Data: 2009-08-01 13:07:30 | |
Autor: Moorby | |
Senti nie żyje :( | |
Użytkownik "Katanka" <katanka24@interia.pl> napisał w wiadomości news:h4pvrk$gkl$1inews.gazeta.pl... Odszedł nasz kolega - Marcin Grzelak vel. Sentinel Jakieś dwa i pół roku temu, kiedy przechodziłem pierwszą chemię Marcin napisał... Tu nie trzeba ani łączącej ludzi pasji, ani jakiegoś szczególnego rodzaju zrozumienia - wystarczy to zwyczajne, powszednie (choć częstokroć rzadkie, paradoksalnie). ja rozumiem. wielu innych z pewnością także. zresztą - czego tu nie rozumieć? że w chorobie i niedoli jest jeszcze trudniej, nie tylko trwać na co dzień, ale i pielęgnować w sobie pasję? wiem jak to jest, i - jeśli ma to dla ciebie jakiekolwiek znaczenie - grupę czytuje więcej osób, które zostały równie ciężko jak ty doświadczone przez życie. na wyrozumiałość i zrozumienie tej części grupowiczów, możesz liczyć zawsze. :-) Walka to jedyne słuszne wyjście. nie najłatwiejsze - ale słuszne. i pamiętaj, że nie jesteś w niej osamotniony, nawet jeśli tak ci się w danej chwili wydaje. i jeszcze jedno - tak, nie jest lekko, i ukrywanie tego w niczym nie pomaga Livestrong! :-) sentinel Żegnam Ciebie z bólem i łzami w oczach. To, co wtedy napisałeś było i będzie zawsze dla mnie bardzo ważne. Twoje słowa dodały mi otuchy i siły do dalszej walki - chciałbym, żebyś o tym wiedział. Zapamiętam Ciebie jako surowego ale również konkretnego, rzeczowego i sprawiedliwego rozmówcę. Człowieka przepełnionego pasją- pasją, która połączyła na tej grupie wiele osób. Dziękuję za wszystkie twoje artykuły, recenzje i komentarze, które dane mi było przeczytać a przede wszystkim dziękuję, że mogłem Ciebie poznać. Trzymaj się Senti... pozdrawiam, -- moorby |
|