Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [krk] Sciezki rowerowe,

[krk] Sciezki rowerowe,

Data: 2010-08-30 10:43:05
Autor: Andrzej Ozieblo
[krk] Sciezki rowerowe,
Wracajac busem wczesnoranna pora z wesela, zgadalem sie z jakas pania profesor z Politechniki. Pani w pewnym wieku, choc jak to kobieta - wciaz mloda, ku mojemu zaskoczeniu, okazalo sie, ze codziennie dojezdza rowerem z Bronowic na Politechnike: przy Warszawskiej lub w Czyzynach. Poniewaz ja tez poruszam sie od wielu lat po miescie na rowerze (lub pieszo) i tez jestem panem w pewnym wieku (niedawno stuknelo 60), zaczelismy wymiane doswiadczen. Oto wycinki z naszej rozmowy.

1. Mimo wszystko cos sie zmienia na lepsze. Coraz wiecej rowerzystow, coraz wiecej sciezek, powoli bo powoli, buduje sie swiadomosc niesamochodowego przemieszczania sie po miescie,

2. Denerwuje kilka brakow:
- Aleje Trzech Wieszczow, jak to cholerstwo rozsadnie przebyc rowerowo? Ona kombinuje bokami lub chodnikami, ja bezczelnie przekraczam przelaczki i jade srodkiem, oboje stwierdzilismy, ze zycie nam mile i jezdnia jezdzic nie bedziemy, jezdzenie oplotkami tez niekiedy latwe nie jest,

- odcinek przy Polfie na Mogilskiej. Jezdnia strach jechac, chodnik dziurawy i zastawiony samochodami. Szkoda, bo do Ronda Mogilskiego, i kawalek za, jest niezly dojazd, a za Polfa (teraz to Pliva zdaje sie) zaczynaja sie po obu stronach regularne DDR-y,

- strach jechac Karmelicka czy Dluga. Ja probuje miedzy torami a chodnikiem, ale to ekwilibrystyka, jechanie srodkiem torow blokuje samochody (tramwaje jezdza rzadko) i denerwuje kierowcow, ale zdaje sie to jest jedyne wyjscie,

3. Oboje stwierdzilismy, ze Krakow idelnie nadaje sie, a scisle moglby nadawac sie, do powszechnego rowerowania. Szkoda, ze ta mysl dociera do tak niewielu i tak powoli.

Data: 2010-08-30 09:44:55
Autor: Jan Srzednicki
[krk] Sciezki rowerowe,
On 2010-08-30, Andrzej Ozieblo wrote:
Wracajac busem wczesnoranna pora z wesela, zgadalem sie z jakas pania profesor z Politechniki. Pani w pewnym wieku, choc jak to kobieta - wciaz mloda, ku mojemu zaskoczeniu, okazalo sie, ze codziennie dojezdza rowerem z Bronowic na Politechnike: przy Warszawskiej lub w Czyzynach. Poniewaz ja tez poruszam sie od wielu lat po miescie na rowerze (lub pieszo) i tez jestem panem w pewnym wieku (niedawno stuknelo 60), zaczelismy wymiane doswiadczen. Oto wycinki z naszej rozmowy.

1. Mimo wszystko cos sie zmienia na lepsze. Coraz wiecej rowerzystow, coraz wiecej sciezek, powoli bo powoli, buduje sie swiadomosc niesamochodowego przemieszczania sie po miescie,

W większości przypadków to nie ścieżki są potrzebne (bo powstają
idiotyzmy jak na Radzikowskiego bÄ…dĹş Twardowskiego), ale zwyczajne
pasy/kontrapasy w jezdni. Od miesiąca roweruję po Zurichu i spełnia się
to wyśmienicie (takie pasy istnieją na ok. 70% dróg, nie tylko w
mieście).

2. Denerwuje kilka brakow:
- Aleje Trzech Wieszczow, jak to cholerstwo rozsadnie przebyc rowerowo? Ona kombinuje bokami lub chodnikami, ja bezczelnie przekraczam przelaczki i jade srodkiem, oboje stwierdzilismy, ze zycie nam mile i jezdnia jezdzic nie bedziemy, jezdzenie oplotkami tez niekiedy latwe nie jest,

Nie zawsze będzie po drodze, ale można Garncarską. To całkiem miła
alternatywa. Samochodów się bać nie należy - tam jest na tyle mało
miejsca, że nie ma jak (przepisowo) wyprzedzać, więc rower może z
czystym sumieniem jechać środkiem, coby studzić zapędy ambitnych.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-08-30 15:50:57
Autor: Tomasso
[krk] Sciezki rowerowe,
Użytkownik "Andrzej Ozieblo" napisał:

- odcinek przy Polfie na Mogilskiej. Jezdnia strach jechac, chodnik dziurawy i zastawiony samochodami.

Nie jest tak tragicznie, na tym odcinku w obie strony jezdnia jest na tyle szeroka, że kierowcy widz± rowermanów i maj± miejsce, żeby ich wyprzedzić (chociaż gnaj± na złamanie karku). A chodnik faktycznie fatalny, zastawiony, więc pchanie się między pieszych jest całkowicie bez sensu.

t

[krk] Sciezki rowerowe,

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona