| Data: 2009-03-04 15:55:00 | |
| Autor: cirrus | |
| Siedział sobie Mrok Slowacji ... | |
|
# Siedział Jarosław Kaczyński w swoim gabinecie na Nowogrodzkiej, gdy nagle objawił mu się w błysku pułkownik Lesiak.
- Jarosławie, czemu nas prześladujesz? - zawołał i zniknął. Jarosław Kaczyński spadł z krzesła, a podniósł się już innym człowiekiem. Zrozumiał swe błędy. Uwłaszczenie nomenklatury było koniecznością historyczną, wymazanie przestępstw ubeków - koniecznością moralną. Jarosław Kaczyński poczuł, że powinien stać się jednym z nich aby stworzyć podstawy intelektualne ruchowi społeczno-gospodarczo-politycznemu, który odnowił kraj. Zaczął rozsyłać listy. Były one odczytywane z największą czcią podczas chrztu paliw na stacjach benzynowych, przy rozliczeniach z mafią w agencjach towarzyskich, przed zebraniami zarządu w szulerniach gospodarczych i na kolegiach redakcyjnych pewnych ważnych mediów. Wielką popularność zdobył tzw. Pierwszy List Jarosława do Ochroniarzy z przepiękną inwokacją "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów a podłości bym nie miał ." uważany za najgłębszą przestrogę etyczną. Skoro Jarosław Kaczyński potrafił tak gruntownie się nawrócić, to cóż dopiero reszta jego owczarni. Wyborowi faryzeusze poznali, że ich wieloletnia praca wychowawcza nie poszła na marne. I tym sposobem PiS został znów dopuszczony do władzy. # Ze strony: http://klopotowski.salon24.pl/390000.html -- stevep |
|