Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [3M]Ścieżka przez klif

[3M]Ścieżka przez klif

Data: 2009-03-14 08:30:54
Autor: Marek Witbrot
[3M]Ścieżka przez klif
BoDro pisze:

tak, to prawda - przejazd/przepych krawędzią Klifu to była jedna z
piękniejszych tras, jakie przejechałem w ostatnich latach. A jeśli będzie
tam ścieżka z prawdziwego zdarzenia, to tylko pozazdrościć...

Trasa piękna- zgadza się- ale po co z tego robić ścieżkę? Żwir wiele nie zmieni- można sobie pojechać np. na Hel w deszczową pogodę. Poza tym zimą zapewne ścieżka nie będzie odśnieżana. Trasa jest trudna i ludzie, którzy by mieli jechać do pracy, na zakupy czy na spotkanie na pewno jej nie wybiorą, bo te podjazdy miejscami są naprawdę strome.
Dla mnie to takie mydlenie oczu. Z jednej strony fajnie, że będzie oznakowana trasa w tym miejscu, ale z drugiej na pewno nie może służyć jako codzienna trasa rowerowa do Sopotu!

A wzdłuż alei, to wystarczyłoby wyremontować chodniki. Kilka razy tamtędy jechałem i piesi nie są tam problemem, tylko bardzo nierówne chodniki (nawet nie wiem, jak to opisać- trzeba zobaczyć, żeby uwierzyć).

Kasa zostanie wydana, a nadal nie będzie wygodnego i bezpiecznego połączenia z Sopotem.



--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-03-14 11:13:11
Autor: Wojtek Paszkowski
[3M]Ścieżka przez klif

"Marek Witbrot" <mwitbrot@xxx.poczta.onet.pl> wrote in message news:gpfmff$ffv$1news.onet.pl...
BoDro pisze:

tak, to prawda - przejazd/przepych krawędzią Klifu to była jedna z
piękniejszych tras, jakie przejechałem w ostatnich latach. A jeśli będzie
tam ścieżka z prawdziwego zdarzenia, to tylko pozazdrościć...

Trasa piękna- zgadza się- ale po co z tego robić ścieżkę? Żwir wiele nie zmieni- można sobie pojechać np. na Hel w deszczową pogodę. Poza tym zimą zapewne ścieżka nie będzie odśnieżana. Trasa jest trudna i ludzie, którzy by mieli jechać do pracy, na zakupy czy na spotkanie na pewno jej nie wybiorą, bo te podjazdy miejscami są naprawdę strome.

amen

A wzdłuż alei, to wystarczyłoby wyremontować chodniki. Kilka razy tamtędy jechałem i piesi nie są tam problemem, tylko bardzo nierówne chodniki (nawet nie wiem, jak to opisać- trzeba zobaczyć, żeby uwierzyć).

i jak sobie wyobrażasz wymijanie pieszych na 1,5 - 2m chodniku? Wystarczą 2 osoby i jest nieprzejezdnie. Do tego przeciętny rowerzysta po chodniku czy cpr omija pieszych z prędkościami 20-30kmh. Nie wyobrażam sobie spaceru z małym dzieckiem taką "tranzytową trasą". Zresztą wystarczy zobaczyć, co się dzieje w środku dnia na Morskiej w Chylonii - nie ma szans na jakąkolwiek płynną jazdę - a tam jest przecież 2,5 - 3m szerokości!

"Samorządowcy z Gdyni równolegle z rekreacyjną ścieżką na klifie rozbudowywać będą także trasę dla rowerzystów wzdłuż al. Zwycięstwa w stronę Sopotu. Ale ze względu na zwężenia skrzyżowań alei z wieloma ulicami wybudowanie tam trasy tylko dla rowerzystów jest niezwykle trudne.-Staramy się poszerzać skrzyżowania. W ramach umowy drogowej na styku al. Zwycięstwa z ul. Przebendowskich, Orłowską i Spółdzielczą robi to właśnie inwestor, rozbudowujący Centrum Handlowe Klif - mówi Jacek Oskarbski. - Koszty podobnych prac są jednak bardzo duże. Prawdopodobnie więc część trasy wzdłuż alei będzie jednocześnie ścieżką rowerową i chodnikiem, a rowerzyści będą musieli zwolnić i uważać na pieszych."

i po co taka trasa? Będzie spartaczona "Morska Bis" - tylko jeszcze gorsza. Trasa Gdynia - Sopot powinna być puszczona drugą stroną torów - i tak zresztą "od zawsze" jeździli rowerzyści - niechodnikowcy. Na sporej części jest już wygodna ddr, którą możnaby pociągnąć aż do Redłowa w trakcie budowy Drogi Różowej - a tu, zamiast udogodnienia dla rowerzystów, całkowicie zablokowano przejazd (w stronę Sopotu brakuje 500m przejazdu, B-9 na ulicy i na chdniku (!)), a w Stronę Gdyni nie da się w ogóle przejechać - bo wąska uliczka lokalna w ciągu trasy jest jednokierunkowa. A wystarczyłoby 100m drogi dla rowerów, puszczenie ruchu rowerowego spokojną Inżynierską i utwardzenie drogi pod lasem od końca Inżynierskiej do ZO Wybrzeże (a tam już zaczyna się ciągła ddr aż do Gdańska) - przy większych funduszach można by to miejsce zagospodarować na 3-4m asfaltowy spacerniak rolkowo - rowerowy, jakich w południowej Gdyni brak.

Ewentualnie ruch rowerowy można kierować od Kolibek wzdłuż Zatoki (przydałoby się zrobić ścieżkę rowerową wzdłuż Promenady Marysieńki), za Plastykiem wzdłuż Kaczej i dalej szutrową, lokalną ulicą Spacerowej do skrzyżowania Zwycięstwa/Powstania Styczniowego - a tam już miejsce na przyzwoitą ddr da się wygospodarować (ew. można jechać bardzo wygodną dla rowerów ul. Legionów)

Puszczanie ddr przez Orłowo wzdłuż Al. Zwycięstwa to będzie naprawdę katastrofa - tam po prostu nie ma na nią miejsca. Będzie makabryczny, wąski, kolizyjny przymusowy chodnik.


" Ścieżki są tam [w Sopocie]niekompletne, jeździć trzeba po dziurawych chodnikach przy al. Niepodległości.Co gorsza, poruszać nie można się także samą aleją. Cykliści ryzykują w takim wypadku mandat, bo łamią znaki zakazu."

szkoda, że redaktorzyna nie napisał, że za jazdę po chodniku tym bardziej należy się mandat... Akurat tranzyt przez Sopot jest OK - trasa rowerowa, dość znośna, prowadzi wzdłuż ul Armii Krajowej (ewentualnie wzdłuż Zatoki) Tylko przed Gdańskiem jest czarna dziura - ddr brak, a na odcinku ok. 500m jest na jezdni B-9 (o dziwo, tylko w jedną stronę ;)
pzodr

Data: 2009-03-14 11:48:24
Autor: Marek Witbrot
[3M]Ścieżka przez klif
Wojtek Paszkowski pisze:

i jak sobie wyobrażasz wymijanie pieszych na 1,5 - 2m chodniku? Wystarczą 2 osoby i jest nieprzejezdnie. Do tego przeciętny rowerzysta po chodniku czy cpr omija pieszych z prędkościami 20-30kmh. Nie wyobrażam sobie spaceru z małym dzieckiem taką "tranzytową trasą". Zresztą wystarczy zobaczyć, co się dzieje w środku dnia na Morskiej w Chylonii - nie ma szans na jakąkolwiek płynną jazdę - a tam jest przecież 2,5 - 3m szerokości!

Zgoda, ale tam w sumie ciężko spotkać dwie osoby na chodniku- mówię o chodniku na południe od alei. Jadąc do pracy czy z zakupów nie pędzi się raczej 30 km/h i spokojnie można pieszych wyminąć/wyprzedzić/ominąć.


i po co taka trasa? Będzie spartaczona "Morska Bis" - tylko jeszcze gorsza. Trasa Gdynia - Sopot powinna być puszczona drugą stroną torów - i tak zresztą "od zawsze" jeździli rowerzyści - niechodnikowcy.

A można wiedzieć, którędy tam się da przejechać?

Na sporej części jest już wygodna ddr, którą możnaby pociągnąć aż do Redłowa w trakcie budowy Drogi Różowej - a tu, zamiast udogodnienia dla rowerzystów, całkowicie zablokowano przejazd (w stronę Sopotu brakuje 500m przejazdu, B-9 na ulicy i na chdniku (!))

Gdzie brakuje? Piszesz o tym odcinku od końca uliczki jednokierunkowej do Wielkopolskiej? Tym się mało kto przejmuje, szczególnie że ruch pieszych jest tu żaden.

, a w Stronę Gdyni nie da się w ogóle przejechać - bo wąska uliczka lokalna w ciągu trasy jest jednokierunkowa.

To faktycznie jest ciekawe :)
Raz postanowiłem pojechać w lewo piaskową ulicą (zgodnie z przepisami)- wyjechałem między Szkołą Podstawową, a kościołem na Halickiej.

A wystarczyłoby 100m drogi dla rowerów, puszczenie ruchu rowerowego spokojną Inżynierską i utwardzenie drogi pod lasem od końca Inżynierskiej do ZO Wybrzeże (a tam już zaczyna się ciągła ddr aż do Gdańska) - przy większych funduszach można by to miejsce zagospodarować na 3-4m asfaltowy spacerniak rolkowo - rowerowy, jakich w południowej Gdyni brak.

To bardzo dobry pomysł.


Ewentualnie ruch rowerowy można kierować od Kolibek wzdłuż Zatoki (przydałoby się zrobić ścieżkę rowerową wzdłuż Promenady Marysieńki), za Plastykiem wzdłuż Kaczej i dalej szutrową, lokalną ulicą Spacerowej do skrzyżowania Zwycięstwa/Powstania Styczniowego - a tam już miejsce na przyzwoitą ddr da się wygospodarować (ew. można jechać bardzo wygodną dla rowerów ul. Legionów)

Puszczanie ddr przez Orłowo wzdłuż Al. Zwycięstwa to będzie naprawdę katastrofa - tam po prostu nie ma na nią miejsca. Będzie makabryczny, wąski, kolizyjny przymusowy chodnik.

To jest po prostu jedyne rozwiązanie, na które jest realna szansa. Chodnik i tak wypada wyremontować, bo sobie można nogi połamać.


szkoda, że redaktorzyna nie napisał, że za jazdę po chodniku tym bardziej należy się mandat...

Zdaje się, że w wypadku, gdy na ulicy jest zakaz jazdy rowerem, lub jest nakaz prędkości min. 30 km/h (chyba to było 30), to można jechać po chodniku.




--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-03-14 12:36:29
Autor: Wojtek Paszkowski
[3M]Ścieżka przez klif
"Marek Witbrot" <mwitbrot@xxx.poczta.onet.pl> wrote in message news:gpg227$cm9$1news.onet.pl...

Zgoda, ale tam w sumie ciężko spotkać dwie osoby na chodniku- mówię o chodniku na południe od alei.

Jeśli już piesi się trafiają, to zazwyczaj 2+ osób. Mało ludzi to jest najwyżej na wysokości działek (ruch pieszych jest po drugiej stronie) - ale tam akurat jest szeroko i bezkolizyjnie (no, ze 2 wyjazdy z działek ze słabą widocznością). Tyle tylko, że dwukolorowy szeroki chodnik kończy się 200m przed skrzyżowaniem - i jadąc od strony Sopotu nie ma na niego jak się dostać.

Natomiast w Orłowie od Wielkopolskiej do Klifu jest masakra - wąsko, przystanki, ulice poprzeczne z zerową widocznością. Pieszych jest wbrew pozorom bardzo dużo - zdecydowanie za dużo na wpychanie dwukierunkowego TRANZYTOWEGO ruchu rowerowego.

Jadąc do pracy czy z zakupów nie pędzi się raczej 30 km/h i spokojnie można pieszych wyminąć/wyprzedzić/ominąć.

dla pieszego z dzieckiem albo starszej osoby rowerzysta jadący 15kmh+ wylatujący z tyłu na pół metra obok to jest bardzo duże zagrożenie. A takich, co wymijają pieszych z prędkościami nawet 15kmh jest zdecydowana mniejszość. Poza tym jaki jest sens wyznaczania drogi rowerowej, skoro co chwila trzeba się nią poruszać z prędkością pieszego?

i po co taka trasa? Będzie spartaczona "Morska Bis" - tylko jeszcze gorsza. Trasa Gdynia - Sopot powinna być puszczona drugą stroną torów - i tak zresztą "od zawsze" jeździli rowerzyści - niechodnikowcy.

A można wiedzieć, którędy tam się da przejechać?

normalnie. bardzo przyjemna rowerowo Warszawska (albo Władysława IV + tunel pod SKM Wzgórze) - Śląska (przyzwoity ciąg p-r) - Łużycka (szeroko, bezpiecznie) - rondo M.Brzeskiego (zabawny ciąg p-r wyłącznie wokół ronda, bez przestrzeganej skrajni i generalnie bez sensu) - Lotników - idiotyczna, ale wypasiona 200metrowa ddr przez Kaczą - (tu można pociągnąć ddr jeszcze przez ok. 200m za ekranami, tuż przed Wielkopolską żwirowym przejazdem przejechać do Inżynierskiej i włączyć ruch rowerowy w Wielkopolską na światłach (w stronę torów, tuż za wiaduktem w prawo wzdłuż torów lokalnymi uliczkami do Klifa) albo dalej Inżynierską + drogą polnoleśną do ZO Wybrzeże i dalej tunelem przy Klifie do ddr przy parku w Kolibkach)

Gdzie brakuje? Piszesz o tym odcinku od końca uliczki jednokierunkowej do Wielkopolskiej? Tym się mało kto przejmuje, szczególnie że ruch pieszych jest tu żaden.

od końca ddr do Wielkopolskiej. Co z tego, że nikt się nie przejmuje - równie dobrze można się nie przejmować B-9 na drodze dla Lotników. Poza tym co z tego, że dojedziesz do Wielkopolskiej, jak nie masz tam żadnej możliwości przedostania się gdziekolwiek - brak przejazdów rowerowych i raczej ich tam nikt nie zrobi (ze względu na tzw. bezpieczeństwo i płynność ruchu na Różowej, poza tym i tak nie ma żadnej ddr dochodzącej do tego skrzyżowania i brak miejsca na takową) Powiesz pewnie zaraz, że "mało kto się przejmuje jazdą po pasach" - tylko w takim wypadku po cholerę ta cała pseudoinfrastruktura rowerowa - ba, po co Prawo o ruchu drogowym, skoro nikt go nie przestrzega?

Puszczanie ddr przez Orłowo wzdłuż Al. Zwycięstwa to będzie naprawdę katastrofa - tam po prostu nie ma na nią miejsca. Będzie makabryczny, wąski, kolizyjny przymusowy chodnik.
To jest po prostu jedyne rozwiązanie, na które jest realna szansa. Chodnik i tak wypada wyremontować, bo sobie można nogi połamać.

rozwiązanie czego? Jedyna szansa na co? Na pochwalenie się kolejnymi kilometrami bezsensownych "ścieżek rowerowych", które trzeba będzie omijać, aby móc swobodnie przejechać? Na dowalenie pieszym na wąskie chodniki dodatkowych rowerzystów, którzy dodatkowo będą się czuli "panami", mimo że prawo daje absolutne pierwszeństwo pieszemu? Tam jest miejsce na chodnik i po wyremontowaniu chodnika niech to nadal będzie chodnik.

Zdaje się, że w wypadku, gdy na ulicy jest zakaz jazdy rowerem, lub jest nakaz prędkości min. 30 km/h (chyba to było 30), to można jechać po chodniku.

Czas najwyższy zapoznać się z przepisami. Warto przynajmniej wiedzieć czego się nie przestrzega.

pozdr

Data: 2009-03-14 15:02:50
Autor: Marek Witbrot
[3M]Ścieżka przez klif
Wojtek Paszkowski pisze:

Czas najwyższy zapoznać się z przepisami. Warto przynajmniej wiedzieć czego się nie przestrzega.

PoRD Art. 33. 5. Korzystanie z chodnika przez kierującego rowerem jest dozwolone jedynie w razie braku drogi (ścieżki) dla rowerów i niemożności korzystania z jezdni, jeżeli dozwolony jest na niej ruch pojazdów samochodowych z prędkością większą niż określona w art. 20 ust. 1. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustępować pierwszeństwa pieszemu.

Tobie chodzi o działanie znaku "Zakaz jazdy rowerem" również na chodniku? Jeśli go nie ma po lewej stronie jezdni, to nie wiem, jak to jest z tą jazdą po chodniku (po lewej stronie).



--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-03-14 15:23:31
Autor: Wojtek Paszkowski
[3M]Ścieżka przez klif

"Marek Witbrot" <mwitbrot@xxx.poczta.onet.pl> wrote in message news:gpgdeb$bmo$1news.onet.pl...

PoRD Art. 33. 5. Korzystanie z chodnika przez kierującego rowerem jest dozwolone jedynie w razie braku drogi (ścieżki) dla rowerów i niemożności korzystania z jezdni, jeżeli dozwolony jest na niej ruch pojazdów samochodowych z prędkością większą niż określona w art. 20 ust. 1. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustępować pierwszeństwa pieszemu.

Ktoś tu coś namieszał. Skąd to wziąłeś? Z jakiejś gazety? Wg ISIP-u (ujednolicenie na rok 2007) ten fragment brzmi:

"5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym
jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem lub

2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z

prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej

drogi dla rowerów.

6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany

jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym."


Tobie chodzi o działanie znaku "Zakaz jazdy rowerem" również na chodniku? Jeśli go nie ma po lewej stronie jezdni, to nie wiem, jak to jest z tą jazdą po chodniku (po lewej stronie).

wzdłuż Lotników w kierunku Sopotu masz 2xB-9: ustawiony jest  zarówno dla jezdni, jak i dla chodnika. Zresztą co do chodnika to niewiele zmienia, bo na jezdni Różowej jakieś 200m przed skrzyżowaniem z Wielkopolską jest ograniczenie do 50kmh - przez co jazda chodnikiem robi się tak czy inaczej nielegalna.

pzodr

Data: 2009-03-14 15:32:18
Autor: Marek Witbrot
[3M]Ścieżka przez klif
Wojtek Paszkowski pisze:

Ktoś tu coś namieszał. Skąd to wziąłeś? Z jakiejś gazety? Wg ISIP-u (ujednolicenie na rok 2007) ten fragment brzmi:

Google > Prawo o Ruchu Drogowym > pierwsze z brzegu

"5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym
jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem lub

2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z

prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej

drogi dla rowerów.

6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany

jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym."

Aha, kolejne utrudnienie dla rowerzystów- w PoRD to żadna nowość :/


wzdłuż Lotników w kierunku Sopotu masz 2xB-9: ustawiony jest  zarówno dla jezdni, jak i dla chodnika. Zresztą co do chodnika to niewiele zmienia, bo na jezdni Różowej jakieś 200m przed skrzyżowaniem z Wielkopolską jest ograniczenie do 50kmh - przez co jazda chodnikiem robi się tak czy inaczej nielegalna.

Tyle, że akurat na Różowej (jadąc od Gdyni) przed ekranami jest zakaz jazdy rowerem, a za ekranem jest uliczka z kostki, po której można dojechać prawie do Wielkopolskiej (brakuje 200m i te pokonuję chodnikiem).



--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-03-16 19:10:00
Autor: Gotfryd Smolik news
[3M]Ścieżka przez klif
On Sat, 14 Mar 2009, Marek Witbrot wrote:

Google > Prawo o Ruchu Drogowym > pierwsze z brzegu

  No niestety większość takich trafień jest nieaktualna.
  Przekonałem się kiedyś, jak grupowicz z pms mnie obwarczał za odsyłanie
do nieaktualnych przepisów (acz 5. link był OK ;))

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-03-16 19:29:11
Autor: Marek Witbrot
[3M]Ścieżka przez klif
Gotfryd Smolik news pisze:

 No niestety większość takich trafień jest nieaktualna.
 Przekonałem się kiedyś, jak grupowicz z pms mnie obwarczał za odsyłanie
do nieaktualnych przepisów (acz 5. link był OK ;))

Wyszło lenistwo, bo www.sejm.gov.pl nie jest przyjazna użytkownikowi (za dużo trzeba klikać) :/

--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-03-16 22:30:49
Autor: Gotfryd Smolik news
[3M]Ścieżka przez klif
On Mon, 16 Mar 2009, Marek Witbrot wrote:

Gotfryd Smolik news pisze:

 No niestety większość takich trafień jest nieaktualna.
 Przekonałem się kiedyś, jak grupowicz z pms mnie obwarczał za odsyłanie
do nieaktualnych przepisów (acz 5. link był OK ;))

Wyszło lenistwo, bo www.sejm.gov.pl nie jest przyjazna użytkownikowi (za dużo trzeba klikać) :/

  Nie, przede wszystkim jest w PDFach.
"Cięższych" niż przeciętne strony w HTMLu, do tego często są w środku
"smieci" po edycji - niby tekst *wygląda* OK, ale wyszukiwanie tekstowe
nie znajduje czegoś w środku.
  Naciąłem się kilka razy, do tego czasy reakcji isip bywają *fatalne*
(bywają, bynajmniej nie jest to reguła).
  Na deser nie wszystkie teksty są tam ujednolicone (niekoniecznie
"urzędowo").
  Do większości przepisów mam jakieś ulubione serwisy :), ale akurat
tego PoRDa zapodałem z gugla (i miałem za swoje :])

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-03-14 12:56:23
Autor: kupmikawe
Ścieżka przez klif
On 14 Mar, 11:13, "Wojtek Paszkowski" <wo...@pocztanawirtualnej.pl>
wrote:
"Marek Witbrot" <mwitb...@xxx.poczta.onet.pl> wrote in message


Puszczanie ddr przez Orłowo wzdłuż Al. Zwycięstwa to będzie naprawdę
katastrofa - tam po prostu nie ma na nią miejsca. Będzie makabryczny, wąski,
kolizyjny przymusowy chodnik.

bzdura, od poczty do skrzyżowania w Orłowie jest równoległa uliczka,
którą można zaadaptować na drogę rowerową i zrobić przejazdy rowerowe
na światłach które już tam są.

" Ścieżki są tam [w Sopocie]niekompletne, jeździć trzeba po dziurawych
chodnikach przy al. Niepodległości.Co gorsza, poruszać nie można się także
samą aleją. Cykliści ryzykują w takim wypadku mandat, bo łamią znaki
zakazu."

bo "przelotowy" ruch rowerowy jest skierowany na ul. Armii Krajowej -
choć ta ścieżka jest wyjątkowo niebezpieczna.

Tylko przed Gdańskiem jest czarna dziura - ddr brak, a na odcinku ok. 500m
jest na jezdni B-9 (o dziwo, tylko w jedną stronę ;)

tam się jeździ ulicą Rzemieślniczą (równoległa do Niepodległości)

Data: 2009-03-15 22:47:41
Autor: Wojtek Paszkowski
Ścieżka przez klif
"kupmikawe" <kupmikawe@gmail.com> wrote in message news:8ba51cf3-0033-4c4a-b7b7-bccdd3a9d887z1g2000yqn.googlegroups.com...
On 14 Mar, 11:13, "Wojtek Paszkowski" <wo...@pocztanawirtualnej.pl>
wrote:

Puszczanie ddr przez Orłowo wzdłuż Al. Zwycięstwa to będzie naprawdę
katastrofa - tam po prostu nie ma na nią miejsca. Będzie makabryczny, wąski,
kolizyjny przymusowy chodnik.

bzdura, od poczty do skrzyżowania w Orłowie jest równoległa uliczka,
którą można zaadaptować na drogę rowerową i zrobić przejazdy rowerowe
na światłach które już tam są.

Bzdura? Czy aby na pewno wiesz, o czym piszesz? Uliczka, o której piszesz, to raptem 200m - i co dalej?  Pomijając fakt, że uliczkę + miejsca parkingowe musisz i tak w tym miejscu zostawić, jezdnia obok idzie nasypem (na dodatek nie wiem, czy teraz właśnie jej nie poszerzą w tym miejscu), i wydzielona droga dla rowerów w tym miejscu się raczej nie zmieści. A jeśli już, to kosztem kompletnej (kolejnej, po kilku miesiącach, góra latach!), kosztownej przebudowy drogi, pewnie jakiś mur oporowy trzeba by zrobić. Kontrapas + ruch na zasadach ogólnych? Też ciasno, poza tym na to w 3mieście jeszcze nikt nie poszedł (a np. na wspomnianej sopockiej ścieżce wzdłuż AK byłoby to chyba lepsze rozwiązanie, o Ogarnej w GDN nie wspominając)
Zakładając jednak, że wykorzystamy uliczkę - to co potem? Najpierw, aby się na nią dostać, stoimy 5-10min pod Klifem dwukrotnie na światłach na guziki (vide Morska, pod Kaflem i Biedronką) A po 200m... wracamy z powrotem na drugą stronę Zwycięstwa, aby wykorzystać zbudowany niedawno dwukolorowy chodnik (taki sobie jak na tranzytową rowerostradę, ale trzeba wykorzystać, jak już się pieniądze wyrzuciło niedawno). Dojeżdżamy do Nawigatorów, gdzie się on kończy, i...? Dalej są przystanki, słupy, wąziutki chodnik - wciśnięte między posesje a jezdnię. Na 1 metrze (takie tam są prześwity) mają się zmieścić 2 rowery i piesi? (przypominam - to główna, tranzytowa arteria, a nie jakaś śmieszka na końcu świata, gdzie rower od wielkiego święta się zjawia)
Kontynuujemy stroną zachodnią? To mamy co rusz wąskie gardła. Aby zmieścić wydzieloną ddr czy nawet jakiś w miarę szeroki wspólny ciąg (msz niedopuszczalny na takiej trasie) trzeba by było porządnej przebudowy okolicy i zabrania tu i ówdzie ogródków przyblokowych. Jeśli to bloki komunalne, to pewnie jeszcze do zrobienia, ale jeśli prywatne? Tuż przed skrzyżowaniem ze Zwycięstwa już jest ok, miejsca wbród - ale dalej tragedia. Samo skrzyżowanie przebudowano niedawno, oczywiście bez uwzględnienia jakiejkolwiek infrastruktury rowerowej. Ale i ciężko ją zmieścić - tuż za nim jest posesja na wzgórzu - zmieszczenie tam ddr oznaczałoby wykup sporej części działki i ścięcie skarpy - nie wiem, czy to w ogóle do zrobienia. Dalej mamy znów posesję i most na Kaczej - trzeba by przerzucać nowy (koszty!), bo jest za wąsko, do tego nasyp i kolejna posesja do wykupu. A potem salon Lexusa - i znów nie ma miejsca nawet na minimalny wspólny ciąg pieszo-rowerowy, a z kolei nawet nie ma jak pomniejszać działki, na której stoi salon - bo tam miejsca jest też na styk. I dopiero od tego momentu można myśleć o normalnej ddr. Po 1,5 kilometra przedzierania się. Znacznie wygodniej już będzie za Klifem odbić w lokalne uliczki, wzdłuż torów dojechać do Wielkopolskiej i przebić się do ścieżki wzdłuż Różowej.

"Da się" to tam zrobić typową prowizorkę, zupełnie nieadekwatną do roli głównej, tranzytowej trójmiejskiej trasy komunikacyjnej - w standardzie zbliżonym do ścieżki wzdłuż grunwaldzkiej. Na takiej trasie, gdzie bywa bardzo duży ruch, mało rozsądne jest dawać 2,5-3m (a miejcami 1-1,5!) kolizyjnego ciągu pieszorowerowego, na dodatek z przejazdami (albo i tylko przejściami) na guziki - jak to w Gdyni jest modne. Ani to będzie bezpieczne, ani wygodne - dokładnie tak samo jak na Morskiej (choć tam są znacznie lepsze warunki niż w Orłowie) - gdzie, nadkładając dystansu jadąc nieco naokoło bardziej lokalnymi uliczkami, przejeżdża się nie dość, że znacznie szybciej, to na dodatek nieporównanie rzadziej narażając się na starcia z autami (o pieszych nie wspominając).
Aby zrobić sensowną drogę dla rowerów wzdłuż Zwycięstwa, trzeba by wywalić olbrzymie pieniądze, na dodatek rozgrzebując to, co przed chwilą się modernizowało (nie dość, że pieniądze wyrzucone w błoto, to do tego kolejne utrudnienia dla kierowców na głównej arterii) i wchodząc w konflikt (pewnie długoletni) z właścicielami wielu posesji.
A na to kasy ma nie być - zwłaszcza że trzeba będzie ją "lepiej" wydać, na podwieszane estakady. Więc może niestety skończyć się na inwestowaniu w postaci stawiania gdzie popadnie C-13/16 na chodnikach (nawet nie do końca zgodnie z prawem - patrz przypadek ul. Wiśniewskiego)

Znacznie taniej i lepiej może wyjść puszczenie głównej ddr "obok" - albo wzdłuż Kaczej, albo po drugiej stronie torów, wykorzystując sporo lokalnych uliczek.

" Ścieżki są tam [w Sopocie]niekompletne(...)
bo "przelotowy" ruch rowerowy jest skierowany na ul. Armii Krajowej -
choć ta ścieżka jest wyjątkowo niebezpieczna.

idealna nie jest, ale msz przy tych 20-25kmh i używaniu dzwonka raczej da się tam w miarę bezpiecznie przejechać. W Sopocie to i autem za szybko nie da rady się jeździć. Ale fakt, jak już pisałem - ruch na zasadach ogólnych + kontrapas chyba byłby lepszy.

Tylko przed Gdańskiem jest czarna dziura - ddr brak, a na odcinku ok. 500m
jest na jezdni B-9 (o dziwo, tylko w jedną stronę ;)
tam się jeździ ulicą Rzemieślniczą (równoległa do Niepodległości)

jak się wie o istnieniu takiej ulicy :) Dużo rowerzystów tamtędy jeździ? Bo odnoszę wrażenie, że cały naród wali chodnikami i trawnikiem wzdłuż Niepodległości, a szosowcy olewają zakaz i tną ulicą (zwłaszcza że zakaz jest raptem na krótkim odcinku, do Smolnej, a drugą stronę wcale).

pozdr

Data: 2009-03-19 18:07:45
Autor: fabian
[3M]Ścieżka przez klif
Wojtek Paszkowski wrote:
szkoda, że redaktorzyna nie napisał, że za jazdę po chodniku tym bardziej należy się mandat... Akurat tranzyt przez Sopot jest OK - trasa rowerowa, dość znośna, prowadzi wzdłuż ul Armii Krajowej (ewentualnie wzdłuż Zatoki) Tylko przed Gdańskiem jest czarna dziura - ddr brak, a na odcinku ok. 500m jest na jezdni B-9 (o dziwo, tylko w jedną stronę ;)

W stronę gdańska jest zakaz tylko do pierwszego skrzyżowania, czyli 1/2 z tego 500m odcinka bez DDR. Po tym skrzyżowaniu nie ma już znaku B-9.

Fabian.

Data: 2009-03-19 21:15:34
Autor: Wojtek Paszkowski
[3M]Ścieżka przez klif

"fabian" <fabian@niematakiego.adresu.pl> wrote in message news:gptu57$ikr$1opal.futuro.pl...

W stronę gdańska jest zakaz tylko do pierwszego skrzyżowania, czyli 1/2 z tego 500m odcinka bez DDR. Po tym skrzyżowaniu nie ma już znaku B-9.

zgadza się - do Smolnej. Ostatnio w Sopocie chyba wymienili wszystkie B-9 wzdłuż Niepodległości na nowe (usuwając przy okazji zakaz jazdy ciągnikami), na szczęście nie uzupełnili tego za Smolną i na wjeździe do Sopotu od strony Gdańska - czyli widać to nie jest przypadek, a jakaś nie do końca zrozumiała organizacja ruchu ;)

pozdr

[3M]Ścieżka przez klif

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona