Czy ktoś miał okazję jechać nowo otwartą (jak zakładam) ścieżką przy
prymasa ? Ja dzisiaj wypróbowałem - zrobili piękny wiadukcik nad nowo
budowaną trasą S8 ale pomalowali go jakąś farbą olejną - przy
odrobinie deszczu jeździ się po tym jak po lodzie i przy bardzo
delikatnym skręcie dzisiaj zaliczyłem glebę - wie ktoś do kogo się
takie mistrzowskie rozwiązania zgłasza ? ZDM ?

W dniu 2010-09-10 08:32, Krzysztof Zielinski pisze:

zrobili piękny wiadukcik nad nowo
budowaną trasą S8 ale pomalowali go jakąś farbą olejną - przy
odrobinie deszczu jeździ się po tym jak po lodzie i przy bardzo
delikatnym skręcie dzisiaj zaliczyłem glebę - wie ktoś do kogo się
takie mistrzowskie rozwiązania zgłasza ? ZDM ?

Budowę skrzyżowania prowadzi GDDKiA. Więc ich też bym wziął pod uwagę.

Krzysztof

On 2010-09-10 08:32, Krzysztof Zielinski wrote:

Czy ktoś miał okazję jechać nowo otwartą (jak zakładam) ścieżką przy
prymasa ? Ja dzisiaj wypróbowałem - zrobili piękny wiadukcik nad nowo
budowaną trasą S8 ale pomalowali go jakąś farbą olejną - przy
odrobinie deszczu jeździ się po tym jak po lodzie i przy bardzo
delikatnym skręcie dzisiaj zaliczyłem glebę - wie ktoś do kogo się
takie mistrzowskie rozwiązania zgłasza ? ZDM ?

Dzięki za cynk. Już się nauczyłem przez ten czas omijać okolicę i pewnie bym zauważył dopiero przy otwarciu S8 ;]. Muszę przyznać, że niestety nie ma przyjemniejszej trasy z Ochoty do Kampinosu - chętnie na nią wrócę. No chyba że jest jak piszesz i drogowcy pogrążyli sprawę:/

Czy ta farba to nie jest jakiś podkład czy coś? Może po prostu zapomnieli o ostatniej warstwie. Przecież wiedzą, że to ma służyć do jazdy.

Poza tym z map widzę, że skręty na drogach rowerowych nadal robi się niemal kątowe. Ale na pewno dożyjemy czasów, kiedy wynalazek łuku zostanie przeniesiony z innych dziedzin życia...

pozdrawiam,
PK

On 2010-09-10 12:02, Kosu wrote:

Dzięki za cynk. Już się nauczyłem przez ten czas omijać okolicę i pewnie
bym zauważył dopiero przy otwarciu S8 ;]. Muszę przyznać, że niestety
nie ma przyjemniejszej trasy z Ochoty do Kampinosu - chętnie na nią
wrócę. No chyba że jest jak piszesz i drogowcy pogrążyli sprawę:/

No i byłem. Wczoraj. Akurat w najgorszym momencie deszczu. Trochę się wyjaśniło.

1) Ścieżka jest badziewnie wyprofilowana. Powierzchnia jest nachylona do wewnątrz, a środkiem biegnie wąski i płaski fragment ze studzienkami. Oczywiście studzienki nie są co metr, więc woda generalnie stoi właśnie na tym pasie - szczególnie w górnej części przejazdu, gdzie jest płasko. Trudno mi komentować ten idiotyzm. Miejmy nadzieję, że nikt nigdy nie wpadnie na takie budowanie dróg. Wiedzę, że droga powinna opadać do zewnątrz, przejęliśmy chyba od starożytnych Rzymian. Może polscy drogowcy postanowoli spróbować czegoś nowego. Szkoda, że fizyka jest wciąż ta sama.

2) Chyba w nawiązaniu do tego cudownego pomysłu z odwodnianiem do wewnątrz, nawierzchnia jest rzeczywiście pokryta jakimś dziwnym materiałem, po którym woda ma szybko ściekać. Nie wiem co to jest - nigdy po czymś takim nie jeździłem. Przypomina trochę nawierzchnię sportową (jak na otwartych sztucznych boiskach, może kortach tenisowych). Trudno mi ocenić przyczepność, bo jednak było mokro - mimo nachylenia i tak dalej. Chyba nie działa jak powinno. Na pewno w zakrętach nie czułem takiego komfortu jak na mokrym asfalcie, choć niezauważyłem, żeby była jakoś szczególnie śliska.

3) Jest NIEWYARYGODNIE krzywo. I nie są to podłużne koleiny, a przeciwnie poprzeczne garby. W górnej części może nie jest tak źle, ale na podjeździe od północy czułem się jak na schodach. Nie wiem skąd się to wzięło, ale jest pewnie będzie już zawsze. Brawo polska inżynieria.

4) Oczywiście nowa ścieżka po obu stronach przejazdu nad trasą jest zrobiona ze znanej i jakże docenianej przez rowerzystów kostki brukowej. Kostka jest oczywiście położona źle i solidnie podmyta, więc dobrze lata pod kołami. Może jeszcze ją ubiją, a może nie... trudno powiedzieć.

pozdrawiam,
PK

Dnia Wed, 15 Sep 2010 12:38:05 +0200, Kosu napisał(a):

Wiedzę, że droga powinna opadać do zewnątrz, przejęliśmy chyba od starożytnych Rzymian.

Chyba czegoś nie rozumiem. Widziałeś kiedyś np. tor kolarski? Opada do
wewnątrz i tak powinno być. Pozwala to wchodzić w zakręt z większą
prędkością. Zauważane jest to właśnie teraz na zakręcie jak się jedzie
autem. Przez to, że droga jest nachylona pod odpowiednim kątem w
odpowiednią stronę, jest dużo większy komfort jazdy.
--
marcin

zly wrote:

Dnia Wed, 15 Sep 2010 12:38:05 +0200, Kosu napisał(a):

Wiedzę, że droga powinna opadać do zewnątrz, przejęliśmy chyba od starożytnych Rzymian.

Chyba czegoś nie rozumiem. Widziałeś kiedyś np. tor kolarski? Opada do
wewnątrz i tak powinno być. Pozwala to wchodzić w zakręt z większą
prędkością. Zauważane jest to właśnie teraz na zakręcie jak się jedzie
autem. Przez to, że droga jest nachylona pod odpowiednim kątem w
odpowiednią stronę, jest dużo większy komfort jazdy.

Chyba nie rozumiesz ;-) Mam wrazenie, ze Kosu pisal o tym, ze nawierzchnia powinna miec ksztalt lekko soczewkowaty - srodek wyzej niz krawedzie - powoduje to bezproblemowe splywanie wody z jezdni. Ty natomiast piszesz o odpowiednim profiu jezdni na lukach ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

On 2010-09-16 07:28, zly wrote:

Chyba czegoś nie rozumiem. Widziałeś kiedyś np. tor kolarski? Opada do
wewnątrz i tak powinno być. Pozwala to wchodzić w zakręt z większą
prędkością. Zauważane jest to właśnie teraz na zakręcie jak się jedzie
autem. Przez to, że droga jest nachylona pod odpowiednim kątem w
odpowiednią stronę, jest dużo większy komfort jazdy.

Jak napisał Coaster. Nachylenie do zakrętu to jedno, a opadanie do zewnątrz (doprowadzające wodę) to inna kwestia.

W normalnej sytuacji drogę robi się tak, że środek jest wyżej, a po bokach masz 2 rynny odprowadzające wodę. Tu chyba nie chciało się robić 2 rynien, więc zrobili jedną po środku. To oznacza, że przy ulewnych deszczach cała ścieżka będzie wielką rynną:]
Chciałem po prostu podkreślić moje uznanie dla tego nowatorskiego rozwiązania :]

pozdrawiam,
PK

Dnia Thu, 16 Sep 2010 10:19:18 +0200, Kosu napisał(a):

W normalnej sytuacji drogę robi się tak, że środek jest wyżej, a po bokach masz 2 rynny odprowadzające wodę.

Okok, Już jasne :)

2 rynien, więc zrobili jedną po środku. To oznacza, że przy ulewnych deszczach cała ścieżka będzie wielką rynną:]

I nie ma odpływów na środku? Aż mi się wierzyć nie chce :/




--
marcin

W dniu 16.09.2010 11:15, zly pisze:

Dnia Thu, 16 Sep 2010 10:19:18 +0200, Kosu napisał(a):

W normalnej sytuacji drogę robi się tak, że środek jest wyżej, a po bokach masz 2 rynny odprowadzające wodę.

Okok, Już jasne :)

2 rynien, więc zrobili jedną po środku. To oznacza, że przy ulewnych deszczach cała ścieżka będzie wielką rynną:]

I nie ma odpływów na środku? Aż mi się wierzyć nie chce :/

W dniu 15.09.2010 12:38, Kosu pisze:

Powierzchnia jest nachylona do wewnątrz, a środkiem biegnie wąski i
płaski fragment ze studzienkami. Oczywiście studzienki nie są co metr,
więc woda generalnie stoi właśnie na tym pasie - szczególnie w górnej
części przejazdu, gdzie jest płasko.

Fabian.

On 2010-09-16 11:15, zly wrote:

I nie ma odpływów na środku? Aż mi się wierzyć nie chce :/

Odpływy są (pisałem wcześniej), ale zdecydowanie zbyt rzadko. Skoro już zdecydowali się na takie rozwiązanie, to IMO powinna być głęboka rynna przykryta kratką na całej długości.

Kiedy jechałem (średni opad - kto pamięta ten dzień, to wie) woda stała. Przy solidnej ulewie tam będzie naprawdę rzeka.

Od osoby bardziej ogarniętej w temacie budowy dróg dowiedziałem się, że chodziło o uniknięcie wodospadu na trasę. Że niby woda by się przelewała i byłoby niebezpiecznie. No cóż... przy takim wykonaniu jak to - pewnie tak. Przy dostatecznie dużych rynnach (a da się obliczyć jakie te rynny muszą być) nie byłoby problemu.

pozdrawiam,
PK

Drogę wzdłuż sześciopasmowej trasy szybkiego ruchu nazywasz przyjemną ??
Unikam tej drogi jak mąk piekielnych.


-- -- -

nie ma przyjemniejszej trasy z Ochoty do Kampinosu

--

On 2010-09-26 21:17,  666 wrote:

Drogę wzdłuż sześciopasmowej trasy szybkiego ruchu nazywasz przyjemną ??
Unikam tej drogi jak mąk piekielnych.

Jadąc z Ochoty (i dalej: Mokotowa, Ursynowa) na Bielany (np. jadąc do Kampinosu) można wybrać generalnie 4 sensowne trasy.
1) Dźwigową - Powstańców Śląskich, gdzie są ciągłę budowy, długimi odcinkami 1 pas z dużym ruchem całą dobę. Potem na droga nagle zamienia się w ścieżkę, która leci parkingami, zmienia stronę ulicy na przejazdach o nieokreślonym cyklu sygnalizacji świetlnej (można czekać 5 minut).
2) Towarowa - Okopowa - Popiełuszki, gdzie długimi odcinkami jedziesz wygodną, szeroką ulicą, ale co jakiś czas pojawiają się kretyńskie ścieżki zawładnięte przez pieszych. Poza tym jest mnóstwo skrzyżowań.
3) JPII - Popiełuszki, czyli wariant jak powyższy od al. Solidarności masz ścieżkę z pieszymi.
4) Nieszczęsną ściężkę wzdług Prymasa Tysiąclenia, która rzeczywiście przebiega przy trasie. Ale za 2 lata ruch przeniesie się na S8 i zrobi się dużo ciszej. Poza tym na długim odcinku ruch jest na estakadzie, za ekranami. Po drodze masz trochę terenów zielonych, studnię ze smaczną wodą itp.

No i teraz - jeśli dobrze trafiasz na światłach i nie boisz się samochodów, to najlepsza jest prowadząca głównie ulicami (2).
(1) i (3) są skrajne i najpewniej większość osób musiałaby dołożyć trochę dystansu.
Tymczasem (4) biegnie środkiem i jest tu zdecydowanie najmniej skrzyżowań. Co więcej: na ścieżce jest sporo rowerów, więc piesi rzadko na nią wchodzą (z wyjątkiem okolic bazaru na Olimpii w weekendy). Wadą jest niestety nawierzchnia, bo na całej długości trzeba walczyć z kostką downa. No ale umówmy się - do prędkości ~15-20km/h kostkę można jakoś tolerować, a z tak jeździ większość rowerzystów.

Według mnie przebieg tej trasy jest idealny. Gdyby na całej długości ścieżka była pokryta asfaltem, to wykosiłaby konkurencję.

pozdrawiam,
PK

Krzysztof Zielinski napisał:

Zieliński? TEN Zieliński?!

przy bardzo delikatnym skręcie dzisiaj zaliczyłem glebę

Zaraz ktoś Ci tu napisze "jak się nie ma techniki to trzeba było dostosować prędkość do warunków jazdy" :-)

Pzdr
A.

On 10 Wrz, 15:01, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Krzysztof Zielinski napisał:

Zieliński? TEN Zieliński?!

> przy bardzo delikatnym skręcie dzisiaj zaliczyłem glebę

Zaraz ktoś Ci tu napisze "jak się nie ma techniki to trzeba było dostosować
prędkość do warunków jazdy" :-)

Pzdr
A.

Ten ten ;-)

No nie wiem, technika chyba niewiele by tu pomogła, po prostu jechałem
wzdłuż - zobaczyłem ostatnio że ktoś po tamtej stronie jedzie to
stwierdziłem że wypróbuję (do pracy jeżdżę tamtędy).
Hgw czy to jakiś podkład jest - kawałek wcześniej jest nawierzchnia w
kolorze czerwonym ale szorstka - tak jak tartan czy coś - a na
wiadukcie zaczyna się ta p****na farba olejna (czerwona) czy cokolwiek
to jest... Może jeszcze nie skończyli, ale żadnych wygrodzeń nie ma....

KZ

On 10 Wrz, 09:01, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Krzysztof Zielinski napisał:

Zieliński? TEN Zieliński?!

> przy bardzo delikatnym skręcie dzisiaj zaliczyłem glebę

Zaraz ktoś Ci tu napisze "jak się nie ma techniki to trzeba było dostosować
prędkość do warunków jazdy" :-)

Pzdr
A.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8388125,Nowa_kladka_rowerowa_sliska_jak_zjezdzalnia.html

To chyba nie tylko ja ;-)

Pozdrowienia !

On 17 Wrz, 12:12, Krzysztof Zielinski <kzielinsk...@gmail.com> wrote:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8388125,Nowa_kladka_rowero...

Mam nadzieję, że nie będą zbyt zwlekać, bo jeździ się faktycznie
nieciekawie. Dzisiaj był mój pierwszy deszczowy raz na tej nowej
nawierzchni - lekkie hamowanie i przednie koło ucieka. Ledwo umknęłam
glebie ;)

--
Dorota,
Szprota.

On 29 Wrz, 13:11, stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:

On 17 Wrz, 12:12, Krzysztof Zielinski <kzielinsk...@gmail.com> wrote:

>http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8388125,Nowa_kladka_rowero...

Mam nadzieję, że nie będą zbyt zwlekać, bo jeździ się faktycznie
nieciekawie. Dzisiaj był mój pierwszy deszczowy raz na tej nowej
nawierzchni - lekkie hamowanie i przednie koło ucieka. Ledwo umknęłam
glebie ;)

Ja umknęłam, ale już jadący przede mną rowerzysta, który chyba nie
wiedział o specjalnych właściwościach nowej nawierzchni, nie. Było
światełko i nagle przestało być światełko. A gdy dojechałam do
zakrętu, zobaczyłam podnoszącego się biedaka. Czas rozpocząć
działania. Na priva będę wysyłać zainteresowanym adres do człowieka
odpowiedzialnego za ten burdel. Z tym człowiekem korespondowałam gdy
tworzyli zastępczy przejazd na czas remontu i też przygotowali jakąś
fuszerkę.

Piszcie listy, bo obawiam się, że to tak zostanie. Również do mediów,
może się zainteresuje tym ktoś.

--
Dorota,
Szprota.

Po jazdach zimowych zauważyłem, że nawet w lecie biorę zakręty na rowerze jak najbardziej pionowo ustawionym ;-))



-- -- -

Zaraz ktoś Ci tu napisze "jak się nie ma techniki to trzeba było dostosować

prędkość do warunków jazdy"

--

On 10 Wrz, 08:32, Krzysztof Zielinski <kzielinsk...@gmail.com> wrote:

Czy ktoś miał okazję jechać nowo otwartą (jak zakładam) ścieżką przy
prymasa ?

Dodam jeszcze jedną kwestię. Może mi się wydaje, ale na nawierzchni na
podjeździe (akurat jechałam tylko w stronę ronda Zesłańców
Syberyjskich) dosyć ciężko się jedzie pod górę. Nie jest to jakiś
wielki podjazd i nie podejrzewam siebie o taki brak kondyncji... Czy
ktoś jeszcze zwrócił na to uwagę?

--
Dorota,
Szprota.

stefandora pisze:

Dodam jeszcze jedną kwestię. Może mi się wydaje, ale na nawierzchni na
podjeździe (akurat jechałam tylko w stronę ronda Zesłańców
Syberyjskich) dosyć ciężko się jedzie pod górę. Nie jest to jakiś
wielki podjazd i nie podejrzewam siebie o taki brak kondyncji... Czy
ktoś jeszcze zwrócił na to uwagę?

ja tez mam taki asfaltowy, łagodny, króciutki podjazd, na którym bardziej się katuję, niż na podjeździe na Wieżycę czarnym szlakiem. Podejrzewam (ś)cieki wodne, czakram albo miejsce lądowania UFO w zamierzchłych czasach :-). Co prawda ktoś mi mówił, że to z powodu nierozgrzanego organizmu (fakt, że to zaledwie kilkaset metrów od chałupy), ale kto wie...

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

W dniu 2010-09-10 08:32, Krzysztof Zielinski pisze:

Ja dzisiaj wypróbowałem - zrobili piękny wiadukcik nad nowo
budowaną trasą S8 ale pomalowali go jakąś farbą olejną - przy
odrobinie deszczu jeździ się po tym jak po lodzie i przy bardzo
delikatnym skręcie dzisiaj zaliczyłem glebę

Mam wrażenie, że najbardziej śliskie miejsce to zakręt z samej kładki na zjazd w kierunku Bielan.

Krzysztof

Dnia 10-09-2010 o 08:32:49 Krzysztof Zielinski <kzielinski10@gmail.com>  napisał(a):

Czy ktoś miał okazję jechać nowo otwartą (jak zakładam) ścieżką przy
prymasa ? Ja dzisiaj wypróbowałem - zrobili piękny wiadukcik nad nowo
budowaną trasą S8 ale pomalowali go jakąś farbą olejną - przy
odrobinie deszczu jeździ się po tym jak po lodzie i przy bardzo
delikatnym skręcie dzisiaj zaliczyłem glebę - wie ktoś do kogo się
takie mistrzowskie rozwiązania zgłasza ? ZDM ?

Zdaje sie, ze wladze juz wiedza, bo trafilem na tekst o tym chyba w  Stolecznej Wyborczej.

Pzdr
q

On 2 Paź, 12:49, "Kuba qpcio Rosinski" <qpcioS...@wononet.eu> wrote:

Zdaje sie, ze wladze juz wiedza, bo trafilem na tekst o tym chyba w  
Stolecznej Wyborczej.

Oczywiście, że wiedzą, a link do artykułu też jest w tym wątku. Ale co
z tego, że władze wiedzą? To tak jak z dopalaczami - bez odpowiedniego
nacisku nic się nie stanie.

W artykule również było napisane, że rozpoczną prace przed końcem
września.

--
Dorota,
Szprota.

On 4 Paź, 10:29, stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:

W artykule również było napisane, że rozpoczną prace przed końcem
września.

Update: rozmawiałam dzisiaj z człowiekem z GDDKiA odpowiedzialnym za
tę budowę. Przekaz był taki: czego pani chce, przesłałem maila dalej.
Po mojej uwadze, że ktoś wziął kasę za fuszerkę i jak w ogóle można
oddać do użytku tak spapraną robotę - pan się zaperzył. Uwaga -
porposił o wskazanie przepisu, który reguluje przyczepność nawierzchni
takiej kładki i już bardziej dowcipnie dodał, że może były łyse opony
w rowerze... Trochę spuścił z tonu gdy zapytałam czy mam go zacytować.
W każdym razie dałam mu do zrozumienia, że będę go nękać. Dostałam
również numer tefonu komórkowego do osoby z konsorcjum TPF PLANEGE.
Jestem po rozmowie telefonicznej i umówiona na maila z informacją o
statusie sprawy. Również zaznaczyłam, że jestem zdeterminowana, by
nadać temu szybszy bieg niż ten związany z typowym obiegiem
korespondencji.

Mogę prosić bardziej doświadczonych o porady jak wywrzeć na nich
presję by faktycznie zaczęli działać?

--
Dorota,
Szprota.

On 2010-10-04, stefandora wrote:

On 4 PaĹş, 10:29, stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:

W artykule również było napisane, że rozpoczną prace przed końcem
września.

Update: rozmawiałam dzisiaj z człowiekem z GDDKiA odpowiedzialnym za
tę budowę. Przekaz był taki: czego pani chce, przesłałem maila dalej.
Po mojej uwadze, że ktoś wziął kasę za fuszerkę i jak w ogóle można
oddać do użytku tak spapraną robotę - pan się zaperzył. Uwaga -
porposił o wskazanie przepisu, który reguluje przyczepność nawierzchni
takiej kładki i już bardziej dowcipnie dodał, że może były łyse opony
w rowerze... Trochę spuścił z tonu gdy zapytałam czy mam go zacytować.

Przy następnym takim tekście poinformuj go uprzejmie, że łyse opony w
rowerze mają najlepszą przyczepność na twardej równej nawierzchni.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Przy następnym takim tekście poinformuj go uprzejmie, że łyse opony w
rowerze mają najlepszą przyczepność na twardej równej nawierzchni.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet ::http://wrzask.pl/

co prawda to prawda

tak czy inaczej poproszę o telefon do tej konkretnej osoby z GDDKiA,
im więcej osób ponaciska to może Gość spokornieje.

On 7 Lis, 13:54, michuw <mic...@gmail.com> wrote:

> Przy następnym takim tekście poinformuj go uprzejmie, że łyse opony w
> rowerze mają najlepszą przyczepność na twardej równej nawierzchni.

co prawda to prawda

tak czy inaczej poproszę o telefon do tej konkretnej osoby z GDDKiA,
im więcej osób ponaciska to może Gość spokornieje.

Niestety, telefon miałam zapisany na jednej z tysięcznych karteluszek.
Ale proponuję zadzwonić fo GDDKiA i poprosić o połączenie z osobą
odpowiedzialną za budowę tego odcinka. Za trzecim numerem w końcu
trafiłam :)

--
Dorota,
Szprota.

Też się przyłączę, i jeszcze znajomych napuszczę, tylko muszę im na tacy podać: imię nazwisko firmę faks mail.


-- -- -

im więcej osób ponaciska to może Gość spokornieje.

On 8 Lis, 09:06, ąćęłńóśźż <antys...@interia.pl> wrote:

Też się przyłączę, i jeszcze znajomych napuszczę, tylko muszę im na tacy podać: imię nazwisko firmę faks mail.

Ze strony projektu:

Kierownik Projektu: mgr inż. Zdzisław Dominiewski
GDDKiA Oddział w Warszawie
ul. Mińska 25; 00-848 Warszawa
tel.: + 48 22 323 11 58
e-mail: zdominiewski (at) warszawa (kropka) gddkia (kropka) gov
(kropka) pl

UWAGA! Telefon jest tak ustawiony, że bardzo szybko włącza się faks i
nikt nie odbiera. Zatem tel dla wytrwałych, mail dla pozostałych.
Generalnie należy przekazywać info, że jest niebezpiecznie ślisko dla
rowerzystów *oraz* pieszych (przetestowałam na własnych butach).

--
Dorota,
Szprota.

On 8 Lis, 13:31, stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:

On 8 Lis, 09:06, ąćęłńóśźż <antys...@interia.pl> wrote:

> Też się przyłączę, i jeszcze znajomych napuszczę, tylko muszę im na tacy podać: imię nazwisko firmę faks mail.

Ze strony projektu:

Kierownik Projektu: mgr inż. Zdzisław Dominiewski
GDDKiA Oddział w Warszawie
ul. Mińska 25; 00-848 Warszawa
tel.: + 48 22 323 11 58
e-mail: zdominiewski (at) warszawa (kropka) gddkia (kropka) gov
(kropka) pl

UWAGA! Telefon jest tak ustawiony, że bardzo szybko włącza się faks i
nikt nie odbiera. Zatem tel dla wytrwałych, mail dla pozostałych.
Generalnie należy przekazywać info, że jest niebezpiecznie ślisko dla
rowerzystów *oraz* pieszych (przetestowałam na własnych butach).

Dodaję dodatkowe dwa adresy osób, z którymi korespondowałam
(jednostronnie) dotychczas:
pczerko (at) gddkia (kropka) gov (kropka) pl, a.sokulska (at) tpf
(kropka) com (kropka) pl

Proponuję wysyłać listy do całej trójcy.

--
Dorota,
Szprota.

On 8 Lis, 20:31, stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:

> Ze strony projektu:

> Kierownik Projektu: mgr inż. Zdzisław Dominiewski
> GDDKiA Oddział w Warszawie
> ul. Mińska 25; 00-848 Warszawa
> tel.: + 48 22 323 11 58
> e-mail: zdominiewski (at) warszawa (kropka) gddkia (kropka) gov
> (kropka) pl

> UWAGA! Telefon jest tak ustawiony, że bardzo szybko włącza się faks i
> nikt nie odbiera. Zatem tel dla wytrwałych, mail dla pozostałych.
> Generalnie należy przekazywać info, że jest niebezpiecznie ślisko dla
> rowerzystów *oraz* pieszych (przetestowałam na własnych butach).

Dodaję dodatkowe dwa adresy osób, z którymi korespondowałam
(jednostronnie) dotychczas:
pczerko (at) gddkia (kropka) gov (kropka) pl, a.sokulska (at) tpf
(kropka) com (kropka) pl

Dostałam odpowiedź... i ręce mi opadają. Jedna istotna informacja -
DDR jaka istniała przed budową została zlikwidowana. Tutaj link do
treści odpowiedzi. Jestem zdruzgotana poziomem tego człowieka, że np.
nie wstydzi się podpisywać pod takim pismem... W sumie nie wiem co mam
zrobić w tym momencie. Napiszę do Zielonego Mazowsza, chociaż oni są
chyba zajęci teraz bardziej medialnymi sprawami. Wyślę też do Ratusza,
może z racji wyborów ktoś się tym zainteresuje... chociaż szczerze
wątpię. I jeszcze raz spróbuję TVN.

http://koszyczek.files.wordpress.com/2010/11/kladka1.jpg

--
Dorota,
Szprota.

stefandora <stefandora@gmail.com> napisał(a):

Dosta=B3am odpowied=BC... i r=EAce mi opadaj=B1. Jedna istotna informacja -
DDR jaka istnia=B3a przed budow=B1 zosta=B3a zlikwidowana. Tutaj link do
tre=B6ci odpowiedzi. Jestem zdruzgotana poziomem tego cz=B3owieka, =BFe np.
nie wstydzi si=EA podpisywa=E6 pod takim pismem... W sumie nie wiem co mam
zrobi=E6 w tym momencie.
Dorota,
Szprota.

Czepiasz się.
Przedewszystkim przyznali, że nawierzchnia jest spieprzona więc jak ktoś sobie zrobi krzywdę to ma dobrą podkładkę.
A organizacja ruchu jest taka jak na wiadukcie nad torami tylko dwa razy szerzej.


--

On 16 Lis, 09:52, "Menel " <menel13.SKA...@gazeta.pl> wrote:

Czepiasz się.
Przedewszystkim przyznali, że nawierzchnia jest spieprzona więc jak ktoś
sobie zrobi krzywdę to ma dobrą podkładkę.
A organizacja ruchu jest taka jak na wiadukcie nad torami tylko dwa razy
szerzej.

Trochę mi ciśnienie skacze, gdy myślę, że ten plastuś wypisuje mi
takie farmazony za pieniądze podatników. No i nie wiedziałam, że
niebezpiecznie śliska nawierzchnia jest traktowana jako narzędzie do
uspokojania ruchu. Może by tak na drogach to zaczęli stosować?

--
Dorota,
Szprota.

Dokładnie o tym pomyślałem w aspekcie przerobienia Trasy na ciąg pieszo-jezdny ;-)


-- -- -

Może by tak na drogach to zaczęli stosować?

stefandora <stefandora@gmail.com> napisał(a):

Mog=EA prosi=E6 bardziej do=B6wiadczonych o porady jak wywrze=E6 na nich
presj=EA by faktycznie zacz=EAli dzia=B3a=E6?

Art 71-73 kodeksu wykroczeń


--

On 4 Paź, 15:06, "Menel " <mene...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Art 71-73 kodeksu wykroczeń

Genialne :)

--
Dorota,
Szprota.

stefandora napisała:

Trochę spuścił z tonu gdy zapytałam czy mam go zacytować.

W każdym razie dałam mu do zrozumienia, że będę go nękać. Dostałam
również numer tefonu komórkowego do osoby z konsorcjum TPF PLANEGE.
Jestem po rozmowie telefonicznej i umówiona na maila z informacją o
statusie sprawy. Również zaznaczyłam, że jestem zdeterminowana, by
nadać temu szybszy bieg niż ten związany z typowym obiegiem
korespondencji.

Mogę prosić bardziej doświadczonych o porady jak wywrzeć na nich

presję by faktycznie zaczęli działać?

Media, media rządzą światem! TVN Warszawa, jakieś programy typu Uwaga, warszawskie gazety etc.

A OT dodam, że jesteś moją idolką :-) Gdybyśmy żyli x-dziesiąt lat wstecz lobbowałbym za umieszczeniem Twojego portretu na pałacu im. Tow. Stalina mniej więcej w takiej postaci:
http://www.alfer.pl/Stefandoranorma.jpg

Pzdr :-)
A.

On 4 Paź, 13:07, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Media, media rządzą światem! TVN Warszawa, jakieś programy typu Uwaga,
warszawskie gazety etc.

Heh, łydkę pod tą spódnicą mam iście rowerową ;)

Pisałam i do autora wcześniej linkowanego artukułu oraz do TVN, ale
faktycznie -ciągle zapominam o frakcji warszawskiej. Już się
zastanawiałam czy przypadkiem nie ukartować jakiegoś wypadku, co by
zwrócić ich uwagę na ten temat :)

--
Dorota,
Szprota.

On 4 Paź, 12:07, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Media, media rządzą światem! TVN Warszawa, jakieś programy typu Uwaga,
warszawskie gazety etc.

Media mają sprawę w dupie, ale: po pierwszym liście dostałam
odpowiedź, że na anonimy nie odpowiadają. Słusznie, bo w mailu
zapomniałam podpisać się oficjalnie. Ponownie wysłałam z adresem i
doprecyzowaniem: że nie tylko ślisko dla rowerzystów, ale dla pieszych
też (przetestowałam w butach z agresywnym bieżnikiem ;) i że rozważam
zgłoszenie na policję. Odpowiedzi nadal nie dostałam, ale: od kilku
dni coś się dzieje na pierwszym zakręcie na kładce od strony Bielan..
Ogrodzili jeden pas ruchu na krótkim odcinku i starli około 1cm
nawierzchni. Pewnie będzie jakiś kolejny eksperyment.

--
Dorota,
Szprota.

stefandora <stefandora@gmail.com> napisał(a): ...Odpowiedzi nadal nie dostałam, ale: od kilku

dni coś się dzieje na pierwszym zakręcie na kładce od strony Bielan> ..
Ogrodzili jeden pas ruchu na krótkim odcinku i starli około 1cm
nawierzchni. Pewnie będzie jakiś6 kolejny eksperyment.
Dorota,
Szprota.

jechałam wczoraj
prace w startym narożniku prowadzone, starta farba i nałożone cos szorstkiego, jak na moście siekierkowskim, ogrodzili większy kawałek narożnika

--

W dniu 2010-10-04 13:07, Alfer_z_pracy pisze:

stefandora napisała:

Trochę spuścił z tonu gdy zapytałam czy mam go zacytować.
W każdym razie dałam mu do zrozumienia, że będę go nękać. Dostałam
rĂłwnieĹź numer tefonu komĂłrkowego do osoby z konsorcjum TPF PLANEGE.
Jestem po rozmowie telefonicznej i umówiona na maila z informacją o
statusie sprawy. Również zaznaczyłam, że jestem zdeterminowana, by
nadać temu szybszy bieg niż ten związany z typowym obiegiem
korespondencji.

A OT dodam, że jesteś moją idolką :-)

Lubie to!


--
Tomek

On 2010-10-04 12:45, stefandora wrote:

porposił o wskazanie przepisu, który reguluje przyczepność nawierzchni
takiej kładki

Podobno drogi rowerowe w Polsce są budowane z prędkością projektową 30km/h. Ktoś zna jakąś wytyczną/instrukcję/przepis, który to reguluje? Bo projektanci i budowlańcy go z pewnością nie znają :]

> i już bardziej dowcipnie dodał, że może były łyse opony
> w rowerze...

Zatrudnianie w firmie budującej drogi ludzi, którzy wyskakują z takimi tezami, jest trochę niepokojące, żeby nie powiedzieć: żenujące i smutne. Zakładam, że ten pan nie był sekretarką prezesa ani sprzątaczem.

pozdrawiam,
PK

On 5 Paź, 09:42, Kosu <6...@epf.pl> wrote:

On 2010-10-04 12:45,stefandorawrote:

 > i już bardziej dowcipnie dodał, że może były łyse opony
 > w rowerze...

Zatrudnianie w firmie budującej drogi ludzi, którzy wyskakują z takimi
tezami, jest trochę niepokojące, żeby nie powiedzieć: żenujące i smutne.
Zakładam, że ten pan nie był sekretarką prezesa ani sprzątaczem..

Nie był...

Siema Qpcio, pozdrawiamy Cię z Grubensem. Co u Ciebie, jak dziecko?

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna