Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia

Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia

Data: 2010-06-24 08:34:31
Autor: Danusia
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Moim zdaniem:
Sędziowie stanowią w Polsce w sprawie prywatyzacji służby zdrowia jedną z najbardziej zainteresowanych grup spolecznych. Wiadomo że zarobki sędziów są najwyższe w grupie urzędników państwowych i gwarantowane są do końca życia. Każdego sędziego stać na wykupienie dodatkowego wysokiego ubezpieczenia i zapłacenie za wizyty w prywatnych przychodniach. Sędziowie najczęściej korzystali i korzystają z przychodni i szpitali MSWiA. Ale z tych przychodni i szpitali aktualnie w 50% korzystają "ludzie z ulicy" i ten procent z roku na rok sie powiększa. Dlatego jednym z najbardziej żywotnych interesów sędziów (chyba ważniejszym niż np. podwyżka płac) jest doprowadzenie do sprywatyzowania służby zdrowia, gdzie sędzia w przychodni i szpitalu będzie odizolowany od motłochu.
Co to oznacza? Prowadzenie rozpraw i wydawanie wyroków w tej sprawie to tak jak wydawanie wyroków w sprawie własnej i całego środowiska sędziowskiego. Paranoja....

Data: 2010-06-24 06:02:57
Autor: BK
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
On 24 Cze, 08:34, "Danusia" <jj...@wp.pl> wrote:
Moim zdaniem:
S dziowie stanowi w Polsce w sprawie prywatyzacji s u by zdrowia jedn z
najbardziej zainteresowanych grup spolecznych. Wiadomo e zarobki s dzi w s
najwy sze w grupie urz dnik w pa stwowych i gwarantowane s do ko ca ycia.
Ka dego s dziego sta na wykupienie dodatkowego wysokiego ubezpieczenia i
zap acenie za wizyty w prywatnych przychodniach. S dziowie najcz ciej
korzystali i korzystaj z przychodni i szpitali MSWiA. Ale z tych przychodni
i szpitali aktualnie w 50% korzystaj "ludzie z ulicy" i ten procent z roku
na rok sie powi ksza. Dlatego jednym z najbardziej ywotnych interes w
s dzi w (chyba wa niejszym ni np. podwy ka p ac) jest doprowadzenie do
sprywatyzowania s u by zdrowia, gdzie s dzia w przychodni i szpitalu b dzie
odizolowany od mot ochu.
Co to oznacza? Prowadzenie rozpraw i wydawanie wyrok w w tej sprawie to tak
jak wydawanie wyrok w w sprawie w asnej i ca ego rodowiska s dziowskiego.
Paranoja....

Idac Twoim tokiem myslenia (sedzia zarabia - czy duzo to juz kwestia
dyskusyjna, nawet w rankingu posad bankowych - bo zarabia wiecej niz
sekretarka wojta ale mniej niz posel, zasadniczo wynagrodzenia lekarzy
tez sa wieksze niz sedziow jesli chodzi o nizsze stopnie "kariery
zawodowej") nikt nie jest w stanie sadzic w takiej sprawie bo kazdy
jest zainteresowany sluzba zdrowia (badz jej prywatyzacja, badz
utrzymaniem publicznej etc.).

Z drugiej strony zdajesz sie zupelnie pomijac fakt, ze nikt nie
wydawal wyroku czy sluzba zdrowia ma byc prywatna czy publiczna,
platna czy bezplatna etc.

Spor byl miedzy Panem X i Y. Pan X twierdzil, ze Pan Y cos powiedzial,
Pan Y twierdzil, ze tego nie powiedzial. Sad przyznal racje Panu Y.

Absolutnie w sensie jakiegokolwiek logicznego zwiazku przyczynowo
skutkowego wyrok sadu nie mial nic wspolnego z prywatyzacja sluzby
zdrowia.

Dwoch teoretycznie doroslych facetow sie spieralo i sad musial ich
pogodzic. Tyle.

Wyrok w zaden sposob nie dotyczy sluzby zdrowia.

Data: 2010-06-24 08:43:17
Autor: zenek
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Danusia pisze:
Moim zdaniem:
Sędziowie stanowią w Polsce w sprawie prywatyzacji służby zdrowia jedną z najbardziej zainteresowanych grup spolecznych. Wiadomo że zarobki sędziów są najwyższe w grupie urzędników państwowych i gwarantowane są do końca życia. Każdego sędziego stać na wykupienie dodatkowego wysokiego ubezpieczenia i zapłacenie za wizyty w prywatnych przychodniach. Sędziowie najczęściej korzystali i korzystają z przychodni i szpitali MSWiA. Ale z tych przychodni i szpitali aktualnie w 50% korzystają "ludzie z ulicy" i ten procent z roku na rok sie powiększa. Dlatego jednym z najbardziej żywotnych interesów sędziów (chyba ważniejszym niż np. podwyżka płac) jest doprowadzenie do sprywatyzowania służby zdrowia, gdzie sędzia w przychodni i szpitalu będzie odizolowany od motłochu.
Co to oznacza? Prowadzenie rozpraw i wydawanie wyroków w tej sprawie to tak jak wydawanie wyroków w sprawie własnej i całego środowiska sędziowskiego. Paranoja....





Tak to wlasnie wyglada w bananowych republikach gdzie z golodupca zostaje sie kacykiem .

Data: 2010-06-24 09:54:00
Autor: NieJorgnijSie
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Wypłakałaś się już?

Data: 2010-06-24 10:10:09
Autor: PaPi
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Moim zdaniem:

Nie Twoim.

Sędziowie stanowią w Polsce w sprawie prywatyzacji służby zdrowia jedną z
najbardziej zainteresowanych grup spolecznych. Wiadomo że zarobki sędziów są
najwyższe w grupie urzędników państwowych i gwarantowane są do końca życia.
Każdego sędziego stać na wykupienie dodatkowego wysokiego ubezpieczenia i
zapłacenie za wizyty w prywatnych przychodniach.

Biedna oklamana przez PiS kobieto. W Polsce w tej chwili okolo 90% przychodni jest prywatnych.
Skrot na budynku NZOZ - NIEPUBLICZNY zaklad opieki zdrowotnej.
Co nie oznacza, ze leczysz sie tam za dodatkowe ubezpieczenia ale za pieniadze z NFZ.

Sędziowie najczęściej
korzystali i korzystają z przychodni i szpitali MSWiA. Ale z tych przychodni
i szpitali aktualnie w 50% korzystają "ludzie z ulicy" i ten procent z roku
na rok sie powiększa. Dlatego jednym z najbardziej żywotnych interesów
sędziów (chyba ważniejszym niż np. podwyżka płac) jest doprowadzenie do
sprywatyzowania służby zdrowia, gdzie sędzia w przychodni i szpitalu będzie
odizolowany od motłochu.

Co za porabana argumentacja.
Po pierwsze, dzis juz istnieja calkowicie prywatne i nie leczace za pieniedze NFZ szpitale, przychodnie.
Po drugie, co napisalem wyzej, prywatnych jest okolo 90% przychodni w Polsce. Skomercjalizowanych szpitali okolo 50%.

Co to oznacza? Prowadzenie rozpraw i wydawanie wyroków w tej sprawie to tak
jak wydawanie wyroków w sprawie własnej i całego środowiska sędziowskiego.

Jarus znow klamie (vide - dziadek z wermahtu).
Na cale szczescie klamac zaczal wczesniej - wiec w trybie wyborczym wszystko odszczeka.

Data: 2010-06-24 14:52:51
Autor: Danusia
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia

Użytkownik "PaPi" <1@2.3> napisał w wiadomości news:4c2312e1$1news.home.net.pl...
Sędziowie najczęściej
korzystali i korzystają z przychodni i szpitali MSWiA. Ale z tych przychodni
i szpitali aktualnie w 50% korzystają "ludzie z ulicy" i ten procent z roku
na rok sie powiększa. Dlatego jednym z najbardziej żywotnych interesów
sędziów (chyba ważniejszym niż np. podwyżka płac) jest doprowadzenie do
sprywatyzowania służby zdrowia, gdzie sędzia w przychodni i szpitalu będzie
odizolowany od motłochu.

Co za porabana argumentacja.
Po pierwsze, dzis juz istnieja calkowicie prywatne i nie leczace za pieniedze NFZ szpitale, przychodnie.
Po drugie, co napisalem wyzej, prywatnych jest okolo 90% przychodni w Polsce. Skomercjalizowanych szpitali okolo 50%.

Ty nie wiesz o czym piszesz. Prywatny to taki który ma prywatnego właściciela. Żadna przychodnia NZOZ nie ma prywatnego właściciela np. pana Kowalskiego czy pana Nowaka. Każdy NZOZ który przyjmuje na osiedlu w miejsce państwowych przychodni dzierżawi budynki, pokoje, wyposażenie i w każdej chwili można go wywalić na zbity pysk. Taki to prywaciaż w około 90% przychodni.
Skomercjalizowanych szpitali jest mniej niż 10% więc piszesz bzdury i brednie.
Ja nie jestem przeciw prywatnej służbie zdrowia, niech sobie zbudują przychodnie i szpitale, a nie uwłaszczają się na tym co myśmy zbudowali.
Ile jest szpitali i przychodni zbudowanych prywatnie od zera????

A wogóle nie chodzi o to tylko o sędziów którzy wydają wyroki we własnej sprawie i są nimi osobiście jak i całe środowisko zainteresowani.
To tak jakby sędzia rozpatrwywał odwołanie firmy która chce zbudować na osiedlu (w którym mieszka ten sędzia) spalarnie odpadów. Jak na to pozwoli to śmieciarki rozjeżdżą ulice, a jak otworzy okno w mieszkaniu to smród bedzie czuł jeszcze przez dwa dni po zamknięciu tego okna. Zgadnij jaki wyrok wyda ten sędzia????

I o to właśnie chodzi...

Data: 2010-06-24 14:59:28
Autor: Johnson
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Danusia pisze:


Żadna przychodnia NZOZ nie ma prywatnego właściciela np. pana Kowalskiego czy pana Nowaka.

A kto jest według ciebie właścicielem NZOZ ? Kościół ??


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-06-24 15:21:28
Autor: Tomasz Kaczanowski
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Danusia pisze:

Co za porabana argumentacja.
Po pierwsze, dzis juz istnieja calkowicie prywatne i nie leczace za pieniedze NFZ szpitale, przychodnie.
Po drugie, co napisalem wyzej, prywatnych jest okolo 90% przychodni w Polsce. Skomercjalizowanych szpitali okolo 50%.

Ty nie wiesz o czym piszesz. Prywatny to taki który ma prywatnego właściciela. Żadna przychodnia NZOZ nie ma prywatnego właściciela np. pana Kowalskiego czy pana Nowaka. Każdy NZOZ który przyjmuje na osiedlu w miejsce państwowych przychodni dzierżawi budynki, pokoje, wyposażenie i w każdej chwili można go wywalić na zbity pysk. Taki to prywaciaż w około 90% przychodni.


Patrz, a ja chodzę do takiej przychodni, która została wybudowana przez prywatnego właściciela. Przez niego została wyposażona, umawiam sie na wizytę na konkretną godzinę i jeśli nie zależy mi na konkretnym lekarzu i nie ma akurat epidemii, to umawiam się na dany dzień, bądź na następny. Mam też ubezpieczenie prywatne i bywam i w jednym i w drugim miejscu. Przychodnie te różnią się jednie wielkością i dostępnością lekarzy specjalistów...


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-06-24 15:30:27
Autor: Johnson
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Tomasz Kaczanowski pisze:

Patrz, a ja chodzę do takiej przychodni, która została wybudowana przez prywatnego właściciela. Przez niego została wyposażona, umawiam sie na wizytę na konkretną godzinę i jeśli nie zależy mi na konkretnym lekarzu i nie ma akurat epidemii, to umawiam się na dany dzień, bądź na następny. Mam też ubezpieczenie prywatne i bywam i w jednym i w drugim miejscu. Przychodnie te różnią się jednie wielkością i dostępnością lekarzy specjalistów...



To przyznaj się że sędziom jesteś albo jakimś innym krezusem ;)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-06-25 12:25:25
Autor: Herald
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Dnia Thu, 24 Jun 2010 15:30:27 +0200, Johnson napisał(a):


Patrz, a ja chodzę do takiej przychodni, która została wybudowana przez prywatnego właściciela. Przez niego została wyposażona, umawiam sie na wizytę na konkretną godzinę i jeśli nie zależy mi na konkretnym lekarzu i nie ma akurat epidemii, to umawiam się na dany dzień, bądź na następny. Mam też ubezpieczenie prywatne i bywam i w jednym i w drugim miejscu. Przychodnie te różnią się jednie wielkością i dostępnością lekarzy specjalistów...


To przyznaj się że sędziom jesteś albo jakimś innym krezusem ;)

Na pewno. bo w twojej zakompleksionej czaszce nie mieści się że ogromna
większość społeczeństwa, którzy zarabiają 1317zł brutto (czyli ~980zł na
rękę) po prostu nie stać na opłacenie sobie UBEZPIECZENIA PRYWATNEGO.
To właśnie ci eksploatowani z aminimalną płace zapewniają ŚREDNIĄ płace w
"budżetwóce" n apoziomie 3,5tysiąca brutt.
Prawda że z tego już można aby zapłacić np. 150zł na prywatne
ubezpieczenie?
Ale dobrze się pierdoli takim cwelom co mają pełną żić!!!

Data: 2010-06-25 12:31:59
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Herald pisze:


Na pewno. bo w twojej zakompleksionej czaszce nie mieści się że ogromna
większość społeczeństwa, którzy zarabiają 1317zł brutto (czyli ~980zł na
rękę) po prostu nie stać na opłacenie sobie UBEZPIECZENIA PRYWATNEGO.
To właśnie ci eksploatowani z aminimalną płace zapewniają ŚREDNIĄ płace w
"budżetwóce" n apoziomie 3,5tysiąca brutt.
Prawda że z tego już można aby zapłacić np. 150zł na prywatne
ubezpieczenie?
Ale dobrze się pierdoli takim cwelom co mają pełną żić!!!


   Nie rozumiem. Ktoś zarabia 1317zł, z czego państwo mu zabiera ponad 300zł, to jest dobrze i go *musi* być stać na to, ale jakby zarabiał 1317zł na rękę i państwo by mu nic nie zabierało, to już 108zł na VIP-ubezpieczenie w Allianz by go nie stać było?


--
Liwiusz

Data: 2010-06-25 10:45:10
Autor: januszek
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Liwiusz napisał(a):

   Nie rozumiem. Ktoś zarabia 1317zł, z czego państwo mu zabiera ponad 300zł, to jest dobrze i go *musi* być stać na to, ale jakby zarabiał 1317zł na rękę i państwo by mu nic nie zabierało, to już 108zł na VIP-ubezpieczenie w Allianz by go nie stać było?

Wydaje mi sie, ze teraz z tych 1317,- panstwo na ubezpieczenie zdrowotne zabiera mu w tej chwili cos ok 9% czyli ok 120 zl ;) Z drugiej strony jesli nie jest tryskajacym zdrowiem 18-to latkiem to mam watpliwosci czy skladka VIP dowolnego ubezpieczenia zdrowotnego bedzie nizsza niz 1000 zl ;) Ogolnie jednak, mimo tych drobnych niescislosci, zgadzam sie z Toba calkowicie ;)

j.

--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...

Data: 2010-06-25 12:49:22
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
januszek pisze:
Liwiusz napisał(a):

   Nie rozumiem. Ktoś zarabia 1317zł, z czego państwo mu zabiera ponad 300zł, to jest dobrze i go *musi* być stać na to, ale jakby zarabiał 1317zł na rękę i państwo by mu nic nie zabierało, to już 108zł na VIP-ubezpieczenie w Allianz by go nie stać było?

Wydaje mi sie, ze teraz z tych 1317,- panstwo na ubezpieczenie zdrowotne zabiera mu w tej chwili cos ok 9% czyli ok 120 zl ;) Z drugiej strony jesli nie jest tryskajacym zdrowiem 18-to latkiem to mam watpliwosci czy skladka VIP dowolnego ubezpieczenia zdrowotnego bedzie nizsza niz 1000 zl ;) Ogolnie jednak, mimo tych drobnych niescislosci, zgadzam sie z Toba calkowicie ;)


   Do wieku 64 lat koszt abonamentu medycznego wynosi kilkadziesiąt zł, 100zł to dużo, kilkaset złotych, to już luksus.

   Naprawdę nie ma potrzeby, aby państwo mieszało się w leczenie grypy, czy złamanej nogi. Od biedy można je pozostawić w razie naprawdę drogich zabiegów (ale i "składka" od takich zabiegów powinna być symboliczna, bo i ryzyko niewielkie).

--
Liwiusz

Data: 2010-06-25 10:55:52
Autor: januszek
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Liwiusz napisał(a):

   Do wieku 64 lat koszt abonamentu medycznego wynosi kilkadziesiąt zł, 100zł to dużo, kilkaset złotych, to już luksus.

Mam inne informacje. Chyba, ze masz na mysli np taki pakiet dla wszystkich obywateli jaki moze w jakims towarzystwie wykupic NFZ dla wszystkich pacjentow? ;P Generalnie, np tu mozna sobie samemy obliczyc skladki ubezpieczen zdrowotnych: https://www.ubezpieczeniaonline.pl/kup/ubezpieczenie_zdrowotne/kup_polise/

Nawiasem mowiac, sam widzialem, ze w tych niektorych tanich osrodkach, do ktorych trafiaja pacjenci posiadajacy te super-mega ubezpieczenia za 49 zl standard bywa gorszy niz w przychodni na NFZ... Kolejki tez sa dluzsze... Bo masowo ubezpieczyli ale nie sa w stanie takiej ilosci osob obsluzyc. j.

--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...

Data: 2010-06-25 13:06:12
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
januszek pisze:
Liwiusz napisał(a):

   Do wieku 64 lat koszt abonamentu medycznego wynosi kilkadziesiąt zł, 100zł to dużo, kilkaset złotych, to już luksus.

Mam inne informacje. Chyba, ze masz na mysli np taki pakiet dla wszystkich obywateli jaki moze w jakims towarzystwie wykupic NFZ dla wszystkich pacjentow? ;P Generalnie, np tu mozna sobie samemy obliczyc skladki ubezpieczen zdrowotnych: https://www.ubezpieczeniaonline.pl/kup/ubezpieczenie_zdrowotne/kup_polise/

Nawiasem mowiac, sam widzialem, ze w tych niektorych tanich osrodkach, do ktorych trafiaja pacjenci posiadajacy te super-mega ubezpieczenia za 49 zl standard bywa gorszy niz w przychodni na NFZ... Kolejki tez sa dluzsze... Bo masowo ubezpieczyli ale nie sa w stanie takiej ilosci osob obsluzyc.


   Generalnie moje zdanie jest takie, że nie ma co oceniać prywatnego rynku zdrowotnego, bo jego po prostu nie ma. Pojawiłby się dopiero po zlikwidowaniu NFZ i obowiązkowych składek.

   W chwili obecnej nie wiemy, ile kosztuje leczenie wielu chorób - to, że NFZ płaci np. 100 tysięcy za coś, nie oznacza, że to jest rynkowa cena czegoś. Cena może być rynkowa, jeśli a/ jest konkurencja b/ są klienci skłonni tyle zapłacić. To, że w PRL cenę kilograma mięsa określał urzędnik, nie świadczy o tym, że kwota ta miała coś wspólnego z ceną.

   Pocieszający jest fakt, że całkowicie prywatna weterynaria działa całkiem sprawnie i się rozwija, przynajmniej wiadomo na czym warto się wzorować. Co nie oznacza, że każdy weterynarz jest dobry. Ważne jest, że pacjenci mają wybór, że rynek wymusza takie ceny, aby pacjentów było stać, i że lekarzom opłaca się być lepszymi niż gorszymi. W takim przypadku czas wpływa na poprawę jakości.

--
Liwiusz

Data: 2010-06-25 11:23:08
Autor: januszek
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Liwiusz napisał(a):

   Pocieszający jest fakt, że całkowicie prywatna weterynaria działa całkiem sprawnie i się rozwija, przynajmniej wiadomo na czym warto się wzorować. Co nie oznacza, że każdy weterynarz jest dobry. Ważne jest, że pacjenci mają wybór, że rynek wymusza takie ceny, aby pacjentów było stać, i że lekarzom opłaca się być lepszymi niż gorszymi. W takim przypadku czas wpływa na poprawę jakości.

W przypadku weterynarii sprawę bardzo upraszcza fakt, że tam uśpienie jest dopuszczalną procedurą... ;)

j.


--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...

Data: 2010-06-25 13:28:50
Autor: Młotkowy
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
W dniu 2010-06-25 13:23, januszek pisze:

W przypadku weterynarii sprawę bardzo upraszcza fakt, że tam uśpienie
jest dopuszczalną procedurą... ;)

W przypadku państwowej "służby" zdrowia w UE zaczyna też być normą...



--
Dziękuję. Pozdrawiam.            Młotkowy

Data: 2010-06-25 13:33:27
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
januszek pisze:
Liwiusz napisał(a):

   Pocieszający jest fakt, że całkowicie prywatna weterynaria działa całkiem sprawnie i się rozwija, przynajmniej wiadomo na czym warto się wzorować. Co nie oznacza, że każdy weterynarz jest dobry. Ważne jest, że pacjenci mają wybór, że rynek wymusza takie ceny, aby pacjentów było stać, i że lekarzom opłaca się być lepszymi niż gorszymi. W takim przypadku czas wpływa na poprawę jakości.

W przypadku weterynarii sprawę bardzo upraszcza fakt, że tam uśpienie jest dopuszczalną procedurą... ;)


   To jest niewielka różnica. Po pierwsze w niektórych krajach "uśpienie" ludzi też jest możliwe, i nie powoduje to ozdrowienia państwowych szpitali. Po drugie uśpienie zwierzęcia odbywa się, jeśli choroby nie można wyleczyć, albo leczenie jest zbyt drogie. Tak samo jak w przypadku państwowych ubezpieczeń, więc różnicy tu nie ma żadnej. Przecież NFZ nie gwarantuje wyleczenia wszelkimi znanymi nowoczesnej medycynie sposobami. Nawet w państwowym szpitalu przychodzi taki moment, że ubezpieczenie przestaje działać, choć istnieją możliwości przedłużenia życia.

   Należy pamiętać, że w obecnym stanie techniki możemy teoretycznie przedłużać życie w nieskończoność, pod warunkiem przeznaczania na to nieskończonych środków. Coraz częściej przychodzić będzie zatem moment decyzji: leczyć dalej, czy nie? Chciałbym, aby taką decyzję w mojej sprawie podjęła moja rodzina, a nie pani Kopacz.

--
Liwiusz

Data: 2010-06-25 12:08:18
Autor: januszek
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Liwiusz napisał(a):

Chciałbym, aby taką decyzję w mojej sprawie podjęła moja rodzina, a nie pani Kopacz.

Albo kilku posłów, z religijnymi klapkami na oczach.

j.

--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...

Data: 2010-06-25 20:15:21
Autor: mi
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
januszek wrote:
Chciałbym, aby taką decyzję w mojej sprawie podjęła moja rodzina, a nie pani Kopacz.
Albo kilku posłów, z religijnymi klapkami na oczach.

Czemu za darmo wspierasz w tych pracowitych dniach gadzinówkę z Czerskiej w znojach pracy propagandowej? Może chociaż złóż kandydaturę do komitetu honorowego Bronka herbu WSI. Robią teraz do niego łapanki.

O ile czytać i słuchać potrafię to za utrzymaniem państwowego monopolisty NFZ i obecnym modelem jest 100% partii w obecnej kadencji sejmu. Jedni tak uważają z naiwności, inni z populistycznego wyrachowania, zaś inni z chłodnej kalkulacji zysków. Wszak najlepsze pieniądze się robi na wielkich słomianych inwestychach...

mi

Data: 2010-06-28 15:53:17
Autor: Borzymir
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i022jd$btp$1news.onet.pl...
  Pocieszający jest fakt, że całkowicie prywatna weterynaria działa całkiem sprawnie i się rozwija

troche przesadziles, dla kogo pocieszajacy?
Zaloze sie ze sa setki tysiecy zwierzat domowych w PL, ktore w zyciu nie widzialy weterynarza,
albo raz, przy ostatnim zastrzyku

Data: 2010-06-28 13:54:36
Autor: Olgierd
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Dnia Mon, 28 Jun 2010 15:53:17 +0200, Borzymir napisał(a):

  Pocieszający jest fakt, że całkowicie prywatna weterynaria działa
całkiem sprawnie i się rozwija

troche przesadziles, dla kogo pocieszajacy? Zaloze sie ze sa setki
tysiecy zwierzat domowych w PL, ktore w zyciu nie widzialy weterynarza,
albo raz, przy ostatnim zastrzyku

No ale to chyba nie jest wina tych weterynarzy?

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
pstryczki ==> http://www.flickr.com/photos/olgierd/
[reklama] dobre foto we Wrocławiu ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-06-28 15:56:56
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Borzymir pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i022jd$btp$1news.onet.pl...
  Pocieszający jest fakt, że całkowicie prywatna weterynaria działa całkiem sprawnie i się rozwija

troche przesadziles, dla kogo pocieszajacy?
Zaloze sie ze sa setki tysiecy zwierzat domowych w PL, ktore w zyciu nie widzialy weterynarza,
albo raz, przy ostatnim zastrzyku


  Ale to nie wina lekarzy, tylko właścicieli. Zresztą nie ma w tym nic dziwnego, jeśli zwierzę jest zdrowe, to po co ma chodzić do lekarza?

  A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie służba zdrowia działa poprawnie. Jest zatem szansa, że i w przyszłości Homo sapiens będzie leczony  nie gorzej niż Canis familiaris.

--
Liwiusz

Data: 2010-06-28 16:02:12
Autor: Borzymir
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
 A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie służba zdrowia działa poprawnie.

ale tu znów jest podział na bogate i biedne.
Poprawnie działa dla zwierzakow ktore mialy farta i maja bogatych wlascicieli.
To nie jest dobry przykład

Data: 2010-06-28 17:27:44
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Borzymir pisze:
 A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie służba zdrowia działa poprawnie.

ale tu znów jest podział na bogate i biedne.
Poprawnie działa dla zwierzakow ktore mialy farta i maja bogatych wlascicieli.
To nie jest dobry przykład


   No nie wiem, jak widzę emerytki w kolejce do weterynarza, to mam wątpliwości, czy one są bogate. Ceny usług są takie, że kto chce, tego stać.

   A jak ktoś jest bogatszy, to chyba normalne i uczciwe jest, że i na lepsze leczenie go stać. Po to właśnie człowiek więcej ryzykuje, aby więcej zarobić, aby móc z tego bogactwa korzystać. Równe żołądki skończyły się dawno.

--
Liwiusz

Data: 2010-06-29 09:15:01
Autor: Borzymir
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i0af1i$335$1news.onet.pl...
  No nie wiem, jak widzę emerytki w kolejce do weterynarza, to mam wątpliwości, czy one są bogate. Ceny usług są takie, że kto chce, tego stać.

no nie wiem, musiałbys przedstawic jakies dowody na to.
Procent zwierzat w PL ktore maja opieke medyczna, i zadowolenie tych co ja mają.


  A jak ktoś jest bogatszy, to chyba normalne i uczciwe jest, że i na lepsze leczenie go stać. Po to właśnie człowiek więcej ryzykuje, aby więcej zarobić, aby móc z tego bogactwa korzystać. Równe żołądki skończyły się dawno.

ale różnimy sie niby od zwierzat tym ze nie usypiamy ciezko chorych i starych osobnikow naszego gatunku,
wiec co to ma do rzeczy co tu piszesz?

Data: 2010-06-29 09:19:52
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Borzymir pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i0af1i$335$1news.onet.pl...
  No nie wiem, jak widzę emerytki w kolejce do weterynarza, to mam wątpliwości, czy one są bogate. Ceny usług są takie, że kto chce, tego stać.

no nie wiem, musiałbys przedstawic jakies dowody na to.
Procent zwierzat w PL ktore maja opieke medyczna, i zadowolenie tych co ja mają.

   Ale zadowolenie nie wynika z państwowej lub prywatnej weterynarii, tylko z zachowania właścicieli.


ale różnimy sie niby od zwierzat tym ze nie usypiamy ciezko chorych i starych osobnikow naszego gatunku,
wiec co to ma do rzeczy co tu piszesz?

    Kiedyś się w tym różniliśmy, obecnie nie. Przynajmniej niektórzy z nas się pod tym względem nie różnią.

    I - jak już pisałem - ani usypianie ludzi (tam, gdzie to możliwe), nie wpływa na poprawę jakości leczenia, ani też nie jest tak, że powszechna służba zdrowia leczy wszystko co się da - ludzi się nadal usypia, tylko w inny sposób (limity leczeń, zaporowe ceny leków z uwagi na bardzo długie patenty itp. itd.)

--
Liwiusz

Data: 2010-06-29 09:47:23
Autor: Borzymir
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i0c6qr$og$1news.onet.pl...
  Ale zadowolenie nie wynika z państwowej lub prywatnej weterynarii, tylko z zachowania właścicieli.

mialem na mysli zadowolenie z zastosowanego zabiegu medycznego,
który zalezy od zachowania weterynarza, a nie właściciela.
Np. psa mozna uspic pavulonem i właściciel emeryt sie nie połapie.
Nie jestes w stanie nijak zmierzyc jakosci uslug weterynaryjnych albo
zmierzyc je jedynie w malym stopniu.
W świecie ludzi zdarza sie natomiast ze zadowolenie jest wieksze
z uslugi medycznej państwowej niz prywatnej, np z tego powdu
ze do niektorych usu ma dostep niemal 100% populacji.
Zwierzeta tak dobrze nie maja.
Nie przekonales mnie ze weterynaria jest modelem ktory mozna stawiac
za przykład.

Data: 2010-06-29 11:15:48
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Borzymir pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i0c6qr$og$1news.onet.pl...
  Ale zadowolenie nie wynika z państwowej lub prywatnej weterynarii, tylko z zachowania właścicieli.

mialem na mysli zadowolenie z zastosowanego zabiegu medycznego,
który zalezy od zachowania weterynarza, a nie właściciela.
Np. psa mozna uspic pavulonem i właściciel emeryt sie nie połapie.
Nie jestes w stanie nijak zmierzyc jakosci uslug weterynaryjnych albo
zmierzyc je jedynie w malym stopniu.

   Minister zdrowia to nie jedyny organ na świecie, który może wydawać odpowiednie opinie.

--
Liwiusz

Data: 2010-06-29 11:37:25
Autor: mi
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Liwiusz wrote:
  Minister zdrowia to nie jedyny organ na świecie, który może wydawać odpowiednie opinie.

True. Szczególnie w technice istnieją branże, w których opiniowanie jest bardzo istotne i rozbudowane... a jednak istnieje to wyłącznie na zasadach prywatnych. Nikt nie rezygnuje z konsultacji czy kontroli nawet za naprawdę ciężkie pieniądze a regulacji państwowych nie ma prawie w ogóle albo istnieją ale się nie sprawdzają.

Żeby było ciekawiej istnieją nawet prywatne regulacje i standardy, które   ze sobą konkurują choć nikt do nich nie jest zmuszony. Przykłady? Branża okrętowa ma swoje towarzystwa klasyfikacyjne działąjące prywatnie i tworzące własne wymagania, które są przez inwestorów spełniane _dobrowolnie_. Podobnie w IT istnieją prywatne (choć zazwyczaj otwarte i publicznie dostępne) standardy.


mi

Data: 2010-06-28 19:06:46
Autor: Młotkowy
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
W dniu 2010-06-28 16:02, Borzymir pisze:
  A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie służba
zdrowia działa poprawnie.

ale tu znów jest podział na bogate i biedne.
Poprawnie działa dla zwierzakow ktore mialy farta i maja bogatych
wlascicieli.
To nie jest dobry przykład

No, to też jest jakieś rozwiązanie. Jeśli ktoś nie miał farta, żeby samemu stać się bogatym, to może mógłby sobie znaleźć bogatego właściciela?

Podobno rzymskim niewolnikom wcale nie działa się krzywda...



--
Dziękuję. Pozdrawiam.            Młotkowy

Data: 2010-06-29 10:20:06
Autor: Herald
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Dnia Mon, 28 Jun 2010 15:56:56 +0200, Liwiusz napisał(a):

  A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie służba zdrowia działa poprawnie.

Tak, masz rację - masz na pewno na myśli Kubę.

Jest zatem szansa, że i w przyszłości Homo sapiens będzie leczony
nie gorzej niż Canis familiaris.

Wystarczy wdrożyć mechanizmy zastosowane na Kubie.
Ale wówczas nie powstawałaby apteki na każdym rogu, na każdym osiedlu.
Hurtownie farmaceutyczne nie "szukałyby kosztów" poprzez kupowanie nawet
"zwykłym biurowym" pracownikom wypasionych Hond CR-V, Chryslerów, a
bardziej zasłużonym pracownikom - maszyn z silnikami hybrydowymi.
Ale na to oni nie pozwolą - dlatego i tak znowu będziemy płacić składkę
zdrowotna wyższą.
A kiesy "farciarzy" napełniane są złotówkami z NFZ za "refundowane leki".

Data: 2010-06-29 11:14:40
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Herald pisze:
Dnia Mon, 28 Jun 2010 15:56:56 +0200, Liwiusz napisał(a):

  A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie służba zdrowia działa poprawnie.

Tak, masz rację - masz na pewno na myśli Kubę.

   Kuba jest krajem specyficznym. Dowodzącym tylko oczywistości, że jak się przeznaczy dostatecznie duże pieniądze na funkcjonowanie czegoś, to poziom działania tegoż może być lepszy niż na tzw. wolnym rynku.

   Ale to żaden argument.


Jest zatem szansa, że i w przyszłości Homo sapiens będzie leczony
nie gorzej niż Canis familiaris.

Wystarczy wdrożyć mechanizmy zastosowane na Kubie.
Ale wówczas nie powstawałaby apteki na każdym rogu, na każdym osiedlu.
Hurtownie farmaceutyczne nie "szukałyby kosztów" poprzez kupowanie nawet
"zwykłym biurowym" pracownikom wypasionych Hond CR-V, Chryslerów, a
bardziej zasłużonym pracownikom - maszyn z silnikami hybrydowymi.
Ale na to oni nie pozwolą - dlatego i tak znowu będziemy płacić składkę
zdrowotna wyższą.
A kiesy "farciarzy" napełniane są złotówkami z NFZ za "refundowane leki".


   Dlatego jestem za rozbiciem monopolu NFZ, ale w kierunku dobrowolnych ubezpieczeń, a nie dyrektyw Fidela Castro na której ulicy może stać apteka.

--
Liwiusz

Data: 2010-06-29 09:17:13
Autor: Olgierd
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Dnia Tue, 29 Jun 2010 11:14:40 +0200, Liwiusz napisał(a):

  A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie
służba zdrowia działa poprawnie.

Tak, masz rację - masz na pewno na myśli Kubę.

   Kuba jest krajem specyficznym. Dowodzącym tylko oczywistości, że jak
się przeznaczy dostatecznie duże pieniądze na funkcjonowanie czegoś, to
poziom działania tegoż może być lepszy niż na tzw. wolnym rynku.

Ależ to nie prawda, że na Kubie lecznictwo działa prawidłowo! Jedno co im się udało, to wykształcić mnóstwo lekarzy. Natomiast w przychodniach i szpitalach jest tragedia, bieda i syf.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
pstryczki ==> http://www.flickr.com/photos/olgierd/
[reklama] dobre foto we Wrocławiu ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-06-29 11:32:21
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Olgierd pisze:
Dnia Tue, 29 Jun 2010 11:14:40 +0200, Liwiusz napisał(a):

  A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie
służba zdrowia działa poprawnie.
Tak, masz rację - masz na pewno na myśli Kubę.
   Kuba jest krajem specyficznym. Dowodzącym tylko oczywistości, że jak
się przeznaczy dostatecznie duże pieniądze na funkcjonowanie czegoś, to
poziom działania tegoż może być lepszy niż na tzw. wolnym rynku.

Ależ to nie prawda, że na Kubie lecznictwo działa prawidłowo! Jedno co im się udało, to wykształcić mnóstwo lekarzy. Natomiast w przychodniach i szpitalach jest tragedia, bieda i syf.

   Nie byłem na Kubie, nie wiem, odpowiadam tylko na pojawiające się tu i ówdzie argumenty o idealnej kubańskiej służbie zdrowia. Przeznaczając odpowiednie środki zawsze można stworzyć system, który w pewnym okresie czasu działałby lepiej niż wolny rynek.

   Na przykład rynek chleba - można sobie wyobrazić 100% dotowanie chleba przez państwo. Oj, jaki to byłby dobry przykład socjalistów - darmowy chleb dla wszystkich, zobaczcie jak socjalizm dobrze działa na Cubie.

   Ale zaraz pojawia się problem - kto ma decydować jaki chcleb ma być produkowany? Jeśli nie konsumenci swoimi pieniędzmi, to kto? Urzędnik? A kto skontroluje urzędników?

   Co będzie, jeśli potrzeby klientów rozmyją się z wytycznymi urzędników?

   Oczywiście zawsze będą się pojawiały głosy: patrzcie, państwo płaci za bochenek chleba 10zł, jak byśmy sprywatyzowali piekarnie, to nikogo by nie stać było na chleb i ludzie umieraliby na ulicy. Nie wiedzą, nie potrafią sobie wyobrazić, ceny chleba innej niż "urzędowej", tak samo jak teraz trudno sobie wyobrazić jakąś operację np. za 10 tysięcy złotych, która według wytycznych NFZ kosztuje 100 tysięcy.

   Patrzcie, operacja kosztuje tyle, że nikogo nie będzie na nią stać! Tyle że z "ceną" ma to niewiele wspólnego.

--
Liwiusz

Data: 2010-06-29 09:43:59
Autor: Olgierd
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Dnia Tue, 29 Jun 2010 11:32:21 +0200, Liwiusz napisał(a):

Ależ to nie prawda, że na Kubie lecznictwo działa prawidłowo! Jedno co
im się udało, to wykształcić mnóstwo lekarzy. Natomiast w przychodniach
i szpitalach jest tragedia, bieda i syf.

   Nie byłem na Kubie, nie wiem, odpowiadam tylko na pojawiające się tu
i ówdzie argumenty o idealnej kubańskiej służbie zdrowia.

Oni chyba znają odpowiedź na każde pytanie:

http://kompol.org/start/06.html

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
pstryczki ==> http://www.flickr.com/photos/olgierd/
[reklama] dobre foto we Wrocławiu ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-06-29 12:04:32
Autor: PaPi
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Na przykład rynek chleba - można sobie wyobrazić 100% dotowanie chleba
przez państwo. Oj, jaki to byłby dobry przykład socjalistów - darmowy
chleb dla wszystkich, zobaczcie jak socjalizm dobrze działa na Cubie.

Przeciez dzieki olbrzymiej dotacji panstwa do chleba i mleka w PRLu bardzo czesto krowy i swinie karmilo sie wlasnie chlebem i mlekiem...
Chleb byl duzo tanszy niz pasza dla tych zwierzat.

Czy to dotyczy chleba czy zdrowa ingerencja panstwa zawsze psuje rynek, zakloca normalne stosunki miedzy strona popytu i podazy i winduje ceny uslug.
Dlatego system opieki zdrowotnej powinien opierac sie na prywatnych/samorzadowych placowkach oraz prywatnych ubezpieczalniach wraz z powszechny ubezpieczeniem wykupowynym przez "panstwo" procedur ratujacych zycie.
Leki w zaden sposob nie powinny byc refundowane. Powinnien dzialac mechanizm pomocy spolecznej dla osob przewlekle chorych, ktore zmuszone sa przyjmowac bardzo drogie leki.
Przerwaloby to powiazania firm farmaceutycznych ze srodowiskiem lekarskim i farmaceutycznym; potrzebujacy sami decydowaliby czy srodki na leczenie przeznac na drogie specyfiki czy na wodke.

Data: 2010-06-29 12:09:58
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
PaPi pisze:
Na przykład rynek chleba - można sobie wyobrazić 100% dotowanie chleba
przez państwo. Oj, jaki to byłby dobry przykład socjalistów - darmowy
chleb dla wszystkich, zobaczcie jak socjalizm dobrze działa na Cubie.

Przeciez dzieki olbrzymiej dotacji panstwa do chleba i mleka w PRLu bardzo czesto krowy i swinie karmilo sie wlasnie chlebem i mlekiem...
Chleb byl duzo tanszy niz pasza dla tych zwierzat.

   I jednocześnie chleba brakowało dla mieszczuchów, o jego smaku nie wspominając.

--
Liwiusz

Data: 2010-06-25 12:43:43
Autor: Herald
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Dnia Fri, 25 Jun 2010 12:31:59 +0200, Liwiusz napisał(a):


Na pewno. bo w twojej zakompleksionej czaszce nie mieści się że ogromna
większość społeczeństwa, którzy zarabiają 1317zł brutto (czyli ~980zł na
rękę) po prostu nie stać na opłacenie sobie UBEZPIECZENIA PRYWATNEGO.
To właśnie ci eksploatowani z aminimalną płace zapewniają ŚREDNIĄ płace w
"budżetwóce" n apoziomie 3,5tysiąca brutt.
Prawda że z tego już można aby zapłacić np. 150zł na prywatne
ubezpieczenie?
Ale dobrze się pierdoli takim cwelom co mają pełną żić!!!

   Nie rozumiem.

To mnie akurat nie dziwi :)

Ktoś zarabia 1317zł, z czego państwo mu zabiera ponad 300zł, to jest dobrze i go *musi* być stać na to, ale jakby zarabiał 1317zł na rękę i państwo by mu nic nie zabierało, to już 108zł na VIP-ubezpieczenie w Allianz by go nie stać było?

Zapłać z 700-800zł czynszu, zapłać za wodę, energię, ogrzewanie. Zastanów
się potem czy nawet z 1317zl zapłacisz 100zł za te twoje VIP-ubezpieczenie.
Bo gdybyś nei zakumał - to z 3,5tys brutto - na rękę masz 2,5tys.
Po zrobieniu opłat ww. ta stówkę mógłbyś wygospodarować - prawda?
Niemniej - taki kaczan czy dżonson nie mają pojęcia nawet co to jest życie
i tyle. Niech cieszą się że urodzili się w miotach "pańskich".

Data: 2010-06-25 12:46:51
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia

   Nie rozumiem.

To mnie akurat nie dziwi :)

  Widzę, że Ty nie rozumiesz, skoro...:



Zapłać z 700-800zł czynszu, zapłać za wodę, energię, ogrzewanie. Zastanów
się potem czy nawet z 1317zl zapłacisz 100zł za te twoje VIP-ubezpieczenie.

   Czyli - według Heralda - z 900zł da się powyższe zapłacić, ale z 1317zł już nie, bo trzeba stówkę wygospodarować na ubezpieczenie?

Bo gdybyś nei zakumał - to z 3,5tys brutto - na rękę masz 2,5tys.
Po zrobieniu opłat ww. ta stówkę mógłbyś wygospodarować - prawda?
Niemniej - taki kaczan czy dżonson nie mają pojęcia nawet co to jest życie
i tyle. Niech cieszą się że urodzili się w miotach "pańskich".

   Całe szczęście, że socjalizm zaczyna bankrutować w Europie. Ile można słuchać o "bezpłatnej służbie zdrowia".

--
Liwiusz

Data: 2010-06-25 12:57:45
Autor: Młotkowy
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
W dniu 2010-06-25 12:46, Liwiusz pisze:
i tyle. Niech cieszą się że urodzili się w miotach "pańskich".

Całe szczęście, że socjalizm zaczyna bankrutować w Europie. Ile można
słuchać o "bezpłatnej służbie zdrowia".


Daj spokój. To homo sovieticus. Równie dobrze mógłbyś argumentować do falochronu.


--
Dziękuję. Pozdrawiam.            Młotkowy

Data: 2010-06-25 22:32:37
Autor: Jotte
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
W wiadomości news:i02237$9t1$1news.onet.pl Młotkowy <nie.mam@a.co.pl>
pisze:

i tyle. Niech cieszą się że urodzili się w miotach "pańskich".
Całe szczęście, że socjalizm zaczyna bankrutować w Europie. Ile można
słuchać o "bezpłatnej służbie zdrowia".
Daj spokój. To homo sovieticus. Równie dobrze mógłbyś argumentować do falochronu.
Ale ty, Młotkowy - nomen omen, nick trafnie dobrany - gadasz do korwinisty.
Falochrony i inne betonowe konstrukcje to przy nich fajne chłopaki.

--
Jotte

Data: 2010-06-25 13:10:17
Autor: Herald
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Dnia Fri, 25 Jun 2010 12:46:51 +0200, Liwiusz napisał(a):


   Czyli - według Heralda - z 900zł da się powyższe zapłacić, ale z 1317zł już nie, bo trzeba stówkę wygospodarować na ubezpieczenie?

Ale po co pierdzisz "co by było jakby nie było składki zdrowotnej
obowiązkowej" skoro to jest i będzie jeszcze dłuuuuugo?
Ja pisałem o sytuacji braku możliwości opłacenia sobie PRYWATNIE polisy
przez szarego, przeciętnego Polaka. Pryz i tak ustwowym potrącaniu składki
zdrowotnej.
Dla dżonsona i kaczana to bez znaczenia - nie odczują tego w portfelach :))
- wszak są krezusami :))

Data: 2010-06-25 13:13:18
Autor: Liwiusz
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Herald pisze:
Dnia Fri, 25 Jun 2010 12:46:51 +0200, Liwiusz napisał(a):


   Czyli - według Heralda - z 900zł da się powyższe zapłacić, ale z 1317zł już nie, bo trzeba stówkę wygospodarować na ubezpieczenie?

Ale po co pierdzisz "co by było jakby nie było składki zdrowotnej
obowiązkowej" skoro to jest i będzie jeszcze dłuuuuugo?
Ja pisałem o sytuacji braku możliwości opłacenia sobie PRYWATNIE polisy
przez szarego, przeciętnego Polaka. Pryz i tak ustwowym potrącaniu składki
zdrowotnej.

   Też uważam to za chore, że najpierw państwo zabiera, ale jak ktoś poważnie traktuje swoje zdrowie, to musi płacić drugi raz - prywatnie.

Dla dżonsona i kaczana to bez znaczenia - nie odczują tego w portfelach :))
- wszak są krezusami :))

   Co tylko dowodzi, że pieprzenie jak to ten socjalizm dobrze robi biednym to właśnie pieprzenie. Bogaty Leszek Miller swoje wnuczki do prywatnej szkoły pośle. Biednego nie stać.

--
Liwiusz

Data: 2010-06-25 13:18:41
Autor: Herald
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Dnia Fri, 25 Jun 2010 13:13:18 +0200, Liwiusz napisał(a):

Dla dżonsona i kaczana to bez znaczenia - nie odczują tego w portfelach :))
- wszak są krezusami :))

Bogaty Leszek Miller swoje wnuczki do prywatnej szkoły pośle. Biednego
nie stać.

I o to biega pane hawranek :)))
Tyle tylko, że Lechu jest zbyt inteligentny by innych, tych których nie
stać na "posyłanie wnuczek swoich do prywatnych szkół" nie "opluwać" na
grupie jak to czynili te dwa ww. osobniki :))

Data: 2010-06-25 13:29:36
Autor: Tomasz Kaczanowski
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Herald pisze:
Dnia Fri, 25 Jun 2010 13:13:18 +0200, Liwiusz napisał(a):

Dla dżonsona i kaczana to bez znaczenia - nie odczują tego w portfelach :))
- wszak są krezusami :))
Bogaty Leszek Miller swoje wnuczki do prywatnej szkoły pośle. Biednego
nie stać.

I o to biega pane hawranek :)))
Tyle tylko, że Lechu jest zbyt inteligentny by innych, tych których nie
stać na "posyłanie wnuczek swoich do prywatnych szkół" nie "opluwać" na
grupie jak to czynili te dwa ww. osobniki :))

Zaraz zaraz, czy ja opluwałem kogoś. Więcej pokazałem, że i z tej składki zdrowotnej można mieć nie najgorszą opiekę, (właśnie porównując obie), tyle - że właśnie NZOZ z którego korzystam (ma tą zaletę, że jest bliżej niż przychodnia w której mam dodatkowe ubezpieczenie wykupione), jest prywatną instytucją zbudowaną od podstaw (łącznie z budynkiem). Więcej - każdy inny mieszkaniec, korzystający z ubezpieczenia NFZ-u może z niej korzystać. Pokazałem, że jednak można. Prywatny NZOZ działa i ma się dobrze i darmową usługę taką jaką uzyskałby w państwowej przychodni uzyska tam każdy, tylko kwestia jest teko, ze w sposób o wiele bardziej cywilizowany. Taki sposób jest wymuszany, bo w okolicy działa kilka innych przychodni o podobnych usługach i jeśli któraś wyróżniła by się in minus to straciłaby pacjentów. Wiem, że jest wiele miejsc, gdzie tak nie ma. No ale to kwestia właśnie odpowiedniej konkurencji.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-06-25 20:17:22
Autor: mi
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Liwiusz wrote:
Całe szczęście, że socjalizm zaczyna bankrutować w Europie.

Hola, nie tak prędko. Co dobre nie przychodzi tak od razu. Trzeba poczekać i spłacić socjal-długi za poprzednie pokolenie.


mi

Data: 2010-06-25 13:00:01
Autor: Przemysław Bernat
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Dnia Fri, 25 Jun 2010 12:43:43 +0200, Herald napisał(a):

Zapłać z 700-800zł czynszu, zapłać za wodę, energię, ogrzewanie.

To weź sprzedaj ten pałac i kup coś w blokach, jak Cię nie stać.


--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2010-06-26 08:40:36
Autor: Danusia
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i020j1$4uf$2news.onet.pl...

  Nie rozumiem. Ktoś zarabia 1317zł, z czego państwo mu zabiera ponad 300zł, to jest dobrze i go *musi* być stać na to, ale jakby zarabiał 1317zł na rękę i państwo by mu nic nie zabierało, to już 108zł na VIP-ubezpieczenie w Allianz by go nie stać było?

Tak, tak i wieksze bzdury też można pisać.
Składka zdrowotna za 200 zł do NFOZ daje koszyk gwarantowanych świadczeń.
Składka VIP do Allianz za 108 zł daje tylko podstawową opike zdrowotną.
Gdyby VIP z Allianz dawało pełny koszyk to kosztowałoby ponad 1000 zł miesięcznie.
Piszecie takie głupoty jak wtedy gdy była dysusja o emeryturach służ mundurowych. Przypomnijcie sobie pomyje które tu wylewaliście, a teraz Komorowski wyraźnie mówi że emerytury mundurowe nie zostaną zmienione, a całe wasze gadanie było gówno warte.

Data: 2010-06-24 15:23:18
Autor: PaPi
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Co za porabana argumentacja.
Po pierwsze, dzis juz istnieja calkowicie prywatne i nie leczace za
pieniedze NFZ szpitale, przychodnie.
Po drugie, co napisalem wyzej, prywatnych jest okolo 90% przychodni w
Polsce. Skomercjalizowanych szpitali okolo 50%.

Ty nie wiesz o czym piszesz. Prywatny to taki który ma prywatnego
właściciela. Żadna przychodnia NZOZ nie ma prywatnego właściciela np. pana
Kowalskiego czy pana Nowaka.

Alez ma.
Pierwsze 3 przyklady z googla :

http://www.biznespolska.pl/ludzie/index.php?personid=69620

http://www.e-podlasie.pl/wizytowka/nzoz_urologia_podlaska_jolanta_olszowka_wlasciciel_495396.html

http://www.zielona-gora.po.gov.pl/index.php?id=51&ida=1402

Każdy NZOZ który przyjmuje na osiedlu w miejsce
państwowych przychodni dzierżawi budynki, pokoje, wyposażenie i w każdej
chwili można go wywalić na zbity pysk. Taki to prywaciaż w około 90%
przychodni.

Pitolisz. Zajrzyj sobie do powyzszych linkow i dowiesz sie o wlascicielach NZOZow.
Tutaj masz jeszcze jeden przyklad z gdanskiego podworka :

http://www.swissmed.pl/index.php?menuGlowne=1&page=onas.php

Od podstaw wybudowany szpital i przychodnia przez PRYWATNEGO wlasciciela.
W przychodni mozna leczyc sie ZA DARMO - tj. za ubezpieczenie NFZ.

Ja nie jestem przeciw prywatnej służbie zdrowia, niech sobie zbudują
przychodnie i szpitale, a nie uwłaszczają się na tym co myśmy zbudowali.

Tu nie chodzi o uwlaszczanie sie ile o gospodarowanie.
Szpitale dzialajace jako podmioty prawa handlowego nie moga np. sie zadluzac - wiec unika sie kolejnych oddluzen na koszt podatnikow - czyli nasz.
W dodatku skomercjalizowane szpitale (nie sprywatyzowane) maja konkretnego wlasciciela. Jest nim na ogol samorzad.

Ile jest szpitali i przychodni zbudowanych prywatnie od zera????

Nie mam pojecia.
W Gdansku to 2 szpitale - na 6 wszystkich.
Przychodni, nie wiem ile. Moze 5-6 jest od podstaw wybudowanych.
Zreszta jakie to ma znaczenie ?
Masz jakikolwiek wplyw na to co sie dzieje z majatkiem tzw. "panstwowym" ?
Zadnego. Masz tylko i wylacznie obowiazek doplacania gdy cos nie wypali w panstowywm szpitali z wlasnych pieniedzy. Zadnych innych praw jako obywatel nie masz.

A wogóle nie chodzi o to tylko o sędziów którzy wydają wyroki we własnej
sprawie i są nimi osobiście jak i całe środowisko zainteresowani.

Juz Ci udowodnilem, ze pitolisz glupoty.
Jak we wlasnej sprawie ? Sedziowie sa wlascicielami prywatnych przychodni ?

I o to właśnie chodzi...

Chodzi o to, ze nic nie rozumiesz z otaczajacego Ciebie swiata.

Data: 2010-06-24 18:58:27
Autor: Alek
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Użytkownik "Danusia" <jjan5@wp.pl> napisał
Sędziowie najczęściej
korzystali i korzystają z przychodni i szpitali MSWiA.

Kłamstwo.

Ty nie wiesz o czym piszesz. Prywatny to taki który ma prywatnego właściciela. Żadna przychodnia NZOZ nie ma prywatnego właściciela np. pana Kowalskiego czy pana Nowaka.

Kłamstwo.

Każdy NZOZ który przyjmuje na osiedlu w miejsce państwowych przychodni dzierżawi budynki, pokoje, wyposażenie i w każdej chwili można go wywalić na zbity pysk.

Kłamstwo.

Ja nie jestem przeciw prywatnej służbie zdrowia,

Hmm...

A wogóle nie chodzi o to tylko o sędziów którzy wydają wyroki we własnej sprawie i są nimi osobiście jak i całe środowisko zainteresowani.

Sędziowie wydają wyroki w interesie społeczeństwa do którego należą.
Według twojej "logiki" zawsze są zainteresowani.

Paranoja....

Widzę, że jesteś juz zdiagnozowana. To teraz idź się leczyć.

Data: 2010-06-24 10:48:40
Autor: szerszen
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia


Użytkownik "Danusia" <jjan5@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hvuu9b$mmv$1@inews.gazeta.pl...

Moim zdaniem:

jak przestaniesz sluchac jareczka i zainteresujesz sie tematem, to sie zorientujesz jak bardzo stara sie ciebie oszukac, prywatyzacja szpitali czy przychodniu pozwala im oprocz lezczenia z nfz, leczyc za kase, co skutkuje tym, ze sprzet wykorzystywany jest caly czas, nawet jak skoncza sie durne kontrakty z ministerstwem

w sumie jesli jestes mieszkanka duzego miasta, to sama mozesz sie przekonac jak to jest, leczyc sie w calkowicie prywatnej przychodni, za twoje skladki, ktore ci sa co miesiac zabierane, zadzwon/pojdz do przychodni falck, wez papierek, wypelnij i przenies sobie lekarza pierwszego kontaktu do nich, nic cie to kosztowac nie bedzie, a już w zyciu nie zobaczysz kolejki do internisty, a to bedzie tylko przedsmak tego, co by moglo byc

Data: 2010-06-24 14:57:06
Autor: Johnson
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Danusia pisze:

Wiadomo że zarobki sędziów są najwyższe w grupie urzędników państwowych i gwarantowane są do końca życia.

Same bzdety:
1. sędziowie nie są urzędnikami;
2. nie mają najwyższych wynagrodzeń w grupie urzędników (zakładając żeby nimi byli)
3. nie mają ich gwarancji do końca życia.

Jedno krótkie zdanie i 3 nieprawdy.


Sędziowie najczęściej korzystali i korzystają z przychodni i szpitali MSWiA.

Akurat. Większość sędziów mieszka poza zasięgiem czegoś takiego. I sędziowie nie "podlegają" pod MSWiA

Paranoja....

Rzeczywiście. Każdy oszołom może tu pisać bzdury.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-06-25 20:35:59
Autor: mi
SĂŞdziowie i prywatyzacja sÂłuÂżby zdr owia
Danusia wrote:
Paranoja....

true, paranoja:
http://dwagrosze.blogspot.com/2010/06/normalny-matrix.html

"Kandydat rzucający podejrzenia o normalność będzie musiał zatem połknąć swoje słowa. Będzie musiał przeprosić pomówionego o normalność kandydata stwierdzając że nigdy go nie podejrzewał o normalność. Pomówiony kandydat z satysfakcją przyjmie te przeprosiny podkreślając raz jeszcze że nigdy normalny nie był i nie da konkurentowi przykleić sobie łatki normalnego."


mi

Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona