Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Sędziowie rodem z "Misia"

Sędziowie rodem z "Misia"

Data: 2012-09-13 05:45:35
Autor: u2
Sędziowie rodem z "Misia"
.... bo większość pamięta tamte czasy i murem stoi za bezprawiem prylowskim :

http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/sedziowie-rodem-z-misia-

"Gazeta Polska Codziennie" przeprowadziła prowokację. Dziennikarz podający się za asystenta Tomasza Arabskiego poprosił o rozmowę z prezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku, prowadzącego sprawę Amber Gold - Ryszardem Milewskim. W trakcie tej rozmowy, prezes sądu, bez wahania ustala terminy kolejnych rozpraw zgodnie sugestiami rzekomego urzędnika. Sprawę komentuje Rafał Ziemkiewicz, publicysta "Uważam Rze"
Stefczyk.info:Jaki obraz wymiaru sprawiedliwości wyłania się z prowokacji dziennikarskiej przeprowadzonej przez GPC? Czy można mówić, że w Polsce mamy niezależne sadownictwo?

Rafał Ziemkiewicz: Pytanie sugeruje, że mieliśmy jakieś sądownictwo, które się pogorszyło, a tymczasem mamy do czynienia ze sprawą, która jest z jednej strony skandaliczna, a z drugiej absolutnie nie zaskakuje. A tymczasem to wciąż jest jak w PRL-u. Władza dzwoni, a urzędnik, który powinien być niezależny stoi na baczność jak ten facet w "Misiu", który dostał polecenie, że ma natychmiast paszporty załatwić i to na poduszkach. Nie sprawdza w ogóle, kto do niego dzwoni. Wystarczy, że się zapyta "Jak tam w waszym życiu osobistym?", co dla widza było jasną formułką, kogo bohater filmu udawał. Myślę, że jest to dokładnie ta sama sytuacja, z której korzystał Wachowski, gdy wydzwaniał do ludzi absolutnie nie podlegających mu formalnie, nie mając prawa absolutnie wydawać im pleceń, i mówił "Jest życzeniem Pana prezydenta, żeby to i to zrobić". I oni to robili. A teraz sytuacja monopartii i Tuska jako pierwszego sekretarza sprzyja powrotowi do tych nawyków i zachowań i tego samego sposobu myślenia.

Sędziowie wciąż działają w myśl zasady "ruki po szwam"? To konsekwencja braku gruntownej reformy sądownictwa po 89' roku?

Mamy sądownictwo zdominowane przez ludzi, którzy sądzili w PRL-u, albo ich potomków, albo wychowanków.  Mamy samorząd sędziowski, który pazurami broni immunitetów sędziów stalinowskich, chociaż są to zbrodniarze. Jest pięćdziesiąt kilka przypadków ewidentnych zbrodniarzy, gdzie środowisko sędziowskie podtrzymuje ich immunitet po prostu dlatego, że trzyma się zasady, że swoich nie pozwolimy ruszać. Nawet Sąd Najwyższy pod przewodnictwem pana Gardockiego przyjął skandaliczną uchwałę zdejmującą odpowiedzialność z sędziów stanu wojennego i to z jakimś kuriozalnym stwierdzeniem, że skoro oni nie sądzili w państwie prawa, to nie można od nich wymagać, żeby prawa przestrzegali. Osobną sprawą jest prokuratura. W PRL-u prokuratorzy byli po to, żeby klepnąć to, co im służba bezpieczeństwa przynosiła. I przez 20 lat wolna Polska nie doczekała się lepszych sędziów i prokuratorów. W każdym razie nie doczekała się tego, żeby ci lepsi zdominowali środowisko. Tu nie było żadnej próby naprawy, żadnej próby zmian.  Wszystko zostało jak w PRL.

Czy uczynny sędzia z Gdańska po ujawnieniu całego zajścia powinien nadal być prezesem sądu?

Człowiek o takim sposobie myślenia w ogóle nie powinien być przewodniczącym sądu. Natomiast jestem przekonany, że w swoim środowisku zyska on bardzo mocne poparcie i do żadnej dymisji nie dojdzie.

Data: 2012-09-14 09:30:20
Autor: Grzegorz Z.
Sędziowie rodem z "Misia"
u2 napisał:

... bo większość pamięta tamte czasy i murem stoi za bezprawiem prylowskim :

Sprawdzić czy nie Jurgiel.

--
"Niechaj będzie przeklęty bóg ojciec i syn, i duch, i matka najświętsza, i
całe królestwo niebieskie"

Sędziowie rodem z "Misia"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona