Data: 2011-10-05 01:17:52 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
[kronika2prl] SiÄ prostaczkowi wydawaĹo, Ĺź e chodzi o jakÄ Ĺ sprawiedliwoĹÄ | |
On Tue, 4 Oct 2011, mi wrote:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10402140,Pomogl_zlapac_zlodzieja__Dostal_zarzut_paserstwa.html Gdzieś w archiwach jest o grupowiczu który znalazł nabój. I poszedł z nim na policję. (tak, wiesz jak się skończyło :>, tyle że sędzia był przytomniejszy niż reszta towarzystwa) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-05 06:17:30 | |
Autor: spp | |
[kronika2prl] Się prostaczkowi wydawało, że chodzi o jakąś sprawiedliwość | |
W dniu 2011-10-05 01:17, Gotfryd Smolik news pisze:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10402140,Pomogl_zlapac_zlodzieja__Dostal_zarzut_paserstwa.html No widzisz - a tutaj odkrył i ... nie poszedł. :( O całej sprawie Policja dowiedziała się od okradzionej firmy. Sprawa śmierdzi na kilometr ale niekoniecznie w ten sposób jak sugeruje Twój przedpiśca. -- spp |
|
Data: 2011-10-07 02:24:48 | |
Autor: mi | |
[kronika2prl] Się prostaczkowi wydawało, że chodzi o jakąś sprawiedliwość | |
On 05.10.2011 06:17, spp wrote:
No widzisz - a tutaj odkrył i ... nie poszedł. :( Jeśli uważasz, że umiesz czytać ze zrozumieniem to zweryfikuj swój pogląd. Z artykułu wprost wynika, że dowiedział się od znajomego dopiero po pewnym czasie a zgłosił sam. Nadajesz się na sędziego. Nie za bystry, nie czyta, za to od razu formuuje wnioski.
O, stara dobra sowiecka szkoła czyli "śmierdzenie" i bliżej nieokreślony bełkot wytłumaczeniem wszystkiego. Bo wicie, rozumicie... |
|
Data: 2011-10-07 06:25:02 | |
Autor: spp | |
[kronika2prl] Się prostaczkowi wydawało, że chodzi o jakąś sprawiedliwość | |
W dniu 2011-10-07 02:24, mi pisze:
No widzisz - a tutaj odkrył i ... nie poszedł. :( Możesz mi wskazać z którego zdania to wynika? Nie widzę ani jednego zadnia z którego można wyciągnąć podobny wniosek, wyraźnie jest mowa o dwukrotnym wzywaniu - raz jako świadek i drugi raz jako podejrzany. -- spp |
|
Data: 2011-10-07 10:03:09 | |
Autor: mi | |
[kronika2prl] Się prostaczkowi wydawało, że chodzi o jakąś sprawiedliwość | |
On 07.10.2011 06:25, spp wrote:
Możesz mi wskazać z którego zdania to wynika? Nie widzę ani jednego 1. Z własnej woli dążył do wyjaśnienia podejrzenia i TO WŁAŚNIE DZIĘKI TEJ CZYNNOŚCI NALEŻY WNOSIĆ, ŻE NIE DĄŻYŁ DO UKRYCIA FAKTU POSIADANIA LECZ AKTYWNIE WSPIERAŁ WYJAŚNIENIE SPRAWY: "Znał pracownika firmy, która sprowadza te urządzenia do Polski. Opowiedział mu o okazyjnym zakupie. - A może to nasz egzemplarz? - zapytał znajomy. Bo właśnie w grudniu 2009 r., czyli wtedy, gdy doszło do transakcji, jeden wzmacniacz zginął z transportu w drodze z Holandii do Polski. _Panowie_sprawdzili_numery_seryjne._Pasowały_." 2. Szlagier w wykonaniu mend w togach: "Za zgodą sądu zajrzeliśmy więc do tych akt. Nie znaleźliśmy tam żadnego argumentu, który uzasadniałby postawienie zarzutu panu Krzysztofowi. Paserstwo to tzw. przestępstwo umyślne. By postawić zarzut, prokuratura musi udowodnić, że podejrzany był świadomy, że kupuje kradzioną rzecz. Nic takiego jednak w aktach nie ma." |
|
Data: 2011-10-07 10:37:03 | |
Autor: spp | |
[kronika2prl] Się prostaczkowi wydawało, że chodzi o jakąś sprawiedliwość | |
W dniu 2011-10-07 10:03, mi pisze:
On 07.10.2011 06:25, spp wrote: Tak, po czym aktywnie czekał aż po 5 miesiącach przedstawiciel firmy zgłosił ten fakt Policji? 2. Szlagier w wykonaniu mend w togach: Hmmm, 5 miesięcy wiedział że ma kradziony sprzęt ale był nieświadomy? -- spp |
|
Data: 2011-10-07 10:58:10 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[kronika2prl] Się prostaczkowi wydawało, że chodzi o jakąś sprawiedliwość | |
W dniu 07.10.2011 10:37, spp pisze:
zapytał znajomy. Bo właśnie w grudniu 2009 r., czyli wtedy, gdy doszło Poinformował przedstawiciela firmy i przekazał na jego ręce całą sprawę. Nieświadomy zastosował logikę i uznał dublowanie roboty za bezsensowne. |
|
Data: 2011-10-07 02:25:36 | |
Autor: mi | |
[kronika2prl] Się prostaczkowi wydawało, że chodzi o jakąś sprawiedliwość | |
On 05.10.2011 01:17, Gotfryd Smolik news wrote:
Gdzieś w archiwach jest o grupowiczu który znalazł nabój. To był Andrzej. Tylko nie pamiętam czy musiał złożyć sprzeciw. |
|
Data: 2011-10-07 08:37:34 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[kronika2prl] Się prostaczkowi wydawało, że chodzi o jakąś sprawiedliwość | |
W dniu 07.10.2011 02:25, mi pisze:
On 05.10.2011 01:17, Gotfryd Smolik news wrote: Na wszelki wypadek zaraz po otrzymaniu kopii aktu oskarżenia wysłałem własny wniosek z uzasadnieniem. Sąd się przychylił stwierdzając nawet w orzeczeniu, że karanie w takiej sytuacji byłoby szkodliwe społecznie. |
|
Data: 2011-10-07 08:35:41 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
[kronika2prl] Się prostaczkowi wydawało, że chodzi o jakąś sprawiedliwość | |
W dniu 05.10.2011 01:17, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 4 Oct 2011, mi wrote: Jam to był :) (tak, wiesz jak się skończyło :>, tyle że sędzia był przytomniejszy niż Policjanci zasadniczo też byli przytomni, tylko pani pokurwator miała chyba jakąś normę do wyrobienia... |