Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Sarna vs samochód, co i jak

Sarna vs samochód, co i jak

Data: 2011-11-07 14:22:24
Autor: lleeoo
Sarna vs samochód, co i jak
W dniu 2011-11-07 00:31, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Witam!

Wiem, że to częste kłamstwo na grupach, ale: szukałem i nie znalazłem
konkretnej informacji w kwestii kolejności działań bezpośrednio po fakcie i
trochę później po uderzeniu sarny. Czy sarnę potrąciwszy miałem zadzwonić
na policję? Mnie się nic nie stało, sarna koniec końców się podniosła i
uciekła w swoją stronę (więc ciała ofiary nie ma, nie ma też jedynego
świadka, który bynajmniej nie byłby bezstronny) samochód tylko lekko
walnięty, ale wygląda na to, że nic poważnego (odkształcony zderzak, lampy
sprawne). Od kogo mogę się w takiej sytuacji domagać odszkodowania? Droga
jest gminna, nie ma znaku ostrzegającego o dzikich zwierzętach, ale w jaki
sposób teraz (bez dzwonienia na policję, to pytanie wyżej było takie na
przyszłość) udowodnić, że to sarna?


Tylko i wyłącznie Policja. Musisz mieć protokół z miejsca zdarzenia nie ważne czy jest denat czy zwiał w las. I z takim czymś uderzasz do nadleśnictwa.
Ja miałem niestety pecha?szczęście? ze Policja akurat przejeżdżała zainteresowali się moim rozwalonym światłem i zabrali dowód ale jednocześnie spisali protokół z miejsca zdarzenie i sami zadzwonili do nadleśnictwa żeby uprzątnęli sarnę. Znaku nie było wiec zostałem poinstruowany przez pana władzę żebym naprawił auto i z faktura + protokół z miejsca zdarzenia uderzał do nadleśnictwa.
Dokładnie w podobnym sposób robi się z uszkodzonym zawieszeniem Protokół + faktura i do właściwego zarządcy drogi.

Data: 2011-11-07 20:36:36
Autor: ATZ Rzeszow
Sarna vs samochód, co i jak
Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j98m2h$1k2$1news.onet.pl...
W dniu 2011-11-07 00:31, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Tylko i wyłącznie Policja. Musisz mieć protokół z miejsca zdarzenia

Znaku nie było wiec zostałem poinstruowany przez pana władzę żebym naprawił auto i z faktura + protokół z miejsca zdarzenia uderzał do nadleśnictwa.

pytanie zasadnicze: nadlesnictwo oddalo kase?

--
pozdr Z.

Data: 2011-11-08 09:04:07
Autor: lleeoo
Sarna vs samochód, co i jak
W dniu 2011-11-07 20:36, ATZ Rzeszow pisze:
Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:j98m2h$1k2$1news.onet.pl...
W dniu 2011-11-07 00:31, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Tylko i wyłącznie Policja. Musisz mieć protokół z miejsca zdarzenia

Znaku nie było wiec zostałem poinstruowany przez pana władzę żebym
naprawił auto i z faktura + protokół z miejsca zdarzenia uderzał do
nadleśnictwa.

pytanie zasadnicze: nadlesnictwo oddalo kase?


oddało. Musieli tylko ustalić czy to zwierzyna łowna bo wtedy odpowiedzialność spada na nich, a że była to nie było problemu.
Oni są ubezpieczeni od takich przypadków.

Data: 2011-11-08 06:51:39
Autor: kapec
Sarna vs samochód, co i jak
On 8 Lis, 09:04, lleeoo <lle...@poczta.onet.pl> wrote:
odda³o. Musieli tylko ustaliæ czy to zwierzyna ³owna bo wtedy
odpowiedzialno¶æ spada na nich, a ¿e by³a to nie by³o problemu.
Oni s± ubezpieczeni od takich przypadków.

Dokladnie wyjasnione jest to tu:
http://odszkodowania.wieszjak.pl/szkody-majatkowe/205596,Kto-ponosi-odpowiedzialnosc-za-szkody-wyrzadzone-przez-zwierzeta-lowne.html
Kola lowieckie maja obowiazek informowania uzytkownikow drog o
migracji zwierzat i sttosownie znakowac odcinki, gdzie ta zwierzyna
lazi. Jak obowiazku nie dopelni to buli.

Data: 2011-11-08 09:14:13
Autor: lleeoo
Sarna vs samochód, co i jak
W dniu 2011-11-08 09:04, lleeoo pisze:
W dniu 2011-11-07 20:36, ATZ Rzeszow pisze:
Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:j98m2h$1k2$1news.onet.pl...
W dniu 2011-11-07 00:31, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Tylko i wyłącznie Policja. Musisz mieć protokół z miejsca zdarzenia

Znaku nie było wiec zostałem poinstruowany przez pana władzę żebym
naprawił auto i z faktura + protokół z miejsca zdarzenia uderzał do
nadleśnictwa.

pytanie zasadnicze: nadlesnictwo oddalo kase?


oddało. Musieli tylko ustalić czy to zwierzyna łowna bo wtedy
odpowiedzialność spada na nich, a że była to nie było problemu.
Oni są ubezpieczeni od takich przypadków.

A w szczególności pomogło to że na miejscy zdarzenia była Policja i to oni wzywali kogoś z nadleśnictwa do usunięcia z drogi zwierzyny. Podejrzewam że gdyby nie Policja i ich notatka to o kasie mógłbym zapomnieć.

Sarna vs samochód, co i jak

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona