Data: 2009-09-28 09:23:41 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Sielski obrazek | |
Wczoraj, po południu, Wrocław, Niskie Łąki. Pan z wózkiem dziecięcym stoi na środku DDRa, pani po tej samej drodze
biega za na oko półtorarocznym dzieckiem i psem luzem. Rowerzystów oczywiście nie widzą, tego gdzie są, też nie. Reakcja pana na to, że rowerzystka zahacza stopą o wózek - "uważaj, kurwo!". Niniejszym przekazuję pozdrowienia dla tego pana i jego całe rodziny. Wraz z pozdrowieniami sugestia, aby następnym razem się na jezdni z piknikiem rozkładali. Tam więcej miejsca do hasania, a może i kurew nie będzie tyle dookoła siebie widział. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-09-28 00:57:38 | |
Autor: Stefandora | |
Sielski obrazek | |
On 28 Wrz, 09:23, Marek 'Qrczak' Potocki <ma...@wytnij.kurczak.one.pl>
wrote: Wczoraj, po południu, Wrocław, Niskie Łąki. No cóż, może z innej beczki, ale trafiłam w niedzielę pod Muzeum Etnograficzne na ul. Kredytowej |WAW|, gdzie na chodniku były ustawione stoiska z różnościami w ramach Dni Dziedzictwa Słowiańskiego. Przy stoisku z delikatesami litewskimi ustawiła się spora kolejka, a zaraz obok było mniej oblegane stoisko z miodami. Do tego właśnie stoiska chciały dostać się dwie kobiety: córka pchająca wózek inwalidzki, w którym siedziała jej matka (na moje oko miała około 85-90 lat). Po lewej stronie stoiska, po prawej zaparkowane samochody - na chodniku było bardzo ciasno, więc ja wyszłam z kolejki między samochody, żeby zrobić miejsce dla wózka, ale już pani stojąca za mną zrobiła tylko mikrokroczek w bok. Oczywiście wózek się nie zmieścił, kobieta od mikrokroczka została nim zahaczona. Oczywiście była wielce oburzona tym jacy to ludzie są nieuważni. Ot, takie społeczeństwo. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-09-28 07:30:59 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-09-28, Marek 'Qrczak' Potocki wrote:
Wczoraj, po poĹudniu, WrocĹaw, Niskie ĹÄ ki. Pan z wĂłzkiem dzieciÄcym stoi na Ĺrodku DDRa, pani po tej samej drodze OgĂłlny problem w tym, Ĺźe miaĹ racjÄ - to, Ĺźe ktoĹ idzie po DDR nie daje rowerzyĹcie Ĺźadnego prawa najechania na niego. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-28 09:43:14 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Sielski obrazek | |
Dnia Mon, 28 Sep 2009 07:30:59 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisał(a):
Ogólny problem w tym, że miał rację - to, że ktoś idzie po DDR nie daje Tak ogólnie to stał, ale nie jestem pewien, czy w czasie mijania nie ruszył właśnie. Jakoś średnio chce mi się wierzyć w rozmyślne zahaczenie. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-09-28 09:07:33 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-09-28, Marek 'Qrczak' Potocki wrote:
Dnia Mon, 28 Sep 2009 07:30:59 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisaĹ(a): Nawet jeĹli nie - to mijanie na centymetry teĹź nie jest dopuszczalne. PewnÄ ostroĹźnoĹÄ zachowaÄ naleĹźy. OczywiĹcie rowerzyĹci mieli peĹne prawo do pretensji i wyganiania takich delikwentĂłw z DDR metodami nieinwazyjnymi (kwestiÄ, czy AirZound jest inwazyjny, zostawiam nierozstrzygniÄtÄ :). Bo ruszenie wĂłzkiem chyba nie byĹo gwaĹtownym manewrem? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-29 19:04:32 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Sielski obrazek | |
Jan Srzednicki bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Oczywiście rowerzyści mieli pełne prawo do pretensji i wyganiania takich AirZound na DDR? Nie jest. IMO jest w pełni uprawiony. Tak jak klakson na drodze. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-09-29 19:38:14 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Sielski obrazek | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Marek 'marcus075' Karweta"
Oczywiście rowerzyści mieli pełne prawo do pretensji i wyganiania takichAirZound na DDR? Nie jest. IMO jest w pełni uprawiony. Tak jak klakson na Ale pamiętasz, że w terenie zabudowanym nie wolno używać sygnałów dźwiękowych? -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-09-29 21:55:54 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Sielski obrazek | |
In article <slrnhc4hg6.n1f.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl>,
Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote: epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Marek 'marcus075' Karweta" Tego przepisu nigdy nie rozumialem. I dlaczego w takim razie przed szpitalami (bynajmniej nie na kraje miesta) jest z reguly ustawiony znak zakazu uzywania sygnalu dzwiekowego? TA |
|
Data: 2009-09-30 09:02:39 | |
Autor: MadMan | |
Sielski obrazek | |
Dnia Tue, 29 Sep 2009 21:55:54 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): Ale pamiętasz, że w terenie zabudowanym nie wolno używać sygnałów Nie chce mi się szukać, ale przepis chyba mówi o NADużywaniu sygnału dźwiękowego. Sam wczoraj jadąc samochodem trąbiłem 2 razy i w moim mniemaniu słusznie. 3 sekundy na ruszenie to wystarczająca ilość czasu. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2009-09-30 09:47:06 | |
Autor: fabian | |
Sielski obrazek | |
MadMan wrote:
Dnia Tue, 29 Sep 2009 21:55:54 +0200, Art. 29. 1. Kierujący pojazdem może używać sygnału dźwiękowego lub świetlnego, w razie gdy zachodzi konieczność ostrzeżenia o niebezpieczeństwie. 2. Zabrania się: 1) nadużywania sygnału dźwiękowego lub świetlnego; 2) używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem; 3) ostrzegania światłami drogowymi w warunkach, w których może to spowodować oślepienie innych kierujących. Nie cierpię trąbienia. Fabian. |
|
Data: 2009-09-30 09:59:54 | |
Autor: MadMan | |
Sielski obrazek | |
Dnia Wed, 30 Sep 2009 09:47:06 +0200, fabian napisał(a):
Nie cierpię trąbienia. Ja też, niestety niekiedy trzeba. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2009-09-30 10:38:36 | |
Autor: fabian | |
Sielski obrazek | |
MadMan wrote:
Dnia Wed, 30 Sep 2009 09:47:06 +0200, fabian napisał(a): Bo ktoś za wolno rusza?! Chyba tylko raz w życiu miałem sytuację, że musiałem użyć klaksonu, jak ktoś próbował zmienić pas wjeżdżając we mnie. We wszystkich innych wypadkach było już za późno na trąbienie. Z tego co widzę to kierowcy trąbią aby kogoś pouczyć lub dać upust swoim emocjom, a sygnał dźwiękowy ma służyć do ostrzegania, a nie ganienia. Jak ktoś już zajechał drogę to jest za późno aby trąbić, już nie ma po co. Z tego samego powodu zrezygnowałem z Airzounda. Zawsze było już za późno na użycie, a raz jak by się przydał to kierowca autobusu i tak nie usłyszał albo nie zwrócił uwagi i musiałem ustąpić ;) Fabian. |
|
Data: 2009-09-30 10:47:36 | |
Autor: MadMan | |
Sielski obrazek | |
Dnia Wed, 30 Sep 2009 10:38:36 +0200, fabian napisał(a):
sygnał dźwiękowy ma służyć do ostrzegania, a nie ganienia. Toż go ostrzegam że jak nie ruszy to zaraz mu się czerwone zapali :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2009-09-30 11:24:14 | |
Autor: fabian | |
Sielski obrazek | |
MadMan wrote:
Dnia Wed, 30 Sep 2009 10:38:36 +0200, fabian napisał(a): Pewnie małe szanse, ale jak byś na mnie trafił to może się zdarzyć, że wyjdę i uprzejmie Cie zapytam, przed czym chciałeś mnie ostrzec. A wtedy skutek będzie odwrotny do zamierzonego. Fabian. |
|
Data: 2009-09-30 11:39:24 | |
Autor: MadMan | |
Sielski obrazek | |
Dnia Wed, 30 Sep 2009 11:24:14 +0200, fabian napisał(a):
sygnał dźwiękowy ma służyć do ostrzegania, a nie ganienia. Ruszasz ponad 3 sekundy po zapaleniu się zielonego? "Gratuluję". I gorąco zachęcam do poćwiczenia szybkiego ruszania. Dobre auto nie zastąpi sprawnej wkładki między kierownicą a fotelem - rozlatującą się Corsą z silnikiem 1.2 ruszałem na światłach z reguły pierwszy. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2009-09-30 12:13:00 | |
Autor: fabian | |
Sielski obrazek | |
MadMan wrote:
Dnia Wed, 30 Sep 2009 11:24:14 +0200, fabian napisał(a): Wysuwasz pochopne wnioski. Fabian. |
|
Data: 2009-09-30 12:18:58 | |
Autor: RadoslawF | |
Sielski obrazek | |
Dnia 2009-09-30 11:39, Użytkownik MadMan napisał:
Ruszasz ponad 3 sekundy po zapaleniu się zielonego? "Gratuluję". I gorąco zachęcam do poćwiczenia szybkiego ruszania. Dobre auto nie Zagapić sie ludzka rzecz. Trąbić niby też ale najlepsza zabawa jak jeleń zatrąbi to zaciągnąć ręczny wysiąść i podejść do trąbiącego aby zapytać co chce. Bo skoro trąbi to pewnie chce. :-) I nie ważne że ileś zmian świateł to potrwa, ważne jest ździwienie i przerażenia na twarzy trąbiącego który jeszcze sekundy temu był bohaterem a nagle robi sie malutki. :-) Raz miałem nawet tak że zanim podszedłem gość szybko pozamykał okna i zablokował drzwi. Jak zapukałem do okienka to z przerażeniem wrzucił wsteczny i buta z wiadomym skutkiem. Po prostu ludzie są podobni do zwierząt, mały i nic nie znaczący człowieczek robi wokół siebie dużo czumu (klaksonem też) tak jak małe pieski które muszą szczekać na wszystko co się rusza aby zamaskować swój strach i swoją małość. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-09-30 12:44:46 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
RadoslawF pisze:
Dnia 2009-09-30 11:39, Użytkownik MadMan napisał: To juz nalezy zakwalifikować jako utrudnianie ruchu. Do wyboru: świadome, lub idiotyczne (to tak zdziwiona mina) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-09-30 12:58:51 | |
Autor: RadoslawF | |
Sielski obrazek | |
Dnia 2009-09-30 12:44, Użytkownik MichałG napisał:
Zagapić sie ludzka rzecz. Trąbić niby też ale najlepsza zabawa Od strony formalnej masz rację (z kwalifikacją) od strony praktycznej wygląda to tak że małe niedowartościowane pieski nie trąbią w obecności policji bo można za to mandat dostać. A w przypadku jej nieobecności nikt nie będzie tego klasyfikował. Z mojej strony EOT. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-09-30 12:51:11 | |
Autor: dobrov | |
Sielski obrazek | |
RadoslawF pisze:
Dnia 2009-09-30 11:39, Użytkownik MadMan napisał: No cóż. Widać, że z punktu widzenia tego co siedzi z tyłu prawdopodobieństwo, że podchodzą do niego w celu obicia mu pyska jest wysokie. Nie ma czemu się dziwić, zwłaszcza kiedy podchodzący wygląda na "dużego". Równie dobrze możesz powiedzieć, że pan sędzia wymądrza się w sądzie a jak go skazany przydybie potem w parku to wykazuje małość. Wniosek chyba taki, że jak nie potrafi wyjść na solo z tłustym karkiem, to nie powinien być sędzią. |
|
Data: 2009-10-04 11:22:46 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Sielski obrazek | |
Dnia 30.09.2009 12:51 użytkownik dobrov napisał :
Równie dobrze możesz powiedzieć, że pan sędzia wymądrza się w sądzie a jak go Ach te usenetowe analogie. :-D Sugerujesz, że trąbiący na skrzyżowaniu przeprowadza postępowanie zgodnie z kpk/kpw i wydaje wyrok zgodnie z prawem? -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-09-30 14:10:08 | |
Autor: darkimage | |
Sielski obrazek | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@wp.pl> napisał w wiadomości news:h9uvuu$ir5$1node1.news.atman.pl... Zagapić sie ludzka rzecz. Trąbić niby też ale najlepsza zabawa Do czasu gdy nie trafisz na takiego co wyjdzie do Ciebie z mocniejszymi argumentami ;) -- DarkImage |
|
Data: 2009-09-30 15:53:14 | |
Autor: RadoslawF | |
Sielski obrazek | |
Dnia 2009-09-30 14:10, Użytkownik darkimage napisał:
Do czasu gdy nie trafisz na takiego co wyjdzie do Ciebie z mocniejszymi argumentami ;) Taki który ma "mocniejsze argumenty" nie będzie mnie prowokował trąbieniem. On wie co potrafi i nie musi tego udowadniać, zwłaszcza klaksonem. :-) Pozdrawiam |
|
Data: 2009-09-30 11:23:16 | |
Autor: dobrov | |
Sielski obrazek | |
fabian pisze:
MadMan wrote: Abstrahując od tego, co mówi PORD i czy jest za późno czy nie jest: Jeżeli delikwent ma chociaż kilka klepek pod sufitem, do zauważywszy, że coś często na niego titają może przemyśli sprawę i coś zmieni. Dlatego uważam, że należy. Inna sprawa, czasem występują sytuacje, gdzie niestety pacjent prawie na pewno nie zakuma o co chodzi - je wtedy mam ochotę dogonić i nawsadzać paszczowo, chociaż jeszcze nigdy czegoś takiego nie zrobiłem i pewnie nie zrobię (no chyba, że zagrożone będzie moje życie). Przykłady: kretyn, który skręcając w lewo blokuje cały pas (metr od środka), by przypadkiem ktoś go nie minął z prawej. A za nim korek. oszczędzajacy migaczy kretyn, który stoi na pasie w lewo+prosto i zaczyna migać w lewo jak mu się zielone zapala, po czym blokuje na całą zmianę sznurek samochodów, które jadą prosto u mogły ustawić się na prawym pasie, gdyby kierowcy wiedzieli wcześniej. kretyn, który nie miga przy zjeździe z ronda powodując korki na dojazdach. itd. itp. Raz otitałem jednego, który kręcąc w lewo z głównej do podporządkowanej, którą ja nadjeżdżałem właśnie do skrzyżowania przyciął po moim pasie tak, że musiałem przyhamować wcześniej. Pacjent wyglądał po tym na bardzo zdezorientowanego. Nie dotarło do pustej pały. |
|
Data: 2009-09-30 16:12:42 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Sielski obrazek | |
fabian bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
2) używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem; No. To ja AirZoundem na DDR ostrzegam przed niebezpieczeństwem przecież. I to bardzo bezpośrednim, bo mógłbym po delikwencie przejechać. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-09-30 16:20:41 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Sielski obrazek | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Marek 'marcus075' Karweta"
2) używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem;No. To ja AirZoundem na DDR ostrzegam przed niebezpieczeństwem przecież. I "A mógł zabić" -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-09-30 17:26:29 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Sielski obrazek | |
Mariusz Kruk bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Marek 'marcus075' Karweta" Myślę, że kilka śmiertelnych potrąceń pieszych przez rowerzystów załatwiłoby sprawę na długo. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-09-30 18:20:20 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Sielski obrazek | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Marek 'marcus075' Karweta"
Myślę, że kilka śmiertelnych potrąceń pieszych przez rowerzystów"A mógł zabić"2) używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem;No. To ja AirZoundem na DDR ostrzegam przed niebezpieczeństwem przecież. I Tak. Policja zorganizowałaby jakąś wspaniałą akcję, dzięki której drastycznie poprawiłoby się bezpieczeństwo na polskich drogach. -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-09-30 16:24:13 | |
Autor: fabian | |
Sielski obrazek | |
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
fabian bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić): Dobrze wiesz, że jeżeli go widzisz, a widzisz bo ostrzegasz to możesz się zatrzymać i nie musisz na niego trąbić. Zresztą przeraźliwie. Chyba za mientki jestem, ale jakoś nie potrafiłem używać na ddr airzounda, uważałem, że jest nieadekwatny. Fabian. |
|
Data: 2009-09-30 17:25:50 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Sielski obrazek | |
fabian bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Marek 'marcus075' Karweta wrote: A co jak nie mogę, ponieważ warunki na DDR na to nie pozwalają? Chyba za mientki jestem, ale jakoś nie potrafiłem używać na ddr airzounda, uważałem, że jest nieadekwatny. No, jesteś za mientki. ;-) -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-10-01 07:08:36 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Sielski obrazek | |
Dnia Wed, 30 Sep 2009 16:24:13 +0200, fabian napisał(a):
Dobrze wiesz, że jeżeli go widzisz, a widzisz bo ostrzegasz to możesz się zatrzymać i nie musisz na niego trąbić. Zresztą przeraźliwie. Chyba za mientki jestem, ale jakoś nie potrafiłem używać na ddr airzounda, uważałem, że jest nieadekwatny. No to pto co w ogóle w obowiązkowym wyposażeniu dzwonek, skoro i tak możesz się zatrzymać przed każdym pieszym, psem, ślimakiem, czy wykopem? -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-10-01 08:07:00 | |
Autor: johnkelly | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
Dnia Wed, 30 Sep 2009 16:24:13 +0200, fabian napisał(a): A do czego ci dzwonek przy wykopie? Będziesz dzwonił aż się ten weźmie, wstanie i zasypie? :) Ad meritum, nie wiem dlaczego miałbym nie trąbić na kogoś, kto nie dość, że stwarza zagrożenie, to jeszcze blokuje mi przejazd. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-10-01 08:14:28 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Sielski obrazek | |
Dnia Thu, 01 Oct 2009 08:07:00 +0200, johnkelly napisał(a):
A do czego ci dzwonek przy wykopie? Będziesz dzwonił aż się ten weźmie, wstanie i zasypie? :) Pieszy kontra samochód: pieszy: "Nie tramwaj, skręci" kierowca: nie słup, uskoczy" -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-10-01 08:42:11 | |
Autor: fabian | |
Sielski obrazek | |
johnkelly wrote:
Marek 'Qrczak' Potocki pisze: Jeżeli ten ktoś nie usłyszy dzwonka to OK. I jeżeli bliżej Ciebie nie ma nikogo innego niż człowiek - przeszkoda. W innym wypadku użył bym dzwonka. Z moich obserwacji wynika, że mimo wszystko dzwonek jest dobrze kojarzony z rowerem. Przynajmniej w Gdańsku. Dla mnie trąbienie airzoundem bez wyraźnej potrzeby wydania tak głośnego dźwięku jest chamskie. Ale naciskać nie będę, bo niestety chamstwo też mi się czasem wytyka w ruchu drogowym :/ Fabian. |
|
Data: 2009-10-01 09:24:32 | |
Autor: johnkelly | |
Sielski obrazek | |
fabian pisze:
Jeżeli ten ktoś nie usłyszy dzwonka to OK. I jeżeli bliżej Ciebie nie ma nikogo innego niż człowiek - przeszkoda. W innym wypadku użył bym dzwonka. Z moich obserwacji wynika, że mimo wszystko dzwonek jest dobrze kojarzony z rowerem. Przynajmniej w Gdańsku. Dla mnie trąbienie airzoundem bez wyraźnej potrzeby wydania tak głośnego dźwięku jest chamskie. Ale naciskać nie będę, bo niestety chamstwo też mi się czasem wytyka w ruchu drogowym :/ Z moich doświadczeń (rowerzysty i pieszego) wynika, że dzwonek jest za cichy i często bezkierunkowy. Czyli obdzwaniany nawet jak słyszy to bywa, że nie wie skąd - miałem sytuacje w których pieszy ustępował, ale nie w te stronę bo właził mi jeszcze bardziej pod koła. Fabian. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-10-02 13:46:46 | |
Autor: fabian | |
Sielski obrazek | |
johnkelly wrote:
fabian pisze: A airzound działa w takim momencie? Fabian. |
|
Data: 2009-10-02 17:36:56 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
fabian <fabian@niematakiego.adresu.pl> napisał(a):
johnkelly wrote: Airzound działa wcześniej. Trąbisz z daleka i pacjent TEŻ nic nie wie, ale ma czas się rozejrzeć, zanim dojedziesz. rmikke -- |
|
Data: 2009-10-02 22:43:06 | |
Autor: johnkelly | |
Sielski obrazek | |
fabian pisze:
Z moich doświadczeń (rowerzysty i pieszego) wynika, że dzwonek jest za cichy i często bezkierunkowy. Czyli obdzwaniany nawet jak słyszy to bywa, że nie wie skąd - miałem sytuacje w których pieszy ustępował, ale nie w te stronę bo właził mi jeszcze bardziej pod koła. Jak cholera. Oczy jak pięć złoty wlepione w źródło dźwięku. Fabian. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-10-01 08:29:49 | |
Autor: fabian | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki wrote:
Dnia Wed, 30 Sep 2009 16:24:13 +0200, fabian napisał(a): Czy nie widzisz różnicy pomiędzy airzoundem, a dzwonkiem? Dla mnie jest ona istotna. Fabian. |
|
Data: 2009-10-01 08:37:52 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Sielski obrazek | |
Dnia Thu, 01 Oct 2009 08:29:49 +0200, fabian napisał(a):
Czy nie widzisz różnicy pomiędzy airzoundem, a dzwonkiem? Dla mnie jest ona istotna. Jednakże oba są sygnałami dźwiękowymi i jeśli dobrze rozumiem, w terenie zabudowanym używać się ich nie powinno ;) Wiem, czepiam się. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-10-01 09:00:23 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
Dnia Thu, 01 Oct 2009 08:29:49 +0200, fabian napisał(a): Airzound na miejskiej ścieżce to zdecydowana przesada. Służy głównie do straszenia i wywoływania sensacji. W koncu nikt sie nie spodziewa tam TIR-a.... ;). Użycie dzwonka w odpowiedniej odległości (tak by dac czas na reakcje) jest zazwyczaj całkowicie wystarczające... Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-01 10:35:07 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Sielski obrazek | |
Dnia Thu, 01 Oct 2009 09:00:23 +0200, MichałG napisał(a):
Marek 'Qrczak' Potocki pisze: Tylko często następuje ciąg: dzwonek -> znaczy rower -> znaczy olać -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-10-01 10:49:58 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
Dnia Thu, 01 Oct 2009 09:00:23 +0200, MichałG napisał(a): Nie sądze- 99%= dzwonek> sprawdzenieco> niechetnespojrzenie> drugidzwonek> wolna droga.... ;) To musi być 'natarczywy dzwonek', a nie byle pstrykadło... A przy AZ bedzie: sygnał> odskok> złapanie sie pierś> wygrażanie> bluzgi ;) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-01 10:58:14 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Sielski obrazek | |
Dnia Thu, 01 Oct 2009 10:49:58 +0200, MichałG napisał(a):
Nie sądze- 99%= dzwonek> sprawdzenieco> niechetnespojrzenie> drugidzwonek> wolna droga.... ;) Złoty środek - dzwonek i airzound, jako odpowiednik błyśnięcia długimi w samochodzie ;) -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-10-01 11:09:30 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
Dnia Thu, 01 Oct 2009 10:49:58 +0200, MichałG napisał(a):ototo.... AZ jako wspomagacz, gdy dzwonek zawodzi. Ale najpierw dzwonek! Działanie wychowawcze zapewnione;) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-01 18:49:08 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
MichałG <grodmich@wp.pl> napisał(a):
Marek 'Qrczak' Potocki pisze: Tak, ktoś otrąbiony z bliska zapewne Cię wychowa. rmikke -- |
|
Data: 2009-10-02 08:02:31 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Ryszard Mikke pisze:
MichałG <grodmich@wp.pl> napisał(a): i bedzie miał 100% racji... ;) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-01 18:47:31 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
MichałG <grodmich@wp.pl> napisał(a):
Marek 'Qrczak' Potocki pisze: No nie, AZ jest po to, żeby dać sygnał z wyżej wymienionej "odpowiedniej odległości". rmikke -- |
|
Data: 2009-10-02 08:01:18 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Ryszard Mikke pisze:
MichałG <grodmich@wp.pl> napisał(a): słyszałeś kiedyś 'nieprzeraźliwy' AZ? Michał |
|
Data: 2009-10-02 17:39:49 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
MichałG <grodmich@wp.pl> napisał(a):
Ryszard Mikke pisze: Tak, na Masie. Różnił się od mojego tym, że był ze 20 metrów ode mnie. rmikke -- |
|
Data: 2009-10-01 18:46:17 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
MichałG <grodmich@wp.pl> napisał(a):
Marek 'Qrczak' Potocki pisze: Zazwyczaj absolutnie nie. Czas potrzebny przeciętnemu polskiemu pieszemu na reakcję absolutnie wyklucza usłyszenie dzwonka z odpowiedniej odległości. rmikke -- |
|
Data: 2009-10-02 07:59:47 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Ryszard Mikke pisze:
MichałG <grodmich@wp.pl> napisał(a): taaa...... mnie wystarcza. Na ściezce. Osobnikowi, który uważa za ujmę na honorze rowerzysty jazde po ciagu pieszojezdnym wolniej niż 30km/h a dzwięki ostrzegawcze wydaje 'odpaszczowo' raczej nie wystarczy.... ;) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-02 23:43:22 | |
Autor: Szewc | |
Sielski obrazek | |
MichałG pisze:
Airzound na miejskiej ścieżce to zdecydowana przesada. Służy głównie do straszenia i wywoływania sensacji. W koncu nikt sie nie spodziewa tam TIR-a.... ;). Użycie dzwonka w odpowiedniej odległości (tak by dac czas na reakcje) jest zazwyczaj całkowicie wystarczające... To ja nie kminię. DDR jest do tego, żeby się sprawnie poruszać z jednego krańca miasta na drugi czy tylko dla spacerowania? Bo jak rowerem na spacer to prącie bardzo dzyń-dzyń i może panienka/paniusia z pieskiem/bez pieska i kto tam jeszcze (inna zawalidroga) się odwróci i powie "O przepraszam." i zejdzie z drogi. A jak trzeba gdzieś się normalnie przemieścić to co, przed każdym będziesz zwalniał do zera, dzwonił i czekał na reakcję? Mieszkam na Kole (DC) niedaleko znanego powszechnie parku Moczydło. Ile razy bym nie jechał przezeń ścieżką rowerową to zawsze ktoś z wózkiem (często z gratami na handelek na bazarek na Olimpii), psem, dzieckiem, zakochani pod rękę, stare baby, i Bóg wie kto jeszcze muszą iść DDR. Jak na razie wołanie,"Zapraszam na chodnik" i "Proszę zejść na chodnik" daje ograniczony skutek. Zwłaszcza, że za każdym kto akurat przed Tobą zawalidroguje trzeba zawołać. Niektórzy owszem usuną się, inni wogóle nie słyszą, a jeszcze inni zdziwieni nie wiedzą o co biega. Jeszcze inni wyśmiewają a kolejni bluzgają, że im się niedzielny spacer zepsuło. Bluzganie też nie daje skutku. Bo tylko Cię ludzie za chama wezmą i nie zwrócą uwagi na swój błąd. Myślę, że AZ mógłby tu być niezłym rozwiązaniem... Chociaż bardziej jako narzędzie edukacyjne, bo po parku i tak szybko się nie jeździ. (Choć wieczorem... jest parę fajnych zakrętów) A normalnie w mieście staram się uspokoić głowę i nie brać urazy za ułomności ludzkie. Jak to William (nie Bill) Nealy napisał - rowerzysta jest jak igła na płycie. A Zbycho Bikerider (OIDP) powiedział, że rowerzysta jak woda dostosowuje się do każdych warunków i płynie dalej). Kiedy już jestem gotowy, że na drodze mogą się dziać różne rzeczy, to staram się jak najlepiej przewidywać i objeżdżać przeszkody a nie "ostrzegać je". Tak wogóle to jak tylko mogę staram się nimi nie jeździć bo kierowcy są bardziej przewidywalni, choć też potrafią naważyć piwa. (Na ulicy nigdy mi jeszcze 2 letnie dziecko przed koła nie wyskoczyło) Pozdr. szewc p.s. w sprawie Koła to się pewnie jeszcze darkimage wypowie, albo Alfer. |
|
Data: 2009-10-02 23:53:04 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Szewc pisze:
MichałG pisze: jak widać słuzy do wielu celów ;)- z wyjątkiem sprawnego przemieszczania rowerem... ;)
a poco? Przejedz. Następnym razem jeden z drugim bedzie uważał..... ;)
jedynie słuszny wniosek.. ;) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-03 11:14:50 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-10-02, Szewc wrote:
Mi wyskoczyĹo ~4-letnie. I co? :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-10-01 07:33:04 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Sielski obrazek | |
Dnia Wed, 30 Sep 2009 16:12:42 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):
fabian bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić): Tak przy okazji dziś na funiastych się objawiło. ;) http://www.funiaste.net/obrazki/2009/pazdziernik/01/36691284.jpg -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-10-08 05:42:17 | |
Autor: nb | |
Sielski obrazek | |
at Wed 30 of Sep 2009 09:47, fabian wrote:
....
NienawidzÄ,,, Kierowcom w akustycznie odizolowanej puszce wydaje siÄ, Ĺźe trÄ biÄ na drugiego kierowcÄ, a w rzeczywistoĹci po uszach dostaje pieszy albo cyklista niezamieszany w sprawÄ zapuszkowanych. PS Mieszkam w rejonie najwiÄkszych korkĂłw w mieĹcie i trÄ biÄ na mnie kiedy ĹpiÄ, -- nb |
|
Data: 2009-09-28 11:12:33 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Sielski obrazek | |
"Marek 'Qrczak' Potocki" <marek@wytnij.kurczak.one.pl> wrote in message news:rb9lthnfv8ol.5wkcb5baa48q$.dlg40tude.net... Jakoś średnio chce mi się wierzyć w rozmyślne zahaczenie. może nie tyle rozmyślne, co bezmyślne. Kiedyś stojąc sobie grzecznie na czerwonym świetle (nb. na mocno ruchliwym skrzyżowaniu) zostałem potrącony kierownicą przez taką bezstresowo chowaną młodą rowerzystkę. Nawet jej to nie wzruszyło, o przeprosinach nie mówiąc, zresztą z równą beztroską, bez specjalnego rozglądania się czy zwalniania, wjechała sobie na czerwonym świetle na przejazd. oizdr |
|
Data: 2009-09-28 09:56:19 | |
Autor: KuFeL | |
Sielski obrazek | |
Jan Srzednicki pisze:
On 2009-09-28, Marek 'Qrczak' Potocki wrote:temat rzeka. Niedzielne popoludnie, Warszawa, Pole Mokotowskie. DDR rownolegla do chodnika. Po chodniku poruszam sie z zona i moj syn na hulajnodze. DDR jedzie na rowerze moja corka. DDR generalnie pusta. Z naprzeciwka nadjezdzaja 3 rowery - nastotaltkowie w siodlach. Jada chodnikiem. Na nasz widok dwoch z nich zjezdza na DDR. Jeden mija nas o wlos chodnikiem a na komentarz ze obok jest DDR cos tam niezbyt cenzuralnie sie odzywa i jedzie dalej. Po chwili koledzy zjezdzaja z DDR do tego jednego i dalej suna chodnikiem. Mysle ze problem niereformowalny :/ Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://kufel.bloog.pl http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2009-09-28 11:35:04 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Sielski obrazek | |
In article <h9pq6u$51i$1@inews.gazeta.pl>, KuFeL <kufel@o2.pl> wrote:
Jan Srzednicki pisze: Mysle ze problem niereformowalny :/Ale dlaczego np. zaraz za nasz zachodnia granic da sie? TA |
|
Data: 2009-09-28 11:37:48 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Sielski obrazek | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world"
Mysle ze problem niereformowalny :/Ale dlaczego np. zaraz za nasz zachodnia granic da sie? Bo da się też wiele innych rzeczy. -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-09-28 12:00:31 | |
Autor: KuFeL | |
Sielski obrazek | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <h9pq6u$51i$1@inews.gazeta.pl>, KuFeL <kufel@o2.pl> wrote:bo mentalnosc... bo od zakonczenia IIWS ludzie mieli dana wolnosc rowniez mentalna. U nas przez lata robilo sie rzeczy na przekor wladzy i tak samo robi sie dzis... Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://kufel.bloog.pl http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2009-09-28 10:03:07 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-09-28, KuFeL wrote:
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze: Dziwnym trafem "zaraz za naszÄ zachodniÄ granicÄ " tej wolnoĹci byĹo porĂłwnywalnie co u nas, albo i nawet mniej... -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-28 12:48:20 | |
Autor: zcxz | |
Sielski obrazek | |
Jan Srzednicki wrote:
> Dziwnym trafem "zaraz za naszÄ zachodniÄ granicÄ " tej wolnoĹci byĹo porĂłwnywalnie co u nas, albo i nawet mniej...ale oni sie podporzadkowali i jakos to dzialalo, w kazdym razie tak, ze w sklepach bylo pelno. a my walczylismy i u nas bylo prawie nic :) co nas zaczelo wkurzac, a ze bylismy elementem wiekszego systemu to przy okazji rozwalilismy caly system :) najgorzej jest jak sami tworzymy system bo sami sobie rozwalamy :) biada narodom ktore chca z nami tworzyc system :) -- zcxz |
|
Data: 2009-09-28 15:35:39 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
zcxz pisze:
Jan Srzednicki wrote: Bo ruski im doplacaly do interesu. |
|
Data: 2009-09-28 15:44:42 | |
Autor: zcxz | |
Sielski obrazek | |
arturbac wrote:
Bo ruski im doplacaly do interesu.a nas chcieli przekupic i to juz za mlodu :) chyba w 1 czy 2 klasie podstawowki dostalem na swieta BN plastikowy zegar wypelniony slodyczami :) -- zcxz |
|
Data: 2009-09-28 16:44:14 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
zcxz pisze:
arturbac wrote: Ja byĹm wtedy w podstawĂłwce i odmĂłwiĹem przyjÄcia podaraunku, swierdzajÄ c iĹź dzieci radzieckie sÄ biedniejsze od nas i nie moge przyjÄ Ä go. Moi rodzicie mieli przez to przesrane. ;-) |
|
Data: 2009-09-28 10:45:54 | |
Autor: zly | |
Sielski obrazek | |
Dnia Mon, 28 Sep 2009 07:30:59 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisał(a):
Ogólny problem w tym, że miał rację - to, że ktoś idzie po DDR nie daje twoja stara tez jest kurwa? -- marcin |
|
Data: 2009-09-28 08:57:08 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-09-28, zly wrote:
Dnia Mon, 28 Sep 2009 07:30:59 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisaĹ(a): Nie. PLONK -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-28 11:05:10 | |
Autor: zly | |
Sielski obrazek | |
Dnia Mon, 28 Sep 2009 08:57:08 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisał(a):
twoja stara tez jest kurwa?Nie. eh, ten kali... -- marcin |
|
Data: 2009-09-28 09:26:08 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-09-28, zly wrote:
Dnia Mon, 28 Sep 2009 08:57:08 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisaĹ(a): Dobrze, wyĹawiam ciÄ na chwilkÄ z kibelka, bo nic nie zrozumiaĹeĹ. Nie wiem, jakim cudem wykoncypowaĹeĹ, Ĺźe uwaĹźam, Ĺźe Ăłwen miĹy jegomoĹÄ miaĹ racjÄ nazywajÄ c owÄ dziewczynÄ na rowerze damÄ lekkich obyczajĂłw - ale, jakby mi ktoĹ potrÄ ciĹ wĂłzek z dzieckiem, to zapewne wyrwaĹoby mi siÄ coĹ rĂłwnie niecenzuralnego. ZaĹ miaĹ peĹnÄ racjÄ krzyczÄ c "uwaĹźaj". A teraz wracasz do KF na staĹe, zaĹlepiona pacynko. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-28 11:39:16 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Sielski obrazek | |
Dnia Mon, 28 Sep 2009 09:26:08 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisał(a):
Nie wiem, jakim cudem wykoncypowałeś, że uważam, że ówen miły jegomość Dla porządku, wózek był pusty, dziecko biegało po tej ścieżce kawałek dalej (tak na oko bawiło się z mamą i psem w berka). A co do niezbyt bezpiecznego manewru, to oczywiście masz rację. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-09-28 09:41:45 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-09-28, Marek 'Qrczak' Potocki wrote:
Dnia Mon, 28 Sep 2009 09:26:08 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisaĹ(a): No dobrze, to moĹźe by nie byĹo niecenzuralnie.. ;) A co do niezbyt bezpiecznego manewru, to oczywiĹcie masz racjÄ. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-28 11:48:49 | |
Autor: zly | |
Sielski obrazek | |
Dnia Mon, 28 Sep 2009 09:26:08 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisał(a):
Nie wiem, jakim cudem wykoncypowałeś, że uważam, że ówen miły jegomość mniej wiecej w tym momencie mi sie nasunelo 'Ogólny problem w tym, że miał rację' a tobie zadalem tylko pytanie. ale, jakby mi ktoś potrącił wózek z dzieckiem, to zapewne wyrwałoby mi Jednym slowem zachiowujesz sie jak idiota, powodujesz zagrozenie i jeszcze masz czelnosc obrazac innych. A teraz wracasz do KF na stałe, zaślepiona pacynko. oh bu -- marcin |
|
Data: 2009-09-28 12:02:00 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Sielski obrazek | |
"zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> wrote in message news:1mvdqy8v2ojc5$.dlgpiki.fixed...
eh, ten kali... Jednym slowem zachiowujesz sie jak idiota, powodujesz zagrozenie i jeszcze rozumiem, że gdy zdarza się, że kierowca ciężarówki przyciska Cię do krawężnika (w miejscu, gdzie nie powinieneś jechać jezdnią, bo istnieje śmieszka rowerowa), też grzecznie go wtedy przepraszasz, budzą się w Tobie wyrzuty sumienia i przyrzekasz sobie, że nigdy więcej nie będziesz sobie robił z jezdni ścieżki rowerowej? pozdr |
|
Data: 2009-09-28 22:43:25 | |
Autor: zly | |
Sielski obrazek | |
Dnia Mon, 28 Sep 2009 12:02:00 +0200, Wojtek Paszkowski napisał(a):
rozumiem, że gdy zdarza się, że kierowca ciężarówki przyciska Cię do krawężnika (w miejscu, gdzie nie powinieneś jechać jezdnią, bo istnieje śmieszka rowerowa), wiem, ze 90% gospodyn domowych nie widzi roznicy (i nie wiem czemu odniosles sie do rowerzysty, ktorego miejsce jest na jezdni a nie do tej samej grupki ludzi i tira - analogia bylaby bardziej trafna), ale mam dobry nastroj wiec ci wylistuje: -zakaz dla rowerow jest zazwyczaj na wielopasmowkach, przynajmniej w moim miescie -wielopasmowki wiarza sie z ty, ze latwo mnie wyprzedzic -jednoczesnie szansa na czolowe z jadacym z naprzeciwka jest znikoma -kierowca ma wlasciwie pewnosc, ze nie skrece o 90 stopni i nie zatrzymam sie w miejscu i nie cofne -na takiej trasie zazwyczaj jest niewiele skrzyzowan -nie zatrzymuje sie w miejscu na srodku drogi -kwestia sprawiania zagrozenia wlasciwie nie istnieje mimo, ze tak niektorzy staraja sie interpretowac ten znak -prosty dowod ulica modlinska w dc, gdzie byl zakaz, a teraz mimo ze warunki sa znacznie gorsze bo poprzesuwane pasy z powodu remontu i zakazu nie ma (czyzby nagle zrobilo sie bezpiecznie?) -kawalek dalej ul. jagiellonska o dokladnie takich samych warunkach, a nawet jeszcze szybciej tam jezdza, zakazu nie ma -reasumujac rowerzysta na ulicy z zakazem nie stwarza wiekszego zagrozenia niz na ulicy bez zakazu, pieszy na sciezce na ktorej zazwyczaj ledwo mieszcza sie dwa rowery zdecydowanie tak -porownywanie zahaczenia pedalem o torbe, kiedy jest ciasno, psy lataja ci pod kolami do celowego narazania zycia pod kolami tira jest cokolwiek zabawne -- marcin |
|
Data: 2009-09-28 21:50:33 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a):
Dnia Mon, 28 Sep 2009 12:02:00 +0200, Wojtek Paszkowski napisał(a): Nieprawdą jest, jakoby. Cyklista wlokący się wielopasmówką skłania do wyprzedzenia go. Ja wiem, że kierowca przy tym powinien się odpowiednio zachować, ale na psychologię nic nie poradzisz, nie przeceniaj siły przepisów. KTÓRYŚ Cię wyprzedzi zbyt ryzykownie i ciesz się, jak to nie Ty po dupie dostaniesz. Mnie raz kierowca prywatnego autobusu wyprzedzał szerokim łukiem. Na tyle szerokim, że połamał lusterko samochodu na następnym pasie... Jakoś czuję się z tym niewygodnie, mimo że miałem prawo tam być. -prosty dowod ulica modlinska w dc, gdzie byl zakaz, a teraz mimo ze Owszem, stwarza, bo kierowcy się go nie spodziewają. Ryszard Mikke -- |
|
Data: 2009-09-29 00:28:10 | |
Autor: zly | |
Sielski obrazek | |
Dnia Mon, 28 Sep 2009 21:50:33 +0000 (UTC), Ryszard Mikke napisał(a):
Cyklista wlokący się wielopasmówką skłania do wyprzedzenia go. tego manewru ucza na kursach przed prawem jazdy. do wyprzedzania sklania tez kierowca malucha czy skutera Ja wiem, że kierowca przy tym powinien się odpowiednio zachować, zdazalo sie, jestem w na tyle komfortowej sytuacji, ze juz sie nauczylem jak reagowac na proby uszkodzenia mnie. do tej pory dziala Mnie raz kierowca prywatnego autobusu wyprzedzał szerokim łukiem. eee... no to juz jestes dziwny, cos jak matka teresa :) a jakbys jechal motorem lub nawet samochodem i kierowca wyprzedzajac cie nie spojrzalby w lusterko tez bys sie czul winny? -reasumujac rowerzysta na ulicy z zakazem nie stwarza wiekszego zagrozeniaOwszem, stwarza, bo kierowcy się go nie spodziewają. hmm, na wiekszosci tego typu tras widocznosc jest baaaardzo duza, ciezko niezauwazyc rowerzysty ( w dzien, bo po zmroku to troche inna sprawa) dodatkowo samochod osobowy (tiry jezdza wolniej i maja jeszcze wieksza widocznosc) jest w stanie w wiekszosci przypadkow zmiescic sie na pasie ktory na takich trasach tez zazwyczaj jest dosc szeroki, razem z rowerem natomiast gdyby jeszcze przestrzegali tych 80 km/h to juz w ogole by nie bylo najmniejszego problemu z rowerzysta -- marcin |
|
Data: 2009-09-29 10:17:43 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
zly pisze:
Dnia Mon, 28 Sep 2009 21:50:33 +0000 (UTC), Ryszard Mikke napisał(a): Nie tylko, jak jadę swoim samochodem np z Redy do Gdyni dk nr 6 zgodnie z ograniczeniami prędkości (50km/h) to absolutnie wszyscy mnie wyprzedzają jeśli tylko mogą. Ale czy to znaczy że powinienem jechać swoim samochodem po chodnikach , albo że sprawiam zagrożenie ? ;-) A może to oni stanowią zagrożenie przekraczając dozwoloną prędkość ? |
|
Data: 2009-09-29 17:38:25 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> napisał(a):
zly pisze: Ty stwarzasz. Nie wiem, jak tam Ciebie uczyli na prawo jazdy, ale mój instruktor wbijał nam do głowy, że przede wszystkim należy dostosować prędkość do warunków jazdy. W tym, jeśli jest ograniczenie jest do 50, a wszyscy jadą 90, należy się dostosować. Nie wiem, jak to się ma do przepisów ;) i na pewno w razie wypadku policja ukarze tego, kto jechał powyżej ograniczenia. Ale prawda jest taka, że tym, który jest niedostosowany i powoduje zakłócenia w płynnym ruchu, jest ta lebiega, co jedzie 50... Ryszard Mikke (będzie flejm? 8-D ) -- |
|
Data: 2009-09-30 09:49:11 | |
Autor: fabian | |
Sielski obrazek | |
Ryszard Mikke wrote:
arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> napisał(a): Ale masz wsparcie :P wbijał nam do głowy, że przede wszystkim należy dostosować prędkość Ty tak na serio? Fabian. |
|
Data: 2009-09-30 14:12:14 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
Ryszard Mikke pisze:
arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> napisał(a): Mogę przepis PoRD prosić który zezwala łamać prawo w imię dostosowania się do reszty, zwalniający z karalności ? Dodatkowo w/g mojej opini w takim natężeniu ruchu 50km/h jest prędkością zapewniającą mi panowanie nad pojazdem i najlepsza względem panujących warunków (natężenie ruchu) , i co teraz powiesz ? |
|
Data: 2009-09-30 14:46:51 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
arturbac pisze:
Ryszard Mikke pisze: ano, że szcześliwie, przy takiej nieporadności, zrobiłeś prawo jazdy..... ;) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-09-30 17:50:11 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
MichałG pisze:
arturbac pisze: Jasnowidz jesteś, nie byłeś nie widziałeś a wiesz lepiej, i kwestionujesz na dodatek przepisy bo wiesz lepiej. Polemika polega na wymianie sensownych argumentów a ty pociskasz pierdoły, zastanów się nad tym co piszesz bo sie osmieszasz. Prawojazdy mam od 16 lat i setki tys km na koncie, i im dluzej jezdze po calej EU i im wiecej trupow omijam na ulicach w PL tym bardziej zdaje sobie sprawe z subiektywizmu oceny bezpieczenj predkosci. I tego jak bardzo agresywni sa polacy na drogach. EOT |
|
Data: 2009-10-01 08:03:03 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
arturbac pisze:
MichałG pisze:>EOT świety czas. Przeczytałeś co napisałeś? Za plecami masz jeszcze bazuke z podobnymi argumentami? Popatrz czasem do lustra i usmiechnij sie do tego delikwenta z drugiej strony. To pomaga! Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-09-30 22:11:37 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> napisał(a):
Ryszard Mikke pisze: W żadnym wypadku, co zresztą wynikało z kawałka, który wyciąłeś.. Dodatkowo w/g mojej opini w takim natężeniu ruchu 50km/h jest prędkością zapewniającą mi panowanie nad pojazdem i najlepsza względem panujących warunków (natężenie ruchu) , i co teraz powiesz ? Cóż, Ty najlepiej wiesz, na ile stać Ciebie i Twój pojazd. Jeżeli uważasz, że jadąc z taką samą prędkością, jak wszyscy, stwarzasz zagrożenie, to ja zakładam, że wiesz, co robisz i na pewno nie będę Cię zmuszać do jazdy szybciej. Skoro jednak wszyscy jakoś mogą, a Ty nie, to może warto rozważyć ofertę komunikacji publicznej? Dla bezpieczeństwa swojego i innych... Ryszard Mikke -- |
|
Data: 2009-10-01 08:53:12 | |
Autor: fabian | |
Sielski obrazek | |
Ryszard Mikke wrote:
arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> napisał(a): Co wg Ciebie oznacza że mogą? Jak przejadę przez centrum miasta z prędkością 150-160 km/h. I nic się stanie to znaczy, że tak można jeździć? Obniżenie prędkości ma na celu zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku. Zwiększając prędkość zwiększasz szanse na swój udział w wypadku. W przypadku niższej prędkości skutki wypadku też będą mniejsze. Poza tym większa prędkość dojazdowa do miasta zwiększa tylko korki w miejscach newralgicznych wcale nie skracając czasu dojazdu. Jedyny zysk to, że wyprzedzisz te parę samochodów jadących mniej ryzykownie. Fabian. |
|
Data: 2009-10-01 09:23:26 | |
Autor: johnkelly | |
Sielski obrazek | |
fabian pisze:
Co wg Ciebie oznacza że mogą? Jak przejadę przez centrum miasta z prędkością 150-160 km/h. I nic się stanie to znaczy, że tak można jeździć? Obniżenie prędkości ma na celu zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku. Zwiększając prędkość zwiększasz szanse na swój udział w wypadku. W przypadku niższej prędkości skutki wypadku też będą mniejsze. Poza tym większa prędkość dojazdowa do miasta zwiększa tylko korki w miejscach newralgicznych wcale nie skracając czasu dojazdu. Jedyny zysk to, że wyprzedzisz te parę samochodów jadących mniej ryzykownie. Gro z tych ograniczeń jest stawiana w oparciu o kiepskie warunki pogodowe jakie mogą tam występować. A które zdarzają się kilka razy w roku. Fabian. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-10-01 09:59:25 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Sielski obrazek | |
"johnkelly" <johnkelly@wp.pl> wrote in message news:ha1ld4$3am$1inews.gazeta.pl...
Gro z tych ograniczeń jest stawiana w oparciu o kiepskie warunki pogodowe jakie mogą tam występować. A które zdarzają się kilka razy w roku. hmm, a jaką w/g Ciebie maksymalną prędkość powinien ustalić inżynier ruchu na śródmiejskiej drodze 2x2 (z wąskim pasem dzielącym, miejscami chyba nawet bez; pasy raczej wąskie) bezpośrednio (bez żadnych barierek energochłonnych) sąsiadującej z chodnikami, mającej niezliczoną ilość skrzyżowań, przejść dla pieszych, nawrotek, wyjazdow z posesji wprost z ogrodzenia domu na jezdnię - wszystko często przy ograniczonej widoczności z racji profilu i braku miejsca w centrum miasta; z bardzo dużym ruchem i ciężkim, i lokalnym (i rowerowym :)? pozdr |
|
Data: 2009-10-01 10:10:47 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Sielski obrazek | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Wojtek Paszkowski"
hmm, a jaką w/g Ciebie maksymalną prędkość powinien ustalić inżynier ruchu na śródmiejskiej drodze 2x2 (z wąskim pasem dzielącym, miejscami chyba nawet bez; pasy raczej wąskie) bezpośrednio (bez żadnych barierek energochłonnych) sąsiadującej z chodnikami, mającej niezliczoną ilość skrzyżowań, przejść dla pieszych, nawrotek, wyjazdow z posesji wprost z ogrodzenia domu na jezdnię - wszystko często przy ograniczonej widoczności z racji profilu i braku miejsca w centrum miasta; z bardzo dużym ruchem i ciężkim, i lokalnym (i rowerowym :)? No oczywiście tyle, ile jest w stanie wyciągnąć Twój samochód. Wolnej jeżdżą tylko kapelusznicy. -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2009-10-01 10:11:04 | |
Autor: johnkelly | |
Sielski obrazek | |
Wojtek Paszkowski pisze:
hmm, a jaką w/g Ciebie maksymalną prędkość powinien ustalić inżynier ruchu na śródmiejskiej drodze 2x2 (z wąskim pasem dzielącym, miejscami chyba nawet bez; pasy raczej wąskie) bezpośrednio (bez żadnych barierek energochłonnych) sąsiadującej z chodnikami, mającej niezliczoną ilość skrzyżowań, przejść dla pieszych, nawrotek, wyjazdow z posesji wprost z ogrodzenia domu na jezdnię - wszystko często przy ograniczonej widoczności z racji profilu i braku miejsca w centrum miasta; z bardzo dużym ruchem i ciężkim, i lokalnym (i rowerowym :)? Tylko, że ja piszę ogólnie a nie o konkretnej drodze przez śródmieście. Są u nas drogi między polami gdzie skrzyżowań, zabudowań, chodników, przejść dla pieszych i tak dalej brak a ograniczenie stoi bo zimą kilku wypadło na zakręcie z powodu kiepskich warunków atmosferycznych (wicie, rozumicie - śnieg, wiatr, oblodzenie). W związku z czym latem należy tam jeździć 50km/h - zwłaszcza ze względu na oblodzenie. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-10-01 10:17:48 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
johnkelly pisze:
Wojtek Paszkowski pisze:Tylko ze wzgledu na fotoradar, ktory oczywiście stoi w niebezpiecznym miejscu....... Pozdrawiam michał |
|
Data: 2009-10-01 10:15:16 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Wojtek Paszkowski pisze:
"johnkelly" <johnkelly@wp.pl> wrote in message news:ha1ld4$3am$1inews.gazeta.pl... wtedy ma racje... ;) A jaką na 2x2 z pieciometrowym pasem zieleni, obarierowaną z obu stron, zero skrzyzowań, z 2 metrowym poboczem asfaltowym. Nieśmiertelne 70? Jako usprawiedliwienie, gdy w zimie spóźnią sie raz na 3 lata z odsnieżaniem to ogolne 100 bedzie za dużo? (wislanka miedzy Drogomyśłem-Ochabami i Skoczowem) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-01 10:32:29 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Sielski obrazek | |
"MichałG" <grodmich@wp.pl> wrote in message news:ha1oem$qe1$1news.onet.pl...
A jaką na 2x2 z pieciometrowym pasem zieleni, obarierowaną z obu stron, zero skrzyzowań, z 2 metrowym poboczem asfaltowym. Nieśmiertelne 70? Ooo, u mnie na wsi jest właśnie taka (nno dobra, bez pobocza, za to pas zieleni miejscami może z 10m ma), bez żadnego podwyższenia ;) Częste miejsce patroli policji, nawet po 2 radiowozy lubią stawać ;) A z drugiej strony na głównej śródmiejskiej arterii nie ma ani jednego fotoradaru, mimo że przynajmniej na kilku skrzyżowaniach taka działająca przynajmniej czas od czasu budka pozwoliłby uniknąć wielu stłuczek, a nawet niestety kilku trupów... pozdr |
|
Data: 2009-10-01 10:44:10 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Wojtek Paszkowski pisze:
"MichałG" <grodmich@wp.pl> wrote in message news:ha1oem$qe1$1news.onet.pl... A policja ma podobno zapobiegac wypadkom i zwiekszać bezpieczenstwo na drogach.... podobno. Od czasu jak gwardia prezydenta miasta namierzyła mnie na skandalicznie niebezpiecznym przekroczeniu 61/50, w aucie pojawiło sie radio i długa antena. Właczone - choc go nie lubie.... ;) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-01 10:46:19 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Sielski obrazek | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "MichałG"
Od czasu jak gwardia prezydenta miasta namierzyła mnie na skandalicznie niebezpiecznym przekroczeniu 61/50, w aucie pojawiło sie radio i długa antena. No dobra, a od kiedy jest "skandalicznie niebezpieczne"? Od 70/50? Od 90/50, od 120/50? Właczone - choc go nie lubie.... ;) Wiesz, jakbyś przestrzegał przepisów, nie potrzebowałbyś radia. -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-10-01 10:53:23 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "MichałG"napisałbym gdzie mam złośliwe łapanki, ale to forum publiczne... ;) SM, przynajmnie w mojej okolicy, działa wyłacznie w celach zarobkowych. Michał |
|
Data: 2009-10-01 11:44:46 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
MichałG pisze:
Wojtek Paszkowski pisze: Różnica w skutkach przy potrąceniu pieszego przy prędkości 50 a 60 jest znaczna, od 30 skutki rosną wykładniczo a nie liniowo. Drobne 10km oznacza śmierć wykładniczo w większej ilości zdarzeń drogowych. |
|
Data: 2009-10-01 09:47:55 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-10-01, arturbac wrote:
MichaĹG pisze: A Ty jeĹşdzisz z oczami wbitymi w licznik i stale monitorujesz, czy magicznej 50-tki nie przekraczasz? Nosz kurka wodna, pitolisz po prostu. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-10-01 12:01:35 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
Jan Srzednicki pisze:
On 2009-10-01, arturbac wrote: SĹyszaĹeĹ o tempomacie ?, mam taki magiczny guzik naciskam i samo jedzie ... |
|
Data: 2009-10-01 10:14:13 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-10-01, arturbac wrote:
Róşnica w skutkach przy potrÄ ceniu pieszego przy prÄdkoĹci 50 a 60 jest znaczna, od 30 skutki rosnÄ wykĹadniczo a nie liniowo. Drobne 10km oznacza ĹmierÄ wykĹadniczo w wiÄkszej iloĹci zdarzeĹ drogowych. OK, jesteĹ mÄski i masz tempomat. Ale, o ile mi wiadomo, nie jest on niezbÄdnym wyposaĹźeniem samochodu i nie ma go w zdecydowanej wiÄkszoĹci aut w Polsce. A w precyzjÄ do 5km/h na oko nie wierzÄ, bo percepcja prÄdkoĹci jest bardzo zaleĹźna od otoczenia. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-10-01 12:04:06 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
arturbac pisze:
Jan Srzednicki pisze: A nawet gdybym go nie mial to bez patrzenia sie na licznik potrafie jezdzic jak wiekszosc kierowcow ze stala predkoscia w granicy +- 5km/h to nic trudnego. A za +5km/h w PL nie wystawia sie mandatow. |
|
Data: 2009-10-01 13:00:12 | |
Autor: MichaĹG | |
Sielski obrazek | |
arturbac pisze:
arturbac pisze:Ĺźartujesz, prawda? Pozdrawiam MichaĹ |
|
Data: 2009-10-01 13:07:27 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Sielski obrazek | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "MichałG"
A nawet gdybym go nie mial to bez patrzenia sie na licznik potrafie jezdzic jak wiekszosc kierowcow ze stala predkoscia w granicy +- 5km/h to nic trudnego. A za +5km/h w PL nie wystawia sie mandatow.żartujesz, prawda? Ale o co chodzi? Że nie można jechać z w miarę stałą prędkością? To dość proste jest. -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] [ Kruk@epsilon.eu.org ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] |
|
Data: 2009-10-01 11:15:23 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-10-01, Mariusz Kruk wrote:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "MichaĹG" Na prostej pĹaskiej drodze bez Ĺźadnych przeszkadzajek, zapomniaĹeĹ dodaÄ. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-10-01 13:50:53 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Sielski obrazek | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Jan Srzednicki"
Na prostej płaskiej drodze bez żadnych przeszkadzajek, zapomniałeśAle o co chodzi? Że nie można jechać z w miarę stałą prędkością? To dośćA nawet gdybym go nie mial to bez patrzenia sie na licznik potrafie jezdzic jak wiekszosc kierowcow ze stala predkoscia w granicy +- 5km/h to nic trudnego. A za +5km/h w PL nie wystawia sie mandatow.żartujesz, prawda? Jak masz trudniejsze warunki, to i tak musisz świadomie prędkości pilnować, więc to nic nowego. -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2009-10-01 12:58:53 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
arturbac pisze:
MichałG pisze:po pierwsze: rosną proporcjonalnie do sumy energii zderzających sie obiektów, czyli w drugiej potędze do predkości a nie wykładniczo, Po drugie: ostatniego pieszego widziano ta kilka lat wczesniej jak nie było obarierowanego chodnika Po trzecie: zaczynam sie bać - teraz juz tylko krok bym był posądzony o masowe morderstwa... Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-01 19:17:18 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
fabian <fabian@niematakiego.adresu.pl> napisał(a):
Ryszard Mikke wrote: Nie. Ale jeśli na jakims odcinku (np. większa część Jagiellońskiej w Warszawie) wszyscy spokojnie jeżdżą 90, a obowiązuje 50, to coś jest nie tak, prawda? Podkreślam WSZYSCY, łącznie z niżej podpisanym w L-ce z instruktorem u boku paręnaście lat temu. Obniżenie prędkości ma na celu zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku. Zwiększając prędkość zwiększasz szanse na swój udział w wypadku. W przypadku niższej prędkości skutki wypadku też będą mniejsze. Ale wiesz, że jesteś o krok od zauważenia, że są inne sposoby zmniejszania prawdopodobieństwa wypadku? Poza tym większa prędkość dojazdowa do miasta zwiększa tylko korki w miejscach newralgicznych wcale nie skracając czasu dojazdu. Jedyny zysk to, że wyprzedzisz te parę samochodów jadących mniej ryzykownie. Tu się BARDZO mylisz, przynajmniej jeśli chodzi o moje dojazdy. Hint: znam interesujące mnie okolice lepiej od taksówkarzy. rmikke -- |
|
Data: 2009-10-01 10:28:05 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
Ryszard Mikke pisze:
arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> napisał(a): Przez 14 lat jeździłem jak wszyscy i robiłem powtórnie prawojazdy za punkty za prędkość, i zmieniłem zdanie i sposób jazdy po około 14 latach, szczególnie po kilku wizytach w Dani, Szwecji i Holandi. Czyłem się u nich ze swoim zachowaniem na jezdni jak zestresowany dzikus wyrwany z buszu. Rozum przychodzi z wiekiem. |
|
Data: 2009-10-01 14:31:45 | |
Autor: zcxz | |
Sielski obrazek | |
Panowie, czyscie oszaleli?
Atakujecie arturbac za to, ze stara sie jezdzic zgodnie z przepisami? -- zcxz |
|
Data: 2009-10-01 20:00:16 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
zcxz pisze:
Panowie, czyscie oszaleli? Gdy jadę samochodem czy w szczególności rowerem do sklepu itd, odczuwam to za każdym razem na ulicy od kierowców samochodów. Żadna nowość wyrażana w innej formie tu na forum tylko, i na ulicy poprzez agresje - potwierdzająca w smutny sposób spostrzeżenie psychologów ulica - moja przestrzeń a inni uczestnicy to wrogowie/rywale, w tym rowerzyści gnidy do rozjechania. |
|
Data: 2009-10-01 20:24:52 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
arturbac pisze:
zcxz pisze: Takie fobie czasem są uleczalne - spróbuj- może sie uda.... Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-01 20:32:17 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
MichałG pisze:
arturbac pisze: Fobia to strach a ja się nie boję, zarówno samochodem jeżdżę normalnie i żadne pociskanie pierdół na forum nie zmieni mojego nastawienia staram się nie być taki ja reszta, i rowerem jeżdżę normalnie i nawet wyzwiska pod moim kierunkiem od kierowców samochodów czy atakowanie przyczepą czy wymuszanie pierwszeństwa, czy celowe zajechanie drogi i hamowanie ze spychaniem na krawężnik tego nie zmieni. To nie są fobie to jest codzienność w Trójmieście/Rumi/Redzie. |
|
Data: 2009-10-02 09:26:10 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
arturbac pisze:
MichałG pisze: wg Wiki (nie mam pod ręką nic lepszego): Fobia to zaburzenie nerwicowe, którego objawem osiowym jest uporczywy lęk przed różnymi określonymi sytuacjami, zjawiskami lub przedmiotami, związany z unikaniem sytuacji wywołujących go i utrudnieniem funkcjonowania w społeczeństwie. Fobie wywołane są przez pewne sytuacje lub obiekty zewnętrzne wobec osoby przeżywającej lęk, które obiektywnie nie są niebezpieczne. Cierpi na nie około 10% ludzkości. Pasuje? nie ma zamiaru Cie reformować. Jednak ja też jeżdze normalnie , dużo (jak na mnie, nie jak na standarty grupowe 3-4tys. km na sezon) w 90% po szosie i dalibóg wyzwisk, atakowania przyczepą, spychania i trąbienia karnego, wysyłania na chodnik nie doświadczam... też chciałbym wiedzieć dlaczego. Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-02 14:06:20 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
MichałG pisze:
arturbac pisze: ja się nie boję Pasuje? nie. Jednak ja też jeżdze normalnie , dużo (jak na mnie, nie jak na standarty grupowe 3-4tys. km na sezon) w 90% po szosie i dalibóg wyzwisk, atakowania przyczepą, spychania i trąbienia karnego, wysyłania na chodnik nie doświadczam... też chciałbym wiedzieć dlaczego. Po mieście czy po szosie na wycieczki/wyprawy bo tu twki roznica, jesli po miescie to zadupiami i chodnikami czy glownymi arteriami. Atakowanie przyczepą - dk nr 6 , ul Gdańska Reda - wracam z sklepu w Rumi do Domu - jedyna droga utrwadzona to ta własnie. Ciezarowy z przyczepą wyprzedza mnie pomiedzy drugim samochodem < 1m i zjezdza do prawej bedą w połowie, gdyby się nie zatrzymał zmielił by mnie. 20m dalej na światłach stoi i doganiam go i pytam się czy zdaje sobie sprawe co robi, tłumaczenie z pianą na pysku że to moja wina bo jak miał mnei wyprzedzić skoro na sasiednim pasie bł samochód. No comment. Zajechanie drogi i wciskanie na chodnik - ta sama droga równiez wracam do dom, koleś za mną na moim pasie musial zwolnic bo lewy pas zajety , ostatecznie zaczał wyprzedac na trzeciego < 1m nie dokonczył manweru w połowie zwolnil do mojej predkosci i zaczal zjerdzac w prawo wciskajac zlosliwie mnie w kraweznik - sprawa na policji zgloszona 08.2008 Wymuszanie pierwszenstwa to najczestsze na przejazdach rowerowych - laska zajerdza na full predkosci mi przejazd staje na przejezdzie i cos pokazuje przez szybe bo nei spodowlo sjej sie ze wychamowalem tuz przed jej drzwiami. itd itp .... |
|
Data: 2009-10-02 16:25:47 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
arturbac pisze:
MichałG pisze: 2/3 na 1/3 szosa - miasto... Zresztą w okolicy każda szosa to miasto lub spora wies (drogi z chodnikami).... ;) z tych 2/3 połowa to scieżki gospodarczo-dojazdowe w beskidzie ślaskim z reguły mało płaskie. Tam 'przeciwnika' trzeba brac na słuch, i zawczasu przytulac sie do skarpy, bo z reguły szerszy niz droga. ;) Atakowanie przyczepą - dk nr 6 , ul Gdańska Reda - wracam z sklepu w Rumi do Domu - jedyna droga utrwadzona to ta własnie. Ciezarowy z przyczepą wyprzedza mnie pomiedzy drugim samochodem < 1m i zjezdza do prawej bedą w połowie, gdyby się nie zatrzymał zmielił by mnie. Nie mam powodu nie wierzyć, dlatego jak tylko mogę to wystrzegam sie ścieżek rowerowych.W krajowym wydaniu to wyjątkowo uciązliwe i niebezpieczne twory. Można by pomyśleć , że budowane po to by obrzydzić jazde na rowerze... ;) Naprawde wole poczuc za plecami cos dużego ale kierowalnego niz być zmiecionym j/w na przejezdzie, czy stać po 10 min by przejechac przez kazde skrzyzowanie.. Własciwie jedyny dyskomfort na szosie to lewoskręt na 2 pasmowej drodze - bez świateł czesto niewykonalny. Moje wrażenie jest może nietypowe, ale stwierdzam, że kierowcy nauczyli sie (no.. prawie ;) ) wyprzedzać rowerzystów. Dotyczy to też Tirowców. Problemy mają jedynie czasem kierowcy zestawów z przyczepami. Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-10-02 19:05:13 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
MichałG pisze:
[...] Nie mam powodu nie wierzyć, dlatego jak tylko mogę to wystrzegam sie ścieżek rowerowych.To zaczyna być sztuką samą w sobie, ja też to robie ale jadąc z Redy do Gdyni obecnie to niemożliwe. W krajowym wydaniu to wyjątkowo uciązliwe i niebezpieczne twory. To mi nawet sekcja Bezpieczeństwa Ruchu przy Starostwie powiatowym i Komenda Powiatowa Policji potwierdzily formalnie na pismie. :-D Można by pomyśleć , że budowane po to by obrzydzić jazde na rowerze... ;) Obrzydzić, wytępić, pozbyć się uciążliwych popaprańców zepchnąć na chodnik. Naprawde wole poczuc za plecami cos dużego ale kierowalnego niz być zmiecionym j/w na przejezdzie, czy stać po 10 min by przejechac przez kazde skrzyzowanie.. Tak samo bo kierowca jeśli już się Ciebie spodziewa to własnie na ulicy na nie na przejeździe które większość olewa. Własciwie jedyny dyskomfort na szosie to lewoskręt na 2 pasmowej drodze - bez świateł czesto niewykonalny. Trudny bym powiedział i to bardzo bo często go pokonuje na 4 pasach (2 w lewo i 2 prosto) w Rumi. Moje wrażenie jest może nietypowe, ale stwierdzam, że kierowcy nauczyli sie (no.. prawie ;) ) wyprzedzać rowerzystów. Dotyczy to też Tirowców. Tak co ciekawe w TIR'ach z naczepą najczęściej są najrozsądniejśi kierowcy. Widać czytali o mieleniu pieszych stojących przy przejściach dla pieszych wciąganych do tylniego wózka. ;-) Problemy mają jedynie czasem kierowcy zestawów z przyczepami. Lokalne buraki ? |
|
Data: 2009-10-02 22:45:53 | |
Autor: johnkelly | |
Sielski obrazek | |
arturbac pisze:
W krajowym wydaniu to wyjątkowo uciązliwe i niebezpieczne twory. A czy istnieje możliwość bym dostał skan tego pisma? Oczywiście bez twoich danych osobowych. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-10-03 17:46:06 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
johnkelly pisze:
arturbac pisze: Pismie "elektornicznym" poniżej (publikowalem juz je na preclu). W zakresie dróg krajowych sprawa nr Rdw-5/kp/542/OPD/06/2009 Message-ID: <E81E2FB106914C9AB98FB769F11733C2@Annett> From: "Rzecznik Prasowy KPP Wejherowo" <kppwejherowo@pomorska.policja.gov.pl> Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_B=B3edne_oznakowania_dr=F3g_w_Rumi?= Date: Wed, 9 Sep 2009 15:29:26 +0200 Disposition-Notification-To: "Rzecznik Prasowy KPP Wejherowo" <kppwejherowo@pomorska.policja.gov.pl> Dzien dobry. Uprzejmie informuję , że skierowane do nas pismo dotarło. Nie odpisywałam do Pana wcześniej, gdyż nie chciałam wyprzedzać faktów. _Uznając_ _zasadność_ Pana spostrzeżeń Komenda Powiatowa Policji w Wejherowie skierowała wniosek do Starostwa Powiatowego _o_ _zmianę_ _organizacji_ _ruchu_ oraz o ujednolicenie rozwiązań architektonicznych oraz oznakowania w zakresie ruchu rowerów na terenie powiatu wejherowskiego. Przedmiotowy _wniosek_ _został_ poparty przez członków _Komisji_ _Bezpieczeństwa_ _w_ _Ruchu_ _Drogowym_ _przy_ _Starostwie_ _powiatowym_, uzyskując całkowitą akceptację w dniu 08.09.2009r.Ujednolicenie będzie skutkowało wypracowaniem rozwiązań dla całego powiatu w formie decyzji administracyjnej. W dużej mierze zostanie wprowadzone połączenie znaków "C-16" i "T-22", jako rozwiązanie tymczasowe. Zniesienie barier architektonicznych w ruchu rowerów na chwilę obecną jest niemożliwe, taką uzyskałam informację. Jeżeli chce Pan uzyskać więcej informacji w interesującym Pana temacie proszę zapytania kierować do Pana Tomasza Milewskiego, który zajmie się procesem legislacyjnym z ramienia Starostwa. Ponadto informuję,że w kwestii nieprawidłowości na ul. I Dywizji WP materiały zostały przekazane do Zarządu Dróg Wojewódzkich, właściwego rzeczowo. Starostwo Pwiatowe w Wejherowie nie jest właściwe do podejmowania decyzji w obrębie dróg będących w przedmiotowym zarządzie. z poważaniem podkom. Dorota Majewska Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KPP Wejherowo |
|
Data: 2009-10-03 18:37:52 | |
Autor: johnkelly | |
Sielski obrazek | |
arturbac pisze:
johnkelly pisze: Dzięki :). Możesz rzucić jeszcze zapytanie? -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-10-03 18:48:03 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
johnkelly pisze:
arturbac pisze: List nr 1 Proszę o przekazanie tego listu jako interwencji do Sekcji Ruchu Drogowego. Zwracam się do Państwa jako ostatniego organu który jest w stanie zobligować inne organy samorzadowe do naprawienia błednych oznakowań dróg na terenie powiatu wejherowskiego a dokłądnie w Rumi. Dotychczasowe moje strania w psotaci listów email do urzedu miejskiego w Rumi oraz do samorzadowców Rumi pozostaly bez echa ( juz prawie rok minał). Władze Rumi chąc jak mniemam poprawić bezpieczeństwo rowerzystów wykonały wiele idiotycznych ściezek rowerowych , błedne oznakowanych które w żadnen sposób nie można nazwać drogami rowerowymi. W wielu miejscach kwestia pierwszeństwa przejazdu jest całkowicie nie jasna a wiele z rozwiązań zagraża życiu rowerzystów lub pieszych. Zgodnie z kodeksem ruchu drogowego kierujacy pojazdem napedzanym siła mieśni jest zobligowany do kozystania z takich dróg jesli sa one oznaczone znakiem C13 lub jego kompilacją ze znakiem C16. Osoba w moim wieku poruszajaca sie rowerem jedzie z prędkościa 20-35 km/h. Na owych drogach w Rumi jest wiele czychajacych pułapek na takiego osobnika. Gdyby owych znaków obligujących nie było jazda ulicami była by bezpieczniejsza ponieważ sa w znacznie lepszym stanie bez barier poprzecznych, pionowych oraz kierowcy ogolnie stosuja sie do znakow. Postaram sie wymienić najczęstsze błedy w oznakowaniu czy elementy zagrazajace bezpieczeństwu rowerzystów i innych uczestników wraz z dokumentacją fotograficzną. Oraz paroma zdjeciami z holandi czy danii i niemiec gdzie obowiazuja niemal te same przepisy "Konencji wiedenskiej" a jednak tam jest to calkowicie inaczej. 1) Idiotyczne znaki poziomie w obrebie właczania się dróg podporządkowanych do drogi głownej wzdłoż której jest droga oznaczona C13 oraz identyczne sytuacje w obrebie chyba wszystkich rond na ktorych sa rownolegle drogi rowerowe o ruchu okreznym. Prosze popatrzec na zdjecie "droga z pierwszenstwem" Rowerzysta zgodnie ze znakiem D1 ma pierwszenstwo nad dojerzdzajacymi z bocznej uliczki. Tymczasem na owej uliczce znaki poziome umieszczone sa wprost na drodze rowerowej a dorga rowerowa jest przecieta linia ciagla, to jest tak absurdalne ze nie wymaga komentarza. W obrebie rond np Kosynierów-Wiejska, Kosynierów-IDywizjiWp wystepuje dokladnie tam sama sytuacja. Znaki A7 i poziome na drogach dojazdowych sa umieszone albo na drogach rowerowych albo za nimi. Zgodnie z KRD Rowerzysta bedacy na przejedzie rowerowym ma pierwszenstwo ale i nie ma prawa wjezdzac wprost pod ndjerzdzajacy pojazd w zwiazku z czym defkato "ma i nie ma pierwszenstwo" bo "wprost pod nadjerzdzajacy pojazd" nie odnosi sie w zaden wymierny sposob do predkosci tego pojazdu. A wystarczy oznakowanie ustawic tak by ruch rowerow byl podporzadkowany tym samym prawom ruchu okreznego co samochodow i przestawic znaki A7 i malowanie poziome w odpowiednie miejsce. 2) Na owych rondach dodatkowo wystepuja podniesienia poprzeczne na wysepkach o 4-10cm z betonowymi kraweznikami. Nie potrafie zrozumiec dlaczego w momencie przejerzdzania przez jezdnie gdy rowerzysta powinien byc skupiony na ruchu pojazdow, komus zalezy aby rowerzysta stracil panowanie nad kierownica i byl skoncentrowany na owych krawerzniakch. Rowery z regoly nie maja amortyzatorow wiec aby przez takie cos przejechac trzeba stac na pedalach. Nawet w moim wieku nie potrafie nawet przy predkosci 10km stac na pedalach i jednoczesnie puscic jedna reke aby sygnalizowac kierunek jazdy i jednoczesnie utrzymac kierownice i nei stracic panowania na takiej przeszkodzie. 3) Powszechne muldy jak na ulicy Tysiaclecia zdjecie "rumai_muldy" , nie da sie jechac po tym pomimo checi a znaki pokrewne C13 obliguja do tego. Nie rozumie dlaczego to rowerzysta jadacy 20km ma poruszac sie ruchem gora dol po muldach , a samochodu wejrzdzajace na psoesje z predkoscia 2-5km/h maja gladki podjazd. Ani w Szwecji, dani , holandi niemczech nigdzie nie ma takich idiotycznych drog ... 4) Drogi a wlasciwie sciezki bo drogami tego nei mozna nazwa rowerowe wzdluz ciagow ulic jak na ulicy Kosynierow zagrazaja zyciu pieszych i rowerzystów poprzez: - objazdy sciezki rowerowej ( slalom przez przejscia) przy drogach wlaczajacych sie do drog glownych. Zakrety na tych przejazdach maja 90st na dysytansie 1m , Jadac tylko 10km ciezko ominac przechodnio i nie wjechac w zywoploty . Dlaczego te drogi nei sa na wprost ? - integracja drog rowerowych na poziomie chodnikow skutkuej tym ze dzieci i pisi kompletnie ognoruja wydzielone pasy ruchu rowerow. Nie wiem kiedy ale mysle ze to kwestia miesiecy jak dojdzie do tragicznego wypadku gdy dziecko zostanie rozjechane przez rowerzyste przy predkosci 30km/h. Rowerzysta to nie pieszy i jedzie 3-6 razy szybciej niz pieszy. Te rowiazania to jak wpuszczenie ruchu samochodowego na chodniki to idiotyczne. W Holandi na drogach podrzednych drogi rowerowe robi sie na poziomie ulic wzdloz ciagu ulicy jako dodatkowy pas ruchu. Tam gdzie natezenie ruchu jest znaczne wydziela sie je z drog pojazdow silnikowych ale i nie integruje sie na chodniach ich z ruchem pieszym bo to absurd. 5) Na ulicy żwirki i wigury znaki C13 obliguja do jazdy rowerzystow wyznaczona droga . Jednakze ta droga to: slupy w skrajni przejazdu rowerzysty, zaparkowane czesto samochody w poprzed, generalnie slalom gigant miedzy drzewami, samochdami i slupami. Postuluje: Usunac gdzie to tylko mozliwe znaki C13 do czasu naprawienia przez samorzad bledow w postaci kraweznikow, blednego oznakowania pierwszenstwa, muld przy wjazdach do posesji czy slalomow w obrebie skrzyzowan. Jazda ulicami w Rumi gwarantuje wieksze bezpoieczenstwo rowerzystom poniewaz nie stwarza absurdalnych sytuacji w ktorych nik nie ma pewnosci kto ma pierwszenstwo, gwarantuje dodatkowo wieksze bezpieczenstwo pieszych. Gwarantuje generalnie szybsza i bezpieczniejsza jazde rowerem osób dorosłych. Dzieci do lat 10 zgodnie z krd moga jezdzic chodnikami wiec usuniecie znakow C13 niepogorszy ich bezpieczenstwa. List nr 2 Miesiac temu , dokladnie 2009-07-30 wyslalem do Państwa list o poniższej tresci , wraz z zalaczonymi zdjeciami. Nie dostalem do tej pory nawet potwierdzenia otrzymania , w zwiazku z czym prosze o informacje czy: 1) otrzymaliscie Państwo list i zalczniki 2) czy kiedykolwiek zostana podjete jakiekolwiek kroki zmierzajace usunieciu bledow projektowych i wykonawczych w oznakowaniu i wykonaniu drog w Rumi. 3) Jesli tak to jakie kroki zostana podjete 4) Czy na podstawie poprzednio i aktualnie zamieszczonych zdjec zostana wyciagniete wnioski by koszmary z Rumi w przyszlosci nie byly odbierane i sankcjonowane a przez co wlaczane do ruchu. Zalaczam tym razem jako przyklad dokaldnie takich samych rond jak sa w Rumi ktore zagrazaja bezpieczenstwu rowerzystow, tym razem w wykonaniu Dunczykow u ktorych obowiazuje ten sam nadrzedny wobec PoRD ( ekspertyza biura analiz sejmowych RP) akt miedzynarodowy jakim jest konwencja wiedenska ratyfikowany przez wladze Polski i . Wprowadzenie drobnej zmiany oznakowania i malowania moze calkowicie poprawic bezpieczenstwo i klarownosc peirwszenstwa jak na zalaczonych obrazkach a dodatkowo usprawnic przejazd reorzystow i pojazdow. W zalaczeniu 2 przykaldy - jeden na ktorym rowerzysci maja peirwszenstwo , sytuaowany najczesciej w srodku miasta o duzym natezeniu ruchu samochodow i rowerow - drugi przeciwny ale w przeciwienstwie do tych w Rumi klarowny sytuwany poza strefa zabudowana gdzie ruch rowerowy jest maly. |
|
Data: 2009-10-03 18:56:16 | |
Autor: arturbac | |
Sielski obrazek | |
johnkelly pisze:
arturbac pisze: Btw w jakim celu Ci to potrzebne ? |
|
Data: 2009-10-03 21:42:22 | |
Autor: johnkelly | |
Sielski obrazek | |
arturbac pisze:
johnkelly pisze: Wojuję w podobnych sprawach u siebie. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-29 09:18:19 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Sielski obrazek | |
"zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> wrote in message
news:1tu0hs7ti0htx.dlgpiki.fixed... wiem, ze 90% gospodyn domowych nie widzi roznicy (i nie wiem czemu miejsce rowerzysty jest na ścieżce rowerowej. Na jezdni tylko wyjątkowo, w skrajnym przypadku ;) a nie do tej raczej tej samej grupki ludzi na wiejskiej drodze, gdzie auta jadą rzadko i powoli. Bardzo często widuję taki widok i bardzo mnie on cieszy (bo akurat po takich drogach można się poruszać bezpiecznie, gdy we wsi pojawia się szeroki i gładki asfalt, chodniki (ostatnio często bezpodstawnie oznakowane przy okazji jako ścieżki rowerowe), rowerem od razu jeździ się mniej przyjemnie i bezpiecznie. ale mam(...) ooo, chyba masz poczucie winy, skoro się tak obszernie tłumaczysz :) Nie mam Ci bynajmniej za złe, że jeździsz jezdnią, ale nie czaruj - robisz to głównie z własnej wygody. Podobnie jak piesi łażą gdzie popadnie często przez wygodę - bo tak bliżej, mniejszy tłok itp. U mnie na wsi akurat zdecydowana większość tych pieszych łazi głównie przez nieświadomość i spartaczone ścieżki (były wąski chodnik podzielony tak, że 2/3 przypadło rowerom, a wąski skrawek, na którym się ledwo wózek zmieści, pieszym; podział ciągu pieszo/rowerowego tylko kolorem kostki, zupełnie nieczytelny w półmroku), dzwonek zwykle kończy się szybką ewakuacją na chodnik, często przeprosinami. Wszystkim tak oburzającym się na pieszych łażacych po ścieżkach proponuję zastanowić się, jak zareagowałby przeciętny rowerzysta na nawet kulturalną uwagę, że po chodniku się rowerem nie jeździ. Pewnie rzuciłby stekiem bluzgów, albo w najlepszym przypadku wylał stek żalów... Kiedyś przeciskałem się chodnikiem wzdłuż Gagarina (WAW) między parkującymi autami a ścianą budynku, może 1,5m wolnej przestrzeni albo i mniej, i zostałem totalnie zjechany przez jakąś parkę na rowerach, że lezę tym chodnikiem zamiast zejść na bok i dać im przejechać. Sobotni poranek, 2x3-pasmowa jezdnia o spokojnym prawym pasie puuusta... na uprzejmą prośbę o skorzystanie z jezdni dostałem wykład, jak to torpeduję ideę jazdy rowerem, zdrowego stylu życia, że siedzę całymi dniami przed telewizorem (he he) zamiast pojeździć ;) pozdr |
|
Data: 2009-09-28 18:39:08 | |
Autor: Adrian S. | |
Sielski obrazek | |
Jan Srzednicki wrote:
Ogólny problem w tym, że miał rację - to, że ktoś idzie po DDR nie daje mam nadzieję, że jeśli ta nowelizacja przepisów o której ostatnio jest głośno przejdzie to że następna będzie zawierała m.in. domyślnie przyjmowaną zgodę każdego pieszego palanta wchodzącego na ddr na uszkodzenie jego ciała w wyniku nieustąpienia przez niego pierwszeństwa. P.S. Aż mam ochotę kilka następnych osób z wózkami z dziećmi na ddr z buta potraktować... -- Adrian S. the Lajt Rider |
|
Data: 2009-09-28 16:46:19 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-09-28, Adrian S. wrote:
Jan Srzednicki wrote: Tia, nastÄpny domorosĹy szeryf siÄ znalazĹ... -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-28 19:39:54 | |
Autor: Adrian S. | |
Sielski obrazek | |
Jan Srzednicki wrote:
On 2009-09-28, Adrian S. wrote:A Ty następny obrońca uciśnionych spacerujących po ścieżkach debili.... Jakos policja ani SM się nie kwapi żeby choćby edukować, jak patrol idzie to przeważnie po ddr a nie obok nich. Ktoś musi o te puste ścieżki walczyć a ponieważ piesi nie mają tablic rejestracyjnych to tylko natychmiastowa reakcja może odnieść skutek. -- Adrian S. the Lajt Rider |
|
Data: 2009-09-28 21:53:08 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
Adrian S. <adriansochoSPAM@NIEgmail.com> napisał(a):
Jan Srzednicki wrote: Zwykłe "zapraszam na chodnik" też działa. rmikke -- |
|
Data: 2009-09-29 00:10:44 | |
Autor: stefandora | |
Sielski obrazek | |
Ryszard Mikke wrote:
P.S. Aż mam ochotę kilka następnych osób z wózkami z dziećmi na ddr z buta Nie działa. Zazwyczaj spotyka się z plecami obojętności. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-09-29 21:52:15 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Sielski obrazek | |
In article <h9rc90$o6f$3@news.onet.pl>, stefandora <stefandora@onet.eu> wrote:
Ryszard Mikke wrote: O, to calkiem jak u mnie. :-( TA |
|
Data: 2009-09-30 00:18:21 | |
Autor: Stefandora | |
Sielski obrazek | |
On 29 Wrz, 00:10, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:
> Ryszard Mikke wrote: Nie działa. Zazwyczaj spotyka się z plecami obojętności. I świeżo z laboratorium - najnowsze wyniki eksperymentu! Dwie damy w starszym wieku paradujące pod rękę po DDR, z mojej strony z uśmiechem "Zapraszam na chodnik, drogie panie" i szeroki gest zapraszający i otwarta dłoń wskazujący na chodnik. Zachowałam odpowiedni dystans. Rezultat: panie pozostały na ścieżce, a ja się nasłuchałam (tyle, co byłam w zasięgu słuchu). -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-09-30 09:38:34 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Stefandora pisze:
On 29 Wrz, 00:10, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote: W ich mniemaniu chciałaś od nich coś kompletnie niezrozumiałego. Trudno sie nawet dziwić. W niektórych zachowaniach skuteczna jest tylko metoda Mojżesza - 40 lat na pustyni i zmiana pokolenia... ;))) pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-09-30 11:49:25 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-09-30, Stefandora wrote:
On 29 Wrz, 00:10, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote: Trzeba byĹo pĂłjĹÄ za ciosem i postawiÄ rower w poprzek DDR, zagradzajÄ c jÄ caĹÄ . DziaĹa. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-30 11:57:32 | |
Autor: Krees | |
Sielski obrazek | |
Stefandora <stefandora@gmail.com> napisał(a):
Podobna sytuacja z udziałem mojej żony. Ścieżka przy Podleśnej (WAW), środkiem spaceruje wyglądająca na miłą starsza pani z wnuczkiem (wnuczek prowadzony za rączkę). Żona zwraca grzecznie uwagę, że obok jest chodnik, po którym pani może i powinna spacerować. Reakcja - "Spier%alaj, Ty żydowska kur%o jeb*&a!" Zaprawdę, starsze pokolenie należy szanować i naśladować, bo ono jest krynicą mądrości i skarbnicą moralności narodu polskiego! ;) -- Pozdrawiam, Krees -- |
|
Data: 2009-09-29 00:11:58 | |
Autor: zcxz | |
Sielski obrazek | |
Ryszard Mikke wrote:
> Zwykłe "zapraszam na chodnik" też działa. nie kazdy ma taka posture jak TY :) -- zcxz |
|
Data: 2009-09-28 23:13:03 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
zcxz <valter@poczta.onet.pl> napisał(a):
Ryszard Mikke wrote: Ale czy ja ich straszę? rmikke -- |
|
Data: 2009-09-29 01:59:07 | |
Autor: zcxz | |
Sielski obrazek | |
Ryszard Mikke wrote:
Ale czy ja ich straszę?a czy oni sie boja ;) przypomnial mi sie tekst, koles wola drugiego: - chodz tu! nie boj sie! nie boj sie, bo ci przypierdxle :) -- zcxz |
|
Data: 2009-09-29 08:36:27 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Sielski obrazek | |
"Adrian S." <adriansochoSPAM@NIEgmail.com> wrote in message news:h9qopq$bpd$1inews.gazeta.pl...
mam nadzieję, że jeśli ta nowelizacja przepisów o której ostatnio jest P.S. Aż mam ochotę kilka następnych osób z wózkami z dziećmi na ddr z buta rozumiem, że na zasadzie wzajemności nie będziesz miał nic przeciwko, gdy ktoś Cię zdzieli bejzbolem za wjechanie, choćby na 10m, na chodnik? pozdr |
|
Data: 2009-09-29 07:27:07 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Sielski obrazek | |
On 2009-09-29, Wojtek Paszkowski wrote:
"Adrian S." <adriansochoSPAM@NIEgmail.com> wrote in message news:h9qopq$bpd$1inews.gazeta.pl... Kolejny obroĹca uciĹnionych pieszych na DDR! Ale juĹź Arian S. da nam popaliÄ... -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-29 20:41:04 | |
Autor: Adrian S. | |
Sielski obrazek | |
Wojtek Paszkowski wrote:
"Adrian S." <adriansochoSPAM@NIEgmail.com> wrote in message na zasadzie wzajemności, jeśli nie ustąpię pieszym... -- Adrian S. the Lajt Rider |
|
Data: 2009-09-28 09:34:23 | |
Autor: MichałG | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
Wczoraj, po południu, Wrocław, Niskie Łąki. Pan z wózkiem dziecięcym stoi na środku DDRa, pani po tej samej drodze i na pewno tez sadzisz, że ten pan to przeczyta, zidentyfikuje się , zrozumie i wyrazi skruchę..... szczyt poprawności politycznej... ;) Za nazwanie towarzyszki rowerowej kurwą należy obić mordę i tyle.... Będzie to działanie w stanie wyższej konieczności usprawiedliwionej dużym oburzeniem..... ;). pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-09-28 21:02:45 | |
Autor: Jaroslaw Berezowski | |
Sielski obrazek | |
Dnia Mon, 28 Sep 2009 09:34:23 +0200, MichaĹG napisaĹ(a):
Za nazwanie towarzyszki rowerowej kurwÄ naleĹźy obiÄ mordÄ i tyle....A moze ta pani z dzieckiem byla w zwiazku? To wtedy da sie zastosowac wariant rodem z "W obronie kobiety" :PO -- Jaroslaw "jaros" Berezowski |
|
Data: 2009-09-28 09:43:12 | |
Autor: RadoslawF | |
Sielski obrazek | |
Dnia 2009-09-28 09:23, Użytkownik Marek 'Qrczak' Potocki napisał:
Niniejszym przekazuję pozdrowienia dla tego pana i jego całe rodziny. Wraz Jaja sobie robisz czy uważasz że panowie namiętnie spacerujący po DDRach równie namiętnie czytają tę grupę ? Brakło cywilnej odwagi aby stanąć i panu wytłumaczyć a może objechać za narażanie zdrowia dziecka to teraz w ramach rekompensaty poprawisz sobie tutaj samopoczucie. To raczej to poprawianie nie wyjdzie. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-09-28 10:03:56 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Sielski obrazek | |
Dnia Mon, 28 Sep 2009 09:43:12 +0200, RadoslawF napisał(a):
Jaja sobie robisz czy uważasz że panowie namiętnie spacerujący Oczywiście, że sobie robię ;) Brakło cywilnej odwagi aby stanąć i panu wytłumaczyć a może Cywilna odwaga cywilną odwagą, ale szarpać się z jakimś burakiem, jak wiezie się w fotelu przysypiającego rówieśnika tego hasającego dziecka, to by nie miało sensu. Samopoczucia sobie nie poprawiam, tak po prostu opisałem scenkę z życia chamskiego polskiego rowerzysty i uciśnionego pieszego terroryzowanego na każdym kroku. To raczej to poprawianie nie wyjdzie. Pewnie że nie wyjdzie, obawiam się, że na takich (nieistotne, czy pieszy, rowerzysta, czy samochodziarz) to jedynie argumenty finansowe by pomogły. Co jakiś czas spotykam się z reakcjami typu "o co się czepia, przecież ma dużo miejsca", "no to co, że ścieżka rowerowa", czy "przecież z wózkiem idę". Co gorsza, to mówią ludzie, który doskonale wiedzą gdzie są (byli) i teoretycznie też wiedzą, że ich tam być nie powinno. To ten sam mechanizm co przy przejeżdżaniu po pasach. Wiem, że nie powinienem, ale mi tak wygodniej. Po prostu szkoda mi nerwów na darcie się, czy szarpanie z takim. On i tak ma rację, cokolwiek by się nie działo. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-09-28 10:49:52 | |
Autor: KuFeL | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
Dnia Mon, 28 Sep 2009 09:43:12 +0200, RadoslawF napisał(a): jeszcze jedna scenka mi sie przypomniala. ostatnio sune sobie asfaltem Andersa (Warszawa) w kierunku centrum. Mijam zatoczke w ktorej jest autobus. Bedac w polowie jego dlugosci, gosc kierunek i wlacza sie do ruchu. Dokrecilem mocniej i udalo mi sie nie zostac straconym. Ale co dalej...gosc gaz wyprzedza mnie i maks do kraweznika podjezdza nie robiac dla mnie miejsca, a bylo czerwone na skrzyzowaniu i moglbym podjechac az pod same swiatla. Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://kufel.bloog.pl http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2009-09-28 10:55:01 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Sielski obrazek | |
"KuFeL" <kufel@o2.pl> wrote in message news:h9ptba$gbr$1inews.gazeta.pl... Ale co dalej...gosc gaz wyprzedza mnie i maks do kraweznika podjezdza nie robiac dla mnie miejsca, a bylo czerwone na skrzyzowaniu i moglbym podjechac az pod same swiatla. ależ on po prostu zachował się przepisowo ;) Mnie tam akurat bardziej denerwuje maniera jazdy w korku metr od krawędzi jezdni (świeżo wyremontowanej, z gładziutkimi krawędziami - chcąc wyprzedzić taki zator muszę wyjeżdżać na przeciwny pas jezdni, co nie zawsze jest możliwe. pozdr |
|
Data: 2009-09-29 19:19:52 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Sielski obrazek | |
Wojtek Paszkowski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
ależ on po prostu zachował się przepisowo ;) Mnie tam akurat bardziej denerwuje maniera jazdy w korku metr od krawędzi jezdni (świeżo wyremontowanej, z gładziutkimi krawędziami - chcąc wyprzedzić taki zator muszę wyjeżdżać na przeciwny pas jezdni, co nie zawsze jest możliwe. Jedź prawą. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-09-28 10:56:08 | |
Autor: RadoslawF | |
Sielski obrazek | |
Dnia 2009-09-28 10:03, Użytkownik Marek 'Qrczak' Potocki napisał:
Brakło cywilnej odwagi aby stanąć i panu wytłumaczyć a może Nie musisz się szarpać ale uwagę panu wypadało by zwrócić. Mam pecha mieszkać w mieście i "ścieżki rowerowe" są moim naturalnym środowiskiem. Ścieżki są robione najczęściej na odpierdol przez wydzielenie części chodnika i podobne spotkania mam przynajmniej raz w tygodniu. Zwracam pieszym uwagę grzecznie i przeważnie zawstydzeni schodzą. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-09-28 11:40:19 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Sielski obrazek | |
In article <h9ptgi$jr6$1@node2.news.atman.pl>,
RadoslawF <radoslawfl@wp.pl> wrote: Zwracam pieszym uwagę grzecznie i przeważnie zawstydzeniCzy moglbys zdradzic jak dokladnie zwracasz te uwage? Ja w przelocie rzucalem czasem 'przepraszam, ale to droga dla rowerow, chodnik jest obok', ale reakcja byl brak reakcji. Dlatego teraz uzywam Airzounda. TA |
|
Data: 2009-09-28 12:29:34 | |
Autor: RadoslawF | |
Sielski obrazek | |
Dnia 2009-09-28 11:40, Użytkownik Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał:
Zwracam pieszym uwagę grzecznie i przeważnie zawstydzeniCzy moglbys zdradzic jak dokladnie zwracasz te uwage? Słownie, nie dzwonkiem czy innym klaksonem lub krzykiem w przelocie. Warunek konieczny zatrzymać się. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-09-28 22:00:45 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
RadoslawF <radoslawfl@wp.pl> napisał(a):
Dnia 2009-09-28 11:40, Użytkownik Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał: Eee, nie, wystarczy skrócić tekst do "zapraszam na chodnik", daje się wygłosić w przelocie i też działa. rmikkeq -- |
|
Data: 2009-09-29 08:03:01 | |
Autor: RadoslawF | |
Sielski obrazek | |
Dnia 2009-09-29 00:00, Użytkownik Ryszard Mikke napisał:
Czy moglbys zdradzic jak dokladnie zwracasz te uwage?Słownie, nie dzwonkiem czy innym klaksonem lub krzykiem w przelocie. Widać w bardziej cywilizowanym miejscu mieszkasz. U mnie skuteczniej działają teksty w stylu "niby dorosły a zachowuje się jak dzieciak i włazi na ścieżkę rowerową, może marzy się powrót do szkoły podstawowej i nauczenie podstaw korzystania z terenów publicznych". No i mając mnie stojącego przed sobą nie odpowie tak jak twoim plecom "spadaj ty ........." :-) Pozdrawiam |
|
Data: 2009-09-29 17:40:52 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
RadoslawF <radoslawfl@wp.pl> napisał(a):
Dnia 2009-09-29 00:00, Użytkownik Ryszard Mikke napisał: Sprawdzam. Na ogół schodzą :) rmikke -- |
|
Data: 2009-09-28 10:32:36 | |
Autor: Wojtas | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
rowerzystka zahacza stopą o wózek - "uważaj, kurwo!". Było mu na miejscu przekazać pozdrowienia. -- Pozdr. wojtas(at)rubikon.pl "Bujać - to my, panowie szlachta!" |
|
Data: 2009-09-28 10:48:21 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Sielski obrazek | |
Dnia Mon, 28 Sep 2009 10:32:36 +0200, Wojtas napisał(a):
Marek 'Qrczak' Potocki pisze: ....wystawionym do góry środkowym palcem, co jak wszyscy wiedzą, jest gestem odstraszającym demony... -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-09-28 12:25:17 | |
Autor: zcxz | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki wrote:
...wystawionym do góry środkowym palcem, co jak wszyscy wiedzą, jest gestemeeee to jest miedzynarodowy znak pokoju :) -- zcxz |
|
Data: 2009-09-28 22:07:43 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Sielski obrazek | |
zcxz <valter@poczta.onet.pl> napisał(a):
Marek 'Qrczak' Potocki wrote: Nienienie, to jest hawajski znak na szczęście: http://tnij.com/8zH6x rmikke -- |
|
Data: 2009-09-28 13:47:53 | |
Autor: zcxz | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki wrote:
Wczoraj, po południu, Wrocław, Niskie Łąki. Pan z wózkiem dziecięcym stoi na środku DDRa, pani po tej samej drodzerada: dzieci, kobiety, starsi ludzie, zniewiesciale samce oraz dowolne kombinacje tych elementow omijac szerokim (2m) lukiem, uprzednio zwolniwszy. nie denerowowac sie! nie stresowac! to wasze zdrowie! :) p.s. nie jestem szowinista ;) -- zcxz |
|
Data: 2009-09-29 19:05:57 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić): Wczoraj, po południu, Wrocław, Niskie Łąki. Pan z wózkiem dziecięcym stoi na środku DDRa, pani po tej samej drodze Ta. Dzisiaj. Jaworzno. Jadę po tym, co szumnie nazywa się "drogą dla rowerów". Dojeżdżam do przejazdu przez drogę, patrzę... A tam _nauczycielka_ (?) z grupą dzieciaków... Ręce mnie opadli i wiszo. Nawet mi się trąbić nie chciało, bo gówno by to dało. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-09-30 09:55:20 | |
Autor: fabian | |
Sielski obrazek | |
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Marek 'Qrczak' Potocki bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne DDR połączona z chodnikiem przy przystanku autobusowym. Kupa dzieciaków i 2 panie opiekujące się nimi. Oczywiście spora część na ddr. Podjeżdżam do pani opiekunki i pytam się czy te dzieci są pod jej opieką. Dostaje odpowiedź, że NIE. Szczena mi opadła i pojechałem dalej ;) Fabian. |
|
Data: 2009-09-30 11:39:03 | |
Autor: dobrov | |
Sielski obrazek | |
Marek 'Qrczak' Potocki pisze:
Wczoraj, po południu, Wrocław, Niskie Łąki. Pan z wózkiem dziecięcym stoi na środku DDRa, pani po tej samej drodze Ja zwykle w podobnych sytuacjach starając się usilnie nerwy trzymać na wodzy wrzucam coś bardzo kulturalnie w stylu: "No takiego chamstwa to nie ma nawet w parlamencie." albo "Jest pan wyjątkowo bezzczelnym osobnikiem." Póki nie lecą grube przekleństwa podniesionym głosem to zdezorientowany osobnik na ogół coś burczy pod nosem i się nie awanturuje. Raz musiałem dodać - "nie radzę do mnie podchodzić" - poskutkowało :) |