Data: 2011-09-09 08:01:06 | |
Autor: Przemysław W | |
Senator PiS: "Chcę iść do Radia Maryja, ale tam ciasno" | |
To będzie poważny pojedynek. Aż onieśmielenie czuję - mówi o walce o mandat do Senatu w okręgu rzeszowskim kandydat PiS Kazimierz Jaworski. Nadzieje na pomoc pokłada raczej w siłach wyższych niż kolegach z partii.
To będzie jeden z ciekawszych akcentów kampanii przed wyborami 9 października. Po raz pierwszy senatorów wybierzemy w okręgach jednomandatowych. A to oznacza, że mandat weźmie osoba z największą liczbą głosów. W okręgu rzeszowskim, który poza Rzeszowem obejmuje też cały powiat ziemski, a także łańcucki, do boju stają cztery osoby: prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc (popierany przez SLD i PSL), Kazimierz Jaworski z PiS, Zdzisław Gawlik z PO oraz bezpartyjny Bogdan Bardzik z Mogielnicy. Ciekawa jest sytuacja Jaworskiego. Jest senatorem PiS kończącej się kadencji i zasłynął w ostatnich miesiącach z ostrego sporu z kolegami partyjnymi na Podkarpaciu. Do tego stopnia, że jego start w tych wyborach stał pod dużym znakiem zapytania. Jaworski krytykował podkarpacki PiS za przegrane wybory samorządowe. Czy teraz, w kampanii, będzie mógł liczyć na wsparcie kolegów z partii? - Jaworski nie wyraził zainteresowania taką pomocą - mówi nam jeden z polityków PiS. Pod koniec września, prawdopodobnie 30, do Rzeszowa przyjedzie prezes Jarosław Kaczyński. - Planujemy przy tej okazji zaprezentować naszych kandydatów do Sejmu i do Senatu, w tym pana Jaworskiego - mówi Waldemar Pijar, koordynator wyborczy PiS na Podkarpaciu. W PiS-ie mówią kąśliwie, że Jaworskiemu kampanię będzie robił głównie Jacek Kotula. Kotula, prezes stowarzyszenia Contra In Vitro i podkarpacki koordynator akcji "Stop aborcji", jest także kandydatem PiS na posła w okręgu rzeszowskim. Startuje z przedostatniego, 29 miejsca. - My z senatorem Jaworskim znamy się od dawna, razem działamy w Dolinie Strugu, będziemy się wspierać w kampanii. Razem będziemy występować np. na ulotkach - tłumaczy Kotula. Razem też występują w różnych sprawach, ostatnio wypowiedzieli się jednym mailem na temat debaty o rozwoju Podkarpacia wytykając w nim błędy PO. Sam senator Jaworski mówi, że jego kampania będzie skromna, oparta w zasadzie tylko na ulotkach. A wsparcie proboszczów? - Na pewno część będzie na mnie głosować, ale publicznych typowań ze strony Kościoła nie będzie - zapewnia. Radio Maryja? - Na razie nie mam uzgodnień, chciałbym oczywiście wystąpić, ale tam teraz ciasno - mówi Jaworski. Pomoc kolegów z PiS? - Myślę, że w jakiś sposób będziemy się wspierać z tymi, którzy nie obawiają się mojego towarzystwa - śmieje się. - Moim kontrkandydatem jest osoba bardzo poważna, bardzo popularna. Ale ja jestem optymistą, myślę, że z pomocą Bożą dam radę. To będzie przecież starcie dwóch poglądów. To będzie poważny pojedynek, aż onieśmielenie czuję. Ale cóż to jest w kontekście całego życia? Epizod tylko - zamyśla się kandydat PiS. I zaraz dodaje: - Jeśli jednak wola Boża będzie taka, by wygrał Tadeusz, to mu pogratuluję bez oporów. Tadeusz Ferenc liczy na głosy wyborców z Rzeszowa. Jest ich prawie 140 tysięcy. Tych z powiatu łańcuckiego zaś 62,6 tysiąca, a rzeszowskiego 127 tysięcy. Powiat rzeszowski i łańcucki tradycyjnie głosuje na PiS. Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,10255037,Senator_PiS___Chce_isc_do_Radia_Maryja__ale_tam_ciasno_.html#ixzz1XQrcDFKp Przemek -- "Oświadczam, że w dniu 16.08.2011 podczas konferencji prasowej (...) rozpowszechniłem nieprawdziwe informacje..." - tak zaczynają się sprostowania opublikowane przez Adama Hofmana i Tomasza Porębę. Politycy PiS przyznają w nich, że mówili nieprawdę twierdząc, iżPlatforma Obywatelska ma bądź to 'zerowy udział' w niektórych inwestycjach bądź "nie brała w nich udziału" bądź 'ograniczała na nie fundusze". |
|