Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Data: 2010-12-10 00:23:35
Autor: Jan-xx
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Hehe, przegladalem tu nieraz rozne watki, ale nawet nie wiedzialem, ze jest wojna miedzy RWD a FWD.

Mysle, ze moge podziekowac i zakonczyc dyskusje wnioskiem, ze w warunkach zwyczajnego uzytkowania, nieobciazony samochod osobowy z silnikiem z przodu jest lepszy w wersji FWD niz RWD :)

Pozdrawiam,


--
Jan-xx

Data: 2010-12-10 03:03:28
Autor: Filip KK
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 01:23, Jan-xx pisze:

Hehe, przegladalem tu nieraz rozne watki, ale nawet nie wiedzialem, ze
jest wojna miedzy RWD a FWD.

Była, jest i będzie. Bo jakoś wózki w hipermarkecie wszyscy pchają a nie ciągną... A mówią, że wolą ciągnąć. Nie trzyma się to kupy. :)

Mysle, ze moge podziekowac i zakonczyc dyskusje wnioskiem, ze w
warunkach zwyczajnego uzytkowania, nieobciazony samochod osobowy z
silnikiem z przodu jest lepszy w wersji FWD niz RWD :)

Żyj sobie dalej w niewiedzy:) Również Cię pozdrawiam.

Data: 2010-12-10 11:38:36
Autor: news-gazeta
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Mysle, ze moge podziekowac i zakonczyc dyskusje wnioskiem, ze w
warunkach zwyczajnego uzytkowania, nieobciazony samochod osobowy z
silnikiem z przodu jest lepszy w wersji FWD niz RWD :)

Żyj sobie dalej w niewiedzy:) Również Cię pozdrawiam.


Totalnie niereformowalny człowiek.
Uparł się na swoje RWD i koniec.
Głupi czy niedouczony - kto to rozpozna :)

Pozdrawiam - Darek.

Data: 2010-12-10 08:10:51
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 01:23:35 +0100, Jan-xx <jan-xx@gazeta.pl> wrote:

Hehe, przegladalem tu nieraz rozne watki, ale nawet nie wiedzialem, ze  jest wojna miedzy RWD a FWD.

Mysle, ze moge podziekowac i zakonczyc dyskusje wnioskiem, ze w  warunkach zwyczajnego uzytkowania, nieobciazony samochod osobowy z  silnikiem z przodu jest lepszy w wersji FWD niz RWD :)

O, nie, nie wykręcisz się tak łatwo ;-P

Niezależnie od warunków lepszy niż FWD i RWD jest AWD, najlepiej z całą
masą TLA. Kierowca z głową też się przydaje.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 09:34:16
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Mariusz Chwalba <mariusz@chwalba.net> wrote:

O, nie, nie wykręcisz się tak łatwo ;-P

Niezależnie od warunków lepszy niż FWD i RWD jest AWD, najlepiej z całą
masą TLA.

Niebo jest niebieskie.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-10 09:59:20
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 09:34:16 +0100, Krzysiek Kielczewski  <krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:

O, nie, nie wykręcisz się tak łatwo ;-P

Niezależnie od warunków lepszy niż FWD i RWD jest AWD, najlepiej z całą
masą TLA.

Niebo jest niebieskie.

....skąd wynika, że lepszość RWD czy FWD objawia się w konkretnych  warunkach.
Np. przy warunku "kierowca w kapeluszu" FWD stanowczo lepiej się sprawdza.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 10:32:46
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:op.vnhpw6eta6rut4koder...
On Fri, 10 Dec 2010 09:34:16 +0100, Krzysiek Kielczewski <krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:

O, nie, nie wykręcisz się tak łatwo ;-P

Niezależnie od warunków lepszy niż FWD i RWD jest AWD, najlepiej z całą
masą TLA.

Niebo jest niebieskie.

...skąd wynika, że lepszość RWD czy FWD objawia się w konkretnych warunkach.
Np. przy warunku "kierowca w kapeluszu" FWD stanowczo lepiej się sprawdza.


zły przykład.
Odpowiedni powinien brzmieć:
w warunkach dobrej przyczepności RWD jest efektywniejszy, w warunkach złej przyczepności FWD jest bardziej przewidywalny oraz daje lepsze włąsciwości trakcyjne.

ps. jesli ktoś chce powiedzieć, ze FWD jest lepsze dla kapeluszników - w sumie też ma racje. A z czego to wynika? Ano z tego, ze łątwiej go opanowac, łatwiej ruszyć na śliskim, trudniej wpaść w poślizg, daje zwykle mniejsze straty energii i jest tanszy w produkcji.
Jesli wiec coś ułatwia życie kapelusznikom to dlaczego z tego nie korzystać? Bo na grupie trzeba być twardzielem i bogiem kierownicy i ułatwienia typu systemu kontroli trakcji, czy napęd FWD są dla kapeluszników, tak?
Pytam więc dlaczego odpalacie papierosy zapałkami, czy zapalniczką, a nie krzesiwem, albo dlaczego macie w domu kolorowe TV a nie B-W? A moze golicie sie brzytwą?

ps2. ja rozumiem, ze mozna lubic RWD z pewnych względów. Sam sie do tych osob zaliczam i większość moich samochodów od jakiegoś czasu do wlasnie RWD, co nie zmienia faktu, ze doskonale zdaje sobie sprawe z ułomności tego rozwiązania i nie jestem ślepo zakochany w RWD zeby nie widzieć jego wad. Chwilowo mam FWD, bo tak wyszło, ale następne auto będzie znów albo RWD albo AWD.
I wiem też, ze jak będe miał RWD zimą, to znów trzeba będzie sie zastanowić przed wjechaniem na nieodśnieżony parking, na który teraz moim starym bezelektronicznym FWD wjeżdzam jakby tam śniegu w ogole nie było.

Owszem są samochody z RWD ktore lepiej wypadają zimą i takie, które wypadają gorzej. Z moich doświadczeń fatalnie zachowuje sie W210 oraz wszelkie busy, zwlaszcza blaszaki. Takie długie IVECO, kiedy nie jest załadowane to jest tragedia. Troche lepiej bylo z Omegą. Nawet F125p sobie jakoś radził. Z resztą im większa moc w RWD tym bardziej trzeba uważac na drodze i tym trudniej startować.

Jak ktoś mówi inaczej to albo:
1. nie mial nigdy mocnego samochodu z RWD
2. nie miał w ogole samochodu z  RWD
3. nie mial nigdy FWD
4. nie miał nigdy samochodu
5. jest totalnym ignorantem i za wszelką cenę będzie zgrywał maczo i powielał przysłowia o chodzenu na rękach.

FWD to napęd bardziej uniwersalny i nowoczesny. Ma też swoje wady, ale napewno jest łatwiejszy w użytkowaniu i mniej wymagający.
Jak ktoś lubi robić sobie pod górke - RWD jest akurat dla niego.

Wszelkie argumenty "trzeba mieć dobre opony", "trzeba umiec" "trzeba znać wiedze tajemną" "trzeba być twardzielem" itd tylko powteirdzają, ze z RWD trzeba więcej niż z FWD, bo do auta z FWD wsiada pierwsza lepsza blondynka (nie obrażając zadnej blondynki) i jedzie, rusza, skręca. Wsadzcie ją do (zwlaszcza mocnego) RWD i zobaczyy jak daleko pojedzie.

Sami Ci, ktorzy tak wychwalają RWD na pierwsze problemy kogoś innego z RWD pisza "nie umiesz" "masz kiepskie opony" - zastanawialiście sie nad tym, dlaczego umiejętności i opony są takie istotne i dlaczego w FWD nie mają az takiego znaczenia?
I na koniec - czy taki super specjalista jeżdzący RWD i nie mający z nim problemów, jesli wsiądze w FWD to czasem nie będzie jeszcze bardziej efektywny, skoto z RWD sobie radzi?
A jesli do tego FWD założy takie super opony jak ma w RWD to co będzie....

Pieprzycie tylko w kółko wychwalając RWD. Tak samo jak o wyłaczaniu ABS itd. Słysze o jakis ręcznych hamulcach, o dobieraniu klocków, zeby symulować korektor siły hamowania.
Normalnie sami bogowie za kółkiem.
EOT

--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 10:57:20
Autor: BaX
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Wszelkie argumenty "trzeba mieć dobre opony", "trzeba umiec" "trzeba znać wiedze tajemną" "trzeba być twardzielem" itd tylko powteirdzają, ze z RWD trzeba więcej niż z FWD, bo do auta z FWD wsiada pierwsza lepsza blondynka (nie obrażając zadnej blondynki) i jedzie, rusza, skręca. Wsadzcie ją do (zwlaszcza mocnego) RWD i zobaczyy jak daleko pojedzie.

Ale to problem napędu czy blondynki?

Data: 2010-12-10 11:29:12
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości news:4d01f96b$0$27034$65785112news.neostrada.pl...
Wszelkie argumenty "trzeba mieć dobre opony", "trzeba umiec" "trzeba znać wiedze tajemną" "trzeba być twardzielem" itd tylko powteirdzają, ze z RWD trzeba więcej niż z FWD, bo do auta z FWD wsiada pierwsza lepsza blondynka (nie obrażając zadnej blondynki) i jedzie, rusza, skręca. Wsadzcie ją do (zwlaszcza mocnego) RWD i zobaczyy jak daleko pojedzie.

Ale to problem napędu czy blondynki?

przeczytaleś całość?

Skoro blondynka radzi sobie z FWD, a nie radzi sobie z RWD oznacza jednoznacznie, ze FWD jest łatwiejszy i więcej wybacza.
Czy da sie jechać z RWD? Tak
Czy prościej jest z FWD? Tak

Bez sensu dorabiać ideologie o konieczności posiadania jakis super umiejętności, bo nawet jesli super kierowca radzi sobie z RWD w każdej sytuacji, to nie znaczy ze RWD jest lepsze.
Lepsze będzie to, co bez potrzeby posiadania tych specjalnych umiejętności pozwoli na normalne przemieszczanie sie z punktu A do B


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 11:46:29
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 11:29:12 +0100, Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl>  wrote:

Wszelkie argumenty "trzeba mieć dobre opony", "trzeba umiec" "trzeba  znać wiedze tajemną" "trzeba być twardzielem" itd tylko powteirdzają,  ze z RWD trzeba więcej niż z FWD, bo do auta z FWD wsiada pierwsza  lepsza blondynka (nie obrażając zadnej blondynki) i jedzie, rusza,  skręca. Wsadzcie ją do (zwlaszcza mocnego) RWD i zobaczyy jak daleko  pojedzie.

Ale to problem napędu czy blondynki?

przeczytaleś całość?

Skoro blondynka radzi sobie z FWD, a nie radzi sobie z RWD oznacza  jednoznacznie, ze FWD jest łatwiejszy i więcej wybacza.
Czy da sie jechać z RWD? Tak
Czy prościej jest z FWD? Tak

Czy da się opanować poślizg w FWD? Tak
Czy prościej jest w RWD? Tak

Bez sensu dorabiać ideologie o konieczności posiadania jakis super  umiejętności, bo nawet jesli super kierowca radzi sobie z RWD w każdej  sytuacji, to nie znaczy ze RWD jest lepsze.

Bez sensu dorabiać ideologie o łatwiejszym poruszaniu się zimą, jeśli
dotyczy tylko ruszania z parkingu, bo nawet jeśli każda blondynka radzi
sobie z ruszeniem z FWD w każdej sytuacji[*], to nie znaczy, że na zakręcie
nie wypadnie do rowu.

Lepsze będzie to, co bez potrzeby posiadania tych specjalnych  umiejętności pozwoli na normalne przemieszczanie sie z punktu A do B

Czyli AWD :-)

No, chyba, że przez "normalne przemieszczanie" masz na myśli "zwalniamy
do 30 bo strach w oczach". Wtedy nic ino FWD i kapelusz na drogę.

pozdrawiam,
[*] Radzi sobie my ass. Zakopać się wszystkim można i nie wydaje mi się,
     żeby którakolwiek ośka miała przewagę.
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 10:52:22
Autor: Massai
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Mariusz Chwalba wrote:

On Fri, 10 Dec 2010 11:29:12 +0100, Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl>
wrote:

> > > Wszelkie argumenty "trzeba mieć dobre opony", "trzeba umiec"
> > > "trzeba   znać wiedze tajemną" "trzeba być twardzielem" itd
> > > tylko powteirdzają,   ze z RWD trzeba więcej niż z FWD, bo do
> > > auta z FWD wsiada pierwsza   lepsza blondynka (nie obrażając
> > > zadnej blondynki) i jedzie, rusza,   skręca. Wsadzcie ją do
> > > (zwlaszcza mocnego) RWD i zobaczyy jak daleko   pojedzie.
> > > > Ale to problem napędu czy blondynki?
> > przeczytaleś całość?
> > Skoro blondynka radzi sobie z FWD, a nie radzi sobie z RWD oznacza
> jednoznacznie, ze FWD jest łatwiejszy i więcej wybacza.  Czy da sie
> jechać z RWD? Tak Czy prościej jest z FWD? Tak

Czy da się opanować poślizg w FWD? Tak
Czy prościej jest w RWD? Tak

Czy łatwiej wpaść w poślizg RWD niż FWD? Tak. Wystarczy dodać za mocno
gazu.
W typowej sytuacji, gdy ktoś z małymi umiejętnościami będzie jechał
nieostrożnie - nie będzie miało znaczenia czy będzie miał RWD czy FWD -
i tak nie będzie umiał wyjść z tego poślizgu.

Tak, wiem, jak się umie, to się nie wpadnie.

Chodzi o to żeby jak się nie umie - nie wpaść.

Załóżmy że wprowadzono zakaz FWD, i wszyscy (także lebiegi) się muszą
przesiąść na RWD.
Co się dzieje na drogach?

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-12-10 12:06:07
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 11:52:22 +0100, Massai <tsender@wp.pl> wrote:

[...]
> Skoro blondynka radzi sobie z FWD, a nie radzi sobie z RWD oznacza
> jednoznacznie, ze FWD jest łatwiejszy i więcej wybacza.  Czy da sie
> jechać z RWD? Tak Czy prościej jest z FWD? Tak

Czy da się opanować poślizg w FWD? Tak
Czy prościej jest w RWD? Tak

Czy łatwiej wpaść w poślizg RWD niż FWD? Tak. Wystarczy dodać za mocno
gazu.

Czy łatwiej wpaść w poślizg FWD niż RWD? Tak. Wystarczy dodać za mocno
gazu, lub ująć za szybko gazu.

W typowej sytuacji, gdy ktoś z małymi umiejętnościami będzie jechał
nieostrożnie - nie będzie miało znaczenia czy będzie miał RWD czy FWD -
i tak nie będzie umiał wyjść z tego poślizgu.

Jak się wychodzi z poślizgu:

RWD: noga z gazu i auto samo się prostuje.
FWD: noga na gaz i kręcimy odpowiednio kierownicą.

Co prostsze?

Tak, wiem, jak się umie, to się nie wpadnie.

Chodzi o to żeby jak się nie umie - nie wpaść.

Załóżmy że wprowadzono zakaz FWD, i wszyscy (także lebiegi) się muszą
przesiąść na RWD.
Co się dzieje na drogach?

Pustawo, bo z parkingów nie będą umieli wyjechać :P.

Poważniej: manipulujesz. Częściej problemy z ruszeniem powoduje duży silnik
na ośce, niż napęd z F/RWD. Im większy silnik, tym delikatniej trzeba gazem
operować by nie zerwać przyczepności. Albo ruszać z dwójki.

Przypadkiem RWD o których mowa mają zwykle duże silniki.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 11:55:37
Autor: Massai
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Mariusz Chwalba wrote:

On Fri, 10 Dec 2010 11:52:22 +0100, Massai <tsender@wp.pl> wrote:

[...]
>>> Skoro blondynka radzi sobie z FWD, a nie radzi sobie z RWD oznacza
>>> jednoznacznie, ze FWD jest łatwiejszy i więcej wybacza.  Czy da
sie >>> jechać z RWD? Tak Czy prościej jest z FWD? Tak
> > > > Czy da się opanować poślizg w FWD? Tak
> > Czy prościej jest w RWD? Tak
> > Czy łatwiej wpaść w poślizg RWD niż FWD? Tak. Wystarczy dodać za
> mocno gazu.

Czy łatwiej wpaść w poślizg FWD niż RWD? Tak. Wystarczy dodać za mocno
gazu, lub ująć za szybko gazu.

Mocna fura z RWD to przy mocnym dodaniu gazy potrafi tańczyć nawet na
prostej ;-)
Z FWD to nie takie łatwe.
Owszem, jak się na śliskim w zakręcie dociśnie, to potrafi przód trochę
uciec - ale jak się w RWD na śliskim zakręcie dociśnie - dupa ucieknie
bankowo.

Ujecie gazu żeby spowodowało poślizg nadsterowny, to musi być bardzo
ślisko + duży silnik i wysokie obroty.

Wprowadzenie normalnego (nie dłubanej rajdówki) FWD w dłuższą
nadsterowność bez ręcznego to duża sztuka. M. in. dlatego wszyscy
podkreślają wyższość RWD do zabaw na śniegu...


> W typowej sytuacji, gdy ktoś z małymi umiejętnościami będzie jechał
> nieostrożnie - nie będzie miało znaczenia czy będzie miał RWD czy
> FWD - i tak nie będzie umiał wyjść z tego poślizgu.

Jak się wychodzi z poślizgu:

RWD: noga z gazu i auto samo się prostuje.

Jak leci bokiem? Już to widzę jak bez kontry wyprostujesz...

FWD: noga na gaz i kręcimy odpowiednio kierownicą.

Jak ucieka przód? tu i tak niewiele można zdziałać ;-)

Wszystko jest kwestią JAKI to poślizg.


Co prostsze?

> Tak, wiem, jak się umie, to się nie wpadnie.
> > Chodzi o to żeby jak się nie umie - nie wpaść.
> > Załóżmy że wprowadzono zakaz FWD, i wszyscy (także lebiegi) się
> muszą przesiąść na RWD.
> Co się dzieje na drogach?

Pustawo, bo z parkingów nie będą umieli wyjechać :P.

Poważniej: manipulujesz. Częściej problemy z ruszeniem powoduje duży
silnik na ośce, niż napęd z F/RWD. Im większy silnik, tym delikatniej
trzeba gazem operować by nie zerwać przyczepności. Albo ruszać z
dwójki.

Mam trzylitrową V6 z FWD. Tej zimy nie miałem problemów z ruszaniem,
choć ze skręcaniem zdarzyło się na parkingu ;-)

Przedłużana siódemka która stoi obok mnie na parkingu - w czasie tych
śniegów w ogóle nie wyjechała z miejsca parkingowego ;-) Raz facet
spróbował, wyciorał doły, i już się nie wytoczył... Dopiero jak
odpuściła pogoda - wyjechał.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-12-10 13:16:19
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 12:55:37 +0100, Massai <tsender@wp.pl> wrote:

[...]
> Czy łatwiej wpaść w poślizg RWD niż FWD? Tak. Wystarczy dodać za
> mocno gazu.

Czy łatwiej wpaść w poślizg FWD niż RWD? Tak. Wystarczy dodać za mocno
gazu, lub ująć za szybko gazu.

Mocna fura z RWD to przy mocnym dodaniu gazy potrafi tańczyć nawet na
prostej ;-)

Pewnie. Ale to poślizg na żądanie, więc chyba trudno go mieć za złe  napędowi,
nie?

[...]
> W typowej sytuacji, gdy ktoś z małymi umiejętnościami będzie jechał
> nieostrożnie - nie będzie miało znaczenia czy będzie miał RWD czy
> FWD - i tak nie będzie umiał wyjść z tego poślizgu.

Jak się wychodzi z poślizgu:

RWD: noga z gazu i auto samo się prostuje.

Jak leci bokiem? Już to widzę jak bez kontry wyprostujesz...

Jak auto zaczyna uciekać to to czuć. Zdjęcie natychmiastowe nogi z gazu
go prostuje. Jak juz dupa jedzie w krajobraz to pewnie, kontrować trzeba
- ale pierwszy odruch zwykle wystarcza.

FWD: noga na gaz i kręcimy odpowiednio kierownicą.

Jak ucieka przód? tu i tak niewiele można zdziałać ;-)

Aha, czyli jak FWD wpadnie w poślizg, to już nic nie zrobisz? :-)
Dobrze wiedzieć, że taką zaletę mają.

Wszystko jest kwestią JAKI to poślizg.

O, sedno.

Więc, w RWD nieporównywalnie trudniej jest wpaść w poślizg przednimi  kołami.
W taki, wiesz, "jedziemy w krajobraz i nic nie można zrobić"

[...]
Poważniej: manipulujesz. Częściej problemy z ruszeniem powoduje duży
silnik na ośce, niż napęd z F/RWD. Im większy silnik, tym delikatniej
trzeba gazem operować by nie zerwać przyczepności. Albo ruszać z
dwójki.

Mam trzylitrową V6 z FWD. Tej zimy nie miałem problemów z ruszaniem,
choć ze skręcaniem zdarzyło się na parkingu ;-)

Przedłużana siódemka która stoi obok mnie

Wybacz, ale "przedłużana siódemka" z niczym mi się nie kojarzy. No, oprócz
spamu "ENLARGE YOUR PENIS!!!ONEONE" :>

na parkingu - w czasie tych
śniegów w ogóle nie wyjechała z miejsca parkingowego ;-) Raz facet
spróbował, wyciorał doły, i już się nie wytoczył... Dopiero jak
odpuściła pogoda - wyjechał.

Każde auto można zakopać. Szczególnie, jak stoi dłużej w śniegu.

Ciekawostka - SLK które stoi mi "pod chmurką", obsypane śniegiem prawie
po piasty, wyjechało bez większego marudzenia. Tajemna metoda wykopywania
się z zaspy to "skrzyna na W, ASR wyłączyć, leciutko na gaz". Ze dwa razy
cofnąłem się i bujnąłem do przodu z lekkiego rozpędu i wyjechał.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 15:02:53
Autor: Rafał VFR
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Ciekawostka - SLK które stoi mi "pod chmurką", obsypane śniegiem prawie
po piasty, wyjechało bez większego marudzenia. Tajemna metoda wykopywania
się z zaspy to "skrzyna na W, ASR wyłączyć, leciutko na gaz". Ze dwa razy
cofnąłem się i bujnąłem do przodu z lekkiego rozpędu i wyjechał.

Jak obsypany pod piasty to pewnie stał cały czas - a pod oponami był jeszcze letni asflat.
To się nie liczy !
RK

Data: 2010-12-10 15:20:57
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 15:02:53 +0100, Rafał VFR <rafalvfr@tlen.pl> wrote:

Ciekawostka - SLK ktĂłre stoi mi "pod chmurkÂą", obsypane Âśniegiem prawie
po piasty, wyjechaÂło bez wiĂŞkszego marudzenia. Tajemna metoda  wykopywania
siĂŞ z zaspy to "skrzyna na W, ASR wy³¹czyĂŚ, leciutko na gaz". Ze dwa  razy
cofn¹³em siê i bujn¹³em do przodu z lekkiego rozpêdu i wyjecha³.

Jak obsypany pod piasty to pewnie staÂł caÂły czas - a pod oponami byÂł  jeszcze
letni asflat.
To siĂŞ nie liczy !

A kiedy wymieniają na zimowy, bo przegapiłem? :-)

Nie, nie - postawiłem go na śniegu, po pierwszych większych opadach.
Bo AWD się jednak lepiej po śniegu jeździ.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-13 07:09:19
Autor: Massai
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Mariusz Chwalba wrote:

On Fri, 10 Dec 2010 12:55:37 +0100, Massai <tsender@wp.pl> wrote:
> > Przedłużana siódemka która stoi obok mnie

Wybacz, ale "przedłużana siódemka" z niczym mi się nie kojarzy. No,
oprócz spamu "ENLARGE YOUR PENIS!!!ONEONE" :>

No BMW z serii 7, w wersji L - czyli dłuższa niż zwykła.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-12-13 08:59:05
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Mon, 13 Dec 2010 08:09:19 +0100, Massai <tsender@wp.pl> wrote:

> Przedłużana siódemka która stoi obok mnie

Wybacz, ale "przedłużana siódemka" z niczym mi się nie kojarzy. No,
oprócz spamu "ENLARGE YOUR PENIS!!!ONEONE" :>

No BMW z serii 7, w wersji L - czyli dłuższa niż zwykła.

A, nie skojarzyłem, nie jestem fanem marki. Bonusowo może więc odniosę
się do warstwy merytorycznej powyższego:

Poważniej: manipulujesz. Częściej problemy z ruszeniem powoduje duży
silnik na ośce, niż napęd z F/RWD. Im większy silnik, tym delikatniej
trzeba gazem operować by nie zerwać przyczepności. Albo ruszać z
dwójki.
Mam trzylitrową V6 z FWD. Tej zimy nie miałem problemów z ruszaniem,
choć ze skręcaniem zdarzyło się na parkinguPrzedłużana siódemka która  stoi obok mnie na parkingu - w czasie tych
śniegów w ogóle nie wyjechała z miejsca parkingowego  Raz facet
spróbował, wyciorał doły, i już się nie wytoczył... Dopiero jak
odpuściła pogoda - wyjechał.

Ruszenie z miejsca jak cię zakopie po ośki jest zawsze pewnym wyzwaniem.
Rozumiem, że w FWD szukasz po prostu miejsca z przyczepnością obracając
kołami? Miła możliwość.

   Trudno mi też odpowiadać "dlaczego sąsiadowi się nie udało". Chyba, że
   chcesz posłuchać równie ciekawych anegdot, jak to sąsiedzi z FWD
   w zaspach lądują?

Osobiście nie miewałem ostatnio takich problemów. Ściślej: miewałem
jedynie, gdy w samochodzie (byłym) uszkodziła się blokada dyferencjału.
I stał kilkanaście dni w śniegu.

   Wracając jednak do ruszania sprawnymi samochodami.

Gdy wyciągałem w zeszłym tygodniu SLK ze śniegu, to wymagało to wyłącznie
przełączenia ASR w tryb spięty, no i skrzynię w tryb W (tzw.  weißhaarighutmacher).
A to auto ma opinię ekstremalnie kiepsko nadającego się na warunki zimowe.
Trzeba było się oczywiście 3-4 razy cofnąć, żeby przejechać przez zaspy -
ale jakoś wątpię, by FWD to na jeden raz wzięło.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 14:16:54
Autor: Yans van Horn
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10 12:55, Massai wrote:
Mariusz Chwalba wrote:

On Fri, 10 Dec 2010 11:52:22 +0100, Massai<tsender@wp.pl>  wrote:

[...]
Skoro blondynka radzi sobie z FWD, a nie radzi sobie z RWD oznacza
jednoznacznie, ze FWD jest łatwiejszy i więcej wybacza.  Czy da
sie>>>  jechać z RWD? Tak Czy prościej jest z FWD? Tak

Czy da się opanować poślizg w FWD? Tak
Czy prościej jest w RWD? Tak

Czy łatwiej wpaść w poślizg RWD niż FWD? Tak. Wystarczy dodać za
mocno gazu.

Czy łatwiej wpaść w poślizg FWD niż RWD? Tak. Wystarczy dodać za mocno
gazu, lub ująć za szybko gazu.

Mocna fura z RWD to przy mocnym dodaniu gazy potrafi tańczyć nawet na
prostej ;-)
Z FWD to nie takie łatwe.

Ale zauważyłeś kluczowy warunek: MOCNA fura. Tak, MOCNYMI furami trzeba nauczyć się jeździć ;-) Nieważne czy FWD czy RWD.

Owszem, jak się na śliskim w zakręcie dociśnie, to potrafi przód trochę
uciec - ale jak się w RWD na śliskim zakręcie dociśnie - dupa ucieknie
bankowo.

Jak się w zakręcie dociśnie w FWD to się pięknie poleci po wypadkowej z tego zakrętu :-)
A jeśli tego nie zaobserwowałeś, tzn że FWD było słabe.

Weź może dwa o TEJ SAMEJ mocy (niewielkiej lub równie dużej) i udowodnij wyższość.

Wprowadzenie normalnego (nie dłubanej rajdówki) FWD w dłuższą
nadsterowność bez ręcznego to duża sztuka. M. in. dlatego wszyscy
podkreślają wyższość RWD do zabaw na śniegu...

Można też osiągnąć konfiguracją opon. Ale też raczej KJS'owa technika - choć kolega FWD-dziarz stosuje z powodzeniem w jeździe cywilnej.


W typowej sytuacji, gdy ktoś z małymi umiejętnościami będzie jechał
nieostrożnie - nie będzie miało znaczenia czy będzie miał RWD czy
FWD - i tak nie będzie umiał wyjść z tego poślizgu.

Jak się wychodzi z poślizgu:

RWD: noga z gazu i auto samo się prostuje.

Jak leci bokiem? Już to widzę jak bez kontry wyprostujesz...

Wszystko zalezy od momentu w którym odpuścisz gaz (fazy poślizgu)

FWD: noga na gaz i kręcimy odpowiednio kierownicą.

Jak ucieka przód? tu i tak niewiele można zdziałać ;-)

Zdefiniuj ucieka. Jednakże zarówno w poślizgu podsterownym jak i nadsterownym można walczyć mniej lub bardziej skutecznie (w zależności od warunków)

Jak nie wierzysz, to zapraszam na jazdę z kolegą startującym FWD :-) Może pokazać co nieco :-)


Co prostsze?

Tak, wiem, jak się umie, to się nie wpadnie.

Chodzi o to żeby jak się nie umie - nie wpaść.

Załóżmy że wprowadzono zakaz FWD, i wszyscy (także lebiegi) się
muszą przesiąść na RWD.
Co się dzieje na drogach?

Pustawo, bo z parkingów nie będą umieli wyjechać :P.

Poważniej: manipulujesz. Częściej problemy z ruszeniem powoduje duży
silnik na ośce, niż napęd z F/RWD. Im większy silnik, tym delikatniej
trzeba gazem operować by nie zerwać przyczepności. Albo ruszać z
dwójki.

Mam trzylitrową V6 z FWD. Tej zimy nie miałem problemów z ruszaniem,
choć ze skręcaniem zdarzyło się na parkingu ;-)

Jakby na to nie patrzeć to świat na ruszaniu z parkingu się nie kończy. A to w końcu kardynalny zarzut :-) (problem dotyka pewnie niewielkiego ułamka kierowców RWD :-)

Ja proponuję pójść nieco dalej i potestować zachowanie w trakcie jazdy. Może np. w zakręcie ? :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2010-12-10 21:20:48
Autor: DoQ
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 14:16, Yans van Horn pisze:

Jakby na to nie patrzeć to świat na ruszaniu z parkingu się nie kończy.
A to w końcu kardynalny zarzut :-) (problem dotyka pewnie niewielkiego
ułamka kierowców RWD :-)

Jak nie wyjedziesz z miejsca postoju, to na pewno zwiedzisz kawał świata...


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com

Data: 2010-12-13 13:37:24
Autor: Yans van Horn
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10 21:20, DoQ wrote:
W dniu 2010-12-10 14:16, Yans van Horn pisze:

Jakby na to nie patrzeć to świat na ruszaniu z parkingu się nie kończy.
A to w końcu kardynalny zarzut :-) (problem dotyka pewnie niewielkiego
ułamka kierowców RWD :-)

Jak nie wyjedziesz z miejsca postoju, to na pewno zwiedzisz kawał świata...

Jak w samochód walnie Ci meteoryt to też nie wyjedziesz :-) Dla mnie to problem tego kalibru...

Akurat od "zawsze" jestem posiadaczem samochodów RWD i jakoś w całej karierze ich posiadania, ani razu mi się nie przytrafila taka sytuacja.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2010-12-13 19:14:20
Autor: DoQ
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-13 13:37, Yans van Horn pisze:

Jak w samochód walnie Ci meteoryt to też nie wyjedziesz :-) Dla mnie to
problem tego kalibru...

Fajny masz kaliber. Teraz będę wiedział że samochody w rowach zaatakował meteoryt a nie śnieg.


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com

Data: 2010-12-14 12:01:38
Autor: Yans van Horn
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-13 19:14, DoQ wrote:
W dniu 2010-12-13 13:37, Yans van Horn pisze:

Jak w samochód walnie Ci meteoryt to też nie wyjedziesz :-) Dla mnie to
problem tego kalibru...

Fajny masz kaliber. Teraz będę wiedział że samochody w rowach zaatakował
meteoryt a nie śnieg.

Dlaczego mam uważać inaczej skoro, nie utykam w rowach i nie mam problemu z wyjechaniem z parkingu  ? Dla mnie problem nie istnieje, albo istnieje w bardzo niewielkiej skali.

PS: Tak mi przyszło do głowy jeszcze, że te problemy parkingowe mogą wynikac _RÓWNIEŻ_ z faktu iż większość "popularnie zwanych" dresowozów to samochody z obniżonym zawieszeniem - a prześwit na śniegu jest baardzo istotny.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2010-12-10 14:20:37
Autor: BaX
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Wszelkie argumenty "trzeba mieć dobre opony", "trzeba umiec" "trzeba znać wiedze tajemną" "trzeba być twardzielem" itd tylko powteirdzają, ze z RWD trzeba więcej niż z FWD, bo do auta z FWD wsiada pierwsza lepsza blondynka (nie obrażając zadnej blondynki) i jedzie, rusza, skręca. Wsadzcie ją do (zwlaszcza mocnego) RWD i zobaczyy jak daleko pojedzie.

Ale to problem napędu czy blondynki?

przeczytaleś całość?

Skoro blondynka radzi sobie z FWD, a nie radzi sobie z RWD oznacza jednoznacznie, ze FWD jest łatwiejszy i więcej wybacza.

Hmm, to blondynka stała się wyznacznikiem tego co jest ok, a co nie? No spoko ale kogo to obchodzi oprócz blondynki? W dodatku jak blondynke co jeździła FWD wsadzisz do RWD efekt może być odwrotny.

Czy da sie jechać z RWD? Tak
Czy prościej jest z FWD? Tak

Bez sensu dorabiać ideologie o konieczności posiadania jakis super umiejętności, bo nawet jesli super kierowca radzi sobie z RWD w każdej sytuacji, to nie znaczy ze RWD jest lepsze.

Ale jest gorsze bo tak twierdzi blondynka która ma problemy z prowadzeniem?

Lepsze będzie to, co bez potrzeby posiadania tych specjalnych umiejętności pozwoli na normalne przemieszczanie sie z punktu A do B

Hmm, rozumiem że jesteś za tym aby PJ rozdawali z urzędu bo przecież samo jego posiadanie daje tajemną wiedze na temat tego jak jechać aby się nie zabić i przy okazji kogoś jeszcze. Tyle, że skąd jak tylko troche śniegu spadnie, na drogach tyle 'pip za kółkiem' które mają śmierć w oczach po przekroczeniu 30km/h? Jak oni nie radzą sobie w takich warunkach z FWD to może nie powinni w ogóle się poruszać po drogach bo stanowią zagrożenie dla wszystkich włącznie z sobą.

Data: 2010-12-10 14:44:34
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości news:4d02290f$0$20988$65785112news.neostrada.pl...

(...)

mam proste pytanie - co wg Ciebie jest lepsze z punktu widzenia użytkowania przedmiotu.
Coś, co obsługiwać moze tylko ktoś z dużym doświadczeniem i wiedzą, czy coś, co moze wziąć do ręki każdy i zrobi dokladnie to samo z pierwszym przypadku?


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 15:24:07
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 14:44:34 +0100, Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl>  wrote:

mam proste pytanie - co wg Ciebie jest lepsze z punktu widzenia  użytkowania przedmiotu.
Coś, co obsługiwać moze tylko ktoś z dużym doświadczeniem i wiedzą, czy  coś, co moze wziąć do ręki każdy i zrobi dokladnie to samo z pierwszym  przypadku?

A lepsza miotła, czy odkurzacz?

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 15:50:20
Autor: Maciek
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
A lepsza miotła, czy odkurzacz?

Uzyj odkurzacza do sniegu ;-) Pewnie, ze sie da ale miotla przebija go bez dwuch zdan ;-)

Data: 2010-12-10 15:54:22
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:op.vnh4yho5a6rut4koder...
On Fri, 10 Dec 2010 14:44:34 +0100, Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl> wrote:

mam proste pytanie - co wg Ciebie jest lepsze z punktu widzenia użytkowania przedmiotu.
Coś, co obsługiwać moze tylko ktoś z dużym doświadczeniem i wiedzą, czy coś, co moze wziąć do ręki każdy i zrobi dokladnie to samo z pierwszym przypadku?

A lepsza miotła, czy odkurzacz?

Miast sie silić moze po prostu odpowiesz?


ps. generalnie pytanie nie było do Ciebie, ale już drugi raz widze, ze pisze do kogoś, a Ty odpowiadasz za tego kogos.
Sęk w tym, ze Tobie sie wydaje, ze w RWD wystarczy odjąć gazu, zeby wyprowadzić auto z poślizgu, wiec moze lepiej nie odpowiadaj.

--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 17:46:48
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 10-12-2010 o 15:54:22 Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl> napisał(a):

mam proste pytanie - co wg Ciebie jest lepsze z punktu widzenia  użytkowania przedmiotu.
Coś, co obsługiwać moze tylko ktoś z dużym doświadczeniem i wiedzą,  czy coś, co moze wziąć do ręki każdy i zrobi dokladnie to samo z  pierwszym przypadku?

A lepsza miotła, czy odkurzacz?

Miast sie silić moze po prostu odpowiesz?

Manipulujesz zadając pytanie odbiegające od sytuacji o której dyskutujemy.
FWD nie jest "w ogóle prostsze", jest "prościej wystartować, a jak  wpadniesz
w poważny poślizg to się zabijesz".

Więc lepsze jest rozwiązanie w którym się tak łatwo nie zabijesz.

ps. generalnie pytanie nie było do Ciebie, ale już drugi raz widze, ze  pisze do kogoś, a Ty odpowiadasz za tego kogos.

E-mail, to takie narzędzie które, rozumiesz, służy do kontaktu z jedną
osobą, zamiast grupą. Taką, wiesz, dyskusyjną.

Oprócz tego, czuję się zobowiązany pogratulować zbliżenia się do
quoty impertynencji wykluczającej możliwość rozsądnej dyskusji.

Parafrazując popularne na grupie zawołanie bojowe: IMPERTYNENT PLONK  WARNING

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 18:20:45
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:op.vnibkapda6rut4balthazar...

Manipulujesz zadając pytanie odbiegające od sytuacji o której dyskutujemy.
FWD nie jest "w ogóle prostsze", jest "prościej wystartować, a jak wpadniesz
w poważny poślizg to się zabijesz".

bzdura.

Wytłumacz mi prosze, ale konkretnie - dlaczego wpadnięcie w poślizg w samochodzie FWD ma sie mniejsze szanse niż wpadniecie w poślizg w samochodzie RWD oraz dlaczego uważasz, ze w ogole łatwiej wpaść w poślizg w FWD niż RWD

ps. to Ty manipulujesz faktami wyciągając "na góre" kilka drobnych cech RWD i mianujesz je do rangi super hiper cechy. FWD ma zdecydowanie więcej zalet dla przeciętnego użytkownika samochodu, ktory traktuje go jako urządzenie do sprawnego przemieszczania sie.
Nie rozmawiamy o jeździe ekstremalnej, nie rozmawiamy o rajdach, wyścigach, o super specjalnych kierowcach. Rozmawiamy o przeciętnym Kowalskim, ktorego nazwałem w swojej wypowiedzi Blondynką, bo dlaczego nie, ale oczywiście szanowny grupowcz musiał sie przyjebać do określenia.
Wytłumacz mi prosze dlaczego przeciętnemu kierownikowi ma sie lepiej i bezpieczniej jeździć z RWD?
Na czym wg Ciebie polega przewaga prowadzenia RWD i co daje taką mega pewność w prowadzeniu RWD na sliskim i dlaczego tym sie trudniej zabić niż FWD?


ps. generalnie pytanie nie było do Ciebie, ale już drugi raz widze, ze pisze do kogoś, a Ty odpowiadasz za tego kogos.

E-mail, to takie narzędzie które, rozumiesz, służy do kontaktu z jedną
osobą, zamiast grupą. Taką, wiesz, dyskusyjną.

siur, ale odpowiadasz na konkretne posty w konkretnych gałęziach dyskusji i zadajesz konkretne pytanie - no nie?
Jasne, nie zabronie Ci odpowiedziec, ale generalnie ciekawi mnie bardziej zdanie osoby, ktorej zadanie pytanie, niż Twoje (w tym akukrat konkretnym poście)



Oprócz tego, czuję się zobowiązany pogratulować zbliżenia się do
quoty impertynencji wykluczającej możliwość rozsądnej dyskusji.

Parafrazując popularne na grupie zawołanie bojowe: IMPERTYNENT PLONK WARNING

LOL.
Kolego - taaaak sie boje, uuughhha - donrze, ze mnie ostrzegłeś :D


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 19:44:03
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 10-12-2010 o 18:20:45 Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl> napisał(a):

<on topic>

Manipulujesz zadając pytanie odbiegające od sytuacji o której  dyskutujemy.
FWD nie jest "w ogóle prostsze", jest "prościej wystartować, a jak  wpadniesz
w poważny poślizg to się zabijesz".

bzdura.

Wytłumacz mi prosze, ale konkretnie - dlaczego wpadnięcie w poślizg w  samochodzie FWD ma sie mniejsze szanse niż wpadniecie w poślizg w  samochodzie RWD oraz dlaczego uważasz, ze w ogole łatwiej wpaść w  poślizg w FWD niż RWD

bzdura do kwadratu.

Nigdzie i nigdy nie twierdziłem, że FWD łatwiej wprowadzić w poślizg
(dla dobra dyskusji zakładam, że się powyżej przejęzyczyłeś). Masz jednak
dwa główne powody poślizgu:

1) Zbytnie wychylenie kół skrętnych. Niezależne od napędu, więc pomijam.

2) Zbytnie przyśpieszenie/hamowanie kół napędzanych. Tutaj:
2a) W FWD: w poślizgu maszkoła skrętne+napędzane. Jedziesz więc w pole
     bez najmniejszej możliwości kontroli.
2b) W RWD: w poślizgu masz koła napędowe, skrętne mają przyczepność.
     Tzw "dupa" jedzie więc gdzie chce, ale masz cały czas kontrolę nad
     ogólnym kierunkiem ruchu auta.

ps. to Ty manipulujesz faktami wyciągając "na góre" kilka drobnych cech  RWD i mianujesz je do rangi super hiper cechy.

Manipuluję? To która cecha jest dla kogo ważna, można by zrzucić na
subiektywizm opinii. Choć podejrzewam że cecha "w poślizgu nie wypadam w
pole" jest ogólnie pożądana przez kierujących.

FWD ma zdecydowanie więcej zalet dla przeciętnego użytkownika samochodu,  ktory traktuje go jako urządzenie do sprawnego przemieszczania sie.

Tak. Cenę.

AWD ma zdecydowanie więcej zalet dla przeciętnego i nieprzeciętnego
użytkownika samochodu. Oprócz owej ceny.

[...]
Wytłumacz mi prosze dlaczego przeciętnemu kierownikowi ma sie lepiej i  bezpieczniej jeździć z RWD?
Na czym wg Ciebie polega przewaga prowadzenia RWD i co daje taką mega  pewność w prowadzeniu RWD na sliskim i dlaczego tym sie trudniej zabić  niż FWD?

Bo w przypadku poślizgu kół napędzanych ma jakąkolwiek kontrolę nad
samochodem. W odróżnieniu od "jechania w pole".

Siur, jadąc 25km/h to nie ważne, czy masz napęd FWD, RWD, AWD czy
flinstonfeet, nigdzie nie wypadniesz. Czasami jednak wypada nie  przeszkadzać
innym uczestnikom ruchu.

</on topic>

ps. generalnie pytanie nie było do Ciebie, ale już drugi raz widze, ze  pisze do kogoś, a Ty odpowiadasz za tego kogos.

E-mail, to takie narzędzie które, rozumiesz, służy do kontaktu z jedną
osobą, zamiast grupą. Taką, wiesz, dyskusyjną.

siur, ale odpowiadasz na konkretne posty w konkretnych gałęziach  dyskusji i zadajesz konkretne pytanie - no nie?
Jasne, nie zabronie Ci odpowiedziec, ale generalnie ciekawi mnie  bardziej zdanie osoby, ktorej zadanie pytanie, niż Twoje (w tym akukrat  konkretnym poście)

Wiesz, jeśli interesuje cię zdanie wyłącznie jednego interlokutora
to tym bardziej powinieneś skorzystać z prywatnych kanałów komunikacji.

[...]
Oprócz tego, czuję się zobowiązany pogratulować zbliżenia się do
quoty impertynencji wykluczającej możliwość rozsądnej dyskusji.

Parafrazując popularne na grupie zawołanie bojowe: IMPERTYNENT PLONK  WARNING

LOL.
Kolego - taaaak sie boje, uuughhha - donrze, ze mnie ostrzegłeś :D

Myślę, że nadinterpretujesz znaczenie owego kultowego niemal w tych kręgach
zawołania. Zapewniam, że pobudzenie strachu u mego szanownego interlokutora
nie było mą intencją. Informuję jedynie, że istnieją poziomy dyskusji, do
których nie będę się zniżał. Jeżeli zatem mój szanowny rozmówca odczuwa
inherentną potrzebę używania argumentacji ad personam, będzie zmuszony
korzystać z niej bez mojego udziału.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 20:26:05
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Mariusz Chwalba <mariusz@chwalba.net> wrote:


2) Zbytnie przyśpieszenie/hamowanie kół napędzanych. Tutaj:
2a) W FWD: w poślizgu maszkoła skrętne+napędzane. Jedziesz więc w pole
     bez najmniejszej możliwości kontroli.
2b) W RWD: w poślizgu masz koła napędowe, skrętne mają przyczepność.
     Tzw "dupa" jedzie więc gdzie chce, ale masz cały czas kontrolę nad
     ogólnym kierunkiem ruchu auta.

W FWD odpuszczasz gaz i zaczyna skręcać. Jak bardziej przesadzisz to na
chwilę odkręcasz kierownicę. Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-10 20:52:02
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 20:26:05 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:

W FWD odpuszczasz gaz i zaczyna skręcać.

 A czasami zaczyna skręcać i stawiać się bokiem. Albo nadal się
 ślizga, bo odpuściłeś za dużo :)

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-11 00:33:01
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Robert Rędziak <rekin@gm.wkurw.org> wrote:

W FWD odpuszczasz gaz i zaczyna skręcać.

 A czasami zaczyna skręcać i stawiać się bokiem. Albo nadal się
 ślizga, bo odpuściłeś za dużo :)

Ale to już nie w typowych warunkach przemieszczania się z A do B :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-10 20:52:44
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 10-12-2010 o 20:26:05 Krzysiek Kielczewski  <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał(a):

2) Zbytnie przyśpieszenie/hamowanie kół napędzanych. Tutaj:
2a) W FWD: w poślizgu maszkoła skrętne+napędzane. Jedziesz więc w pole
     bez najmniejszej możliwości kontroli.
2b) W RWD: w poślizgu masz koła napędowe, skrętne mają przyczepność.
     Tzw "dupa" jedzie więc gdzie chce, ale masz cały czas kontrolę nad
     ogólnym kierunkiem ruchu auta.

W FWD odpuszczasz gaz i zaczyna skręcać. Jak bardziej przesadzisz to na
chwilę odkręcasz kierownicę.

W RWD skręca cały czas, tył się tylko ustawia coraz bardziej w kierunku
skrętu. Odpuszczasz gaz i przestaje się obracać. Osobiście wolę, jeśli
auto jednak przez cały czas jedzie tam gdzie ja chcę, nie odwrotnie.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 21:29:13
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Mariusz Chwalba <mariusz@chwalba.net> wrote:

W FWD odpuszczasz gaz i zaczyna skręcać. Jak bardziej przesadzisz to na
chwilę odkręcasz kierownicę.

W RWD skręca cały czas, tył się tylko ustawia coraz bardziej w kierunku
skrętu. Odpuszczasz gaz i przestaje się obracać. Osobiście wolę, jeśli
auto jednak przez cały czas jedzie tam gdzie ja chcę, nie odwrotnie.

Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
nie jedzie tak jak chcesz.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-10 21:01:30
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 21:29:13 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:

Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
nie jedzie tak jak chcesz.

 To go wywołaj i już będzie planowany.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-11 00:56:39
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Robert Rędziak <rekin@gm.wkurw.org> wrote:

Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
nie jedzie tak jak chcesz.

 To go wywołaj i już będzie planowany.

A jak masz gorączkę to zbij termometr.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-11 00:13:52
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 00:56:39 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:

Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
nie jedzie tak jak chcesz.

 To go wywołaj i już będzie planowany.

A jak masz gorączkę to zbij termometr.

 Z tą różnicą, że Ty proponujesz chowanie głowy w piasek, a ja
 świadome wywoływanie pewnych sytuacji, zamiast siedzenia z
 zaciśniętym ze strachu zwieraczem, a potem z kupą w majtach i
 rozdziawioną japą, gdy jednak się stanie. Wywołując uślizg
 jesteś przygotowany do odpuszczenia/założenia kontry i
 eliminujesz element zaskoczenia.

 Boisz się, że się nie uda? Poćwicz wcześniej, jedź wolniej, ale
 jedź świadomie.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-11 07:44:38
Autor: DoQ
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-11 01:13, Robert Rędziak pisze:

  Z tą różnicą, że Ty proponujesz chowanie głowy w piasek, a ja
  świadome wywoływanie pewnych sytuacji, zamiast siedzenia z
  zaciśniętym ze strachu zwieraczem, a potem z kupą w majtach i
  rozdziawioną japą, gdy jednak się stanie. Wywołując uślizg
  jesteś przygotowany do odpuszczenia/założenia kontry i
  eliminujesz element zaskoczenia.

Tak jest, ale w alternatywnej rzeczywistości.
W tej, której ja się znajduję nie zawsze jest miejsce na wywołanie uślizgu i zabawa nim. Może pojawić się jednak element zaskoczenia i wyrżnięcia np. czołowo z czymś jadącym z przeciwka. Poza tym w "mojej" rzeczywistości najlepsi rajdowcy  potrafią efektywnie wylecieć z drogi. I to pomimo posiadania doskonałych umiejętności, świetnie zestrojonych samochodów do warunków oraz wiozący pasażera przypominającego zawczasu o zbliżającym się zakręcie. Polecam więc jednak trochę pokory.


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com

Data: 2010-12-11 11:40:39
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 07:44:38 +0100, DoQ <pawel.doq@gmail.com>
wrote:

W tej, której ja się znajduję nie zawsze jest miejsce na wywołanie uślizgu i zabawa nim. Może pojawić się jednak element zaskoczenia i wyrżnięcia np. czołowo z czymś jadącym z przeciwka.

 To że dał Ci ktoś naładowany pistolet do zabawy, nie oznacza ze
 masz zajrzeć do lufy i sprawdzić, co się stanie, gdy naciśniesz
 spust. Ale też nikt nie będzie Cię w stanie przed tym
 powstrzymać, jeśli będziesz odpowiednio zdeterminowany.

Poza tym w "mojej" rzeczywistości najlepsi rajdowcy  potrafią efektywnie wylecieć z drogi.

 Między nimi, a nami jest taka różnica, że oni jadą wszystko, a
 my musimy wiedzieć, kiedy odpuścić.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-11 12:44:52
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnig6opn.2sm.rekindrapak.wkurw.org...
On Sat, 11 Dec 2010 07:44:38 +0100, DoQ <pawel.doq@gmail.com>
wrote:

W tej, której ja się znajduję nie zawsze jest miejsce na wywołanie
uślizgu i zabawa nim. Może pojawić się jednak element zaskoczenia i
wyrżnięcia np. czołowo z czymś jadącym z przeciwka.

To że dał Ci ktoś naładowany pistolet do zabawy, nie oznacza ze
masz zajrzeć do lufy i sprawdzić, co się stanie, gdy naciśniesz
spust.

Oczywiście.
Dlatego lepiej nie bawić się naładowanym pistoletem, tylko wybrać FWD i po kłopocie.

Data: 2010-12-11 13:26:39
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnig6opn.2sm.rekindrapak.wkurw.org...

To że dał Ci ktoś naładowany pistolet do zabawy, nie oznacza ze
masz zajrzeć do lufy i sprawdzić, co się stanie, gdy naciśniesz
spust. Ale też nikt nie będzie Cię w stanie przed tym
powstrzymać, jeśli będziesz odpowiednio zdeterminowany.

dobre porównanie, tylko kiepsa analiza.

Dopóki bawisz sie pistoletem i panujesz nad nim ... możesz strzelać nawet do jabłka na głowie kolegi i w większości przypadków go nie zabijesz. Jednak kiedy sie potkniesz, albo broń sama wypali .. to masz marne szanse, zeby trafić w jabłko, ale duże, zeby trafić w kolege.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-11 23:52:20
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 13:26:39 +0100, Kuba (aka cita)
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

Dopóki bawisz sie pistoletem

 Pistolet do ręki powinieneś dostac, jeśli nie budzisz żadnych
 wątpliwości co do faktu otrzymania takowego.

i panujesz nad nim ... możesz strzelać nawet do jabłka na głowie kolegi i w większości przypadków go nie zabijesz. Jednak

 Oznacza to między innymi, ze nie popisujesz się strzelaniem do
 jabłek na głowie kolegi.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-19 00:36:05
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sat, 11 Dec 2010 07:44:38 +0100, DoQ napisał(a):

uślizgu i zabawa nim. Może pojawić się jednak element zaskoczenia i wyrżnięcia np. czołowo z czymś jadącym z przeciwka. Poza tym w "mojej"

I w tym przypadku RWD zdjae egzamin, a FWD leci w rów. Dzisiaj zjawisko było widoczne na A4 pomiedzy Wrocławiem, a Opolem. Bezpieczne FWD najezone elektroniką przy 60km/h latały po barierkach, a
sierra lekko zamiatając tyłem jechała tam, gdzie chciałem. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-19 21:17:23
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-18, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

uślizgu i zabawa nim. Może pojawić się jednak element zaskoczenia i wyrżnięcia np. czołowo z czymś jadącym z przeciwka. Poza tym w "mojej"

I w tym przypadku RWD zdjae egzamin, a FWD leci w rów. Dzisiaj zjawisko było widoczne na A4 pomiedzy Wrocławiem, a Opolem. Bezpieczne FWD najezone elektroniką przy 60km/h latały po barierkach, a
sierra lekko zamiatając tyłem jechała tam, gdzie chciałem.

Uważasz, że białkowy element sterujący miał podobne umiejętności?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-20 00:31:28
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sun, 19 Dec 2010 21:17:23 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

I w tym przypadku RWD zdjae egzamin, a FWD leci w rów. Dzisiaj zjawisko było widoczne na A4 pomiedzy Wrocławiem, a Opolem. Bezpieczne FWD najezone elektroniką przy 60km/h latały po barierkach, a
sierra lekko zamiatając tyłem jechała tam, gdzie chciałem.

Uważasz, że białkowy element sterujący miał podobne umiejętności?

W podobnych warunkach ten sam element białkowy rozpieprzył przednionapędowe
Berlingo. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-20 09:09:46
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-19, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

I w tym przypadku RWD zdjae egzamin, a FWD leci w rów. Dzisiaj zjawisko było widoczne na A4 pomiedzy Wrocławiem, a Opolem. Bezpieczne FWD najezone elektroniką przy 60km/h latały po barierkach, a
sierra lekko zamiatając tyłem jechała tam, gdzie chciałem.

Uważasz, że białkowy element sterujący miał podobne umiejętności?

W podobnych warunkach ten sam element białkowy rozpieprzył przednionapędowe
Berlingo.

Nie o to pytałem.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-20 22:50:55
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Mon, 20 Dec 2010 09:09:46 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Uważasz, że białkowy element sterujący miał podobne umiejętności?

W podobnych warunkach ten sam element białkowy rozpieprzył przednionapędowe
Berlingo.

Nie o to pytałem.

Ależ o to - ten sam element białkowy, te same warunki, jedynie inny
samochód, różniący się osią napędową. I inny wynik. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-20 22:59:12
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-20, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

Uważasz, że białkowy element sterujący miał podobne umiejętności?

W podobnych warunkach ten sam element białkowy rozpieprzył przednionapędowe
Berlingo.

Nie o to pytałem.

Ależ o to.

Nie o to.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-11 11:14:04
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-11, Robert Rędziak <rekin@gm.wkurw.org> wrote:

[bla bla bla]

 Boisz się, że się nie uda? Poćwicz wcześniej, jedź wolniej, ale
 jedź świadomie.

Jakoś sobie radzę. Ale nie uważam się za przeciętnego kierowcę, o którym
rozmawiamy. On nie będzie trenował, nie będzie jechał na granicy
możliwości i czasem nie przewidzi szklanki czy rozlanego oleju.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-11 13:24:50
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnig5gi0.kv.rekindrapak.wkurw.org...
On Sat, 11 Dec 2010 00:56:39 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:

Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
nie jedzie tak jak chcesz.

 To go wywołaj i już będzie planowany.

A jak masz gorączkę to zbij termometr.

Z tą różnicą, że Ty proponujesz chowanie głowy w piasek, a ja
świadome wywoływanie pewnych sytuacji, zamiast siedzenia z
zaciśniętym ze strachu zwieraczem,

kiedy do Ciebie dotrze, ze jest kolosalna różnica między wywołanym poślizgiem, a tym w ktory sie wpada z zaskoczenia.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-11 12:51:08
Autor: Samotnik
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 11.12.2010 Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl> napisał/a:
Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
nie jedzie tak jak chcesz.

 To go wywołaj i już będzie planowany.

A jak masz gorączkę to zbij termometr.

Z tą różnicą, że Ty proponujesz chowanie głowy w piasek, a ja
świadome wywoływanie pewnych sytuacji, zamiast siedzenia z
zaciśniętym ze strachu zwieraczem,

kiedy do Ciebie dotrze, ze jest kolosalna różnica między wywołanym poślizgiem, a tym w ktory sie wpada z zaskoczenia.

W końcu ktoś coś mądrego napisał. Też uważam, że zupełnie co innego
poślizgać się na parkingu czy pustej drodze, celowo doprowadzając do
określonego poślizgu, a KOMPLETNIE co innego pośliznąć się na prawdziwej
drodze, niespodziewanie, w ruchu, wśród innych samochodów, z większą niż
przy próbach prędkością, z nieznanym lub wręcz niewiadomym otoczeniem (pobocze, rów, krawężnik, nierówności, drzewa, budynki, słupy, latarnie, płoty). Panowie, ja juz się pośliznąłem znienacka na teoretycznie normalnej
drodze, z TIRem po prawej i słupem wiaduktu po lewej. Tak sobie jechałem,
droga jak droga, prędkość rozsądna, muzyczka, minimalny łuk o promieniu
kilometra, a tu podbiło mnie na czymś, tył poleciał w stronę tira, kontra za późna i za ostra, więc teraz rufą w stronę słupa i przodem w naczepę... Jakiś cudem wyjechałem z tego tuż za naczepą. Na pewno lepiej takie coś
przeżyć jeśli się ślizgało dla zabawy, ale nie pierdolcie o jakichś tam umiejętnościach. Jeśli się nie jeździ zawodowo w rajdach, to się z tego nie wykaraska w inny sposób niż przypadkiem. A taki, którzy jeździ zawodowo w
rajdach, to też musi mieć jaja spięte i być nastawionym na taką sytuację.
--
Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

Data: 2010-12-11 15:03:44
Autor: jerzu
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 12:51:08 +0000 (UTC), Samotnik
<samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> wrote:

Panowie, ja juz się pośliznąłem znienacka na teoretycznie normalnej
drodze, z TIRem po prawej i słupem wiaduktu po lewej. Tak sobie jechałem,
droga jak droga, prędkość rozsądna, muzyczka, minimalny łuk o promieniu
kilometra, a tu podbiło mnie na czymś,

Mnie w lutym tego roku wywiało z jezdni na prostym odcinku. Też nagle.
A wg. grupowych mistrzów powinienem po prostu wprowadzić wcześniej
auto w poślizg, miałbym wtedy szanse na powrót w "czarne" (które
czarne było tylko z nazwy). Ale jakoś moduł wróżki nie zadziałał i nie
przewidziałem, że na prostym jak linijka odcinku wpadnę w poślizg.
Gdybym wiedział, że się przewrócę, to bym z domu nie wyszedł.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2010-12-11 16:26:28
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:1117g694c8en69rbjk60e9kvgaa55upnp74ax.com...
On Sat, 11 Dec 2010 12:51:08 +0000 (UTC), Samotnik
<samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> wrote:

Panowie, ja juz się pośliznąłem znienacka na teoretycznie normalnej
drodze, z TIRem po prawej i słupem wiaduktu po lewej. Tak sobie jechałem,
droga jak droga, prędkość rozsądna, muzyczka, minimalny łuk o promieniu
kilometra, a tu podbiło mnie na czymś,

Mnie w lutym tego roku wywiało z jezdni na prostym odcinku. Też nagle.
A wg. grupowych mistrzów powinienem po prostu wprowadzić wcześniej
auto w poślizg, miałbym wtedy szanse na powrót w "czarne" (które
czarne było tylko z nazwy). Ale jakoś moduł wróżki nie zadziałał i nie
przewidziałem, że na prostym jak linijka odcinku wpadnę w poślizg.
Gdybym wiedział, że się przewrócę, to bym z domu nie wyszedł.

jakbyś mógł to przetłumaczyć to co miałeś na mysli, zeby wszyscy zrozumieli - cóż to za metoda wychodzenia z poślizgu polegająca na wczesniejszym wprowadzeniu samochodu w poślizg.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-11 17:22:46
Autor: DoQ
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-11 16:26, Kuba (aka cita) pisze:

jakbyś mógł to przetłumaczyć to co miałeś na mysli, zeby wszyscy
zrozumieli - cóż to za metoda wychodzenia z poślizgu polegająca na
wczesniejszym wprowadzeniu samochodu w poślizg.

Ale to musisz Roberta Rędziaka zapytać, pisał o tym wyżej ;>


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com

Data: 2010-12-11 17:42:18
Autor: jerzu
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 16:26:28 +0100, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

jakbyś mógł to przetłumaczyć to co miałeś na mysli, zeby wszyscy zrozumieli - cóż to za metoda wychodzenia z poślizgu polegająca na wczesniejszym wprowadzeniu samochodu w poślizg.

Czytaj ten wątek dokładnie, to nie mój pomysł.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2010-12-11 18:01:41
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 15:03:44 +0100, jerzu
<to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> wrote:

Mnie w lutym tego roku wywiało z jezdni na prostym odcinku. Też nagle.

 Shit happens, nie wszystko da się przewidzieć. Ale są sytuacje,
 w których można coś zrobić. Np. wolę dojechać do skrętu wolniej,
 po czym celowo dać krótką łychę i ustawić auto niż testować
 refleks. Przy czym ja mam ten komfort, że nie potrzebuję się do
 tego nagwizdać do prędkości małorozsądnych. Tak samo, gdy się
 rozpędzam, wolę to zrobić krótkimi pulsacjami, nawet jeśli auto
 trochę przy tym tańczy, bo wiem na ile mogę sobbie pozwolić ,
 zamiast poruszać się po ,,omacku''.

A wg. grupowych mistrzów powinienem po prostu wprowadzić wcześniej
auto w poślizg, miałbym wtedy szanse na powrót w "czarne" (które

 Byłbyś przygotowany :P

Gdybym wiedział, że się przewrócę, to bym z domu nie wyszedł.

 Wedle niektórych na tej grupie wszystkie RWD powinny
 prewencyjnie stać przez całą zimę na parkingu, bo każdy zakręt
 czy przyspieszenie są śmiertelnie niebezpieczne i na pewno
 skończą się dzwonem.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-11 20:47:46
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnig7f45.b1r.rekindrapak.wkurw.org...

Wedle niektórych na tej grupie wszystkie RWD powinny
prewencyjnie stać przez całą zimę na parkingu, bo każdy zakręt
czy przyspieszenie są śmiertelnie niebezpieczne i na pewno
skończą się dzwonem.

gupiś, ze sie tak zalotnie wyraże.

Nie chodzi o to, zeby stały w garażu, a o to, zeby wlasciciele rwd nie piali jak to sie RWD pięknie jeździ w zimie, to bo ani śmieszne, ani prawdziwe.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-12 00:05:50
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 20:47:46 +0100, Kuba (aka cita)
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

Nie chodzi o to, zeby stały w garażu, a o to, zeby wlasciciele rwd nie piali jak to sie RWD pięknie jeździ w zimie, to bo ani śmieszne, ani prawdziwe.

 Jeśli nie mam problemów z powożeniem RWD w zimie, to znaczy że
 nie istnieję? Czy to znaczy że to ani śmieszne, ani prawdziwe?
 Bo chyba nie chcesz powiedzieć, że jestem nadczłowiekiem z
 nadumiejętnościami? Tak napompowanego ego to nawet ja nie mam.

 Żebyś nie miał wątpliwości: nie mam problemów z jeżdżeniem RWD w
 warunkach, jakie panują przez ostatnie dwa tygodnie. Nie mam.
 Przykro mi. Wybaczysz? Wybrocz mi, nie bądź taki.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-19 00:38:41
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sat, 11 Dec 2010 20:47:46 +0100, Kuba (aka cita) napisał(a):

Nie chodzi o to, zeby stały w garażu, a o to, zeby wlasciciele rwd nie piali jak to sie RWD pięknie jeździ w zimie, to bo ani śmieszne, ani prawdziwe.

A dlaczego nie mamy polewac z mielących w miejscu kółkami kapeluszy z FWD?
Albo z tych, co z przerażeniem w oczach spostrzegają, że skręcone koła i
naciśnięty gaz to jazda na wprost do rowu?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-19 00:37:15
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sat, 11 Dec 2010 15:03:44 +0100, jerzu napisał(a):

Mnie w lutym tego roku wywiało z jezdni na prostym odcinku. Też nagle.

Patrz, a Ty masz FWD. Nie 'wyciągnął'? ;)
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-22 22:30:01
Autor: jerzu
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sun, 19 Dec 2010 00:37:15 +0100, Adam Płaszczyca
<trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

Dnia Sat, 11 Dec 2010 15:03:44 +0100, jerzu napisał(a):

Mnie w lutym tego roku wywiało z jezdni na prostym odcinku. Też nagle.

Patrz, a Ty masz FWD. Nie 'wyciągnął'? ;)

Nie, nie wyciągnął. Ale dalej wolę jeżdzić FWD niż RWD, którym na
pusto, w warunkach ekstremalnych, mogę dojechać do najbliższego
parkingu. Miałem kiedyś zastępczego Transita z RWD, bez ESP. Zero
jazdy na pusto. Tam nie ma rozkładu masy bliskiego 50:50, i ten napęd
sprawdza się tylko w dobrze załadowanych dostawczakach.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2010-12-24 23:04:39
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Wed, 22 Dec 2010 22:30:01 +0100, jerzu napisał(a):

Nie, nie wyciągnął. Ale dalej wolę jeżdzić FWD niż RWD, którym na
pusto, w warunkach ekstremalnych, mogę dojechać do najbliższego
parkingu. Miałem kiedyś zastępczego Transita z RWD, bez ESP. Zero
jazdy na pusto. Tam nie ma rozkładu masy bliskiego 50:50, i ten napęd
sprawdza się tylko w dobrze załadowanych dostawczakach.

No w takim przypadku, to zupełnie co innego, nie sądzisz?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-11 14:59:10
Autor: jerzu
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 13:24:50 +0100, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

kiedy do Ciebie dotrze, ze jest kolosalna różnica między wywołanym poślizgiem, a tym w ktory sie wpada z zaskoczenia.

Ja już dawno pisałem, że "marketow ślizganie" ma się nijak do sytuacji
na drodze.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2010-12-19 00:40:00
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sat, 11 Dec 2010 14:59:10 +0100, jerzu napisał(a):

Ja już dawno pisałem, że "marketow ślizganie" ma się nijak do sytuacji
na drodze.

I dlatego też dzisiaj na A4 jakoś posiadacze praw jazdy i samochodów FWD
nie mogli pokręcić bączków na ręcznym. Z tego powodu pewnie też leżeli w
rowie. A RWD do przodu wyprzedzając...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-22 22:27:26
Autor: jerzu
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sun, 19 Dec 2010 00:40:00 +0100, Adam Płaszczyca
<trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

I dlatego też dzisiaj na A4 jakoś posiadacze praw jazdy i samochodów FWD
nie mogli pokręcić bączków na ręcznym. Z tego powodu pewnie też leżeli w
rowie.

Wszyscy? Tylko RWD jechało? Podejrzewam, że tym co leżeli w rowach nie
robiło znaczenia czy to FWD czy RWD, i tak by leżeli.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2010-12-24 23:05:09
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Wed, 22 Dec 2010 22:27:26 +0100, jerzu napisał(a):

I dlatego też dzisiaj na A4 jakoś posiadacze praw jazdy i samochodów FWD
nie mogli pokręcić bączków na ręcznym. Z tego powodu pewnie też leżeli w
rowie.

Wszyscy? Tylko RWD jechało? Podejrzewam, że tym co leżeli w rowach nie
robiło znaczenia czy to FWD czy RWD, i tak by leżeli.

Byc może. Tylko jakoś ja na RWD zasuwałem szybciej. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-10 21:34:35
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 10-12-2010 o 21:29:13 Krzysiek Kielczewski  <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał(a):

On 2010-12-10, Mariusz Chwalba <mariusz@chwalba.net> wrote:

W FWD odpuszczasz gaz i zaczyna skręcać. Jak bardziej przesadzisz to na
chwilę odkręcasz kierownicę.

W RWD skręca cały czas, tył się tylko ustawia coraz bardziej w kierunku
skrętu. Odpuszczasz gaz i przestaje się obracać. Osobiście wolę, jeśli
auto jednak przez cały czas jedzie tam gdzie ja chcę, nie odwrotnie.

Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
nie jedzie tak jak chcesz.

To precyzyjniej: po złapaniu przyczepności przez oś, która miała uślizg,
auto jedzie tam gdzie skierowałem, a nie dopiero wymaga skierowania w
odpowiednią stronę.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-11 00:27:10
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Mariusz Chwalba <mariusz@chwalba.net> wrote:

Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
nie jedzie tak jak chcesz.

To precyzyjniej: po złapaniu przyczepności przez oś, która miała uślizg,
auto jedzie tam gdzie skierowałem, a nie dopiero wymaga skierowania w
odpowiednią stronę.

Jak już się czepiamy takich różnic to ja mam pytanie: zakręt o 90',
samochód to typowy kompakt FWD, dość lekko hamuję silnikiem przed
zakrętem potem trzymam równo. Mniej-więcej od środka zakrętu tył zaczyna
mi lekko uciekać. Jak się w takich warunkach zachowa RWD?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-11 11:37:35
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 00:27:10 +0100,  Krzysiek Kielczewski wrote:
Jak już się czepiamy takich różnic to ja mam pytanie: zakręt o 90',
samochód to typowy kompakt FWD, dość lekko hamuję silnikiem przed
zakrętem potem trzymam równo. Mniej-więcej od środka zakrętu tył zaczyna
mi lekko uciekać. Jak się w takich warunkach zachowa RWD?

Wszystko od kierowcy zalezy :-) No i troche od opon i silnika.

Jak "rowno" bedzie za mocno, to moze wygladac tak http://www.youtube.com/watch?v=azt74eAxAVU


Ogolnie - jesli nie masz rajdowych zapedow to jedzie prawie tak samo.
Az do tego momentu gdy sie okazuje ze d* jestes a nie kierowca :-)


J.

Data: 2010-12-11 12:26:21
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Ogolnie - jesli nie masz rajdowych zapedow to jedzie prawie tak samo.

Dokładnie odwrotnie - jeśli nie masz rajdowych zapędów i sporych umięjętności, to RWD na śliskie się nie nadaje.

Data: 2010-12-11 12:52:18
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 12:26:21 +0100,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
Ogolnie - jesli nie masz rajdowych zapedow to jedzie prawie tak samo.

Dokładnie odwrotnie - jeśli nie masz rajdowych zapędów i sporych umięjętności, to RWD na śliskie się nie nadaje.

Jak dostosowujesz predkosc do waunkow to i RWD sie nie slizga az tak
czesto :-)

J.

Data: 2010-12-11 12:55:27
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:fep6g695edke5aeja0emppnrif2nman6m14ax.com...
On Sat, 11 Dec 2010 12:26:21 +0100,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
Ogolnie - jesli nie masz rajdowych zapedow to jedzie prawie tak samo.

Dokładnie odwrotnie - jeśli nie masz rajdowych zapędów i sporych
umięjętności, to RWD na śliskie się nie nadaje.

Jak dostosowujesz predkosc do waunkow to i RWD sie nie slizga az tak
czesto :-)

Owszem, przy czym te warunki dla RWD to tak ze 3 razy wolniej.
Albo wręcz trzeba stanąć.

Data: 2010-12-11 13:29:43
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 12:55:27 +0100,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Dokładnie odwrotnie - jeśli nie masz rajdowych zapędów i sporych
umięjętności, to RWD na śliskie się nie nadaje.
Jak dostosowujesz predkosc do waunkow to i RWD sie nie slizga az tak
czesto :-)

Owszem, przy czym te warunki dla RWD to tak ze 3 razy wolniej.
Albo wręcz trzeba stanąć.

No nie, troche jednak sierra przejechalem. Moze nawet i nie jest
wolniej niz w FWD.

Najgorsze ze przez pierwsze 2-3 rowy kierowca nie wie do ilu sie
ograniczyc :-)

J.

Data: 2010-12-11 13:33:25
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Jak dostosowujesz predkosc do waunkow to i RWD sie nie slizga az tak
czesto :-)

Owszem, przy czym te warunki dla RWD to tak ze 3 razy wolniej.
Albo wręcz trzeba stanąć.

No nie, troche jednak sierra przejechalem. Moze nawet i nie jest
wolniej niz w FWD.

Najgorsze ze przez pierwsze 2-3 rowy kierowca nie wie do ilu sie
ograniczyc :-)

Dokładnie o to chodzi.
Jakoś w FWD nigdy żadnego rowu z bliska nie oglądałem.

Data: 2010-12-13 09:08:56
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 13:33:25 +0100, Cavallino  <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Jak dostosowujesz predkosc do waunkow to i RWD sie nie slizga az tak
czesto :-)

Owszem, przy czym te warunki dla RWD to tak ze 3 razy wolniej.
Albo wręcz trzeba stanąć.

No nie, troche jednak sierra przejechalem. Moze nawet i nie jest
wolniej niz w FWD.

Najgorsze ze przez pierwsze 2-3 rowy kierowca nie wie do ilu sie
ograniczyc :-)

Dokładnie o to chodzi.
Jakoś w FWD nigdy żadnego rowu z bliska nie oglądałem.

A przepraszam, z RWD to oglądałeś w jakim konkretnie? W tym 30-letnim
zdezelowanym gracie, który przekonał Cię, że po 10 latach od nowego
samochodu odpadają koła?

Zdajesz sobie w ogóle sprawę, jak kuriozalnie wygląda argument "FWD jest
lepsze, bo kiedyś miałem RWD i miałem z tym problemy"? Równie dobrze
możesz napisać, że chodzenie na czworaka jest lepsze, bo kiedyś za łebka
wyrżnąłeś na pupę przy próbie chodzenia na dwóch nogach, a na czworaka
nigdy Ci się to nie zdarzyło.

A "bezpieczną prędkość do warunków" to się wyznacza na podstawie
drogi hamowania.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-13 09:14:29
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:

Jakoś w FWD nigdy żadnego rowu z bliska nie oglądałem.

A przepraszam, z RWD to oglądałeś w jakim konkretnie? W tym 30-letnim

W 10 letnim wówczas.
I co zimę była walka, która ustała NATYCHMIAST po zmianie na 6 letniego grata, ale z FWD.

A "bezpieczną prędkość do warunków" to się wyznacza na podstawie
drogi hamowania.

Jakiego hamowania?
Hamowanie z RWD oznaczało pobyt w rowie.
Tak, wiem, miałem za mało umiejętności żeby go okiełznać, nie mam co do tego złudzeń.
Nie mam też złudzeń, że i obecnie miałbym za mało, jeszcze bardziej dotyczy to mojej żony, więc nie wrócę do tego napędu już nigdy.
FWD nie sprawia takich problemów i tyle.

Następne będzie zapewne AWD.

Data: 2010-12-13 09:45:52
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Mon, 13 Dec 2010 09:14:29 +0100, Cavallino  <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

[...]
A "bezpieczną prędkość do warunków" to się wyznacza na podstawie
drogi hamowania.

Jakiego hamowania?
Hamowanie z RWD oznaczało pobyt w rowie.

To RWD hamuje inaczej od FWD? W sensie: ze względu na sam napęd, nie ze
względu na to, że jeden ma ABS, drugi nie, czy różnice między modelami?

Tak, wiem, miałem za mało umiejętności żeby go okiełznać, nie mam co do  tego złudzeń.
Nie mam też złudzeń, że i obecnie miałbym za mało, jeszcze bardziej  dotyczy to mojej żony, więc nie wrócę do tego napędu już nigdy.
FWD nie sprawia takich problemów i tyle.

A byłbyś łaskawy podzielić się, cóż to za auto było? Bo biorąc pod uwagę,
że a) po 10 latach był to grat, b) w ogóle nie dało się nim jeździć, to
warto by wiedzieć, jakiego producenta/modelu unikać.

Następne będzie zapewne AWD.

A to dobry wybór. Poleciłbym wersję tył+dołączany przód, ale pewnie
uprzedzenie nadal masz.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-13 09:53:23
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:op.vnm9aqf1a6rut4koder...
On Mon, 13 Dec 2010 09:14:29 +0100, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

[...]
A "bezpieczną prędkość do warunków" to się wyznacza na podstawie
drogi hamowania.

Jakiego hamowania?
Hamowanie z RWD oznaczało pobyt w rowie.

To RWD hamuje inaczej od FWD?

Tak, bo jak zdejmiesz nogę z gazu to już robi się problem. ;-)

Tak, wiem, miałem za mało umiejętności żeby go okiełznać, nie mam co do tego złudzeń.
Nie mam też złudzeń, że i obecnie miałbym za mało, jeszcze bardziej dotyczy to mojej żony, więc nie wrócę do tego napędu już nigdy.
FWD nie sprawia takich problemów i tyle.

A byłbyś łaskawy podzielić się, cóż to za auto było?

BMW 318.
Przesiadka która usunęła większość problemów była na Audi Coupe 1.8.


Bo biorąc pod uwagę,
że a) po 10 latach był to grat, b) w ogóle nie dało się nim jeździć, to
warto by wiedzieć, jakiego producenta/modelu unikać.

Następne będzie zapewne AWD.

A to dobry wybór. Poleciłbym wersję tył+dołączany przód, ale pewnie
uprzedzenie nadal masz.

Oczywiście.
Tylko FWD+dołączany tył.
Koniecznie z blokadą.
Wrzucony wczoraj link do filmiku z SX4 to dokładnie to o co by mi chodziło.

Ale pewnie poczekam ze 2 lata, aż nowe Sportage, ASX czy IX35 pospadają z cenami do poziomów akceptowalnych.

Data: 2010-12-13 10:06:27
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Mon, 13 Dec 2010 09:53:23 +0100, Cavallino  <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

[...]
A "bezpieczną prędkość do warunków" to się wyznacza na podstawie
drogi hamowania.

Jakiego hamowania?
Hamowanie z RWD oznaczało pobyt w rowie.

To RWD hamuje inaczej od FWD?

Tak, bo jak zdejmiesz nogę z gazu to już robi się problem. ;-)

A faktycznie, w FWD się wtedy problem robi. :P

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-13 10:09:25
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:

To RWD hamuje inaczej od FWD?

Tak, bo jak zdejmiesz nogę z gazu to już robi się problem. ;-)

A faktycznie, w FWD się wtedy problem robi. :P

Nawet jeśli, to jeszcze nigdy nie stanowił żadnego zagrożenia, a jeżdżę prawie ćwierć wieku po drogach.
W RWD wystarczyło trochę śniegu i jedna zima.

Data: 2010-12-13 10:26:41
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Mon, 13 Dec 2010 10:09:25 +0100, Cavallino  <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

To RWD hamuje inaczej od FWD?

Tak, bo jak zdejmiesz nogę z gazu to już robi się problem. ;-)

A faktycznie, w FWD się wtedy problem robi. :P

Nawet jeśli, to jeszcze nigdy nie stanowił żadnego zagrożenia, a jeżdżę  prawie ćwierć wieku po drogach.
W RWD wystarczyło trochę śniegu i jedna zima.

To dochodzimy chyba do nieredukowalnej różnicy doświadczeń. Pewnie dla FWD  i
RWD inna jest "bezpieczna prędkość w warunkach". Obserwowana dzisiaj rano  dla
FWD to jakieś 20-30km/h. W każdym razie, tyle się niemal wszyscy wlekli.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-13 10:29:28
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:

Nawet jeśli, to jeszcze nigdy nie stanowił żadnego zagrożenia, a jeżdżę prawie ćwierć wieku po drogach.
W RWD wystarczyło trochę śniegu i jedna zima.

To dochodzimy chyba do nieredukowalnej różnicy doświadczeń. Pewnie dla FWD i
RWD inna jest "bezpieczna prędkość w warunkach".

Dokładnie.
W tamtych warunkach dla RWD obawiam się że wynosiła ona 0.

Zwłaszcza, że pewnie o zimowych oponach wtedy nikt nie słyszał.

Data: 2010-12-13 10:33:04
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Mon, 13 Dec 2010 10:29:28 +0100, Cavallino  <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Nawet jeśli, to jeszcze nigdy nie stanowił żadnego zagrożenia, a  jeżdżę prawie ćwierć wieku po drogach.
W RWD wystarczyło trochę śniegu i jedna zima.

To dochodzimy chyba do nieredukowalnej różnicy doświadczeń. Pewnie dla  FWD i
RWD inna jest "bezpieczna prędkość w warunkach".

Dokładnie.
W tamtych warunkach dla RWD obawiam się że wynosiła ona 0.

Zwłaszcza, że pewnie o zimowych oponach wtedy nikt nie słyszał.

Czyli w tamtych warunkach, dla tamtego RWD na tamtych oponach.
Spoko, mogę uwierzyć.

Ale teza "RWD nie nadaje się na zimę" jest trochę inna niż "miałem kiedyś
RWD, które na letnich oponach nie nadawało się do jazdy zimą". Z tą drugą
raczej nikt by nie polemizował. Najwyżej współczuł przykrych doświadczeń.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-13 11:04:33
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:

W tamtych warunkach dla RWD obawiam się że wynosiła ona 0.

Zwłaszcza, że pewnie o zimowych oponach wtedy nikt nie słyszał.

Czyli w tamtych warunkach, dla tamtego RWD na tamtych oponach.
Spoko, mogę uwierzyć.

Ale teza "RWD nie nadaje się na zimę" jest trochę inna niż "miałem kiedyś
RWD, które na letnich oponach nie nadawało się do jazdy zimą".

Wiesz, mam tak, że wnioski wysnuwam na podstawie własnych doświadczeń i wierzę w nie bardziej niż w cudze gadanie.
Skoro widziałęm zasadniczą różnicę (na podobnych oponach) zimą między RWD i FWD, to nie widzę powodów, dla których ta różnica miałaby się zmieniać przy innych oponach, czy innych autach.
Fizyka pozostaje niezmienna, wyprzedzanie przodu tyłem również.
Dla mnie jest to nieakceptowalne.
Podsterowność w zimowych warunkach nie ma znaczenia, bo i tak nie wchodzi się w zakręty inaczej niż bardzo delikatnie.
A na prostej żaden FWD jeszcze nigdy nie sprawił mi problemu.

Data: 2010-12-13 11:19:10
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Mon, 13 Dec 2010 11:04:33 +0100, Cavallino  <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
[...]
Czyli w tamtych warunkach, dla tamtego RWD na tamtych oponach.
Spoko, mogę uwierzyć.

Ale teza "RWD nie nadaje się na zimę" jest trochę inna niż "miałem  kiedyś
RWD, które na letnich oponach nie nadawało się do jazdy zimą".

Wiesz, mam tak, że wnioski wysnuwam na podstawie własnych doświadczeń i  wierzę w nie bardziej niż w cudze gadanie.
Skoro widziałęm zasadniczą różnicę (na podobnych oponach) zimą między  RWD i FWD, to nie widzę powodów, dla których ta różnica miałaby się  zmieniać przy innych oponach, czy innych autach.
Fizyka pozostaje niezmienna, wyprzedzanie przodu tyłem również.
Dla mnie jest to nieakceptowalne.

O, to dochodzimy do sedna. Fizyka faktycznie pozostaje niezmienna.
Jazda prosto na skręconych kołach również. Dla mnie TO jest
nieakceptowalne.

A nadsterowność w zimowych warunkach nie ma znaczenia, bo i tak nie
przyśpiesza się inaczej niż delikatnie.

Podsterowność w zimowych warunkach nie ma znaczenia, bo i tak nie  wchodzi się w zakręty inaczej niż bardzo delikatnie.

W FWD faktycznie, za bardzo wyboru nie ma.

A na prostej żaden FWD jeszcze nigdy nie sprawił mi problemu.

Każdemu wedle upodobań.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-13 11:26:40
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:

Fizyka pozostaje niezmienna, wyprzedzanie przodu tyłem również.
Dla mnie jest to nieakceptowalne.

O, to dochodzimy do sedna. Fizyka faktycznie pozostaje niezmienna.
Jazda prosto na skręconych kołach również. Dla mnie TO jest
nieakceptowalne.

Jakoś samoistna jazda prosto mniej mnie przeraża, niż samoistne skręcanie.
Zwłaszcza, że występuje tylko wtedy, gdy wcześniej widzę, iż trzeba zwolnić, a nie znienacka.



A nadsterowność w zimowych warunkach nie ma znaczenia, bo i tak nie
przyśpiesza się inaczej niż delikatnie.

Problem w tym, że żadna delikatność nie gwarantuje że tył nigdy nie wyprzedzi przodu, o ile się jedzie a nie stoi.
I tu właśnie widzę problem.





Podsterowność w zimowych warunkach nie ma znaczenia, bo i tak nie wchodzi się w zakręty inaczej niż bardzo delikatnie.

W FWD faktycznie, za bardzo wyboru nie ma.

A na prostej żaden FWD jeszcze nigdy nie sprawił mi problemu.

A mi sprawił, więc wystarczy.
Rowy liczyłem jak najbardziej na prostych odcinkach drogi, z zakrętami nie miałem żadnych problemów.

Data: 2010-12-13 11:42:12
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Mon, 13 Dec 2010 11:26:40 +0100, Cavallino  <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Fizyka pozostaje niezmienna, wyprzedzanie przodu tyłem również.
Dla mnie jest to nieakceptowalne.

O, to dochodzimy do sedna. Fizyka faktycznie pozostaje niezmienna.
Jazda prosto na skręconych kołach również. Dla mnie TO jest
nieakceptowalne.

Jakoś samoistna jazda prosto mniej mnie przeraża, niż samoistne  skręcanie.

Mnie tam nie podoba się, jak auto samo chce z zakrętu wyskoczyć.
Dużo bardziej niż drobne wahnięcie tyłem, które występuje tylko gdy
sam je nadmiernym gazowaniem wywołam - i ustaje natychmiast po zdjęciu
nogi z gazu.

[...]
A nadsterowność w zimowych warunkach nie ma znaczenia, bo i tak nie
przyśpiesza się inaczej niż delikatnie.

Problem w tym, że żadna delikatność nie gwarantuje że tył nigdy nie  wyprzedzi przodu, o ile się jedzie a nie stoi.

Żeby tył wyprzedził przód, to musiałbyś przez kilka sekund trzymać
gaz w podłodze. Nie wiem, jak u Ciebie "delikatność" wygląda, u mnie
inaczej.

[...]
Podsterowność w zimowych warunkach nie ma znaczenia, bo i tak nie  wchodzi się w zakręty inaczej niż bardzo delikatnie.

W FWD faktycznie, za bardzo wyboru nie ma.

A na prostej żaden FWD jeszcze nigdy nie sprawił mi problemu.

A mi sprawił, więc wystarczy.
Rowy liczyłem jak najbardziej na prostych odcinkach drogi, z zakrętami  nie miałem żadnych problemów.

To ja mam fajniej, rowów wcale nie liczyłem. Ale potwierdzasz mi, jakie
kryterium jest ogólnie przyjęte do stwierdzenia "FWD się nadaje na zimę":

   "Łatwiej ruszyć, a potem tasiamy się z prędkością pieszego, żeby z
    zakrętu nie wypaść".

Spoko, można i tak.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-13 12:28:35
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:

Problem w tym, że żadna delikatność nie gwarantuje że tył nigdy nie wyprzedzi przodu, o ile się jedzie a nie stoi.

Żeby tył wyprzedził przód, to musiałbyś przez kilka sekund trzymać
gaz w podłodze.

Albo po prostu stracić jakąkolwiek przyczepność po rozpoczęciu nawet minimalnego poślizgu bocznego, do tego stopnia że próby ratowania sytuacji tylko ją pogarszały.
Dokładnie tak to się działo w opisywanej przeze mnie sytuacji.


To ja mam fajniej, rowów wcale nie liczyłem. Ale potwierdzasz mi, jakie
kryterium jest ogólnie przyjęte do stwierdzenia "FWD się nadaje na zimę":

Mógłbyś jaśniej, co chciałeś przekazać w powyższym zdaniu?




  "Łatwiej ruszyć, a potem tasiamy się z prędkością pieszego, żeby z
   zakrętu nie wypaść".

Brakuje jednego zastrzeżenia "w zakrętach".

Ale i tak, to jest zdecydowanie lepsza opcja od "nie mogę ruszyć, a nawet gdy mnie ktoś wyciągnie, to zjadę do rowu nawet na prostej drodze i jeździe z prędkością pieszego i do żadnego zakrętu nie dojadę".

Data: 2010-12-13 13:55:59
Autor: Yans van Horn
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-13 12:28, Cavallino wrote:
"Łatwiej ruszyć, a potem tasiamy się z prędkością pieszego, żeby z
zakrętu nie wypaść".

Brakuje jednego zastrzeżenia "w zakrętach".

Ale i tak, to jest zdecydowanie lepsza opcja od "nie mogę ruszyć, a
nawet gdy mnie ktoś wyciągnie, to zjadę do rowu nawet na prostej drodze
i jeździe z prędkością pieszego i do żadnego zakrętu nie dojadę".

ROTFL :-) Widze zatem, że _koniecznie_ trzeba zrobić wspólny zlot, wyznaczyć trasę na śniegu/lodzie i sprawdzić :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2010-12-13 14:10:11
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Yans van Horn" <yans@no.spam> napisał w wiadomości news:4d0618a8$0$20997$65785112news.neostrada.pl...
On 2010-12-13 12:28, Cavallino wrote:
"Łatwiej ruszyć, a potem tasiamy się z prędkością pieszego, żeby z
zakrętu nie wypaść".

Brakuje jednego zastrzeżenia "w zakrętach".

Ale i tak, to jest zdecydowanie lepsza opcja od "nie mogę ruszyć, a
nawet gdy mnie ktoś wyciągnie, to zjadę do rowu nawet na prostej drodze
i jeździe z prędkością pieszego i do żadnego zakrętu nie dojadę".

ROTFL :-) Widze zatem, że _koniecznie_ trzeba zrobić wspólny zlot, wyznaczyć trasę na śniegu/lodzie i sprawdzić :-)

Ni ma sprawy.
Ale to ja jadę Twoim RWD (żeby wykluczyć umiejętności, a nie sam napęd).

Data: 2010-12-13 14:47:16
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Mon, 13 Dec 2010 14:10:11 +0100, Cavallino  <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
[...]
ROTFL :-) Widze zatem, że _koniecznie_ trzeba zrobić wspólny zlot,  wyznaczyć trasę na śniegu/lodzie i sprawdzić :-)

Ni ma sprawy.
Ale to ja jadę Twoim RWD (żeby wykluczyć umiejętności, a nie sam napęd).

Ale wiesz, ja mogę siąść za FWD i też udowodnić, że ruszyć "się nie da".

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-13 14:51:11
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:op.vnnm82uza6rut4koder...
On Mon, 13 Dec 2010 14:10:11 +0100, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
[...]
ROTFL :-) Widze zatem, że _koniecznie_ trzeba zrobić wspólny zlot, wyznaczyć trasę na śniegu/lodzie i sprawdzić :-)

Ni ma sprawy.
Ale to ja jadę Twoim RWD (żeby wykluczyć umiejętności, a nie sam napęd).

Ale wiesz, ja mogę siąść za FWD i też udowodnić, że ruszyć "się nie da".

Twoje możliwości mnie nie interesują.

Data: 2010-12-13 17:15:52
Autor: Yans van Horn
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-13 14:10, Cavallino wrote:
Użytkownik "Yans van Horn" <yans@no.spam> napisał w wiadomości
news:4d0618a8$0$20997$65785112news.neostrada.pl...
On 2010-12-13 12:28, Cavallino wrote:
"Łatwiej ruszyć, a potem tasiamy się z prędkością pieszego, żeby z
zakrętu nie wypaść".

Brakuje jednego zastrzeżenia "w zakrętach".

Ale i tak, to jest zdecydowanie lepsza opcja od "nie mogę ruszyć, a
nawet gdy mnie ktoś wyciągnie, to zjadę do rowu nawet na prostej drodze
i jeździe z prędkością pieszego i do żadnego zakrętu nie dojadę".

ROTFL :-) Widze zatem, że _koniecznie_ trzeba zrobić wspólny zlot,
wyznaczyć trasę na śniegu/lodzie i sprawdzić :-)

Ni ma sprawy.
Ale to ja jadę Twoim RWD (żeby wykluczyć umiejętności, a nie sam napęd).

Oczywistym jest, że istnieją różnice w technice prowadzenia pojazdów RWD, FWD, AWD. A im bardziej śliska powierzchnia tym te różnice istotniejsze.

Ty masz bieżące doświadczenie z FWD - co chcesz udowodnić/sprawdzić ?

PS: Druga sprawa: Nie znam Ciebie, nie wiem jaki jest poziom Twoich umiejętności :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2010-12-13 17:31:40
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Yans van Horn" <yans@no.spam> napisał w wiadomości news:

Ale to ja jadę Twoim RWD (żeby wykluczyć umiejętności, a nie sam napęd).

Oczywistym jest, że istnieją różnice w technice prowadzenia pojazdów RWD, FWD, AWD. A im bardziej śliska powierzchnia tym te różnice istotniejsze.

Ty masz bieżące doświadczenie z FWD - co chcesz udowodnić/sprawdzić ?

Że w RWD pojedzie mi się gorzej.

PS: Druga sprawa: Nie znam Ciebie, nie wiem jaki jest poziom Twoich umiejętności :-)

Ale to niby miał być napęd nadający się do jazdy z każdymi umiejętnościami, tak jak FWD.

Data: 2010-12-14 09:45:28
Autor: Yans van Horn
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-13 17:31, Cavallino wrote:
Użytkownik "Yans van Horn" <yans@no.spam> napisał w wiadomości news:

Ale to ja jadę Twoim RWD (żeby wykluczyć umiejętności, a nie sam napęd).

Oczywistym jest, że istnieją różnice w technice prowadzenia pojazdów
RWD, FWD, AWD. A im bardziej śliska powierzchnia tym te różnice
istotniejsze.

Ty masz bieżące doświadczenie z FWD - co chcesz udowodnić/sprawdzić ?

Że w RWD pojedzie mi się gorzej.

Nawet przesiadając się pomiędzy jednym a drugim samochodem (abstrahując od typu napędu) będzie Ci się tym drugim najpewniej przez jakiś czas jechać gorzej - bo inaczej. Tutaj, nie dość, że zmienisz pojazd (wielkość, wagę, typ zawieszenia, siłę wspomagania, siłę operowania pedałami, typ silnika, moc, charakterystykę) to również typ napędu (samochody RWD przeważnie dysponują większą mocą, są cieższe, i mają szersze opony).

Można powiedzieć, że pewnym jest, że będzie Ci się jechać GORZEJ. Podobnie jak zmieniając jedno narzędzie na inne (jeden system operacyjny na inny) - łatwo zauważyć różnice.

Na śliskim FWD bardzo często lekko przynajmniej płuży przodem z powodu nadmiaru mocy względem trakcji - efektem tego jest lekka PODSTEROWNOŚĆ. Kierowca FWD wtedy dokręca dodatkowo kierownicę do zakrętu. I jedzie mniej więcej po torze jakim chciał.
W RWD ta sama ilość mocy będzie powodować lekką _NADSTEROWNOŚĆ_ i to właśnie PRZERAŻA kierowców FWD przyzwyczajonych do innego zachowania. Przyzwyczajeni są do tego, że konieczne jest dokręcenie a nie tak, jak w RWD _ODKRĘCENIE_. Siła nawyku....

Zatem odpowiedź już znasz. Pytanie czy ona cokolwiek wnosi do dyskusji.

Jeśli chcesz robić taki test to znajdź dwa (prawie) identyczne samochody różniące się jedynie typem napędu. Bo w przeciwnym wypadku porównujesz nie rodzaj napędu a dwa różne samochody.

Ja polemizuję z tym, ze samochodem z napędem RWD:

"nie mogę ruszyć, a nawet gdy mnie ktoś wyciągnie, to zjadę do rowu nawet na prostej drodze i jeździe z prędkością pieszego i do żadnego zakrętu nie dojadę".

Codziennie udowadniam błędność tej tezy. (Żeby nie było: jeżdżę również od czasu do czasu również FWD a nawet tymi FWD startowałem w zawodach :-)

PS: Druga sprawa: Nie znam Ciebie, nie wiem jaki jest poziom Twoich
umiejętności :-)

Ale to niby miał być napęd nadający się do jazdy z każdymi
umiejętnościami, tak jak FWD.

Bo da się. Jednakże patrz punkt o przyzwyczajeniach - zdecydowana większość jeździ wyłącznie FWD.

Ja uważam, że każdym rodzajem samochodu najpierw trzeba "nauczyć" jeździć a później dopiero wyciągać wnioski.

PS: Czy uważasz, że każdemu można powierzyć swój samochód ? :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2010-12-14 10:53:45
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Yans van Horn" <yans@no.spam> napisał w wiadomości news:

Ty masz bieżące doświadczenie z FWD - co chcesz udowodnić/sprawdzić ?

Że w RWD pojedzie mi się gorzej.

Nawet przesiadając się pomiędzy jednym a drugim samochodem (abstrahując od typu napędu) będzie Ci się tym drugim najpewniej przez jakiś czas jechać gorzej - bo inaczej.


Niekoniecznie.
Jak się przesiadłem z RWD do FWD to z miejsca jechało mi się lepiej po śliskim.
Więc nie bardzo rozumiem po co chcesz na siłę wcisnąć mi jakieś głodne kawałki, że koniecznie musi być odwrotnie?

Można powiedzieć, że pewnym jest, że będzie Ci się jechać GORZEJ.

Pewność takie założenia, jest z natury rzeczy totalną bzdurą.

Na śliskim FWD bardzo często lekko przynajmniej płuży przodem z powodu nadmiaru mocy względem trakcji - efektem tego jest lekka PODSTEROWNOŚĆ. Kierowca FWD wtedy dokręca dodatkowo kierownicę do zakrętu. I jedzie mniej więcej po torze jakim chciał.
W RWD ta sama ilość mocy będzie powodować lekką _NADSTEROWNOŚĆ_ i to właśnie PRZERAŻA kierowców FWD przyzwyczajonych do innego zachowania.

Tych przyzwyczajonych, że auto na prostej jedzie prosto też.
BTW: - przed BMW o którym pisałem, NIGDY WCZEŚNIEJ nie jeździłem niczym z FWD.
Więc o żadnych przyzwyczajeniach nie było mowy.
Jedynie o kompletnej niesterowalności takiego napędu, a danych warunkach.

Zatem odpowiedź już znasz.

Tak.
Wygadujesz bzdury, nie chcąc się pogodzić ze stanem faktycznym.

Jeśli chcesz robić taki test

Ja nie chcę robić takiego testu, bo już go zrobiłem w przeszłości i znam wynik.
To Ty chcesz coś nie wiadomo po co udowadniać, bo Ci się ten wynik nie podoba.

Ja polemizuję z tym, ze samochodem z napędem RWD:

"nie mogę ruszyć, a nawet gdy mnie ktoś wyciągnie, to zjadę do rowu nawet na prostej drodze i jeździe z prędkością pieszego i do żadnego zakrętu nie dojadę".

Dokładnie tak to wyglądało onegdaj.
Znaczy ruszyć ruszyłem, bo wyjeżdżałem z garażu, ale już po 5 km, wyjazd z pola był dużo trudniejszy.

Oczywiście to nie znaczy że nikt i żadnym RWD nie jest w stanie jechać po śliskim, ale zakładając normalnego kierowcę, ta jazda będzie dużo mniej bezpieczna niż analogiczna autem z FWD.

Ale to niby miał być napęd nadający się do jazdy z każdymi
umiejętnościami, tak jak FWD.

Bo da się.

Oczywiście.
Wolniej, mniej bezpiecznie itd.


Jednakże patrz punkt o przyzwyczajeniach - zdecydowana większość jeździ wyłącznie FWD.

Nawet w rajdach - widziałeś gdzieś ostatnio ośkę z RWD?
Jak myślisz - dlaczego nie?


Ja uważam, że każdym rodzajem samochodu najpierw trzeba "nauczyć"

A ja uważam, że auto ma być do jazdy i jedno się na śliskie nadaje mniej, a drugie bardziej.
Głodne kawałki o naukach zachowaj to innych brandzlowników tematu, którzy z faktami próbują dyskutować.


jeździć a później dopiero wyciągać wnioski.

PS: Czy uważasz, że każdemu można powierzyć swój samochód ? :-)

Oczywiście że nie.
To miało tylko pokazać, bezsens pomysłu z takim "testem".

Data: 2010-12-14 13:20:25
Autor: Yans van Horn
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-14 10:53, Cavallino wrote:
Użytkownik "Yans van Horn" <yans@no.spam> napisał w wiadomości news:

Ty masz bieżące doświadczenie z FWD - co chcesz udowodnić/sprawdzić ?

Że w RWD pojedzie mi się gorzej.

Nawet przesiadając się pomiędzy jednym a drugim samochodem
(abstrahując od typu napędu) będzie Ci się tym drugim najpewniej przez
jakiś czas jechać gorzej - bo inaczej.


Niekoniecznie.
Jak się przesiadłem z RWD do FWD to z miejsca jechało mi się lepiej po
śliskim.
Więc nie bardzo rozumiem po co chcesz na siłę wcisnąć mi jakieś głodne
kawałki, że koniecznie musi być odwrotnie?

Ja nie wciskam głodnych kawałków, tylko opisuje SWOJE zdanie.

Można powiedzieć, że pewnym jest, że będzie Ci się jechać GORZEJ.

Pewność takie założenia, jest z natury rzeczy totalną bzdurą.

Zamień pewność na duże prawdopodobieństwo.

Na śliskim FWD bardzo często lekko przynajmniej płuży przodem z powodu
nadmiaru mocy względem trakcji - efektem tego jest lekka
PODSTEROWNOŚĆ. Kierowca FWD wtedy dokręca dodatkowo kierownicę do
zakrętu. I jedzie mniej więcej po torze jakim chciał.
W RWD ta sama ilość mocy będzie powodować lekką _NADSTEROWNOŚĆ_ i to
właśnie PRZERAŻA kierowców FWD przyzwyczajonych do innego zachowania.

Tych przyzwyczajonych, że auto na prostej jedzie prosto też.
BTW: - przed BMW o którym pisałem, NIGDY WCZEŚNIEJ nie jeździłem niczym
z FWD.
Więc o żadnych przyzwyczajeniach nie było mowy.

Ok, o przyzwyczajaniech nie. Zatem skoro niczym wcześniej nie jeździłeś - rozumiem, ze wcześniej wyłącznie kurs prawa, jazdy tak ? - to jaki mógł być poziom Twoich umiejętności ?

Jedynie o kompletnej niesterowalności takiego napędu, a danych warunkach.

Dane warunki, to ogólnie ślisko ? Czy wtedy tamten samochód w tamtejszych warunkach ?

Zatem odpowiedź już znasz.

Tak.
Wygadujesz bzdury, nie chcąc się pogodzić ze stanem faktycznym.

Ja mam swoje zdanie w tym temacie, które jest poparte moim doświadczeniem i niekonieczne musi pokrywać się z Twoim. Nie oczekuję, że będziesz się z nim zgadzał.

Jeśli chcesz robić taki test

Ja nie chcę robić takiego testu, bo już go zrobiłem w przeszłości i znam
wynik.

Wiemy, że było to bmw 318 (który model, rocznik, miał LSD?), a jakie było FWD ? Nie mam zamiaru się kłócić, po prostu jestem ciekaw.

To Ty chcesz coś nie wiadomo po co udowadniać, bo Ci się ten wynik nie
podoba.

Tym testem porównasz dwa napędy a nie dwa samochody.

Ja polemizuję z tym, ze samochodem z napędem RWD:

"nie mogę ruszyć, a nawet gdy mnie ktoś wyciągnie, to zjadę do rowu
nawet na prostej drodze i jeździe z prędkością pieszego i do żadnego
zakrętu nie dojadę".

Dokładnie tak to wyglądało onegdaj.
Znaczy ruszyć ruszyłem, bo wyjeżdżałem z garażu, ale już po 5 km, wyjazd
z pola był dużo trudniejszy.

Oczywiście to nie znaczy że nikt i żadnym RWD nie jest w stanie jechać
po śliskim, ale zakładając normalnego kierowcę, ta jazda będzie dużo
mniej bezpieczna niż analogiczna autem z FWD.

Zakładając, że większość ma doświadczenie prawie wyłącznie ze słabymi FWD i raczej niezbyt wysokie umiejętności - to słaby samochód FWD będzie dla nich bezpieczniejszy.

Ale to niby miał być napęd nadający się do jazdy z każdymi
umiejętnościami, tak jak FWD.

Bo da się.

Oczywiście.
Wolniej, mniej bezpiecznie itd.

Chętnie sie bym o tym przekonał na bezpiecznym placu :-)

Jednakże patrz punkt o przyzwyczajeniach - zdecydowana większość
jeździ wyłącznie FWD.

Nawet w rajdach - widziałeś gdzieś ostatnio ośkę z RWD?

Popatrz: Większośc samochodów popularnych to FWD w związku z czym większość samochodów posiadających homologację rajdową to FWD.

Ale odpowiadając na pytanie: zobacz, że w rajdach nadal startują.

Jak myślisz - dlaczego nie?

To teraz zobacz ile startuje samochodów RWD w touring car, rally cross.

Ja uważam, że każdym rodzajem samochodu najpierw trzeba "nauczyć"

A ja uważam, że auto ma być do jazdy i jedno się na śliskie nadaje
mniej, a drugie bardziej.

Twoje prawo. Ja się wstrzymam do czasu przeprowadzenia testu w kontrolnych warunkach - na lodziku i śniegu.

Głodne kawałki o naukach zachowaj to innych brandzlowników tematu,
którzy z faktami próbują dyskutować.

To Ty uważasz je za "głodne kawałki".

jeździć a później dopiero wyciągać wnioski.

PS: Czy uważasz, że każdemu można powierzyć swój samochód ? :-)

Oczywiście że nie.
To miało tylko pokazać, bezsens pomysłu z takim "testem".

Moje grupowe testowanie, które zaproponwałem w PIERWSZYM poście nie uwzględniało pożyczania. To TWOJA propozycja dotyczyła pozyczenia TOBIE samochodu.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2010-12-14 13:54:04
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Yans van Horn" <yans@no.spam> napisał w wiadomości news:

Ja nie wciskam głodnych kawałków, tylko opisuje SWOJE zdanie.

Przy okazji próbująć wpłynąć na moje, proponując jakieś testy na Twoich warunkach.


Można powiedzieć, że pewnym jest, że będzie Ci się jechać GORZEJ.

Pewność takie założenia, jest z natury rzeczy totalną bzdurą.

Zamień pewność na duże prawdopodobieństwo.

W tym przypadku najwyżej na cień prawdopodobieństwa.


Ok, o przyzwyczajaniech nie. Zatem skoro niczym wcześniej nie jeździłeś - rozumiem, ze wcześniej wyłącznie kurs prawa, jazdy tak ?

Nie.
Po prostu te 20 z hakiem lat temu większość produktów polskiej motoryzacji miało napęd na tył.
O ile nie wszystkie.


- to jaki mógł być poziom Twoich umiejętności ?

Wystarczający do jazdy FWD jak widać.



Jedynie o kompletnej niesterowalności takiego napędu, a danych warunkach.

Dane warunki, to ogólnie ślisko ? Czy wtedy tamten samochód w tamtejszych warunkach ?

To drugie.
Albo każdy inny na letnich kapciach w tamtych warunkach.




Zatem odpowiedź już znasz.

Tak.
Wygadujesz bzdury, nie chcąc się pogodzić ze stanem faktycznym.

Ja mam swoje zdanie w tym temacie, które jest poparte moim doświadczeniem i niekonieczne musi pokrywać się z Twoim.

Super.
Czyli zgadzasz się, że test jest zbędny? ;-)

Ja nie chcę robić takiego testu, bo już go zrobiłem w przeszłości i znam
wynik.

Wiemy, że było to bmw 318 (który model, rocznik,

Rocznik 1979.
To się chyba rekin na to mówiło.
1.8 w każdym razie.


miał LSD?),

Nie, wtedy o prochy było ciężko. ;-)


a jakie było FWD ?

Też pisałem.
Audi Coupe 1.8.

Tym testem porównasz dwa napędy a nie dwa samochody.

Nie bardzo wiem jak, skoro mi nie udostępnisz swojego RWD, a ja własnego nie kupię.
A już pisałem, że czyjeś wrażenia i odczucia na mnie wrażenia nie robią zbyt dużego.


Zakładając, że większość ma doświadczenie prawie wyłącznie ze słabymi FWD i raczej niezbyt wysokie umiejętności - to słaby samochód FWD będzie dla nich bezpieczniejszy.

Każdy, nie tylko słaby.
Nikt normalny nie będzie szalał zimą w żadnym aucie.



Ale to niby miał być napęd nadający się do jazdy z każdymi
umiejętnościami, tak jak FWD.

Bo da się.

Oczywiście.
Wolniej, mniej bezpiecznie itd.

Chętnie sie bym o tym przekonał na bezpiecznym placu :-)

Przecież pisałeś, że wysoko cenisz swoje umiejętności, więc nie jesteś dobrym przykładem.
Mogę wsadzić swojego syna za kółko, jeśli boisz się przyzwyczajeń - on ma tylko przyzwyczajenia ze skuterka. ;-)




Jednakże patrz punkt o przyzwyczajeniach - zdecydowana większość
jeździ wyłącznie FWD.

Nawet w rajdach - widziałeś gdzieś ostatnio ośkę z RWD?

Popatrz: Większośc samochodów popularnych to FWD w związku z czym większość samochodów posiadających homologację rajdową to FWD.

Większość czy wszystkie?

To teraz zobacz ile startuje samochodów RWD w touring car, rally cross.

Po śniegu?
Bo chyba zapomniałeś że mówimy o śliskim.

A ja uważam, że auto ma być do jazdy i jedno się na śliskie nadaje
mniej, a drugie bardziej.

Twoje prawo. Ja się wstrzymam do czasu przeprowadzenia testu w kontrolnych warunkach - na lodziku i śniegu.

Twoje prawo.
Ja już taki test zaliczam od lat 20, więc więcej nie muszę.


Moje grupowe testowanie, które zaproponwałem w PIERWSZYM poście nie uwzględniało pożyczania.

No właśnie, czyli na Twoich warunkach.


To TWOJA propozycja dotyczyła pozyczenia TOBIE samochodu.

Dokładnie - wtedy byłoby na moich. ;-)

Data: 2010-12-14 17:16:55
Autor: Yans van Horn
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-14 13:54, Cavallino wrote:
Użytkownik "Yans van Horn" <yans@no.spam> napisał w wiadomości news:

Ja nie wciskam głodnych kawałków, tylko opisuje SWOJE zdanie.

Przy okazji próbująć wpłynąć na moje, proponując jakieś testy na Twoich
warunkach.

Ujmijmy to tak - proponując testy :-) Warunki są do ustalenia :-)


Można powiedzieć, że pewnym jest, że będzie Ci się jechać GORZEJ.

Pewność takie założenia, jest z natury rzeczy totalną bzdurą.

Zamień pewność na duże prawdopodobieństwo.

W tym przypadku najwyżej na cień prawdopodobieństwa.

Cień prawdopodobieństwa, że RWD będzie Ci się jechać gorzej ? Czyli duże prawdopodobieństwo, że RWD będzie się jechać lepiej  niż FWD ?

Jesteś pewien ? :-)

Ok, o przyzwyczajaniech nie. Zatem skoro niczym wcześniej nie
jeździłeś - rozumiem, ze wcześniej wyłącznie kurs prawa, jazdy tak ?

Nie.
Po prostu te 20 z hakiem lat temu większość produktów polskiej
motoryzacji miało napęd na tył.
O ile nie wszystkie.

Przerabiałem ich część.

- to jaki mógł być poziom Twoich umiejętności ?

Wystarczający do jazdy FWD jak widać.
>
Jedynie o kompletnej niesterowalności takiego napędu, a danych
warunkach.

Dane warunki, to ogólnie ślisko ? Czy wtedy tamten samochód w
tamtejszych warunkach ?

To drugie.
Albo każdy inny na letnich kapciach w tamtych warunkach.

Ok, zgoda.

Teraz myślę, że sytuacja wygląda jednak inaczej. Jakie RWD z ostatnich powiedzmy 5-lat testowałeś ?

Zatem odpowiedź już znasz.

Tak.
Wygadujesz bzdury, nie chcąc się pogodzić ze stanem faktycznym.

Ja mam swoje zdanie w tym temacie, które jest poparte moim
doświadczeniem i niekonieczne musi pokrywać się z Twoim.

Super.
Czyli zgadzasz się, że test jest zbędny? ;-)

Jeśli chcesz pozostać przy poglądach z 197X-198X :-)

Ja nie chcę robić takiego testu, bo już go zrobiłem w przeszłości i znam
wynik.

Wiemy, że było to bmw 318 (który model, rocznik,

Rocznik 1979.
To się chyba rekin na to mówiło.
1.8 w każdym razie.

E21 zatem pewnie.

miał LSD?),

Nie, wtedy o prochy było ciężko. ;-)

W 197X ? Chyba łatwiej - choć to zależnie od regionu :-)

a jakie było FWD ?

Też pisałem.
Audi Coupe 1.8.

Tym testem porównasz dwa napędy a nie dwa samochody.

Nie bardzo wiem jak, skoro mi nie udostępnisz swojego RWD, a ja własnego
nie kupię.

Nie napisałem, że nie użyczę, lecz to że nie znam Twoich umiejętności - zatem nie mogę mieć do Ciebie zaufania :-)

A już pisałem, że czyjeś wrażenia i odczucia na mnie wrażenia nie robią
zbyt dużego.

Może ten test? :-) Wydaje mi się, że bardzo dobrze podsumowuje dyskusję. Polecam oglądnąć całość i zwrócić uwagę na szczegóły.

http://www.youtube.com/watch?v=shwgNV36xFA

Wnioski:
- "FWD is easier to control for average driver and less satisfying for experienced" - opanowanie poślizgu podsterownego jest nieco bardziej naturalne dla przeciętnego kierowcy niż opanowanie nadsterownego.
- Kontrola trakcji doskonale radzi sobie z wywołaną przed brak doświadczenia nadsterownością - działa jak kaganiec.

Zakładając, że większość ma doświadczenie prawie wyłącznie ze słabymi
FWD i raczej niezbyt wysokie umiejętności - to słaby samochód FWD
będzie dla nich bezpieczniejszy.

Każdy, nie tylko słaby.

Nie sądze :-)

Nikt normalny nie będzie szalał zimą w żadnym aucie.

Nie chodzi o "szalenie". W mocniejszym FWD przyciśniesz/odpuścisz na ślieskiej nawierzchni i lecisz podsterem w krajobraz.

Ale to niby miał być napęd nadający się do jazdy z każdymi
umiejętnościami, tak jak FWD.

Bo da się.

Oczywiście.
Wolniej, mniej bezpiecznie itd.

Chętnie sie bym o tym przekonał na bezpiecznym placu :-)

Przecież pisałeś, że wysoko cenisz swoje umiejętności, więc nie jesteś
dobrym przykładem.

Gdzieś pisałem, że mam wysokie umiejętności ? :-) Nie przypominam sobie... Jeśli cokolwiek pisałem, to jedynie to, że chętnie porównam :-)

Mogę wsadzić swojego syna za kółko, jeśli boisz się przyzwyczajeń - on
ma tylko przyzwyczajenia ze skuterka. ;-)

To w takim razie pewnie nie ma prawa jazdy ;-)

Jednakże patrz punkt o przyzwyczajeniach - zdecydowana większość
jeździ wyłącznie FWD.

Nawet w rajdach - widziałeś gdzieś ostatnio ośkę z RWD?

Popatrz: Większośc samochodów popularnych to FWD w związku z czym
większość samochodów posiadających homologację rajdową to FWD.

Większość czy wszystkie?

Większość.

To teraz zobacz ile startuje samochodów RWD w touring car, rally cross.

Po śniegu?
> Bo chyba zapomniałeś że mówimy o śliskim.

Oczywiście. Rallycross jest na szutrze i na śniegu/lodzie. Bo chyba nie masz watpliwości co do "śliskości" szutru ?

Tu masz przykład:
http://www.youtube.com/watch?v=VLJrVpBGUqU

A ja uważam, że auto ma być do jazdy i jedno się na śliskie nadaje
mniej, a drugie bardziej.

Twoje prawo. Ja się wstrzymam do czasu przeprowadzenia testu w
kontrolnych warunkach - na lodziku i śniegu.

Twoje prawo.
Ja już taki test zaliczam od lat 20, więc więcej nie muszę.

Nie zrozumiałeś. Nie chodzi o typowe zimowe turlanie się - czyli jazdę po drogach publicznych.

Moje grupowe testowanie, które zaproponwałem w PIERWSZYM poście nie
uwzględniało pożyczania.

No właśnie, czyli na Twoich warunkach.

Nie uwzględnia =/= zabrania :-)

To TWOJA propozycja dotyczyła pozyczenia TOBIE samochodu.

Dokładnie - wtedy byłoby na moich. ;-)

Szczegóły do ustalenia. Zależy też od tego który samochód bym wziął :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2010-12-14 17:40:56
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Yans van Horn" <yans@no.spam> napisał w wiadomości news:

Cień prawdopodobieństwa, że RWD będzie Ci się jechać gorzej ?

Nie, że będzie się mniej ślizgał niż FWD.

Teraz myślę, że sytuacja wygląda jednak inaczej. Jakie RWD z ostatnich powiedzmy 5-lat testowałeś ?

Jestem wyleczony z RWD na dobre i nie zamierzam tego zmieniać.
Coś co na prostej drodze chce samo skręcać jest nie dla mnie.

Czyli zgadzasz się, że test jest zbędny? ;-)

Jeśli chcesz pozostać przy poglądach z 197X-198X :-)

Od tego czasu fizyka się zmieniła?
Nad RWD się zastanowię gdy będę potrzebował tak mocne auto, że FWD nie będzie w stanie przenieść tego na drogę.
Czyli pewnie nigdy.

miał LSD?),

Nie, wtedy o prochy było ciężko. ;-)

W 197X ? Chyba łatwiej - choć to zależnie od regionu :-)

W Polsce się to działo.

Nie napisałem, że nie użyczę, lecz to że nie znam Twoich umiejętności - zatem nie mogę mieć do Ciebie zaufania :-)

No to załóż że są zerowe przy wychodzeniu z poślizgu nadsterownym autem.



A już pisałem, że czyjeś wrażenia i odczucia na mnie wrażenia nie robią
zbyt dużego.

Może ten test? :-)

Nie, bo nie ja kierowałem.


- "FWD is easier to control for average driver

I wszystko na temat.
O niczym innym nie pisałem i nic innego mnie nie interesuje.
Nie lubię zaskoków i już.
A samochód nie jest do zabawy.

- opanowanie poślizgu podsterownego jest nieco bardziej naturalne dla przeciętnego kierowcy niż opanowanie nadsterownego.

Zupełnie nie o to chodzi.
Mnie chodzi o to, żeby samochód w ogóle w poślizg nie wpadał, gdy driver nie ma takiego zamiaru.
Przed zakrętem można zwolnić zimą, więc tego nie dotyczy.

Nikt normalny nie będzie szalał zimą w żadnym aucie.

Nie chodzi o "szalenie". W mocniejszym FWD przyciśniesz/odpuścisz na ślieskiej nawierzchni i lecisz podsterem w krajobraz.

Nie - jedziesz nadal prosto, nic się nie obraca, tył nie wyprzedza przodu itd.
Mowa cały czas o normalnej jeździe, a nie zabawach dla smarkaczy.

Gdzieś pisałem, że mam wysokie umiejętności ? :-) Nie przypominam sobie... Jeśli cokolwiek pisałem, to jedynie to, że chętnie porównam :-)

Ale mnie żadne porównywanie umiejętności nie interesuje.
Gdyby tak było, to bym się bawił w sport samochodowy.


Mogę wsadzić swojego syna za kółko, jeśli boisz się przyzwyczajeń - on
ma tylko przyzwyczajenia ze skuterka. ;-)

To w takim razie pewnie nie ma prawa jazdy ;-)

Oczywiście że nie ma.


Popatrz: Większośc samochodów popularnych to FWD w związku z czym
większość samochodów posiadających homologację rajdową to FWD.

Większość czy wszystkie?

Większość.

Przykład bywający na poważnych rajdach (czyli nie dla amatorów)?


To teraz zobacz ile startuje samochodów RWD w touring car, rally cross.

Po śniegu?
> Bo chyba zapomniałeś że mówimy o śliskim.

Oczywiście. Rallycross jest na szutrze i na śniegu/lodzie.

To zimą się to też odbywa?
Patrz, a ja myślałem że tylko żużel na kolcach.

Ja już taki test zaliczam od lat 20, więc więcej nie muszę.

Nie zrozumiałeś. Nie chodzi o typowe zimowe turlanie się - czyli jazdę po drogach publicznych.

Nie zrozumiałeś.
Właśnie o nie mi chodzi.
Całą resztę mam w głębokim poważaniu.

Data: 2010-12-14 20:08:23
Autor: Yans van Horn
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-14 17:40, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Yans van Horn" <yans@no.spam> napisał w wiadomości news:
>
>> Cień prawdopodobieństwa, że RWD będzie Ci się jechać gorzej ?
>
> Nie, że będzie się mniej ślizgał niż FWD.

Wezmę zatem numer 2 - o dziwo możesz być zaskoczony. Ślizgać się nie będzie.

>>> Czyli zgadzasz się, że test jest zbędny? ;-)
>>
>> Jeśli chcesz pozostać przy poglądach z 197X-198X :-)
>
> Od tego czasu fizyka się zmieniła?

Nie musiała :-) Tak, jest to możliwe...

> Nad RWD się zastanowię gdy będę potrzebował tak mocne auto, że FWD nie
> będzie w stanie przenieść tego na drogę.
> Czyli pewnie nigdy.

Twój wybór.

>> Nie napisałem, że nie użyczę, lecz to że nie znam Twoich umiejętności
>> - zatem nie mogę mieć do Ciebie zaufania :-)
>
> No to załóż że są zerowe przy wychodzeniu z poślizgu nadsterownym autem.

To numer 1 odpada.

PS: A umiejętność tą warto posiadać... może się przydać na zwykłej publicznej drodze.

>> - "FWD is easier to control for average driver
>
> I wszystko na temat.
> O niczym innym nie pisałem i nic innego mnie nie interesuje.
> Nie lubię zaskoków i już.
> A samochód nie jest do zabawy.

Ok, teraz wiem czego szukasz.

>> - opanowanie poślizgu podsterownego jest nieco bardziej naturalne dla
>> przeciętnego kierowcy niż opanowanie nadsterownego.
>
> Zupełnie nie o to chodzi.
> Mnie chodzi o to, żeby samochód w ogóle w poślizg nie wpadał, gdy driver
> nie ma takiego zamiaru.

Ale tego nie da Ci ani RWD ani FWD. To wszystko, to dobranie prędkości do możliwości samochodu w danych warunkach. Małe znaczenie - FWD, RWD. Jeden samochód pokona dany zakręt (nie wpadając w poślizg) szybciej, drugi wolniej.

Tak naprawdę, to potrzebujesz samochodu z kontrolą trakcji.

> Przed zakrętem można zwolnić zimą, więc tego nie dotyczy.
>
>>> Nikt normalny nie będzie szalał zimą w żadnym aucie.
>>
>> Nie chodzi o "szalenie". W mocniejszym FWD przyciśniesz/odpuścisz na
>> ślieskiej nawierzchni i lecisz podsterem w krajobraz.
>
> Nie - jedziesz nadal prosto, nic się nie obraca, tył nie wyprzedza
> przodu itd.

Miałem na myśli zakręt. Jechanie prosto nie jest wskazane.

>> Gdzieś pisałem, że mam wysokie umiejętności ? :-) Nie przypominam
>> sobie... Jeśli cokolwiek pisałem, to jedynie to, że chętnie porównam :-)
>
> Ale mnie żadne porównywanie umiejętności nie interesuje.
> Gdyby tak było, to bym się bawił w sport samochodowy.

Nikt Cię nie zmusza.

>>>> Popatrz: Większośc samochodów popularnych to FWD w związku z czym
>>>> większość samochodów posiadających homologację rajdową to FWD.
>>>
>>> Większość czy wszystkie?
>>
>> Większość.
>
> Przykład bywający na poważnych rajdach (czyli nie dla amatorów)?

Np. Klementowicz w BMW 318is pierwszy w klasyfikacji generalnej w 24 Rajdzie Karkonoskim

http://www.youtube.com/watch?v=xUG1s2jovGw

A tu masz homologacje:

http://argent.fia.com/web/fia-public.nsf/27268CE0441B8153C12576BA003366D5/$FILE/VoituresPays_2010.pdf

>>>> To teraz zobacz ile startuje samochodów RWD w touring car, rally cross.
>>>
>>> Po śniegu?
>> > Bo chyba zapomniałeś że mówimy o śliskim.
>>
>> Oczywiście. Rallycross jest na szutrze i na śniegu/lodzie.
>
> To zimą się to też odbywa?

Oczywiście.

> Patrz, a ja myślałem że tylko żużel na kolcach.

A zimowe WRC ?

>>> Ja już taki test zaliczam od lat 20, więc więcej nie muszę.
>>
>> Nie zrozumiałeś. Nie chodzi o typowe zimowe turlanie się - czyli jazdę
>> po drogach publicznych.
>
> Nie zrozumiałeś.
> Właśnie o nie mi chodzi.
> Całą resztę mam w głębokim poważaniu.

To kryterium spełni prawie każdy samochód z ostatniej dekady. Im słabszy tym lepiej. I słabszy nie oznacza wcale, że musi jechać powoli.

Dla mnie EOT.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2010-12-14 20:46:18
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Yans van Horn" <yans@no.spam> napisał w wiadomości news:

>> Nie napisałem, że nie użyczę, lecz to że nie znam Twoich umiejętności
>> - zatem nie mogę mieć do Ciebie zaufania :-)
>
> No to załóż że są zerowe przy wychodzeniu z poślizgu nadsterownym autem.

To numer 1 odpada.

PS: A umiejętność tą warto posiadać... może się przydać na zwykłej publicznej drodze.

Nie, jeśli pojedziesz podsterownym. ;-)


> Mnie chodzi o to, żeby samochód w ogóle w poślizg nie wpadał, gdy driver
> nie ma takiego zamiaru.

Ale tego nie da Ci ani RWD ani FWD.

Oczywiście że da, w FWD o ile nie przegniesz we wchodzeniu w zakręt z prędkością, nic się nie dzieje.


To wszystko, to dobranie prędkości do możliwości samochodu w danych warunkach. Małe znaczenie - FWD, RWD. Jeden samochód pokona dany zakręt

Daj sobie siana z tymi zakrętami, ja mówię że ten tylnonapędowy badziew nawet do zakrętu nie dojeżdża.

Tak naprawdę, to potrzebujesz samochodu z kontrolą trakcji.

Nie potrzebuję samochodu, mam dwa i wystarczy.


> Nie - jedziesz nadal prosto, nic się nie obraca, tył nie wyprzedza
> przodu itd.

Miałem na myśli zakręt.

A ja prostą.
Skoro auto na prostej zachowuje się źle, to po co nawijka o zakrętach?

> Przykład bywający na poważnych rajdach (czyli nie dla amatorów)?

Np. Klementowicz w BMW 318is pierwszy w klasyfikacji generalnej w 24 Rajdzie Karkonoskim

Teraz jakoś?
(Youtube sobie odpuść, nie mam czasu na takie zabawy w ściągnie niewiadomo czego).

> Patrz, a ja myślałem że tylko żużel na kolcach.

A zimowe WRC ?

Co z nim?

To kryterium spełni prawie każdy samochód z ostatniej dekady.

Jasne, bo dekada zmienia fizykę.

Ja wiem, że ESP jest w stanie poprawić błędy i kierowcy i projektanta, który nawalił do auta napęd na lekki tył.
Ale chodzi o to, żeby nie trzeba naprawiać, a zamiast tego kupić niezepsute, co jeździ i bez ESP.

Dla mnie EOT.

Dla mnie również.
Najwyższy czas.

Data: 2010-12-11 11:12:53
Autor: ąćęłńóśźż
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
A teraz nam wytłumacz, dlaczego żużlowcy na torze nie mają przedniego napędu.
Podobnie Formuła 1. czy Indy Car.


-- -- -

| Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi to już nie jedzie tak jak chcesz.

Data: 2010-12-11 12:16:09
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 11:12:53 +0100,  ąćęłńóśźż wrote:
A teraz nam wytłumacz, dlaczego żużlowcy na torze nie mają przedniego napędu.
Podobnie Formuła 1. czy Indy Car.

F1 i podobnych bym nie mieszal, bo w tych pojazdach nie bardzo jest
jak zrobic przedni silnik, a przepisy zabraniaja AWD. Poza tym jak spadnie troche deszczu to swietnie widac jak nalepsi
kierowcy na swiecie kreca baczki w sposob niekontrolowany :-)

J.

Data: 2010-12-11 11:43:02
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 12:16:09 +0100, J.F
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

F1 i podobnych bym nie mieszal, bo w tych pojazdach nie bardzo jest
jak zrobic przedni silnik,

 Ale po co? Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyprowadzić wał i
 dyfer. Tylko po co? Żeby zrobić sobie gorzej?

Poza tym jak spadnie troche deszczu to swietnie widac jak nalepsi
kierowcy na swiecie kreca baczki w sposob niekontrolowany :-)

 Bolidem, którym nie byłbyś w stanie ruszyć, a co dopiero zrobić
 choćby ze 150% czasów, które oni wykręcają.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-11 12:27:16
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:47n6g6hopt46s7ivklnp56egitvofa6u9n4ax.com...
On Sat, 11 Dec 2010 11:12:53 +0100,  ąćęłńóśźż wrote:
A teraz nam wytłumacz, dlaczego żużlowcy na torze nie mają przedniego napędu.
Podobnie Formuła 1. czy Indy Car.

F1 i podobnych bym nie mieszal, bo w tych pojazdach nie bardzo jest
jak zrobic przedni silnik, a przepisy zabraniaja AWD.

Poza tym jak spadnie troche deszczu to swietnie widac jak nalepsi
kierowcy na swiecie kreca baczki w sposob niekontrolowany :-)

Bo oni dupy są, nasi grupowi mistrzowie od jazdy kontrolowanym poślizgiem, to by im pokazali....

Data: 2010-12-11 13:28:53
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "ąćęłńóśźż" <antyspam@interia.pl> napisał w wiadomości news:idviqi$1q5$1news.net.icm.edu.pl...
A teraz nam wytłumacz, dlaczego żużlowcy na torze nie mają przedniego napędu.
Podobnie Formuła 1. czy Indy Car.


żużlowcy? Mówisz o jednośladach?
I jak tu Cie poważnie traktować w dyskusji.

ps. poza tym będę wdzięczny jak zwrócisz uwage na jeden dość istotny fakt (a wlasciwie dwa):
1. mówimy o cywilnych samochodach dla Kowalskiego
2. Widzialeś kiedyś formułe jeżdzącą po sliskiej nawierzchni? Juz nie mówie o śniegu, ale zobacz co sie dzieje, kiedy spadnie troche deszczu...


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-11 14:35:41
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 13:28:53 +0100,  Kuba (aka cita) wrote:
Użytkownik "ąćęłńóśźż" <antyspam@interia.pl> napisał w wiadomości
A teraz nam wytłumacz, dlaczego żużlowcy na torze nie mają przedniego napędu.
Podobnie Formuła 1. czy Indy Car.

żużlowcy? Mówisz o jednośladach?
I jak tu Cie poważnie traktować w dyskusji.

Powiedzmy ze chodzi o ten sposob pokonywania zakretow.

Dla porownania mozecie sprobowac FWD i RWD na zuzlowym torze :-)

J.

Data: 2010-12-11 15:01:05
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:cfv6g6pgphvdt9019g9sdfl0882g08q9m44ax.com...

Dla porownania mozecie sprobowac FWD i RWD na zuzlowym torze :-)

wiesz, jestem mocno ciekaw wyniku, bo wcale taki pewny nie jestem, choć przypuszczam, ze RWD byłby lepszy.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-11 17:13:48
Autor: Bydlę
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Kuba (aka cita) wrote:
>
> Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cfv6g6pgphvdt9019g9sdfl0882g08q9m44ax.com...
>
>>
>> Dla porownania mozecie sprobowac FWD i RWD na zuzlowym torze :-)
>
>
> wiesz, jestem mocno ciekaw wyniku, bo wcale taki pewny nie jestem, choć
> przypuszczam, ze RWD byłby lepszy.

No, motocykle zwykle tam jeżdżące mają napęd z tyłu...
;-)

--
Bydlę

Data: 2010-12-11 17:51:42
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 17:13:48 +0100,  Bydlę wrote:
Kuba (aka cita) wrote:
> Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
>> Dla porownania mozecie sprobowac FWD i RWD na zuzlowym torze :-)
> wiesz, jestem mocno ciekaw wyniku, bo wcale taki pewny nie jestem, choć
> przypuszczam, ze RWD byłby lepszy.

No, motocykle zwykle tam jeżdżące mają napęd z tyłu...
;-)

Bo motocykle z napedem na przod to nawet stolarz palcach jednej reki
moze zliczyc :-)

Ktos ma znajomosci na torze ? W kazdym badz razie zuzlowcy nawet nie probuja pojechac "na okraglo",
a nie wyobrazam sobie zeby z poslizgu FWD byl lepszy :-)

J.

Data: 2010-12-11 20:50:19
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ssa7g6tptdnm4u0qg16cnqeeqjcu74k4h34ax.com...

W kazdym badz razie zuzlowcy nawet nie probuja pojechac "na okraglo",
a nie wyobrazam sobie zeby z poslizgu FWD byl lepszy :-)

no ja, tak jak pisałem, też obstawiłbym RWD ... ale widzialem niedawno pokjedynek - wlasnie na torze żuzlowym - maszyna żużlowa, quad (dość konkretny 70KM 4x4) i chyba N grupowy focus ok 500KM

1. żużlowiec
2. focus
3. ATV


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-11 21:28:56
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 20:50:19 +0100,  Kuba (aka cita) wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
W kazdym badz razie zuzlowcy nawet nie probuja pojechac "na okraglo",
a nie wyobrazam sobie zeby z poslizgu FWD byl lepszy :-)
no ja, tak jak pisałem, też obstawiłbym RWD ... ale widzialem niedawno pokjedynek - wlasnie na torze żuzlowym - maszyna żużlowa, quad (dość konkretny 70KM 4x4) i chyba N grupowy focus ok 500KM
1. żużlowiec
2. focus
3. ATV

No pojezdzilem ja kiedys quadem na kretym torze .. lepiej sie jezdzilo
modelem RWD niz 4x4, bo ten nie chcial skrecac, tzn d* zarzucac :-)

Ale to byly bardzo krete zakrety - nie ma przedluzenia na zuzlowy tor.

J.

Data: 2010-12-11 22:10:49
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ebn7g6hql2g9udsgjgkh2uj8cds337debu4ax.com...
On Sat, 11 Dec 2010 20:50:19 +0100,  Kuba (aka cita) wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
W kazdym badz razie zuzlowcy nawet nie probuja pojechac "na okraglo",
a nie wyobrazam sobie zeby z poslizgu FWD byl lepszy :-)
no ja, tak jak pisałem, też obstawiłbym RWD ... ale widzialem niedawno
pokjedynek - wlasnie na torze żuzlowym - maszyna żużlowa, quad (dość
konkretny 70KM 4x4) i chyba N grupowy focus ok 500KM
1. żużlowiec
2. focus
3. ATV

No pojezdzilem ja kiedys quadem na kretym torze .. lepiej sie jezdzilo
modelem RWD niz 4x4, bo ten nie chcial skrecac, tzn d* zarzucac :-)

Ale to byly bardzo krete zakrety - nie ma przedluzenia na zuzlowy tor.


nie bardzo rozumiem dlaczego 4x4 nie chce zarzucać.
Nigdy nie mialem problemów z bączkami oraz dryftami na sniegu q moim quattro


ps. focus był 4x4


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-11 23:01:12
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 11.12.2010 Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl> napisał/a:
pokjedynek - wlasnie na torze żuzlowym - maszyna żużlowa, quad (dość
konkretny 70KM 4x4) i chyba N grupowy focus ok 500KM
1. żużlowiec
2. focus
3. ATV

No pojezdzilem ja kiedys quadem na kretym torze .. lepiej sie jezdzilo
modelem RWD niz 4x4, bo ten nie chcial skrecac, tzn d* zarzucac :-)

Ale to byly bardzo krete zakrety - nie ma przedluzenia na zuzlowy tor.


nie bardzo rozumiem dlaczego 4x4 nie chce zarzucać.
Nigdy nie mialem problemów z bączkami oraz dryftami na sniegu q moim quattro


ps. focus był 4x4

Z tym Focusem sie musisz zdecydować... albo był Nkowy albo 4x4 i miał
500 KM... --
___________________________________________
Chloru ** XU10J4RS  ** chloru at chloru net

Data: 2010-12-11 23:02:44
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki" <karmmnie@chloru.net> napisał w wiadomości news:slrnig7t58.rma.karmmniechloru.net...

Z tym Focusem sie musisz zdecydować... albo był Nkowy albo 4x4 i miał
500 KM...

może skrewiłem, nie znam sie na grupach a tak mi sie kołatało po głowie. Miał 500KM i 4x4
(było na TVN Turbo w którymś programie)


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-11 23:10:38
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 11.12.2010 Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl> napisał/a:

Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki" <karmmnie@chloru.net> napisał w wiadomości news:slrnig7t58.rma.karmmniechloru.net...

Z tym Focusem sie musisz zdecydować... albo był Nkowy albo 4x4 i miał
500 KM...

może skrewiłem, nie znam sie na grupach a tak mi sie kołatało po głowie. Miał 500KM i 4x4
(było na TVN Turbo w którymś programie)

Nie ogladam TVN-T. Szczatkowe informacje pozwalaja zgadywać, że była to
Dywizja 1 z RC. --
___________________________________________
Chloru ** XU10J4RS  ** chloru at chloru net

Data: 2010-12-11 23:19:52
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki" <karmmnie@chloru.net> napisał w wiadomości news:slrnig7tmu.rma.karmmniechloru.net...
Dnia 11.12.2010 Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl> napisał/a:

Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki" <karmmnie@chloru.net> napisał w
wiadomości news:slrnig7t58.rma.karmmniechloru.net...

Z tym Focusem sie musisz zdecydować... albo był Nkowy albo 4x4 i miał
500 KM...

może skrewiłem, nie znam sie na grupach a tak mi sie kołatało po głowie.
Miał 500KM i 4x4
(było na TVN Turbo w którymś programie)

Nie ogladam TVN-T. Szczatkowe informacje pozwalaja zgadywać, że była to
Dywizja 1 z RC.

może i dywizja ;-) w każdym razie cycki mi opadły, jak podał moc tego maleństwa ;-)
Przegrał z żużlowym motocyklem o ok 1/3 długości okrążenia na odcinku 2 okrążeń :D



--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-12 00:08:36
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 23:19:52 +0100, Kuba (aka cita)
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

Przegrał z żużlowym motocyklem o ok 1/3 długości okrążenia na odcinku 2 okrążeń :D

 I myślisz, że w Słomczynie czy Toruniu rallycrossowa Foka
 dostałaby baty od speedwayowej hulajnogi?

 Zawsze można wykombinować taką próbę, żeby zwyciężył dobry
 cyklista.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-12 09:47:01
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnig84k4.b1r.rekindrapak.wkurw.org...
On Sat, 11 Dec 2010 23:19:52 +0100, Kuba (aka cita)
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

Przegrał z żużlowym motocyklem o ok 1/3 długości okrążenia na odcinku 2
okrążeń :D

I myślisz, że w Słomczynie czy Toruniu rallycrossowa Foka
dostałaby baty od speedwayowej hulajnogi?

Zawsze można wykombinować taką próbę, żeby zwyciężył dobry
cyklista.


przecież to nie ja wywołałem żużlowca do tablicy... podzieliłem sie tylko, niejako dygresyjnie, o takiej próbie.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-19 00:40:47
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sat, 11 Dec 2010 13:28:53 +0100, Kuba (aka cita) napisał(a):

żużlowcy? Mówisz o jednośladach?
I jak tu Cie poważnie traktować w dyskusji.

A wiesz, że były motocykle z napędem i na przednie i na obywda koła/ Pewnie nie wiesz...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-11 17:59:20
Autor: DoQ
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-11 11:12, ąćęłńóśźż pisze:
A teraz nam wytłumacz, dlaczego żużlowcy na torze nie mają przedniego napędu.
Podobnie Formuła 1. czy Indy Car.

I dlaczego nie jeżdżą dieslami??


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com

Data: 2010-12-19 00:33:42
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Fri, 10 Dec 2010 21:29:13 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
nie jedzie tak jak chcesz.

Dlatego lepiej mieć planowany, jak radzi pan Zasada. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-19 21:15:49
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-18, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
nie jedzie tak jak chcesz.

Dlatego lepiej mieć planowany, jak radzi pan Zasada.

Owszem, lepiej. Ale nie o tym rozmawialiśmy.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-20 00:33:51
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sun, 19 Dec 2010 21:15:49 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
nie jedzie tak jak chcesz.
Dlatego lepiej mieć planowany, jak radzi pan Zasada.
Owszem, lepiej. Ale nie o tym rozmawialiśmy.

Przy nieplanowanym RWD o wiele łatwiej wyciągnąć. Dzisiaj trenowałem na
pasie startowym w Czyżynach poślizgi Berlingiem. Masakra. To, co w RWD robi
się niemal odruchowo w FWD wymaga zadziałania odwrotnie do odruchowego. Do
tego wrzucenie FWD w poślizg kontrolowany przerosło mnie. Leci ryjem na
przód, zero sterowności.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-20 08:07:42
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Mon, 20 Dec 2010 00:33:51 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:
Przy nieplanowanym RWD o wiele łatwiej wyciągnąć. Dzisiaj trenowałem na
pasie startowym w Czyżynach poślizgi Berlingiem. Masakra. To, co w RWD robi
się niemal odruchowo w FWD wymaga zadziałania odwrotnie do odruchowego. Do
tego wrzucenie FWD w poślizg kontrolowany przerosło mnie. Leci ryjem na
przód, zero sterowności.

Bo to tez sie robi odwotnie - nie w gaz, tylko w hamulec :-)

J.

Data: 2010-12-20 22:51:27
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Mon, 20 Dec 2010 08:07:42 +0100, J.F. napisał(a):

tego wrzucenie FWD w poślizg kontrolowany przerosło mnie. Leci ryjem na
przód, zero sterowności.

Bo to tez sie robi odwotnie - nie w gaz, tylko w hamulec :-)

A myślisz, że nie próbowałem?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-21 00:55:03
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Mon, 20 Dec 2010 22:51:27 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Mon, 20 Dec 2010 08:07:42 +0100, J.F. napisał(a):
tego wrzucenie FWD w poślizg kontrolowany przerosło mnie. Leci ryjem na
przód, zero sterowności.

Bo to tez sie robi odwotnie - nie w gaz, tylko w hamulec :-)

A myślisz, że nie próbowałem?

Czyli musisz naprawic hamulce :-P

J.

Data: 2010-12-24 23:05:26
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Tue, 21 Dec 2010 00:55:03 +0100, J.F. napisał(a):

A myślisz, że nie próbowałem?

Czyli musisz naprawic hamulce :-P

Sprawnie mi masowały stpę. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-21 16:51:30
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w
Dnia Mon, 20 Dec 2010 08:07:42 +0100, J.F. napisał(a):
tego wrzucenie FWD w poślizg kontrolowany przerosło mnie. Leci ryjem na
przód, zero sterowności.

Bo to tez sie robi odwotnie - nie w gaz, tylko w hamulec :-)

A myślisz, że nie próbowałem?

Masz i ucz sie :)

http://www.youtube.com/watch?v=x2ce8yrNBGw


J.

Data: 2010-12-25 11:21:39
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-21 16:51, J.F. pisze:
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w
Dnia Mon, 20 Dec 2010 08:07:42 +0100, J.F. napisał(a):
tego wrzucenie FWD w poślizg kontrolowany przerosło mnie. Leci ryjem na
przód, zero sterowności.

Bo to tez sie robi odwotnie - nie w gaz, tylko w hamulec :-)

A myślisz, że nie próbowałem?

Masz i ucz sie :)

http://www.youtube.com/watch?v=x2ce8yrNBGw


http://www.youtube.com/watch?v=sk5AmyFF24Y&feature=related ;)


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-12-20 09:10:47
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-19, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

Przy nieplanowanym RWD o wiele łatwiej wyciągnąć. Dzisiaj trenowałem na
pasie startowym w Czyżynach poślizgi Berlingiem. Masakra. To, co w RWD robi
się niemal odruchowo w FWD wymaga zadziałania odwrotnie do odruchowego. Do
tego wrzucenie FWD w poślizg kontrolowany przerosło mnie. Leci ryjem na
przód, zero sterowności.

Widać FWD jest dla kierowców, a nie dla posiadaczy prawa jazdy ;-P

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-20 22:51:57
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Mon, 20 Dec 2010 09:10:47 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

się niemal odruchowo w FWD wymaga zadziałania odwrotnie do odruchowego. Do
tego wrzucenie FWD w poślizg kontrolowany przerosło mnie. Leci ryjem na
przód, zero sterowności.

Widać FWD jest dla kierowców, a nie dla posiadaczy prawa jazdy ;-P

Zapraszam, pokażesz jak się kontroluje poślizg na lodzie :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-10 21:20:28
Autor: Artur Maśląg
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 20:26, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2010-12-10, Mariusz Chwalba<mariusz@chwalba.net>  wrote:

2) Zbytnie przyśpieszenie/hamowanie kół napędzanych. Tutaj:
2a) W FWD: w poślizgu maszkoła skrętne+napędzane. Jedziesz więc w pole
      bez najmniejszej możliwości kontroli.
2b) W RWD: w poślizgu masz koła napędowe, skrętne mają przyczepność.
      Tzw "dupa" jedzie więc gdzie chce, ale masz cały czas kontrolę nad
      ogólnym kierunkiem ruchu auta.

W FWD odpuszczasz gaz i zaczyna skręcać. Jak bardziej przesadzisz to na
chwilę odkręcasz kierownicę.

Niestety nie jest tak różowo jak to opisujesz.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-12-10 21:31:19
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:

W FWD odpuszczasz gaz i zaczyna skręcać. Jak bardziej przesadzisz to na
chwilę odkręcasz kierownicę.

Niestety nie jest tak różowo jak to opisujesz.

A jak jest? Oczywiście przy małym uślizgu.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-10 21:57:24
Autor: Artur Maśląg
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 21:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2010-12-10, Artur Maśląg<futrzak@polbox.com>  wrote:

W FWD odpuszczasz gaz i zaczyna skręcać. Jak bardziej przesadzisz to na
chwilę odkręcasz kierownicę.

Niestety nie jest tak różowo jak to opisujesz.

A jak jest? Oczywiście przy małym uślizgu.

Ja nie wiem jak wygląda definicja małego uślizgu itd.
Odpuszczenie gazu w FWD może skutkować postawienie bokiem.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-12-11 00:23:14
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:

Niestety nie jest tak różowo jak to opisujesz.

A jak jest? Oczywiście przy małym uślizgu.

Ja nie wiem jak wygląda definicja małego uślizgu itd.
Odpuszczenie gazu w FWD może skutkować postawienie bokiem.

Może. Ale to pod wypadkiem, że problemy z przyczepnością zaczęły się
przy wysokich obrotach i gwałtownie hamujesz (silnikiem). Czyli na
własne życzenie...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-19 00:43:18
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sat, 11 Dec 2010 00:23:14 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Może. Ale to pod wypadkiem, że problemy z przyczepnością zaczęły się
przy wysokich obrotach i gwałtownie hamujesz (silnikiem). Czyli na
własne życzenie...

Bredzisz. Widziałeś jak mnie złomotało rok temu na A4 - to był 5 bieg, mały
uślizg i właśnie - odjęcie gazu, bo to odruch z RWD. Żadnego gwałtownego hamowania silnikiem. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-19 21:34:38
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-18, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

Może. Ale to pod wypadkiem, że problemy z przyczepnością zaczęły się
przy wysokich obrotach i gwałtownie hamujesz (silnikiem). Czyli na
własne życzenie...

Bredzisz. Widziałeś jak mnie złomotało rok temu na A4 - to był 5 bieg, mały
uślizg i właśnie - odjęcie gazu, bo to odruch z RWD. Żadnego gwałtownego hamowania silnikiem.

Ale było to hamowanie już *PO* zerwaniu przyczepności.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-20 00:34:37
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sun, 19 Dec 2010 21:34:38 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Może. Ale to pod wypadkiem, że problemy z przyczepnością zaczęły się
przy wysokich obrotach i gwałtownie hamujesz (silnikiem). Czyli na
własne życzenie...
Bredzisz. Widziałeś jak mnie złomotało rok temu na A4 - to był 5 bieg, mały
uślizg i właśnie - odjęcie gazu, bo to odruch z RWD. Żadnego gwałtownego hamowania silnikiem.
Ale było to hamowanie już *PO* zerwaniu przyczepności.

Tam nie było hamowania. Tam był lekki uślizg tylnej osi i lekkie, odruchowe
ujęcie gazu. Efekt - bączek i bum.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-19 00:42:09
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Fri, 10 Dec 2010 21:31:19 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Niestety nie jest tak różowo jak to opisujesz.

A jak jest? Oczywiście przy małym uślizgu.

Znaczy takim, którego w RWD nie będzie?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-10 21:01:02
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 19:44:03 +0100, Mariusz Chwalba
<mariusz@chwalba.net> wrote:

1) Zbytnie wychylenie kół skrętnych. Niezależne od napędu, więc pomijam.

 Lub zbyt szybko na wejściu. Lub wejście bez dociążenia kół. I
 pięknie wypluwa niezależnie od rodzaju napędu. Cała różnica w
 tym, że niektóre auta mają większą tendencję do wypluwania
 przodem, inne mniejszą.

2b) W RWD: w poślizgu masz koła napędowe, skrętne mają przyczepność.
     Tzw "dupa" jedzie więc gdzie chce, ale masz cały czas kontrolę nad
     ogólnym kierunkiem ruchu auta.

 Zależy od tego, jak bardzo przepałujesz. Powyżej pewnego kąta
 wychylenia ciężko wyprostować. Lepiej się obrócić, jeśli masz
 na to miejsce. Ale to jest regułą przy każdym rodzaju napędu.

 A ogólnie to albo ja po prostu wolę RWD, bo na tym się uczyłem,
 albo trójka jest mięciutka jak kaczuszka i jeśli podejść do niej
 z respektem (co by nie było, ma te 170 patatajów i bezmyślne
 odwijanie skończy się kontaktem z twardym) to prowadzi się jak
 dzidzi za rączkę.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-10 22:44:47
Autor: DoQ
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 15:54, Kuba (aka cita) pisze:

A lepsza miotła, czy odkurzacz?
Miast sie silić moze po prostu odpowiesz?

Można by tak zebrać cechy prawdziwego kierowcy-maczo-twardziela ;-)
Moje typy:
1) uznaje tylko RWD
2) jeździ wyłącznie z wyłączonym ABS - od tego ma "moduł sterowania"
3) jeździ po śniegu tylko na slickach (zimówki są dla kapeluszy)
4) niczym wytrawny iluzjonista, za chiny ludowe nie uchyli rąbka tajemnicy poprawnej jazdy RWD


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com

Data: 2010-12-10 22:36:54
Autor: DoQ
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 15:24, Mariusz Chwalba pisze:

Coś, co obsługiwać moze tylko ktoś z dużym doświadczeniem i wiedzą,
czy coś, co moze wziąć do ręki każdy i zrobi dokladnie to samo z
pierwszym przypadku?
A lepsza miotła, czy odkurzacz?

Obsługa odkurzacza wymaga doświadczenia i wiedzy? To ci heca dopiero...

Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com

Data: 2010-12-11 16:13:14
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 10-12-2010 o 22:36:54 DoQ <pawel.doq@gmail.com> napisał(a):

Coś, co obsługiwać moze tylko ktoś z dużym doświadczeniem i wiedzą,
czy coś, co moze wziąć do ręki każdy i zrobi dokladnie to samo z
pierwszym przypadku?
A lepsza miotła, czy odkurzacz?

Obsługa odkurzacza wymaga doświadczenia i wiedzy?

Wymaga większych od miotły.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 16:50:47
Autor: BaX
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze


(...)

mam proste pytanie - co wg Ciebie jest lepsze z punktu widzenia użytkowania przedmiotu.

Ale to w każdym wypadku zależy od użytkownika. Dla motłochu rozwiązania najprostsze będą najlepsze.

Coś, co obsługiwać moze tylko ktoś z dużym doświadczeniem i wiedzą, czy coś, co moze wziąć do ręki każdy i zrobi dokladnie to samo z pierwszym przypadku?

Jakim doświadczeniem, ja prosto z "eLki" przesiadłem się do tylnonapędówki i przez wszystkie lata jakie jeżdze po "niskich górach" podbeskidzia nigdy nie zakopałem się na amen.

Data: 2010-12-10 15:51:57
Autor: kamil
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 10/12/2010 15:50, BaX wrote:

(...)

mam proste pytanie - co wg Ciebie jest lepsze z punktu widzenia
użytkowania przedmiotu.

Ale to w każdym wypadku zależy od użytkownika. Dla motłochu rozwiązania
najprostsze będą najlepsze.


Uuu, widze ze tu sama elyta. Holek dzwoni do ciebie z prosba o lekcje?




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-12-11 09:30:44
Autor: BaX
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze


mam proste pytanie - co wg Ciebie jest lepsze z punktu widzenia
użytkowania przedmiotu.

Ale to w każdym wypadku zależy od użytkownika. Dla motłochu rozwiązania
najprostsze będą najlepsze.


Uuu, widze ze tu sama elyta. Holek dzwoni do ciebie z prosba o lekcje?

Widze z "zdanie za trudne w przekazie' sorry, już rozwijam. To, że komuś sprawia trudność poruszanie się samochodem z napędem na tył nie zmienia faktu, że da się nim bez problemu jeździć nawet w warunkach zimowych, normalnej zimy, a nie miastowej gdzie jak troche śniegu spadnie to TVN24 ma czym utyskiwać przez dwa dni 'bo warunki trudne i lepiej nie wyjeżdzać autem z domu' Kupa śmiechu. A to, że ludzie 'idą po najmniejszej lini oporu' to ich sprawa. Mnie też straszyli wszyscy że auta z napędem na tył się nie kupuje, bo tym się nie da jeżdzić. /może w czasach kredensów i poldolotów/ Tyle, że na stromym podjeździe w domu to ja bez problemu sobie radze, a Lanos ojca nie za bardzo. Ogólnie u mnie większość dróg jest biała ale jakoś to ja wiekszość wyprzedzam, a nie oni mnie.

Data: 2010-12-11 13:31:55
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości news:4d033694$0$22800$65785112news.neostrada.pl...


mam proste pytanie - co wg Ciebie jest lepsze z punktu widzenia
użytkowania przedmiotu.

Ale to w każdym wypadku zależy od użytkownika. Dla motłochu rozwiązania
najprostsze będą najlepsze.


Uuu, widze ze tu sama elyta. Holek dzwoni do ciebie z prosba o lekcje?

Widze z "zdanie za trudne w przekazie' sorry, już rozwijam. To, że komuś sprawia trudność poruszanie się samochodem z napędem na tył nie zmienia faktu, że da się nim bez problemu jeździć nawet w warunkach zimowych,


Nawet jeśli masz racje i kierowcy są do dupy to moje pytanie brzmi - jak wytłumaczysz fakt, ze taki co sobie nie radził z RWD, wsiada do FWD i jeździ bez większych problemów?

Znów wracamy do sedna. Owszem da sie jeździć RWD, ale trzeba więcej umiejętności, myslenia, przygotowania i cholera wie czego jeszcze (np. łopat i piasku w bagażniku). To jest ta wyższość RWD?
Bo jest tylko dla tych co "potrafią jeździc"?


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-19 00:45:43
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sat, 11 Dec 2010 13:31:55 +0100, Kuba (aka cita) napisał(a):
Nawet jeśli masz racje i kierowcy są do dupy to moje pytanie brzmi - jak wytłumaczysz fakt, ze taki co sobie nie radził z RWD, wsiada do FWD i jeździ bez większych problemów?

Normalnie - FWD mniej wymaga i mniej potrafi.
Znów wracamy do sedna. Owszem da sie jeździć RWD, ale trzeba więcej umiejętności, myslenia, przygotowania i cholera wie czego jeszcze (np. łopat i piasku w bagażniku). To jest ta wyższość RWD?
Bo jest tylko dla tych co "potrafią jeździc"?

Istotnie. To jest dla tych, którzy potrafią. Jak ktoś jest dupa, to FWD
jest dla niego.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-11 16:00:54
Autor: Bydlę
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
BaX wrote:
>A to, że ludzie 'idą po najmniejszej lini oporu'


Nie istnieje w przyrodzie coś takiego jak najmniejsza linia oporu.

;>>>

--
Bydlę

Data: 2010-12-11 16:27:26
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Bydlę" <bydle@bydle.com> napisał w wiadomości news:ie03n5$r3$6cougar.axelspringer.pl...
BaX wrote:
>A to, że ludzie 'idą po najmniejszej lini oporu'


Nie istnieje w przyrodzie coś takiego jak najmniejsza linia oporu.


istnieje, wystarczy mieć odpowiednio małą kredke :D


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-11 17:14:27
Autor: Bydlę
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Kuba (aka cita) wrote:

Użytkownik "Bydlę" <bydle@bydle.com> napisał w wiadomości news:ie03n5$r3$6cougar.axelspringer.pl...

BaX wrote:
>A to, że ludzie 'idą po najmniejszej lini oporu'


Nie istnieje w przyrodzie coś takiego jak najmniejsza linia oporu.


istnieje, wystarczy mieć odpowiednio małą kredke :D

;-)))

--
Bydlę

Data: 2010-12-10 17:17:45
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości news:4d024c49$0$22802$65785112news.neostrada.pl...
Jakim doświadczeniem, ja prosto z "eLki" przesiadłem się do tylnonapędówki i przez wszystkie lata jakie jeżdze po "niskich górach" podbeskidzia nigdy nie zakopałem się na amen.

przecież ciągle w wątku czytam, ze jak ktoś mówi, ze RWD nie rusza na sliskim, tzn ze nie umie jeździc.
Pytam sie więc co trzeba umiec?


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 19:36:43
Autor: Artur Maśląg
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 17:17, Kuba (aka cita) pisze:
"BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał:
Jakim doświadczeniem, ja prosto z "eLki" przesiadłem się do
tylnonapędówki i przez wszystkie lata jakie jeżdze po "niskich górach"
podbeskidzia nigdy nie zakopałem się na amen.

przecież ciągle w wątku czytam, ze jak ktoś mówi, ze RWD nie rusza na
sliskim, tzn ze nie umie jeździc.

To akurat jest bzdurą, ponieważ świat nie jest binarny, a samochody
i warunki różne.

Pytam sie więc co trzeba umiec?

Trollować - to najbardziej owocna umiejętność w internecie :)

A tak na poważnie - wiesz, ja jestem z czasów, kiedy prym wiodły RWD.
Na takich się uczyłem jeździć, takimi też jeździłem itd. I nie mówię
tutaj o PF 125p, czy Polonezie. Jakoś tymi samochodami ludzie jeździli
itd. Sporo ponad 100KM to też nie był słaby RWD jak na tamte czasy.
Jeździło się w każdych warunkach i wszędzie - nie było opon zimowych,
gorsze były drogi, zimy też były lepsze. Z czasem FWD stało się
powszechniejsze i do tego z coraz większymi mocami (co kiedyś było
przeszkodą w stosowania napędu na przód). Różne samochody miały i mają
różne charakterystyki i na dzień dzisiejszy wiadomo zasadniczo jedno
- RWD są droższe.

BTW - twierdzenie "w RWD wystarczy odjąć gazu, żeby wyprowadzić auto
z poślizgu" jest fałszywe i świadczy o braku doświadczenia. Tak, wiem,
to nie Twoja teza.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-12-10 19:53:14
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 10-12-2010 o 19:36:43 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał(a):

[...]
Pytam sie więc co trzeba umiec?

Trollować - to najbardziej owocna umiejętność w internecie :)

Zanika, niestety.

[...]
BTW - twierdzenie "w RWD wystarczy odjąć gazu, żeby wyprowadzić auto
z poślizgu" jest fałszywe i świadczy o braku doświadczenia.

Rozwiń, proszę. Albo uściślij.

   Bo owszem, jeśli auto już wyjedzie ci dupą 90* w stosunku do kierunku
   jazdy to ujęcie gazu niewiele pomoże. Jednak do doprowadzenia do takiego
   poślizgu to trzeba świadomego działania/melepety za kółkiem.

W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.

   No, chyba, że ktoś ma 5s czasu reakcji. Ale po wódce to lepiej nie
   siadać wcale za kółko.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 20:23:18
Autor: Artur Maśląg
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 19:53, Mariusz Chwalba pisze:
Dnia 10-12-2010 o 19:36:43 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał(a):

[...]
Pytam sie więc co trzeba umiec?

Trollować - to najbardziej owocna umiejętność w internecie :)

Zanika, niestety.

Wręcz przeciwnie - raczej rośnie ilość trolli najgorszego gatunku.

[...]
BTW - twierdzenie "w RWD wystarczy odjąć gazu, żeby wyprowadzić auto
z poślizgu" jest fałszywe i świadczy o braku doświadczenia.

Rozwiń, proszę. Albo uściślij.

Bo owszem, jeśli auto już wyjedzie ci dupą 90* w stosunku do kierunku
jazdy to ujęcie gazu niewiele pomoże.

90 stopni? To już byś widział swój tył. Przy 30 możesz już pogorszyć
sytuację zdjęciem nogi z gazu.

Jednak do doprowadzenia do takiego
poślizgu to trzeba świadomego działania/melepety za kółkiem.

Więc jednak brak Ci tego doświadczenia.

W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.

A co to jest typowa sytuacja? Nieoczekiwany lód na drodze? Zdjęcie nogi
z gazy ustabilizuje tor jazdy?

No, chyba, że ktoś ma 5s czasu reakcji. Ale po wódce to lepiej nie
siadać wcale za kółko.

Znaczy brak argumentów w postaci mistrza za kierownicą.

PS - też tak kiedyś myślałem, ale to było dawno.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-12-10 20:44:46
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 10-12-2010 o 20:23:18 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał(a):

Trollować - to najbardziej owocna umiejętność w internecie :)
Zanika, niestety.
Wręcz przeciwnie - raczej rośnie ilość trolli najgorszego gatunku.

Skądże. Prawdziwego trolla to ze świecą szukać. Nawet samo pojęcie się
zdewaluowało, czego jesteś najlepszym przykładem.

[...]
BTW - twierdzenie "w RWD wystarczy odjąć gazu, żeby wyprowadzić auto
z poślizgu" jest fałszywe i świadczy o braku doświadczenia.

Rozwiń, proszę. Albo uściślij.

Bo owszem, jeśli auto już wyjedzie ci dupą 90* w stosunku do kierunku
jazdy to ujęcie gazu niewiele pomoże.

90 stopni? To już byś widział swój tył. Przy 30 możesz już pogorszyć
sytuację zdjęciem nogi z gazu.

Przyjmijmy, dla dobra dyskusji, że przesadziłem i faktyczne 30.

Jednak do doprowadzenia do takiego
poślizgu to trzeba świadomego działania/melepety za kółkiem.
Więc jednak brak Ci tego doświadczenia.

Doświadczenie mnie nauczyło, że na śliskim podłożu zdjęcie nogi z gazu
przy pierwszym wyczuciu uślizgu go w zasadzie kończy. Kontrować kierownicą
musiałem w innych przypadkach (np. wjechania w plamę oleju).

Hell, możliwe, że po prostu szczęście mam. Bo rajdowym kierowcą to na
pewno nie jestem.

W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.
A co to jest typowa sytuacja? Nieoczekiwany lód na drodze? Zdjęcie nogi
z gazy ustabilizuje tor jazdy?

A co, nie? Po "nieoczekiwanym lodzie" przednie koła przejadą bez problemu,
a tylne stracą przyczepność. Jeśli miałeś wtedy naciśnięty gaz to owszem -
pociągną w bok. Puścisz gaz - przestaną.

No, chyba, że ktoś ma 5s czasu reakcji. Ale po wódce to lepiej nie
siadać wcale za kółko.

Znaczy brak argumentów w postaci mistrza za kierownicą.

PS - też tak kiedyś myślałem, ale to było dawno.

Ciepło na sercu mi się robi, jak ktoś podważa zakradające się do serca
przekonanie, że stary już jestem i umierać czas. Zakładając jednak, że
to nie Twa intencja, to na myśli masz że:

a) 30Mm rocznie wypadów to RWD to za mało,
b) mam nieprzeciętne szczęście jeździć tylko w dobrych warunkach,

?

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 21:10:44
Autor: Artur Maśląg
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 20:44, Mariusz Chwalba pisze:
Dnia 10-12-2010 o 20:23:18 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał(a):

Trollować - to najbardziej owocna umiejętność w internecie :)
Zanika, niestety.
Wręcz przeciwnie - raczej rośnie ilość trolli najgorszego gatunku.

Skądże. Prawdziwego trolla to ze świecą szukać. Nawet samo pojęcie się
zdewaluowało, czego jesteś najlepszym przykładem.

Wygląda na to, że będziesz chyba musiał precyzyjniej określić co miałeś
na myśli.

[...]
BTW - twierdzenie "w RWD wystarczy odjąć gazu, żeby wyprowadzić auto
z poślizgu" jest fałszywe i świadczy o braku doświadczenia.

Rozwiń, proszę. Albo uściślij.

Bo owszem, jeśli auto już wyjedzie ci dupą 90* w stosunku do kierunku
jazdy to ujęcie gazu niewiele pomoże.

90 stopni? To już byś widział swój tył. Przy 30 możesz już pogorszyć
sytuację zdjęciem nogi z gazu.

Przyjmijmy, dla dobra dyskusji, że przesadziłem i faktyczne 30.

Dla dobra dyskusji to nie trzeba było najpierw popadać w jakieś
absurdalne przykłady - wtedy pewnie płaszczyzna porozumienia
byłaby mniej śliska.

Jednak do doprowadzenia do takiego
poślizgu to trzeba świadomego działania/melepety za kółkiem.
Więc jednak brak Ci tego doświadczenia.

Doświadczenie mnie nauczyło, że na śliskim podłożu zdjęcie nogi z gazu
przy pierwszym wyczuciu uślizgu go w zasadzie kończy.

Jak wyżej/wcześniej - jeżeli tylko tyle wystarczyło i nie zakończyło
się niczym niespodziewanym, to zwyczajnie nie miałeś okazji być
zaskoczonym sytuacją i tutaj RWD vs FWD nie ma znaczenia.

Kontrować kierownicą
musiałem w innych przypadkach (np. wjechania w plamę oleju).

Wygląda na to, ze nigdy nie byłeś w prawdziwym poślizgu, stąd też
pewnie Twoje wnioski.

Hell, możliwe, że po prostu szczęście mam. Bo rajdowym kierowcą to na
pewno nie jestem.

Tu nie chodziło o rajdowe cuda, tylko zachowanie RWD w pewnych
sytuacjach.

W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.
A co to jest typowa sytuacja? Nieoczekiwany lód na drodze? Zdjęcie nogi
z gazy ustabilizuje tor jazdy?

A co, nie? Po "nieoczekiwanym lodzie" przednie koła przejadą bez problemu,
a tylne stracą przyczepność. Jeśli miałeś wtedy naciśnięty gaz to owszem -
pociągną w bok. Puścisz gaz - przestaną.

I tutaj właśnie widać ten brak doświadczenia. Puszczenie gazu bardzo często prowadzi do takiej samej sytuacji - poślizgu tylnej osi.

No, chyba, że ktoś ma 5s czasu reakcji. Ale po wódce to lepiej nie
siadać wcale za kółko.

Znaczy brak argumentów w postaci mistrza za kierownicą.

PS - też tak kiedyś myślałem, ale to było dawno.

Ciepło na sercu mi się robi, jak ktoś podważa zakradające się do serca
przekonanie, że stary już jestem i umierać czas. Zakładając jednak, że
to nie Twa intencja, to na myśli masz że:

a) 30Mm rocznie wypadów to RWD to za mało,
b) mam nieprzeciętne szczęście jeździć tylko w dobrych warunkach,

?

Ano nie wynika żadna z sugerowanych przez Ciebie możliwości, za to
coraz jaśniej widać, że zwyczajnie nie miałeś okazji zobaczyć
różnic między zachowaniem RWD a FWD, że o wyprowadzaniu RWD z poślizgu
nie wspomnę.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-12-10 21:31:20
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 10-12-2010 o 21:10:44 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał(a):
[...]
Trollować - to najbardziej owocna umiejętność w internecie :)
Zanika, niestety.
Wręcz przeciwnie - raczej rośnie ilość trolli najgorszego gatunku.
Skądże. Prawdziwego trolla to ze świecą szukać. Nawet samo pojęcie się
zdewaluowało, czego jesteś najlepszym przykładem.
Wygląda na to, że będziesz chyba musiał precyzyjniej określić co miałeś
na myśli.

Wystarczy spojrzeć etymologicznie. To, co nazywasz trollingiem, wcale nim
nie jest. To po prostu zwykły wandalizm.

[...]
Dla dobra dyskusji to nie trzeba było najpierw popadać w jakieś
absurdalne przykłady - wtedy pewnie płaszczyzna porozumienia
byłaby mniej śliska.

Kiedy cały fun z RWD vs FWD polega właśnie na kontrolowaniu poślizgów.

[...]
Doświadczenie mnie nauczyło, że na śliskim podłożu zdjęcie nogi z gazu
przy pierwszym wyczuciu uślizgu go w zasadzie kończy.

Jak wyżej/wcześniej - jeżeli tylko tyle wystarczyło i nie zakończyło
się niczym niespodziewanym, to zwyczajnie nie miałeś okazji być
zaskoczonym sytuacją i tutaj RWD vs FWD nie ma znaczenia.

Kontrować kierownicą
musiałem w innych przypadkach (np. wjechania w plamę oleju).

Wygląda na to, ze nigdy nie byłeś w prawdziwym poślizgu, stąd też
pewnie Twoje wnioski.

Zaintrygowałeś mnie. Po czym zatem rozpoznać prawdziwy poślizg?
Byłem przekonany, że gdy tylnie koła nie mają przyczepności i poruszają
się bokiem, to samochód się ślizga.

Hell, możliwe, że po prostu szczęście mam. Bo rajdowym kierowcą to na
pewno nie jestem.

Tu nie chodziło o rajdowe cuda, tylko zachowanie RWD w pewnych
sytuacjach.

Zgoda. Podkreślam tylko, jako punkt referencyjny, poziom moich możliwości
na "dość przeciętny". Lub "30Mm rocznie w RWD na publicznych drogach",
jeśli wolisz taką skalę.

[...]
A co, nie? Po "nieoczekiwanym lodzie" przednie koła przejadą bez  problemu,
a tylne stracą przyczepność. Jeśli miałeś wtedy naciśnięty gaz to  owszem -
pociągną w bok. Puścisz gaz - przestaną.

I tutaj właśnie widać ten brak doświadczenia. Puszczenie gazu bardzo  często prowadzi do takiej samej sytuacji - poślizgu tylnej osi.

Jakoś nie zdarzyło mi się w tą stronę. Pewnie wina automatu.

[...]
a) 30Mm rocznie wypadów to RWD to za mało,
b) mam nieprzeciętne szczęście jeździć tylko w dobrych warunkach,

?

Ano nie wynika żadna z sugerowanych przez Ciebie możliwości, za to
coraz jaśniej widać, że zwyczajnie nie miałeś okazji zobaczyć
różnic między zachowaniem RWD a FWD, że o wyprowadzaniu RWD z poślizgu
nie wspomnę.

Czyli b? :-)

Mój drogi, nie wiem, jak poślizg dla celów owej dyskusji definiujesz, ale
taki potocznie określany to zdarza mi się ostatnio wywoływać praktycznie
codziennie. Taki kontrolowany, dla czystego funu.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 21:34:31
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:op.vnilyikza6rut4balthazar...
Zaintrygowałeś mnie. Po czym zatem rozpoznać prawdziwy poślizg?
Byłem przekonany, że gdy tylnie koła nie mają przyczepności i poruszają
się bokiem, to samochód się ślizga.


pytanie jest takie - czy wpadłeś kiedys w poślizg, którego nie mogłeś sie spodziewać i po prostu Cie zaskoczył.
Jeżdzenie sobie na skrzyzowaniach z kontrolowanym wciskaniem gazy, zeby dupa uciekała - nie zaliczamy do prawdziwego poślizgu. To zupełnie dwie rózne przygody.


ps. jak znam zycie to teraz opowisz wszystkim ze dziesiątki razy już to przeżyłeś i w ogole ... pikus.

:D


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 21:40:10
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 10-12-2010 o 21:34:31 Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl> napisał(a):

Zaintrygowałeś mnie. Po czym zatem rozpoznać prawdziwy poślizg?
Byłem przekonany, że gdy tylnie koła nie mają przyczepności i poruszają
się bokiem, to samochód się ślizga.

pytanie jest takie - czy wpadłeś kiedys w poślizg, którego nie mogłeś  sie spodziewać i po prostu Cie zaskoczył.

Tak. Nie mówimy tutaj jednak o wjechaniu przy >100km/h w olej, tylko
o zachowaniu zimą.

Jeżdzenie sobie na skrzyzowaniach z kontrolowanym wciskaniem gazy, zeby  dupa uciekała - nie zaliczamy do prawdziwego poślizgu. To zupełnie dwie  rózne przygody.

Ba. Pouczające jest zaobserwowanie, jak w takich warunkach AWD wpada w
poślizg. Przejechanie się nawet kawałek samochodem którego *wszystkie*
koła się ślizgają uczy pewnej pokory.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'pikuś' Chwalba

Data: 2010-12-10 21:58:34
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:op.vnimc8eea6rut4balthazar...
Dnia 10-12-2010 o 21:34:31 Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl> napisał(a):
Ba. Pouczające jest zaobserwowanie, jak w takich warunkach AWD wpada w
poślizg. Przejechanie się nawet kawałek samochodem którego *wszystkie*
koła się ślizgają uczy pewnej pokory.


zabawa AWD uczy pokory?

To dopiero śmiała teza...


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 21:16:21
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 21:58:34 +0100, Kuba (aka cita)
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

zabawa AWD uczy pokory?

To dopiero śmiała teza...

 Owszem. Bo żeby wywołać pewne zjawiska w AWD, trzeba mieć
 konkretne jaja :)

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-10 22:29:14
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnig5655.df7.rekindrapak.wkurw.org...
On Fri, 10 Dec 2010 21:58:34 +0100, Kuba (aka cita)
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

zabawa AWD uczy pokory?

To dopiero śmiała teza...

Owszem. Bo żeby wywołać pewne zjawiska w AWD, trzeba mieć
konkretne jaja :)

zeby wywołać?
Bez przesady A6 quattro uwielbiałem sie bawić. Klik i po sprawie.
Troche przeceniasz wlasciwości AWD


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 21:46:49
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 22:29:14 +0100, Kuba (aka cita)
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

zeby wywołać?
Bez przesady A6 quattro uwielbiałem sie bawić. Klik i po sprawie.
Troche przeceniasz wlasciwości AWD

 Nie przeceniam, po prostu żeby zrobić to samo w AWD, trzeba się
 przemóc i chłostać tam, gdzie przy innym napędzie już dawno
 należało odpuścić.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-10 20:27:52
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Mariusz Chwalba <mariusz@chwalba.net> wrote:

W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.

To tak samo jak w FWD.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-10 20:46:18
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 10-12-2010 o 20:27:52 Krzysiek Kielczewski  <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał(a):

W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.

To tak samo jak w FWD.

Interesujące. Wszędzie czytam, że wypada jednak dodać gazu i przyczepności
szukać. Media kłamią?

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 21:27:23
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Mariusz Chwalba <mariusz@chwalba.net> wrote:

To tak samo jak w FWD.

Interesujące. Wszędzie czytam, że wypada jednak dodać gazu i przyczepności
szukać. Media kłamią?

Kłamią. *Każdej* zimy się tak bawię: dodaję gazu - jadę prosto,
odpuszczam - samochód jedzie tak jak mam skręcone koła. Oczywiście
proszę nie mylić tego z hamowaniem silnikiem z sześciu tysięcy obrotów.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-10 21:43:57
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 10-12-2010 o 21:27:23 Krzysiek Kielczewski  <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał(a):

To tak samo jak w FWD.

Interesujące. Wszędzie czytam, że wypada jednak dodać gazu i  przyczepności
szukać. Media kłamią?

Kłamią. *Każdej* zimy się tak bawię: dodaję gazu - jadę prosto,
odpuszczam - samochód jedzie tak jak mam skręcone koła. Oczywiście
proszę nie mylić tego z hamowaniem silnikiem z sześciu tysięcy obrotów.

Patrz pan. Ja inaczej: odpuszczam - jadę tak, jak mam skręcone koła,
przyciskam - zacieśnia skręt. Widać nie w jednej kwestii kłamią.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-11 00:28:57
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Mariusz Chwalba <mariusz@chwalba.net> wrote:

Interesujące. Wszędzie czytam, że wypada jednak dodać gazu i  przyczepności
szukać. Media kłamią?

Kłamią. *Każdej* zimy się tak bawię: dodaję gazu - jadę prosto,
odpuszczam - samochód jedzie tak jak mam skręcone koła. Oczywiście
proszę nie mylić tego z hamowaniem silnikiem z sześciu tysięcy obrotów.

Patrz pan. Ja inaczej: odpuszczam - jadę tak, jak mam skręcone koła,
przyciskam - zacieśnia skręt. Widać nie w jednej kwestii kłamią.

W FWD?!

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-11 16:17:54
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia 11-12-2010 o 00:28:57 Krzysiek Kielczewski  <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał(a):

[...]
Kłamią. *Każdej* zimy się tak bawię: dodaję gazu - jadę prosto,
odpuszczam - samochód jedzie tak jak mam skręcone koła. Oczywiście
proszę nie mylić tego z hamowaniem silnikiem z sześciu tysięcy obrotów.

Patrz pan. Ja inaczej: odpuszczam - jadę tak, jak mam skręcone koła,
przyciskam - zacieśnia skręt. Widać nie w jednej kwestii kłamią.

W FWD?!

Nie.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-11 16:29:26
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:op.vnj134osa6rut4balthazar...
Dnia 11-12-2010 o 00:28:57 Krzysiek Kielczewski <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał(a):

[...]
Kłamią. *Każdej* zimy się tak bawię: dodaję gazu - jadę prosto,
odpuszczam - samochód jedzie tak jak mam skręcone koła. Oczywiście
proszę nie mylić tego z hamowaniem silnikiem z sześciu tysięcy obrotów.

Patrz pan. Ja inaczej: odpuszczam - jadę tak, jak mam skręcone koła,
przyciskam - zacieśnia skręt. Widać nie w jednej kwestii kłamią.

W FWD?!

Nie.

żeby sie tylko nie okazało, ze niespodziewanie tył będzie miał lepszą przyczepność i dodanie gazu nie tylko nie spowoduje zaciesnienia zakrętu, ale podsterowny poślizg, ktory tak zaskoczy kierowce, skoncentrowanego na "łapanie tyłu" ze nie zauważy, kiedy przodem wleci do rowu.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-13 09:19:08
Autor: Mariusz Chwalba
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 16:29:26 +0100, Kuba (aka cita) <yes.or.no@wp.pl>  wrote:

[...]
Patrz pan. Ja inaczej: odpuszczam - jadę tak, jak mam skręcone koła,
przyciskam - zacieśnia skręt. Widać nie w jednej kwestii kłamią.

W FWD?!

Nie.

żeby sie tylko nie okazało, ze niespodziewanie tył będzie miał lepszą  przyczepność i dodanie gazu nie tylko nie spowoduje zaciesnienia  zakrętu, ale podsterowny poślizg, ktory tak zaskoczy kierowce,  skoncentrowanego na "łapanie tyłu" ze nie zauważy, kiedy przodem wleci  do rowu.

Żeby bawić się w kontrolowane poślizgi, to trzeba umieć. I nie uczy się
tego na publicznych drogach.

A nauczyć się warto, by w sytuacji *niekontrolowanego* mieć odpowiednie
odruchy. To chyba niezależne od napędu, nie?

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-12-10 21:28:21
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Mariusz Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:op.vnijvgi8a6rut4balthazar...
Dnia 10-12-2010 o 20:27:52 Krzysiek Kielczewski <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał(a):

W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.

To tak samo jak w FWD.

Interesujące. Wszędzie czytam, że wypada jednak dodać gazu i przyczepności
szukać. Media kłamią?

że niby kiedy?


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 20:49:43
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 20:27:52 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:

W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.

To tak samo jak w FWD.

 Akurat do wyprostowania FWD niejednokrotnie trzeba dać łychę.
 Jak odpuścisz na śliskim i pojawi się jakaś siła boczna, to auto
 zacznie się boczyć. Ale tu dochodzi jeszcze konieczność
 przemożenia się do odwinięcia w sytuacji kryzysowej.

 A jak masz już odpuszczać, to niejednokrotnie lepiej przytrzymać
 lewą, bo to bardziej precyzyjne narzędzie. Ale znów, trzeba
 umieć i wiedzieć kiedy.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-11 00:30:36
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-10, Robert Rędziak <rekin@gm.wkurw.org> wrote:

W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.

To tak samo jak w FWD.

 Akurat do wyprostowania FWD niejednokrotnie trzeba dać łychę.
 Jak odpuścisz na śliskim i pojawi się jakaś siła boczna, to auto
 zacznie się boczyć. Ale tu dochodzi jeszcze konieczność
 przemożenia się do odwinięcia w sytuacji kryzysowej.

Jaka siła boczna? Weź rozwiń bo albo Cię nie rozumiem, albo rozmawiamy
dwóch różnych sytuacjach.

 A jak masz już odpuszczać, to niejednokrotnie lepiej przytrzymać
 lewą, bo to bardziej precyzyjne narzędzie. Ale znów, trzeba
 umieć i wiedzieć kiedy.

J.w.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-11 00:00:29
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 00:30:36 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:

 Akurat do wyprostowania FWD niejednokrotnie trzeba dać łychę.
 Jak odpuścisz na śliskim i pojawi się jakaś siła boczna, to auto
 zacznie się boczyć. Ale tu dochodzi jeszcze konieczność
 przemożenia się do odwinięcia w sytuacji kryzysowej.

Jaka siła boczna? Weź rozwiń bo albo Cię nie rozumiem, albo rozmawiamy
dwóch różnych sytuacjach.

 Zakręt, boczny wiatr, pochylenie drogi, destabilizująca
 nierówność na drodze, nieprzemyślany manerw kierownicą. Skoro
 coś Ci się zaczęło uślizgiwać na bok, to ten uślizg nie powstał
 z niczego.

 A jak masz już odpuszczać, to niejednokrotnie lepiej przytrzymać
 lewą, bo to bardziej precyzyjne narzędzie. Ale znów, trzeba
 umieć i wiedzieć kiedy.

J.w.

 Po prostu brakuje Ci wyobraźni. Zima jest, pojedź na jakieś
 sensowne szkolenie, poucz się. Bo jeżeli do wyprostowania FWD
 puszczasz gaz i jeszcze twierdzisz, że to jest jedyna metoda, to
 albo nigdy Ci auto nie poleciało bokiem, albo jeszcze nie wiesz,
 że któregoś dnia zaliczysz pięknego bąka. Byle bez następstw.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-11 01:13:33
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-11, Robert Rędziak <rekin@gm.wkurw.org> wrote:

Jaka siła boczna? Weź rozwiń bo albo Cię nie rozumiem, albo rozmawiamy
dwóch różnych sytuacjach.

 Zakręt, boczny wiatr, pochylenie drogi, destabilizująca
 nierówność na drodze, nieprzemyślany manerw kierownicą. Skoro
 coś Ci się zaczęło uślizgiwać na bok, to ten uślizg nie powstał
 z niczego.

Powoli... Mowa była o jak najbardziej cywilnej jeździe. Jak pochylenie
drogi ma mieć istotny wpływ to zaczynamy mówić o wyciskaniu z samochodu
czego się da - a to już inny przypadek.

 A jak masz już odpuszczać, to niejednokrotnie lepiej przytrzymać
 lewą, bo to bardziej precyzyjne narzędzie. Ale znów, trzeba
 umieć i wiedzieć kiedy.

J.w.

 Po prostu brakuje Ci wyobraźni. Zima jest, pojedź na jakieś
 sensowne szkolenie, poucz się. Bo jeżeli do wyprostowania FWD
 puszczasz gaz

Jeśli przyczepność zerwę wciskając gaz w zakręcie...

i jeszcze twierdzisz, że to jest jedyna metoda,

Nic takiego nie powiedziałem.

to
 albo nigdy Ci auto nie poleciało bokiem, albo jeszcze nie wiesz,
 że któregoś dnia zaliczysz pięknego bąka. Byle bez następstw.

Parę razy już mnie sytuacja na drodze zaskoczyła. Mam nadzieję, że
następne razy też skończą się na strachu i wyciąganiu wniosków.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-11 00:28:40
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 01:13:33 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:

Powoli... Mowa była o jak najbardziej cywilnej jeździe.

 Tak, mowa o cywilnej jeździe. Expect the unexpected.

Jak pochylenie
drogi ma mieć istotny wpływ to zaczynamy mówić o wyciskaniu z samochodu
czego się da - a to już inny przypadek.

 A jak jest po prostu ślisko?

Jeśli przyczepność zerwę wciskając gaz w zakręcie...

 To wyjedziesz przodem. Ale jeśli zaczniesz na tym samym zakręcie
 hamować silnikiem, to masz sporą szansę na wystawienie tyłu.

Parę razy już mnie sytuacja na drodze zaskoczyła. Mam nadzieję, że
następne razy też skończą się na strachu i wyciąganiu wniosków.

 Jedź na szkolenie. To są dobrze wydane pieniądze.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-11 09:06:57
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnig5hdo.kv.rekindrapak.wkurw.org...
On Sat, 11 Dec 2010 01:13:33 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:

Powoli... Mowa była o jak najbardziej cywilnej jeździe.

Tak, mowa o cywilnej jeździe. Expect the unexpected.

Normalna to jest taka, że do sterowania kierunkiem jazdy służy kierownica.
Od momentu kiedy zaczyna służyć do tego gaz, to już jest albo zabawa, albo niedostosowanie prędkości do warunków.
Co za tym idzie - RWD zimą do normalnej jazdy się nie nadaje.

Data: 2010-12-11 17:07:14
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-11, Robert Rędziak <rekin@gm.wkurw.org> wrote:

Powoli... Mowa była o jak najbardziej cywilnej jeździe.

 Tak, mowa o cywilnej jeździe. Expect the unexpected.

Weź Ty się rozejrzyj. Dla zdecydowanej większości kierowców cywilna
jazda polega na dostosowaniu prędkości do warunków i jechanie
zdecydowanie poniżej granicy przyczepności.

Jak pochylenie
drogi ma mieć istotny wpływ to zaczynamy mówić o wyciskaniu z samochodu
czego się da - a to już inny przypadek.

 A jak jest po prostu ślisko?

Jeśli przyczepność zerwę wciskając gaz w zakręcie...

 To wyjedziesz przodem. Ale jeśli zaczniesz na tym samym zakręcie
 hamować silnikiem, to masz sporą szansę na wystawienie tyłu.

Tak samo jak zaciągnę ręczny.
Parę razy już mnie sytuacja na drodze zaskoczyła. Mam nadzieję, że
następne razy też skończą się na strachu i wyciąganiu wniosków.

 Jedź na szkolenie. To są dobrze wydane pieniądze.

Wiem :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-19 00:47:23
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Fri, 10 Dec 2010 20:27:52 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.

To tak samo jak w FWD.

A, czyli ja nie rozpieroliłem Berlingo odejmując gaz przy lekkim uślizgu. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-19 11:53:14
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sun, 19 Dec 2010 00:47:23 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Fri, 10 Dec 2010 20:27:52 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.

To tak samo jak w FWD.

A, czyli ja nie rozpieroliłem Berlingo odejmując gaz przy lekkim uślizgu.

Sie nie nagralo jak operowales pedalami, to trudno powiedziec.

Ale czasu na opanowanie poslizgu miales multum, tylko trzeba umiec :-P

A jak sie nie umie .. to RWD zachowuje sie identycznie.


J.

Data: 2010-12-19 15:03:23
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sun, 19 Dec 2010 11:53:14 +0100, J.F. napisał(a):

A, czyli ja nie rozpieroliłem Berlingo odejmując gaz przy lekkim uślizgu.

Sie nie nagralo jak operowales pedalami, to trudno powiedziec.

Jedyne co zrobiłem, to lekko ująłem gazu.
Ale czasu na opanowanie poslizgu miales multum, tylko trzeba umiec :-P

W RWD wystarczyłoby ująć gazu. Niestety, to był FWD, więc reakcja odruchowa
pogorszyła sytuację.
A jak sie nie umie .. to RWD zachowuje sie identycznie.

Owszem nie. Odruchem przy niebezpiecznej sytuacji jest odjęcie gazu. W
wypadku RWD to pomaga. Oczywiście, samo odęjcie niekoniecznie spowoduje samoczynna stabilizację,
jednak jest czynnikiem pomagającym w RWD i przeszkadzającym w FWD. W RWD jesli kontrujesz poprawnie, to odruch ujecia gazu pomaga, a w FWD
przeszkadza. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-19 18:06:20
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sun, 19 Dec 2010 15:03:23 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Sun, 19 Dec 2010 11:53:14 +0100, J.F. napisał(a):
A, czyli ja nie rozpieroliłem Berlingo odejmując gaz przy lekkim uślizgu.
Sie nie nagralo jak operowales pedalami, to trudno powiedziec.
Jedyne co zrobiłem, to lekko ująłem gazu.
Ale czasu na opanowanie poslizgu miales multum, tylko trzeba umiec :-P
W RWD wystarczyłoby ująć gazu. Niestety, to był FWD, więc reakcja odruchowa
pogorszyła sytuację.

A jak sie nie umie .. to RWD zachowuje sie identycznie.
Owszem nie. Odruchem przy niebezpiecznej sytuacji jest odjęcie gazu. W
wypadku RWD to pomaga.

No coz, bawilem sie i z takimi poslizgami - niestety nie wystarcza
gaz.
Ja moze slabo auto czuje, bo jak pisalem - najszybciej sie to konczylo
jak od razu wcisnalem sprzeglo (i oczywiscie pracowalem kierownica). A i tak nie zawsze sie udawalo.

J.

Data: 2010-12-19 21:08:51
Autor: Artur Maśląg
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-19 18:06, J.F. pisze:
On Sun, 19 Dec 2010 15:03:23 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Sun, 19 Dec 2010 11:53:14 +0100, J.F. napisał(a):
A, czyli ja nie rozpieroliłem Berlingo odejmując gaz przy lekkim uślizgu.
Sie nie nagralo jak operowales pedalami, to trudno powiedziec.
Jedyne co zrobiłem, to lekko ująłem gazu.

Ale czasu na opanowanie poslizgu miales multum, tylko trzeba umiec :-P
W RWD wystarczyłoby ująć gazu. Niestety, to był FWD, więc reakcja odruchowa
pogorszyła sytuację.

A jak sie nie umie .. to RWD zachowuje sie identycznie.
Owszem nie. Odruchem przy niebezpiecznej sytuacji jest odjęcie gazu. W
wypadku RWD to pomaga.

No coz, bawilem sie i z takimi poslizgami - niestety nie wystarcza
gaz.

Oczywiście, że nie wystarcza - to są opowieści z mchu i paproci.
Jednemu z RWD wystarcza zdjęcie nogi z gazu, drugi z FWD opowiada, że
zdjęcie nogi z gazu nie spowoduje poślizgu itd...

Ja moze slabo auto czuje, bo jak pisalem - najszybciej sie to konczylo
jak od razu wcisnalem sprzeglo (i oczywiscie pracowalem kierownica).

Bądź twardy - wciśnięcie sprzęgła to metoda dla mięczaków ;)
Nie wciskaj i zwiedzaj plener.

A i tak nie zawsze sie udawalo.

Eeeee - no co Ty? Tutaj wyprowadzanie z poślizgów przy odchyleniu
od kierunku jazdy 90 stopniu to też coś normalnego ;)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-12-20 23:10:46
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sun, 19 Dec 2010 21:08:51 +0100,  Artur Maśląg wrote:
W dniu 2010-12-19 18:06, J.F. pisze:
No coz, bawilem sie i z takimi poslizgami - niestety nie wystarcza
gaz.

Oczywiście, że nie wystarcza - to są opowieści z mchu i paproci.
Jednemu z RWD wystarcza zdjęcie nogi z gazu, drugi z FWD opowiada, że
zdjęcie nogi z gazu nie spowoduje poślizgu itd...

No, zazwyczaj nie powoduje. Wrecz bym powiedzial ze wyprowadza z tego
czym tak koledzy strasza - gdy auto chce na zewnatrzna na zakrecie.

A i tak nie zawsze sie udawalo.

Eeeee - no co Ty? Tutaj wyprowadzanie z poślizgów przy odchyleniu
od kierunku jazdy 90 stopniu to też coś normalnego ;)

No bo normalne. Tylko czasem sie udaje, ale to dlatego ze kierowca d*
:-)

J.

Data: 2010-12-20 00:35:52
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sun, 19 Dec 2010 18:06:20 +0100, J.F. napisał(a):

Owszem nie. Odruchem przy niebezpiecznej sytuacji jest odjęcie gazu. W
wypadku RWD to pomaga.

No coz, bawilem sie i z takimi poslizgami - niestety nie wystarcza
gaz.

Patrz, ja tez i wystarczał.
Ja moze slabo auto czuje, bo jak pisalem - najszybciej sie to konczylo
jak od razu wcisnalem sprzeglo (i oczywiscie pracowalem kierownica). A i tak nie zawsze sie udawalo.

No patrz, ja dzisiaj po godzinie ćwiczeń wyciągałem Berlingo z poślizgu
bocznego ponad 45 stopni od kierunku jazdy. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-20 23:12:50
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Mon, 20 Dec 2010 00:35:52 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Sun, 19 Dec 2010 18:06:20 +0100, J.F. napisał(a):
Ja moze slabo auto czuje, bo jak pisalem - najszybciej sie to konczylo
jak od razu wcisnalem sprzeglo (i oczywiscie pracowalem kierownica). A i tak nie zawsze sie udawalo.

No patrz, ja dzisiaj po godzinie ćwiczeń wyciągałem Berlingo z poślizgu
bocznego ponad 45 stopni od kierunku jazdy.


No widzisz - daje sie, tylko lacznik trzeba poprawic :-P

A teraz pocwicz jeszcze godzine i powiedz czy miales stutecznosc 100%
:-P

J.

Data: 2010-12-20 23:39:19
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Mon, 20 Dec 2010 23:12:50 +0100, J.F. napisał(a):

No widzisz - daje sie, tylko lacznik trzeba poprawic :-P

A teraz pocwicz jeszcze godzine i powiedz czy miales stutecznosc 100%
:-P

Ćwiczyłem ponad dwie. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-19 21:36:39
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-19, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

W RWD wystarczyłoby ująć gazu. Niestety, to był FWD, więc reakcja odruchowa
pogorszyła sytuację.

Było odruchowo wcisnąć sprzęgło (taki sam odruch jak puszczenie gazu) to
byś polepszył.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-20 00:36:41
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sun, 19 Dec 2010 21:36:39 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

W RWD wystarczyłoby ująć gazu. Niestety, to był FWD, więc reakcja odruchowa
pogorszyła sytuację.

Było odruchowo wcisnąć sprzęgło (taki sam odruch jak puszczenie gazu) to
byś polepszył.

Nic podobnego - próbowałem dzisiaj na pasie startowym. Bez dodania gazy i
odpowiedniej kontry był bączek. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-20 09:12:14
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-19, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

W RWD wystarczyłoby ująć gazu. Niestety, to był FWD, więc reakcja odruchowa
pogorszyła sytuację.

Było odruchowo wcisnąć sprzęgło (taki sam odruch jak puszczenie gazu) to
byś polepszył.

Nic podobnego - próbowałem dzisiaj na pasie startowym. Bez dodania gazy i
odpowiedniej kontry był bączek.

A skąd wziąłeś siłę do obrócenia samochodu?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-20 22:52:50
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Mon, 20 Dec 2010 09:12:14 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Nic podobnego - próbowałem dzisiaj na pasie startowym. Bez dodania gazy i
odpowiedniej kontry był bączek.

A skąd wziąłeś siłę do obrócenia samochodu?

Wystarczyło puścić gaz i lekko skręcić kierownicę. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-21 00:09:52
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-20, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

Nic podobnego - próbowałem dzisiaj na pasie startowym. Bez dodania gazy i
odpowiedniej kontry był bączek.

A skąd wziąłeś siłę do obrócenia samochodu?

Wystarczyło puścić gaz i lekko skręcić kierownicę.

Czyli "bez dodania gazu i kontry" w praktyce oznacza "hamujemy silnikiem
i kręcimy kierownicą w niewłaściwą stronę". No nie dziwne, że Ci
samochód tańczy :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-21 00:40:14
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Tue, 21 Dec 2010 00:09:52 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Wystarczyło puścić gaz i lekko skręcić kierownicę.

Czyli "bez dodania gazu i kontry" w praktyce oznacza "hamujemy silnikiem
i kręcimy kierownicą w niewłaściwą stronę". No nie dziwne, że Ci
samochód tańczy :)

Powyższe to sposób na wprowadzenei auta w niekontrolowany poslizg. Wcale
nie jedyny sposób. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-19 21:35:43
Autor: Krzysiek Kielczewski
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On 2010-12-18, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.

To tak samo jak w FWD.

A, czyli ja nie rozpieroliłem Berlingo odejmując gaz przy lekkim uślizgu.

Jakby to rzeczywiście było tak, że lekko ująłeś gazu i dopiero wtedy
samochód zaczął jechać w krajobraz...

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-12-20 00:37:34
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Sun, 19 Dec 2010 21:35:43 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

A, czyli ja nie rozpieroliłem Berlingo odejmując gaz przy lekkim uślizgu.

Jakby to rzeczywiście było tak, że lekko ująłeś gazu i dopiero wtedy
samochód zaczął jechać w krajobraz...

Praktycznei tak. Auto zaliczyło lekki uślizg tyłu. I odjęcie gazu
spowodowało, że z uslizgu poszedł poślizg. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-10 20:42:26
Autor: Robert Rędziak
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Fri, 10 Dec 2010 19:36:43 +0100, Artur Maśląg
<futrzak@polbox.com> wrote:

BTW - twierdzenie "w RWD wystarczy odjąć gazu, żeby wyprowadzić auto
z poślizgu"

 Kiedy to prawda. Trzeba ująć lub/i założyć kontrę. Pies jest
 pogrzebany w tym, *ile i kiedy*. Ale tak naprawdę we wszystkich
 przypadkach, {A,F,R}WD, podstawy są proste, za to diabeł tkwi w
 szczegółach.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-12-10 21:52:13
Autor: Artur Maśląg
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 21:42, Robert Rędziak pisze:
On Fri, 10 Dec 2010 19:36:43 +0100, Artur Maśląg
<futrzak@polbox.com>  wrote:

BTW - twierdzenie "w RWD wystarczy odjąć gazu, żeby wyprowadzić auto
z poślizgu"

  Kiedy to prawda.

No właśnie nie bardzo. Z podobnych stwierdzeń rodzą się jak zwykle
legendy, które wiele wspólnego z rzeczywistością nie mają.

  Trzeba ująć lub/i założyć kontrę. Pies jest
  pogrzebany w tym, *ile i kiedy*. Ale tak naprawdę we wszystkich
  przypadkach, {A,F,R}WD, podstawy są proste, za to diabeł tkwi w
  szczegółach.

Ano właśnie, dopiero to co Ty napisałeś można nazwać prawdą.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-12-10 21:25:41
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:idts0d$gqd$1inews.gazeta.pl...
Pytam sie więc co trzeba umiec?

Trollować - to najbardziej owocna umiejętność w internecie :)

;)


A tak na poważnie - wiesz, ja jestem z czasów, kiedy prym wiodły RWD.
(...)

cały myk polega na tym, ze ja *lubie* RWD i generalnie większość moich ostatnich aut to wlasnie RWD.
Nie będe jednak manipulował faktami i przedkładał moich osobistych upodobań nad rzeczywistość, kiedy to jasne i oczywiste jest do czego nadaje sie RWD a do czego nie, tak jak to próbują robić niktórzy w tym wątku..



BTW - twierdzenie "w RWD wystarczy odjąć gazu, żeby wyprowadzić auto
z poślizgu" jest fałszywe i świadczy o braku doświadczenia. Tak, wiem,
to nie Twoja teza.

szkoda nawet tą teze komentować, jak i to, że FWD łatwiej wprowadzić w poślizg (tudzież, zeby nie było - łatwiej wpaść w poślizg)


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 21:43:00
Autor: Artur Maśląg
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 21:25, Kuba (aka cita) pisze:
"Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał:
Pytam sie więc co trzeba umiec?

Trollować - to najbardziej owocna umiejętność w internecie :)

;)


A tak na poważnie - wiesz, ja jestem z czasów, kiedy prym wiodły RWD.
(...)

cały myk polega na tym, ze ja *lubie* RWD i generalnie większość moich
ostatnich aut to wlasnie RWD.

Ja też je bardzo lubię i to mój wybór - nawet nie tak dawno
dyskutowałem z DoQ na ten temat (o ile nie zdradzam prywatnych rozmów)
- jak najbardziej chciałem kupić coś RWD (bo lubię), a ten mi odradzał,
ponieważ gorzej z tym się porą zimową itd. Jednak nie zaprzeczał, że
fajnie się czymś takim jeździ :)

Nie będe jednak manipulował faktami i przedkładał moich osobistych
upodobań nad rzeczywistość, kiedy to jasne i oczywiste jest do czego
nadaje sie RWD a do czego nie, tak jak to próbują robić niktórzy w tym
wątku..

Wiesz - ja jestem wychowany na RWD, lubię RWD (nie z racji wychowania)
i nie zamierzam komukolwiek udowadniać, że jest to łatwiejsze w
prowadzeniu niż FWD. Jednak również nie będę twierdził, że RWD to
pojazd dla mistrzów, bądź nie da się tym jeździć w warunkach
ekstremalnych. Ostatni atak zimy - w RWD łańcuchy na tył problem
rozwiązały, FWD wyjechało do pracy o własnych siłach bez dodatkowego
zainteresowania :)

BTW - twierdzenie "w RWD wystarczy odjąć gazu, żeby wyprowadzić auto
z poślizgu" jest fałszywe i świadczy o braku doświadczenia. Tak, wiem,
to nie Twoja teza.

szkoda nawet tą teze komentować, jak i to, że FWD łatwiej wprowadzić w
poślizg (tudzież, zeby nie było - łatwiej wpaść w poślizg)

O faktycznej stabilności jednego i drugiego pewnie by można
podyskutować, ale raczej nie w takiej atmosferze.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-12-10 22:01:47
Autor: Kuba \(aka cita\)
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:idu3d5$fh0$1inews.gazeta.pl...

Wiesz - ja jestem wychowany na RWD, lubię RWD (nie z racji wychowania)
i nie zamierzam komukolwiek udowadniać, że jest to łatwiejsze w
prowadzeniu niż FWD. Jednak również nie będę twierdził, że RWD to
pojazd dla mistrzów, bądź nie da się tym jeździć w warunkach
ekstremalnych. Ostatni atak zimy - w RWD łańcuchy na tył problem
rozwiązały, FWD wyjechało do pracy o własnych siłach bez dodatkowego
zainteresowania :)

otóż to. Z tym sie zgadzam.
ps. ostatniej zimy jeździlem 211KM Omegą RWD i też przejeździlem.
Też mialem saperke w bagażniku, bo bywała potrzebna.
Da sie? Da sie.
Ale nie o tym jest ta dyskusja.

ps. tego roku mam FWD (tak, ubolewam nad tym) i odsnieżałem zderzakiem przednim parking przed kolegą, ktory wjeżdzał za mną E39 540i ;)



O faktycznej stabilności jednego i drugiego pewnie by można
podyskutować, ale raczej nie w takiej atmosferze.

pewnie masz racje.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-12-10 22:31:39
Autor: DoQ
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 21:43, Artur Maśląg pisze:

Ja też je bardzo lubię i to mój wybór - nawet nie tak dawno
dyskutowałem z DoQ na ten temat (o ile nie zdradzam prywatnych rozmów)
- jak najbardziej chciałem kupić coś RWD (bo lubię), a ten mi odradzał,
ponieważ gorzej z tym się porą zimową itd. Jednak nie zaprzeczał, że
fajnie się czymś takim jeździ :)

I nadal podtrzymuję to co powiedziałem :)



Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com

Data: 2010-12-11 09:47:38
Autor: BaX
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Jakim doświadczeniem, ja prosto z "eLki" przesiadłem się do tylnonapędówki i przez wszystkie lata jakie jeżdze po "niskich górach" podbeskidzia nigdy nie zakopałem się na amen.

przecież ciągle w wątku czytam, ze jak ktoś mówi, ze RWD nie rusza na sliskim, tzn ze nie umie jeździc.
Pytam sie więc co trzeba umiec?

Ale nie rusza bo co? I skąd wiesz, że w tym samym czasie z tego samego miejsca FWD by ruszył? Pod firmą przez dwa dni jak przyszło ocieplenie ze zjeżdzonego śniegu zrobiła się plaża, snieg przybrał forme mokrego piasku, w dodatku na podkładzie z kostkek "puzli" wszystko jeżdziło na wszytkie strony i żeby ruszyć auto musiało dokopać się do kostki. Ja nie miałem problemu większego z wyjechaniem, oczywiście nie na raz ale bez pchania, to co odstawiały FWD to śmiech na sali. Fontanny śniegu, podjeżdzanie, cofanie, jakieś kołowroty kierownicą, do przodu jedzie ale do tyłu już nie bardzo itd, itp. Obojętnie czy to golf czy reno czy pasat wszystkie odstawiały podobne tańce. Jak stały pojechały jedynie miejskie 4x4.

Data: 2010-12-11 10:15:43
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości news:

przecież ciągle w wątku czytam, ze jak ktoś mówi, ze RWD nie rusza na sliskim, tzn ze nie umie jeździc.
Pytam sie więc co trzeba umiec?

Ale nie rusza bo co? I skąd wiesz, że w tym samym czasie z tego samego miejsca FWD by ruszył?

Autopsja.
Wyjeżdżaliśmy z tego samego miejsca z kuzynką, ja w FWD, ona w RWD.
Ja wyjechałem bez ŻADNEGO problemu, a do wyciągnięcia Mercedesa spod krawężnika niezbędne były łopaty i trzech ludzi.
Żeby nie było - Mercedesem też próbowałem wyjechać, jak ona nie dała rady - bez rezultatu.
Widocznie nie umiemy nim jeździć. ;-)

Data: 2010-12-11 10:47:06
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 10:15:43 +0100,  Cavallino wrote:
Ale nie rusza bo co? I skąd wiesz, że w tym samym czasie z tego samego miejsca FWD by ruszył?

Autopsja.
Wyjeżdżaliśmy z tego samego miejsca z kuzynką, ja w FWD, ona w RWD.
Ja wyjechałem bez ŻADNEGO problemu, a do wyciągnięcia Mercedesa spod krawężnika niezbędne były łopaty i trzech ludzi.
Żeby nie było - Mercedesem też próbowałem wyjechać, jak ona nie dała rady - bez rezultatu.
Widocznie nie umiemy nim jeździć. ;-)

Miejsce jak rozumiem nie bylo dokladnie to samo, bo staliscie obok ? No i opony nie byly te same ? J.

Data: 2010-12-11 12:25:13
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:d2i6g6l92tl1uv4h33pn7jm4uhlq0ht16p4ax.com...
On Sat, 11 Dec 2010 10:15:43 +0100,  Cavallino wrote:
Ale nie rusza bo co? I skąd wiesz, że w tym samym czasie z tego samego
miejsca FWD by ruszył?

Autopsja.
Wyjeżdżaliśmy z tego samego miejsca z kuzynką, ja w FWD, ona w RWD.
Ja wyjechałem bez ŻADNEGO problemu, a do wyciągnięcia Mercedesa spod
krawężnika niezbędne były łopaty i trzech ludzi.
Żeby nie było - Mercedesem też próbowałem wyjechać, jak ona nie dała rady -
bez rezultatu.
Widocznie nie umiemy nim jeździć. ;-)

Miejsce jak rozumiem nie bylo dokladnie to samo, bo staliscie obok ?

To samo, bo staliśmy za sobą.
Śniegu było tyle samo

No i opony nie byly te same ?

Dokładnie te same nie, w MB były nowsze. ;-)
W obu przypadkach zimówki.

Data: 2010-12-11 12:51:25
Autor: J.F.
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
On Sat, 11 Dec 2010 12:25:13 +0100,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Wyjeżdżaliśmy z tego samego miejsca z kuzynką, ja w FWD, ona w RWD.
Ja wyjechałem bez ŻADNEGO problemu, a do wyciągnięcia Mercedesa spod
krawężnika niezbędne były łopaty i trzech ludzi.

Miejsce jak rozumiem nie bylo dokladnie to samo, bo staliscie obok ?

To samo, bo staliśmy za sobą. Śniegu było tyle samo

Ale lodu, dolow itp to juz niekoniecznie.

No i opony nie byly te same ?
Dokładnie te same nie, w MB były nowsze. ;-)
W obu przypadkach zimówki.

Jedne zimowki drugim nie rowne i nowsze nie znaczy lepsze.

J.

Data: 2010-12-11 12:54:53
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Miejsce jak rozumiem nie bylo dokladnie to samo, bo staliscie obok ?

To samo, bo staliśmy za sobą. Śniegu było tyle samo

Ale lodu, dolow itp to juz niekoniecznie.

Koniecznie, a jeśli już to ja stałem w gorszych warunkach.




No i opony nie byly te same ?
Dokładnie te same nie, w MB były nowsze. ;-)
W obu przypadkach zimówki.

Jedne zimowki drugim nie rowne i nowsze nie znaczy lepsze.

Dobra, dobra, znowu szukanie dziury w całym.

Data: 2010-12-11 11:13:56
Autor: BaX
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

przecież ciągle w wątku czytam, ze jak ktoś mówi, ze RWD nie rusza na
sliskim, tzn ze nie umie jeździc.
Pytam sie więc co trzeba umiec?

Ale nie rusza bo co? I skąd wiesz, że w tym samym czasie z tego samego miejsca FWD by ruszył?

Autopsja.
Wyjeżdżaliśmy z tego samego miejsca z kuzynką, ja w FWD, ona w RWD.
Ja wyjechałem bez ŻADNEGO problemu, a do wyciągnięcia Mercedesa spod krawężnika niezbędne były łopaty i trzech ludzi.

No widzisz, pisałem wcześniej, ja swoim BMW bez problemu, kumpel Mercedesem ni huhu z tego samego parkingu, a on miał nawet łatwiej bo cofał 'na prosto" ja musiałem najpierw ustawić do wyjazdu bo stałem z boku.

Data: 2010-12-11 16:03:37
Autor: Bydlę
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
BaX wrote:
> to co
> odstawiały FWD to śmiech na sali. Fontanny śniegu, podjeżdzanie, cofanie,
> jakieś kołowroty kierownicą, do przodu jedzie ale do tyłu już nie bardzo
> itd, itp.


Opisujesz oszustów, którzy wyłudzili poświadczenie nieprawdy o rzekomym opanowaniu zasad i metod poruszania się pojazdem.
Nie rodzaj napędu.


--
Bydlę

Data: 2010-12-11 17:33:23
Autor: DoQ
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-11 09:47, BaX pisze:

Ale nie rusza bo co? I skąd wiesz, że w tym samym czasie z tego samego
miejsca FWD by ruszył? Pod firmą przez dwa dni jak przyszło ocieplenie ze

Prosty przykład, pierwszy z brzegu.
W zeszłym roku zimą padła koledze pompa wody w E39 528, jechaliśmy na dwa samochody żeby odwieźć go z warsztatu. Co jakiś czas trzeba było zatrzymać się na zaśnieżonym poboczu i poczekać aż wystygnie. Moje FWD o takiej samej mocy wyjeżdżało z tego pobocza bez zastanowienia, jego RWD trzeba było 3x wspomagać na pych, bo nawet pieszczenie się z gazem i sprzęgłem powodowało uślizg. Żeby mi nie było za łatwo, nie mam żadnego ESP czy nawet ASR. On miał chociaż ASC, którego wyłączenie też nie pomagało.


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com

Data: 2010-12-19 00:46:06
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Fri, 10 Dec 2010 17:17:45 +0100, Kuba (aka cita) napisał(a):

przecież ciągle w wątku czytam, ze jak ktoś mówi, ze RWD nie rusza na sliskim, tzn ze nie umie jeździc.
Pytam sie więc co trzeba umiec?

Operować gazem i sprzęgłem. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-10 19:43:31
Autor: ąćęłńóśźż
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Masz na myśli penis?


-- -- -

| Coś, co obsługiwać moze tylko ktoś z dużym doświadczeniem i wiedzą, czy coś, co moze wziąć do ręki każdy i zrobi dokladnie to samo
z pierwszym przypadku?

Data: 2010-12-19 00:33:07
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Fri, 10 Dec 2010 14:44:34 +0100, Kuba (aka cita) napisał(a):

mam proste pytanie - co wg Ciebie jest lepsze z punktu widzenia użytkowania przedmiotu.
Coś, co obsługiwać moze tylko ktoś z dużym doświadczeniem i wiedzą, czy coś, co moze wziąć do ręki każdy i zrobi dokladnie to samo z pierwszym przypadku?

Oczywiście, że to pierwsze. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-11 12:31:18
Autor: Filip KK
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
W dniu 2010-12-10 09:59, Mariusz Chwalba pisze:
On Fri, 10 Dec 2010 09:34:16 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:

O, nie, nie wykręcisz się tak łatwo ;-P

Niezależnie od warunków lepszy niż FWD i RWD jest AWD, najlepiej z całą
masą TLA.

Niebo jest niebieskie.

....skąd wynika, że lepszość RWD czy FWD objawia się w konkretnych
warunkach.
Np. przy warunku "kierowca w kapeluszu" FWD stanowczo lepiej się sprawdza.

Wczoraj wypychaliśmy forda fiestę, bo nie mógł podjechać pod zaśnieżoną górkę.. Zerknąłem na jego opony, zero zastrzeżeń z mojej strony. Jak już pojechałem, wsiadłem do BMW i jakoś bez problemu podjechałem.

Wózek w hipermarkecie też wolę pchać, niż ciągnąć.

Data: 2010-12-14 09:35:56
Autor: wchpikus
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Hej!

Wózek w hipermarkecie też wolę pchać, niż ciągnąć.

Punk widzenia zalezy od punktu siedzenia..
Blondynki wola ciagnac:)

Data: 2010-12-19 00:31:22
Autor: Adam Płaszczyca
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Dnia Fri, 10 Dec 2010 09:59:20 +0100, Mariusz Chwalba napisał(a):

Np. przy warunku "kierowca w kapeluszu" FWD stanowczo lepiej się sprawdza.

Ależ skąd. Gorzej. Jak kapelusz ma RWD, to albo w trudnych warunkach nie
wyjeżdża na drogę, albo się sam z drogi w pejzaż ekspediuje. A przy FWD się
telepie i przeszkadza D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-12-10 13:47:09
Autor: Michał Gut
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Niebo jest niebieskie.

u mnie szare:P

Data: 2010-12-10 08:44:48
Autor: acelnószz
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Zalezy jak cholera od opon.
Focus w zeszlym roku mell (mielil ;))) kolami w miejscu na dowolnym z osiedlowych parkingów (zimówki rocznik 2000), bez lopaty
szkoda bylo wyruszac z domu.
Teraz dostal swiezutkie Frigo 2 i jedzie po wszystkim jak traktor.

Co do podjazdów:
Jest oczywiste, ze przy podjazdach naped tylny jest lepszy od napedu przedniego (ceteris paribus).
Najgorszy w zyciu horror w górach przezylem w Kadecie kombi (dla mlodych:  protoplasta Astry).


-- -- -

| nieobciazony samochod osobowy z silnikiem z przodu jest lepszy w wersji FWD niz RWD

Data: 2010-12-10 09:42:42
Autor: Rafal VFR
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Mysle, ze moge podziekowac i zakonczyc dyskusje wnioskiem, ze w warunkach zwyczajnego uzytkowania, nieobciazony samochod osobowy z silnikiem z przodu jest lepszy w wersji FWD niz RWD :)


Zgadzam sie z Toba.
Napisze nawet dlaczego - w sumie nie napisze a przytocze to co bylo kiedys na stronie MIchelina - "radzil ludzik Michelin".
Michelin zaleca aby opony o lepszej przyczepnosci byly montowane bez wzgledu na naped na osi tylnej.
Bardziej obrazowo mozna to sobie wyobrazic kiedy jest auto bez zdanych systemów wspomagajacych.
Jesli na luku drogi ucieka przednia os naturalna obrona kierowcy jest odpuszczenie gazu  - i slusznie - dociazamy wten sposób os przednia, auto zwalnia i szanse na wyjscie z poslizgu bez naszej niejako ingerencji rosna.
Jesli na luku drogi ucieknie os tylna kierowca znów nieswiadomi odpuszcza gaz, dociaza os przednia a nie tylna itd itd - generalnie wyjscie z takiego poslizgu jest zdecydowanie trudniejsze.
Jan XX dobrze wiec podsumowal temat bo przeciez na sliskiej nawierzchni bardzo latwo wprowadzic w poslizg kola napedowe - widac to przeciez na kazdych swiatlach ....
Z moich doswiadczen wynika, ze zabuksowanie kól tylnich nawet na prostej drodze moze spowodowac obrócenie auta zdecydowanie latwiej niz zabuksowanie kól przednich.
Oczywiscie na tej grupie dyskusyjnej nie ma zlych kierowców.
Ale to tak jakby zaczac watek dot cisnienia w kolach. Zakladam, ze 90% uzytkowników sprawdza. Tylko co z tego skoro Unia od roku bodajrze 2012 wymusza na producentach czujniki cisnienia - bo ponad 70% aut ma cisnienie zbyt niskie, rosnie zuzycie paliwa, zieloni itd - slowem cos na rzeczy jest.

--
Pozdrawiam
Rafal VFR
GG 85456
http://www.put.poznan.pl/~rafal.kowalski

Data: 2010-12-10 09:47:52
Autor: Cavallino
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Użytkownik "Rafal VFR" <rafalvfr@tlen.pl> napisał w wiadomości news:

Z moich doswiadczen wynika, ze zabuksowanie kól tylnich nawet na prostej drodze moze spowodowac obrócenie auta zdecydowanie latwiej niz zabuksowanie kól przednich.

Buksowanie kół przednich jest całkowicie nieszkodliwe w tym względzie.
Najwyżej auto przestanie ciągnąć do przodu.
Odjęcie gazu załatwia problem.

Data: 2010-12-10 10:46:09
Autor: Massai
Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Rafal VFR wrote:

> Mysle, ze moge podziekowac i zakonczyc dyskusje wnioskiem, ze w
> warunkach  zwyczajnego uzytkowania, nieobciazony samochod osobowy z
> silnikiem z  przodu jest lepszy w wersji FWD niz RWD :)


Zgadzam sie z Toba.
Napisze nawet dlaczego - w sumie nie napisze a przytocze to co bylo
kiedys na stronie MIchelina - "radzil ludzik Michelin".  Michelin
zaleca aby opony o lepszej przyczepnosci byly montowane bez wzgledu
na naped na osi tylnej.  Bardziej obrazowo mozna to sobie wyobrazic
kiedy jest auto bez zdanych systemów wspomagajacych.  Jesli na luku
drogi ucieka przednia os naturalna obrona kierowcy jest odpuszczenie
gazu  - i slusznie - dociazamy wten sposób os przednia, auto zwalnia
i szanse na wyjscie z poslizgu bez naszej niejako ingerencji rosna.

Z tym dociążaniem przedniej osi przy odpuszczaniu gazu to bym się tak
nie rozpędzał...
Żeby uzyskac taki efekt, trzeba miec sensowne hamowanie silnikiem. A
żeby takie było - trzeba odpuścić gaz przy już sporych obrotach.
To nie moto, że się zazwyczaj kręci wysoko ;-)

Jak ktoś jeździ np. kapeluszniczą Corollą, w stylu takim jak mu
podpowiadają strzałeczki, czyli - kapeluszniczo, wpadając w poślizg
będzie miał obroty rzedu 1300-1500. Hamowanie silnikiem przy takich
obrotach jest symboliczne.
Nie mówiąc już o automacie, bo tu przy takich obortach to tego
hamowania praktycznie nie ma.

Kiedyś jeździłem regularnie takim odcinkiem, gdzie zimą leżał śnieg i
był taki bezpieczny zakręt - na zewnętrznej krawędzi zakrętu zaczynał
się duży parking, równo z jezdnią się zaczynający, można było się tam
bezpiecznie wsunąć w razie potrzeby.

I tak metodą prób i błędów wyszło mi jednak że przy FWD hamowanie
silnikiem podparte DELIKATNYM hamulcem, z czuciem - jest
najefektywniejsze. Przy braku hamowania silnikiem, bo niskie obroty -
hamulec odpowiednio dozowany pozwala utrzymać przyczepność kół.
Przy tej samej prędkości, bez hamulca - przód zaczynał uciekać.

Tyle że do takiego użycia hamulca trzeba dobrze przećwiczyć swój
samochód, bo każdy inaczej się zachowa...

--
Pozdro
Massai

Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona