Data: 2019-08-30 13:54:55 | |
Autor: Bruno Brunowski | |
Sędzi na telefon wersja PiS. | |
"Emilia miała wpływać na terminy rozpraw sądowych - wynika z informacji "Gazety Wyborczej". Kilka dni temu na łamach tego dziennika upubliczniono fragment korespondencji sędziego Jakuba Iwańca i Emilii. 21 czerwca 2018 roku Emilia ma prośbę do Iwańca. I pisze wprost (za "GW"): "Kuba masz możliwość, by sprawa w sądzie okręgowym we Włocławku trafiła na jakiś szybszy termin? I druga sprawa, by w Ostrołęce sprawa trafiła na wokandę nie za sto tysięcy lat ale szybko. To dla mnie B ważne. Jak nie to spoko" (pisownia oryginalna). Na odpowiedź nie musi długo czekać. Po kilku minutach może przeczytać: "Daj sygnatury akt i napisz czego obie sprawy dotyczą". Emilia podaje.
- Reakcja Iwańca, który prosi o sygnatury spraw, jest tak naturalna, jak gdyby przesuwanie rozpraw było rutyną - komentuje profesor Marcin Matczak. Profesor Matczak za bulwersujące uważa, że hejterka mogła mieć wpływ na terminy rozpraw, zwłaszcza w świetle głośnej sprawy sprzed kilku lat. Chodzi o dziennikarza, który we wrześniu 2012 roku zastosował prowokację wobec ówczesnego szefa Sądu Okręgowego w Gdańsku, Ryszarda Milewskiego. Paweł M. zadzwonił do prezesa SO, podając się za przedstawiciele kancelarii premiera i ustalał z nim szczegóły procesu przeciwko właścicielom Amber Gold. - Dziennikarze "wkręcili" go w sprawę ustalenia terminu przesłuchania, która dla partii ministra Ziobry stała się podstawą do oskarżania całości sędziów i całego systemu o skorumpowanie i stwierdzenia, że istnieją "sędziowie na telefon" - przypomina profesor Matczak. I podkreśla, że to afera Piebiaka, Iwańca jest dowodem na to, że istnieją sędziowie na e-mail czy telefon z ministerstwa.. - I to nie w postaci udawanej prowokacji dziennikarskiej, ale całkowicie realnej sprawy. W centrum Ministerstwa Sprawiedliwości steruje się sprawami sądowymi, co jest niezwykle bulwersującym, ale i ironicznym faktem - uważa Matczak." https://natemat.pl/283079,to-najbardziej-przerazajacy-aspekt-afery-piebiaka-dymisja-ziobry Słuszną linię ma nasza Partia! -- Bruno |
|
Data: 2019-08-30 14:33:03 | |
Autor: Jacek Bialy | |
Sędzi na telefon wersja PiS. | |
-- - W centrum Ministerstwa Sprawiedliwości steruje się sprawami sądowymi (...)
To Emilka w tym centrum siedziała - sam Ziobro wydawał jej dyspozycje, a ona przekazywała je twitterem do Iwańca, żeby nie padło na Ziobrę... Ot - logika Wybiórcza. Buu ha-ha! JB |
|
Data: 2019-08-30 23:00:04 | |
Autor: u2 | |
Sędzi na telefon wersja PiS. | |
W dniu 30.08.2019 o 22:54, Bruno Brunowski pisze:
21 czerwca 2018 roku Emilia ma prośbę do Iwańca. I pisze wprost (za "GW"): "Kuba masz możliwość, by sprawa w sądzie okręgowym we Włocławku trafiła na jakiś szybszy termin? I druga sprawa, by w Ostrołęce sprawa trafiła na wokandę nie za sto tysięcy lat ale szybko. To dla mnie B ważne. Jak nie to spoko" (pisownia oryginalna). zabawny jesteś brutuś, tutaj chodziło o przyśpieszenie postępowania sądowego, a nie ustalenie wygodnego terminu jak dla Tuska:) btw w Bolanda postępowania sądowe mogą się ciągnąć dekadami i niektóre tak się ciągną:) https://fakty.interia.pl/polska/news-sedzia-na-telefon-mial-prosic-o-instrukcje-czy-przyspieszac-,nId,922342 -- I love love |
|
Data: 2019-08-31 08:44:56 | |
Autor: Runt | |
Sędzi na telefon wersja PiS. | |
W dniu 2019-08-30 o 22:54, Bruno Brunowski pisze:
"Emilia miała wpływać na terminy rozpraw sądowych - wynika z informacji "Gazety Wyborczej". https://www.wprost.pl/kraj/86731/Rzadowa-limuzyna-dla-ojca-Rydzyka.html " Dziennikarz "Faktu" zatelefonował do sekretariatu ministra. Pilna sprawa. Zepsuł się samochód księdza Rydzyka, trzeba mu szybko podstawić rządową limuzynę. Reakcja ministra Jurgiela przekracza najśmielsze oczekiwania. Minister osobiście wybiera samochód i wysyła wraz z kierowcą pod bank. Natychmiast! Na hasło "Ojciec Dyrektor" szef resortu zrobił z ministerstwa radio taxi. Jak do tego doszło opisują w "akcie" dziennikarze tej gazety Piotr Chęciński i Marcin Kowalczyk." Jak widac "tradycja" w PiS nie ginie! -- Runt |