Odgrzać stereotypy, podlać antyniemieckim sosem i przy okazji przypieprzyć "Wyborczej" - taki jest przepis "Rzeczpospolitej" na publicystykę o Górnym Śląsku.
Piotr Semka w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" bije na alarm: państwo polskie nie radzi sobie z zagrożeniem jakim jest śląski nacjonalizm, ekstremizm i separatyzm. A Platformie Obywatelskiej, która w województwie śląskim weszła w koalicję z złowrogim Ruchem Autonomii Śląska, zarzuca zdradę. Dobór tych epitetów nie zaskakuje - od lat padają w dyskusji o tożsamości mieszkańców Górnego Śląska. Aż dziwię się, że red. Semka, podobnie jak poprzednicy, nie przestrzega przed rychłym wybuchem śląskiej wojny domowej.

A mimo to publicyście "Rz" udało się poszerzyć granice absurdu. Semka twierdzi, że ekstremizm i separatyzm nie obejmuje nawet 10 proc. mieszkańców województw opolskiego i śląskiego. Skąd więc medialna siła śląskiego demona? Otóż zdaniem Semki nadają mu ją m.in. kibicujący separatystom dziennikarze lokalnych oddziałów "Gazety Wyborczej", którzy manipulują i kneblują usta wszystkim tym, którym nie podoba się instytucja narodowości śląskiej. A gdy kneblowanie i manipulacja nie wystarczają, "Gazeta" na odsiecz wzywa "hiper-Ślązaka", "ślązakowskiego cysorza" Kazimierza Kutza, któremu "liberalny salon przyznał niemal monopolistyczne prawo do wygłaszania tyrad o krzywdach Śląska", choć Kutz od ćwierć wieku mieszka pod Warszawą,.


Semka poucza Kutza i innych, że przecież mówienie o śląskich krzywdach to absurd, bo "w historii PRL były okresy [choćby za Gierka], kiedy Śląsk bywał uprzywilejowywany". Wątpie czy red. Semka chciałby poczuć smak tych przywilejów - np. mieszkać w walącej się kamienicy w Bytomiu, mieście, które przez rabunkowe wydobycie węgla już wtedy zamieniało się w ruinę. Albo leczyć dzieci, które dorastały w skażonym "śląskim trójkącie śmierci " z ołowicy. Żyło się tak dobrze, że Ślązacy tysiącami wyjeżdżali do Niemiec, gdy tylko Gierek otworzył dla nich na chwilę granicę i zainkasował za to miliardy marek.

Wydawałoby się, że wiedza o tym, że Śląsk przed i po wojnie nie był Arkadią, jest tak powszechna, że nikt poważny nie będzie już szermować hasłem "śląskiego dobrobytu". Red. Semka sięga jednak po stereotypy, bo pasują do tezy, że Ślązacy są po prostu od lat niewdzięczni. A na dodatek groźni. Bo - demaskuje Semka - fascynują się bohaterami niemieckich freikorpsów, walczących z powstańcami śląskimi (wyczytał to na forach internetowych) i językiem niemieckim, a śląscy kibice na meczach wywieszają transparent z napisem "Oberschlesien".

"Czyżby redaktorzy GW uznawali śląski nacjonalizm za mniej groźny od polskiego?" - pyta red. Semka. Ja jakoś nie znalazłem strony internetowej, na której Ślązacy zamieściliby listę wrogów narodu do likwidacji. Nie przypominam sobie też, by Ślązacy demonstrowali swoje przywiązania do regionu, urządzając burdy w święto narodowe, jak to robili wychwalani przez publicystów "Rz" polscy patrioci. Albo by wznosili na meczach antysemickie okrzyki.

Chwilami wywód red. Semki jest śmieszny - np. gdy bierze w obronę Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem Semki zeszłoroczna wypowiedź prezesa PiS, że naród śląski to zakamuflowana opcja niemiecka, została przez media ... wyrwana z kontekstu. Albo gdy pisze, że w zeszłorocznym spisie powszechnym narodowość śląska była jedną z opcji do wyboru. Nie była. Ci, którzy się do niej poczuwali mogli ją, co najwyżej dopisać w osobnej rubryce. Widać Semka zbojkotował spis.

Ale robi się straszno, gdy red. Semka stawia złowrogie pytanie czy "uznawanie się za osobną narodowość rzeczywiście jest sprawą subiektywną i dowolną." On oczywiście uważa, że nie jest. A ja nie chciałbym żyć w kraju, w którym ktoś, w imię "zachowania wspólnoty narodowej", będzie mówił mi kim jestem.

Panie redaktorze, niech pan nie opowiada więc bzdur. Nie fanzol chopie.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,11058548,Semka__nie_fanzol_chopie.html#ixzz1kxolaNoa



Przemek

--

"Jarosław Kaczyński w 2011 roku przegrał wszystko co było do przegrania. Po raz szósty z rzędu Polacy wybrali ciepłą wodę w kranie serwowaną przez Donalda Tuska zamiast IV RP obiecywanej przez prezesa PiS. Mało tego - od prezesa odeszli najwierniejsi z wiernych: Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Beata Kempa. Przez 12 miesięcy PiS w żadnym sondażu nie wyprzedziło Platformy Obywatelskiej."

Piotrek wyraznie sie rozwija na dziennikarza, albo inni mniej

--

Oczywiscie autor Semka moze troche komplikuje zeby ukazac kontrast ...
dlatego nie popieram takiego czysto "handlowego" sprzeciwu dla autora
(nie bo nie).

I skoro nie pochwalamy przykladowo zabezpieczenia do meczu o super puchar-
tych ktorzy maja organizowac euro (nie spotkania towarzyskie),
to powinnismy chociaz tych ktorzy niepochwalaja zeby wizja Kononowicza byla wazniejsza ?
Tej logiki na Polska racje nie kupywalismy raczej




 --

Dnia 04-02-2012 o 14:19:10  cudoziemiec <cudoziemiec.WYTNIJ@gazeta.pl>  napisał(a):

Piotrek wyraznie sie rozwija na dziennikarza, albo inni mniej

Bardzo dobrze im grubszy tym glupszy.

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

ta, a stadion Śląski im drozszy i dluzej budowany tym madrzejszy.

co to za gadanie o jakiejs kamienicy walacej sie , ktorych pelno w Polsce ?
No chyba , ze pokaza sie wszystkie takie to wtedy jest ok.
A brak okrzykow na trybunach tam na jakis jeden temat pomijajac jakby inne sprawy akurat to juz parodia i wrecz nabijanie sie ze Slaska.
Fajnie ,ze nie bili sie na Swieto Narodowe ,
nie odpoalili rac i nikt ich nie zaczepil ani nie przylaczyl sie palac opony.
Potulne te Slazaki .


--