Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Seat Cordoba i silnik VW 1.4 - rozwaĹźania przyszłościowo-filozoficzne

Seat Cordoba i silnik VW 1.4 - rozważania przyszłościowo-filozoficzne

Data: 2015-09-23 08:58:07
Autor: nadir
Seat Cordoba i silnik VW 1.4 - rozważania przyszłościowo-filozoficzne
W dniu 2015-09-22 o 20:49, matrekulisus@gmail.com pisze:
Tak się teraz zastanawiam - na jak długą eksploatację mógłbym liczyć nabywając tenże wóz? Czy 25-30 lat i setki tysięcy kilometrów to coś realnego?
Raczej zapomnij bo to się nawzajem wyklucza. Tto nie czołg, samolot czy okręt, projektowane na dziesięciolecia i z planowanymi dwoma, trzema remontami generalnymi. Nie ta skala.
Albo będziesz jeździł tą Cordobą często i raczej 25-30 lat nie wytrzyma, albo będzie więcej stała jak jeździła, to wtedy lata zachowa.

Zakładam na sam początek wykonanie solidnego zabezpieczenia antykorozyjnego, uzupełnianego regularnie (powiedzmy, że co dwa lata) i bieżące usuwanie wszelkich ognisk korozji, tak na nadwoziu, jak i podwoziu. Kwestię niszczenia nadwozia uważam zatem za nieproblematyczną.
Co zaś tyczy się silnika - zakładam brak jakichkolwiek oszczędności, regularną wymianę dobrego oleju (0W40 - taki zalewano w fabryce i taki w latach 90. stosowało ASO). Jednostka jest dość nowoczesna, z aluminiowym blokiem (poprawcie mnie, jeśli się mylę), wielopunktowym wtryskiem i plastikowym kolektorem dolotowym. Moje główne pytania brzmi: czego mogę po tym silniku oczekiwać? Czy przebieg rzędu 500-600 tysięcy kilometrów bez remontu jest czymś jak najbardziej realnym? Pytam o doświadczenia z tymi właśnie silnikami. Oczywiście tylko na benzynie, żadnego LPG.
Znany jest mi problem tych silników z zamarzającą odmą - ponoć w późniejszych wersjach montowano jej podgrzewanie - jak to dokładnie było rozwiązane i jak ewentualnie to zamontować do wspomnianego AEXa?
Silnik i skrzynia to w zasadzie nie problem przy robieniu okresowych wymian pasków, płynów, pomp, napinaczy czy innych pierdołach. Nie wiem jak w tym samochodzie z korozją, bo rdza może i tak karoserię zjadać od środka. Prędzej polegniesz na jakimś gównianym plastiku czy obejmie, która dziś kosztuje 10-20 złotych a 10-15 lat będzie nie do dostania.
Jak faktycznie chcesz pchać się w taki samochód, na tak długi okres, to od razu kup sobie dwa lub trzy inne na części.

Seat Cordoba i silnik VW 1.4 - rozważania przyszłościowo-filozoficzne

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona