On Tuesday, May 8, 2012 12:57:34 PM UTC+2, piecia aka dracorp wrote:

Witam
Frustruje mnie ile syfu przykleja się do łańcucha. Ostatnio znajomy zachwalał jakiś sprej FinishLine do łańcuchów z teflonem. Ale po spryskaniu musi czekać przeszło dobę zanim wyschnie i syf się nie będzie do niego przyklejał. Czyli to nie dla mnie.

Są jakieś inne oleje, specyfiki do smarowania łańcucha rowerowego aby zapewniały smarowanie i nie łapały tak mocno kurzu?
Kiedyś kilka razy użyłem spreju motocyklowego z teflonem ale wybitnie nie nadawał się na łańcuch rowerowy.

Nadmiar oleju przeważnie ścieram aczkolwiek nie zawsze. Z drugiej strony jakby za mocno wysychał, jak np. olej jadalny to raczej też nie za dobrze dla ruchomych połączeń.

Jakaś propozycja?

No wiesz, jak chcesz tak całkiem bezobsługowo, to holender z pełną osłoną łańcucha, turlasz sie dostojnie, raz na rok oddajesz do serwisu i masz z głowy.

A jak się chce używać Sportowej Maszyny, to przynajmniej ZAWSZE przecierać tą szmatką - pomaga, przekonałem się w końcu do tego (też zawsze wolałem minimum wysiłku w obsługę roweru wkładać).

Są takie smary typu WhiteLightning (o ile jeszcze robią) czy 1-off Finish Line, co to niby same czyszczą, szybko schną, nakapać, zakręcić, przetrzeć i jedziesz, ale mam wrażenie, że one się też szybciej zużywają, czyli trzeba się częściej bawić w smarowanie.

Dnia Tue, 08 May 2012 04:37:27 -0700, rmikke napisał(a):

A jak się chce używać Sportowej Maszyny, to przynajmniej ZAWSZE
przecierać tą szmatką - pomaga, przekonałem się w końcu do tego (też
zawsze wolałem minimum wysiłku w obsługę roweru wkładać).

Są takie smary typu WhiteLightning (o ile jeszcze robią) czy 1-off
Finish Line, co to niby same czyszczą, szybko schną, nakapać, zakręcić,
przetrzeć i jedziesz, ale mam wrażenie, że one się też szybciej
zużywają, czyli trzeba się częściej bawić w smarowanie.

Czyli dalej pozostaje smarować, przetrzeć nadmiar, pojeździć, wyczyścić i od nowa.

Trochę szkoda.

Nawet sobie myślałem że może podgrzanie łańcucha wchodziło by w rachubę.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

On Tuesday, May 8, 2012 1:50:28 PM UTC+2, piecia aka dracorp wrote:

Dnia Tue, 08 May 2012 04:37:27 -0700, rmikke napisał(a):

> A jak się chce używać Sportowej Maszyny, to przynajmniej ZAWSZE
> przecierać tą szmatką - pomaga, przekonałem się w końcu do tego (też
> zawsze wolałem minimum wysiłku w obsługę roweru wkładać).
> > Są takie smary typu WhiteLightning (o ile jeszcze robią) czy 1-off
> Finish Line, co to niby same czyszczą, szybko schną, nakapać, zakręcić,
> przetrzeć i jedziesz, ale mam wrażenie, że one się też szybciej
> zużywają, czyli trzeba się częściej bawić w smarowanie.

Czyli dalej pozostaje smarować, przetrzeć nadmiar, pojeździć, wyczyścić i od nowa.

Trochę szkoda.

Nawet sobie myślałem że może podgrzanie łańcucha wchodziło by w rachubę.

Albo szukać łańcucha na tytanowych mini-super-łożyskach igłowych.

W dniu 2012-05-08 13:50, piecia aka dracorp pisze:

Czyli dalej pozostaje smarować, przetrzeć nadmiar, pojeździć, wyczyścić i
od nowa.

Trochę szkoda.

Brudzący się z zewnątrz łańcuch świadczyć może o przedawkowaniu smaru.

Nawet sobie myślałem że może podgrzanie łańcucha wchodziło by w rachubę.

Wystarczą szybko penetrujące smary na bazie odparowujących później rozpuszczalników.



--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Dnia Tue, 08 May 2012 14:19:32 +0200, PeJot napisał(a):

Wystarczą szybko penetrujące smary na bazie odparowujących później
rozpuszczalnikĂłw.

A jakiś przykład?




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

W dniu 2012-05-08 16:05, piecia aka dracorp pisze:

Wystarczą szybko penetrujące smary na bazie odparowujących później
rozpuszczalników.

A jakiś przykład?

Chyba każdy smar łańcuchowy *w spreju*. Musi być rzadki by przecisnąć się przez dyszę. Po nasmarowaniu producent zaleca pozostawić łańcuch w spokoju, właśnie dla odparowania rozpuszczalnika.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem