Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura

Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura

Data: 2015-07-06 00:14:00
Autor: Tomasz Pyra
Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
Dnia Sat, 4 Jul 2015 12:30:04 +0200, Mieszczuch napisał(a):


Jestem pewien, że gdy ludzie wreszcie zrozumieją, że nie ma nic
bardziej niezdrowego niż głębokie wdychanie spalin, spowodowane
intensywnym wysiłkiem, ta moda minie.

No właśnie. Zdrowe to jest browara walnąć przed telewizorem, a nie jakieś
bieganie czy inne rowery - tylko zadyszkę można złapać, a to na pewno
niezdrowe ;)


A mimo to często można zobaczyć
Holendrów przejeżdżających na rowerze przez miasto (gdy muszą)
w specjalnych maseczkach.
Jaki wniosek dla mnie? Nie będę się przejmował ścieżkami rowerowymi
w miastach, poczekam aż zniknie ich funkcja i będą zwykłą częścią
chodnika lub jezdni. Szkoda tylko wydanych pieniędzy, mogły być
zainwestowane o wiele sensowniej.

To fakt - też nie bardzo rozumiem po co wydaje się niemałe pieniądze na
drogi dla rowerów w miejscach gdzie są zupełnie niepotrzebne, a mam na
myśli centra miast, gdzie rowery bez problemu mogą jeździć po jezdni, a
wydzielony pas (czy to z ruchliwej jezdni czy ruchliwego chodnika) dla
stosunkowo niewielkiej ilości rowerzystów to marnowanie miejsca.

Drogi dla rowerów przydałyby się tam gdzie jest ruch przelotowy przez
miasto, gdzie samochody jeżdżą szybciej i gdzie mieszanie szybszego ruchu
samochodów z powolnym ruchem rowerów jest uciążliwe i niebezpieczne.

Data: 2015-07-06 18:18:39
Autor: Tomek
Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:pucp0ft7m72i.12m115uil28yf.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 4 Jul 2015 12:30:04 +0200, Mieszczuch napisał(a):

To fakt - też nie bardzo rozumiem po co wydaje się niemałe pieniądze na
drogi dla rowerów w miejscach gdzie są zupełnie niepotrzebne, a mam na
myśli centra miast, gdzie rowery bez problemu mogą jeździć po jezdni, a
wydzielony pas (czy to z ruchliwej jezdni czy ruchliwego chodnika) dla
stosunkowo niewielkiej ilości rowerzystów to marnowanie miejsca.

Zwężenie jezdni nie ma takiego znaczenia, jak zwężenie skrzyżowań.
One powodują że przepustowość jest ograniczona.
Weźmy w W-wie Al. Niepodległosci. Została zwężona, ale na skrzyżowaniach są pasy do skrętów.
Na Marynarskiej w W-wie jadąc na wschód to lewy pas jest zablokowany przez skręcających w lewo na Postępu.
Czy usunięcie przewężenia na Powstańców Ślaskich zmniejszyło korki na Dźwigowej/Połczyńskiej?
Symbolicznie.
Powodem jest Dźwigowa i zwężenie z 3 pasów na skrzyżowaniu do jednego pasa.
Obwodnice i skrzyżowania to miejsca newralgiczne, a nie wydzielenie miejsca dla rowerów.
Co dałyby  na Świętokrzyskiej 3 pasy, skoro Tamką jest po 1 pasie i nie da rady poszerzyć bez wyburzeń.
T.

Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona