Czołem. Sądząc po braku utyskiwań na trwałość HT, czyżby w temacie był postęp ?

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu poniedziałek, 13 listopada 2017 16:07:55 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:

Czołem. Sądząc po braku utyskiwań na trwałość HT, czyżby w temacie był postęp ?

Nie postęp, tylko stabilizacja i brak alternatywy - stabilizacja na tyle długa, by stare pokolenie znające inne rozwiązania przyzwyczaiło się, a nowe pokolenie nie znające starszych rozwiązań wierzyło, że "tak ma być" lub że "tak było zawsze"...

Pozdr-
-Rowerex

On 2017-11-13 17:13, Rowerex wrote:

W dniu poniedziałek, 13 listopada 2017 16:07:55 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:

Czołem. Sądząc po braku utyskiwań na trwałość HT, czyżby w temacie był
postęp ?

Nie postęp, tylko stabilizacja i brak alternatywy - stabilizacja na tyle długa,
by stare pokolenie znające inne rozwiązania przyzwyczaiło się, a nowe pokolenie
nie znające starszych rozwiązań wierzyło, że "tak ma być" lub że "tak było
zawsze"...

11.08.2015 roku pisałem że od 3,5 roku mam HTII. Posumujcie sobie ile to razem wyjdzie bezawaryjnej pracy do dzisiaj. W tym czasie tylko raz zrobiłem konserwację. Zdjąłęm korbę, przeczyściłem co się dało i nasmarowałem. Nadal więc polecam.

pozdr
Prot

11.08.2015 roku pisałem że od 3,5 roku mam HTII. Posumujcie sobie ile to razem wyjdzie bezawaryjnej pracy do dzisiaj. W tym czasie tylko raz zrobiłem konserwację. Zdjąłęm korbę, przeczyściłem co się dało i nasmarowałem. Nadal więc polecam.

Ja też polecam, ale ja nie wiem co mam. Mam od 20 lat w górskim sztywniaku, traktowalem karcherem, nic nie smarowalem. Przy zmianie lancucha (jak zakrecisz bez) to już niezle chrupie i halasuje, zatem niedlugo wymiana. Wtedy po wyjęciu bede wiedział co mam i chetnie sie poradze co mam kupic, aby znowu miec.

Dobry Octalink nie jest gorszy, tyle że trudniej dobrać elementy (wkład suportu, korby) do ramy (długości/odległości).


-- -- -

Nadal więc polecam.

W dniu wtorek, 14 listopada 2017 00:26:47 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

11.08.2015 roku pisałem że od 3,5 roku mam HTII. Posumujcie sobie ile to razem wyjdzie bezawaryjnej pracy do dzisiaj.

Co to za kryterium,lata?
Lepiej podaj ile km ma przejechane!

On 2017-11-14 16:14, Ignac wrote:

W dniu wtorek, 14 listopada 2017 00:26:47 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

11.08.2015 roku pisałem że od 3,5 roku mam HTII. Posumujcie sobie ile to
razem wyjdzie bezawaryjnej pracy do dzisiaj.

Co to za kryterium,lata?
Lepiej podaj ile km ma przejechane!

Tego niestety nie jestem ci w stanie podać, ponieważ nie prowadzę takich statystyk. Licznik zgubiłem całkiem niedawno przy 25 tyś ale nie jestem w stanie określić ile z nich przejechane było na HTII.

Zważ jednak na fakt, że te kilka lat, które się uzbierało daje tak czy inaczej kilka sezonów ze zmiennymi warunkami pogodowym. Jeździłem po śniegu i błocie, w suszy i deszczu, po nizinach w Polsce i wielokilometrowe podjazdy w Alpach.

Dla mnie trwałośc potwierdzona w ten sposob wystarczy.

pozdr
Prot

Moje paroletnie HT II (jazda miejska całoroczna) pracuje wyraźnie głośniej niż równolatek Octalink.
Być może to kwestia pyłu (piach itp.) dostającego się pomiędzy rurę suportu (ramę), a zewnętrzną obudowę łożyska HT (zaostrzoną zapałką czyścić roweru nie będę).


-- -- -

Dla mnie trwałośc potwierdzona w ten sposob wystarczy.

W dniu 2017-11-13 o 17:13, Rowerex pisze:

W dniu poniedziałek, 13 listopada 2017 16:07:55 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:

Czołem. Sądząc po braku utyskiwań na trwałość HT, czyżby w temacie był
postęp ?

Nie postęp, tylko stabilizacja i brak alternatywy

Czy to znaczy że dziś nadal łożyska HT II wymienia się co sezon ?



--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

> Nie postęp, tylko stabilizacja i brak alternatywy
Czy to znaczy że dziś nadal łożyska HT II wymienia się co sezon ?

Zależy co masz za suport - ja mam kilka do wglądu w swoich rowerach i w rodzinie. Wszystkie były zakładane na splanowane mufy - więc nie dostawały obciążeń kątowych.

Oryginalne Shimano XTR / XT - rok 2 lata jeżdżenia i mycia łożyska do wymiany.
105 - po 3-4 latach się kreci ale trochę się zjeżdżają i wypadało by wymienić.
Accent Pro / Neco (jeden h) - jeśli nie zasmarujesz porządnie po roku łożysko od strony napędu pójdzie w H jak w oryginale. Sam właśnie w jednym wymieniłem łożyska na EZO i zasmarowałem - zobaczymy za rok.

Acros Ceramic - podwójna uszczelka wargowa od zewnętrznej i super duper smar w środku - co roku zdejmuje redukcję, czyszczę uszczelkę wargową daję nowy smar na wierzch, składam i jeżdżę dalej. Tak już z 10 lat będzie - tyko kosztował ok 100 ojro.

pozdrawiam
Dominik --
Dominik Mirowski
dominik(at)light-test.info
http://www.light-test.info

W dniu 2017-11-22 o 23:20, Dominik Mirowski pisze:

Nie postęp, tylko stabilizacja i brak alternatywy

Czy to znaczy że dziś nadal łożyska HT II wymienia się co sezon ?

Zależy co masz za suport - ja mam kilka do wglądu w swoich rowerach i w rodzinie. Wszystkie były zakładane na splanowane mufy - więc nie dostawały obciążeń kątowych.

MZ splanowanie mufy nie gwarantuje osadzenia łożysk w jednej osi. Tu dochodzą luzy na gwintach.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu 2017-11-23 o 17:10, PeJot pisze:

W dniu 2017-11-22 o 23:20, Dominik Mirowski pisze:

Nie postęp, tylko stabilizacja i brak alternatywy

Czy to znaczy że dziś nadal łożyska HT II wymienia się co sezon ?

Zależy co masz za suport - ja mam kilka do wglądu w swoich rowerach i w rodzinie. Wszystkie były zakładane na splanowane mufy - więc nie dostawały obciążeń kątowych.

MZ splanowanie mufy nie gwarantuje osadzenia łożysk w jednej osi. Tu dochodzą luzy na gwintach.

I jeszcze niechlujstwo technologiczne producentów ram przy gwintowaniu mufy. Gwinty z prawej i lewej strony *powinny* leżeć w jednej osi.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Dnia Thu, 23 Nov 2017 20:10:08 +0100, PeJot napisał(a):

I jeszcze niechlujstwo technologiczne producentów ram przy gwintowaniu mufy. Gwinty z prawej i lewej strony *powinny* leżeć w jednej osi.

IMO bez splanowania mufy przed gwintowaniem niewykonalne. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan pisze:

I jeszcze niechlujstwo technologiczne producentów ram przy gwintowaniu
mufy. Gwinty z prawej i lewej strony *powinny* leżeć w jednej osi.

IMO bez splanowania mufy przed gwintowaniem niewykonalne.

A to dlaczego? Gwintownik do suportu zapewnia osiowosc nawet na mocno niesplanowanej mufie.

Jan Cytawa

W dniu 2017-11-24 o 09:01, cytawa pisze:

MadMan pisze:

I jeszcze niechlujstwo technologiczne producentów ram przy gwintowaniu
mufy. Gwinty z prawej i lewej strony *powinny* leżeć w jednej osi.

IMO bez splanowania mufy przed gwintowaniem niewykonalne.

A to dlaczego? Gwintownik do suportu zapewnia osiowosc nawet na mocno niesplanowanej mufie.

Osiowość z czym ? Mnie się rozchodzi o taką technologię wykonywania gwintów z prawej i lewej strony aby leżały w jednej osi.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu 2017-11-27 o 08:23, cytawa pisze:

PeJot pisze:

A to dlaczego? Gwintownik do suportu zapewnia osiowosc nawet na mocno
niesplanowanej mufie.

Osiowość z czym ? Mnie się rozchodzi o taką technologię wykonywania
gwintów z prawej i lewej strony aby leżały w jednej osi.

Tak wlasnie jest. Wkladasz w mufe gruba os na ktorej sa 2 gwintowniki i krecisz oba w jedna strone (BESA). Musi byc dobrze.

Nie musi. Wystarczy że narzędzie będzie zużyte i rozkalibrowane, a stąd gwint luźny.



--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu 13.11.2017 o 16:07, PeJot pisze:

Czołem. Sądząc po braku utyskiwań na trwałość HT, czyżby w temacie był
postęp ?

Korba jak korba, ale suport lepiej np. Accent BB-EX Pro
Ma ogólnodostępne, znormalizowane łożyska.
Tu opis:
https://www.endurorider.pl/accent-bb-ex-pro/
Ja swoją korbę tłukę po górach i mieście od kilku lat. Najpierw jako 3x9, teraz jako 2x10 i wymieniam zębatki, gdy już wymagają wymiany. :)
https://photos.google.com/photo/AF1QipPhITK93skoe-fYypqStcMP0M3oRue3LdB8FQpZ


--
Solar             www.solar.blurp.org
"Wieko trumny od strony użytkownika nie jest ozdobne."
                                      Stanisław Jerzy Lec

W dniu 2017-11-13 o 16:07, PeJot pisze:

Czołem. Sądząc po braku utyskiwań na trwałość HT, czyżby w temacie był postęp ?

Użytkuję supporty Campy Power Torque - łożyska sypią się średnio po kilku tysiącach kilometrów. Brak sensownego uszczelnienia to wielka porażka tego rozwiązania. Za to poczciwy support Tiagry trzyma się mimo ponad 10 tysięcy na liczniku i kilku zim w mieście przejechanych. Dobrej jakości "kwadraty" też są nie do zajechania (oczywiście te z uszczelnieniami).

P.S.