Dzwoni panienka z okienka do mnie i chce mi dać kredyt. Gadu gadu,
rata taka i śmaka, pytam o RRSO. Musiałem spytać ze 3 razy zanim
mi odpowiedziała. Otóż 43% :] Obśmiałem się trochę i powiedziałem
że niespecjalnie mnie to interesuje. Pani powiedziała, że pierwszą ratę
mogą mi odłożyć nawet o miesiąc i wobec tak wspaniałej oferty kiedy
mogę przyjść do oddziału. Musiałem powiedzieć, że postaram się przyjść
w wolnej chwili bo nie chciała odpuścić, a ja za miętki jestem żeby tak
w pół słowa uciąć rozmowę.
Ktoś z branży wie co to za akcje z dziadowskimi kredytami? Do tej pory
tak kuriozalna propozycja mi się nie trafiła :]

L.

W dniu 2019-12-03 o 09:31, Lisciasty pisze:

Dzwoni panienka z okienka do mnie i chce mi dać kredyt. Gadu gadu,
rata taka i śmaka, pytam o RRSO. Musiałem spytać ze 3 razy zanim
mi odpowiedziała. Otóż 43% :] Obśmiałem się trochę i powiedziałem
że niespecjalnie mnie to interesuje. Pani powiedziała, że pierwszą ratę
mogą mi odłożyć nawet o miesiąc i wobec tak wspaniałej oferty kiedy
mogę przyjść do oddziału. Musiałem powiedzieć, że postaram się przyjść
w wolnej chwili bo nie chciała odpuścić, a ja za miętki jestem żeby tak
w pół słowa uciąć rozmowę.
Ktoś z branży wie co to za akcje z dziadowskimi kredytami? Do tej pory
tak kuriozalna propozycja mi się nie trafiła :]

Chętnie pożyczę 100 000 zł na miesiąc, oddam 103 000 zł, na RRSO 43%. Nie wiem, co w tym złego.

--
Liwiusz

W dniu wtorek, 3 grudnia 2019 09:44:35 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

W dniu 2019-12-03 o 09:31, Lisciasty pisze:
> Dzwoni panienka z okienka do mnie i chce mi dać kredyt. Gadu gadu,
> rata taka i śmaka, pytam o RRSO. Musiałem spytać ze 3 razy zanim
> mi odpowiedziała. Otóż 43% :] Obśmiałem się trochę i powiedziałem
> że niespecjalnie mnie to interesuje. Pani powiedziała, że pierwszą ratę
> mogą mi odłożyć nawet o miesiąc i wobec tak wspaniałej oferty kiedy
> mogę przyjść do oddziału. Musiałem powiedzieć, że postaram się przyjść
> w wolnej chwili bo nie chciała odpuścić, a ja za miętki jestem żeby tak
> w pół słowa uciąć rozmowę.
> Ktoś z branży wie co to za akcje z dziadowskimi kredytami? Do tej pory
> tak kuriozalna propozycja mi się nie trafiła :]

Chętnie pożyczę 100 000 zł na miesiąc, oddam 103 000 zł, na RRSO 43%. Nie wiem, co w tym złego.

Raczej 103500.
A to i tak jak dobrze pójdzie, bo może do oddania być 143000 - bo oprocentowanie będzie 0, za to niezła prowizja.

Zaś co do tego, co w tym złego - to powiedz, co jest w tym dobrego?
Zarobisz na tych 100k w miesiąc tyle, by mieć na oddanie i jeszcze coś dla siebie?

W dniu 2019-12-03 o 11:56, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu wtorek, 3 grudnia 2019 09:44:35 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

W dniu 2019-12-03 o 09:31, Lisciasty pisze:

Dzwoni panienka z okienka do mnie i chce mi dać kredyt. Gadu gadu,
rata taka i śmaka, pytam o RRSO. Musiałem spytać ze 3 razy zanim
mi odpowiedziała. Otóż 43% :] Obśmiałem się trochę i powiedziałem
że niespecjalnie mnie to interesuje. Pani powiedziała, że pierwszą ratę
mogą mi odłożyć nawet o miesiąc i wobec tak wspaniałej oferty kiedy
mogę przyjść do oddziału. Musiałem powiedzieć, że postaram się przyjść
w wolnej chwili bo nie chciała odpuścić, a ja za miętki jestem żeby tak
w pół słowa uciąć rozmowę.
Ktoś z branży wie co to za akcje z dziadowskimi kredytami? Do tej pory
tak kuriozalna propozycja mi się nie trafiła :]

Chętnie pożyczę 100 000 zł na miesiąc, oddam 103 000 zł, na RRSO 43%.
Nie wiem, co w tym złego.

Raczej 103500.
A to i tak jak dobrze pójdzie, bo może do oddania być 143000 - bo oprocentowanie będzie 0, za to niezła prowizja.

Jeśli oprocentowanie ma być 0, a RRSO 43%, to prowizja może być maksymalnie te 3500zł.

Zaś co do tego, co w tym złego - to powiedz, co jest w tym dobrego?
Zarobisz na tych 100k w miesiąc tyle, by mieć na oddanie i jeszcze coś dla siebie?

Może tak, może nie. To już moja sprawa. Bardziej piję do tego, że Liściasty kazał nam oceniać atrakcyjność kredytu wyłącznie po RRSO, a tego nie da się zrobić opierając się tylko na tej danej.

--
Liwiusz

W dniu wtorek, 3 grudnia 2019 11:59:14 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

Może tak, może nie. To już moja sprawa. Bardziej piję do tego, że Liściasty kazał nam oceniać atrakcyjność kredytu wyłącznie po RRSO, a tego nie da się zrobić opierając się tylko na tej danej.

Hmm, atrakcyjności rzeczywiście nie określisz jedynie na podstawie RRSO.
Ale sądzę, że jeśli RRSO wynosi 43%, to jednoznacznie można określić kredyt jako nieatrakcyjny i nie ma po co się dalej wgłębiać.

W dniu 2019-12-03 o 12:26, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu wtorek, 3 grudnia 2019 11:59:14 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

Może tak, może nie. To już moja sprawa. Bardziej piję do tego, że
Liściasty kazał nam oceniać atrakcyjność kredytu wyłącznie po RRSO, a
tego nie da się zrobić opierając się tylko na tej danej.

Hmm, atrakcyjności rzeczywiście nie określisz jedynie na podstawie RRSO.
Ale sądzę, że jeśli RRSO wynosi 43%, to jednoznacznie można określić kredyt jako nieatrakcyjny i nie ma po co się dalej wgłębiać.

To jak, pożyczysz mi 100 000zł na miesiąc za 3500zł?

--
Liwiusz

W dniu wtorek, 3 grudnia 2019 12:39:05 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

W dniu 2019-12-03 o 12:26, Dawid Rutkowski pisze:
> W dniu wtorek, 3 grudnia 2019 11:59:14 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
> >> Może tak, może nie. To już moja sprawa. Bardziej piję do tego, że
>> Liściasty kazał nam oceniać atrakcyjność kredytu wyłącznie po RRSO, a
>> tego nie da się zrobić opierając się tylko na tej danej.
> > Hmm, atrakcyjności rzeczywiście nie określisz jedynie na podstawie RRSO.
> Ale sądzę, że jeśli RRSO wynosi 43%, to jednoznacznie można określić kredyt jako nieatrakcyjny i nie ma po co się dalej wgłębiać.

To jak, pożyczysz mi 100 000zł na miesiąc za 3500zł?

Ale taki kredyt wygląda też nieatrakcyjnie patrząc ze strony pożyczającego - szczególnie, jakby miał być bez zabezpieczenia.
Zdecydowanie nie sądzę, że panienka z okienka dzwoniła z propozycją takiej sumy "na oświadczenie".

Ja Ci pożyczę, tylko oddaj z góry.


-- -- -

pożyczysz mi 100 000zł na miesiąc za 3500zł?

Użytkownik "Dawid Rutkowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:e46cb57f-b88f-4bfe-b221-12d5badb50aa@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 3 grudnia 2019 11:59:14 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

Może tak, może nie. To już moja sprawa. Bardziej piję do tego, że
Liściasty kazał nam oceniać atrakcyjność kredytu wyłącznie po RRSO, a
tego nie da się zrobić opierając się tylko na tej danej.

Hmm, atrakcyjności rzeczywiście nie określisz jedynie na podstawie RRSO.
Ale sądzę, że jeśli RRSO wynosi 43%, to jednoznacznie można określić kredyt jako nieatrakcyjny i nie ma po co się dalej wgłębiać.

Liwiusz zlego przykladu uzyl.
5tys zl kredytu na miesiac, oplaty 150 zl ... brzmi znosnie, jak się komus marzą sute swięta, czy np potrzebuje nowy telewizor, na wyjazd itp.

A czy to atrakcyjne ... jesli ktos moze zdobyc taniej, to czywiscie nie.
Ale czy moze ?

Telewizor mozna na raty 0% kupic, 5k wyciagnac z karty kredytowej - i RRSO bedzie 15% albo i mniej...

J.

W dniu wtorek, 3 grudnia 2019 11:59:14 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

Może tak, może nie. To już moja sprawa. Bardziej piję do tego, że Liściasty kazał nam oceniać atrakcyjność kredytu wyłącznie po RRSO, a tego nie da się zrobić opierając się tylko na tej danej.

Ta było to niedopowiedzenie. Zażyczyłem sobie 20 tys. zł na rok.

L.

Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de63fff$0$517$65785112@news.neostrada.pl...

Może tak, może nie. To już moja sprawa. Bardziej piję do tego, że Liściasty kazał nam oceniać atrakcyjność kredytu wyłącznie po RRSO, a tego nie da się zrobić opierając się tylko na tej danej.

O ile masz racje, ze kredyt na krotki termin moze sie wydawac "atrakcyjny" mimo tak wysokiej RRSO,
to jednak po to te RRSO wprowadzili, zeby porownywac kredyty, a 43% to zasadniczo jest lichwa, a nie atrakcja :-)

J.

Na choinkach.
W mojej okolicy od lat szefowie od choinek przyjeżdżają po utarg wypasionymi merolami.


-- -- -

Zarobisz na tych 100k w miesiąc tyle, by mieć na oddanie i jeszcze coś dla siebie?

Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de62071$0$17355$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2019-12-03 o 09:31, Lisciasty pisze:

Dzwoni panienka z okienka do mnie i chce mi dać kredyt. Gadu gadu,
rata taka i śmaka, pytam o RRSO. Musiałem spytać ze 3 razy zanim
mi odpowiedziała. Otóż 43% :] Obśmiałem się trochę i powiedziałem
że niespecjalnie mnie to interesuje. Pani powiedziała, że pierwszą ratę
mogą mi odłożyć nawet o miesiąc i wobec tak wspaniałej oferty kiedy
mogę przyjść do oddziału. Musiałem powiedzieć, że postaram się przyjść
w wolnej chwili bo nie chciała odpuścić, a ja za miętki jestem żeby tak
w pół słowa uciąć rozmowę.
Ktoś z branży wie co to za akcje z dziadowskimi kredytami? Do tej pory
tak kuriozalna propozycja mi się nie trafiła :]

Chętnie pożyczę 100 000 zł na miesiąc, oddam 103 000 zł, na RRSO 43%. Nie wiem, co w tym złego.

Bank pewnie widzi, bo ci nie pozyczy - nie ma pan zdolnosci :-)

1k wiecej brzmi znacznie lepiej, a to ciagle 14%, wiec przyzwoity zysk ....
ale widac nie dla bankow i sie bankom nie oplaca :-)

I co zrobisz z tymi 100k ? Za miesiac sie okaze, ze nie masz jak oddac, i wtedy sie dowiesz co to jest lichwa ... hm, w prawdziwym banku chyba nie, odsetki gora 10%, ciekawe, czy karne moga byc wieksze ....

a w ogole to czy nie lepiej pozyczyc 100k na dwa lata - RRSO bedzie z 10%, a po miesiacu sie rozmyslisz.
W dobrych ukladach to moze nawet po 2 tygodniach - wtedy bezkosztowo :-)

J.

Przecież Liwiusz nie chce pożyczyć od, lecz komuś.

Użytkownik "ąćęłńóśźż"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de6b6d8$0$559$65785112@news.neostrada.pl...

Przecież Liwiusz nie chce pożyczyć od, lecz komuś.

chce pozyczyc od.

Pytanie czy Liwiusz odda :-)

bo zarobic 3.5 tys w miesiac ... ja bardzo chetnie, ale jesli Liwiusz zna rozne kruczki ...

Do tego jakis podatek dochodzi, ale to chyba Liwiusz bedzie musial placic, ja tylko od zysku ... to nawet chetnie, o ile bedzie zysk :-)

J.

"ąćęłńóśźż" 5de6b6d8$0$559$65785112@news.neostrada.pl

: Przecież Liwiusz nie chce pożyczyć od, lecz komuś.

Może masz rację, ale nie wynika to z wypowiedzi Liwiusza:

    "Liwiusz" 5de62071$0$17355$65785112@news.neostrada.pl

    > Chętnie pożyczę 100 000 zł na miesiąc,
    > oddam 103 000 zł, na RRSO 43%.

Liwiusz> oddam

[Liwiusz jest prawnikiem -- na pewno nie odda!]

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.                              .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'      .,; o.'      eneuel@gmail.com      '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.   `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/... https://eneuel.oferty-kredytowe.pl/

Użytkownik "Lisciasty"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:a5a95783-c2db-444f-a009-91279093c8a3@googlegroups.com...

Dzwoni panienka z okienka do mnie i chce mi dać kredyt. Gadu gadu,
rata taka i śmaka, pytam o RRSO. Musiałem spytać ze 3 razy zanim
mi odpowiedziała. Otóż 43% :] Obśmiałem się trochę i powiedziałem
że niespecjalnie mnie to interesuje. Pani powiedziała, że pierwszą ratę
mogą mi odłożyć nawet o miesiąc i wobec tak wspaniałej oferty kiedy
mogę przyjść do oddziału. Musiałem powiedzieć, że postaram się przyjść
w wolnej chwili bo nie chciała odpuścić, a ja za miętki jestem żeby tak
w pół słowa uciąć rozmowę.

"ze tez chce sie pani tak kurwic za te 1500" :-)

albo bylo zapytac - do ktorego oddzialu, w jakich godzinach otwarte, czy jest parking, jakie dokumenty trzeba zabrac ...

Ktoś z branży wie co to za akcje z dziadowskimi kredytami? Do tej pory
tak kuriozalna propozycja mi się nie trafiła :]

Premia na swieta ?
Babka cos pomylila ?

https://www.santander.pl/klient-indywidualny/kredyty

Hm, czy mi dobrze chodzi po glowie, ze Santander chcial postawic na male kredyty, z wyzsza stopa zwrotu ?
To moze ktos chce wykonac plan ... ale to musi jakis czlowiek z zarzadu, jesli mysli, ze tak zdobedzie klientow :-)

J.

Jesteś stanowczo za mientki ;-)
Trzeba jechać GRUBO z takimi paniusiami żeby się pozwalniały i nie przynosiły dochodu / dawały się wyzyskiwać banksterce.
Jak będziesz miło rozmawiał to do niej nie dotrze gdzie pracuje, co ludziom wciska i w jakim procederze bierze udział. ;-)

Użytkownik "z" <z@z.pl> napisał w wiadomości
news:5de64290$0$17353$65785112news.neostrada.pl...

Trzeba jechać GRUBO z takimi paniusiami żeby się pozwalniały i nie
przynosiły dochodu / dawały się wyzyskiwać banksterce.

Przyczepiłeś się do pani, a ona robi tylko to co jej każe szef.
Najprawdopodobniej nie udało jej się znaleźć lepszej pracy.

Gdy do mnie taki ktoś zadzwoni to, po zorientowaniu się,
nie odzywam się i po czasie rozmówca sam się rozłącza.

W dniu 2019-12-05 o 17:41, Derek pisze:

Najprawdopodobniej nie udało jej się znaleźć lepszej pracy.

Świat się zmienił.
Takie stanowiska będą tylko dla desperatów i za gruby szmal ;-)

Za dawnych czasów tacy "cyganie" łazili po wioskach i proponowali złote interesy. Taki sam stosunek dzisiaj ma Kowalski do akwizytorów.

nie odzywam się i po czasie rozmówca sam się rozłącza.

Czyli dużego szacunku dla jej pracy nie masz.
A mogłeś porozmawiać, pocieszyć, umówić się na kolejną rozmowę żeby łudzić ją że coś sprzeda.

Ale ty jesteś NIEMIŁY ;-)

Użytkownik "z" <z@z.pl> napisał w wiadomości news:5de93b69$0$510$65785112news.neostrada.pl...

Ale ty jesteś NIEMIŁY ;-)

Ty jesteś za to bardzo MIŁY, jak niżej :

Użytkownik "z" <z@z.pl> napisał w wiadomości
news:5de64290$0$17353$65785112news.neostrada.pl...

Trzeba jechać GRUBO z takimi paniusiami żeby się pozwalniały

W dniu 2019-12-05 o 18:33, Derek pisze:

Trzeba jechać GRUBO z takimi paniusiami żeby się pozwalniały

Ja przynajmniej nie ukrywam jakie mam zdanie i że nic u mnie nie zarobi. Jasny zdecydowany przekaz.

Ty zajmujesz jej bezcenny czas ;-) nie okazując odrobiny szacunku dla jej ciężkiej pracy nie odzywasz się. Będzie próbować następny raz bo "coś nas rozłączyło...
Powiedziałbyś NIE Dziękuję i odłożył słuchawkę

Jesteś odemnie lepszy? W którym miejscu? ;-)

Użytkownik "z" <z@z.pl> napisał w wiadomości
news:5de95396$0$17364$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2019-12-05 o 18:33, Derek pisze:

Trzeba jechać GRUBO z takimi paniusiami żeby się pozwalniały

Ja przynajmniej nie ukrywam jakie mam zdanie i że nic u mnie nie zarobi.

"Jechanie GRUBO" to nie jest sposób na rozmowę.
Ona nie musi mieć zarobku uzależnionego od ilości transakcji zawartych.
Może, ale nie musi.

Ty zajmujesz jej bezcenny czas ;-)
Jesteś odemnie lepszy? W którym miejscu? ;-)

Jestem lepszy, bo jest szansa, że dotrze to do szefa i wykasują mój
numer z listy nękanych.

Jeżeli ma zarobek od ilości transakcji to :
1. sama się zwolni, gdy za mało zarobi, albo
2. szef podniesie jej pensję, jeżeli uzna, że jej praca ma sens,
    ale tacy jak ja zajmują czas.
3. Szef zlikwiduje stanowisko pracy, jeżeli będzie więcej takich jak ja.

W dniu 2019-12-06 o 00:04, Derek pisze:

"Jechanie GRUBO" to nie jest sposób na rozmowę.

A pomyślałeś jak to GRUBO może wyglądać?
NP. Skąd pani ma ten numer, proszę podać imię i nazwisko, Żądam wykreślenia mnie z bazy danych. Proszę więcej na ten numer nie dzwonić. Rozmowa została zarchiwizowana ;-)
To nie muszą być wyzwiska ;-)

Jestem lepszy, bo jest szansa, że dotrze to do szefa i wykasują mój
numer z listy nękanych.

Mój sposób lepszy DLA WSZYSTKICH

W dniu 2019-12-06 o 08:57, z pisze:

W dniu 2019-12-06 o 00:04, Derek pisze:

"Jechanie GRUBO" to nie jest sposób na rozmowę.

A pomyślałeś jak to GRUBO może wyglądać?
NP. Skąd pani ma ten numer, proszę podać imię i nazwisko, Żądam wykreślenia mnie z bazy danych. Proszę więcej na ten numer nie dzwonić. Rozmowa została zarchiwizowana ;-)
To nie muszą być wyzwiska ;-)

Jestem lepszy, bo jest szansa, że dotrze to do szefa i wykasują mój
numer z listy nękanych.

Mój sposób lepszy DLA WSZYSTKICH

Skuteczność jednego i drugiego jest znikoma.
Rozumiem, że cierpicie z powodu straconej minuty na odebranie połączenia
i powiedzenie NIE. Jak nie zadzwoni bank, to "wylosują" twój numer i
otrzymasz upominek czy jakiś czajnik albo zaproponują Ci badania,
wycieczkę itp.

Do mnie bardzo rzadko dzwonią.
A już na pewno nie kolejny raz. Czyli działa ;-)

W dniu 2019-12-06 o 10:26, z pisze:

Do mnie bardzo rzadko dzwonią.
A już na pewno nie kolejny raz. Czyli działa ;-)

Kluczowe jest ile razy w tygodniu czy dziennie to jest rzadko.
Mam takie telefony raz może dwa w tygodniu.
Za każdym razem dodaję numer do blokowanych i widzę, że były próby,
ale zdarzają się te same tematy z kolejnych innych numerów.
Czasem nawet rozmawiam i jak zaczynam domagać się zapłaty za zmarnowany czas,
to z reguły sami się niegrzecznie rozłączają :-)