W dniu 2015-07-16 o 09:28, Nuel pisze:

Poradzcie co kupic, bo firm i modeli sporo.
Waga nie gra wiekszej roli, bo w razie potrzeby będzie przewożony w
torbie na bagazniku "sztycowym". Cena gra rolę, ale nie główną - moge
dołożyc do czegoś bardziej bezpiecznego.

Uzywam od lat porzadnego Kryptonite. BTW z takim wadliwym zamkiem barylkowym, ktory ponoc mozna rozpiac dlugopisem. Jakos nikt nigdy nie probowal go przeciac. Jakis przyzwoity Kryptonite wydaje sie dobrym rozwiazaniem.

Kupilem tez do mojego nowego skladaczka 20" zapiecie Trelock, taki skladany..., no wlasnie jak go okreslic, skladana szekla? Ok. 150 zl. Nie uzywam, ale wyglada interesujaco i wydaje sie trudny do sforsowania, a wygodniejszy w transporcie od u-locka.

Thu, 16 Jul 2015 09:38:30 +0200 Andrzej Ozieblo
<ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> napisał:

Uzywam od lat porzadnego Kryptonite. BTW z takim wadliwym zamkiem barylkowym, ktory ponoc mozna rozpiac dlugopisem. Jakos nikt nigdy nie probowal go przeciac.

Nikt nie próbował go przeciąć, bo otwierają go sobie długopisem,
jeżdżą na Twoim rowerze i odstawiają go na miejsce zanim zauważysz ;-)

Andrzej Ozieblo pisze:

Uzywam od lat porzadnego Kryptonite. BTW z takim wadliwym zamkiem
barylkowym, ktory ponoc mozna rozpiac dlugopisem. Jakos nikt nigdy nie
probowal go przeciac. Jakis przyzwoity Kryptonite wydaje sie dobrym
rozwiazaniem.

Dziwne sa zlodziei rozumowania. Moj kolega np. trzymal pod domem samochod niezamkniety, by ewentualny amator jego radia nie bil szyby. Poza tym nic tam nie mial.
I kiedys wychodzi z domu widzi szyba rozbita, radio zmasakrowane, bo latwo nie chcialo wyjsc.

I co ty na to?

Jan Cytawa

W dniu 2015-07-16 o 14:25, cytawa pisze:

Dziwne sa zlodziei rozumowania. Moj kolega np. trzymal pod domem
samochod niezamkniety, by ewentualny amator jego radia nie bil szyby.
Poza tym nic tam nie mial.
I kiedys wychodzi z domu widzi szyba rozbita, radio zmasakrowane, bo
latwo nie chcialo wyjsc.

I co ty na to?

Niezle. :) Przypominaja mi sie moje francuskie wypady weekendowe. Jechalismy rodzinnie, rowery na bagazniku, gdzies w ladny lasek, np. Fontainebleau. Zostawialismy samochod gdzies na lesnym parkingu i na caly dzien ruszalismy na wycieczke. Po pierwszej z nich zauwazylem, ze drzwi sa otwarte, ale w srodku zadnych sladow kradziezy, bo tez niewiele bylo do ukradzenia. Poprawilem zamek (Ford Sierra) by utrudnic zycie ew. zlodziejowi. Efekt? Tez otwarte drzwi, tez nic nie zginelo, ale tym razem uszkodzony srubokretem zamek. Od tej pory zostawialem niezamkniete drzwi. I czesto obserwowalem slady bytnosci w postaci sladu butow na siedzeniach (by dostac sie do bagaznika od srodka, musial stanac na siedzeniu).

Pytalem znajmych o co tu chodzi. Czego szukaja, przeciez nikt pieniedzy nie zostawia? Papierow, czyli odpowiednika naszych dow. osobistych, prawa jazdy, itp. - odpowiedzieli. Ludzie, zwlaszcza ci z bagaznikiem rowerowym, zostawiaja samochod i by sie nie obciazac zostawiaja w nim rozne rzeczy. Banalne.

On Thu, 16 Jul 2015 09:38:30 +0200, Andrzej Ozieblo  <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

[...]

Kupilem tez do mojego nowego skladaczka 20" zapiecie Trelock, taki  skladany..., no wlasnie jak go okreslic, skladana szekla? Ok. 150 zl.  Nie uzywam, ale wyglada interesujaco i wydaje sie trudny do sforsowania,  a wygodniejszy w transporcie od u-locka.

Używałem składanego Trelocka Trigo, ale oddałem dziecku do jego roweru a
sobie kupiłem u-locka Pitbull Mini On-Guarda, w sumie trochę tańszego
od Trelocka, ale jest zdecydowanie solidniejszy i wygodniejszy w
zapinaniu - do przypięcia do rury, słupa od znaku czy stojaka
u-lock jest szybszy w obsłudze.

Ogólnie to jestem dość zadowolony z tego pitbulla mini, mały, solidny,
podwójnie ryglowany, zamek wygląda porządne, ciężkie to bydlę ale
wydaje się być solidne.

Wcześniej miałem u-locka firmy Masterlock, ale zgubiłem kluczyk na plaży
jak byłem nad morzem, a rower był przypięty do znaku. Więc wziąłem i
zacząłem szarpać za rower z całej siły, a że było miejsce żeby go rozpędzić
zanim walnął w poprzeczkę ulocka, to działał jak taki duży młotek. I
po paru minutach takiego traktowania poprzeczkę rozwaliłem i ulock do
wyrzucenia, ale rower wolny. :-) Od tej pory starannie się przyglądam
kupowanym ulockom, pitbulla bym w taki sposób raczej nie rozwalił,
bo jest ryglowany czterema solidnymi stalowymi prętami, a nie kawałkiem
blachy jak ten masterlock.


--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

do przypięcia do rury, słupa od znaku czy stojaka
u-lock jest szybszy w obsłudze.

Zabezpieczenie jest tak dobre, jak najslabsze ogniwo...
Nawet nie wiesz jak łatwo i szybko można odkręcić sruby mocujące znak drogowy do rury, a w zasadzie wystarczy je poluzować i odczepic znak od rury. Potem kijem od szczotki unosisz rower 1,5m (poza wierzchołek rury), a następnie go łapiesz...
Całość zajmuje kilkadziesiąt sekund i złodziej odjeżdza z u-lock'iem przy ramie, albo odchodzi z rowerem pod pachą (gdy u-lock zapina rownież koło)
Z.

https://www.google.pl/search?q=mocowanie+znaku+drogowego&safe=off&espv=2&biw=1366&bih=643&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0CAYQ_AUoAWoVChMIyfTr0fTkxgIVyf1yCh33IgMX#imgrc=LhFXUbYOPJLy3M%3A

https://www.google.pl/search?q=mocowanie+znaku+drogowego&safe=off&espv=2&biw=1366&bih=643&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0CAYQ_AUoAWoVChMIyfTr0fTkxgIVyf1yCh33IgMX#

On Sat, 18 Jul 2015 16:55:07 +0200, <zbrochaty@gmail.com> wrote:

[...]

Zabezpieczenie jest tak dobre, jak najslabsze ogniwo...
Nawet nie wiesz jak łatwo i szybko moĹźna odkręcić sruby mocujące znak  drogowy do rury, a w zasadzie wystarczy je poluzować i odczepic znak od  rury. Potem kijem od szczotki unosisz rower 1,5m (poza wierzchołek  rury), a następnie go łapiesz...
Całość zajmuje kilkadziesiąt sekund i złodziej odjeĹźdza z u-lock'iem  przy ramie, albo odchodzi z rowerem pod pachą (gdy u-lock zapina rownieĹź  koło)

Jestem w pełni świadom tego, że znak można zdjąć i rower wyjąć górą, ale
śmiem wątpić, żeby złodziej był w stanie to zrobić "w kilkadziesiąt sekund"
nie zwracając na siebie uwagi na ruchliwej ulicy przed sklepem, w którym
robię zakupy :-))

Na noc bym tak roweru nie zostawił, fakt. Za to motocykl zostawiam  przypięty
łańcuchem do znaku drogowego, chętnie zobaczę jak złodziej podnosi go kijem
od szczotki ;->

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

W dniu 2015-07-16 o 09:38, Andrzej Ozieblo pisze:

Kupilem tez do mojego nowego skladaczka 20" zapiecie Trelock [...]Nie uzywam, ale wyglada interesujaco [...]

Tak trzymac! ;-)

--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

In article <mo7n23$63k$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
 Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

Kupilem tez do mojego nowego skladaczka 20" zapiecie Trelock, taki skladany..., no wlasnie jak go okreslic, skladana szekla? Ok. 150 zl. Nie uzywam, ale wyglada interesujaco i wydaje sie trudny do sforsowania, a wygodniejszy w transporcie od u-locka.

:-)
A gdzie kupiles za taka cene? Wydawalo mi sie ze one drozsze sa?
--
TA

W dniu 2015-08-08 o 02:16, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Kupilem tez do mojego nowego skladaczka 20" zapiecie Trelock, taki
skladany..., no wlasnie jak go okreslic, skladana szekla? Ok. 150 zl.
Nie uzywam, ale wyglada interesujaco i wydaje sie trudny do sforsowania,
a wygodniejszy w transporcie od u-locka.

:-)
A gdzie kupiles za taka cene? Wydawalo mi sie ze one drozsze sa?

Dokladnie 158.99 zl. W Conrad. Internetowo. Ale zdaje sie, ze podrozalo wraz z lekka modyfikacja modelu.

W dniu 2015-08-10 o 15:31, Andrzej Ozieblo pisze:

W dniu 2015-08-08 o 02:16, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Kupilem tez do mojego nowego skladaczka 20" zapiecie Trelock, taki
skladany..., no wlasnie jak go okreslic, skladana szekla? Ok. 150 zl.
Nie uzywam, ale wyglada interesujaco i wydaje sie trudny do sforsowania,
a wygodniejszy w transporcie od u-locka.

:-)
A gdzie kupiles za taka cene? Wydawalo mi sie ze one drozsze sa?

Dokladnie 158.99 zl. W Conrad. Internetowo. Ale zdaje sie, ze podrozalo
wraz z lekka modyfikacja modelu.

Ostatnio koleżanka kupiła takiego "składanego ulocka". Po paru dniach
stwierdziła, że jest niewygodny (czego się spodziewałem od początku) -
cóş, pewnie przeşyje jej kilka rowerów ;)

Po pierwsze - operowanie takim składanym ulokiem wcale nie jest takie
wygodne. Po drugie - póki pałąk do trzymania na rowerze działa, jest ok.
Ale jak pałąk pójdzie (a pójdzie na pewno), to już tak łatwo nie będzie
się go wozić, tymczasem U-locka standardowego zawsze można gdzieś
"gołego" przez ramę przewiesić.

--
Liwiusz