Data: 2010-05-01 23:35:35 | |
Autor: zenek | |
Siedem cudow PRL | |
Siedem cudów PRL
1. Każdy miał pracę. 2. Mimo, że każdy miał pracę, nikt nigdy nie pracował. 3. Nawet mimo tego, że nikt nie pracował, plan był zawsze wykonany w ponad 100%. 4. Nawet mimo tego, że plan był wykonywany w ponad 100%, nie można było niczego kupić. 5. Nawet mimo tego, że nie można było niczego kupić, wszyscy mieli wszystko. 6. Nawet mimo tego, że wszyscy mieli wszystko, wszyscy kradli. 7. Mimo tego, że wszyscy kradli, nigdy niczego nie brakowało. |
|
Data: 2010-05-01 23:45:27 | |
Autor: Anatol | |
Siedem cudow PRL | |
Użytkownik "zenek" <zenek@op.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hri6r5$28t$1news.onet.pl... 7. Mimo tego, że wszyscy kradli, nigdy niczego nie brakowało. Nigdy nie brakowało tylko octu - pewnie go nie kradli. Swoj± drog± ciekawe kto kradł centrale telefoniczne. Anatol |
|
Data: 2010-05-02 03:40:40 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Siedem cudow PRL | |
sobota, 1 maja 2010 23:45. carbon entity 'Anatol' <c355@usuntowp.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter: Nigdy nie brakowało tylko octu - pewnie go nie kradli. Swoją drogą ciekawe Ja m.in jako klajniak brałem udział z dzieckami sąsiadów w takiej kradzieży... no może nie całych centrali tylko wynoszenia metali kolorowych z koszy na złom. Tylko trzeba było biegać szybciej niż ten gałgan dzielnicowy. I nie było problemu ze sprzedażą w punkcie skupu, bo w rodzinie miałem osoby z kierownictwa spóldzielni metali kolorowych... bezpartyjne ;) Później u cinkciarza wymieniało się na bony i szło do peweksu kupić gumę "Donald" (a później nieco inną ;) ) tudzież zbierało na "atarynkę". W szkole grało się prymusa z zachowaniem wzorowym i uczestniczyło w samorządzie szkolnym -- - śmierć frajerom. -- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai |
|
Data: 2010-05-02 10:28:40 | |
Autor: Anatol | |
Siedem cudow PRL | |
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <drukpakunley@gmail.org> napisał w wiadomości news:hril6o$jo$1news.onet.pl... Nigdy nie brakowało tylko octu - pewnie go nie kradli. Swoją drogą ciekawe Teraz też kradną co sie da a pomimo tego central telefonicznych nie brakuje. Anatol |
|
Data: 2010-05-02 13:00:05 | |
Autor: cytryna | |
Siedem cudow PRL | |
**************************************************************************** Wierchuszka drugiej "S",spadkobiercy KORu i miło¶nicy TW Bolka dobrze wiedz±, jak użyteczne s± centrale telefoniczne do kablowania. A bez kablowania nie ma pod rzadami PO mowy o karierze. Taki TW Znak, TW Leonard przez 20 lat ukrywali swoj± radosn± twórczo¶ć kierowan± do gen.Cze¶ka, a teraz jakie z nich ministry, marszałki, biznesmeny i w ogóle pozytywne postaci w kropce nad i. Tow.Anatolu bez centrali telefonicznej w POwskiej Polszy nie ma życia, jeszcze tylko brak na masow± skalę nieznanych sprawców, oSOWAłych ZOMOwców i idzie stare w nowym opakowaniu. Czuwaj druhu, nie trac ducha, Wronki zapraszaja. -- |
|
Data: 2010-05-02 12:23:47 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Siedem cudow PRL | |
cinkciarza wymieniało się na bony i szło do peweksu kupić gumę "Donald" (a póĽniej nieco inn± ;) ) tudzież zbierało na "atarynkę". 800XL i XC12 za bony.... echh.... -- "Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć w¶ciekłe szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów" |
|
Data: 2010-05-02 08:20:23 | |
Autor: awe | |
Siedem cudow PRL | |
Użytkownik "zenek" <zenek@op.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hri6r5$28t$1news.onet.pl... Siedem cudów PRL-- -- -- -- -- -- - dobre dobre, ale to chyba ty kradles, wiesz lewacy tak maja, byle sie nie narobic i troche popierdolic o "klasie robotniczej", ktora zreszta pogardzaja. awe |
|
Data: 2010-05-02 08:25:48 | |
Autor: jadrys | |
Siedem cudow PRL | |
W dniu 2010-05-01 23:35, zenek pisze:
Siedem cudów PRL Tylko punkt nr. odpowiada prawdzie. -- Kapitalizm jest chorob± (zaraz±) z któr± należy walczyć.. Instaluj±c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-02 08:26:49 | |
Autor: jadrys | |
Siedem cudow PRL | |
W dniu 2010-05-02 08:25, jadrys pisze:
W dniu 2010-05-01 23:35, zenek pisze: Nr 1. -- Kapitalizm jest chorob± (zaraz±) z któr± należy walczyć.. Instaluj±c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-02 10:31:49 | |
Autor: u2 | |
Siedem cudow PRL | |
W dniu 2010-05-02 08:26, jadrys pisze:
Tylko punkt nr. odpowiada prawdzie. Nieprawda. |
|
Data: 2010-05-02 23:01:42 | |
Autor: jadrys | |
Siedem cudow PRL | |
W dniu 2010-05-02 10:31, u2 pisze:
W dniu 2010-05-02 08:26, jadrys pisze: Prawda. -- Kapitalizm jest chorob± (zaraz±) z któr± należy walczyć.. Instaluj±c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-03 10:59:14 | |
Autor: u2 | |
Siedem cudow PRL | |
W dniu 2010-05-02 23:01, jadrys pisze:
W dniu 2010-05-02 10:31, u2 pisze:Tak, sowiecka Pravda. |
|
Data: 2010-05-03 11:24:59 | |
Autor: !he®sk! | |
Siedem cudow PRL | |
On Mon, 03 May 2010 10:59:14 +0200, u2 <u_2@o2.pl> wrote:
Tak, sowiecka Pravda. " Wspomnienia niebieskiego mundurka.." czyli opowiesc o czasach dobrobytu... Tatus pracowal w hucie im. Lenina, mamusia w PGR "Swietlana przyszlosc" wiec jako przedstawiciele wladzy robotniczo-chlopskiej mielismy wszystko za darmoche. Kazdy na poczatku roku dostawal nowiutkie ksiazki do szkoly, a nie tak jak u zgnilych kapitalistow, kupowal od kogos ze starszej klasy. Najwazniejszy tytul to "Jak hartowala sie stal..." zaczytywalismy sie w niej od "deski do deski". Kapital, to chlopaki znali na pamiec. To na wypadek gdyby w okolicy pojawil sie wrogi element z zachodu. Moglismy go wtedy przygwozdzic argumentami, cytujac faceta z broda albo faceta co to wiecznie zywy. Dlatego ci kapitalisci bali sie przyjezdzac do PRL-u... Dorosli, ktorzy wyjezdzali na zachod w delgacje sluzbowa byli przez tych kapitalistow porywani, by wycisnac z nich cala wiedze o wyzszosci socjalizmu nad kapitalizmem. Malo kto wracal... W TV byly b.ciekawe filmy. Glownie produkcji bliskich bratnich krajow. Niektore byly bardzo ciekawe. Zwlaszcza te nadawane w dniu koscielnego swieta - Boze Cialo. Do kina chodzilismy rowniez za darmo. Cala klasa. Pani dostawala bilety na wlasciwy film np. "Dwaj w stepie", saga o dazeniu narodu bratniego do stworzenia raju na ziemi. Ciekawy byl rowniez film takiego jednego co to nosil medale na mundurze i pizamie. Film mial tytul "Mala ziemia". Trwal cos okolo 3-4 godzin. Siedzielismy w kinie wpatrzeni w ekran z wybaluszonymi oczami... Rambo to male piwo w porownaniu z tym facetem. Sam sobie przyznawal medale i w koncu nie wiedzial, ktory za co. To byla sztuka. Do teatru tez brali z "lapanki". Bilety tez byly za darmo. Na ciekawa sztuke chodzily cale zaklady, razem z rodzinami. Bilety zalatwialy zwiazki zawodowe. Byl tylko jeden wlasciwy wiec nie bylo problemu z walka o prawa robotniko-chlopo-inteligenta. Zwiazki te organizowaly wyjazdy na grzyby, w listopadzie lub grudniu wyjazdy do dobrze zorganizowanych osrodkow gospodarczych o nazwie PGR. Zbierano wtedy ziemniaki. Bylo ich tyle, ze w normalnym czasie ich nie potrafiono zebrac. Nie ma cos sie dziwic. Polecenia rozpoczecia prac polowych wydawane byly z takiego jednego centralnego miejsca. Facet pisal pismo do wszystkich "chlopy siac..." I "chlopy" siali i sadzili. To nic, ze na poludniu zielenila sie trawa, a w suwalskim lezal jeszcze snieg. Centrum wiedzialo lepiej. W rozliczeniu za socjalistyczne i "pryncypialne" podejscie do problemow rolnictwa przydzielano te ziemniaki zbierajacym. Komu trafily sie niezbyt zmarzniete pial z zachwytu nad madroscia robotniczo-chlopskiego przywodcy. Np. gdy byl nieurodzaj, to nic. Przeciez te, ktore nie urosly, to przeciez i tak by zgnily. Albo jak byl nieurodzaj burakow cukrowych to mowiono, ze za to jest w nich wiecej cukru. Zadawono sobie b.madre pytania. Np. Ile jest cukru w cukrze ? I niektorzy na ten temat nawet pisali prace doktorskie... Fajne byl zabawy w zgadywanke. To taka kulturalno-oswiatowa zabawa. Np. Ile swinia ma ogonow ? Albo: Do czego sluza haki w sklepie miesnym ? Naciekawsze bylo to, ze ten ktory znal prawdziwa odpowiedz byl nazywany wrogiem ludu. Licznie odwiedzajacy nasz kraj obywatele bratnich krajow mysleli, ze te haki to szatnia w teatrze... Jeszcze za darmo byly wycieczki np. do Bulgarii. Cala klasa robotniczo-chlopska placila skladki zwiazkowe, by ich przedstawiciele jezdzili latem poznawac rewelacyjne metody gospodarcze w Zlotych Piaskach albo na Krymie. By na biezaco sledzic te osiagniecia co roku jezdzily te same osoby. Nawet z rodzinami. Wszystko za darmo. Byly wymiany kulturalne z zagranica. Taka wielka orkiestra jak pojechala na zachod to wracalo dwie-trzy osoby. Reszta dala sie omamic "jarmarczna tandeta". Dlatego jezdzono glownie tam gdzie byl dobrobyt i ludzie oddychali prawdziwa wolnoscia. Wszystko bylo za darmo. Nawet niektorzy pracowali za darmo. Nazywalo sie to czyn spoleczny albo partyjny. Zwykle bylo to w niedziele. W pierwszym wypadku ludzie w ciagu dwu-trzech godzin robili tyle, ile przez caly tydzien. Umozliwialo to wykazanie sie wielkim zrywem robotniczym. Polak potrafi... Czy partyjny byl tez w niedziele, ale tylko czasem. Przewaznie w normalny dzien w czasie normalnych godzin pracy. Pokazywano wieczorem w DTV jak nasi "ojcowie narodu" sadzili np. drzewka albo kopali rowek. Nowiutkimi szpadlami... w nowiutkich kaskach na glowie... Cala Polska wstrzymywala oddech... Nauka byla oczywiscie tez za darmo. Jeden facet facet ogladajac DTV nauczyl sie nawet spawac. Pokazywano go w telewizji jako dowod, ze jednak mozna. Wszystko bylo "fundowane". Glownie piwo na pochodzie 1-majowym. Dlatego na pochody walily tlumy. W sklepie piwo i napoje chlodzace byly glownie zima. To dlatego, ze nie trafiono z produkcja. Zadzialal wrogi element. Nikt nie spodziewal sie lata i upalow. Zima zawsze zaskakiwala drogowcow. Zreszta bylo wtedy malo samochodow. Popularnym autem byla "Pobieda" czyli "Warszawa". Ludzie pracy natomiast woleli wygodne srodki komunikacji miejskiej zwane autobusami. Masowo stali na przystankach i kazdy chcial jechac tym samym autobusem. Chec przejazdzki byla tak silna, ze wyrywano drzwi... Tam gdzie byly silniejsze osrodki robotnicze jezdzily tramwaje. Kazdy tez chcial jechac tramwajem. Ludzie wisieli na lamkach i zderzakach. Takie zjawisko nazywano winogronami. Ludzie nie bardzo wiedzieli jak wygladaja prawdziwe, bo niby skad. U nas nie rosly. Tak jak nie rosly cytryny i pomarancze. O bananach nie wspomne. Pomarancza byla tak egzotyczna, ze obdarowywano sie jedna sztuka z okazji swiat. Bylo ich bardzo malo, bo przewaznie zgnily w czasie transportu. Oczywiscie wine ponosily wiadome sily i przeciwne wiatry. Takie byly czasy gdy rzadzili PRL-em protoplasci dzisiejszej lewicy, a osiagniecia w budowie socjalizmu wychwala Trybuna Ludu. -- -- koniec ? -- -- -- HeSk "Nieprawd± jest, jakoby Internet był ziemi± niczyj± i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|
Data: 2010-05-03 11:52:05 | |
Autor: u2 | |
Siedem cudow PRL | |
W dniu 2010-05-03 11:24, !he®sk! pisze:
Pomarancza byla tak egzotyczna, ze obdarowywano sie jedna sztuka z okazji swiat. Nie ściemniaj trollu, pomarańczy było pod dostatkiem, ale ja wolałem jabłka. Kiedyś były naprawdę niezłe, nie to co teraz. |
|
Data: 2010-05-03 11:58:14 | |
Autor: !he®sk! | |
Siedem cudow PRL | |
On Mon, 03 May 2010 11:52:05 +0200, u2 <u_2@o2.pl> wrote:
> Pomarancza byla tak egzotyczna, > ze obdarowywano sie jedna sztuka z okazji swiat. sam jestes trollem mazurkim. pomarańczy było pod dostatkiem, buuuuuhahhahahahahahahhahahahhahahahhahahhahaaaaaa ! ale ja wolałem jabłka. raczej wino z jablek ;o))) Kiedy¶ były naprawdę niezłe, nie to co teraz. jasne. komuna byla piekna rzecz. -- HeSk "Nieprawd± jest, jakoby Internet był ziemi± niczyj± i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|
Data: 2010-05-03 12:01:37 | |
Autor: u2 | |
Siedem cudow PRL | |
W dniu 2010-05-03 11:58, !he®sk! pisze:
Kiedyś były naprawdę niezłe, nie to co teraz. jasne. komuna byla piekna rzecz. Pomyliłeś komunę z komunią. |
|
Data: 2010-05-02 10:35:46 | |
Autor: Anatol | |
Siedem cudow PRL | |
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hrj5vq$292$1news.onet.pl... Tylko punkt nr. odpowiada prawdzie. Nawet nr 1 nie odpowiadał prawdzie - tyle że w PRL ludzie bez pracy mieli status poszukuj±cych pracy lub "niebieskich ptaków", bez prawa do oficjlanego statusu bezrobotnego. Anatol |
|
Data: 2010-05-02 10:41:51 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
Siedem cudow PRL | |
"Anatol" <c355@usuntowp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hrjdh4$mem$1inews.gazeta.pl...
,Prawo oficjalnego statusu bezrobotnego' w prylu budujacym socjalizm, a od czasow edziagierka wysoko rozwinietego socjalizmu? :-) AR |
|
Data: 2010-05-02 23:00:11 | |
Autor: jadrys | |
Siedem cudow PRL | |
W dniu 2010-05-02 10:35, Anatol pisze:
No bo trudno było przyznać taki status osobie na któr± czekały tysi±ce ofert pracy. -- Kapitalizm jest chorob± (zaraz±) z któr± należy walczyć.. Instaluj±c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-05-02 23:47:03 | |
Autor: Anatol | |
Siedem cudow PRL | |
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hrkp8k$a6a$1news.onet.pl... Nawet nr 1 nie odpowiadał prawdzie - tyle że w PRL ludzie bez pracy mieli status poszukuj±cych pracy lub "niebieskich ptaków", bez prawa do oficjlanego statusu bezrobotnego. Na wsi albo w małym , prowincjonalnym miasteczku ? Teraz status bezrobotnego dostaje ten który nie pracuje, bez względu na motywy. Anatol |
|
Data: 2010-05-03 08:52:21 | |
Autor: cyc | |
Siedem cudow PRL | |
Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hrkrsq$d0s$1inews.gazeta.pl...
Zebys sie nie jak zadka kupka zes...al , to nie dasz rady wmowic ludziom , ktorzy zyli wtedy , ze w PRL-u bylo bezrobocie . Rozni nawiedzeni idioci w swoim propagandowym szalenstwie i w swoim zacietrzewieniu usiluja argumentopwac , ze bylo jakoby jakies "ukryte bezrobocie " , " strukturalne bezrobocie " i inne bzdury ale prawda jest tylko jedna . W PRL-u bezrobocia nie bylo i kazden kto chcial mial prace , ba , powiem wiecej ! , kazden byl prawem zobowiazany do pracy ! . Nikt tez nie chodzil glodny , obdarty i nie mieszkal pod mostem . Tylko kompletni gotujacy sie z nienawisci szalency moga twierdzic , ze bylo inaczej i mowic o nich , ze klamia , to wyraz nadzywczajnego potraktowania tych durniow . cyc |
|
Data: 2010-05-03 10:52:55 | |
Autor: Anatol | |
Siedem cudow PRL | |
Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hrlrre$856$1news.onet.pl... Zebys sie nie jak zadka kupka zes...al , to nie dasz rady wmowic ludziom , ktorzy zyli wtedy , ze w PRL-u bylo bezrobocie . Rozni nawiedzeni idioci w swoim propagandowym szalenstwie i w swoim zacietrzewieniu usiluja argumentopwac , ze bylo jakoby jakies "ukryte bezrobocie " , " strukturalne bezrobocie " i inne bzdury ale prawda jest tylko jedna . W PRL-u bezrobocia nie bylo i kazden kto chcial mial prace , ba , powiem wiecej ! , kazden byl prawem zobowiazany do pracy ! . Były miliony mieszkanców wsi, gospodyń domowych, "niebieskich ptaków" czy Cyganów kórzy nie pracowali na oficjalnym etacie. Przed 1989 te osoby nie miały żadnych możliwo¶ci uzyskania statusu bezrobotnego i otrzymania tylko z tego z powodu zasiłku. Nikt tez nie chodzil glodny , obdarty i nie mieszkal pod mostem . Teraz nie można nikogo zmusić sił± do pracy albo nawet do pobytu w noclegowniach w największe mrozy - w PRL taki styl życia był tępiony przez władze. Anatol |
|
Data: 2010-05-03 13:05:30 | |
Autor: cyc | |
Siedem cudow PRL | |
Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hrm2tb$i2k$1inews.gazeta.pl...
Nie pracowali bo nie chcieli . Model jednej pracujacej osoby w rodzinie byl modelem przedwojennym i w czasach tzw. " komuny " byl kultywowany . Matka byla w domu po to aby utrzymywac dom i wychowywac dzieci . Do powrotu tego modelu rodziny nawoluja dzisiaj ksieza nieswiadomi tego , ze teraz nawet dwie pensje w domu to zabyt malo aby utrzymac go na przecietnym poziomie !. Za komuny jedna pensja wystarczyla na jako takie zycie i w wielu rodzianach maz i matki nie pracowaly , bo tak chciali one , ich mezowie i ich dzieci . Moja matka tez nigdy nie pracowala , choc miala b ..wysokie kwalifikacje ale tego chcielismy wszyscy . To byl nasz i jej wybor !! . Rozumiesz roznice miedzy ta sytuacja a dzisiejszym bezrobociem ? . cyc |
|
Data: 2010-05-03 14:13:43 | |
Autor: Anatol | |
Siedem cudow PRL | |
Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hrmam3$bov$1news.onet.pl... Nie pracowali bo nie chcieli . Wielu obecnych bezrobotnych też nie chce pracować - widać to było mniej więcej w połowie 2008 r gdy przy 10% bezrobociu brakowało r±k do pracy i były plany importu kilkuset tysięcy Chińczyków i Ukrainców. Za komuny jedna pensja wystarczyla na jako takie zycie i w wielu rodzianach maz i matki nie pracowaly , bo tak chciali one , ich mezowie i ich dzieci . Jeżeli nie był potrzebny samochód, TV color, telefon, pralka automatyczna, nowoczesne zachodnie leki, kosmetyki, pasta do zębów czy odzież zgodne z zachodnimi standardami, a wyżywienie sprowadzało się głównie do kartofli, chleba, mleka, kiszonej , kapusty, podrobów, smalcu i kilku kilogramów jakiegokolwiek mięsa miesięcznie to jedna przeciętna pensja mogła wstarczyć dzięki olbrzymim wydatkom państwa na dostacje do cen żywno¶ci czy energii. Teraz też wystarczy. Anatol |
|