Data: 2010-05-02 09:36:05 | |
Autor: cirrus | |
Sformatowany Naród Pośpieszalskiego. | |
# Film spółki Pospieszalski/Stankiewicz jest publicystyką. Nie zapisem świadomości i odczuć Polaków - bo wtedy trzeba by pokazać kilka stron i wielość opinii ludzi, którzy pojawili się w kolejce do Pałacu Namiestnikowskiego i na krakowskich Błoniach, ale publicystyką ordynarną, propagandową.
Film Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego "Solidarni 2010? tylko formalnie można uznać za dokument. Jego rolą nie było przedstawienie zapisu faktów, ale pokazanie przefiltrowanej podwójnie atmosfery z Krakowskiego Przedmieścia i okolic Wawelu z czasów żałoby. Podwójna filtracja kamerą i poglądami głównych scenarzystów. W przestrzeni medialnej i politycznej zaczyna się wojna. Wojna o pamięć i jej sposób interpretacji. To nie tylko sprawa tworzenia mitu o Lechu Kaczyńskim i jego "męczeńskiej śmierci" w imię ideałów, ale również próba zdefiniowania na nowo, w oczyszczonej formie pojęć Patriotyzm, Naród, Pamięć. Należy ją oczyścić i stworzyć nową formację, która ma zostać depozytariuszem, jedynym, niepodważalnym, tych pojęć. To formacja, która już nosi nawet nazwę - to Prawdziwi Polacy, w innej formule - Prawi Polacy. Film spółki Pospieszalski/Stankiewicz jest publicystyką. Nie zapisem świadomości i odczuć Polaków - bo wtedy trzeba by pokazać kilka stron i wielość opinii ludzi, którzy pojawili się w kolejce do Pałacu Namiestnikowskiego i na krakowskich Błoniach, ale publicystyką ordynarną, propagandową. Nie ma na ekranie ani głosów, ani twarzy autorów, co ma świadczyć o bezstronności, ale to wbrew pozorom nie działa na ich korzyść, ponieważ pokazuje dobitniej skalę manipulacji. Tym bardziej, że to oni później dobierali i selekcjonowali materiał. Nie ma pytań na ekranie, ale są za to im, autorom, odpowiadające wypowiedzi, oświadczenia, a czasem wręcz insynuacje. Nie ma pytań i nie ma sprostowań. Po co? Nie są potrzebne, ponieważ tu chodzi o przedstawienie konkretnego planu. Ten plan to pokazanie na ekranie budzącego się Narodu, Patriotycznego Narodu, tak jak go widzi Pospieszalski i przeciwstawienie go Elitom - Establishmentowi. Jego przedstawicielem ma być Donald Tusk, który "ma krew na rękach", którą zresztą przelał z Rosją. I stąd właśnie bierze się całkowicie "spontaniczny" sprzeciw i głos protestu Narodu. Stankiewicz i Pospieszalski tylko znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie i włączyli kamerę. tak mamy sądzić. Ale przedobrzyli, bo okazało się, że prawie 1/3 filmu zajmuje wypowiedź aktora, tak autentycznego, że aż trzeba mu było podrzucać kwestię zza kadru. I jak to się stało, że wśród 180.000 osób, które w kolejce stało, dominował ten aktor i jego, grana na jednej nucie przez 20 minut, rozpacz. Pospieszalskiemu chodziło w tym filmie, poza doraźnym celem politycznym, czyli wsparciem kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskie o coś jeszcze innego. On pokazał, jakie idee i wartości są bliskie zwolennikom Prawa i Sprawiedliwości i w jakim zamkniętym świecie żyją. I to właśnie ma być świat i społeczeństwo, ten na nowo sformatowany Naród, jaki chcieliby zaprogramować zwolennicy IV RP. To MY, Naród, Prawi Polacy, oraz ONI, ci z krwią na rękach. Pomimo formalnych zabiegów, niedoróbek, chropawości, które miały świadczyć o "autentyczności", film jest totalną porażką. Oczywiście, trafi do "przekonanych" zwolenników Prawa i Sprawiedliwości i zwolenników teorii spiskowych, ale zostanie odrzucony przez tych, których miał nawrócić, na patriotyzm, takim, jak go widzi Pospieszalski. Wszystko dlatego, że dziennikarstwo totalne Jana Pospieszalskiego jest równie prymitywne i nachalne, jak anty imperialistyczna propaganda z czasów PRL. # Ze strony: http://tiny.pl/hthrs -- stevep |
|
Data: 2010-05-02 09:58:28 | |
Autor: abc | |
Sformatowany Naród Pośpieszalskiego. | |
Pospieszalski/Stankiewicz pokazali prawdę, a prawda w oczy kole.
-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-05-02 10:00:59 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
Sformatowany Naród Pośpieszalskiego. | |
"cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> schrieb im Newsbeitrag news:hrj747$e6g$1news.vectranet.pl... # Film spółki Pospieszalski/Stankiewicz jest publicystyką. Nie zapisemzapisu faktów, ale pokazanie przefiltrowanej podwójnie atmosfery z Krakowskiegojuż nosi nawet nazwę - to Prawdziwi Polacy, w innej formule - Prawi Polacy.są za to im, autorom, odpowiadające wypowiedzi, oświadczenia, a czasem wręczświat i społeczeństwo, ten na nowo sformatowany Naród, jaki chcielibyo "autentyczności", film jest totalną porażką. Oczywiście, trafi doczasów PRL. # Po tragedii smolenskiej Polakow polaczylo uczucie glebokiego zalu. Antypolakom akurat to mocno sie nie podoba. Lekajac sie atakowac Polakow atakuja Pospieszalskiego jako zastepczy obiekt nienawisci. To wszystko. AR |