Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [waw] Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości

[waw] Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości

Data: 2011-11-03 01:15:02
Autor: MG
[waw] Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Witam,

Pytanie do warszawskich aktywistów rowerowych: czy w perspektywie najbliższych kilku lat jest szansa na budowę ścieżki rowerowej wzdłuż Al. Niepodległości?

Często jeżdżę tam chodnikiem, właściwie nie ma żadnego problemu z miejscem od skrzyżowania z Al. Wilanowską aż do GUS-u (w sumie dalej od biedy też by się dało). Biorąc pod uwagę, że już teraz da się dojechać z Kabat na skrzyżowanie Rolnej z Al. Wilanowską, mógłby z tego powstać całkiem atrakcyjny ciąg dojazdowy dla południowej części Warszawy.

W dokumentach na stronie SISKOM-u (m.in. Program Rozwoju Ruchu Rowerowego), nic na ten temat nie widzę, choć na różnych mapach planowanych ścieżek Al. Niepodległości się pojawia.

Pozdrawiam,
Michał

Data: 2011-11-03 07:50:28
Autor: Rafał Muszczynko
[waw] Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
MG <imie.nazwisko@gmail.com> napisał(a):
Witam,

Pytanie do warszawskich aktywistów rowerowych: czy w perspektywie najbliższych kilku lat jest szansa na budowę ścieżki rowerowej wzdłuż Al. Niepodległości?

Nie widziałem projektu, czyli przez najbliższe 3-5 lat na pewno nic tam NIE
zbudują.
mógłby z tego powstać całkiem atrakcyjny ciąg dojazdowy dla południowej części Warszawy.

Nie zaprzeczę.


W dokumentach na stronie SISKOM-u (m.in. Program Rozwoju Ruchu Rowerowego), nic na ten temat nie widzę, choć na różnych mapach planowanych ścieżek Al. Niepodległości się pojawia.

SISKOM rowerami to się nigdy specjalnie mocno nie zajmował. A dokumenty
miejskie pisane są tak, by przypadkiem do niczego miasto się w nich nie
zobowiązało. A jak się zobowiązuje, to absolutnie nie z konkretną datą kiedy,
by można było zobowiązania przeciągać w nieskończoność. --


Data: 2011-11-03 09:24:43
Autor: dex_pl
[waw] Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
MG <imie.nazwisko@gmail.com> napisał(a):
Witam,

Pytanie do warszawskich aktywistów rowerowych: czy w perspektywie najbliższych kilku lat jest szansa na budowę ścieżki rowerowej wzdłuż Al. Niepodległości?

Odbij w stronę Puławskiej. Od ul. Idzikowskiego do Dolnej masz bardzo fajną (jak na standardy warszawskie) asfaltową DDR. Później niestety musisz jechać ulicą aż do Batorego.

--


Data: 2011-11-03 14:03:18
Autor: szufla
[waw] Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Bida jest teraz. Wawa zadluzona na kilka mld zl, w ogole nie wiadomo czy na nagrody wystarczy ;)

sz.

Data: 2011-11-05 10:58:11
Autor: oni
[waw] Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
W dniu 03.11.2011 01:15, MG pisze:
Witam,

Pytanie do warszawskich aktywistów rowerowych: czy w perspektywie
najbliższych kilku lat jest szansa na budowę ścieżki rowerowej wzdłuż
Al. Niepodległości?

Jakkolwiek nie odpowiadam Ci bezpośrednio na pytanie, to postaram się dać alternatywę która zadziała od razu.
Jak jeszcze jeździłem tamtędy do pracy, starałem się omijać najgorszy odcinek ulicą Kazimierzowską.
Sporo świateł po drodze. Ale jest na tyle spokojnie że można pociągnąć asfaltem.
Zanim tego spróbowałem, jeździłem Niepodległości asfaltem.
Polecam ten sport każdemu kierowcy. Choć raz, w celach edukacyjnych.

--
TR

Data: 2011-11-07 05:53:15
Autor: Wilk
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
On 5 Lis, 10:58, oni <oni...@wp.kropka.pl> wrote:

Jakkolwiek nie odpowiadam Ci bezpośrednio na pytanie, to postaram się
dać alternatywę która zadziała od razu.
Jak jeszcze jeździłem tamtędy do pracy, starałem się omijać najgorszy
odcinek ulicą Kazimierzowską.
Sporo świateł po drodze. Ale jest na tyle spokojnie że można pociągnąć
asfaltem.
Zanim tego spróbowałem, jeździłem Niepodległości asfaltem.
Polecam ten sport każdemu kierowcy. Choć raz, w celach edukacyjnych.

Nie płaczcie ludzie, ja tam jeździłem wielokrotnie i wielokrotnie
widziałem tam niejednego rowerzystę, na wąskim odcinku (gdzieś od
stacji Racławicka do Pola Mokotowskiego) często jest korek, więc można
spokojnie jechać między pasami. Gadanie o tym jakie to trudne i
nieprzyjemne świadczy tylko o tym, że ktoś się boi jeździć w większym
ruchu; podobnie wygląda większość główniejszych ulic w dużych
miastach.

Jak dla mnie - na całe szczęście, że nie ma planów budowy kolejnej
ścieżki, bo to tylko oznacza kolejną ulicę z dobrym asfaltem na której
byłby zakaz jazdy rowerem. IMO - żadna ścieżka w ścisłej miejskiej
zabudowie nie ma szans z ulicą, nawet nieźle wykonana jak na
Puławskiej - bo i tak musi przecinać ileś poprzecznych ulic, a na
takich skrzyżowaniach jest dużo niebezpieczniej niż jadąc jezdnią..
--
htp://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-07 14:36:05
Autor: Ryszard Mikke
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 5 Lis, 10:58, oni <oni...@wp.kropka.pl> wrote:

> Jakkolwiek nie odpowiadam Ci bezpo=B6rednio na pytanie, to postaram si=EA
> da=E6 alternatyw=EA kt=F3ra zadzia=B3a od razu.
> Jak jeszcze je=BCdzi=B3em tamt=EAdy do pracy, stara=B3em si=EA omija=E6 n=
ajgorszy
> odcinek ulic=B1 Kazimierzowsk=B1.
> Sporo =B6wiate=B3 po drodze. Ale jest na tyle spokojnie =BFe mo=BFna poci=
=B1gn=B1=E6
> asfaltem.
> Zanim tego spr=F3bowa=B3em, je=BCdzi=B3em Niepodleg=B3o=B6ci asfaltem.
> Polecam ten sport ka=BFdemu kierowcy. Cho=E6 raz, w celach edukacyjnych.

Nie p=B3aczcie ludzie, ja tam je=BCdzi=B3em wielokrotnie i wielokrotnie
widzia=B3em tam niejednego rowerzyst=EA, na w=B1skim odcinku (gdzie=B6 od
stacji Rac=B3awicka do Pola Mokotowskiego) cz=EAsto jest korek, wi=EAc mo=
=BFna
spokojnie jecha=E6 mi=EAdzy pasami. Gadanie o tym jakie to trudne i
nieprzyjemne =B6wiadczy tylko o tym, =BFe kto=B6 si=EA boi je=BCdzi=E6 w wi=
=EAkszym
ruchu; podobnie wygl=B1da wi=EAkszo=B6=E6 g=B3=F3wniejszych ulic w du=BFych
miastach.

Jak dla mnie - na ca=B3e szcz=EA=B6cie, =BFe nie ma plan=F3w budowy kolejne=
j
=B6cie=BFki, bo to tylko oznacza kolejn=B1 ulic=EA z dobrym asfaltem na kt=
=F3rej
by=B3by zakaz jazdy rowerem. IMO - =BFadna =B6cie=BFka w =B6cis=B3ej miejsk=
iej
zabudowie nie ma szans z ulic=B1, nawet nie=BCle wykonana jak na
Pu=B3awskiej - bo i tak musi przecina=E6 ile=B6 poprzecznych ulic, a na
takich skrzy=BFowaniach jest du=BFo niebezpieczniej ni=BF jad=B1c jezdni=B1=
..

Niby tak, ale ja tam pare razy jezdzilem poza godzinami szczytu i to naprawde
nie jest przyjemne. Pasy ruchu waskie jakies chyba i nie ma gdzie uciekac.
Jeden z dwoch kawalkow w Warszawie, ktorych naprawde nie lubie.

--
rmikke

--


Data: 2011-11-07 08:12:04
Autor: Wilk
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
On 7 Lis, 15:36, "Ryszard Mikke" <rmi...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Niby tak, ale ja tam pare razy jezdzilem poza godzinami szczytu i to naprawde
nie jest przyjemne. Pasy ruchu waskie jakies chyba i nie ma gdzie uciekac..
Jeden z dwoch kawalkow w Warszawie, ktorych naprawde nie lubie.

Przyjemnie może nie jest (bo i na której dużej ulicy jest), ale
tragedii żadnej nie ma. Jak się czegoś boisz - to zawsze można wjechać
na środek pasa by zmniejszyć tendencję do wyprzedzania na gazetę. A na
niebezpieczeństwo jazdy ścieżkami - narzeka sporo osób, wg. przepisów
masz pierwszeństwo, tylko co ci po przepisach, jak na poprzecznych
ulicach samochody często wymuszają. Na ulicy tego unikasz, nie musisz
profilaktycznie zwalniać na każdym skrzyżowaniu z jakaś mała uliczką.

Jak wygląda prawdziwy ruch - to widać dopiero na Bliskim Wschodzie,
jazda po np. Damaszku - to jest dopiero wyzwanie, Jak sobie człowiek
pojeździ po takim mieście - to zaraz docenia to co jest u nas
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-07 17:01:24
Autor: Ryszard Mikke
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 7 Lis, 15:36, "Ryszard Mikke" <rmi...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

> Niby tak, ale ja tam pare razy jezdzilem poza godzinami szczytu i to napr=
awde
> nie jest przyjemne. Pasy ruchu waskie jakies chyba i nie ma gdzie uciekac=
..
> Jeden z dwoch kawalkow w Warszawie, ktorych naprawde nie lubie.

Przyjemnie mo=BFe nie jest (bo i na kt=F3rej du=BFej ulicy jest), ale
tragedii =BFadnej nie ma.

Tragedii nie ma, bo przejechalem i zyje. Tym niemniej wole alternatywna trase,
czyli Pulawska. A malo jest w Warszawie miejsc, ktorych unikam rowerem. Skoro
jest przyjemniejsza alternatywa, to po co sie pchac...

Jak si=EA czego=B6 boisz - to zawsze mo=BFna wjec=
ha=E6
na =B6rodek pasa by zmniejszy=E6 tendencj=EA do wyprzedzania na gazet=EA.

Co tez, ku ogolnej radosci kierowiec, czynilem :D

A=
 na
niebezpiecze=F1stwo jazdy =B6cie=BFkami - narzeka sporo os=F3b, wg. przepis=
=F3w
masz pierwsze=F1stwo, tylko co ci po przepisach, jak na poprzecznych
ulicach samochody cz=EAsto wymuszaj=B1. Na ulicy tego unikasz, nie musisz
profilaktycznie zwalnia=E6 na ka=BFdym skrzy=BFowaniu z jaka=B6 ma=B3a ulic=
zk=B1.

Swiynta prawda.

Jak wygl=B1da prawdziwy ruch - to wida=E6 dopiero na Bliskim Wschodzie,
jazda po np. Damaszku - to jest dopiero wyzwanie, Jak sobie cz=B3owiek
poje=BCdzi po takim mie=B6cie - to zaraz docenia to co jest u nas

Nie bylem w Damaszku. Ani w Moskwie. Natomiast jak wyglada ruch w obu tych
miastach, mialem okazje poogladac na rozlicznych filmikach. I widzi mi sie, ze
zdecydowanie wolalbym jezdzic po Damaszku...

--
rmikke

--


Data: 2011-11-07 20:58:30
Autor: oni
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
W dniu 07.11.2011 17:12, Wilk pisze:
On 7 Lis, 15:36, "Ryszard Mikke"<rmi...@NOSPAM.gazeta.pl>  wrote:

Niby tak, ale ja tam pare razy jezdzilem poza godzinami szczytu i to naprawde
nie jest przyjemne. Pasy ruchu waskie jakies chyba i nie ma gdzie uciekac.
Jeden z dwoch kawalkow w Warszawie, ktorych naprawde nie lubie.

[..]

Jak wygląda prawdziwy ruch - to widać dopiero na Bliskim Wschodzie,
jazda po np. Damaszku - to jest dopiero wyzwanie, Jak sobie człowiek
pojeździ po takim mieście - to zaraz docenia to co jest u nas

Byłem w Delhi i Kalkucie.
Tam przy niepomiernie większym ruchu jest znacznie bezpieczniej niż na Niepodległości.
Nikt nie grzeje 90 z zaciśniętymi szczękami.
Każdy jest przygotowany na każdy numer ze strony reszty użytkowników drogi i jedzie miękko, ostrożnie i stale trąbi. Możesz tam zrobić wszystko zgodnie i wbrew przepisom.
Może w tym Damaszku nieco brakowało Ci otwarcia się na ten pozorny chaos? I teraz np opowiadasz głupoty ludziom, którzy w większości nie są w stanie tego zweryfikować.

Na Niepodległości jest bardziej jak w Moskwie albo ja wiem, Kijowie.
Ok 15% kierowców (tyle wystarczy) jedzie wg zasady "Kto nie jest mną - niech spieprza."
W szczególności rowerzyści nie zaprzątają im głowy. Nie powinno ich tu być.
A że pazur pedagogiczny ludzie ci silny mają w tym mieście w środku europy, to czasem przycisną człowieka do krawężnika. Choć jedzie czterdziestką.
Wyjaśniałem potem kilka razy różne rzeczy na skrzyżowaniach opodal. Panowie kierowcy, choć jeszcze przed chwilą prawdziwi mężczyźni, nie mieli ochoty wysiadać.
Jeździłem tamtędy prawie dzień w dzień przez 2 lata z Kabat. Miałem 2-3 sytuacje niebezpieczne podczas jednego przejazdu. Żeby sprecyzować: piszę o manewrach kierowców (wbrew przepisom), które wystawiały na niebezpieczeństwo moje zdrowie i czasem życie.
Więc jakby to powiedzieć, pardon my french, nie pierdol mi tu o płakaniu.
Aha, oddaję sprawiedliwość: Znaczna większość kierowców jeździ i zachowuje się normalnie.


--
TR

Data: 2011-11-07 15:56:30
Autor: Wilk
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
On 7 Lis, 20:58, oni <oni...@wp.kropka.pl> wrote:

Nikt nie grzeje 90 z zaciśniętymi szczękami.

Zejdź na ziemię, na Niepodległości (szczególnie na tym wąskim kawałku)
- nikt 90km/h nie jeździ

Może w tym Damaszku nieco brakowało Ci otwarcia się na ten pozorny
chaos? I teraz np opowiadasz głupoty ludziom, którzy w większości nie są
w stanie tego zweryfikować.

Akurat Ty - jesteś ostatnią osobą do takich uwag. Jeśli Niepodległości
uważasz za bardzo niebezpieczną ulicę - to wybacz, ale Twoich uwag o
miejskim ruchu poważnie traktować nie mogę. Jeżdżę fragmentem tej
ulicy ciągle do pracy - i takie teksty jak Twój mnie tylko rozbawić
mogą.

W chaosie bliskowschodnim może prędkości są mniejsze - ale warto
pamiętać, że np. Turcja jest krajem o ogromnej ilości wypadków
śmiertelnych, sporo więcej niż u nas. Czy w mieście szansa na wypadek
jest większa - trudno to ocenić, za krótko tam byłem. Ale jeździ się w
takich warunkach fatalnie - właśnie dlatego że przepisy nie istnieją,
każdy się wpycha na chama, świateł jest znacznie mniej niż u nas. Jako
ciekawostka - raz, dwa razy  można przejechać, ale mieszkać w takim
Stambule czy Damaszku i mieć to na codzień - dziękuję bardzo.

Jeździłem tamtędy prawie dzień w dzień przez 2 lata z Kabat. Miałem 2-3
sytuacje niebezpieczne podczas jednego przejazdu.

Facet - to jak Ty się przy życiu uchowałeś? Codziennie 2-3 razy
wystawiałeś zdrowie na szwank?;)
Na moje oko - po prostu jesteś mocno przewrażliwiony, uznajesz za
niebezpieczne sytuację, który inni oceni jako coś normalnego. Ścieżki
- to jest rzeczywiście dobre rozwiązanie dla takich osób :)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-08 11:02:58
Autor: Krzysztof Naworyta
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Wilk napisał(a):

(...)
Zejdź na ziemię, na Niepodległości (szczególnie na tym wąskim kawałku)
- nikt 90km/h nie jeździ

Może w tym Damaszku nieco brakowało Ci otwarcia się na ten pozorny
chaos? I teraz np opowiadasz głupoty ludziom, którzy w większości nie są
w stanie tego zweryfikować.

Akurat Ty - jesteś ostatnią osobą do takich uwag. Jeśli Niepodległości
uważasz za bardzo niebezpieczną ulicę - to wybacz, ale Twoich uwag o
miejskim ruchu poważnie traktować nie mogę. Jeżdżę fragmentem tej
ulicy ciągle do pracy - i takie teksty jak Twój mnie tylko rozbawić
mogą.

(...)
Facet - to jak Ty się przy życiu uchowałeś? Codziennie 2-3 razy
wystawiałeś zdrowie na szwank?;)
Na moje oko - po prostu jesteś mocno przewrażliwiony, uznajesz za
niebezpieczne sytuację, który inni oceni jako coś normalnego. Ścieżki
- to jest rzeczywiście dobre rozwiązanie dla takich osób :)


Flejmujecie Panowie już niestety...

Ścieżki IMHO nie są dla wytrawnych rowerzystów, których byle ryk silnika nie przestraszy, lecz dla tej przeważającej większości (90-95% ?), która rower traktuje rekreacyjnie.
Nie każdy swobodnie kręci karkiem do tyłu by sprawdzić co za nim, nie każdy umie poruszać się w gąszczu samochodów jak samochodziarz (zjazd na lewy pas itp.), nie każdy czuje się pewnie puszczając kierownicę jedną ręką... O rodzinkach z dziećmi nie wspominając.

W zasadzie ideałem byłoby zniesienie obligatoryjności korzystania ze ścieżki, za wyjątkiem wąskich dróg o dużym natężeniu ruchu, gdzie jeden rower może skutecznie zmniejszyć ich przepustowość (choć traktor czy motorynka też zmiejszy...)

Ja ścieżkami czuję się ograniczany, ale rozumiem, że zdecydowana większość, która pewnie nigdy na precla nie zaglądnie, cieszy się z każdego nowego odcinka.

--
KN

Data: 2011-11-08 16:06:46
Autor: Wilk
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
On 8 Lis, 11:02, "Krzysztof Naworyta" <k.nawor...@datacomp.com.pl>
wrote:

Ścieżki IMHO nie są dla wytrawnych rowerzystów, których byle ryk silnika nie
przestraszy, lecz dla tej przeważającej większości (90-95% ?), która rower
traktuje rekreacyjnie.

I rekreacyjnie jeżdżą Al.Niepodległości czy Puławską? :))
Strzeliłeś jak kulą płot, ścieżki w ścisłym centrum nie są budowane
dla rekreacji tylko w celach użytkowych. I tak to wygląda w wielu
europejskich miastach.

Nie każdy swobodnie kręci karkiem do tyłu by sprawdzić co za nim, nie każdy
umie poruszać się w gąszczu samochodów jak samochodziarz (zjazd na lewy pas
itp.), nie każdy czuje się pewnie puszczając kierownicę jedną ręką...

Na codzienne dojazdy do pracy to decydują się raczej zaawansowani
rowerzyści, nie tacy którzy mają takie problemy

O rodzinkach z dziećmi nie wspominając.

Rodzinka z dziećmi - to wsiada w samochód i jedzie sobie pojeździć pod
Warszawę, a nie przebija się przez całe miasto.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-09 11:35:02
Autor: Krzysztof Naworyta
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Wilk wrote:

|| Ścieżki IMHO nie są dla wytrawnych rowerzystów, których byle ryk
|| silnika nie przestraszy, lecz dla tej przeważającej większości
|| (90-95% ?), która rower traktuje rekreacyjnie.
|
| I rekreacyjnie jeżdżą Al.Niepodległości czy Puławską? :))
| Strzeliłeś jak kulą płot, ścieżki w ścisłym centrum nie są budowane
| dla rekreacji tylko w celach użytkowych. I tak to wygląda w wielu
| europejskich miastach.

Nie wiem jaką kulą i w czyj płot. Zostawiam to Tobie.
Nic nie pisałem o Niepodległości czy Puławskiej tylko o ciągłym ustękiwaniu na ścieżki rowerowe.
Oczywiście należy IMHO piętnować ich fatalne wykonanie, niewłaściwe materiały, nieprawidlowy przebieg czy kolizyjne miejsca itd.
Ale negowanie dla samej negacji? Bo nie pasują jakiemuś KN? No nie pasują mi, dla mnie mogłyby nie istnieć.
Ale dopuszczam do świadomości fakt istnienia dużej rzeszy innych rowerzystów, rzeczywistych i potencjalnych.

| Na codzienne dojazdy do pracy to decydują się raczej zaawansowani
| rowerzyści, nie tacy którzy mają takie problemy

(...)
| Rodzinka z dziećmi - to wsiada w samochód i jedzie sobie pojeździć pod
| Warszawę, a nie przebija się przez całe miasto.

Nie będę robił socjologicznej analizy kto jeździ rowerami do pracy, na zakupy, dla zabawy.
Wydaje się, że w cywilizowanych społeczeństwach, gdzie nie mysli się już tylko czy będzie dzisiaj miska ryżu, ludzie doszli do wniosku, że z rowerów korzysta zbyt mało osób! A bo zdrowie, a bo zakorkowane miasta, a bo...
Dlatego buduje się tę całą infrastrukturę, aby nie tylko twardziele wsiadali na siodełko.
I nie mnie decydować czy rodzinka ma wsiadać do auta z rowerami by wydostać się z Wa-wy i dopiero potem oddawać się rekreacji.

--
KN

Data: 2011-11-09 07:16:24
Autor: MadMan
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Dnia Tue, 8 Nov 2011 11:02:58 +0100, Krzysztof Naworyta napisał(a):

Nie każdy swobodnie kręci karkiem do tyłu by sprawdzić co za nim

Lusterko to 24 zł. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2011-11-08 15:44:20
Autor: Titus Atomicus
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepod ległości
In article <1202a5c5-e3ba-4cb7-bf03-7e4d69e354cb@p16g2000yqd.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

warto
pamiętać, że np. Turcja jest krajem o ogromnej ilości wypadków
śmiertelnych, sporo więcej niż u nas.

Zrodlo?
Pomijam fakt, ze zyje tam prawie 78 mln ludzi, wiec jakies 2,5 raza wiecej niz w Polsce.

TA

Data: 2011-11-08 16:23:34
Autor: Alfer_z_pracy
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Titus_Atomicus:
warto pamiętać, że np. Turcja jest krajem o ogromnej ilości wypadków śmiertelnych, sporo więcej niż u nas.

Zrodlo? Pomijam fakt, ze zyje tam prawie 78 mln ludzi, wiec jakies 2,5 raza wiecej niz w Polsce.

WHO:
Reported road trafc fatalities
Turcja 2006: 4633* / Polska 2007: 5583

Tak, wiem że to dane z różnych lat, w 2006 w PL było ich odrobinę mniej. Wystarczy zerknąć na wykresy, Turcja to ok. 8 trupków / 100.000 ludzi, Polska ok. 15.

Przy okazji, non-fatal road traffic injuries w 2007 to: T 169.080, P 63.224.

http://whqlibdoc.who.int/publications/2009/9789241563840_eng.pdf

A.

P.S.1. * Ta liczba może być nieco wyższa, bo w odróżnieniu od metodologii w Polsce podaje się tylko trupki na miejscu.

P.S. 2. Panowie wiadomi, podaję suche liczby żeby opierać się na nich a nie na przeświadczeniach. Nie ma dla mnie znaczenia kto "wygra".

Data: 2011-11-08 15:55:36
Autor: Wilk
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
On 8 Lis, 16:23, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Przy okazji, non-fatal road traffic injuries w 2007 to: T 169.080, P 63.224.

P.S.1. * Ta liczba może być nieco wyższa, bo w odróżnieniu od metodologii w
Polsce podaje się tylko trupki na miejscu.

Sam sobie odpowiedziałeś na swoją tezę. Nie o to zresztą mi chodziło
by to dokładnie wyliczać i analizować - dałem ten przykład z pamięci
na wesołą tezę kolegi "oni" jak to bliskowschodni chaos rzekomo jest
niegroźny.

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-11-09 13:00:23
Autor: Ryszard Mikke
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 8 Lis, 16:23, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

> Przy okazji, non-fatal road traffic injuries w 2007 to: T 169.080, P 63.2=
24.

> P.S.1. * Ta liczba mo=BFe by=E6 nieco wy=BFsza, bo w odr=F3=BFnieniu od m=
etodologii w
> Polsce podaje si=EA tylko trupki na miejscu.

Sam sobie odpowiedzia=B3e=B6 na swoj=B1 tez=EA. Nie o to zreszt=B1 mi chodz=
i=B3o
by to dok=B3adnie wylicza=E6 i analizowa=E6 - da=B3em ten przyk=B3ad z pami=
=EAci
na weso=B3=B1 tez=EA kolegi "oni" jak to bliskowschodni chaos rzekomo jest
niegro=BCny.

Ale z podanych liczb wychodzi, ze zasadniczo JEST niegrozny.

--
rmikke

--


Data: 2011-11-09 20:06:35
Autor: Titus Atomicus
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepod ległości
In article <638309ae-a342-484b-90f8-6091ee989483@i10g2000vbk.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 8 Lis, 16:23, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

> Przy okazji, non-fatal road traffic injuries w 2007 to: T 169.080, P 63.224.

> P.S.1. * Ta liczba może być nieco wyższa, bo w odróżnieniu od metodologii w
> Polsce podaje się tylko trupki na miejscu.

Sam sobie odpowiedziałeś na swoją tezę. Nie o to zresztą mi chodziło
by to dokładnie wyliczać i analizować - dałem ten przykład z pamięci
na wesołą tezę kolegi "oni" jak to bliskowschodni chaos rzekomo jest
niegroźny.

Nie, nie. Bliskowschodni chaos jest naprawde znacznie mniej grozny, niz sie jakiemus Wolffowi - tym razem bywalcowi Damaszku i Bliskiego Wschodu wydaje.

Poza tymm -znowu krecisz, Wolff, bo nigdy przeciez nie przyznasz sie do swojej fanfaronady.
Prawda jest taka, ze ty postawiles teze o wyzwaniach, jakie stawia ruch na Bliskim Wschodzie.
Kol. Mikke stwierdzil ze chyba przesadzasz z tym Damaszkiem. Kol. oni skomentowal twoje opinie podobnie, i na dodatek powiedzial wprost,  'ze opowiadasz glupoty ludziom, ktorzy w wiekszosci nie sa w stanie tego zweryfikowac'.

Na to ty (pomijam jak zwykle twoje zalosne argumenty ad persona majace na celu ponizyc go w opinii publicznej - typowo wilkowe) napisales, troche od czapy, jak zwykle, ze 'warto pamiętać, że np. Turcja jest krajem o ogromnej ilości wypadków śmiertelnych, sporo więcej niż u nas.'

Na to kolega Alfer zajrzal do zrodel i okazalo sie, ze palnales bzdure (nie pierwsza, nie ostatnia).
I to twoja, jak to nazywasz 'wesola teza' zostala obalona.

Sluchaj, ale tak naprawde to dlaczego lubisz robic publicznie z siebie durnia?

TA

Data: 2011-11-14 08:06:58
Autor: Inquirer
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Sluchaj, ale tak naprawde to dlaczego lubisz robic publicznie z siebie
durnia?
bylem ponad tydzień na urlopie i juz sie przestraszylem ze flejmy sie
skonczyly!
dzieki, Koledzy!
Kąrad

Data: 2011-11-08 16:33:08
Autor: Titus Atomicus
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepod ległości
In article <4eb94977$0$5800$65785112@news.neostrada.pl>,
 "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote:

Titus_Atomicus:
>> warto pamiętać, że np. Turcja jest krajem o ogromnej ilości wypadków >> śmiertelnych, sporo więcej niż u nas.

> Zrodlo? Pomijam fakt, ze zyje tam prawie 78 mln ludzi, wiec jakies 2,5 > raza wiecej niz w Polsce.

[...]
P.S. 2. Panowie wiadomi, podaję suche liczby żeby opierać się na nich a nie na przeświadczeniach. Nie ma dla mnie znaczenia kto "wygra".

Ale ja sie tylko zdziwilem, i zainteresowalo mnie na jakich zrodlach kol Wolff opieral swoja opinie.

TA

Data: 2011-11-08 16:44:03
Autor: Titus Atomicus
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepod ległości
In article <4eb94977$0$5800$65785112@news.neostrada.pl>,
 "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote:



Przy okazji, non-fatal road traffic injuries w 2007 to: T 169.080, P 63.224.

http://whqlibdoc.who.int/publications/2009/9789241563840_eng.pdf

Czyli bardzo podobnie (uwzgledniajac liczbe ludnosci)

TA

Data: 2011-11-08 16:52:49
Autor: Alfer_z_pracy
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Titus_Atomicus:
Przy okazji, non-fatal road traffic injuries w 2007 to: T 169.080, P 63.224.

http://whqlibdoc.who.int/publications/2009/9789241563840_eng.pdf

Czyli bardzo podobnie (uwzgledniajac liczbe ludnosci)

Podobnie, ale jeśli chodzi o wypadki _nieśmiertelne_ (tak jak napisałeś w przeliczeniu na jednostkę populacji kraju). Natomiast _trupków_ podobnie w liczbach bezwzględnych, bo w przeliczeniu na jednostkę to nawet wręcz w Polsce więcej.

A teraz włączam stroboskop i pędzę w ciemność ;-) Paaaaaa!

A.

Data: 2011-11-08 16:53:40
Autor: Coaster
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
On 11/8/11 4:52 PM, Alfer_z_pracy wrote:
A teraz włączam stroboskop i pędzę w ciemność ;-) Paaaaaa!

Zaczekaj!

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-11-09 10:33:53
Autor: Alfer_z_pracy
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Coaster napisał:
A teraz włączam stroboskop i pędzę w ciemność ;-) Paaaaaa!

Zaczekaj!

Czekałem, czekałem, noc mnie zastała, potem świt i co... i nic!

A.

Data: 2011-11-09 15:30:23
Autor: Coaster
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
On 11/9/11 10:33 AM, Alfer_z_pracy wrote:
Coaster napisał:
A teraz włączam stroboskop i pędzę w ciemność ;-) Paaaaaa!

Zaczekaj!

Czekałem, czekałem, noc mnie zastała, potem świt i co... i nic!

Taki zart! ;-)

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-11-09 15:55:26
Autor: Alfer_z_pracy
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Coaster napisał:
Czekałem, czekałem, noc mnie zastała, potem świt i co... i nic!

Taki zart! ;-)

Spoko, domyśliłem się. Tak naprawdę to nie czekałem tylko tak napisałem żeby ludzi wkręcić. No, tak naprawdę czekałem tylko do wieczora a potem jeszcze chwilkę, tak do północy, i dopiero ruszyłem. Tak koło 3 nad ranem.

A.

Data: 2011-11-09 16:18:10
Autor: Coaster
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
On 11/9/11 3:55 PM, Alfer_z_pracy wrote:
Coaster napisał:
Czekałem, czekałem, noc mnie zastała, potem świt i co... i nic!

Taki zart! ;-)

Spoko, domyśliłem się. Tak naprawdę to nie czekałem tylko tak napisałem
żeby ludzi wkręcić.

Spoko, domyśliłem się. ;-)

No, tak naprawdę czekałem tylko do wieczora a potem
jeszcze chwilkę, tak do północy, i dopiero ruszyłem. Tak koło 3 nad ranem.

A zdajesz sobie sprawe ile ja czekalem?! ;-)

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-11-08 15:34:34
Autor: Titus Atomicus
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepod ległości
In article <0359c553-d09d-447a-9c19-4cdedcdb098d@q39g2000prg.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

Jak wygląda prawdziwy ruch - to widać dopiero na Bliskim Wschodzie,
jazda po np. Damaszku - to jest dopiero wyzwanie, Jak sobie człowiek
pojeździ po takim mieście - to zaraz docenia to co jest u nas

O, ciekawe jak dlugo nasz Bohater jezdzil po Damaszku.

TA

Data: 2011-11-07 17:21:30
Autor: Jacek Maciejewski
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Dnia Mon, 7 Nov 2011 05:53:15 -0800 (PST), Wilk napisał(a):

IMO - żadna ścieżka w ścisłej miejskiej
zabudowie nie ma szans z ulicą, nawet nieźle wykonana jak na
Puławskiej - bo i tak musi przecinać ileś poprzecznych ulic, a na
takich skrzyżowaniach jest dużo niebezpieczniej niż jadąc jezdnią.

Święta racja. Ci którzy twierdzą że ścieżki rowerowe powstają z myślą o
bezpieczeństwie rowerzystów to sie chyba z ch... na głowy pozamieniali.
--
Jacek

Data: 2011-11-07 17:09:46
Autor: Ryszard Mikke
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Jacek Maciejewski <jacmac@o2.pl> napisał(a):
Dnia Mon, 7 Nov 2011 05:53:15 -0800 (PST), Wilk napisał(a):

> IMO - żadna ścieżka w ścisłej miejskiej
> zabudowie nie ma szans z ulicą, nawet nieźle wykonana jak na
> Puławskiej - bo i tak musi przecinać ileś poprzecznych ulic, a na
> takich skrzyżowaniach jest dużo niebezpieczniej niż jadąc jezdnią.

Święta racja. Ci którzy twierdzą że ścieżki rowerowe powstają z myślą o
bezpieczeństwie rowerzystów to sie chyba z ch... na głowy pozamieniali.

Alez jak najbardziej powstaja z ta mysla. Czy to dziala zgodnie z ta mysla, to
osobna sprawa...

Oraz, jest w Warszawie pare tras, gdzie DDR jest dobrym pomyslem - takie
bardziej przelotowe iz dlugimi odcinkami miedzy skrzyzowaniami. Powsinska,
Trasa Siekierkowska. Na sciezki wzdluz Ostrobramskiej i Stanow Zjednoczonych
tez bym sie nie pogniewal, gdyby powstaly. Ale juz Marszalkowska i Pulawska to
niekoniecznie.

--
rmikke

--


Data: 2011-11-08 07:52:27
Autor: Olgierd
Ścieżka
On Mon, 07 Nov 2011 17:21:30 +0100, Jacek Maciejewski wrote:

Święta racja. Ci którzy twierdzą że ścieżki rowerowe powstają z myślą o
bezpieczeństwie rowerzystów to sie chyba z ch... na głowy pozamieniali.

Wsiądź kiedyś w auto i się przejedź obok takiego fiuta, co na rowerze ledwie się trzymie, ale twardo kolebie się do przodu wraz z ruchem moto.

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

Data: 2011-11-08 09:51:50
Autor: Fabian
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodle głości
On 08.11.2011 08:52, Olgierd wrote:
On Mon, 07 Nov 2011 17:21:30 +0100, Jacek Maciejewski wrote:

Święta racja. Ci którzy twierdzą że ścieżki rowerowe powstają z myślą o
bezpieczeństwie rowerzystów to sie chyba z ch... na głowy pozamieniali.

Wsiądź kiedyś w auto i się przejedź obok takiego fiuta, co na rowerze
ledwie się trzymie, ale twardo kolebie się do przodu wraz z ruchem moto.

Wole tak, niż jechać w pobliżu fiuta co ledwie się trzyma kierownicy samochodu.

Fabian.

Data: 2011-11-08 09:38:03
Autor: Olgierd
Ścieżka
On Tue, 08 Nov 2011 09:51:50 +0100, Fabian wrote:

Wsiądź kiedyś w auto i się przejedź obok takiego fiuta, co na rowerze
ledwie się trzymie, ale twardo kolebie się do przodu wraz z ruchem
moto.

Wole tak, niż jechać w pobliżu fiuta co ledwie się trzyma kierownicy
samochodu.

Jasne, bo jakby co, w aucie jesteś bezpieczny. Ale ja wolę, żeby taki człek spadał na śmieszkę.

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

Data: 2011-11-08 11:49:04
Autor: Fabian
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepod ległości
On 08.11.2011 10:38, Olgierd wrote:
On Tue, 08 Nov 2011 09:51:50 +0100, Fabian wrote:

Wsiądź kiedyś w auto i się przejedź obok takiego fiuta, co na rowerze
ledwie się trzymie, ale twardo kolebie się do przodu wraz z ruchem
moto.

Wole tak, niż jechać w pobliżu fiuta co ledwie się trzyma kierownicy
samochodu.

Jasne, bo jakby co, w aucie jesteś bezpieczny. Ale ja wolę, żeby taki
człek spadał na śmieszkę.

W jakim samochodzie? Jak jadę samochodem to oboma fiutami się nie przejmuje.

Fabian.

Data: 2011-11-15 16:42:23
Autor: Tomek Banach
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległ ości
On 2011-11-08 08:52, Olgierd wrote:
On Mon, 07 Nov 2011 17:21:30 +0100, Jacek Maciejewski wrote:

Święta racja. Ci którzy twierdzą że ścieżki rowerowe powstają z myślą o
bezpieczeństwie rowerzystów to sie chyba z ch... na głowy pozamieniali.

Wsiądź kiedyś w auto i się przejedź obok takiego fiuta, co na rowerze
ledwie się trzymie, ale twardo kolebie się do przodu wraz z ruchem moto.

zwolnij do 50 nie bedziesz mial problemow

--
Tomek

Data: 2011-11-15 16:04:17
Autor: Ryszard Mikke
Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
Tomek Banach <banciur_bez_tego_@banciur.org> napisał(a):
On 2011-11-08 08:52, Olgierd wrote:
> On Mon, 07 Nov 2011 17:21:30 +0100, Jacek Maciejewski wrote:
>
>> Święta racja. Ci którzy twierdzą że ścieżki rowerowe powstają z myś
lą o
>> bezpieczeństwie rowerzystów to sie chyba z ch... na głowy pozamieniali.
>
> Wsiądź kiedyś w auto i się przejedź obok takiego fiuta, co na rowerze
> ledwie się trzymie, ale twardo kolebie się do przodu wraz z ruchem moto.

zwolnij do 50 nie bedziesz mial problemow

Zartujesz, prawda?

Opisany przez Olgierda typ zwykle pedzi jakies 15/h...

--
rmikke

--


Data: 2011-11-15 21:00:36
Autor: Olgierd
Ścieżka
On Tue, 15 Nov 2011 16:42:23 +0100, Tomek Banach wrote:

Wsiądź kiedyś w auto i się przejedź obok takiego fiuta, co na rowerze
ledwie się trzymie, ale twardo kolebie się do przodu wraz z ruchem
moto.

zwolnij do 50 nie bedziesz mial problemow

Mogę toczyć się z jego prędkością. Nic to nie da. --
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org <<

Data: 2011-11-07 11:33:28
Autor: Ryszard Mikke
[waw] Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości
oni <onioni@wp.kropka.pl> napisał(a):
W dniu 03.11.2011 01:15, MG pisze:
> Witam,
>
> Pytanie do warszawskich aktywistów rowerowych: czy w perspektywie
> najbliższych kilku lat jest szansa na budowę ścieżki rowerowej wzdłuż
> Al. Niepodległości?
>
Jakkolwiek nie odpowiadam Ci bezpośrednio na pytanie, to postaram się dać alternatywę która zadziała od razu.
Jak jeszcze jeździłem tamtędy do pracy, starałem się omijać najgorszy odcinek ulicą Kazimierzowską.
Sporo świateł po drodze. Ale jest na tyle spokojnie że można pociągnąć asfaltem.
Zanim tego spróbowałem, jeździłem Niepodległości asfaltem.
Polecam ten sport każdemu kierowcy. Choć raz, w celach edukacyjnych.

Omatkobosko.

Jak juz ktos pisal - Pulawska jest znacznie bardziej przyjazna do jazdy
rowerem, czy to smieszka (w strone centrum), czy jezdnia w kierunku wprost
przeciwnie. O tyle bardziej przyjazna, ze spod Centralnego na Ursynow wole
jechac Emilii P. - Polna - Warynskiego - Puklawska, niz Niepodleglosci. Z
powotem podobnie, tylko zamiast jednokierunkowa Polna wale juz nad Trasa do
Chalubinskiego.

--
rmikke

--


Data: 2011-11-12 16:32:56
Autor: Robert Ostrowski
[waw] Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości

Pytanie do warszawskich aktywistów rowerowych: czy w perspektywie najbliższych kilku lat jest szansa na budowę ścieżki rowerowej wzdłuż Al. Niepodległości?

Michale... a co to jest ścieżka rowerowa?

--


[waw] Ścieżka rowerowa przy Al. Niepodległości

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona