Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych dowiedziało o gęstej mgle w Smoleńsku 40 minut przed katastrofą. Resort Radosława Sikorskiego nie miał jednak obowiązku informowania o tym pilotów, którzy o problemach z widocznością dowiedzieli się znacznie później.

"Rzeczpospolita" pisze, że Radca MSZ Dariusz Górczyński, obsługujący w Smoleńsku 10 kwietnia wizytę prezydenta, informował 40 minut przed katastrofą centralę w Warszawie i nasze placówki dyplomatyczne o gęstej mgle na miejscu uroczystości, w pobliżu którego miał lądować samolot z polską delegacją.

Gazeta twierdzi, że na pół godziny przed katastrofą podjęto też decyzję o lądowaniu na lotnisku zastępczym. Służby dyplomatyczne brały pod uwagę Moskwę, Mińsk i Witebsk.

Polskie MZS było przekonane, że delegacja poleci do Mińska. Czekało tylko na potwierdzenie takiej decyzji przez załogę Tu-154. W pogotowiu był też nasz ambasador w stolicy Białorusi - pisze "Rzeczpospolita".

http://www.fakt.pl/Sikorski-mogl-ostrzec-pilotow-,artykuly,84052,1.html

I proszę, jak rozwiązał się pewien wątek na pokładzie samolotu:

KBC - dowódca statku powietrznego
A - nieokreślony rozmówca


08:26:17   KBC   Panie dyrektorze, wyszła mgła... {dyrektor - to Kazana - ,mój przyp.}
08:26:19   KBC   W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść.
08:26:26   KBC   Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zajście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie.
08:26:31   KBC   Jak się okaże (niezr.), to co będziemy robili?
08:26:38   KBC   Paliwa nam tak dużo nie wystarczy do tego (niezr.)
08:26:43   A   No, to mamy problem... {dyrektor Kazana}
08:26:44   KBC   Możemy pół godziny powisieć i odlecieć na zapasowe.
08:26:47   A   Jakie zapasowe?
08:26:48   KBC   Mińsk albo Witebsk.

Było to na 14 minut przed rozpierduchą.

08:30:32   A   Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić. {dyrektor Kazana}

Teraz już wiadomo o jaką decyzję chodziło - o wybór lotniska zapasowego (10,5 minuty przed rozpierduchą). I ta decyzja nie zapadła.


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

  W dniu 2010-10-04 14:25, Bogdan Idzikowski pisze:

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych dowiedziało o gęstej mgle w Smoleńsku 40 minut przed katastrofą. Resort Radosława Sikorskiego nie miał jednak obowiązku informowania o tym pilotów, którzy o problemach z widocznością dowiedzieli się znacznie później.

I wiedziało również że kilkanaście/dziesiąt minut po katastrofie po mgle nie będzie prawie ani śladu? Na zdjęciach i filmach robionych zaraz po katastrofie widoczność jest na jakieś co najmniej pół kilometra...

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8d9gv$r3k$2news.onet.pl...

 W dniu 2010-10-04 14:25, Bogdan Idzikowski pisze:

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych dowiedziało o gęstej mgle w Smoleńsku 40 minut przed katastrofą. Resort Radosława Sikorskiego nie miał jednak obowiązku informowania o tym pilotów, którzy o problemach z widocznością dowiedzieli się znacznie później.

I wiedziało również że kilkanaście/dziesiąt minut po katastrofie po mgle nie będzie prawie ani śladu? Na zdjęciach i filmach robionych zaraz po katastrofie widoczność jest na jakieś co najmniej pół kilometra...

Załóżmy, że to Rosjanie za pomocą jakiegoś IŁ-a rozpylili sztuczną mgłę. Wciąż pozostaje pytanie: DLACZEGO mimo to piloci lądowali w tej mgle?! Czy byli aż takimi macho z ułańską fantazją czy też KTOŚ im KAZAŁ?

--

Zahir

  W dniu 2010-10-05 08:42, Miglanc pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8d9gv$r3k$2news.onet.pl...

 W dniu 2010-10-04 14:25, Bogdan Idzikowski pisze:

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych dowiedziało o gęstej mgle w Smoleńsku 40 minut przed katastrofą. Resort Radosława Sikorskiego nie miał jednak obowiązku informowania o tym pilotów, którzy o problemach z widocznością dowiedzieli się znacznie później.

I wiedziało również że kilkanaście/dziesiąt minut po katastrofie po mgle nie będzie prawie ani śladu? Na zdjęciach i filmach robionych zaraz po katastrofie widoczność jest na jakieś co najmniej pół kilometra...

Załóżmy, że to Rosjanie za pomocą jakiegoś IŁ-a rozpylili sztuczną mgłę. Wciąż pozostaje pytanie: DLACZEGO mimo to piloci lądowali w tej mgle?! Czy byli aż takimi macho z ułańską fantazją czy też KTOŚ im KAZAŁ?

Z jednej strony groźba VIP-ów na pokładzie TU-154, a z drugiej zapewnienie obsługi lotniska że można lądować, że pas startowy jest pod nimi. Byli tylko malo doświadczonymi pilotami. Takiemu mixowi nacisków  nie potrafili się oprzeć.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8fspg$915$4news.onet.pl...

 W dniu 2010-10-05 08:42, Miglanc pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8d9gv$r3k$2news.onet.pl...

 W dniu 2010-10-04 14:25, Bogdan Idzikowski pisze:

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych dowiedziało o gęstej mgle w Smoleńsku 40 minut przed katastrofą. Resort Radosława Sikorskiego nie miał jednak obowiązku informowania o tym pilotów, którzy o problemach z widocznością dowiedzieli się znacznie później.

I wiedziało również że kilkanaście/dziesiąt minut po katastrofie po mgle nie będzie prawie ani śladu? Na zdjęciach i filmach robionych zaraz po katastrofie widoczność jest na jakieś co najmniej pół kilometra...

Załóżmy, że to Rosjanie za pomocą jakiegoś IŁ-a rozpylili sztuczną mgłę. Wciąż pozostaje pytanie: DLACZEGO mimo to piloci lądowali w tej mgle?! Czy byli aż takimi macho z ułańską fantazją czy też KTOŚ im KAZAŁ?

Z jednej strony groźba VIP-ów na pokładzie TU-154, a z drugiej zapewnienie obsługi lotniska że można lądować, że pas startowy jest pod nimi. Byli tylko malo doświadczonymi pilotami. Takiemu mixowi nacisków  nie potrafili się oprzeć.

Nigdy kontrolerzy nie pozwolili lądować. Pozwolenie kontrolerów było warunkowe. Mieli zniżyć się na 100 m i zameldować czy widzą lotnisko.

08:35:22   KRL   Polski 101, i od 100 metrów być gotowym do odejścia na drugi krąg.
08:35:29   KBC   Tak jest.

Polacy zignorowali warunek i lądowali bez widoczności. To był właśnie kardynalny błąd.

I to wszystko. Nie było zamachu, Nie było sztucznej mgły. Nie było dobijania rannych. Nie była to awaria samolotu.

Była tylko zła decyzja kapitana. Można tylko domyślać się dlaczego. Może wyjaśnią zapisy z taśmy odczytane przez naszych fachowców.

  W dniu 2010-10-05 22:30, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8fspg$915$4news.onet.pl...

 W dniu 2010-10-05 08:42, Miglanc pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8d9gv$r3k$2news.onet.pl...

 W dniu 2010-10-04 14:25, Bogdan Idzikowski pisze:

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych dowiedziało o gęstej mgle w Smoleńsku 40 minut przed katastrofą. Resort Radosława Sikorskiego nie miał jednak obowiązku informowania o tym pilotów, którzy o problemach z widocznością dowiedzieli się znacznie później.

I wiedziało również że kilkanaście/dziesiąt minut po katastrofie po mgle nie będzie prawie ani śladu? Na zdjęciach i filmach robionych zaraz po katastrofie widoczność jest na jakieś co najmniej pół kilometra...

Załóżmy, że to Rosjanie za pomocą jakiegoś IŁ-a rozpylili sztuczną mgłę. Wciąż pozostaje pytanie: DLACZEGO mimo to piloci lądowali w tej mgle?! Czy byli aż takimi macho z ułańską fantazją czy też KTOŚ im KAZAŁ?

Z jednej strony groźba VIP-ów na pokładzie TU-154, a z drugiej zapewnienie obsługi lotniska że można lądować, że pas startowy jest pod nimi. Byli tylko malo doświadczonymi pilotami. Takiemu mixowi nacisków  nie potrafili się oprzeć.

Nigdy kontrolerzy nie pozwolili lądować. Pozwolenie kontrolerów było warunkowe. Mieli zniżyć się na 100 m i zameldować czy widzą lotnisko.

08:35:22   KRL   Polski 101, i od 100 metrów być gotowym do odejścia na drugi krąg.
08:35:29   KBC   Tak jest.

Polacy zignorowali warunek i lądowali bez widoczności. To był właśnie kardynalny błąd.

I to wszystko. Nie było zamachu, Nie było sztucznej mgły. Nie było dobijania rannych. Nie była to awaria samolotu.

Była tylko zła decyzja kapitana. Można tylko domyślać się dlaczego. Może wyjaśnią zapisy z taśmy odczytane przez naszych fachowców.

Zacznij w końcu myśleć bez zacietrzewienia - lądowanie na leśnym lotnisku przy kompletnym braku widoczności, i to tylko dlatego że Prezydent tak chciał?  Bez słów zapewniających z wieży lotniska takie lądowanie na pewno by się nie odbyło. Piloci nie byli samobójcami.
A z tym dobijaniem rannych to faktycznie jakaś bzdura wymyślona przez Macierewicza..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8h7ms$vl4$2news.onet.pl...

Zacznij w końcu myśleć bez zacietrzewienia - lądowanie na leśnym lotnisku przy kompletnym braku widoczności, i to tylko dlatego że Prezydent tak chciał?  Bez słów zapewniających z wieży lotniska takie lądowanie na pewno by się nie odbyło. Piloci nie byli samobójcami.
A z tym dobijaniem rannych to faktycznie jakaś bzdura wymyślona przez Macierewicza..

Są na świecie rzeczy które się fizjologom nie śniły.

Już mi się nie chce z tobą dyskutować na ten temat.


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

  W dniu 2010-10-06 09:42, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8h7ms$vl4$2news.onet.pl...

Zacznij w końcu myśleć bez zacietrzewienia - lądowanie na leśnym lotnisku przy kompletnym braku widoczności, i to tylko dlatego że Prezydent tak chciał?  Bez słów zapewniających z wieży lotniska takie lądowanie na pewno by się nie odbyło. Piloci nie byli samobójcami.
A z tym dobijaniem rannych to faktycznie jakaś bzdura wymyślona przez Macierewicza..

Są na świecie rzeczy które się fizjologom nie śniły.

Już mi się nie chce z tobą dyskutować na ten temat.

Z przykrością stwierdzam że do filozofa bardzo ci daleko.

No niestety - ja na to nie mam wpływu. - To ty wypowiedziałeś umowę.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8i5op$smj$3news.onet.pl...

Są na świecie rzeczy które się fizjologom nie śniły.

Już mi się nie chce z tobą dyskutować na ten temat.

Z przykrością stwierdzam że do filozofa bardzo ci daleko.

A gdzieś ty znalazł filozofa?


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4cac9ba1$0$27040$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8i5op$smj$3news.onet.pl...

Są na świecie rzeczy które się fizjologom nie śniły.
Już mi się nie chce z tobą dyskutować na ten temat.

Z przykrością stwierdzam że do filozofa bardzo ci daleko.

A gdzieś ty znalazł filozofa?

W sobie- bo to chlopski filozof.

--
stevep

  W dniu 2010-10-07 16:44, cirrus pisze:

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4cac9ba1$0$27040$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8i5op$smj$3news.onet.pl...

Są na świecie rzeczy które się fizjologom nie śniły.
Już mi się nie chce z tobą dyskutować na ten temat.

Z przykrością stwierdzam że do filozofa bardzo ci daleko.

A gdzieś ty znalazł filozofa?

W sobie- bo to chlopski filozof.

Chłopski filozof nie różni się niczym od inteligenckiego filozofa.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

  W dniu 2010-10-06 17:54, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i8i5op$smj$3news.onet.pl...

Są na świecie rzeczy które się fizjologom nie śniły.

Już mi się nie chce z tobą dyskutować na ten temat.

Z przykrością stwierdzam że do filozofa bardzo ci daleko.

A gdzieś ty znalazł filozofa?

Każdy człowiek o szerokich horyzontach możne zostać nazwany filozofem. Filozofia to znaczy dosłownie - "umiłowanie mądrości", nie jest żadną nauką, wystarczy tylko otwarty umysł. .. Niestety cytując innych, albo podpisując się pod czyimiś tekstami nigdy nie zostaniesz filozofem.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On Mon, 04 Oct 2010 21:20:39 +0200, jadrys <andrzej203@op.pl> wrote:

  W dniu 2010-10-04 14:25, Bogdan Idzikowski pisze:
> Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych dowiedziało o gęstej mgle w > Smoleńsku 40 minut przed katastrofą. Resort Radosława Sikorskiego nie > miał jednak obowiązku informowania o tym pilotów, którzy o problemach > z widocznością dowiedzieli się znacznie później.

I wiedziało również że kilkanaście/dziesiąt minut po katastrofie po mgle nie będzie prawie ani śladu? Na zdjęciach i filmach robionych zaraz po katastrofie widoczność jest na jakieś co najmniej pół kilometra...

 o co chodzi, przeciez o 08:21 zadzwonil prezes PiS i kazal ladowac!


--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

  W dniu 2010-10-05 18:27, heÂŽsk pisze:

On Mon, 04 Oct 2010 21:20:39 +0200, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:

   W dniu 2010-10-04 14:25, Bogdan Idzikowski pisze:

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych dowiedziało o gęstej mgle w
Smoleńsku 40 minut przed katastrofą. Resort Radosława Sikorskiego nie
miał jednak obowiązku informowania o tym pilotów, którzy o problemach
z widocznością dowiedzieli się znacznie później.

I wiedziało również że kilkanaście/dziesiąt minut po katastrofie po mgle
nie będzie prawie ani śladu? Na zdjęciach i filmach robionych zaraz po
katastrofie widoczność jest na jakieś co najmniej pół kilometra...

  o co chodzi, przeciez o 08:21 zadzwonil prezes PiS i kazal ladowac!

Komu kazał?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Komu kazaĹ&#65533;?

--

Boszsz , Jadrys , nie poznaję Cię !!  Po pierwsze primo , to nie Komu , ale Kto
Komu. A po drugie primo , to zapytaj się o to Prezesa. Najlepiej podczas jego
bytności na Wawlu. Powinien tam być przy okazji jekiejś kolejnej kampanii.
Wcześniej nie będzie  , bo po ki Wuj !!

MH

--

  W dniu 2010-10-06 18:22, MH pisze:

Komu kazaĹ&#65533;?

--

Boszsz , Jadrys , nie poznaję Cię !!  Po pierwsze primo , to nie Komu , ale Kto
Komu. A po drugie primo , to zapytaj się o to Prezesa. Najlepiej podczas jego
bytności na Wawlu. Powinien tam być przy okazji jekiejś kolejnej kampanii.
Wcześniej nie będzie  , bo po ki Wuj !!

MH

Pytam autora, czyli Heska. On wydaje się być dobrze zorientowany w kwestii tego zamachu.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Gdyby Sikorski miał wiedzę o tej mgle - to stanąłby na głowie, aby doprowadzić do tego, że samolot wylądowałby jak najdalej od Smoleńska: nie przegapiłby cienia okazji, aby popsuć Kaczyńskiemu imprezę.
Skoro tego nie zrobił - to nie miał bladego pojęcia o złych warunkach do lądowania w Smoleńsku.
AZ

W dniu 2010-10-04 22:09, Kaczysta pisze:

Gdyby Sikorski miał wiedzę o tej mgle - to stanąłby na głowie, aby doprowadzić do tego, że samolot wylądowałby jak najdalej od Smoleńska: nie przegapiłby cienia okazji, aby popsuć Kaczyńskiemu imprezę.
Skoro tego nie zrobił - to nie miał bladego pojęcia o złych warunkach do lądowania w Smoleńsku.
AZ

Oczywiście, Radek S. jest poza wszelkimi podejrzeniami.