Data: 2011-01-20 14:17:18 | |
Autor: bans | |
Santa Cruz Heckler | |
Krótkie pytanie ze zdrożnej ciekawości:
http://allegro.pl/santa-cruz-heckler-rozm-m-i1417127090.html Warto? Ktoś tu chyba na tym jeździł. -- bans |
|
Data: 2011-01-20 15:40:12 | |
Autor: kosik | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-20 14:17, bans pisze:
Krótkie pytanie ze zdrożnej ciekawości: Przynajmniej kilku kumpli jeździ. Rama jest bardzo udaną konstrukcją do Enduro/AM czy jak tam zwał jazdę po górach :) Cena troche zawyżona, w sezonie gołe Hecklery chodzą po ok 1400-1700, a stery i damper nie rekompensują tak dużej różnicy. Zwłaszcza gdy się weźmie pod uwagę, ze do tej ramy dobrze mieć damper z platformą. Jeśli faktycznie jest w tak dobrym stanie jak twierdzi sprzedawca to do 1900 można zapłacić ew troszkę więcej. -- Pozdrawiam kosik |
|
Data: 2011-01-20 10:36:55 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 20 Sty, 15:40, kosik <kosi...@interiabezsyfu.pl> wrote:
Zwłaszcza gdy się weźmie pod uwagę, ze A ja uwazam na odwrot. Sam mam Propheta, czyli to praktycznie to samo pod wzgledem zawiechy. A w nim RP23 i naprawde poza asfaltami nie chce mi sie korzystac z wajchy od pro-pedala, choc mam do niej latwy dostep. W dodatku mieszkam w gorach i staram sie wszystko podjezdzac. Zanim zaczna sie scianki to lubie na stojaco. Wlasnie za wade tej oferty z allegro uwazam fakt, ze damper Float R ma na stale wbudowane lekkie zamulenie, ktorego zapewne nie mozna wylaczyc! |
|
Data: 2011-01-20 19:41:19 | |
Autor: solar | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-20 19:36, pHarry pisze:
Sam mam Propheta, czyli to praktycznie to samo pod wzgledem zawiechy. Dokładnie. Mam właśnie RP23 w Hecklerze i też włączam PP jedynie na dłuższych asfaltach. Ja mieszkam w mieście i jadąc do roboty też nie włączam. :) -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Brak więc geniuszów u kobiet jest widać właściwością ich natury" ks. Michał Klepacz |
|
Data: 2011-01-20 21:26:01 | |
Autor: kosik | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-20 19:36, pHarry pisze:
Sam mam Propheta, czyli to praktycznie to samo pod wzgledem zawiechy. A ja Rush'a :) A w nim RP23 i naprawde poza asfaltami nie chce mi sie korzystac z Miałem Superlight'a i przez chwile jeździłem na pożyczonym Hecklerze, bez platformy bym się załamał chyba :) Ale to była przesiadka o paru latach ze sztywniaka więc pewnie miałem całkiem inne oczekiwania. Teraz jak nie mam czasu jeździć i wyskakuje raptem pare razy w roku w teren, mniej mi przeszkadza bujanie. Liczy się flow :) -- Pozdrawiam kosik |
|
Data: 2011-01-21 09:23:18 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 20 Sty, 21:26, kosik <kosi...@interiabezsyfu.pl> wrote:
Teraz No wiec gdybys go ogladal, to zwroc uwage jaki ma wbudowany poziom Pro- Pedal. Powinny tam byc narysowane takie beleczki w ilosci 1-3 blisko tloka. Na zdjeciach nie widze. Tylko nie pomyl z tlumieniem :) |
|
Data: 2011-01-20 15:47:36 | |
Autor: bans | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-20 15:40, kosik pisze:
Przynajmniej kilku kumpli jeździ. Rama jest bardzo udaną konstrukcją do Do tego też mi potrzebna, tak jakoś mnie naszło, żeby rozbebeszyć HT. Jeśli faktycznie jest w tak Dzięuję. Poluję na giantowską Trance, ale to rzadki ptak, dlatego zwracam tez uwagę na inne ramy. -- bans |
|
Data: 2011-01-20 15:49:02 | |
Autor: kosik | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-20 15:47, bans pisze:
Dzięuję. Poluję na giantowską Trance, ale to rzadki ptak, dlatego Trance to podobno dobra rama ale na korzyść Hecklera przemawia prostota konstrukcji co cieszy jak przychdzi pora serwisu :) -- Pozdrawiam kosik |
|
Data: 2011-01-20 10:38:26 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 20 Sty, 15:49, kosik <kosi...@interiabezsyfu.pl> wrote:
na korzyść Hecklera przemawia prostota A to akurat prawda. Nie dosc ze tanszy serwis, to duzo rzadszy. |
|
Data: 2011-01-20 16:50:33 | |
Autor: Legut | |
Santa Cruz Heckler | |
Dzięuję. Poluję na giantowską Trance, ale to rzadki ptak, dlategoa to? http://allegro.pl/rama-giant-trance-x-2010-m-17-5-jak-nowa-i1419989177.html pozdrawiam Legut |
|
Data: 2011-01-21 07:49:46 | |
Autor: bans | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-20 16:50, Legut pisze:
a to? A, widziałem, ale zapomniałem napisać, że ramę muszę pomacac i dokładnie obejrzeć, więc szukam czego blisko. Po prostu na razie badam rynek ;) -- bans |
|
Data: 2011-01-21 00:43:00 | |
Autor: Maciek | |
Santa Cruz Heckler | |
On 20 Sty, 15:40, kosik <kosi...@interiabezsyfu.pl> wrote:
Zwłaszcza gdy się weźmie pod uwagę, ze Ale ten damper chyba jest z platformą... Fox Float R ma ProPedal ustawiany fabrycznie na jednym z trzech poziomów (czy da się zmienić to ustawienie w serwisie to nie wiem). W moim Tranc'ie jest ustawiony na poziom środkowy. Float RL - ProPedal ustawiany fabrycznie + blokada. Float RP23 - pokrętło do zmiany poziomu ProPedal (3 pozycje) + blokada. Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2011-01-21 05:49:37 | |
Autor: jpogoda | |
Santa Cruz Heckler | |
On 21 Sty, 09:43, Maciek <macie...@gmail.com> wrote:
Fox Float R ma ProPedal ustawiany fabrycznie na jednym z trzech Jest jeszcze float RP2 - ProPedal on/off, bez blokady. Mam takiego w Anthemie i... prawie nigdy nie włączam PP, bo spokojnie przy zawieszeniu Maestro (VPP) da się jeździć bez tego nawet na długich i płaskich asfaltowych odcinkach. Pozdro, -- Jarek Pogoda |
|
Data: 2011-01-20 17:05:09 | |
Autor: solar | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-20 14:17, bans pisze:
Warto? Ktoś tu chyba na tym jeździł. Ja się przesiadłem z 4zawiasa i nie żałuję. Służy mi już 3 rok - wymieniałem ostatnio tuleje dampera. -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Wieko trumny od strony użytkownika nie jest ozdobne." Stanisław Jerzy Lec |
|
Data: 2011-01-20 17:07:33 | |
Autor: solar | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-20 14:17, bans pisze:
http://allegro.pl/santa-cruz-heckler-rozm-m-i1417127090.html Dodam, że to jeszcze "stara" rama Hecklera. Ma ciut mniejszy skok, inny wahacz i gigantyczny wymienny hak, który trochę kosztuje. -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Nie ma żadnej drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą." Budda |
|
Data: 2011-01-20 18:48:53 | |
Autor: kosik | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-20 17:07, solar pisze:
Dodam, że to jeszcze "stara" rama Hecklera. Ma ciut mniejszy skok, inny To fakt. Plusem są dokumenty zakupu w PL - części serwisowe za 50% regularnej ceny. -- Pozdrawiam kosik |
|
Data: 2011-01-20 22:42:57 | |
Autor: Wooyek | |
Santa Cruz Heckler | |
http://allegro.pl/santa-cruz-heckler-rozm-m-i1417127090.html To jest jeszcze jakaś "przejściowa" między tą z aukcji a Twoją, która jest w 100% całkiem nową ramą (nie tylko skok i wahacz)? A co do samej ramy - IMHO wypas, wymarzony pierwszy full enduro. Tylko cena tego egzemplarza wyśrubowana. Mimo, że stan prezentuje się zachęcająco, wartość to raczej 1700-1900 zł... -- Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl // |
|
Data: 2011-01-21 07:22:05 | |
Autor: solar | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-20 22:42, Wooyek pisze:
To jest jeszcze jakaś "przejściowa" między tą z aukcji a Twoją, która Nie, nowy H pojawił się w 2007. Ale mogłaby być jeszcze starsza niż poprzedni model. :) -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Bóg nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych." Biblia Dz. 17. 24 |
|
Data: 2011-01-21 20:15:54 | |
Autor: solar | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-20 14:17, bans pisze:
Jeszcze ogólnie co do Foxów. Wypada raz w roku przeserwisować damper. Robi to tylko CultBike. Pełny serwis 360, połówkowy pół ceny... -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Religia jest oparta na autorytecie zaś nauka na obserwacji i rozumie. Nauka w końcu zwycięży, bo nauka się sprawdza." Stephen Hawking |
|
Data: 2011-01-21 11:50:45 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
E, przesada z tym serwisem dampera. Ja w Culcie nie robilem ale sporo
sie slyszy, ze nie tylko drogi, ale i nie za dobry. Na pewno jest wiele alternatywnych, tanszych i bardzo dobrych serwisow. Przyjmuja tez wysylkowo. Z ta zalecana czestoscia to tez jest jak zwykle przesada. No ja akurat raczej na sucho jezdze, unikam blota, ale wtedy znowuz pyli. I jak po roku (jakies 2tys gorskich km) rozebralem komore powietrzna, to smar byl prawie calkiem czysty. Extra niebiesciutki. Naprawde niepotrzebnie to robilem. I to mozna robic samemu, nawet sa ku temu filmiki w sieci. Co innego serwis komory olejowej. To juz by trzeba byc mocno na to zdeterminowanym i nie-ciastorekim. Ale podobno jest to jak najbardziej mozliwe w warunkach domowych. Nie potrzeba wcale tak koniecznie azotu ani jakichs super specjalnych narzedzi. Sam sie zamierzam za to wziac, bo mi nieco cieknie olej spod pokretel. Ale podobno mozna tak jeszcze dlugo jezdzic. |
|
Data: 2011-01-21 21:30:57 | |
Autor: kml | |
Santa Cruz Heckler | |
Uzytkownik "pHarry" <etna@pieniny.net> napisal w wiadomosci news:d5363981-48f8-40d8-9ea4-420277c2686aq18g2000vbk.googlegroups.com... E, przesada z tym serwisem dampera. Ja w Culcie nie robilem ale sporo www.proshox.com nie korzystalem z ich uslug, ale wyglada ok. Czlowiek pisze na fr.org i kiedy sie odzywa to mówi z sensem a wiadomosci, którymi sie podpiera nie pochodza z googlownicy. Gdybym mial bulic za serwis to najpierw bym tam popytal. -- pozdrawiam kml http://endurorider.pl Beskidy na rowerze. 4/10/2010 test Samsung Solid B2100 |
|
Data: 2011-01-21 22:57:07 | |
Autor: solar | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-21 21:30, kml pisze:
www.proshox.com nie korzystalem z ich uslug, ale wyglada ok. Czlowiek Z moich doĹwiadczeĹ CB nie naciÄ ga za bardzo. PeĹny przeglÄ d zrobili mi z wĹasnej woli dopiero po 3 latach, wczeĹniej poĹĂłwkowe. Natomiast w USR, do ktĂłrego oddajÄ rower raz w roku szefu powiedziaĹ, Ĺźe problem z serwisem Foxa polega na tym, Ĺźe jeĹli w trakcie przeglÄ du, ktĂłry zrobiÄ sami okaĹźe siÄ, Ĺźe jest potrzebna jakaĹ czÄĹÄ do Foxa, CB jej im nie sprzeda. MajÄ c rower w tej cenie, jestem w stanie wydaÄ 2-3 stĂłwki rocznie na serwis dampera, wiÄc nie wnikam w szczegĂłĹy i generalnie ufam goĹciom z USR (za serwis w CB dostajÄ osobnÄ fakturÄ). -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Musimy pamiÄtaÄ, Ĺźe spoĹrĂłd wszystkich religii i sekt w caĹej historii ludzkoĹci KoĹcióŠpapieski jest organizacjÄ najbardziej zbrodniczÄ ." teolog, filozof prof. H. Mynarek |
|
Data: 2011-01-22 15:38:27 | |
Autor: bans | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-21 22:57, solar pisze:
Z moich doświadczeń CB nie naciąga za bardzo. Pełny przegląd zrobili mi Tak sobie czytam te posty i czytam, kupa fajnych informacji, ale już zaczynają wypływać rzeczy, o których nikt mnie wspomina zachwalając fulle. Olewam, zostaję przy ht, chyba że się fajna okazja trafi - tylko dlatego, żeby było wygodniej nie będę się pakował w jakieś przeglądy, bujanie i inne przeszkody, w dodatku płacąc za to furę kasy. Klasyczny dowód na prawdziwość przysłowie "nie miała baba kłopotu, kupiła sobie prosię" ;) Przejeździłem 1,5 sezonu po górach na ht i właściwie to nigdy mi w nim nie przeszkadzało, że twardo na kamieniach. W kazdym razie wątek okazał się bardzo przydatny, dziękuję. -- bans |
|
Data: 2011-01-22 15:40:10 | |
Autor: kml | |
Santa Cruz Heckler | |
Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości news:iheq4n$a7l$1inews.gazeta.pl... Przejeździłem 1,5 sezonu po górach na ht i właściwie to nigdy mi w nim nie przeszkadzało, że twardo na kamieniach. W kazdym razie wątek okazał się bardzo przydatny, dziękuję. E tam, nie histeryzuj :P Full w górach to jest naprawdę FAJNA sprawa a i koszty serwisowania nie są aż tak straszne jak może się wydawać - wszystko w myśl zasady "jak dbasz tak masz" :) Jeżeli będziesz miał okazję to przejedź się porządnie na FS a potem decyduj co dajel. -- pozdrawiam kml http://endurorider.pl Beskidy na rowerze. 4/10/2010 test Samsung Solid B2100 |
|
Data: 2011-01-22 16:38:44 | |
Autor: bans | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-22 15:40, kml pisze:
Jeżeli będziesz miał Teoretycznie mam :) Tylko mnie naprawę bardziej interesuje jazda niż użerania się ze sprzętem i ciągłe jego serwisowanie/upgradeowanie/wymienianie na nowy. I do tego fulle są takie brzydkieeee ;) -- bans |
|
Data: 2011-01-22 08:46:58 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
Rzeczywiscie, czytajac ten watek mozna by nabrac przekonania, jakie te
fulle niepraktyczne :) Dla przeciwwagi trzeba by teraz wywalic pare stron zachwytow na ich zaletami. Tego nie zrobie. Zwroce jednak uwage, ze nawet sciganci coraz bardziej sie przerzucaja na fulle. A wsrod tych ktorzy jezdza po gorach dla przyjemnosci, czyli wsrod enduro-braci, brak fulla jest juz naprawde rzadki i podyktowany raczej brakiem kasy. Tylko naprawde wprawni mlodziency daja rady zjezdzac na HT sprawnie i radosnie. A i tak duzo bardziej grozi im gleba. Ostatnia nasza wieksza wycieczka z zeszlego roku. Chyba nie bylo ani jednego HT: http://picasaweb.google.com/pppHarry/Mogielica#5535036205146618978 |
|
Data: 2011-01-22 22:48:04 | |
Autor: bans | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-22 17:46, pHarry pisze:
A wsrod tych ktorzy jezdza po gorach dla To tylko marketingowcy producentów rowerów, którzy chcieliby na każdy teren sprzedać nam inny rower, wymyślają jakies pojęcia typu enduro, all mountain, xc... a nigdy nie wiadomo, gdzie się jedno kończy a drugie zaczyna. Dla mnie to po prostu MTB. brak fulla jest juz naprawde Utwierdzasz mnie w moim przekonaniu, nie czuję żadnej solidarności ze środowiskiem enduro-braci :P A argument, żeby kupić fulla, bo "teraz wszyscy tak jeżdżą" też jest raczej zabawny. i podyktowany raczej brakiem kasy. Otóż to. Dla mnie to byłby _potworny_ wydatek, w grę wchodzi tylko bardzo okazyjny zakup porządnej ramy i zdemontowanie ht. Tylko naprawde wprawni A z drugiej strony zabawnie wygląda sytuacja, kiedy kilku gości na wypasionych fullach za grube tysiące wymięka na kamienistym zjeździe, który mój kumpel na sztywniaku (nie ht!) pokonuje błyskawicznie, narzekając po tym tylko trochę, że świat mu się przed oczami nie chce zatrzymać ;) To akurat jest gość, który lat temu 10 z drugim takim wyznawali zasadę "nie ma takich miejsc w Beskidach, gdzie nie można by zjechać". Obaj na sztywniakach. Ale przyznaję, on jest trochę świrem, a kolesie których spotkaliśmy mogli być początkujący. Podsumowując - chętnie przygarnąłbym jakiegoś fajnego fulla, ale z racji braku kasy wykorzystam każda wadę fulla, żeby sobie go wybić z głowy ;) -- bans |
|
Data: 2011-01-24 11:51:15 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 22 Sty, 22:48, bans <g...@o2.pl> wrote:
To tylko marketingowcy producent w rower w, kt rzy chcieliby na ka dy Moze i marketingowcy to wymyslaja. Ale faktem jest ze sie to upowszechnia w spoleczenstwie. A samo MTB jest niestety zbyt szerokie, sa w tym takie skrajnosci jak XC, DH, DJ. Akurat te wyspecjalizowane wyczynowe maszyny sie do ogolnie pojetego jezdzenia po gorach nie bardzo nadaja. Dlatego lepsze jest IMHO Enduro. Dosyc tozsame jest All- Mountain, ale zbyt niepolskie a w skrocie AM niezbyt rozpoznawalne. Doszlo jeszcze Trail, ale to po prostu lekkie enduro. Jest jeszcze FR z dobrym podjezdzaniem, co bym nazwal ciezkim enduro. No i mi wyszlo ze Enduro to tez szeroka kategoria. Jednak wspolne ma to, ze jest to jezdzenie po gorach dla przyjemnosci. Turystyka. I do tego sluza zasadniczo fulle. A ze na HT tez da rady to sie zgadzamy. Wiadomo - cena jest bardzo wazna. Jesli ktos jezdzi sporadycznie, rekreacyjnie, albo po latwych szlakach, to tez bedzie OK. Jesli jest bardzo sprawny i nie boi sie gleb, to tez moze tak wolec. Jest przeciez cala dyscyplina Trial, gdzie pokonuje sie niewiarygodne dla zwyklych rowerzystow przeszkody. Amortyzacja na pewno by im nie pomogla. > brak fulla jest juz naprawde Zabawna jest dla mnie Twoja interpretacja. Podalem ten przyklad aby pokazac, jaka jest faktyczna sytuacja wsrod ludzi duzo jezdzacych po gorach. Dla przyjemnosci a nie wyczynu (enduro-brac). Sa to ludzie doswiadczeni i mysle ze prawie wszyscy przechodzili etap HT. Lub wciaz taka maszyne jeszcze dodatkowo maja. I smiem twierdzic, ze w gory nie targaja ciezkiego fulla dla lansu. Po prostu tak im podpowiada praktyka. Niestety dowodow na to nie mam :) Natomiast Ty teoretycznie, nie jezdzac na fullu, wykoncypowales sobie ze nie za duzo on wnosi do jazdy po gorach. I ze tamci kolesie po prostu ulegaja modom. No coz, masz do tego prawo. Prawde mowiac to pewnym modom ulegaja, to akurat potwierdzam. Aha. W jednym sie z Wooykiem nie zgadzam. Niekoniecznie po jednej jezdzie na fullu bedziesz do niego przekonany. Bo to ogromna zmiana jest. Ja np jestem bardzo oporny przy wszelkich zmianach, nawet drobnych. Wystarczy ze przelacze sobie geometrie w moim fullu o 1,5st i potrzebuje kilku wypadow zeby sie w pelni przestawic na nowy styl jazdy. Z poczatku mi to "nie pasuje". Tak samo jak przy czestych u mnie przesiadkach SPD-platformy. |
|
Data: 2011-01-25 08:16:19 | |
Autor: bans | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-24 20:51, pHarry pisze:
> Zabawna jest dla mnie Twoja interpretacja. Podalem ten przyklad aby > pokazac, jaka jest faktyczna sytuacja wsrod ludzi duzo jezdzacych po > gorach. Co najwyżej twoich znajomych. Od 24 kwietnia do 24 września tylko 3 weekendów nie spędziłem na rowerze w górach i nie zaobserwowałem w tym czasie na szlakach specjalnej przewagi ilości fulli nad ht. Nie, nie liczyłem ;) > Dla przyjemnosci a nie wyczynu (enduro-brac). Chodziło mi o to, że nie uznaję kolegowania się _tylko_ z powodu wspólnego hobby. Znam wielu buraków mających zainteresowania podobne do moich. Nie integruję się ze środowiskiem rowerzystów, nic a nic. Jeżdżę dla frajdy z ludźmi, których lubię niezależnie od tego, że jeżdżą na rowerze. > Natomiast Ty teoretycznie, nie jezdzac na fullu, wykoncypowales sobie > ze nie za duzo on wnosi do jazdy po gorach. Może byś przeczytał cały wątek ze szczególnym uwzględnieniem moich postów? Nie chce mi się bębnić po raz kolejny tego samego (że chciałbym mieć fulla - w skrócie) tylko dlatego, że ci się nie chce czytać. > Tak samo jak przy czestych u > mnie przesiadkach SPD-platformy. No widzisz, a mi przesiadka SPD-platformy nie robi żadnej różnicy. Może przestałbyś uznawać, że wszyscy muszą mieć tak, jak ty? -- bans |
|
Data: 2011-01-25 09:28:04 | |
Autor: Hokan Ashir | |
Santa Cruz Heckler | |
Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości news:ihltoa$qbl$3mx1.internetia.pl... W dniu 2011-01-24 20:51, pHarry pisze: Nie wiem dlaczego, ale odpowiadając pHarry'emu strasznie generalizujesz. Z jednej strony sugerujesz że on wyraża zdanie oparte li tylko na jego znajomych, po czym robisz dokładnie to samo. Fakt iż nie spotkałeś się z przewagą fulli na szlakach wcale nie wyklucza tego co napisał pHarry, może tylko dowodzić, że enduro o którym on wspomniał nie zyskało jeszcze takiej popularności jak choćby inne odmiany MTB. Wyraźnie również zaznaczył (czego chyba nie chcesz dostrzec) że to właśnie wśród ludzi którzy lubią enduro fulle rządzą. Dlaczego? Bo do tego nadają się najlepiej, koniec kropka. Co do obecności fulli na szlakach, to nie da się ukryć że dobry full to jest ciągle drogi temat. Dochodzi tu dodatkowy aspekt czyli jakość zawieszenia, imho nie ma sensu wchodzić w rozwiązania budżetowe bo można się tylko zrazić. Do tego chcąc "zrobić" fulla o masie porównywalnej do HT też trzeba wydać "troszkę" więcej. Ja dojrzałem do fulla po blisko 10 latach i nie żałuję tej decyzji choć bołało :).
To akurat oczywiste, tylko nie bardzo kapuję w jaki sposób wyciągnąłeś wniosek że kolega pHarry podchodzi do tego inaczej.
Zacznij od siebie :) (bez obrazy). Pozdrawiam HA |
|
Data: 2011-01-25 09:49:11 | |
Autor: bans | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-25 09:28, Hokan Ashir pisze:
Co najwyżej twoich znajomych. Od 24 kwietnia do 24 września tylko 3 Nie wiem dlaczego, ale odpowiadając pHarry'emu strasznie generalizujesz. Gdzie, pytam, gdzie pisałem o swoich znajomych? Pisałem o rowerzystach na szlaku, chyba wyraźnie, nie? Zresztą niżej sam to przyznajesz! Kuwa, niektórzy to ją jak Prezes Jarosław, mam wrażenie, że ja piszę jedno, a oni czytają coś innego :/ Dla mnie EOT, bo zaczyna się dyskusja prowadząca donikąd. -- bans |
|
Data: 2011-01-25 09:58:42 | |
Autor: Hokan Ashir | |
Santa Cruz Heckler | |
Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości news:ihm36e$ojq$1mx1.internetia.pl... W dniu 2011-01-25 09:28, Hokan Ashir pisze: Pisałeś o sobie ergo wg Ciebie opinia pHarry'ego odnośnie ekipy enduro nie jest miarodajna, natomiast Twoja o proporcjach na szlakach jak najbardziej. Diabeł tkwi w tym, że to dwie różne kwestie.
True.dat, pHarry pisał o enduro a ty przeczytałeś tak jak Tobie pasowało i odniosłeś to do całego MTB i tylko na to chciałem zwrócić uwagę, więc nie ma się co unosić, a tym bardziej wyjeżdżać z zaowalowanymi epitetami. Pozdrawiam HA |
|
Data: 2011-01-25 13:43:08 | |
Autor: kml | |
Santa Cruz Heckler | |
Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości news:ihm36e$ojq$1mx1.internetia.pl... Kuwa, niektórzy to ją jak Prezes Jarosław, mam wrażenie, że ja piszę jedno, a oni czytają coś innego :/ http://tiny.pl/hcpjr Krótka historia bansa na pl.rec.rowery -- pozdrawiam kml http://endurorider.pl Beskidy na rowerze. 4/10/2010 test Samsung Solid B2100 |
|
Data: 2011-01-25 10:42:07 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 25 Sty, 08:16, bans <g...@o2.pl> wrote:
Co najwyżej twoich znajomych. Od 24 kwietnia do 24 września tylko 3 Widac w roznych obszarach operujemy. Akurat w tym okresie co napisales jezdziles wiecej ode mnie. Ale jest miedzy nami taka roznica, ze ja mieszkam w gorach. Zeby sie po nich przejechac nie potrzebuje weekendu. A co do moich znajomych, to zdecydowana wiekszosc posiada jednak HT czy trekkinga. Tyle ze ich nie za czesto sie widuje w gorach. Tzn na szlakach pieszych, bo np wytarabanic sie trekkingiem na Przehybe i zjechac z niego droga to ja bardzo lubie. Ale nie o takim MTB chyba tu dyskutujemy. Chodziło mi o to, że nie uznaję kolegowania się _tylko_ z powodu Po co sie rozpisujesz o swoich preferencjach spolecznych? To jest temat sprzetowy. Juz napisales ze sie przemowil do Ciebie podany przeze mnie przyklad i OK ja nie zamierzam z tym walczyc. A skoro juz, to gdybys poogladal moja Picase z tamtego linka, to zauwazylbys ze tez wiekszosc jazd odbywam samotnie. Zwlaszcza ze takich jazd to zazwyczaj nie uwieczniam na fotkach. Po prostu nie mam z kim jezdzic. Jak pisalem zdecydowana wiekszosc znajomych z pobliza ma HT. I wiecznie slysze podobna gadke: a to te piesze szlaki za bardzo trzepia po lapach, a to za dlugie trasy wymyslam. To ostatnie to jest ciekawe, bo przeciez to ja mam ciezki rower i to podobno kradnacy energie :) No widzisz, a mi przesiadka SPD-platformy nie robi żadnej różnicy. Może Naprawde myslisz ze tak uznawalem podajac moj przyklad i piszac "Ja np jestem bardzo oporny przy wszelkich zmianach" ? Jeszcze cos dodam. Uwazam ze jest mozliwe, ze komus full moze nie przypasowac. Znam takie przypadki osobiscie. Jesli ktos dlugo jezdzi na HT, dobrze to opanowal, jest jeszcze mlody i lubi jezdzic technicznie, ale nie agresywnie na kreche, tylko finezyjnie pracowac cialem. Ale to wszystko krotkie, intensywe traski. Takie bardzo agresywne XC. I poza scigantami to naprawde rzadkie przypadki sa. Natomiast w jezdzie Enduro, czyli turystyki po gorskich szlakach pieszych, nie za bardzo wydaje mi sie to mozliwe. No zalezy jeszcze jaki full. Kolega np kupil jakiegos Poisona. Duzo zawiasow wcale jeszcze nie oznacza dobrej pracy. Moze tez byc jeszcze duzo klopotow :) Ale przede wszystkim ta rama byla ciezka i miala wysoki srodek suportu. Takie rzeczy sa jednak dla niektorych nie do zaakceptowania. No to wypada zakonczyc. Sprawca tego tematu, czyli Heckler. Nigdy go nie posiadalem ale uwazam go "teoretycznie" za najbardziej szlachetny rower gorski w historii. Wciaz produkowany od ladnych kilkunastu lat z niewielkimi zmianami. Nie za drogi jak na to co oferuje. Dosyc lekki. Proste zawieszenie ma naprawde duzo praktycznych zalet. I przede wszystkim jest szalenie uniwersalny. Nie tylko w miare ogarnia skrajnosci samego Enduro. Jak sie kto uprze to i na sciganta go mozna poskladac, zwlaszcza na dlugie i ciezkie maratony. A jesli by go w przeciwnym kierunku dozbroic, to i w lekkim DH powinien dac rady. |
|
Data: 2011-01-24 17:05:47 | |
Autor: pearljb | |
Santa Cruz Heckler | |
Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości news:ihfja8$20s$1inews.gazeta.pl...
A z drugiej strony zabawnie wygląda sytuacja, kiedy kilku gości na wypasionych fullach za grube tysiące wymięka na kamienistym zjeździe, który mój kumpel na sztywniaku (nie ht!) pokonuje błyskawicznie, narzekając po tym tylko trochę, że świat mu się przed oczami nie chce zatrzymać ;) Mnie jeszcze zastanawia jak wyglada zwyczajny komfort jazdy w przypadku czlowieka w full-fejsie, ochraniaczach na piszczelach, garbie i bluzie z dlugim rekawem na podjazdach. Tez czasem mysle o kupnie fulla, ale jak juz posadze dupe na siodelku to mi sie myslenie na szczescie wylacza :) |
|
Data: 2011-01-24 12:03:15 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 24 Sty, 17:05, "pearljb" <pearljbUSUN...@gazeta.pl> wrote:
Mnie jeszcze zastanawia jak wyglada zwyczajny komfort jazdy w przypadku A to jest standard tylko w ciezkim enduro. FR powiedzmy sobie szczerze. Poza Parkami Narodowymi to nie tak czesto zdarzaja sie az tak trudne szlaki piesze, zeby to bylo wyraznie wskazane. Oczywisicie jest jeszcze kwestia predkosci zjazdu, ale to osobna sprawa. Sam z tego uzywam tylko sporadycznie ochraniaczy na kolana i piszczele. Niespecjalnie mi sie przydaja, glownie chronia przed wlasna kierownica :) Ale i nie przeszkadzaja - to jest lekki i przewiewny model. Musze tylko odpinac gorne paski na podjazdy. Aha, plecak to jest standard w enduro :) I tam sie chowa wszystkie bluzy i ochraniacze na podjazdach. Ale np ja w upaly jezdze bez niego. Oprocz za malej ilosci wody, da rady wszystko przypiac do rowera. |
|
Data: 2011-01-26 18:25:42 | |
Autor: amcinpiL | |
Santa Cruz Heckler | |
On Sat, 22 Jan 2011 08:46:58 -0800 (PST), pHarry wrote:
Ostatnia nasza wieksza wycieczka z zeszlego roku. Chyba nie bylo ani I chyba ani jednego miejsca na trasie, gdzie możliwości fula można by wokorzystać...? BTW coraz więcej szlaków w najbardziej mi znanych Beskidach, została zdewastowana przez ostatnie lata w takim stopniu, że bez obawy o stan uzębienia można je dziś pokonać na sztywnym trekkingu! Ja po roku jazdy na nienajwyższych lotów fulu, jestem zdecydowany do powrotu do sztywniaka, głownie z powodu rozczarowania, że trudności, gdzie fatycznie można fula wykorzystać, zawierają się w promilu moich całorocznych pokonanych górskich tras. -- ================== === pozdROW === === lipnicma === ================== |
|
Data: 2011-01-26 10:08:50 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 26 Sty, 18:25, amcinpiL <em...@w.sigu> wrote:
I chyba ani jednego miejsca na trasie, gdzie mo liwo ci fula mo na by Chcialbym poogladac jak sprawnie zjezdzasz z Mogielicy na HT. A jesli robisz to na trekkingu to po prostu jestes mistrzem. Zdaje sie, ze ta naprawde mocna rzeka kamieni, co tam "splywa" z wierzcholka (malutki fragment widac na moich fotkach) dawniej niekoniecznie byla taka hardcorowa. W moich stronach, w pasmie Radziejowej, szlaki dewastuja glownie powodzie, a niektore bardziej skalno-kamieniste to i konie. Naprawde od tych dwoch czynnikow robi sie coraz to trudniej. A o ile halasujacych motorow w gorach nie cierpie, to czasem potrafia one sprawic ze zjazd ciezka kamienna rynna staje sie latwiejszy, np tu: http://picasaweb.google.com/pppHarry/ZPJ3Radziejowa#5526168151320079666 |
|
Data: 2011-01-28 11:59:31 | |
Autor: amcinpiL | |
Santa Cruz Heckler | |
On Wed, 26 Jan 2011 10:08:50 -0800 (PST), pHarry wrote:
Chcialbym poogladac jak sprawnie zjezdzasz z Mogielicy na HT. A jesli No niestety, Wyspowy nigdy mi dotychczas nie był po drodze i wstyd się przyznać nigdy tam nie byłem. sprawic ze zjazd ciezka kamienna rynna staje sie latwiejszy, np tu: Nie wiem z jaką prędkością pokonujesz ten zjazd, bo ciężko ocenić jego nastromienie, ale sądzę że max 4-10km/h Mi w takich warunkach (przy takich prędkościach) full nie pozwala na większe szelaństa niż HT ani nie odczuwam z takiej jazdy większej przyjemności. Może gdybym był totalnie opancerzony i nie obawiałbym się przyglebić o takie kamienie, to może wówczas full miałby dla mnie sens na takim zjeździe. BTW na tej trasie w okolicach Radziejowej zapewne na 99% trasy i 99,9% procent spędzonego w siodle zdecydowanie lepszy byłby lekki sztywniak niż full... Czyż nie mam racji? :) -- ================== === pozdROW === === lipnicma === ================== |
|
Data: 2011-01-28 08:23:20 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 28 Sty, 11:59, amcinpiL <em...@w.sigu> wrote:
>http://picasaweb.google.com/pppHarry/ZPJ3Radziejowa#5526168151320079666 Nie bylem w stanie tam patrzec na licznik, ale mysle ze wlasnie pod 10kmh. Za wolno to tez nie da rady jechac po takich wielkich kamulcach. W kazdym razie schodzacych rownolegle po korzonkach pieszych wyraznie wyprzedzalem. A nastromienie tam w opisie staralem sie zilustrowac. I jest jeszcze na to inna fotka: http://picasaweb.google.com/pppHarry/ZPJ4Radziejowa2#5526830756299018274 Tyle ze ona ukazuje srednie nachylenie. Wiadomo ze sa miejsca bardziej plaskie i bardziej strome. Wlasnie takie jest u dolu tej rynny, gdzie gromadza sie kamienie. BTW na tej trasie w okolicach Radziejowej zapewne na 99% trasy i 99,9% Nie mnie oceniac Twoja racje. Byc moze jestes milosnikiem HT, czy tam technicznej jazdy jaka on oferuje. Ja szanuje takich, sam tak nie potrafie. Ale na jazde po Pasmie Radziejowej (moj matecznik) mam zupelnie inne zapatrywanie. Full to blogoslatwienstwo. Radosna spokojna jazda albo adrenalinowe szalenstwo (w niektorych miejscach lub przy wiekszej predkosci) do wyboru. Tak jak pisal Wooyek, full (nawet niedoskonaly jednozawias) bardzo sprzydaje sie tez na podjazdach, zwlaszcza kamienistych lub korzennych. Podejrzewam ze podjechanie ostatniej stromej scianki (pod Czeremche) na _sciezce rowerowej_ ze Szczawnicy na Przehybe moze byc cholernie trudne na lekkim HT, nawet jak ktos bedzie mial kondycje dobrego sciganta. A jak bedziesz w okolicy, to zapraszam do sprobowania zjazdu z Przehyby do Rytra niebieskim. To nie jest bardzo trudny szlak, szedl tamtedy maraton. W zadnym miejscu nie jest tak trudny jak z Radziejowej. Za to jest tam 800m do zjechania, z czego jakas polowa w warunkach technicznych. Skaly, kamienie, korzenie, itd. Ciekawy jestem czy zjedziesz go sprawnie i z przyjemnoscia na HT? Czy przypadkiem nie bedziesz musial robic kilku przerw dla odzyskania wladzy w rekach :) |
|
Data: 2011-01-29 19:06:45 | |
Autor: amcinpiL | |
Santa Cruz Heckler | |
On Fri, 28 Jan 2011 08:23:20 -0800 (PST), pHarry wrote:
A jak bedziesz w okolicy, to zapraszam do sprobowania zjazdu z Cóż, nie pozostaje mi nic innego, aby w tym roku zaliczyć niebieski ze Szczawnicy do Rytra. -- ================== === pozdROW === === lipnicma === ================== |
|
Data: 2011-01-29 11:37:17 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 29 Sty, 19:06, amcinpiL <em...@w.sigu> wrote:
Cóż, nie pozostaje mi nic innego, aby w tym roku zaliczyć niebieski ze Ale ze Szczawnicy na Przehybe to jedz rowerowym/narciarskim rownoleglym do niebieskiego. I czesciowo sie z nim pokrywajacym. Pozostala reszta niebieskiego jest zupelnie niepodjezdna, tam nawet fajny, stromawy, dziki, troche techniczny zjazd jest z Koszarek. |
|
Data: 2011-01-28 07:14:18 | |
Autor: dziki | |
Santa Cruz Heckler | |
On 26 Sty, 18:25, amcinpiL <em...@w.sigu> wrote:
BTW coraz wi cej szlak w w najbardziej mi znanych Beskidach, zosta a tu sie zgodze; np zielony szlak ze Skrzycznego do Szczyrku jezdzilem w miare czesto na hardtailu, lub nawet sztywniaku. Pare lat temu zaczely sie tam pojawiac "ulatwienia", ktore maja jak mniemam sluzyc pokonaniu pewnych momentow szybciej na fullu (szybciej tzn max 30), lub wogole jakiekolwiek ich pokonanie. Nie bardzo rozumiem takie podejscie, bo mi duzo wieksza frajde sprawia techniczne wyzwanie kiedy musze dac z siebie 100% przy 10 niz prucie 80 po szutrze. Po pewnych imprezach rowerowych niektore zjazdy staja sie nagle "kultowe". Mam nadzieje, ze losu "udoskonalen" nie podzieli chocby zjazd z Gaikow, ktory do niedawna tez nie byl specjalnie znany. pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2011-01-28 06:38:13 | |
Autor: dziki | |
Santa Cruz Heckler | |
On 22 Sty, 17:46, pHarry <e...@pieniny.net> wrote:
Ostatnia nasza wieksza wycieczka z zeszlego roku. Chyba nie bylo ani odnoszac sie do opisow pod zdjeciami; jaki sens ma obnizenie siodelka na podjezdzie? IMO, to utrudnienie. pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2011-01-28 08:27:21 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 28 Sty, 15:38, dziki <artur.dz...@gmail.com> wrote:
odnoszac sie do opisow pod zdjeciami; jaki sens ma obnizenie siodelka W rzeczonym opisie napisalem: "Na szczyt jest trudny podjazd, więc trza obniżyć siodło :)" Ostatni smieszny znaczek oznacza, ze to byl zart :) A tak na serio, to kamienista scianka pod szczyt Mogielicy jest na tyle stroma, ze nie kazdy tam zjedzie. Pod gore raczej nikt nie wyjedzie. To znaczy, ze trzeba podpychac. A wiec mozna i od razu obnizyc siodlo, zeby bylo gotowe. Bo za szczytem, to juz tylko zjazd moze byc :) |
|
Data: 2011-01-29 06:11:53 | |
Autor: dziki | |
Santa Cruz Heckler | |
On 28 Sty, 17:27, pHarry <e...@pieniny.net> wrote:
W rzeczonym opisie napisalem: nie oszukuj, tylko popraw. do zartow stosuje sie ";)" :P pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2011-01-22 22:09:22 | |
Autor: Wooyek | |
Santa Cruz Heckler | |
Tak sobie czytam te posty i czytam, kupa fajnych informacji, ale już zaczynają wypływać rzeczy, o których nikt mnie wspomina zachwalając fulle. Amortyzator z hardtaila też się serwisuje, więc nie wiem, skąd Twoje zaskoczenie, że dokładnie to samo trzeba robić z damperem ;) Olewam, zostaję przy ht, chyba że się fajna okazja trafi - tylko dlatego, żeby było wygodniej nie będę się pakował w jakieś przeglądy, bujanie i inne przeszkody, w dodatku płacąc za to furę kasy. Może faktycznie jeszcze nie jest na to czas, skoro full to dla Ciebie tylko wygoda. Miękkość pod tyłkiem to tylko wartość dodana, a najważniejszym celem całej zabawy jest przyczepność, a co za tym idzie większa pewność na podjazdach i na zjazdach i w efekcie dużo większe możliwości i frajda na szlaku. Może dalekie porównanie, ale naprawdę myślisz, że np. samochody na Dakarze mają ogromny skok zawieszenia, żeby kierowcy i pilotowi wygodnie się jechało? :> Moja rada: po prostu przejedź się parę kilometrów na fullu po górach. Wrócisz, spojrzysz na swoje słowa o "przeglądach, bujaniu i innych przeszkodach" i będziesz się śmiał, jakie bzdury pisałeś (jednocześnie przeglądając Allegro w poszukiwaniu nowego roweru) :P -- Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl // |
|
Data: 2011-01-23 01:43:33 | |
Autor: solar | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-22 15:38, bans pisze:
Tak sobie czytam te posty i czytam, kupa fajnych informacji, ale już To zależy od podejścia. Skoro wywaliłem ładnych parę tysięcy na rower, stać mnie na 1 profesjonalny przegląd amortyzatorów w roku - ich cena to w sumie 1/3 wartości całego roweru. Mam nadzieję, że dzięki temu dłużej wytrzymają. Gdybym miał HT z obecnym amorem też oddawałbym go do serwisu raz w roku. Zostawiam rower w USR na wyjazd wakacyjny, płacę po powrocie i to wszystko z poważnych rzeczy. Dbanie o napęd itp. to już moja całoroczna sprawa. -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Religia jest oparta na autorytecie zaś nauka na obserwacji i rozumie. Nauka w końcu zwycięży, bo nauka się sprawdza." Stephen Hawking |
|
Data: 2011-01-23 15:39:19 | |
Autor: mmateusz | |
Santa Cruz Heckler | |
Przejeździłem 1,5 sezonu po górach na ht i właściwie to nigdy mi w nim nie przeszkadzało, że twardo na kamieniach. W kazdym razie wątek okazał się bardzo przydatny, dziękuję. Jezeli jezdzisz dla przyjemnosci, a nie dla wynikow na maratonie, to full to jest to. Nie przeczę, ze na HT da sie jezdzic po górach, sam tak przez 4-5 sezonow jezdzilem, ale na fullu frajda jest po prostu 2x wieksza. Nawet moj ojciec, ktory byl strasznym sceptykiem co do fulli (ze ciezkie, buja sie i w ogole bez sensu itp., itd.) twierdzi teraz, ze nie ma powrotu i nie rozumie jak sie mogl meczyc tyle lat na tytanowym sztywniaku :P. Z podjazdami tez nie jest tak źle: co ciekawe, pierwszy raz na Turbaczc wjechalem bez pchania na fullu - sekcja po korzeniach i kamieniach byla nieprzejezdna na HT, a na fullu wystaczylo krecic. Mój benchmark to Góry św. - akurat w tych gorach mialem okazje jezdzic zarowno na sztywniaku, HT i fullu. Takie kamienne schody na zjeździe ze Św. Krzyza - na sztywniaku to wyzwanie, na HT tez jest wymagajace , na fullu puszczasz klamki i usmiechasz sie od ucha do ucha. I ta mina piechurów, gdy dokręcasz na zjezdzie na wyjsciu z zakretu - bezcenna :) -- mk -- |
|
Data: 2011-01-28 06:35:26 | |
Autor: dziki | |
Santa Cruz Heckler | |
On 21 Sty, 20:50, pHarry <e...@pieniny.net> wrote:
Co innego serwis komory olejowej. To juz by trzeba byc mocno na to jest mi ktos w stanie wyjasnic rzeczowo, bo nie jestem w stanie tego ogarnac jaki jest sens tworzenia komory z azotem (poza marketingiem)? Przeciez powietrze sklada sie w ~80% z azotu, czy to nie wystarczy? pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2011-01-22 18:28:28 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Santa Cruz Heckler | |
solar, Fri, 21 Jan 2011 20:15:54 +0100, pl.rec.rowery:
Pełny serwis 360, połówkowy pół ceny... Ja tak z czystej ciekawości zapytam (bo fulla to jeszcze długo nie złożę): co się wykonuje w ramach pełnego serwisu, a co się pomija przy połówkowym? -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-01-23 01:36:20 | |
Autor: solar | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-22 18:28, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
solar, Fri, 21 Jan 2011 20:15:54 +0100, pl.rec.rowery: W skrócie: przy połówkowym czyszczenie i wymiana oleju, w pełnym dochodzi np. wymiana uszczelek. A dokładnie to nie napiszę, bo nie wiem. Oddaję rower do sklepu, odbieram po wakacjach i płacę. :) -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Nie potrzeba świątyń, nie potrzeba skomplikowanych filozofii. Mój mózg i moje serce są świątyniami, a moją filozofią jest życzliwość." Dalajlama |
|
Data: 2011-01-24 11:53:59 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 23 Sty, 01:36, solar <sola...@opBEZTEGO.pl> wrote:
W dniu 2011-01-22 18:28, Marek 'marcus075' Karweta pisze: Juz w tym watku pisalem, ze tu glownie chodzi o "glebokosc" serwisu. Komore powietrzna jest bardzo latwo i mozna samemu. Komore olejowa rozebrac to zalecaja tylko autoryzowanym serwisom. Zwyklym to nawet nie chca dawac materialow potrzebnych do tego. A wlasnie zwykle serwisy bywaja bardzo dobre. |
|
Data: 2011-01-27 11:02:00 | |
Autor: Profan Butan | |
Santa Cruz Heckler | |
On 20 Sty, 14:17, bans <g...@o2.pl> wrote:
Krótkie pytanie ze zdrożnej ciekawości: Ja jedzilem ale z innym damperem. Jakos mi nie przypadla do gustu . Za malo skoku i szybko przez niego przelatywal. Ale moze zbyt wiele oczekiwalem od ramy ze skokiem ok 120mm. Oczywiscie rama jest solidna (wystarczy na lata), a rower zwrotny i pewny , ale nie byl kanapa. Nie wolno zapominac, ze oprocz ramy musialbys zmienic widelec bo ten z HT bedzie za maly. Co do dylematu fs vs ht to fakt ze na wiekszosci szlakow nie ma jakies roznicy zwlaszcza jesli ktos nie umial wykorzystac samego ht. Na ht tez mozna dobrze i szybko jedzic. No ale jesli sie go umie wykorzystac, to w pewnym momencie dochodzi sie do sciany i szybciej juz sie nie da i robi sie niebezpieczniej. Wtedy full to przymus i przyjemnosc. Warto jezdzic nie tylko dla samych widokow , ale dla przyjemnosci pokonania coraz trudniejszych szlakow (fakt w Beskidach ciezko o jakie bardzo trudne) , Jesli wiec na Ht staczas sie tylko z gorki a byle przeszkody wywoluja obiawy paniki i chec zejscia z roweru kupno fula nie musi wiele zmienic Proponuje na wiosne umowic sie na jazde probna u jakiegos dystrybutora np w Zakopanem lub w Bielsku lub umowic sie z ludzmi z Bielska na wspolna jazde. Zobaczysz co tak naprawde taki full moze dokonac. P.B. |
|
Data: 2011-01-27 12:48:07 | |
Autor: pHarry | |
Santa Cruz Heckler | |
On 27 Sty, 20:02, Profan Butan <arc...@go2.pl> wrote:
w pewnym momencie dochodzi sie do sciany i szybciej Wg mnie na HT jest zawsze niebezpieczniej. No chyba ze na fullu jezdzi sie znacznie szybciej, ale to osobna bajka. Hej Arczii. Padawka Emtb tez Cie tu przygnala :) Hecklery maja teraz juz 150 skoku. A przelatywanie przez srodek skoku to jedna z kilku typowych wad jednozawiasow, dla mnie akurat nie najwazniejsza. Rzeczywiscie objawia sie to z damperami powietrznymi, zazwyczaj im tanszymi tym bardziej. Teraz zima jezdze na Radium jest z tego taka smieszna bujawka, zwlaszcza jak sie jedzie po plaskim i spadnie z jakiegos stopnia w siodle. |
|
Data: 2011-01-28 04:48:50 | |
Autor: Profan Butan | |
Santa Cruz Heckler | |
On 27 Sty, 21:48, pHarry <e...@pieniny.net> wrote:
On 27 Sty, 20:02, Profan Butan <arc...@go2.pl> wrote:
jakby dali punkt mocowania jak w bullicie bylo by lepiej ale oni checili wcisnac bidon pod damper. amcinpiL . tą rynna , choc nie widac nastromienia to powinna sie dac poleciec ze 20km/h albo i szybciej.. HT tego nie powtorzysz.. Proba obrony tych skompromitowanych ht nie zasluguje na uwage ;) Jesli cie to nie przekonuje to sprobuj pokonac ten szlak w podobnym czasie : http://www.pinkbike.com/video/107875/ Aaaaa, to nie sa zjazdowe rowery tylko normalne sprzety do tfu .. enduro P.B. |
|
Data: 2011-01-28 07:28:33 | |
Autor: dziki | |
Santa Cruz Heckler | |
On 28 Sty, 13:48, Profan Butan <arc...@go2.pl> wrote:
http://www.pinkbike.com/video/107875/ eeee..., co jest trudnego w tym zjezdzie? IMO, moze sie podobac ze wzgledu na fajne single momentami. W dolnej czesci, od Naleza przy tej sekcji z drewniana porecza byly nawet swego czasu zawody XC. Duzo ciekawszy jest IMO zjazd wzdluz toru ze Stefanki; szczegolnie zima na sztywniaku i zwyklych oponach ;) pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2011-01-31 00:46:41 | |
Autor: Profan Butan | |
Santa Cruz Heckler | |
On 28 Sty, 16:28, dziki <artur.dz...@gmail.com> wrote:
nie chodzi o cos fajnego tylko roznice miedzy Ht a Fs -. na takim szlaku widac ja wyraznie.. Zgadzam sie, ze zjazd z Koziej jest lepszy ;) P.B. |
|
Data: 2011-01-29 01:03:16 | |
Autor: mmateusz | |
Santa Cruz Heckler | |
Wg mnie na HT jest zawsze niebezpieczniej. No chyba ze na fullu jezdzi a tu akurat różnie bywa. owszem na fulu jest wieksza kontrola. Jest tez wiekszy margines błedu gdy popełnimy jakis blad lub na losowe przypadki typu np. wypadnie nam jakis metrowy prog, tam gdzie go nie chcielismy i nie dalo sie do niego złożyc, itp. wtedy jest bardzo duza szansa ze na fullu sie uratujemy. ale sa takie sytuacje, ze nawet full nie pomoze i ladujemy na ziemi, a wtedy na fullu bardziej boli, bo bylo duzo szybciej. dlatego po zakupie fulla, jak sie juz nauczylem wykorzystywac jego pelen potencjal, to kupilem ochraniacze na kolana/piszczele. Taki przyklad, ostatnio odkrylem, ze najlepsza metoda przejechania ogrodkow skalnych z duuzymi kamolami, to nie hamowanie, do tego stopnia ze nie trzymasz paluchow na klamkach. predkosc jest wtedy nieziemska i trzeba miec duze jajka, ale fun jest. rzecz awykonalna na HT. -- mk -- |
|
Data: 2011-01-27 23:05:19 | |
Autor: kosik | |
Santa Cruz Heckler | |
W dniu 2011-01-27 20:02, Profan Butan pisze:
Ja jedzilem ale z innym damperem. Jakos mi nie przypadla do gustu . Za Ta rama ma 143mm skoku ale przy dedykowanym damperze 200x56. -- Pozdrawiam kosik |
|
Data: 2011-01-28 04:18:44 | |
Autor: Profan Butan | |
Santa Cruz Heckler | |
Ta rama ma 143mm skoku ale przy dedykowanym damperze 200x56. tak, ale tylko w papierach ;) |
|