Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Silniki ConcordaTu ;)

Silniki ConcordaTu ;)

Data: 2010-11-25 14:30:07
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)
Ponieważ było o sterowaniu (i stanęło na niczym) może słów kilka
o iloprzepływowości silników Concorde'a i Tu 144. Ktoś tu pisał
o angielsku i o polsku ;) -- otóż, czy samoloty te miały silniki
jednoprzepływowe, czy dwuprzepływowe? Wygląda na to, że Wikipedia
po polsku podaje źle, co umknęło uwadze dyskutantów. :)

   http://www.concordesst.com/powerplant.html

Czy znawcy mogą wypowiedzieć się w tej materii?

--
  ^  750                                            749      ^c 440  12 łyknąłem już Ventolin                  438
  |  740 2930  01        brak         .  14      18 739     F|l 430          .                      14      18 431
  |  730     31   .03     Telfexo    12 .    1617   729     E|i 420         02   .    070809 . .   .    16     423
 P|l 720             04           .                 724     V|t 410   30 .01   .04          10  12    15       414
 E|/ 710                   07       .               709      |r 400 29  31    03  05              13           399
 F|m 700         02   *05    08091011 *13  15       680     1|y 390                           11          17   395

Data: 2010-11-25 14:51:35
Autor: Delfino Delphis
Silniki ConcordaTu ;)
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

Czy znawcy mogą wypowiedzieć się w tej materii?

Według mnie miał jednoprzepływowy. Turbowentylatorowe raczej nie działają dobrze przy prędkościach ponaddźwiękowych.

Data: 2010-11-26 00:46:06
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Delfino Delphis" iclpl7$3s2$3@news.onet.pl

Czy znawcy mogą wypowiedzieć się w tej materii?

Według mnie miał jednoprzepływowy. Turbowentylatorowe raczej nie działają
dobrze przy prędkościach ponaddźwiękowych.

Chodzi o wysoką szybkość czy o niskie ciśnienie powietrza
na wysokości, na której latają tak szybkie samoloty?

Bodajże wikipedia podaje, że Concorde kołując zużywał 2 tony paliwa.
Czy to taka sama prawda jak z dwuprzepływowścią, czy może to jest bliższe prawdzie?

--
  ^  750                                            749      ^c 440  12 łyknąłem już Ventolin                  438
  |  740 2930  01        brak         .  14      18 739     F|l 430          .                      14      18 431
  |  730     31   .03     Telfexo    12 .    1617   729     E|i 420         02   .    070809 . .   .    16     423
 P|l 720             04           .                 724     V|t 410   30 .01   .04          10  12    15       414
 E|/ 710                   07       .               709      |r 400 29  31    03  05              13           399
 F|m 700         02   *05    08091011 *13  15       680     1|y 390                           11          17   395

Data: 2010-11-26 01:05:01
Autor: Delfino Delphis
Silniki ConcordaTu ;)
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

Chodzi o wysoką szybkość czy o niskie ciśnienie powietrza
na wysokości, na której latają tak szybkie samoloty?

No myślę, że żaden wentylator czy wiatrak przy naddźwiękowej w ogóle nie ma prawa wytwarzać ciągu.
 
Bodajże wikipedia podaje, że Concorde kołując zużywał 2 tony paliwa.
Czy to taka sama prawda jak z dwuprzepływowścią, czy może to jest bliższe
prawdzie?

To prawda. Silniki Concorde na jałowym ciągu nie zużywały znacznie mniej paliwa, niż na maksymalnym :)

Data: 2010-11-26 01:14:13
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Delfino Delphis" icmtjd$51p$3@news.onet.pl

Chodzi o wysoką szybkość czy o niskie ciśnienie powietrza
na wysokości, na której latają tak szybkie samoloty?

No myślę, że żaden wentylator czy wiatrak przy
naddźwiękowej w ogóle nie ma prawa wytwarzać ciągu.

Bo musiałby za szybko obracać się czy o coś innego chodzi? :)

Bodajże wikipedia podaje, że Concorde kołując zużywał 2 tony paliwa.
Czy to taka sama prawda jak z dwuprzepływowścią, czy może to jest bliższe
prawdzie?

To prawda. Silniki Concorde na jałowym ciągu nie zużywały znacznie mniej
paliwa, niż na maksymalnym :)

I co robiły z nadmiarem mocy? Rozpraszały go? :) Czy po prostu opór
na ziemi jest tak duży w porównaniu z oporem na dużej wysokości? :)

--
  ^  750                                            749      ^c 440  12 łyknąłem już Ventolin                  438
  |  740 2930  01        brak         .  14      18 739     F|l 430          .                      14      18 431
  |  730     31   .03     Telfexo    12 .    1617   729     E|i 420         02   .    070809 . .   .    16     423
 P|l 720             04           .                 724     V|t 410   30 .01   .04          10  12    15       414
 E|/ 710                   07       .               709      |r 400 29  31    03  05              13           399
 F|m 700         02   *05    08091011 *13  15       680     1|y 390                           11          17   395

Data: 2010-11-26 02:06:51
Autor: Delfino Delphis
Silniki ConcordaTu ;)
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

No myślę, że żaden wentylator czy wiatrak przy
naddźwiękowej w ogóle nie ma prawa wytwarzać ciągu.

Bo musiałby za szybko obracać się czy o coś innego chodzi? :)

Tak. Końcówki łopat śmigieł zwykłych samolotów zbliżają się do prędkości dźwięku. Gdyby miał latać szybciej, to i one musiałyby szybciej wirować, a tam pojawiają się już jakieś znaczne opory i w ogóle zmienia się charakterystyka opływu.
 
To prawda. Silniki Concorde na jałowym ciągu nie zużywały znacznie mniej
paliwa, niż na maksymalnym :)

I co robiły z nadmiarem mocy? Rozpraszały go? :) Czy po prostu opór
na ziemi jest tak duży w porównaniu z oporem na dużej wysokości? :)

Hm czy ja wiem? Po prostu miały małą sprawność na małych obrotach. To chyba ogólna charakterystyka silnika jednoprzeływowego. To samo mają myśliwce.

Data: 2010-11-26 12:57:40
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Delfino Delphis" icn17b$ff6$2@news.onet.pl

Tak. Końcówki łopat śmigieł zwykłych samolotów zbliżają się do prędkości
dźwięku. Gdyby miał latać szybciej, to i one musiałyby szybciej wirować,
a tam pojawiają się już jakieś znaczne opory i w ogóle zmienia się
charakterystyka opływu.

 http://www.tu144sst.com/techspecs/powerplant.html

Prototype TU-144     NK-144  turbofan              Bypass Ratio 0.60
          TU-144S    NK-144A turbofan              Bypass Ratio 0.53
          TU-144LL   NK-321  low bypass turbofan   Bypass Ratio 1.40

Obawiam się, że w okolicach szybkości dźwięku w powietrzu nie ma straszliwych
perturbacji takich jak w okolicach szybkości światła w próżni. Ponadto co ma
szybkość końcówki łopaty do szybkości samolotu? Łopata obraca się, ma jakiś
kącik natarcia i chyba nijak szybkość jej końcówki nie jest ściśle związana
z szybkością samolotu. :)

Podejrzewałbym coś innego -- sprawność jednoprzepływowego na niskich szybkościach.

--
  ^  750                                            749      ^c 440  12 łyknąłem już Ventolin                  438
  |  740 2930  01        brak         .  14      18 739     F|l 430          .                      14      18 431
  |  730     31   .03     Telfexo    12 .    1617   729     E|i 420         02   .    070809 . .   .    16     423
 P|l 720             04           .                 724     V|t 410   30 .01   .04          10  12    15       414
 E|/ 710                   07       .               709      |r 400 29  31    03  05              13           399
 F|m 700         02   *05    08091011 *13  15       680     1|y 390                           11          17   395

Data: 2010-11-26 19:07:11
Autor: saturn5
Silniki ConcordaTu ;)
Obawiam się, że w okolicach szybkości dźwięku w powietrzu nie ma straszliwych
perturbacji takich jak w okolicach szybkości światła w próżni.

Czlowieku, co ty tu robisz z ta szybkoscia swiatla, puknij sie glowie bo
naprawde astronomiczne bzdury wypisujesz. Medrkujesz jak przyslowiowy chlop na
zagrodzie...

Ponadto co ma
szybkość końcówki łopaty do szybkości samolotu?

Ma akurat bardzo duzo tylko musisz chwycic jakis dobry podrecznik do
aerodynamiki ale obawiam sie ze to lektura ponad twoje mozliwosci ...

--


Data: 2010-11-26 21:29:55
Autor: Krzysztof Chajęcki
Silniki ConcordaTu ;)
Dnia Fri, 26 Nov 2010 19:07:11 +0000, saturn5  napisał(a):


Ma akurat bardzo duzo tylko musisz chwycic jakis dobry podrecznik do
aerodynamiki ale obawiam sie ze to lektura ponad twoje mozliwosci ...

na początek prosty rachunek wektorowy.... no dodawanie wektorów wystarczy...  ;-)

--
pzdr
meping (przed kartkówką z mechaniki na MEiL-u z wektorów właśnie... ;->)

Data: 2010-11-26 23:44:31
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Krzysztof Chajęcki" icp8sj$spv$2@inews.gazeta.pl

Ma akurat bardzo duzo tylko musisz chwycic jakis dobry podrecznik do
aerodynamiki ale obawiam sie ze to lektura ponad twoje mozliwosci ...

na początek prosty rachunek wektorowy.... no dodawanie wektorów wystarczy...  ;-)

Na początek niech wystarczy informacja o tym, że Tu 144 miał wentylatorowe :)
z dopalaczami. :) Dopalacz może dodać mocy, ale raczej nie może dodać szybkości
do szybkości tworzonej przez śmigło. :) (niby może, ale nie w wypadku samolotu)

Póki co -- polatam do sracza, jak Kolina. :) Tyle tylko wyjdzie z dodawania wektorów.



"saturn5 " icp0gu$4cp$1@inews.gazeta.pl

Ma akurat bardzo duzo tylko musisz chwycic jakis dobry podrecznik do
aerodynamiki ale obawiam sie ze to lektura ponad twoje mozliwosci ...

Ma akurat niedużo. :) to nie światło z jego barierą szybkości. :)
Dowodem tego jest (jak pisałem wyżej) Tu 144 ze swymi turbofanami.

Inną sprawą jest sterowanie tymi samolotami. Ani Concorde, nie ma
normalnego sterowania, ani takowego nie ma Tu 144. Przelewanie paliwa
nie trwa wcale długo -- wystarczy zobaczyć, jakie szybkości transportowania
paliwa są osiągane przy tankowaniu w powietrzu. Wewnątrz samolotu można
znacznie szybciej przelewać paliwo, więc skutki przelewania można odczuć
nie po minutach, ale po sekundach. Tu 154 też nie reagował natychmiast,
ale potrzebował sekund...

Pasażerskie naddźwiękowce nie są myśliwcami, więc nie potrzebują wykonywania
nagłych manewrów. :) (i oczywiście w ogonach nie mają stateczników z klapkami)
Ruski samolot był na tyle trudny w pilotowaniu na małych wysokościach, że
dodano mu sterowanie z przodu -- chowane na czas lotu na większej wysokości. :)

-=-

A teraz już muszę lecieć... Czeka mnie lądowanie bez pasa... Pas niby
jest, ale użyję go dopiero później, nie w chwili samego siadania na
sraczu...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-27 00:36:27
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Eneuel Leszek Ciszewski" icpd92$ggr$1@inews.gazeta.pl

"Krzysztof Chajęcki" icp8sj$spv$2@inews.gazeta.pl

Ma akurat bardzo duzo tylko musisz chwycic jakis dobry podrecznik do
aerodynamiki ale obawiam sie ze to lektura ponad twoje mozliwosci ...

na początek prosty rachunek wektorowy.... no dodawanie wektorów wystarczy...  ;-)

Na początek niech wystarczy informacja o tym, że Tu 144 miał wentylatorowe :)
z dopalaczami. :) Dopalacz może dodać mocy, ale raczej nie może dodać szybkości
do szybkości tworzonej przez śmigło. :) (niby może, ale nie w wypadku samolotu)

Póki co -- polatam do sracza, jak Kolina. :) Tyle tylko wyjdzie z dodawania wektorów.

Lot (i lądowanie też) był udany, pas miał dostateczną szerokość, nie był za
miękki, mgieł ;) nie było dookoła, ale i tak trzeba (jak się to mówi) umywać
nie tylko ręce od takiego lądowania, ale i całe podwozie... Moim zdaniem umywanie
podwozia nie jest konieczne wieczorową porą, skoro i tak za chwilę człowiek będzie
mył całą resztę... Odrobina g... Aha... Zgodnie z zaleceniami unijnymi należy
wymieniać słowo 'gówno' na słowo 'błoto'... Odrobina więc błota do chwili
prysznica/prysznicu nie zaszkodzi zbyt mocno...

Wracając do dopalaczy... Jeśli samolot ma szybkość większą niż wynika ona
z możliwości wiatraka turbofaniastego, turbofan nie tylko nie pomaga, ale
przeszkadza... Dopalacz może być pomocy w dodaniu mocy, ale nie szybkości.

Na przykład może dodać 100 dodatkowych PM (pegazów mechanicznych) w celu
zwiększenia przyspieszania, czyli może pomóc w zwiększenie niezrównoważenia
sił -- oporu i napędu, ale nijak nie może dopomóc turbofanowi w zwiększaniu
szybkości, bo jednak cały samolot (razem z tym napędowym fanem
dwuprzepływowości) leci w powietrzu. :)

To jakby dać w samochodzie napęd na 4 koła, ale taki, że 2 przednie koła
obracałyby się z szybkością należną szybkości samochodu (szybkości liniowej)
o wartości 60 km/h, zaś 2 dopalające tylne -- 100 km/h...

Dodatkowe pegazy mechaniczne można spożytkować w procesie przyspieszania,
nie zaś w locie. W locie można niby użyć dopalaczy szybszych od fana, ;)
ale nie w powietrzu, a samolot musi jednak wisieć w powietrzu...

-=-

Wracając do przelewania paliwa -- bez najmniejszego trudu tonę paliwa można
przelać z dzioba na ogon w takim czasie, w jakim [podsmoleński] Tu 154 zacznie
odpowiadać swoja reakcją na zachciankę swojej załogi. :) Jeśli dodamy do tego
możliwość sterowania ciągiem i lotkami na długaśnym (nie chodzi o rozpiętość,
ale o wymiar równoległy do długości samolotu) skrzydle to takie sterowanie
jest całkiem dobre, a gdyby był do tego ,,komputer'' -- komfortowe. :)

I (jak pojmuję) te samoloty nie miały typowych sterów wysokości,
poza wąsami w Tu 144.

-=-

Wracając do dopalania faniastego silnika... Po to są silniki dwuprzepływowe,
aby zatrzymywać energię zgromadzoną w rozgrzanych gazach spalinowych. Gazy
te rozprężając się na łopatkach, zanim opuszczą silnik, stają się całkiem
zimne -- widać to wyraźnie na demonstracjach filmowych, gdzie człowiek może
znajdować się tuż za wylotem pracującego turbofana. :) Spaliny są całkiem
zimne, gdyż rozprężając się, oddały dostatecznie dużo energii silnikowi.

Natomiast dopalacz jest odwrotnością sturbofanienia -- kosztem traconej
(uchodzącej w świat) energii cieplnej dodaje silnikowi pegazów mechanicznych.
Jakby iść kilka kroków na wschód, po czym kilka czy kilkanaście na zachód. ;)
Czyżby Wania-konstruktor musiał słuchać Saszy-sekretarza? :) A może to jednak
nie były dopalacze?

Dopalenie turbofana jest... Po prostu śmieszne. :)
Po to właśnie wentylator, aby ostudzić uciekające z silnika spaliny. :)
(zmieniając chamski napęd bezpośredni na cwanie pośredni) Im chłodniejsze
spaliny wylecą, tym więcej energii (czyli jednak pegazów mechanicznych)
zostawią silnikowi... Jeśli dobrze zostaną schłodzone (na łopatach wirników
turbin napędzających czy to napędowe fany, czy inne sprężarki, generatory
elektryczne bądź cokolwiek, nie zaś na ,,lodówkowych klimatyzatorach'')
mniej energii pójdzie na marne... Dopalacz marnuje ten efekt oszczędnościowy.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-27 22:58:40
Autor: pm
Silniki ConcordaTu ;)


Ma akurat bardzo duzo tylko musisz chwycic jakis dobry podrecznik do
aerodynamiki ale obawiam sie ze to lektura ponad twoje mozliwosci ...

na początek prosty rachunek wektorowy.... no dodawanie wektorów
wystarczy...  ;-)

no to sobie pododaje te wektory
a tymczasem 2 przepływowe silniki w ponaddźwiękowych samolotach np. mig-29 i f-16 latają.

Data: 2010-11-28 00:11:37
Autor: Marek A.
Silniki ConcordaTu ;)
W dniu 2010-11-27 22:58, pm pisze:


Ma akurat bardzo duzo tylko musisz chwycic jakis dobry podrecznik do
aerodynamiki ale obawiam sie ze to lektura ponad twoje mozliwosci ...

na początek prosty rachunek wektorowy.... no dodawanie wektorów
wystarczy... ;-)

no to sobie pododaje te wektory
a tymczasem 2 przepływowe silniki w ponaddźwiękowych samolotach np.
mig-29 i f-16 latają.

dwuprzepływowy to jeszcze nie wentylatorowy :-)
M.A.

Data: 2010-11-28 01:32:11
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Marek A." ics37c$2kn$1@news.onet.pl

dwuprzepływowy to jeszcze nie wentylatorowy :-)

A od kiedy jest wentylatorowy? Rozumiem, że chodzi o współczynnik przepływowości.

-=-

Pojmuję, że dźwięk jest falą mechaniczną i w związku z tym szybkość
dźwięku w powietrzu jest swego rodzaju barierą, ale IMO nie jest
prawdą, jakoby szybkość ta była barierą typu tafli szklanej, po
przekroczeniu której zmienia się świat na zupełnie inny.

Dodawanie wektorów niewiele daje -- łopatki wiatraków mają różne
(zmieniające się) kąty natarcia. Pomijam już fakt, że ja tych kątów
nie znam. :) Śmigło w czasie postoju kręci się, więc silnik daje
jakiś niezerowy ciąg, a jednak samolot stoi w miejscu. Niby w powietrzu
samolot nie stoi na kołach, ale nadal stawia jakiś opór -- gdyby nie
stawiał, po rozpędzeniu można by wyłączyć silnik, co też czasami ;)
czyni się, ale dopiero tam, gdzie powietrza prawie nie ma, czyli
w tak zwanym kosmosie...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-28 13:21:37
Autor: Tomek
Silniki ConcordaTu ;)

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:ics89s$8dn$1inews.gazeta.pl...

"Marek A." ics37c$2kn$1@news.onet.pl

dwuprzepływowy to jeszcze nie wentylatorowy :-)

A od kiedy jest wentylatorowy? Rozumiem, że chodzi o współczynnik przepływowości.

W dwuprzepływowym powietrze płynie konturem
wwnątrz silnika. Turbowentylatorowy silnik
wypuszcza powietrza zaraz za stopniem wentylatora

Data: 2010-11-28 23:17:07
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Tomek" icth7o$5q4$1@news.onet.pl

A od kiedy jest wentylatorowy? Rozumiem, że chodzi o współczynnik przepływowości.

W dwuprzepływowym powietrze płynie konturem
wwnątrz silnika. Turbowentylatorowy silnik
wypuszcza powietrza zaraz za stopniem wentylatora

Czyli ciągnące wiatraki (i kanał za nimi) nie są zabudowane w turbowentylatorowym?

--
  ^  750                                                749      ^c 440                      12 łyknąłem już Ventolin  438
  |  740 2930  01        brak         .  14      18     739     F|l 430          .                      14      18     431
  |  730     31   .03     Telfexo    12 .    1617   .20 729     E|i 420         02   .    070809 . .   .    16      20 416
 P|l 720             04           .                     724     V|t 410   30 .01   .04          10  12    15      19   406
 E|/ 710                   07       .                   709      |r 400 29  31    03  05              13               399
 F|m 700         02   *05    08091011 *13  15     *19   670     1|y 390                           11          17       395

Data: 2010-11-28 15:11:56
Autor: grzela
Silniki ConcordaTu ;)
W dniu 2010-11-26 01:05, Delfino Delphis pisze:


No myślę, że żaden wentylator czy wiatrak przy naddźwiękowej w ogóle nie ma
prawa wytwarzać ciągu.

  Po pierwsze to silnik do F22 jest turbowentylatorowy.O i dopalacz nawet ma :).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pratt_%26_Whitney_F119


Nigdy nie zastanowiło Cię dlaczego wloty powietrza w samolotach naddźwiękowych są takie długie,rozbudowane i skomplikowane?

Data: 2010-11-28 20:19:51
Autor: pm
Silniki ConcordaTu ;)


No myślę, że żaden wentylator czy wiatrak przy naddźwiękowej w ogóle nie ma
prawa wytwarzać ciągu.

 Po pierwsze to silnik do F22 jest turbowentylatorowy.O i dopalacz nawet ma :).

no dobra to doprecyzujmy
co ma oznaczać "turbowentylatorowy"

w tm wątku pojawiło się stwierdzenie ze:
1. turbowentylatorowy - sprężarka niskiego ciśnienia jest "wentylatorem" i dmucha poza obrysem silnika
2. dwuprzepłuwowy- spręzarka niskiego ciśnienie nie dmucha przez komory spalania tylko wewnątrz kadłuba silnika lecz wszystko co wpada z przodu i tak wychodzi dyszą
w takim wypadku F119 podpada mi pod punkt drugi.

Data: 2010-11-28 21:25:38
Autor: grzela
Silniki ConcordaTu ;)
W dniu 2010-11-28 20:19, pm pisze:


No myślę, że żaden wentylator czy wiatrak przy naddźwiękowej w
ogóle nie ma prawa wytwarzać ciągu.

Po pierwsze to silnik do F22 jest turbowentylatorowy.O i dopalacz
nawet ma :).

no dobra to doprecyzujmy co ma oznaczać "turbowentylatorowy"

w tm wątku pojawiło się stwierdzenie ze: 1. turbowentylatorowy -
sprężarka niskiego ciśnienia jest "wentylatorem" i dmucha poza
obrysem silnika 2. dwuprzepłuwowy- spręzarka niskiego ciśnienie nie
dmucha przez komory spalania tylko wewnątrz kadłuba silnika lecz
wszystko co wpada z przodu i tak wychodzi dyszą w takim wypadku F119
podpada mi pod punkt drugi.

  No niby tak.Ale w większości opisów dla F119 podają turbofan :0).
Sprzeczność jakaś:).

Podział na silnik turbowentylatorowy i dwuprzepływowy jest dość
płynny i raczej umowny, wynika to z proporcji przepływu zewnętrznego
do wewnętrznego silnika. Silniki dwuprzepływowe konstrukcyjnie mają
zewnętrzny przepływ czynnika w konturze silnika. Umożliwia to
zabudowę takiego silnika np. w myśliwcach. Dodatkowo - taki układ
przepływów daje możliwość stosowania dopalaczy w dyszy wylotowej
silnika. Stąd nowe generacje samolotów myśliwskich posiadają takie
silniki. W silniku turbowentylatorowym czynnik roboczy za
wentylatorem opuszcza konstrukcyjnie silnik, kierując się do
atmosfery. Powoduje to mniejsze straty przepływu i zwiększa sprawność
napędową.

Data: 2010-11-29 15:47:59
Autor: myszek
Silniki ConcordaTu ;)
grzela wrote:

W dniu 2010-11-26 01:05, Delfino Delphis pisze:
>
>>
> No myślę, że żaden wentylator czy wiatrak przy naddźwiękowej w ogóle nie ma
> prawa wytwarzać ciągu.
>
  Po pierwsze to silnik do F22 jest turbowentylatorowy.O i dopalacz
nawet ma :).

> http://pl.wikipedia.org/wiki/Pratt_%26_Whitney_F119

Nigdy nie zastanowiło Cię dlaczego wloty powietrza w samolotach
naddźwiękowych są takie długie,rozbudowane i skomplikowane?

No wlasnie :-)

Dla Delfina specjalnie:
Owszem, wentylatory przy predkosci naddzwiekowej radza sobie kiepsko - spotyka sie czasem stopnie sprezarek o predkosci naddzwiekowej, ale rzadko ze wzgledu na dosc niska sprawnosc.

Zauwaz jednak, ze ten sam problem ma kazdy silnik wyposazony
w sprezarke, jednoprzeplywowy takze.
Dlatego w kazdym silniku samolotu naddzwiekowego mamy dosc wyrafinowany wlot, w ktorym powietrze zwalnia do predkosci
poddzwiekowej. Zrobienie tego z malymi stratami energii nie jest latwe,
stad regulowane stozki wlotowe, plyty oddzielajace warstwe przyscienna
itd.itp. Tak czy inaczej, pierwszy stopien sprezarki dziala juz w warunkach przeplywu poddzwiekowego.

Nie jest wiec tak, ze silniki dwuprzeplywowe nie nadaja sie do samolotow naddzwiekowych. Wlasciwie to przy wszystkich predkosciach
moga miec wieksza sprawnosc od jednoprzeplywowych, o ile sa dobrze dobrane do samolotu, a to z nastepujacego powodu:

Sprawnosc silnika turbinowego przy braku strat w sprezarce i turbinie
zalezalaby tylko od stopnia sprezenia (i wtedy silnik dwuprzeplywowy nie mialby sensu). W rzeczywistosci, spora czesc mocy zostaje zjedzona
przez straty na sprezarce, wiec dla uzyskania duzej sprawnosci potrzeba wysokich temperatur przed turbina - na pewno potrafisz to sobie policzyc :-)
To jednak oznacza, ze predkosc gazow wylotowych bedzie bardzo duza, a wiec na jednostke sily ciagu zuzyjemy mnostwo energii (i paliwa).
Lepiej wiec odebrac od gazow spalinowych wiecej energii w turbinie i wykorzystac ja do mechanicznego przyspieszenia oddzielnej porcji powietrza. Potem mozna oba przeplywy zmieszac przed dysza i zyskac jeszcze troche
ciagu (tez latwo policzyc, ile :-) ale to sie oplaca tylko przy niewielkim stopniu dwuprzeplywowosci, przy duzych wentylatorach
silnik wyszedlby za wielki).

Jezeli chcemy bardzo zwiekszyc ciag silnika, stosujemy dopalacz.
Silnik dwuprzeplywowy z dopalaczem to taki troche lepszy 'motorjet';
przyrost ciagu jest bardzo znaczny, ale sprawnosc kiepska.
Troche poprawia sie ona przy naprawde duzych predkosciach, kiedy zewnetrzny przeplyw coraz bardziej upodabnia sie do silnika strumieniowego (wiekszosc sprezenia nastepuje we wlocie powietrza).
Dlatego SR-71 robi przeloty na dopalaczu, ale to wyjatek.

pozdrowienia

krzys

--
_^..^_)_
\      /
 \____/

Data: 2010-11-29 22:48:40
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"myszek" 4CF3BD1F.5AF4E8C9@lodz.tpsa.pl

Potem mozna oba przeplywy zmieszac przed dysza i zyskac jeszcze troche

Obawiam się, że te dwa ciągi mieszają się dopiero za silnikiem. :)

ciagu (tez latwo policzyc, ile :-) ale to sie oplaca tylko przy
niewielkim stopniu dwuprzeplywowosci, przy duzych wentylatorach
silnik wyszedlby za wielki).

Co to jest stopień niewielki? Pół, jeden, dwa, dziesięć?... ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-29 22:31:08
Autor: saturn5
Silniki ConcordaTu ;)

Co to jest stopień niewielki? Pół, jeden, dwa, dziesięć?... ;)

Ponizej 2. Nikt tu nie wyznaczyl sztywnej granicy.
Jest naturalna 'przegroda' okolo tej liczby - z tym ze nowoczesne
wysoko-przeplywowe silniki zaczynaja sie od okolo 5 i dochodza obecnie do
okolo 10.


--


Data: 2010-11-30 02:23:01
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"saturn5 " id19jc$ae1$1@inews.gazeta.pl

Co to jest stopień niewielki? Pół, jeden, dwa, dziesięć?... ;)

Ponizej 2. Nikt tu nie wyznaczyl sztywnej granicy.
Jest naturalna 'przegroda' okolo tej liczby - z tym ze nowoczesne
wysoko-przeplywowe silniki zaczynaja sie od okolo 5 i dochodza
obecnie do okolo 10.

A masz przykład tych dziesiątek? Mają wiatraki luzem czy w tunelach?
Sparowane przeciwbieżne czy pojedyncze?

Mnie silniki kończą się wcześniej -- około ósemki, ale może jestem zacofany.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-30 02:05:49
Autor: saturn5
Silniki ConcordaTu ;)
GE90 w 777 ma 9.
Rolls Royce Trent w 787 ma 11.
Obrazki i inne dane znajdziesz latow na internecie, polecam zaczac uzywac.

--


Data: 2010-11-30 03:20:10
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"saturn5 " id1m5t$d04$1@inews.gazeta.pl

GE90 w 777 ma 9.
Rolls Royce Trent w 787 ma 11.
Obrazki i inne dane znajdziesz latow na internecie, polecam zaczac uzywac.

  http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/86/Rolls-Royce_Trent_900_AEDC-d0404084_USAF.jpg

Fajne. :) --
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-30 07:14:15
Autor: saturn5
Silniki ConcordaTu ;)

Fajne. :)

Eee, ja tam wole tego GE90 w Boeingu 777:

http://farm4.static.flickr.com/3313/3666741693_f959637c17.jpg

--


Data: 2010-11-30 03:31:13
Autor: Delfino Delphis
Silniki ConcordaTu ;)
myszek wrote:

Dlatego w kazdym silniku samolotu naddzwiekowego mamy dosc
wyrafinowany wlot, w ktorym powietrze zwalnia do predkosci
poddzwiekowej. Zrobienie tego z malymi stratami energii nie jest latwe,
stad regulowane stozki wlotowe, plyty oddzielajace warstwe przyscienna
itd.itp. Tak czy inaczej, pierwszy stopien sprezarki dziala juz
w warunkach przeplywu poddzwiekowego.

Na to nie wpadłem. W ogóle fajny wykład.

Data: 2010-12-05 00:47:51
Autor: Marcin Kantorek
Silniki ConcordaTu ;)
W dniu 2010-11-30 03:31, Delfino Delphis pisze:

Na to nie wpadłem.

O?
Jednak potrafisz się przyznać do pieprzenia 3^3?...
Niesamowite wręcz :)

BP, ANSP.

--

            Marcin 'Cypis' Kantorek              |
                                                /|)
                                               '-/_\
   ~~~~~~ http://www.DINO.merigold.pl ~~~~~~~~'===='~~~~~~~~~

Data: 2010-12-05 01:11:16
Autor: Delfino Delphis
Silniki ConcordaTu ;)
Marcin Kantorek wrote:

Jednak potrafisz się przyznać do pieprzenia 3^3?...
Niesamowite wręcz :)

Nigdy nie zdarzyło mi się pieprzyć trzy do trzeciej.

Data: 2010-12-05 00:50:52
Autor: Jarosław Sokołowski
Silniki ConcordaTu ;)
Delfino Delphis napisał:

Jednak potrafisz się przyznać do pieprzenia 3^3?...
Niesamowite wręcz :)

Nigdy nie zdarzyło mi się pieprzyć trzy do trzeciej.

Jeszcze ponad godzina została, można próbować.

Jarek

--
Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz
O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz

Data: 2010-12-05 03:24:13
Autor: Marcin Kantorek
Silniki ConcordaTu ;)
W dniu 2010-12-05 01:11, Delfino Delphis pisze:

Jednak potrafisz się przyznać do pieprzenia 3^3?...
Niesamowite wręcz :)

Nigdy nie zdarzyło mi się pieprzyć trzy do trzeciej.

To fakt, przyznaję! Zarówno podstawa jak i wykładnik przysłowiowego pieprzenia trzy po trzy zostały tu rażąco zaniżone, jeśli je brać dosłownie. Przepraszam!

--
            Marcin 'Cypis' Kantorek              |
                                                /|)
                                               '-/_\
   ~~~~~~ http://www.DINO.merigold.pl ~~~~~~~~'===='~~~~~~~~~

Data: 2010-12-05 04:51:40
Autor: Delfino Delphis
Silniki ConcordaTu ;)
Marcin Kantorek wrote:

To fakt, przyznaję! Zarówno podstawa jak i wykładnik przysłowiowego
pieprzenia trzy po trzy zostały tu rażąco zaniżone, jeśli je brać
dosłownie. Przepraszam!

Przysłowiowe trzy po trzy pasuje konkretnej matematycznej operacji, która jednak z potęgowaniem ma niewiele wspólnego, bardziej z silnią :P

Data: 2010-11-26 08:43:09
Autor: Tomek
Silniki ConcordaTu ;)

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:icmsgj$rdt$2inews.gazeta.pl...

"Delfino Delphis" iclpl7$3s2$3@news.onet.pl

Bodajże wikipedia podaje, że Concorde kołując zużywał 2 tony paliwa.
Czy to taka sama prawda jak z dwuprzepływowścią, czy może to jest bliższe prawdzie?

 Silnik do samolotu szybkiego (a więc nie silnik
turbowentylatorowy) ma na mąłej prędkości niska sprawność napędową.
Automatycznie wic zużywa relatywnie dużo paliwa.
Warto przypomnieć, że właśnie sniska sprawność napędowa
byla powodem tak dużego zużycia paliwa przez rolniczy odrzutowiec
M-15.
T.

Data: 2010-11-26 13:06:39
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Tomek" icnoef$bou$1@inews.gazeta.pl

Bodajże wikipedia podaje, że Concorde kołując zużywał 2 tony
paliwa. Czy to taka sama prawda jak z dwuprzepływowścią, czy
może to jest bliższe prawdzie?

Silnik do samolotu szybkiego (a więc nie silnik
turbowentylatorowy) ma na mąłej prędkości niska sprawność napędową.

Więc jaki tam był silnik -- turbowentylatorowy czy jednoprzepływowy?
Czy może turbowentylatorowy był zarazem jednoprzepływowym? ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-26 13:27:30
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Eneuel Leszek Ciszewski" ico7sk$79u$1@inews.gazeta.pl

Silnik do samolotu szybkiego (a więc nie silnik
turbowentylatorowy) ma na mąłej prędkości niska sprawność napędową.

Więc jaki tam był silnik -- turbowentylatorowy czy jednoprzepływowy?
Czy może turbowentylatorowy był zarazem jednoprzepływowym? ;)

Oooops, przepraszam... Umknęło mojej uwadze 'nie' przed 'silnik'.
IMO konstrukcja wypowiedzi o tyle niezręczna, że turbowentylatorowy
i jednoprzepływowy wałowy (z turbiną i sprężarką) nie są jedynymi
samolotowymi silnikami odrzutowymi.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-26 10:32:24
Autor: Michal Jankowski
Silniki ConcordaTu ;)
Delfino Delphis <DelfinoD@wytnijto.op.pl> writes:

Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

Czy znawcy mogą wypowiedzieć się w tej materii?

Według mnie miał jednoprzepływowy. Turbowentylatorowe raczej nie działają dobrze przy prędkościach ponaddźwiękowych.

Tu-144S mial silniki turbowentylatorowe (rozwojowa wersja silnikow
uzywanych np. w Il-62). Silniki wymagaly ciaglej pracy dopalacza dla
utrzymania szybkosci naddzwiekowej i pozeraly potworne ilosci paliwa,
stad tez bardzo maly zasieg tych samolotow.

Tu-144D mial juz silniki turboodrzutowe, mniejsze zuzycie paliwa i
duzo wiekszy zasieg, ale do tego czasu stalo sie jasne, ze cala
konstrukcja samolotu jest do dupy...

http://www.tu144sst.com/techspecs/powerplant.html

  MJ

Data: 2010-11-26 14:58:58
Autor: Delfino Delphis
Silniki ConcordaTu ;)
Michal Jankowski wrote:

Tu-144S mial silniki turbowentylatorowe (rozwojowa wersja silnikow
uzywanych np. w Il-62). Silniki wymagaly ciaglej pracy dopalacza dla
utrzymania szybkosci naddzwiekowej i pozeraly potworne ilosci paliwa,
stad tez bardzo maly zasieg tych samolotow.

Czyli tak jak mi się wydawało. Turbowentylatorowe nie działały dobrze przy naddźwiękowej i potrzebne było ciągłe odpalanie tak? Concorde używał dopalacza tylko, aby wyjść z gęstych warstw atmosfery i przy mach<1,7 (czyli ok FL45) wyłączał.

Data: 2010-11-27 01:01:23
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Delfino Delphis" icoeg0$l5a$2@news.onet.pl

Czyli tak jak mi się wydawało. Turbowentylatorowe nie działały
dobrze przy naddźwiękowej i potrzebne było ciągłe odpalanie tak?

I co się działo na łopatach wentylatora dającego napęd samolotowi?
Ustawiały się wzdłuż lotu czy hamowały samolot? :) Czy były rozkręcane
jeszcze mocniej podmuchem (swoiście odwrotnym) tworzonym przez lot
samolotu w powietrzu? :)

Concorde używał dopalacza tylko, aby wyjść z gęstych warstw
atmosfery i przy mach<1,7 (czyli ok FL45) wyłączał.

Dopalacz nie ma sensu w dwuprzepływowych co najmniej z dwóch powodów.

 () Po pierwsze mija się on z celem, jakim jest oszczędzanie paliwa,
    bo dogrzewa spaliny, a te mają się chłodzić dzięki przeniesieniu
 napędu na wentylator. (taki jest właśnie cel przeniesienia tego
 napędu z tyłu silnika, z odrzutu, na wentylator)

 () Po drugie, jeśli wentylator nie daje już rady z powodu efektu
    okołodźwiękowej szybkości, pchanie go dopalaczem niewiele już
 pomoże samolotowi. :) Co za różnica jaką metodą pchamy łopaty
 wentylatora -- samolotem czy turbiną? Albo można turbiną przez
 wał, czyli turbofan jest dobry na naddźwiękową szybkość, albo
 nie można ani turbiną, ani całym samolotem napędzanym w miejscu,
 w którym jest turbina.

Dopalacz ma sens w jednoprzepływowych. Kosztem jeszcze większej (ale chwilowej)
nieekonomiczności dodaje silnikowi mocy. Ostatecznie taka nadmiarowa strata paliwa
okazuje się być zyskiem ekonomicznym, gdyż liczy się czas całego lotu. :) (średnia
szybkość lotu dzięki temu rośnie)

Ponadto szybkie rozpędzenie samolotu zmniejsza czas tegoż samego rozpędzania
  (wielu kierowców mylnie uważa, że ekonomiczne jest powolne rozpędzanie
  samochodu -- jest odwrotnie, to znaczy nagłe przyspieszanie daje
  oszczędności na paliwie, gdyż krócej trzeba jechać na wysokich
  obrotach silnika, a więc takich, przy których silnik samochodowy
  daje stosunkowo dużą moc, potrzebną do rozpędzania; po rozpędzeniu
  samochodu do stosownej szybkości trzeba jedynie pokonywać siły oporu
  i straty termiczne, więc po rozpędzeniu samochodu do żądanej szybkości
  liniowej można już jechać na niskiej szybkości obrotowej silnika,
  a więc na ekonomicznej szybkości obrotowej silnika)
pozwalając szybciej wejść na większe wysokości, gdzie opory powietrza są
mniejsze i gdzie można zużywać mniej paliwa dla osiągnięcia stosownie dużej
(i do prestiżu, i do utrzymania samolotu) szybkości...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-27 01:55:28
Autor: p 47
Silniki ConcordaTu ;)

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:icphon$t27$1inews.gazeta.pl...

"Delfino Delphis" icoeg0$l5a$2@news.onet.pl

Czyli tak jak mi się wydawało. Turbowentylatorowe nie działały
dobrze przy naddźwiękowej i potrzebne było ciągłe odpalanie tak?

I co się działo na łopatach wentylatora dającego napęd samolotowi?
Ustawiały się wzdłuż lotu czy hamowały samolot? :) Czy były rozkręcane
jeszcze mocniej podmuchem (swoiście odwrotnym) tworzonym przez lot
samolotu w powietrzu? :)

Concorde używał dopalacza tylko, aby wyjść z gęstych warstw
atmosfery i przy mach<1,7 (czyli ok FL45) wyłączał.

Dopalacz nie ma sensu w dwuprzepływowych co najmniej z dwóch powodów.

() Po pierwsze mija się on z celem, jakim jest oszczędzanie paliwa,
   bo dogrzewa spaliny, a te mają się chłodzić dzięki przeniesieniu
napędu na wentylator. (taki jest właśnie cel przeniesienia tego
napędu z tyłu silnika, z odrzutu, na wentylator)

() Po drugie, jeśli wentylator nie daje już rady z powodu efektu
   okołodźwiękowej szybkości, pchanie go dopalaczem niewiele już
pomoże samolotowi. :) Co za różnica jaką metodą pchamy łopaty
wentylatora -- samolotem czy turbiną? Albo można turbiną przez
wał, czyli turbofan jest dobry na naddźwiękową szybkość, albo
nie można ani turbiną, ani całym samolotem napędzanym w miejscu,
w którym jest turbina.

Dopalacz ma sens w jednoprzepływowych. Kosztem jeszcze większej (ale chwilowej)
nieekonomiczności dodaje silnikowi mocy. Ostatecznie taka nadmiarowa strata paliwa
okazuje się być zyskiem ekonomicznym, gdyż liczy się czas całego lotu. :) (średnia
szybkość lotu dzięki temu rośnie)

Ponadto szybkie rozpędzenie samolotu zmniejsza czas tegoż samego rozpędzania
 (wielu kierowców mylnie uważa, że ekonomiczne jest powolne rozpędzanie
 samochodu -- jest odwrotnie, to znaczy nagłe przyspieszanie daje
 oszczędności na paliwie, gdyż krócej trzeba jechać na wysokich
 obrotach silnika, a więc takich, przy których silnik samochodowy
 daje stosunkowo dużą moc, potrzebną do rozpędzania; po rozpędzeniu
 samochodu do stosownej szybkości trzeba jedynie pokonywać siły oporu
 i straty termiczne, więc po rozpędzeniu samochodu do żądanej szybkości
 liniowej można już jechać na niskiej szybkości obrotowej silnika,
 a więc na ekonomicznej szybkości obrotowej silnika)
pozwalając szybciej wejść na większe wysokości, gdzie opory powietrza są
mniejsze i gdzie można zużywać mniej paliwa dla osiągnięcia stosownie dużej
(i do prestiżu, i do utrzymania samolotu) szybkości...

--    .`'.-.         ._.                           .-.

Wiem, ze robię głupstwo zaczynając dyskusje z tobą, boś najwidoczniej znów bardziej niz zwykle niezdrów, ale mozemimo to  zastanów się  najpierw jak funkcjonuje i gdzie dopalacz, a także po co jest skrzynia biegów w samochodzie;-)

Data: 2010-11-27 03:00:01
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"p 47" icpktu$96a$1@news.task.gda.pl

Wiem, ze robię głupstwo zaczynając dyskusje z tobą, boś
najwidoczniej znów bardziej niz zwykle niezdrów, ale
mozemimo to  zastanów się  najpierw jak funkcjonuje
i gdzie dopalacz,

Dopalacz jest... w dupie. :)

a także po co jest skrzynia biegów w samochodzie;-)

Skrzynia biegów w samochodzie jest arabskim chwytem merketingowym. ;)

-=-

Dopalacz (co widać gołym okiem) daje dopalenie na wylocie silnika.
Wypadające z silnika spaliny odbiją się od tych, które powstaną dzięki
dopalaniu, dając kolejnego kopa silnikowi. Dopalenie dwuprzepływowego
silnika chyba jedynie zaburzy pracę tegoż silnika, o ile będzie zwykłym
dopaleniem. :) (a na niezwykłe nie widzę miejsca) Dopalacz to jakby
wirtualny dodatkowy silnik postawiony za silnikiem odrzutowym.

-=-

Skrzynia biegów w samochodzie... Diabli wiedzą, po co ona jest...

Suwowy silnik samochodowy spalający paliwo ma (w pewnym zakresie
swej szybkości obrotowej) moc oddawaną zależną od swej/silnikowej
szybkości obrotowej. Jeśli chcemy więcej mocy odebrać z silnika,
zazwyczaj musimy zwiększyć obroty tegoż silnika. :)

Po co nam większa moc? Są dwa cele. :)
(poza ładowaniem akumulatora, klimatyzacją itd.)

 () nadawanie szybkości/przyspieszanie samochodu
 () pokonywanie oporów (głównie samego silnika i powietrza znajdującego
    się dookoła samochodu; część tej energii pochłania zmyślny system
    stabilizacji toru jazdy określany w skrócie ,,geometrią'')

Na małej szybkości liniowej samochodu są małe opory powietrza.
Na dużej szybkości liniowej samochodu są duże opory powietrza.
Sumaryczne opory silnika zależą głównie od jego szybkości obrotowej. :)
(siły już nie, ale nie o chwilowe siły tu chodzi, a o sumaryczne energie)

To tyle. :) Na małej szybkości zwykle życzymy sobie dużych przyspieszeń -- na
przykład ruszanie to szybkie przyspieszanie. Na większych szybkościach są nam
potrzebne duże moce do pokonywania dużych oporów powietrza, więc nie można
w nieskończoność zwiększać biegu -- z szóstego na siódmy, z siódmego na ósmy
itd., a że szybkość obrotowa silnika wpływa na jego opór, więc mając sprzężenia
zwrotne, mamy też paranoję typu -- silnik o większej mocy może żreć mniej paliwa
w tym samym (jeśli nie liczyć samego silnika) samochodzie, gdyż może pracować na
mniejszej szybkości obrotowej niż silnik o mniejszej pojemności i mniejszej mocy... :)

Wielu ludzi uważa, że im większa moc silnika, tym większe spalanie przy zachowaniu
pozostałych elementów (takich, jak: wyposażenie samochodu, średnia szybkość samochodu,
masa ładunku) jeżdżenia.


-=-


Poza zmniejszaniem szybkości obrotowej, celem której jest redukcja samoodbierania
mocy silnika przez tenże silnik, czasami ;) potrzeba wejścia w maksymalny moment
obrotowy, czyli inaczej mówiąc -- w najwyższy (czy choćby duży lub jakoś większy)
moment siły dawany przez silnik.


-=-

Tak to wygląda w samochodzie napędzającym wojny Arabów, ;) czyli zasilanym
paliwem pochodzenia arabskiego. ;) Silnik elektryczny niekoniecznie musi
mieć skrzynię biegów. :) Silnik elektryczny daje dobry moment obrotowy
już na małej szybkości obrotowej i może być wydajny (ekonomiczny) także
na wysokich obrotach...

-=-

Wracając do -suwowego silnika spalinowego... Są takie silniki, które mają
tak zwaną płaską charakterystykę momentu obrotowego. One nie wymagają do
swej pracy żadnej skrzyni biegów. Skrzynia biegów jest jednak montowana
do nich z uwagi na oszczędzanie paliwa -- taki silnik po prostu tym mniej
pali, im ma mniejszą szybkość obrotową. Ale jeździć można nim od zera aż
do maksymalnych szybkości dozwolonych prawem bez zmieniania biegów. :)

Czasami nawet można jechać na jednym biegu takim samochodem w całym zakresie
szybkości osiąganych tym samochodem ze zmienianiem biegów. Nie chodzi mi
tutaj o jakieś zmyślne ograniczanie szybkości maksymalnej, ale o to, że
taki silnik poradzi sobie bez zmieniania biegów zarówno z ruszaniem,
jak i jazdą ze swoją maksymalną szybkością liniową. :)

Jedynym problemem będzie ekonomia. :)

-=-

A teraz zastanów się nad tym, jaka mądrość bije z Twoich (i Tobie podobnych osób) wypowiedzi. :)

Ja także potrafię wyzywać od świń, chamów, troli, idiotów, chorych
umysłowo i psychicznie, durni, debili... Problem w tym, że te wyzywanie
niekoniecznie ciągnie ze sobą jakąkolwiek treść. :)




Aby jednak dać Ci odrobinę satysfakcji, przyznam, Ci rację. ;)
Mam problemy z psychiką... Dokładniej -- z dusznością. ;)
(mam astmę)

Co więcej -- jestem chory nerwowo!!! Nawet słyszę wewnętrzne głosy...
Lekarka od głowy uznała, iż nie wyleczę już tej choroby, choć lek
zawierający serce ponoć mógłby złagodzić dolegliwości...

Ów lek nazywa się betaserc. (i ponoć błoto daje -- co by nie pisać, że gówno)
Głosy wewnętrzne to szumy i gwizdy w uszach, ale nie te z Jasiowego wiersza. :)
(gdzie woda sięga najpierw do mgły, a później do kolan, ale obiecuje poprawę po
podniesieniu ,,lustra'' wody)

Zaś lekarka od głowy bada i leczy górne drogi oddechowe, znajdujące się w głowie...

-=-

Dobre (głuszące) efekty daje witamina PP.
Podobnie jak betaserc potrafi rozrzedzić krew?
Na pewno jest tańsza i skuteczna. :)

Innym skutecznym lekiem na moją chorobę nerwową jest... Sen...
Kolejną -- brak nadmiaru higieny. ;)
Chodzi o to, aby nie kąpać tuż przed wychodzeniem z domu, gdy jest zimno.

Kilka lat temu kąpałem się, wycierałem (lub niekoniecznie) ubierałem i wychodziłem prosto na mróz...
Choroby do tego stopnia mnie nienawidziły, że żyłem bez ich obecności. ;)


Astma robi swoje spustoszenie, alergia swoje, starość swoje,
ale zamierzam pokonać i alergię, i astmę, i ww. objawy nerwowości...

Ostatnio doszły problemy okołokręgosłupowe. :)
Powiedziałem Bogu, że jeśli mam dyskopatię, to mam swoje życie tam,
gdzie silnik ma dopalacz -- Bóg uznał moje pretensje i wyszło na
to, że nie mam dyskopatii, choć ciężko mi trochę na ,,krzyżu''. ;)


Problem z kręgosłupem jest problemem zadawnionym -- nie
wiem, czy w tym życiu zdołam ów problem pokonać. :)

-=-

Co do Ciebie i reszty dyskutantów okołoConcordeaTuowych -- nawet cienia
nadziei nie mam na to, że coś wiecie (szanowni dyskutanci) o tych silnikach. :)
Co innego fizycy -- ci patrzą na te silniki bez obaw. :)

-=-

Nie mam ochoty na sprawdzanie błędów, więc jeśli jakieś
znajdziesz -- uznaj je (proszę) za swoją zdobycz. :)

Ja tymczasem idę ;) leczyć moją nerwowość, czyli idę spać. :)
Pinda w aptece nie sprzedała mi wczoraj witaminy PP. :)
Qrwa mać, jak mawiają lotnicy, gdy zauważą swój błąd... ;)

(moim było zignorowanie informacji o kończeniu się tego specyfiku w moich pudełkach)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-27 23:04:10
Autor: pm
Silniki ConcordaTu ;)
Dopalacz (co widać gołym okiem) daje dopalenie na wylocie silnika.
Wypadające z silnika spaliny odbiją się od tych, które powstaną dzięki
dopalaniu, dając kolejnego kopa silnikowi.

dobre!!!
w sam raz na wiejski tjuning.

Data: 2010-11-28 02:13:40
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"pm" icrv9d$ef9$1@news.net.icm.edu.pl

Dopalacz (co widać gołym okiem) daje dopalenie na wylocie silnika.
Wypadające z silnika spaliny odbiją się od tych, które powstaną dzięki
dopalaniu, dając kolejnego kopa silnikowi.

dobre!!!
w sam raz na wiejski tjuning.

Potrafisz napisać cokolwiek ,,nieuniwersalnego''? :)

Przed ponad rokiem zwiedzałem białostockie wariatkowo w czasie,
gdy z głośników samochodowego radia sączyła się nauka jednego
z najwybitniejszych ludzi współczesnego świata. :) Bazując
na biblijnym stwierdzeniu

 -- beze mnie nic nie możecie uczynić

przez co najmniej kwadrans autorytet ów głosił zdania następujące:

 -- bez Chrystusa nie można zrozumieć człowieka
 -- człowieka nie można zrozumieć bez Chrystusa
 -- nie można zrozumieć człowieka bez Chrystusa
 -- bez Chrystusa człowiek nie może być zrozumiany
 -- człowiek bez Chrystusa nie może być zrozumiany
 -- człowiek nie może być zrozumiany bez Chrystusa

i wszelkie inne (niby-sensowne) permutacjo-kombinacje. :) Mniemam,
że po prostu wygenerował ;) sobie to przemówienie :) z ,,szablonu
przemówień''. :) Szablony takie krążyły ćwierć wieku temu i ukazywały,
jak długo można nawijać ;) rzekomo sensownie, ale bez najmniejszego sensu. :)

Ponoć takimi szablonami posługiwali się przywódcy partyjni. :)

-=-

Czy i Ty masz przed sobą taki generator? Twoja wypowiedź niczego
nie niesie konkretnego czy dopasowanego do mojej wypowiedzi. Jest
uniwersalnym bełkotem, zdatnym do każdej wypowiedzi ,,krytycznej''.

-=-

Jeśli wiesz, jak pracuje dopalacz, to może napisz. Podziel się swoją wiedzą z innymi.
W szczególności napisz, gdzie jest umieszczony dopalacz w dwuprzepływowym silniku.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-28 14:21:40
Autor: pm
Silniki ConcordaTu ;)

Dopalacz (co widać gołym okiem) daje dopalenie na wylocie silnika.
Wypadające z silnika spaliny odbiją się od tych, które powstaną dzięki
dopalaniu, dając kolejnego kopa silnikowi.

dobre!!!
w sam raz na wiejski tjuning.

Potrafisz napisać cokolwiek ,,nieuniwersalnego''? :)

człowiek dąży do uniwersalizmu (uparcie i narazie bezskutecznie)
ponadto miałem na myśli stwierdzenie "daje kopa" tyleż efektowne co bzdurne.

Przed ponad rokiem zwiedzałem białostockie wariatkowo w czasie...
bla bla bla - ciach ciach pierdoły z generatora ;-)

Czy i Ty masz przed sobą taki generator? Twoja wypowiedź niczego
nie niesie konkretnego czy dopasowanego do mojej wypowiedzi. Jest
uniwersalnym bełkotem, zdatnym do każdej wypowiedzi ,,krytycznej''.

czy wszystko czego nie rozumiesz nazywasz bełkotem?
tłumaczę - umiejscowiłem twoje wypociny tam gdzie ich miejsce - obok magnetyzerów, antyradarowych płyt CD itp.

Jeśli wiesz, jak pracuje dopalacz, to może napisz. Podziel się swoją wiedzą z innymi.
W szczególności napisz, gdzie jest umieszczony dopalacz w dwuprzepływowym silniku.

kazdy kto nie wie może, to sobie sprawdzić w 5 sekund
nie ma sensu bić piany i zmuszać ludzi do tłumaczenia wszystkiego od podstaw,
skoro błażnisz się kompletną ignorancją.

oczywiście wiem, że tak naprawdę masz gdzieś prędkości światła, dźwięku i silniki dwuprzepływowe, a rajcuje cię
że ktos twoje pytania bierze poważnie.

Data: 2010-11-28 23:25:09
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"pm" ictl1n$v49$1@news.net.icm.edu.pl

dobre!!!
w sam raz na wiejski tjuning.

czy wszystko czego nie rozumiesz nazywasz bełkotem?

Rozumiem każde słowo, ale nie rozumiem, po co te słowa zostały tutaj użyte. :)

tłumaczę - umiejscowiłem twoje wypociny tam gdzie ich miejsce - obok magnetyzerów, antyradarowych płyt CD itp.

No właśnie. :) Więc  jednak bełkoczesz. :)
(magnetyzery, antyradary itp. to wynalazki; ja niczego
tutaj nie wynalazłem i nie opisuję tutaj żadnych wynalazków)

kazdy kto nie wie może, to sobie sprawdzić w 5 sekund
nie ma sensu bić piany i zmuszać ludzi do tłumaczenia wszystkiego od podstaw, skoro błażnisz się kompletną ignorancją.

oczywiście wiem, że tak naprawdę masz gdzieś prędkości światła, dźwięku i silniki dwuprzepływowe, a rajcuje cię że ktos twoje pytania bierze poważnie.

Już była ,,poważna'' mowa o tym, że dwuprzepływowe nie nadają się do
naddźwiękowych szybkości, a jednak samoloty naddźwiękowe mają takie silniki. :)

Gdybyś rozumiał, na czym polega dopalanie silnika w samolocie, napisałbyś. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-29 11:47:28
Autor: nazgul
Silniki ConcordaTu ;)
Gdybyś rozumiał, na czym polega dopalanie silnika w samolocie, napisałbyś. :)

no to przyjmij zapewne bliskie twemu sercu założenie, że skoro nikt Ci nie wyjasnił to nikt nie wie.

zadaj jeszcze pytanko "dlaczego samolot lata", "czemu ziemia jest okrągła"
pewnie tez nikt "nie będzie wiedział".

Data: 2010-11-29 12:01:03
Autor: CeSaR
Silniki ConcordaTu ;)
zadaj jeszcze pytanko "dlaczego samolot lata", "czemu ziemia jest okrągła"
pewnie tez nikt "nie będzie wiedział".

Eneuel obojga nazwisk i płci najprawdopodobniej też jest znanym gawędziarzem na tematy wszelakie więc prowadzenie z nim dyskusji raczej nie ma sensu i jest zwykłym karmieniem trola.
To taka kolina tylko troszkę inna. Kolina wszystko wie a ten udaje, że wszystko rozumie i się szybko uczy. Generalnie świat już powinien mieć w małym palcu...

C

Data: 2010-11-29 12:05:42
Autor: Jarosław Sokołowski
Silniki ConcordaTu ;)
Pan CeSaR napisał:

Eneuel obojga nazwisk i płci najprawdopodobniej też jest znanym
gawędziarzem na tematy wszelakie więc prowadzenie z nim dyskusji
raczej nie ma sensu i jest zwykłym karmieniem trola.
To taka kolina tylko troszkę inna. Kolina wszystko wie a ten udaje,
że wszystko rozumie i się szybko uczy. Generalnie świat już powinien
mieć w małym palcu...

Coś się zmieniło? Kilka lat temu był monotematyczny. No, może najwyżej
oligotematyczny. Teraz mu się lista tematów gawęd wydłużyła?

--
Jarek

Data: 2010-11-29 13:13:48
Autor: CeSaR
Silniki ConcordaTu ;)
Coś się zmieniło? Kilka lat temu był monotematyczny. No, może najwyżej
oligotematyczny. Teraz mu się lista tematów gawęd wydłużyła?

Sądząc po grupach - idzie na omnibusa...

C

Data: 2010-11-29 12:21:46
Autor: Jarosław Sokołowski
Silniki ConcordaTu ;)
Pan CeSaR napisał:

Coś się zmieniło? Kilka lat temu był monotematyczny. No, może najwyżej
oligotematyczny. Teraz mu się lista tematów gawęd wydłużyła?

Sądząc po grupach - idzie na omnibusa...

Zwykle na wszystkich i tak pisał to samo.

--
Jarek

Data: 2010-11-29 14:05:09
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"nazgul" 4cf384c5$0$27028$65785112@news.neostrada.pl

no to przyjmij zapewne bliskie twemu sercu założenie, że skoro nikt Ci nie wyjasnił to nikt nie wie.

zadaj jeszcze pytanko "dlaczego samolot lata", "czemu ziemia jest okrągła"
pewnie tez nikt "nie będzie wiedział".

0. Ziemia nie jest okrągła. :) (ani kulista)
1. Jest prawie okrągła (kulista) i wynika to z grawitacji. :)
   Gdy będziesz gniótł plastelinę czy kartkę papieru, też dostaniesz
   ,,okrągłe'' kształty. Wałkowanie da ,,nieco'' inne. :) Obecność
   Księżyca oraz ruch układu dookoła środka masy Księżyc-Ziemia
   zniekształca ,,okrągłość''. Kiedyś nazywano ten kształt
   elipsoidą obrotową. Później geoidą...

Czemu samolot lata? Lata, kołuje, stoi nieruchomo?...
Może raczej -- dlaczego nie spada w czasie lotu, choć jest cięższy od powietrza?
To problem teologii ;) i Daniela. Wchodzenie do nieba powinno odbywać się poprzez
ciasne drzwi -- bo tam jest mały ucisk. :) Duchowni Jana Pawła II nie znają tego
prawa, ale latać chcą. :) (wielu z Was -- także)


"Jarosław Sokołowski" slrnif75om.c90.jaros@falcon.lasek.waw.pl

Coś się zmieniło? Kilka lat temu był monotematyczny. No, może najwyżej
oligotematyczny. Teraz mu się lista tematów gawęd wydłużyła?

Monotematyczność? Kilka lat temu pisałem na 52 grupach. Teraz na 2, w porywach na 3...


"CeSaR" id0124$rpp$1@news.onet.pl

Eneuel obojga nazwisk

A nie trojga? Ja tez mam problemy z liczeniem, ale nie do jednego. :)

i płci najprawdopodobniej też jest znanym gawędziarzem na tematy wszelakie więc prowadzenie z nim dyskusji raczej nie ma sensu i jest zwykłym karmieniem trola.

Nie ma sensu, chyba że się ma pojęcie o tym, o czym się chce rozmawiać. :)

To taka kolina tylko troszkę inna. Kolina wszystko wie a ten udaje, że wszystko rozumie i się szybko uczy. Generalnie świat już powinien mieć w małym palcu...

Jak już pisałem, silnikami dwuprzepływowymi (takimi, jakie ma Ił 62 oraz
Ił 62M) interesowałem się ze 30 lat temu, więc nie tyle uczą się teraz,
co sobie przypominam. Dopalaczami nie interesowałem się, ale wiem, że
znajdują się na samym końcu silnika.

A to, że żaden z Was nie ma pojęcia o silnikach odrzutowych,
przekłada się na poziom ,,dyskusji''.

-=-

Nawet nie zamierzałem z Wami rozmawiać o tych silnikach.
Zapytałem fizyków. Zaś Wam zwróciłem uwagę na to, że chyba
nie do końca ;) wiecie, jakie silniki miały samoloty Concorde
i Tu 144. Teraz wiem, że wiedza Wasza o silnikach odrzutowych
jest (jakby to określić delikatnie) ograniczona do minimum.

Aby było jasne -- nie interesowałem się kiedyś silnikami Concorde.

--
  ^  750                                                749      ^c 440                      12 łyknąłem już Ventolin  438
  |  740 2930  01        brak         .  14      18     739     F|l 430          .                      14      18     431
  |  730     31   .03     Telfexo    12 .    1617   .20 729     E|i 420         02   .    070809 . .   .    16      20 416
 P|l 720             04           .                     724     V|t 410   30 .01   .04          10  12    15      19   406
 E|/ 710                   07       .                   709      |r 400 29  31    03  05              13               399
 F|m 700         02   *05    08091011 *13  15     *19   670     1|y 390                           11          17       395

Data: 2010-11-28 13:19:24
Autor: Tomek
Silniki ConcordaTu ;)

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:icpooh$fji$1inews.gazeta.pl...

Dopalacz (co widać gołym okiem) daje dopalenie na wylocie silnika.
Wypadające z silnika spaliny odbiją się od tych, które powstaną dzięki
dopalaniu, dając kolejnego kopa silnikowi. Dopalenie dwuprzepływowego
silnika chyba jedynie zaburzy pracę tegoż silnika, o ile będzie zwykłym
dopaleniem. :) (a na niezwykłe nie widzę miejsca) Dopalacz to jakby
wirtualny dodatkowy silnik postawiony za silnikiem odrzutowym.

Poczytaj o silnikach F-22 Raptor.
T.

Data: 2010-11-28 23:27:26
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Tomek" icth3j$54t$1@news.onet.pl

Dopalacz (co widać gołym okiem) daje dopalenie na wylocie silnika.
Wypadające z silnika spaliny odbiją się od tych, które powstaną dzięki
dopalaniu, dając kolejnego kopa silnikowi. Dopalenie dwuprzepływowego
silnika chyba jedynie zaburzy pracę tegoż silnika, o ile będzie zwykłym
dopaleniem. :) (a na niezwykłe nie widzę miejsca) Dopalacz to jakby
wirtualny dodatkowy silnik postawiony za silnikiem odrzutowym.

Poczytaj o silnikach F-22 Raptor.

A tak w kilku słowach nie potrafisz napisać, dlaczego dopalacz dodaje
mocy silnikowi? O silnikach Raptora poczytam.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-11-30 10:03:44
Autor: Tomek
Silniki ConcordaTu ;)

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:iculhh$o8o$1inews.gazeta.pl...

A tak w kilku słowach nie potrafisz napisać, dlaczego dopalacz dodaje
mocy silnikowi? O silnikach Raptora poczytam.

Wpierw poczytaj wypowiedzi innych.
A może to niejaki Kolina podszywa się pod to konto?
Zatem kończę aby nie karmić trola.
T.

Data: 2010-11-30 12:41:00
Autor: Miszel
Silniki ConcordaTu ;)
Dnia 30-11-2010 o 10:03:44 Tomek <marekjan63@o2.pl> napisał(a):

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" A tak w kilku słowach nie  potrafisz napisać, dlaczego dopalacz dodaje
mocy silnikowi? O silnikach Raptora poczytam.

Wpierw poczytaj wypowiedzi innych.
A może to niejaki Kolina podszywa się pod to konto?
Zatem kończę aby nie karmić trola.
T.

A dajciez wy spokoj temu Eneuelowi! Upierdliwy niby troll, lecz trollem  jednak nie jest. Z powodu swoich fizycznych problemow ma mnostwo czasu i  lubi sobie pogadac. Zadaje niedouczone pytania i wkurzajaco-kwieciscie  rozbudowuje swoje dywagacje. Sciezki jego rozumowania podazaja jakimis  dziwnymi torami, lecz jednak gdzies podazaja... Z trollem nie pogadasz, a  z Eneuelem owszem, tak (jesli ktos lubi takie dziwne dialogi :))
Jak kogos Eneuel wnerwia, to niech go zostawi w spokoju. A jesli ktos chce  pocwiczyc cierpliwosc, to moze sobie z nim pogadac.
Przerabialem to juz z Eneuelem na innej grupie :))))

Z wyrazami symaptii dla Eneuela (mimo wszystko),
Miszel (na Czarnym Lądzie)

Data: 2010-11-30 16:01:02
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Miszel" op.vmzeqmgcnha3b6@michal-komputer.izoo.krakow.pl

: A dajciez wy spokoj temu Eneuelowi! Upierdliwy niby troll, lecz trollem
: jednak nie jest. Z powodu swoich fizycznych problemow ma mnostwo czasu

Mam mało czasu. Zbyt wiele tracę go na powracanie do zdrowia. :)

: i lubi sobie pogadac. Zadaje niedouczone pytania i wkurzajaco-kwieciscie
: rozbudowuje swoje dywagacje. Sciezki jego rozumowania podazaja jakimis
: dziwnymi torami, lecz jednak gdzies podazaja...

Na pewno potrafię liczyć do jednego, co jest sztuką zbyt trudną
na przykład dla osoby, której wypowiedź cytuję poniżej...

   "CeSaR" id0124$rpp$1@news.onet.pl

   > Eneuel obojga nazwisk

I wiem o tym, że okrąg jest krzywą (reprezentantem przestrzeni
jednowymiarowej) podczas gdy Ziemia jest bryłą o trzech wymiarach...


   "nazgul" 4cf384c5$0$27028$65785112@news.neostrada.pl

   > zadaj jeszcze pytanko "dlaczego samolot lata", "czemu ziemia jest okrągła"



Historia odkryć i wynalazków to właśnie droga pomyłek, błędów...
(inna sprawa, że zdecydowana większość moich pomyłek jest później
uznawana jako nieomylność) ;) Mylenie się -- jest wszak rzeczą ludzką.



: Z trollem nie pogadasz, a z Eneuelem owszem, tak (jesli ktos lubi
: takie dziwne dialogi :))
: Jak kogos Eneuel wnerwia, to niech go zostawi w spokoju.

Filtrowanie moich wypowiedzi jest łatwe -- z uwagi na unikalne słowo 'Eneuel'. :)

: A jesli ktos chce pocwiczyc cierpliwosc,

Cierpliwość to raczej ćwiczę ja. :)

: to moze sobie z nim pogadac.
: Przerabialem to juz z Eneuelem na innej grupie :))))

: Z wyrazami symaptii dla Eneuela (mimo wszystko),

Dzięki.

: Miszel (na Czarnym Lądzie)

Problem dopalania silnika dwuprzepływowego jest naprawdę ciekawy.
Moim zdaniem takie dopalenie zaburzy pracę turbiny i (co za tym idzie) wentylatora ciągnącego samolot.
W jednoprzepływowym silniku problemu nie ma, ale w dwuprzepływowym raczej jest, chyba że ten silnik na
tę chwilę zamienia się w jednoprzepływowy... (czyli ciągnący jednym przepływem, idącym tym kanałem,
w którym jest dopalacz i traktującym drugi przepływ głównie jako chłodzenie silnika, nie zaś napęd...)

-=-

Jeśli poczytasz o historii silnika odrzutowego_z_turbinami, znajdziesz narzekania
na gorące spaliny i mały ciąg -- więc problem z tym silnikiem nie jest wcale taki mały. :)

--
  ^  750                                      749      ^c 440      12 łyknąłem już Ventolin        438
  |  740 brak         .  14      18        23 739     F|l 430                 14      18      22   431
  |  730  Telfexo    12 .    1617   .20       729     E|i 420   070809 . .   .    16      20       416
 P|l 720          .                      22   719     V|t 410         10  12    15      19  21  23 410
 E|/ 710   07       .                         709      |r 400               13                     399
 F|m 700     08091011 *13  15     *19 *21     690     1|y 390           11          17             395

Data: 2010-12-01 09:46:15
Autor: nazgul
Silniki ConcordaTu ;)
Na pewno potrafię liczyć do jednego, co jest sztuką zbyt trudną
na przykład dla osoby, której wypowiedź cytuję poniżej...

  "CeSaR" id0124$rpp$1@news.onet.pl

I wiem o tym, że okrąg jest krzywą (reprezentantem przestrzeni
jednowymiarowej) podczas gdy Ziemia jest bryłą o trzech wymiarach...

  "nazgul" 4cf384c5$0$27028$65785112@news.neostrada.pl

  > zadaj jeszcze pytanko "dlaczego samolot lata", "czemu ziemia jest okrągła"


no to wiesz 2 rzeczy i to nie do końca
troszkę mało.

za słownikiem języka polskiego:
okrągły
1. <mający kształt koła, kuli, walca>

ponadto:
twoje wytłumaczenie dlaczego ziemia nie jest KULISTA , choc wygłoszone z wielką pewnością, jest całkowicie nieprawdziwe. Do nauki, a nie do usenetu. ;-)

zapoznaj się też może z definicją:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie

Data: 2010-12-01 23:24:50
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"nazgul" 4cf60b57$0$27038$65785112@news.neostrada.pl

no to wiesz 2 rzeczy i to nie do końca troszkę mało.

Więc może mnie oświeć -- tu lub na innej grupie.
(dla mnie może być na tej)

za słownikiem języka polskiego: okrągły
1. <mający kształt koła, kuli, walca>

Jak już pisałem (chyba w innym wątku na tej grupie)
niedawno -- język polski jest słabym do opisywania
świata realnego. I oczywiście pojąłem, o co chodzi
w pytaniu dotyczącym okrągłości Ziemi.

Do opisu przyrody ludzie zbudowali inne języki -- na przykład matematykę. :)
Język ten (matematyka) jest konsekwentny i jednoznaczny, i jako taki lepiej
nadaje się do opisu przyrody niż jakikolwiek język ,,naturalny'', zaś polski
język wśród tych ,,naturalnych'' jest jednym z najgorszych pod względem
sensowności. :)

ponadto:
twoje wytłumaczenie dlaczego ziemia nie jest KULISTA , choc wygłoszone z wielką pewnością, jest całkowicie nieprawdziwe. Do nauki, a nie do usenetu. ;-)

Może więc wykaż tę ,,całkowitą nieprawdziwość''. Nie twierdzę, że ruch
dookoła środka układu Księżyc-Ziemia jest jedynym (obok grawitacji, która
też jest przyczyną ruchu dookoła środka masy Księżyc-Ziemia) czynnikiem
kształtotwórczym (że tak to nazwę -- nie mam lepszego słowa) Ziemi, ale
że są to dwa główne czynniki.

zapoznaj się też może z definicją:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie

Przemyślę tę propozycję w wolnej chwili. :)

--
  ^  750                                      749      ^c 440      12 łyknąłem już Ventolin        438
  |  740 brak         .  14      18        23 739     F|l 430                 14      18      22   431
  |  730  Telfexo    12 .    1617   .20       729     E|i 420   070809 . .   .    16      20       416
 P|l 720          .                      22   719     V|t 410         10  12    15      19  21  23 410
 E|/ 710   07       .                         709      |r 400               13                     399
 F|m 700     08091011 *13  15     *19 *21     690     1|y 390           11          17             395

Data: 2010-12-02 09:58:28
Autor: nazgul
Silniki ConcordaTu ;)
ponadto:
twoje wytłumaczenie dlaczego ziemia nie jest KULISTA , choc wygłoszone z wielką pewnością, jest całkowicie nieprawdziwe. Do nauki, a nie do usenetu. ;-)

Może więc wykaż tę ,,całkowitą nieprawdziwość''. Nie twierdzę, że ruch
dookoła środka układu Księżyc-Ziemia jest jedynym (obok grawitacji, która
też jest przyczyną ruchu dookoła środka masy Księżyc-Ziemia) czynnikiem
kształtotwórczym (że tak to nazwę -- nie mam lepszego słowa) Ziemi, ale
że są to dwa główne czynniki.

głownym czynnikiem spłaszczenia ziemi jest jej ruch wirowy (chesz się rozdrabniać na pomniejsze anomalia geometrii?)

Paplanina, że grawitacja jest przyczyną tego odkształcenia jest takim samym bełkotem jak twierdzenie ze grawitacja jest przyczyną Twojego pisania na tej grupie.
Bo przecież... bez grawitacji nie utworzyłyny się wszechświat w obecnej formie, planety, zycie, człowiek i Ty.

cholerna grawitacja!


zapoznaj się też może z definicją:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie

Przemyślę tę propozycję w wolnej chwili. :)

wolnego masz dużo, sadząc po ilość tekstu, tylko chęci mało :-(

Data: 2010-12-02 20:44:57
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"nazgul" 4cf75fb6$0$21008$65785112@news.neostrada.pl

Może więc wykaż tę ,,całkowitą nieprawdziwość''. Nie twierdzę, że ruch
dookoła środka układu Księżyc-Ziemia jest jedynym (obok grawitacji, która
też jest przyczyną ruchu dookoła środka masy Księżyc-Ziemia) czynnikiem
kształtotwórczym (że tak to nazwę -- nie mam lepszego słowa) Ziemi, ale
że są to dwa główne czynniki.

głownym czynnikiem spłaszczenia ziemi jest jej ruch wirowy (chesz się rozdrabniać na pomniejsze anomalia geometrii?)

O tym ruchu właśnie pisałem. I ruch ten zawdzięcza swój żywot także grawitacji. :)

Paplanina, że grawitacja jest przyczyną tego odkształcenia jest takim samym bełkotem jak twierdzenie ze grawitacja jest przyczyną Twojego pisania na tej grupie.
Bo przecież... bez grawitacji nie utworzyłyny się wszechświat w obecnej formie, planety, zycie, człowiek i Ty.

cholerna grawitacja!

zapoznaj się też może z definicją:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie

Przemyślę tę propozycję w wolnej chwili. :)

wolnego masz dużo, sadząc po ilość tekstu, tylko chęci mało :-(

Cóż Kiedyś uważano, że Ziemia jest dyskiem. :)
Zaś słowo troll pochodzi nie sprzed 30 lat, ale z czasów znacznie odleglejszych. :)

--
  ^  750                                      749      ^c 440      12 łyknąłem już Ventolin        438
  |  740 brak         .  14      18        23 739     F|l 430                 14      18      22   431
  |  730  Telfexo    12 .    1617   .20       729     E|i 420   070809 . .   .    16      20       416
 P|l 720          .                      22   719     V|t 410         10  12    15      19  21  23 410
 E|/ 710   07       .                         709      |r 400               13                     399
 F|m 700     08091011 *13  15     *19 *21     690     1|y 390           11          17             395

Data: 2010-12-02 20:57:12
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"Eneuel Leszek Ciszewski" id8t8t$kja$1@inews.gazeta.pl

głownym czynnikiem spłaszczenia ziemi jest jej ruch wirowy (chesz się rozdrabniać na pomniejsze anomalia geometrii?)

O tym ruchu właśnie pisałem. I ruch ten zawdzięcza swój żywot także grawitacji. :)

Na wszelki wypadek zauważę, że masa Księżyca jest znikoma
w układzie Księżyc-Ziemia, dzięki czemu środek masy tego
układu nie leży pomiędzy tymi ciałami. :)

Resztę (przy okazji pływów morskich) opisałem kiedyś na grupie
pl.rec.ascii-art -- szkoda, że ,,lotnicy'' nie mają pojęcia
,,o obrotach'' sfer niebieskich...

Co do wpływu grawitacji na ruch ,,po okręgu'' czy ,,ruch wirowy''...
No cóż... Tego to nawet fizyk nie wyjaśni... Gdyż uzna pytanie za
podchwytliwe... To tak, jakby zapytać, czy stolica Polski ma prawa
miejskie. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-12-03 08:39:09
Autor: nazgul
Silniki ConcordaTu ;)
znowu duzo pisaniny

proponuję stosować się do zasady:

"wiedziec co się mówi, a nie mówić co się wie"

Data: 2010-12-08 00:57:48
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"nazgul" 4cf89ea1$0$20990$65785112@news.neostrada.pl

znowu duzo pisaniny

proponuję stosować się do zasady:

"wiedziec co się mówi, a nie mówić co się wie"

Delikatnie ujmując -- odbiegasz od tematu. :)


"nazgul" 4cf8a23e$0$27045$65785112@news.neostrada.pl

uczysz) - ale z nowo zdobytą wiedzą nie odnosisz się krytycznie do tego co paplałeś wcześniej.

Teraz odniosę się krytycznie. :) Oczywiście ruch układu Księżyc-Ziemia
(na marginesie -- to raczej układ Ziemia-Księżyc) nie jest tożsamy
z ruchem Ziemi dookoła jej środka masy (tak zwanym ruchem obrotowym)
co łatwo zauważyć gołym okiem -- Księżyc (choć stąd widać wciąż tylko
jedną jego stronę) nie znajduje się stale w tym samym miejscu (jak nie
przymierzając geostacjonarny satelita telekomunikacyjny na orbicie
nadrównikowej) względem Ziemi -- wschodzi i zachodzi a nawet wędruje
jeszcze inaczej (z okresem kilkuletnim -- bodajże siedmioletnim)
na Ziemskim firmamencie...

Zamiast takiego (obalającego moje ,,poglądy'' czy raczej -- wywody) czegoś,
piszesz uniwersalne głupoty... Stąd prosty wniosek -- nie masz zielonego
pojęcia o obrotach kolorowych sfer...

--
  ^  750                                      749      ^c 440      12 łyknąłem już Ventolin        438
  |  740 brak         .  14      18        23 739     F|l 430                 14      18      22   431
  |  730  Telfexo    12 .    1617   .20       729     E|i 420   070809 . .   .    16      20       416
 P|l 720          .                      22   719     V|t 410         10  12    15      19  21  23 410
 E|/ 710   07       .                         709      |r 400               13                     399
 F|m 700     08091011 *13  15     *19 *21     690     1|y 390           11          17             395

Data: 2010-12-01 11:36:15
Autor: nazgul
Silniki ConcordaTu ;)
Na pewno potrafię liczyć do jednego (...)
I wiem o tym, że okrąg jest krzywą (reprezentantem przestrzeni
jednowymiarowej)

chyba czas na naukę liczenia do 2

Data: 2010-12-01 23:52:30
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"nazgul" 4cf6251f$0$27037$65785112@news.neostrada.pl

Na pewno potrafię liczyć do jednego (...)
I wiem o tym, że okrąg jest krzywą (reprezentantem przestrzeni jednowymiarowej)

chyba czas na naukę liczenia do 2

O    Okrąg na jeden wymiar. Tym wymiarem jest długość okręgu. :)
1    (na przykład 16 metrów -- > 2*pi*r)

S    Sfera ma dwa wymiary -- można policzyć jej powierzchnię. :)
2    (na przykład 79 metrów kwadratowych -- > 4*pi*r^2)

O    Okrąg to (z konieczności krzywoliniowy) zbiór punktów jednej
1    płaszczyzny jednakowo odległych od jakiegoś punktu -- środka
     tego okręgu.

S    Sfera to także zbiór punktów (ale już nie jednej płaszczyzny)
2    jednakowo odległych od jakiegoś punktu -- środka tego okręgu.
     Sferą można nazwać powierzchnię kuli. Zaś Okręgiem można
     nazwać zbiór części punktów jednej płaszczyzny przecinającej
     się ze sferą i przechodzącej przez środek tej sfery. Oczywiście
     tę część (czyli okrąg) stanowią punkty przecięcia, czyli punkty
     wspólne tej płaszczyzny i tej sfery. Można nawet nazwać sferę
     płaszczyzną zakrzywioną i wówczas okrąg będzie przecięciem
     płaskiej ;) płaszczyzny i płaszczyzny stosownie zakrzywionej. :)

K    Kula ma trzy wymiary. Ma objętość.
3    (na przykład 65 metrów sześciennych 4/3*p*r^3)

-=-

Mam problemy z liczeniem, ale nie do jednego -- pisałem już o tym. :)

Wzory ;) na długość okręgu, powierzchnię kuli czy objętość kuli
można łatwo wyliczyć z całkowania. :)

Język polski musi ustąpić matematyce przy opisie przyrody czy figur geometrycznych.
Podobnie język angielski musiałby być ważniejszym językiem od polskiego przy
określaniu typowo angielskich figur. :) W szczególności też Język polski musi
ustąpić w wypadku 'międzyczasu' (gdyż jest to określenie sportowców) czy
'czasu rzeczywistego'...

Żaden językoznawca nie może (na przykład) zmodyfikować praw matematyki.
I żaden prawnik nie może zmodyfikować praw logiki.
Jeśli któryś z językoznawców uzna, iż poprawne jest stwierdzenie:

    dwa dodać dwa daje w efekcie czyrre

to taki językoznawca automagicznie stałaby się satyrykiem. :)
(imo satyryk też wykonuje pożyteczne zajęcie, ale inne niż językoznawca)

--
  ^  750                                      749      ^c 440      12 łyknąłem już Ventolin        438
  |  740 brak         .  14      18        23 739     F|l 430                 14      18      22   431
  |  730  Telfexo    12 .    1617   .20       729     E|i 420   070809 . .   .    16      20       416
 P|l 720          .                      22   719     V|t 410         10  12    15      19  21  23 410
 E|/ 710   07       .                         709      |r 400               13                     399
 F|m 700     08091011 *13  15     *19 *21     690     1|y 390           11          17             395

Data: 2010-12-02 09:49:04
Autor: nazgul
Silniki ConcordaTu ;)


chyba czas na naukę liczenia do 2

O    Okrąg na jeden wymiar. Tym wymiarem jest długość okręgu. :)
1    (na przykład 16 metrów -- > 2*pi*r)

Utwórz okrąg w przestrzeni 1 wymiarowej - chętnie obejrzę.
Ciekawe czy zdołasz namazać coś poza odcinkiem prostej, ojej i skąd wziąć wtedy "r" do wzoru?

Wzory ;) na długość okręgu, powierzchnię kuli czy objętość kuli
można łatwo wyliczyć z całkowania. :)

i co z tego?
skoro nie korzystasz, o czym niżej

Język polski musi ustąpić matematyce przy opisie przyrody czy figur geometrycznych.
Podobnie język angielski musiałby być ważniejszym językiem od polskiego przy
określaniu typowo angielskich figur. :) W szczególności też Język polski musi
ustąpić w wypadku 'międzyczasu' (gdyż jest to określenie sportowców) czy
'czasu rzeczywistego'...

Dużo piszesz lecz mało z tego wynika
uważasz, że matematyka ma wyzszość nad jęzkiem naturalnym w przypadku opisywania zjawisk fizycznych?
racja -  zacznij stosować, na początek poproszę o matematyczny opis "dawania kopa przez dopalacz"


twierdzeniem:
K    Kula ma trzy wymiary. Ma objętość.
3    (na przykład 65 metrów sześciennych 4/3*p*r^3)

udowadniasz, że jednak jesteś niewiolnikiem języka naturalnego.
kula nie musi miec 3 wymiarów.
może być ich 1 (punkt),2 (koło) ,3 (kula jaką znasz), 4, 5, 6...(przy pomocy tak zachwalanego wyżej całkowania mozesz sobie nawet objętość policzyć)

zanim coś jeszcze napiszesz podejdź bardziej krytycznie do posiadanej wiedzy.

Data: 2010-12-02 20:51:14
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"nazgul" 4cf75d83$0$21001$65785112@news.neostrada.pl

O    Okrąg na jeden wymiar. Tym wymiarem jest długość okręgu. :)
1    (na przykład 16 metrów -- > 2*pi*r)

Utwórz okrąg w przestrzeni 1 wymiarowej - chętnie obejrzę.
Ciekawe czy zdołasz namazać coś poza odcinkiem prostej, ojej i skąd wziąć wtedy "r" do wzoru?

Może przejdźmy z tym problemem na grupę matematyczną? :)
Niech matematycy rozstrzygną nasz spór co do tego, czy
okrąg ma powierzchnię czy tylko długość. :)

zanim coś jeszcze napiszesz podejdź bardziej krytycznie do posiadanej wiedzy.

Albo satyryczną... :) (bo punkt raczej żadną kulą nie
jest, a Ty piszesz, że jest; zero to zawsze zero,
nawet nie może być mianowane -- zero metrów dla przykładu)

--
  ^  750                                      749      ^c 440      12 łyknąłem już Ventolin        438
  |  740 brak         .  14      18        23 739     F|l 430                 14      18      22   431
  |  730  Telfexo    12 .    1617   .20       729     E|i 420   070809 . .   .    16      20       416
 P|l 720          .                      22   719     V|t 410         10  12    15      19  21  23 410
 E|/ 710   07       .                         709      |r 400               13                     399
 F|m 700     08091011 *13  15     *19 *21     690     1|y 390           11          17             395

Data: 2010-12-03 08:54:33
Autor: nazgul
Silniki ConcordaTu ;)


O    Okrąg na jeden wymiar. Tym wymiarem jest długość okręgu. :)
1    (na przykład 16 metrów -- > 2*pi*r)

Utwórz okrąg w przestrzeni 1 wymiarowej - chętnie obejrzę.
Ciekawe czy zdołasz namazać coś poza odcinkiem prostej, ojej i skąd wziąć wtedy "r" do wzoru?

Może przejdźmy z tym problemem na grupę matematyczną? :)
Niech matematycy rozstrzygną nasz spór co do tego, czy
okrąg ma powierzchnię czy tylko długość. :)

skoro lubisz zwiedzac grupy to idź zapytaj, ale niekoniecznie wracaj :)
ja się z Toba nie spieram i nigdy nie twierdziłem że okrąg ma powierzchnię.
(koło owszem ma)



zanim coś jeszcze napiszesz podejdź bardziej krytycznie do posiadanej wiedzy.

Albo satyryczną... :) (bo punkt raczej żadną kulą nie
jest, a Ty piszesz, że jest; zero to zawsze zero,
nawet nie może być mianowane -- zero metrów dla przykładu)

no co? kula 0 wymiarowa - jak wszystko inne 0 wymiarowe - wyglada jak punkt i nawet jest punktem.
(wcześniej napisałem ze 1-wymiarowa kula to punkt - mój błąd)

Irytujace w rozmowie z Tobą jest to, że zaczynasz dyskusję z poziomu kompletnego laika, następnie szybko doczytujesz na dany temat (fajnie że sie uczysz) - ale z nowo zdobytą wiedzą nie odnosisz się krytycznie do tego co paplałeś wcześniej.

Data: 2010-12-03 13:17:40
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Silniki ConcordaTu ;)

"nazgul" 4cf8a23e$0$27045$65785112@news.neostrada.pl

Irytujace w rozmowie z Tobą jest to, że zaczynasz dyskusję z poziomu
kompletnego laika, następnie szybko doczytujesz na dany temat (fajnie
że sie  uczysz) - ale z nowo zdobytą wiedzą nie odnosisz się krytycznie
do tego co paplałeś wcześniej.

Mnie zaś irytuje ograniczony dostęp do netu. (; Mikrosekundy ;) łączności
na minutę. :) Dobre to do słania postów, ale nie do czytania stron. Nawet
zaglądanie do banków jest stąd niemal niemożliwe. :)


Taki mam dostęp od około 10 dni. :)


A Ty tymczasem piszesz o doczytywaniu. :)


Inną irytacją są kłopoty okołonerwowe i okołokręgosłupowe.
Większość czasu z minionych trzech miesięcy -- przespałem. :)
(rozmawiasz więc z człowiekiem niemal stale zaspanym)


Gdy chcę posiedzieć ,,bez ruchu'' -- mogę dodatkowo pogadać. :)
I tak czynię. :) Na przykład golenie się wymaga swoistej bezczynności. :)
(więc goląc się (co i w tej chwili właśnie czynię) piszę i czytam)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Silniki ConcordaTu ;)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona