Data: 2010-06-24 06:02:57 | |
Autor: BK | |
Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia | |
On 24 Cze, 08:34, "Danusia" <jj...@wp.pl> wrote:
Moim zdaniem: Idac Twoim tokiem myslenia (sedzia zarabia - czy duzo to juz kwestia dyskusyjna, nawet w rankingu posad bankowych - bo zarabia wiecej niz sekretarka wojta ale mniej niz posel, zasadniczo wynagrodzenia lekarzy tez sa wieksze niz sedziow jesli chodzi o nizsze stopnie "kariery zawodowej") nikt nie jest w stanie sadzic w takiej sprawie bo kazdy jest zainteresowany sluzba zdrowia (badz jej prywatyzacja, badz utrzymaniem publicznej etc.). Z drugiej strony zdajesz sie zupelnie pomijac fakt, ze nikt nie wydawal wyroku czy sluzba zdrowia ma byc prywatna czy publiczna, platna czy bezplatna etc. Spor byl miedzy Panem X i Y. Pan X twierdzil, ze Pan Y cos powiedzial, Pan Y twierdzil, ze tego nie powiedzial. Sad przyznal racje Panu Y. Absolutnie w sensie jakiegokolwiek logicznego zwiazku przyczynowo skutkowego wyrok sadu nie mial nic wspolnego z prywatyzacja sluzby zdrowia. Dwoch teoretycznie doroslych facetow sie spieralo i sad musial ich pogodzic. Tyle. Wyrok w zaden sposob nie dotyczy sluzby zdrowia. |
|