coraz częściej myślą tak: żyć będę sobie po swojemu, a gdy przyjdzie potrzeba, kult będzie deską ratunkową. Po trzecie w końcu - negatywny obraz Kościoła w mediach. Dziś być księdzem to nie jest rzecz popularna.
Ks. Adamczyk widzi też błąd popełniany przez samych kapłanów. - Zbyt mało angażujemy się w pracę duszpasterską z młodzieżą - przyznaje. Z badań religijności diecezji bydgoskiej przygotowanych w zeszłym roku przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego wynika, że młodsi mieszkańcy diecezji tracą zaufanie do kapłanów. Proboszcz cieszy się stuprocentowym zaufaniem już głównie wśród emerytów i zaledwie co szóstej młodej osoby. To mają zmienić spotkania na "Przystanku przy Barce", które będą odbywać się regularnie, w każdą trzecią niedzielę miesiąca.
http://wyborcza.pl/1,75248,7276313,Kosciol_szuka_nowych_kaplanow.html
Przemek
Tak jak można się było tego spodziewac kler nie widzi zła, którego jest autorem. Nie dopuszcza do swojej świadomości, że afery seksualne, kryminalne, pazernośc i zakłamanie mogą skutecznie odstraszac młodych mężczyzn od wstępowania do seminarium....
Otoz to !. Czytaja tekst caly czas to wlasnie mialem na uwadze . Zaden przedstawiciel kleru nie widzi swojej winy w tym , ze ludzie odchodza od religii a to przeciez przyklad jaki daje kler decyduje o tym , ze ludzie staja sie tym kim sa , czyli dbaja glownie o dobra materialne i zycie doczesne , nikt bowiem o nie nie dba tak jak ci , ktorzy nam to zarzucaja !.
Czyli kolejna kosmiczna obluda w wydaniu kleru i ja mam ich szanowac ?
cyc
|