Data: 2011-04-18 22:37:39 | |
Autor: ToMasz | |
Samsung avila | |
Axid pisze:
Na początku witam wszystkich szanownych Grupowiczówno imasz tą gwarancje czy niemasz? Gwarancja to prawem nie ustalone jakieś tam zobowiązanie producenta. Mogłem wybrać tańszy z gwarancją 3aaaa wiec masz jedynie paragon, a nie gwarancje! Pan przyjął go na naprawę gwarancyjnagwarancyjną? A co on Ci w ramach tej (ustnej) gwarancji gwarantował? Bo ja szczerze to mam ochotę w gwarancjach(nigdy nie czytanych) zobowiązywać kientów do przynoszenia piwa do punktu sprzedaży :) i po 2 tygno to jak niemasz karty gwarancyjnej to niemasz gwarancji. koniec kropka. Minęło już 14 dni roboczych a telefon dalejnie możesz. nie masz takiego prawa bo nie masz dokumentu( gwarancji) w której ktoś(producent) oświadcza ze zrobi cokolwiek dla Ciebie w przypadku samoistnego uszkodzenia sprzętu Jak mogę "zmusić" sprzedawcę żebysprzedawca traktuje Cie poważnie, ale Ty totalnie nie wiesz o czym mowa. Idż do rzecznika i pogadaj. krótko: jak byś to dobrze rozegrał, to po 2 tygodniach miałbyś albo sprawny telefon, albo zwrot gotówki. tyle nie trzeba było używać słowa gwarancja bo tym dajesz możliwość odrzucenia roszczeń na podstawie niezgodności towaru z umową.... ToMasz |
|
Data: 2011-04-18 22:46:59 | |
Autor: JoteR | |
Samsung avila | |
"ToMasz" napisał:
nie trzeba było używać słowa gwarancja bo tym dajesz możliwość Że niby miał skorzystać z ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2004 r. Nr 141 poz. 1176)? A jak po upływie roku miałby udowodnić, że wada istniała już w chwili wydania? JoteR |
|
Data: 2011-04-18 22:52:59 | |
Autor: Liwiusz | |
Samsung avila | |
W dniu 2011-04-18 22:46, JoteR pisze:
"ToMasz" napisał: Na razie spokojnie mógł czekać na odpowiedź sprzedawcy. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-04-19 07:15:59 | |
Autor: MichG | |
Samsung avila | |
W dniu 2011-04-18 22:46, JoteR pisze:
"ToMasz" napisał:Istnieje orzecznictwo, które określa te sprawy. Właśnie Rzecznik Konsumentów będzie to wiedział. Załatwiałem taka sprawę z poważniejszym towarem i się udało :-). Jednak podstawowy błąd, to zgłoszenie z nieistniejącej gwarancji a nie ustawy. -- Pozdrawiam, Michał |
|
Data: 2011-04-19 08:28:14 | |
Autor: JoteR | |
Samsung avila | |
"MichG" napisał:
nie trzeba było używać słowa gwarancja bo tym dajesz możliwość Że niby miał skorzystać z ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych Istnieje orzecznictwo, które określa te sprawy. Przede wszystkim istnieje jasny przepis, który określa, iż "w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem 6 mies. od wydania towaru, domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania". Potem trzeba udowadniać to na własną rękę a rzeczoznawca swoje kosztuje, zaś owa Avila - ostatnio ratem 299 PLN w Saturnie. Załatwiałem taka sprawę z poważniejszym towarem i się udało :-). A, droższym od tej Avili? ;-) To pochwal się, jak to wyglądało. Niech zostanie w archiwum, może znów ktoś się znajdzie w takiej sytuacji. JoteR |
|
Data: 2011-04-19 08:44:01 | |
Autor: niusy.pl | |
Samsung avila | |
Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl> I teraz moje pytanko: czy mogę domagać się zwrotu pieniędzy albonie możesz. nie masz takiego prawa bo nie masz dokumentu( gwarancji) w Może być zobowiązanie w reklamie :-) |
|
Data: 2011-04-19 15:47:45 | |
Autor: TGor | |
Samsung avila | |
On 2011-04-18 22:37, ToMasz wrote:
sprzedawca traktuje Cie poważnie, ale Ty totalnie nie wiesz o czym mowa. Albo ten sprzedawca potraktował go niepoważnie. Nie pierwszy to raz klient usłyszał od sprzedającego "ma pan 2 lata gwarancji na podstawie paragonu" przy czym oczywiście miał na myśli niezgodność z umową lub wręcz od razu planował zbyć klienta. -- ................................................................................ "Ja mam astmę i (dzięki postawie arcybiskupa Ozorowskiego) mam pleśń na suficie swojej łazienki. Ponadto mam reumatyzm." |
|
Data: 2011-04-19 21:55:45 | |
Autor: Axid | |
Samsung avila | |
Użytkownik ToMasz napisał:
sprzedawca traktuje Cie poważnie, ale Ty totalnie nie wiesz o czym mowa. Sprzedawca przyjął telefon do naprawy gwarancyjnej. Więc dla mnie szarego zwykłego człowieka jest to oczywiste że oddaję telefon do naprawy w miejscu gdzie go kupiłem, sprzedawca przyjmuje - wypisał mi karteczkę że przyjął go na naprawę gwarancyjną. Po 2 tygodniach telefon jest nienaprawiony. Jeśli problemu nie da się rozwiązać polubownie to lepszym rozwiązaniem będzie udać się do pihu. |
|
Data: 2011-04-20 18:36:50 | |
Autor: ToMasz | |
Samsung avila | |
Axid pisze:
Użytkownik ToMasz napisał:Ty dalej z rzecznikiem nie rozmawiałeś? Gwarancja to _DOBROWOLNE_ oświadczenie producenta/sprzedawcy o tym że ..... (treść dowolna) a także (treść dowolna). Gwarancja traci ważność: ( treść dowona) NAbyty produkt wymaga ( treść dowona) JEszcze raz pisze ze gwarancja najczęsciej mówi o tym ze w razie awarii produktu zostanie on wymieniony na nowy lub naprawiony. często w gwarancji są informacje ze silnik będzie działał jedynie wtedy gdy regularnie będziemy zmieniać filtry i olej w serwisie. NAtomiast użytkownik moze sobie gwarancją 4 litery podetrzeć, i jeśli prawidłowo używał sprzętu to korzysta z tzw rękonmi (przytoczona ustawa o szczególnych .....). Sęk w tym ze owa gwarancja mogła zawierać niekorzystne dla Ciebie zapisy włacznie z tym ze masz po telefon przyjść ze skrzynką piwa. skoro oddałeś telefona"na gwarancji" znaczy ze sie z jej warunkami zgadzasz. Drugi problem, to taka ochrona przed debilami. Skracając: jeśli zepsułeś ewidentnie produkt, "oddałeś na gwarancji" producent odesłał z adnotacją: wina użytkownika, to NIE MOŻESZ skorzystać z "rękojmi" jeśli problemem jest ciągle ta sama wada. IDŻ DO RZECZNIKA!!!!!!1111 jeden jeden ToMasz |
|
Data: 2011-04-21 16:36:49 | |
Autor: TGor | |
Samsung avila | |
On 2011-04-20 18:36, ToMasz wrote:
z tzw rękonmi Nie ma i nie było czegoś takiego. -- ................................................................................ "Ja mam astmę i (dzięki postawie arcybiskupa Ozorowskiego) mam pleśń na suficie swojej łazienki. Ponadto mam reumatyzm." |
|