Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Ścieżka w śladzie torów ramwajowych

Ścieżka w śladzie torów ramwajowych

Data: 2012-07-09 15:35:15
Autor: Marcin Hyła
Ścieżka w śladzie torów ramwajowych
On 2012-07-06 12:44, Michał Kieś wrote:
Witajcie!
Podczas spotkania zaspolu ds. polityki rowerowej przy UM Katowice
pojawiła się kwestia poprowadzenia fragmentu ścieżki rowerowej w
śladzie torów tramwajowych na rynku (odcinek ok 200 metrów). Czy
znacie już funkcjonujące tego rodzaju rozwiązania?

Tak, to jest standardowe rozwiązanie spotykane od lat w Polsce i na świecie. Przykłady były tu podawane - Nowowiejska w WAW, Starowiślna w KRK.

Ale nie tylko, bo dokładnie tak samo ruch rowerowy w Krakowie od piętnastu lat (lub dłużej) odbywa się m.in. na ul. Długiej, Karmelickiej, Piłsudskiego, Zwierzynieckiej w Krakowie (tam jezdnia składa się _wyłącznie_ z torowiska, na którym dopuszczony jest ruch samochodowy, z ograniczeniami typu mieszkańcy, taxi itp.).

Widziałem takie rozwiązania w Gandawie w Belgii i paru innych miastach i nie jest to żadne halo.

Jedyny problem jaki może się pojawiać to wąski rozstaw szyn (1000 mmm o czym poniżej), przy standardowych 1435 jak w KRK nie ma żadnego, o ile się go nie stworzy _zmiennym_ przekrojem ulicy. Mamy z tym piętnastolenie doświadczenia z przerojem na ul. Karmelickiej w KRK, bo tam perony są przysunięte do torowiska, a między peronami jest jakiś 1 m między zewnętrzną szyną a krawężnikiem i mniej rozgarnięci rowerzyści jeżdżą między szyną a torowiskiem a przed przystankiem robią szalonego iwana pod samochód, między szyny (i nierzadko przy tym robią dzwona). Jak jedziesz środkiem, między szynami, to nic złego się nie dzieje, nawet z przyczepką itp. ale samochody trąbią (bo widzą). Podczas remontu ul. Długiej przekrój jest już stały na całej długości i nie da się jechać inaczej, niż między szynami.

Szyny tramwajowe to część środowiska miejskiego, należy się nauczyć z tym żyć, w niektórych miastach torowiska są w dużej mierze wydzielone, ale w wielu miastach jest ich pełno w jezdniach. Jak pisałem - 1435 mm to rozstaw bezproblemowy, zresztą bardzo zbliżony do przekroju pasa ruchu dla rowerów. 1000 mm owszem, może być bardziej problematyczny, ale Łódź gdzie taki przekrój jest nie chce zeznawać inaczej niż że dasię.

Oczywiście, leśne dziadki z tramwajów i innych firm będą wrzeszczeć że nie, tak było też w WAW, ale w KRK - gdzie jak piszę od zawsze były takie przekroje i inaczej się nie dało nikt nie protestował, w ogóle nie było dyskusji.

BTW - to nie "ścieżka", raczej pas ruchu dla rowerów, część trasy rowerowej. I nie pyta o takie rzeczy.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

Ścieżka w śladzie torów ramwajowych

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona