Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Sikomajtek radzio sikorski ma fajny telefon

Sikomajtek radzio sikorski ma fajny telefon

Data: 2013-12-01 22:34:09
Autor: Mark Woydak
Sikomajtek radzio sikorski ma fajny telefon


Twitu pitu, czyli Sikorski "interweniuje" na Ukrainie

Oglądam sceny z Kijowa i trzymam się za głowę. Co jest powodem tego stanu?
Brutalność milicji, która niemiłosiernie tłucze i kopie manifestujących?
Może trzymam się za głowę, bo jestem zdziwiony proeuropejskością Ukraińców?
Nie, trzymam sie za głowę, bo znów widzę, że polska polityka zagraniczna,
prowadzona przez polski (nie)rząd, nadal swoją aktywnością przypomina
podrywanie 17-latki, przez 60-letniego desperata-zboczeńca.
Wydarzenia, do których dochodzi w Kijowie, to zdarzenia mocno dynamiczne,
trudne do przewidzenia, noszące znamiona rewolucji, choć póki co, rozmachem
jeszcze przypominające rozszerzające się zamieszki. Ukraińcy, tak samo jak
my wiele lat temu, walczą o zerwanie się z moskiewskiego sznurka i
pofrunięcie w ramiona struktur europejskich, w których jest ich miejsce. Co
by o Unii Europejskiej złego nie mówić , to jest ona gwarantem nie tylko
rozwoju cywilizacyjnego ale też jakichś tam standardów, które teraz, na
naszych oczach, są w Kijowie łamane z premedetacją i bezkarnością.
 Z doświadczenia doskonale wiemy, że w takich chwilach walki, desperackiego
wydzierania swoich racji z totalitarnych rąk, potrzebne jest wsparcie nie
tylko węwnatrzej opozycji, ale przede wszystkim zewnętrznych sojuszników,
głównie tych, którzy już w europejskich strukturach zdążyli się zakorzenić.
I owszem, dostali to wsparcie od polskiej strony, jednak wielka szkoda, że
za tym wsparciem nie stoi polska strona rządowa.
 Płomienne słowa do ukraińskich manifestantów wygłosił Jarosław Kaczyński,
którgo przemówienie zebrało zadziwiająco wiele pozytywnych opinii, także z
ust jego politycznych przeciwników. Nawet Adam Michnik, który do
Kaczyńskiego przecież wielką sympatią nie pała, otwarcie stwierdził, że
postawa Kaczyńskiego na Ukrainie, godna była "prawdziwego polskiego
patrioty" (choć nigdy do końca nie bedę wiedział, czy w ustach Michnika
jest to rzeczywiście komplement).
 Tym samym Jarosław Kaczyński poszedł w ślady swojego brata, który w roku
2008, gdy zaszła taka potrzeba, nie chował się za klawiaturą Twittera (jak
dzieciaczki z rządu Tuska), tylko wsiadł  w samolot, skrzyknął koalicję,
poleciał do Gruzji, by wygłosić płomienne przemówienie, pełne wsparcia dla
gruzińskiego narodu a jego obecność tam, razem z innymi przywódcami
sąsiadujących narodów, były dla Putina jasnym sygnałem, że nie będzie sobie
bezkarnie jeździł czołgami po gruzińskiej ziemi.
 Wierze głęboko, że gdyby dziś podobną postawą wykazała się polska rządowa
strona, to i reakcje Janukowycza byłyby nie tylko bardziej wyważone, ale i
znacznie mocniej skłonne do kompromisów. Ale skoro właściwą postawą wykazał
się jedynie lider polskiej opozycji, to dlaczego miałby czuć na sobie
jakąkolwiek międzynarodową presję? Tymczasem polski minister spraw
zagranicznych, zamiast zajmować się sprawami zagranicznymi, czyli wsiadać w
samolot i lecieć do Kijowa, by zachować się jak prawdzowy facet, nadal
zachowuje się jak nastolatka przeżywająca na Twitterze swój pierwszy
koncert One Direction.
 Panie ministze Sikorski, proszę mi uwierzyć, żę Janukowycz, z
manifestantami pod oknem, nie siedzi teraz na Twitterze, czekając co
ćwierknie na nim polski minister spraw zagranicznych, tylko prowadzi
poważną i dorosłą politykę zagraniczną, czyli reaguje na prawdziwe impulsy
i naciski. Jak długo nasza polska, także europejska polityka zagraniczna,
będzie prowadzona wrzutkami na Twitterze a nie realnymi środkami, jak to
robi Putin, tak długo Ukranina trwać będzie w ciepłych ramionach Moskwy,
tłukąc bezlitośnie Ukraińców walczących o europejskość swojego kraju.

Sikomajtek radzio sikorski ma fajny telefon

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona