Poszedłem do sklepu rowerowego, w poszukiwaniu kasku typu full-face dla kogoś.
Jakoś tak elegancko ubrany byłem wprost z pracy (spodnie wizytowe, czarna koszula, czarna kurtka). Po wejściu od razu zwrócił uwagę moją karbonowy fullek w kolorze pomarańczowym z karbonowym damperem powietrznym DT. Oglądam kask, a sprzedawca do mnie, czy mi pomóc, do czego mi ten kask, bo nie wyglądam na takiego co jeździ na rowerze itd.
Nooo to do ataku pomyślałem. Powiedziałem, że się myli i spytałem, czy wie jak wygląda amortyzator Boxxer Team. On na to, że chyba nie wykorzystuję możliwości tego amortyzatora. Uśmiechnąłem się. Nooo to mu powiedziałem, że rowerek mój to czołg 20kg, z rzeczonym Boxxerem i z tylnym zawieszeniem o skoku 160-230mm. Spytałem ile waży ten pomarańczowy rowerek, a on, że myślał, że już nie zapytam o to. Rzuciłem kilka tekstów o zapieprzaniu po śniegu i pare innych. Koleś dziwną minę zrobił, a mnie się odechciało tam już zaglądać. Ludzie się zmieniają, nawet bajkerszop nie patrzy już na strój klienta.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Sława to ulotna sprawa Zygmuncie. Bywały czasy gdy się w "Kawie czy
herbacie" brylowało z samą Agnieszką Szulim - a teraz nawet marny
sprzedawca w sklepie rowerowym Cię nie rozpoznaje...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia Wed, 17 Mar 2010 11:48:24 -0700, Michał Wolff napisał(a):

Sława to ulotna sprawa Zygmuncie. Bywały czasy gdy się w "Kawie czy
herbacie" brylowało z samą Agnieszką Szulim - a teraz nawet marny
sprzedawca w sklepie rowerowym Cię nie rozpoznaje...

Jakby to zyga powiedział BUAHHAHAHA



--
piecia aka dracorp

Sława to ulotna sprawa Zygmuncie. Bywały czasy gdy się w "Kawie czy
herbacie" brylowało z samą Agnieszką Szulim - a teraz nawet marny
sprzedawca w sklepie rowerowym Cię nie rozpoznaje...

Idiotą jesteś idiotą zostaniesz.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

On 17 Mar, 22:02, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Idiotą jesteś idiotą zostaniesz.

Ocenił największy Intelekt Precla :)))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

W dniu 2010-03-17 22:17, Michał Wolff pisze:

Ocenił największy Intelekt Precla :)))

Chce ci się jeszcze? Kiedyś to jeszcze bawił tym kogucikowaniem jak u nastolatka, ale co za dużo, to nieśmieszne ;)

--
bans

Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Sława to ulotna sprawa Zygmuncie. Bywały czasy gdy się w "Kawie czy
herbacie" brylowało z samą Agnieszką Szulim - a teraz nawet marny
sprzedawca w sklepie rowerowym Cię nie rozpoznaje...

Mocne 9/10. :-D

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Sława to ulotna sprawa Zygmuncie. Bywały czasy gdy się w "Kawie czy
herbacie" brylowało z samą Agnieszką Szulim - a teraz nawet marny
sprzedawca w sklepie rowerowym Cię nie rozpoznaje...

Mocne 9/10. :-D

Kuweta!
Dlaczego chcesz dołączyć do idioty?

Czy ja zabiegam o rozpoznawanie?
Temu idiocie byty się już mylą.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

On 20 Mar, 14:32, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Kuweta!

<Zygmunt Zarzecki mode>
Nie ma głupszego, nie ma głupszego od Zygmunta Zarzeckiego!!!</Zygmunt
Zarzecki mode>

Dlaczego chcesz dołączyć do idioty?

Wyjdź już z tej piaskownicy dziecko

Czy ja zabiegam o rozpoznawanie?

A co można o Twoich tekstach pomyśleć? Wieczne jednozdaniowe
wypowiedzi na poziomie przedszkola, większość bez jakiegokolwiek sensu
- co o tym sobie można pomyśleć? Poważna rozmowa z Tobą nie ma sensu,
od dawna jesteś preclowym błaznem/maskotką , nikt Cię na poważnie nie
bierze.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

A co można o Twoich tekstach pomyśleć? Wieczne jednozdaniowe
wypowiedzi na poziomie przedszkola, większość bez jakiegokolwiek sensu
- co o tym sobie można pomyśleć? Poważna rozmowa z Tobą nie ma sensu,
od dawna jesteś preclowym błaznem/maskotką , nikt Cię na poważnie nie
bierze.

Spierdalaj żałosny frajerze!

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

On 20 Mar, 18:48, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Spierdalaj żałosny frajerze!

Takimi tekstami tylko udowadniasz że się nie mylę.
Poza tym - sprawdź sobie co znaczy słowo frajer, bo jak widzę masz
pewne problemy z jego właściwą interpretacją...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

On 17 Mar, 19:22, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Poszedłem do sklepu rowerowego, w poszukiwaniu kasku typu full-face dla
kogoś.
Jakoś tak elegancko ubrany byłem wprost z pracy (spodnie wizytowe,
czarna koszula, czarna kurtka). Po wejściu od razu zwrócił uwagę moją
karbonowy fullek w kolorze pomarańczowym z karbonowym damperem
powietrznym DT. Oglądam kask, a sprzedawca do mnie, czy mi pomóc, do
czego mi ten kask, bo nie wyglądam na takiego co jeździ na rowerze itd.
Nooo to do ataku pomyślałem. Powiedziałem, że się myli i spytałem, czy
wie jak wygląda amortyzator Boxxer Team. On na to, że chyba nie
wykorzystuję możliwości tego amortyzatora. Uśmiechnąłem się.. Nooo to mu
powiedziałem, że rowerek mój to czołg 20kg, z rzeczonym Boxxerem i z
tylnym zawieszeniem o skoku 160-230mm. Spytałem ile waży ten
pomarańczowy rowerek, a on, że myślał, że już nie zapytam o to. Rzuciłem
kilka tekstów o zapieprzaniu po śniegu i pare innych. Koleś dziwną minę
zrobił, a mnie się odechciało tam już zaglądać. Ludzie się zmieniają,
nawet bajkerszop nie patrzy już na strój klienta.
zyga

Poprostu zle Cie ocenil...
No to moze ja sprobuje na podstawie tego co piszesz o eleganckim
wygladzie do pracy (spodnie wizytowe,
czarna koszula, czarna kurtka) i na podstawie tego co mowiles
(Rzuciłem  kilka tekstów o zapieprzaniu po śniegu i pare innych. Koleś
dziwną minę zrobił).
Pewnie pracujesz jako bramkarz w nocnym klubie i rano po robocie
wpadles do sklepu rowerowego...

W dniu 2010-03-17 19:22, Zygmunt M. Zarzecki pisze:

Poszedłem do sklepu rowerowego, w poszukiwaniu kasku typu full-face dla
kogoś.
Jakoś tak elegancko ubrany byłem wprost z pracy ... a sprzedawca do mnie, czy mi pomóc, do
czego mi ten kask, bo nie wyglądam na takiego co jeździ na rowerze itd.

Pojechałem kupić telewizor oczywiście rowerem (bo duzy byl to i tak
dostawa osobno).
Podczas płatnosci kartą potraktowali mnie jak złodzieja czyjejś karty
płatniczej, w Euro AGD. I całość skończyła się niemiło bo pani _PO_
dokonaniu transakcji zażadała odemnie dowodu osobistego aby potwierdzić
moje dane na co się nie chciałem zgodzić wytykając jej że to powinna
była zaznaczyć przed obciążeniem rachunku , bo w takim przypadku kazał
bym jej się pałować i pojechał do innego.

On 17 Mar, 22:38, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:

W dniu 2010-03-17 19:22, Zygmunt M. Zarzecki pisze:

> Poszedłem do sklepu rowerowego, w poszukiwaniu kasku typu full-face dla
> kogoś.
> Jakoś tak elegancko ubrany byłem wprost z pracy ...
> a sprzedawca do mnie, czy mi pomóc, do
> czego mi ten kask, bo nie wyglądam na takiego co jeździ na rowerze itd.

Pojechałem kupić telewizor oczywiście rowerem (bo duzy byl to i tak
dostawa osobno).
Podczas płatnosci kartą potraktowali mnie jak złodzieja czyjejś karty
płatniczej, w Euro AGD. I całość skończyła się niemiło bo pani _PO_
dokonaniu transakcji zażadała odemnie dowodu osobistego aby potwierdzić
moje dane na co się nie chciałem zgodzić wytykając jej że to powinna
była zaznaczyć przed obciążeniem rachunku , bo w takim przypadku kazał
bym jej się pałować i pojechał do innego.

Pani wraca do domu i opowiada mężowi historię o nieprzyjemny zdarzeniu
z rowerzystą kupującym telewizor, na co mąż odpowiada, że jemu również
naprzykrzał się jakiś nieprzyjemny rowerzysta, po czym obydwoje
stwierdzili, że.... ;-)

Pozdr-
-Rowerex

W dniu 2010-03-17 23:19, Rowerex pisze:

Pani wraca do domu i opowiada mężowi historię o nieprzyjemny zdarzeniu
z rowerzystą kupującym telewizor, na co mąż odpowiada, że jemu również
naprzykrzał się jakiś nieprzyjemny rowerzysta, po czym obydwoje
stwierdzili, że.... ;-)

I potem się dziwić że wszystkiemu winni są .. .i cykliści. ;-)
Gdybym miał garnitur a nie goretex ....

arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> napisał(a):

W dniu 2010-03-17 23:19, Rowerex pisze:
> Pani wraca do domu i opowiada mężowi historię o nieprzyjemny zdarzeniu
> z rowerzystą kupującym telewizor, na co mąż odpowiada, że jemu również
> naprzykrzał się jakiś nieprzyjemny rowerzysta, po czym obydwoje
> stwierdzili, że.... ;-)

I potem się dziwić że wszystkiemu winni są .. .i cykliści. ;-)
Gdybym miał garnitur a nie goretex ....

Na dresa, znaczy, wyglądałeś :D

rmikke

--

W dniu 2010-03-17 23:53, arturbac pisze:

I potem się dziwić że wszystkiemu winni są .. .i cykliści. ;-)
Gdybym miał garnitur a nie goretex ....

Poprawność polityczna nie pozwala Ci napisać tego, co byś chciał? Nie bądź taki delikutaśny :)))))

Pani wraca do domu i opowiada mężowi historię o nieprzyjemny zdarzeniu
z rowerzystą kupującym telewizor, na co mąż odpowiada, że jemu również
naprzykrzał się jakiś nieprzyjemny rowerzysta, po czym obydwoje
stwierdzili, że.... ;-)

Ja się nikomu nie naprzykrzałem.
Rozmowa była w sumie miła.
:>

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Dnia Wed, 17 Mar 2010 22:38:27 +0100, arturbac napisał(a):

Podczas płatnosci kartą potraktowali mnie jak złodzieja czyjejś karty
płatniczej, w Euro AGD. I całość skończyła się niemiło bo pani _PO_
dokonaniu transakcji zażadała odemnie dowodu osobistego aby potwierdzić
moje dane na co się nie chciałem zgodzić wytykając jej że to powinna
była zaznaczyć przed obciążeniem rachunku , bo w takim przypadku kazał
bym jej się pałować i pojechał do innego.

Jesteś pewien że to było już po autoryzacji?
Osoba obsługująca terminal naciska przycisk raz, drukuje się prośba o
obciążenie rachunku. Podpisujesz, kasjerka sprawdza podpis z kartą, w
razie wątpliwości prosi o dowód osobisty (tak, może, parę dni temu
dowiedziałem się od znajomego który pracował na stacji benzynowej).
Następnie naciska drugi raz przycisk i dopiero wtedy następuje
autoryzacja transakcji. Jeśli od razu wydrukowała 2 kwitki to rzeczywiście w zasadzie mogła ci
naskoczyć - przecież właśnie stwierdziła że to twoja karta. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

 kasjerka sprawdza podpis z kartą, w
razie wątpliwości prosi o dowód osobisty (tak, może, parę dni temu
dowiedziałem się od znajomego który pracował na stacji benzynowej).

Może, bo pozwala na to jakiś-tam regulamin, czy jakaś podstawa prawna?

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

W dniu 2010-03-17 23:29, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

MadMan bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

 kasjerka sprawdza podpis z kartą, w
razie wątpliwości prosi o dowód osobisty (tak, może, parę dni temu
dowiedziałem się od znajomego który pracował na stacji benzynowej).

Może, bo pozwala na to jakiś-tam regulamin, czy jakaś podstawa prawna?

Regulamin sklepu AGD ze przy kwocie powyzej 2000zł nalezy weryfikwoac
tożsamość ktory mnie nie interesuje jako osoby prywatnej.
Wkurzyło mnie że zrobiła to po zatwierdzeniu rachunku.

arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Regulamin sklepu AGD

Aha. Czyli możesz sobie nim dupę podetrzeć. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Marek 'marcus075' Karweta wrote:

arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Regulamin sklepu AGD

Aha. Czyli możesz sobie nim dupę podetrzeć.

Publicznie - w sklepie?

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes."
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Marek 'marcus075' Karweta wrote:

arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Regulamin sklepu AGD

Aha. Czyli możesz sobie nim dupę podetrzeć.

Publicznie - w sklepie?

Jeżeli pozwolą Ci regulamin zabrać do domu, to możesz prywatnie.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Coaster pisze:

Marek 'marcus075' Karweta wrote:

arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Regulamin sklepu AGD

Aha. Czyli możesz sobie nim dupę podetrzeć.

Publicznie - w sklepie?

Dlaczego nie? Przecież w regulaminie nie jest to wyraźnie zabronione.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................

Dnia Wed, 17 Mar 2010 23:29:24 +0100, Marek 'marcus075' Karweta
napisał(a):

 kasjerka sprawdza podpis z kartą, w
razie wątpliwości prosi o dowód osobisty (tak, może, parę dni temu
dowiedziałem się od znajomego który pracował na stacji benzynowej).

Może, bo pozwala na to jakiś-tam regulamin, czy jakaś podstawa prawna?

http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/systemplatniczy/regulacje/dzu12092002.html
art. 10 ust. 1

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2010-03-18 07:26, MadMan pisze:

Dnia Wed, 17 Mar 2010 23:29:24 +0100, Marek 'marcus075' Karweta
napisał(a):

 kasjerka sprawdza podpis z kartą, w
razie wątpliwości prosi o dowód osobisty (tak, może, parę dni temu
dowiedziałem się od znajomego który pracował na stacji benzynowej).

Może, bo pozwala na to jakiś-tam regulamin, czy jakaś podstawa prawna?

http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/systemplatniczy/regulacje/dzu12092002.html

Pani nie podała tej podstawy prawnej lecz wewnętrzny regulamin sklepu.

art. 10 ust. 1

"w razie uzasadnionych wątpliwości co do jego tożsamości."

Dokladnie to mnie zirytowało, za wyglad potraktowali mnie jak złodzieja.

Czy wygląd "rowerzysty" jest uzasadnioną wątpliwościa do nie posiadania
wystarczającej ilości pieniędzy lub bycia złodziejem czyjejś karty ?

Dnia Thu, 18 Mar 2010 08:07:19 +0100, arturbac napisał(a):

 kasjerka sprawdza podpis z kartą, w
razie wątpliwości prosi o dowód osobisty (tak, może, parę dni temu
dowiedziałem się od znajomego który pracował na stacji benzynowej).

Może, bo pozwala na to jakiś-tam regulamin, czy jakaś podstawa prawna?

http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/systemplatniczy/regulacje/dzu12092002.html

Pani nie podała tej podstawy prawnej lecz wewnętrzny regulamin sklepu.

art. 10 ust. 1

"w razie uzasadnionych wątpliwości co do jego tożsamości."

Dokladnie to mnie zirytowało, za wyglad potraktowali mnie jak złodzieja.

IMO zapewne nie za wygląd, a np. za krzywy podpis.

Czy wygląd "rowerzysty" jest uzasadnioną wątpliwościa do nie posiadania
wystarczającej ilości pieniędzy lub bycia złodziejem czyjejś karty ?

Jak ktoś się zna to wie że rowerzysta wyglądający na rowerzystę włożył w
ten wygląd kupę kasy (standardowa cena większości ciuchów rowerowych to
stówka - gacie stówka, bluza stówka, kask stówka...). --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2010-03-18 08:07, arturbac pisze:

Dokladnie to mnie zirytowało, za wyglad potraktowali mnie jak złodzieja.
Czy wygląd "rowerzysty" jest uzasadnioną wątpliwościa do nie posiadania
wystarczającej ilości pieniędzy lub bycia złodziejem czyjejś karty ?

Ale nie rozumiem czegoś. Wyzwano Cię od złodzieja, lub imputowano Ci że karta nie jest Twoja, czy tylko poproszono o dokument ze zdjęciem ?
--
-= Pozdrawiam Doczu =-
adres do korespondencji
doczu@_usun_interia.pl

Doczu wrote:

W dniu 2010-03-18 08:07, arturbac pisze:

Dokladnie to mnie zirytowało, za wyglad potraktowali mnie jak złodzieja.
Czy wygląd "rowerzysty" jest uzasadnioną wątpliwościa do nie posiadania
wystarczającej ilości pieniędzy lub bycia złodziejem czyjejś karty ?

Ale nie rozumiem czegoś. Wyzwano Cię od złodzieja, lub imputowano Ci że karta nie jest Twoja, czy tylko poproszono o dokument ze zdjęciem ?

Obstawiam to ostatnie ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes."
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

arturbac wrote:

W dniu 2010-03-18 07:26, MadMan pisze:

Dnia Wed, 17 Mar 2010 23:29:24 +0100, Marek 'marcus075' Karweta
napisał(a):

 kasjerka sprawdza podpis z kartą, w
razie wątpliwości prosi o dowód osobisty (tak, może, parę dni temu
dowiedziałem się od znajomego który pracował na stacji benzynowej).

Może, bo pozwala na to jakiś-tam regulamin, czy jakaś podstawa prawna?

http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/systemplatniczy/regulacje/dzu12092002.html

Pani nie podała tej podstawy prawnej lecz wewnętrzny regulamin sklepu.

art. 10 ust. 1

"w razie uzasadnionych wątpliwości co do jego tożsamości."

Dokladnie to mnie zirytowało, za wyglad potraktowali mnie jak złodzieja.

Czy wygląd "rowerzysty" jest uzasadnioną wątpliwościa do nie posiadania
wystarczającej ilości pieniędzy lub bycia złodziejem czyjejś karty ?

A chcialbys, zeby ktos znalazl zgubiona przez Ciebie karte, poszedl do sklepu, zrobil duze zakupy i go nie sprawdzili? Nalezy zawsze widziec dwie strony nie tyko jedna.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes."
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster pisze:

A chcialbys, zeby ktos znalazl zgubiona przez Ciebie karte, poszedl do sklepu, zrobil duze zakupy i go nie sprawdzili? Nalezy zawsze widziec dwie strony nie tyko jedna.

Ja bym nie chciał, niemniej do tej pory nigdy mnie nie sprawdzono pomimo tego, że mój podpis bywa mocno różny od tego z karty. Za to nie raz byłem świadkiem, lub znam z opowiadań znajomych, sytuację sprawdzania ze względu na ubiór. Ewidentnie za ubiór bo jak określić sytuację gdy znajomy nigdy nie był sprawdzany gdy był pod krawatem, a już kilka razy gdy był z dzinsach i swetrze?


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................

johnkelly wrote:

Coaster pisze:

A chcialbys, zeby ktos znalazl zgubiona przez Ciebie karte, poszedl do sklepu, zrobil duze zakupy i go nie sprawdzili? Nalezy zawsze widziec dwie strony nie tyko jedna.

Ja bym nie chciał, niemniej do tej pory nigdy mnie nie sprawdzono pomimo tego, że mój podpis bywa mocno różny od tego z karty. Za to nie raz byłem świadkiem, lub znam z opowiadań znajomych, sytuację sprawdzania ze względu na ubiór. Ewidentnie za ubiór bo jak określić sytuację gdy znajomy nigdy nie był sprawdzany gdy był pod krawatem, a już kilka razy gdy był z dzinsach i swetrze?

Tez nie jestem sprawdzany. I nie udaje mi sie podpisac dwa razy tak samo. A nie nosze garnituru i nigdy nie mialem na sobie 'zwisu meskiego' zwanego krawatem. ;-P

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes."
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

In article <hnt4rd$d99$1@news.supermedia.pl>,
 Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

Tez nie jestem sprawdzany. I nie udaje mi sie podpisac dwa razy tak samo. A nie nosze garnituru i nigdy nie mialem na sobie 'zwisu meskiego' zwanego krawatem. ;-P

E, klient pod krawatem jest mniej awanturujacy sie. Czy jakos tak.

TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <hnt4rd$d99$1@news.supermedia.pl>,
 Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

Tez nie jestem sprawdzany. I nie udaje mi sie podpisac dwa razy tak samo. A nie nosze garnituru i nigdy nie mialem na sobie 'zwisu meskiego' zwanego krawatem. ;-P

E, klient pod krawatem jest mniej awanturujacy sie. Czy jakos tak.

Hmm, ja bez krawata a calkiem nie awanturujacy sie... Czyli nie ma reguly ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes."
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Jak pracowałem w Vobisie, był odgórny nakaz sprawdzania dokumentu ze zdjęciem przy każdej transakcji od 1000zł wzwyż. Przy ladzie był odpowiedni komunikat z podstawą prawną.

W dniu 2010-03-17 22:47, MadMan pisze:

Dnia Wed, 17 Mar 2010 22:38:27 +0100, arturbac napisał(a):

Podczas płatnosci kartą potraktowali mnie jak złodzieja czyjejś karty
płatniczej, w Euro AGD. I całość skończyła się niemiło bo pani _PO_
dokonaniu transakcji zażadała odemnie dowodu osobistego aby potwierdzić
moje dane na co się nie chciałem zgodzić wytykając jej że to powinna
była zaznaczyć przed obciążeniem rachunku , bo w takim przypadku kazał
bym jej się pałować i pojechał do innego.

Jesteś pewien że to było już po autoryzacji?

tak, z tego powodu była scysja wydrukowala 2 kwitki po czym sobie
przypomniala o dowodzie i poczułem się jak złodziej płącąc "gotówką".

Ale już nie używam tej karty i używam drugiej inengo banku na pin, nie
musze się wnerwiać w takich sklepach.

Dnia Wed, 17 Mar 2010 23:50:48 +0100, arturbac napisał(a):

tak, z tego powodu była scysja wydrukowala 2 kwitki po czym sobie
przypomniala o dowodzie i poczułem się jak złodziej płącąc "gotówką"

Dlaczego gotówką?
A co z pieniędzmi które właśnie ci wzięli z karty? Tylko blokada która
zeszła po jakimś czasie?

Ja bym takiemu pracownikowi chyba uciął premię albo udzielił jakieś
nagany. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2010-03-18 07:30, MadMan pisze:

Dnia Wed, 17 Mar 2010 23:50:48 +0100, arturbac napisał(a):

tak, z tego powodu była scysja wydrukowala 2 kwitki po czym sobie
przypomniala o dowodzie i poczułem się jak złodziej płącąc "gotówką"

Dlaczego gotówką?
A co z pieniędzmi które właśnie ci wzięli z karty? Tylko blokada która
zeszła po jakimś czasie?

W tym sensie gotówką że nie na raty.

Podczas płatnosci kartą potraktowali mnie jak złodzieja czyjejś karty
płatniczej, w Euro AGD. I całość skończyła się niemiło bo pani _PO_
dokonaniu transakcji zażadała odemnie dowodu osobistego aby potwierdzić
moje dane na co się nie chciałem zgodzić wytykając jej że to powinna
była zaznaczyć przed obciążeniem rachunku , bo w takim przypadku kazał
bym jej się pałować i pojechał do innego.

Racja.
Wiesz, dla niektórych przed i po to bez róşnicy.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Hello Zygmunt M. Zarzecki !:

Poszedłem do sklepu rowerowego, w poszukiwaniu kasku typu full-face dla
kogoś.
Jakoś tak elegancko ubrany byłem wprost z pracy (spodnie wizytowe,
czarna koszula, czarna kurtka).

Bez krawata ?

Jak dla mnie - może być. Ale za ciasnych krawatów nie toleruję - utrudniają dopływ krwi do mózgu, konsekwencje widać na codzień w takim duuużym okrągłym budynku :-D !

Pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Poszedłem do sklepu rowerowego, w poszukiwaniu kasku typu full-face dla
kogoś.
Jakoś tak elegancko ubrany byłem wprost z pracy (spodnie wizytowe,
czarna koszula, czarna kurtka).

Bez krawata ?

Jak dla mnie - może być. Ale za ciasnych krawatów nie toleruję -
utrudniają dopływ krwi do mózgu, konsekwencje widać na codzień w takim
duuużym okrągłym budynku :-D !

Bez krawata.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

"Zygmunt M. Zarzecki" <zygmunt@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote in message news:hnr4uj$jip$1news.interia.pl...

Nooo to do ataku pomyslalem. Powiedzialem, ze sie myli i spytalem, czy

 "Do ataku"? Dlaczego tak Ci bardzo zalezalo zeby ten sprzedawca mial o tobie takie a nie inne zdanie? Cos to zmienia?

Z tym ocenianiem na podstawie ubioru to chyba tez troche przesadzone. Myslisz ze malo ludzi po pracy w koszuli do sklepu rowerewego chodzi?

Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Iguan007 wrote:

"Zygmunt M. Zarzecki" <zygmunt@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote in message news:hnr4uj$jip$1news.interia.pl...

Nooo to do ataku pomyslalem. Powiedzialem, ze sie myli i spytalem, czy

 "Do ataku"? Dlaczego tak Ci bardzo zalezalo zeby ten sprzedawca mial o tobie takie a nie inne zdanie? Cos to zmienia?

A to Polska wlasnie ;-) Choc mnie osobiscie nie interesuje co o mnie mysli jakis tam sprzedawca. W ogole nie interesuje co ktos taki mysli i czy w ogole mysli ;-)

Z tym ocenianiem na podstawie ubioru to chyba tez troche przesadzone. Myslisz ze malo ludzi po pracy w koszuli do sklepu rowerewego chodzi?

Wam 'Aussie', to sie tam w glowach poprzewracalo od chodzenia do gory nogami ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes."
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Nooo to do ataku pomyslalem. Powiedzialem, ze sie myli i spytalem, czy

"Do ataku"? Dlaczego tak Ci bardzo zalezalo zeby ten sprzedawca mial o
tobie takie a nie inne zdanie? Cos to zmienia?

A to Polska wlasnie ;-) Choc mnie osobiscie nie interesuje co o mnie
mysli jakis tam sprzedawca. W ogole nie interesuje co ktos taki mysli i
czy w ogole mysli ;-)

A myśleć właśnie powinien!

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Nooo to do ataku pomyslalem. Powiedzialem, ze sie myli i spytalem, czy

  "Do ataku"? Dlaczego tak Ci bardzo zalezalo zeby ten sprzedawca mial o
tobie takie a nie inne zdanie? Cos to zmienia?

Z tym ocenianiem na podstawie ubioru to chyba tez troche przesadzone.
Myslisz ze malo ludzi po pracy w koszuli do sklepu rowerewego chodzi?

Ja pierdzielę!
Zdecydowana większość czytających odebrała tę historyjkę, jako jakiś mój problem. A to było po prostu zabawne. Sprzedawca totalnie się pomylił. I to było zabawne.
Mnie robienie ludzi w pozytywnego balona sprawia przyjemność.

Revor, a ich serwis rowerowy teraz omijać z daleka.

BTW bardzo waĹźne jest teĹź ostatnie zdanie mojego posta.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

On 20 Mar, 14:40, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

BTW bardzo ważne jest też ostatnie zdanie mojego posta.

Ja bym powiedział, że najważniejsze jest to, że ostatnie zdanie nie
jest również i pierwszym!
Nieczęsto, oj nieczęsto Zygmuncie rozpieszczasz nas tak rozbudowanym
tekstem, dlatego tym bardziej podziwiam :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

BTW bardzo ważne jest też ostatnie zdanie mojego posta.

Ja bym powiedział, że najważniejsze jest to, że ostatnie zdanie nie
jest również i pierwszym!
Nieczęsto, oj nieczęsto Zygmuncie rozpieszczasz nas tak rozbudowanym
tekstem, dlatego tym bardziej podziwiam :))

Przylepi się takie gówno...

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

On 20 Mar, 18:53, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Przylepi się takie gówno...

Wstydź się Zygmuncie Mario!
A już tak było ładnie!
A Ty znowu wracasz do jednozdaniówek. Wysil choć odrobinę tą
mózgownicę, nawet Ty masz tam parę zwojów, spróbuj się przynajmniej
tak odciąć, żeby to choć odrobinę zabawne było, bo jak dotąd to masz
teksty klasycznego zapijaczonego menela po podstawówce.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Przylepi się takie gówno...

Wstydź się Zygmuncie Mario!
A już tak było ładnie!
A Ty znowu wracasz do jednozdaniówek. Wysil choć odrobinę tą
mózgownicę, nawet Ty masz tam parę zwojów, spróbuj się przynajmniej
tak odciąć, żeby to choć odrobinę zabawne było, bo jak dotąd to masz
teksty klasycznego zapijaczonego menela po podstawówce.

Mędrkuj mędrkuj.
Tylko to ci zostało.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

On 20 Mar, 19:46, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Mędrkuj mędrkuj.
Tylko to ci zostało.

Dwa zdania (aczkolwiek krótkie, ale nie wymagajmy za wiele) - jest
wyraźny postęp...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl