Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Simmons o Gortacie...

Simmons o Gortacie...

Data: 2009-07-20 14:31:18
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...


Hej, Z dwoch ostatnich mailbagow Simmonsa:

"Cuban spent $250 million (and counting) on Shawn Bradley, Raef
LaFrentz, DeSagana Diop, Erick Dampier and Marcin Gortat these past 10
years, I'm pretty confident he'd pony up $75 million for a Griffin
switch."

"0.0 -- Comedically Dead
[...] Marcin Gortat [...]
7.0 -- Clubhouse Funny
[...] all foreign NBA centers except Marcin Gortat [...]"

Co o tym sadzicie? Powaznie uwaza go za totalnego leszcza czy to swego
rodzaju sonda ile osob go czyta w prawie 40 milionowym kraju, ktory doczekal sie pierwszego sensownego zawodnika w NBA?
 Na pierwsza uwage zareagowalem riposta, ale ta druga to mi juz smierdzi
na kilometr tanim ciosem. Toz nawet po jednym wywiadzie Gortata z Dante
i Galante trudno go uznac za "Comedically Dead".


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-20 14:43:40
Autor: Tomasz Radko
Simmons o Gortacie...
wiLQ pisze:

Hej, Z dwoch ostatnich mailbagow Simmonsa:

Ktoś go jeszcze czyta? A po co? He isn't funny anymore.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-20 06:03:47
Autor: L'e-szczur
Simmons o Gortacie...
On 20 Lip, 14:43, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze:



> Hej,

> Z dwoch ostatnich mailbagow Simmonsa:

Ktoś go jeszcze czyta?

Sprawdz na twitterze ile osob. A felietony publikuje od 10 lat.

A po co? He isn't funny anymore.

Jedno z dwojga - albo on nie jest zabawny, albo odbiorca zostal
wysterylizowany z poczucia humoru.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-07-20 15:16:43
Autor: Tomasz Radko
Simmons o Gortacie...
L'e-szczur pisze:

Hej,
Z dwoch ostatnich mailbagow Simmonsa:
Ktoś go jeszcze czyta?

Sprawdz na twitterze ile osob. A felietony publikuje od 10 lat.

_Ktoś_. Chodziło mi o osoby, nie o motłoch.

A po co? He isn't funny anymore.

Jedno z dwojga - albo on nie jest zabawny, albo odbiorca zostal
wysterylizowany z poczucia humoru.

Wybieram odpowiedź numer jeden. Co wygrałem?

pzdr

TRad

Data: 2009-07-20 06:29:49
Autor: L'e-szczur
Simmons o Gortacie...
On 20 Lip, 15:16, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
>>> Hej,
>>> Z dwoch ostatnich mailbagow Simmonsa:
>> Ktoś go jeszcze czyta?

> Sprawdz na twitterze ile osob. A felietony publikuje od 10 lat.

_Ktoś_. Chodziło mi o osoby, nie o motłoch.

A mi chodzilo o to, ze skoro facet jest (mimo wszystko) dosc popularny
to ktos musi go czytac.

>> A po co? He isn't funny anymore.

> Jedno z dwojga - albo on nie jest zabawny, albo odbiorca zostal
> wysterylizowany z poczucia humoru.

Wybieram odpowiedź numer jeden. Co wygrałem?

Zapas pasty BHP na 3 lata, gumofilce i spersonalizowane grabie.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-07-20 15:38:55
Autor: Tomasz Radko
Simmons o Gortacie...
L'e-szczur pisze:

Z dwoch ostatnich mailbagow Simmonsa:
Ktoś go jeszcze czyta?
Sprawdz na twitterze ile osob. A felietony publikuje od 10 lat.
_Ktoś_. Chodziło mi o osoby, nie o motłoch.

A mi chodzilo o to, ze skoro facet jest (mimo wszystko) dosc popularny
to ktos musi go czytac.

Simmons to taka Doda dziennikarstwa sportowego.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-20 06:46:46
Autor: L'e-szczur
Simmons o Gortacie...
On 20 Lip, 15:38, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze:

>>>>> Z dwoch ostatnich mailbagow Simmonsa:
>>>> Ktoś go jeszcze czyta?
>>> Sprawdz na twitterze ile osob. A felietony publikuje od 10 lat.
>> _Ktoś_. Chodziło mi o osoby, nie o motłoch.

> A mi chodzilo o to, ze skoro facet jest (mimo wszystko) dosc popularny
> to ktos musi go czytac.

Simmons to taka Doda dziennikarstwa sportowego.

Bez przesady. Juz predzej skrzyzowanie miedzy Majewskim a Wojewodzkim.
Zdarza mu sie czasami napisac cos ciekawego. A juz koncepcji zeby
zostal GM'em NBA przyklaskuje z calych sil.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-07-20 15:56:30
Autor: Tomasz Radko
Simmons o Gortacie...
L'e-szczur pisze:

Z dwoch ostatnich mailbagow Simmonsa:
Ktoś go jeszcze czyta?
Sprawdz na twitterze ile osob. A felietony publikuje od 10 lat.
_Ktoś_. Chodziło mi o osoby, nie o motłoch.
A mi chodzilo o to, ze skoro facet jest (mimo wszystko) dosc popularny
to ktos musi go czytac.
Simmons to taka Doda dziennikarstwa sportowego.

Bez przesady. Juz predzej skrzyzowanie miedzy Majewskim a Wojewodzkim.
Zdarza mu sie czasami napisac cos ciekawego.

ZdarzaŁO.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-20 16:27:55
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> A mi chodzilo o to, ze skoro facet jest (mimo wszystko) dosc popularny
> to ktos musi go czytac.

Simmons to taka Doda dziennikarstwa sportowego.

IMHO analogia od czapy bo omija istotna rzecz: Simmons w pewnym sensie
wlasciwie nie ma konkurencji, a Doda ma swoj odpowiednik chyba w kazdym
kraju. I to niekoniecznie tylko jeden.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-20 14:59:57
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Z dwoch ostatnich mailbagow Simmonsa:

Ktoś go jeszcze czyta?

Tak.

A po co? He isn't funny anymore.

Hmm, moze i obnizyl loty w kolumnach od kiedy napadla go podcastomania
czy twitteromania, ale wg mnie nie ma do tego stopnia by go skreslic. Tym bardziej, ze na jego korzysc dziala zwykle przyzwyczajenie.
BTW, kto wg Ciebie jest jeszcze smieszny gdy pisze o tej tematyce?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-20 06:09:12
Autor: L'e-szczur
Simmons o Gortacie...
On 20 Lip, 14:59, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Z dwoch ostatnich mailbagow Simmonsa:

> Ktoś go jeszcze czyta?

Tak.

> A po co? He isn't funny anymore.

Hmm, moze i obnizyl loty w kolumnach od kiedy napadla go podcastomania
czy twitteromania, ale wg mnie nie ma do tego stopnia by go skreslic.

Mysle, ze z czasem zbyt wiele rzeczy zaczelo sie dziac i to musialo
odbic sie na jakosci felietonow. Do podcastow (ktore teraz sa
najlepsza czescia tego co Simmons robi) i Twittera (nie rozumiem tej
fascynacji tymi lakonicznymi newsami typu "zjadlem nalesniki, ide umyc
zęby". Hu kers?).

Tym bardziej, ze na jego korzysc dziala zwykle przyzwyczajenie.

Dokladnie. Przy porannej kawie czasami dobrze sie to czyta. Ale
zauwazylem tez, ze czasami po kilku zdaniach przerywam lekture i
wracam do starszych wpisów.

BTW, kto wg Ciebie jest jeszcze smieszny gdy pisze o tej tematyce?

No jak to? TRad! Smieszny, acz nie zabawny :-)))

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-07-20 15:57:15
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Hmm, moze i obnizyl loty w kolumnach od kiedy napadla go podcastomania
> czy twitteromania, ale wg mnie nie ma do tego stopnia by go skreslic.

Mysle, ze z czasem zbyt wiele rzeczy zaczelo sie dziac i to musialo
odbic sie na jakosci felietonow. Do podcastow (ktore teraz sa
najlepsza czescia tego co Simmons robi)

Zgoda, acz w przeciwienstwie do kolumn, efekt koncowy duzo mniej zalezy
od niego samego.

i Twittera (nie rozumiem tej
fascynacji tymi lakonicznymi newsami typu "zjadlem nalesniki, ide umyc
zęby". Hu kers?).

Piszesz dokladnie jak Simmons sprzed paru miesiecy... tuz przed tym jak
wskoczyl na Twitterowy bandwagon mocniej niz ktokolwiek inny... ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-20 08:58:14
Autor: L'e-szczur
Simmons o Gortacie...
On 20 Lip, 15:57, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Hmm, moze i obnizyl loty w kolumnach od kiedy napadla go podcastomania
> > czy twitteromania, ale wg mnie nie ma do tego stopnia by go skreslic.

> Mysle, ze z czasem zbyt wiele rzeczy zaczelo sie dziac i to musialo
> odbic sie na jakosci felietonow. Do podcastow (ktore teraz sa
> najlepsza czescia tego co Simmons robi)

Zgoda, acz w przeciwienstwie do kolumn, efekt koncowy duzo mniej zalezy
od niego samego.

I wlasnie dlatego to jest fajne.

> i Twittera (nie rozumiem tej
> fascynacji tymi lakonicznymi newsami typu "zjadlem nalesniki, ide umyc
> zęby". Hu kers?).

Piszesz dokladnie jak Simmons sprzed paru miesiecy... tuz przed tym jak
wskoczyl na Twitterowy bandwagon mocniej niz ktokolwiek inny... ;-)

Ale ja wszedłem, nawet probowalem czytac kilku i po prostu sie nie
da.
Zyjemy w czasach w ktorych konieczne jest bardzo silne filtrowanie
informacji w poszukiwaniu czegos rzeczowego, przydatnego i co
najciekawsze zgodnego z prawdą.
Twitter podaje sałatkę jednozdaniowców w ilosci tak ogromnej (biorac
pod uwage ilosc publikujacych), ze ja nie widze mozliwosci w sensownym
odsianiu tego co mogloby mi sie przydac. Dlatego rezygnuje ze
sledzenia tego medium w ogole. IMVHO Twitter jest klasycznym
przykladem przerostu formy nad trescia.
Nawet wrazenia Thorpe z Summer League sa krotko mowiac gowno warte.
"Griffin jest swietny. Robi co powinien". Za chwile "Wow, ale wsad w
wykonaniu X. Nie wiedzialem, ze to mozliwe". I tak dalej. Brrrrrr.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-07-20 13:26:48
Autor: sooobi
Simmons o Gortacie...
Twitter podaje sałatkę jednozdaniowców w ilosci tak ogromnej (biorac
pod uwage ilosc publikujacych), ze ja nie widze mozliwosci w sensownym
odsianiu tego co mogloby mi sie przydac. Dlatego rezygnuje ze
sledzenia tego medium w ogole. IMVHO Twitter jest klasycznym
przykladem przerostu formy nad trescia.

Ojej ja tez nierozumiem w ogole fenomenu Twittera, nawet za duzo o nim
nie moge powiedziec bo bylem raptem na kilku po pare sekund i z
obrzydzeniem zamykalem zakladke. Ogolnie omijam szerokim lukiem i samo
slowo twitter wzbudza we mnie negatywne uczucia. Jest jednak jeden
wyjatek twittera na ktory trafilem przypadkowo i mozna czasem na nim
czasem znalezc ciekawy link.
http://hoopshype.com/twitter_media.html
to stad wzialem trade ktory tam wkleil Hollinger ( na stronie espn)
nawet o nim nie wspomnial. Pisza tam inni znani nam "fachowscy" wiec
cos ciekawego mozna znalezc, ale jednak tam 90% to siano.

Ps: Czy zdziwilibyscie jakby udzialowcem i jednym z zalozycieli
Twittera byl Shaq?

Data: 2009-07-20 13:33:46
Autor: sooobi
Simmons o Gortacie...
On 20 Lip, 22:26, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Twitter podaje sałatkę jednozdaniowców w ilosci tak ogromnej (biorac
> pod uwage ilosc publikujacych), ze ja nie widze mozliwosci w sensownym
> odsianiu tego co mogloby mi sie przydac. Dlatego rezygnuje ze
> sledzenia tego medium w ogole. IMVHO Twitter jest klasycznym
> przykladem przerostu formy nad trescia.

Ojej ja tez nierozumiem w ogole fenomenu Twittera, nawet za duzo o nim
nie moge powiedziec bo bylem raptem na kilku po pare sekund i z
obrzydzeniem zamykalem zakladke. Ogolnie omijam szerokim lukiem i samo
slowo twitter wzbudza we mnie negatywne uczucia. Jest jednak jeden
wyjatek twittera na ktory trafilem przypadkowo i mozna czasem na nim
czasem znalezc ciekawy link.http://hoopshype.com/twitter_media.html
to stad wzialem trade ktory tam wkleil Hollinger ( na stronie espn)
nawet o nim nie wspomnial. Pisza tam inni znani nam "fachowscy" wiec
cos ciekawego mozna znalezc, ale jednak tam 90% to siano.

Ps: Czy zdziwilibyscie jakby udzialowcem i jednym z zalozycieli
Twittera byl Shaq?

Fajny cytat z tego wlasnie twittera:
"Minnesota will now either trade Q to Joventut for Ricky Rubio, or to
McDonald's for a No. 5 with a small fries."

nie sposob sie z tego nie smiac, q-rich zmienia kluby w tempie
ekspresowym.

Ps; wiLQ pamietasz nasza dyskusje o minutach sf w Clippers? Ja
naprawde nie widze w Q-Richu zawodnika ktory potrafi jeszcze wniesc
cos wartosciowego,

Data: 2009-07-21 16:20:21
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Ps; wiLQ pamietasz nasza dyskusje o minutach sf w Clippers? Ja
naprawde nie widze w Q-Richu zawodnika ktory potrafi jeszcze wniesc
cos wartosciowego,

Taaa, Clippers zgadzaja sie z Toba. Teraz trzeba rozstrzygnac czy to traktujemy jako plus czy jako minus ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-21 07:39:30
Autor: sooobi
Simmons o Gortacie...
On 21 Lip, 16:20, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Ps; wiLQ pamietasz nasza dyskusje o minutach sf w Clippers? Ja
> naprawde nie widze w Q-Richu zawodnika ktory potrafi jeszcze wniesc
> cos wartosciowego,

Taaa, Clippers zgadzaja sie z Toba.
Teraz trzeba rozstrzygnac czy to traktujemy jako plus czy jako minus ;-)

Ale jak widac kazdy traktuje Q-Richa jako miecho trejdowe a nie jako
zawodnika ktory moze cos dac.

Data: 2009-07-21 16:57:57
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Taaa, Clippers zgadzaja sie z Toba.
> Teraz trzeba rozstrzygnac czy to traktujemy jako plus czy jako minus ;-)

Ale jak widac kazdy traktuje Q-Richa jako miecho trejdowe a nie jako
zawodnika ktory moze cos dac.

... i wszystkie te druzyny byly wysoko w loterii. Hmmm...


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-21 20:34:50
Autor: sooobi
Simmons o Gortacie...
wiLQ pisze:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Taaa, Clippers zgadzaja sie z Toba.
Teraz trzeba rozstrzygnac czy to traktujemy jako plus czy jako minus ;-)
Ale jak widac kazdy traktuje Q-Richa jako miecho trejdowe a nie jako
zawodnika ktory moze cos dac.

.. i wszystkie te druzyny byly wysoko w loterii. Hmmm...



sugerujesz ze Q-rich przydalby sie jakiemus contenderowi?

Data: 2009-07-21 23:28:11
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>> Taaa, Clippers zgadzaja sie z Toba.
>>> Teraz trzeba rozstrzygnac czy to traktujemy jako plus czy jako minus ;-)
>> Ale jak widac kazdy traktuje Q-Richa jako miecho trejdowe a nie jako
>> zawodnika ktory moze cos dac.
> > .. i wszystkie te druzyny byly wysoko w loterii. Hmmm...

sugerujesz ze Q-rich przydalby sie jakiemus contenderowi?

To swoja droga, ale raczej sie zastanawiam czy trafnosc decyzji mozna
oceniac na podstawie zachowania kiepskich druzyn?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-22 00:33:23
Autor: sooobi
Simmons o Gortacie...
On 21 Lip, 23:28, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> >>> Taaa, Clippers zgadzaja sie z Toba.
> >>> Teraz trzeba rozstrzygnac czy to traktujemy jako plus czy jako minus ;-)
> >> Ale jak widac kazdy traktuje Q-Richa jako miecho trejdowe a nie jako
> >> zawodnika ktory moze cos dac.

> > .. i wszystkie te druzyny byly wysoko w loterii. Hmmm...

> sugerujesz ze Q-rich przydalby sie jakiemus contenderowi?

To swoja droga,

To znaczy ktoremu contenderowi Q-rich moglby pomoc? Turowi Zgorzelec?

Data: 2009-07-22 15:19:21
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > sugerujesz ze Q-rich przydalby sie jakiemus contenderowi?
>
> To swoja droga,

To znaczy ktoremu contenderowi Q-rich moglby pomoc? Turowi Zgorzelec?

W Bostonie? W Blazers? --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-22 06:26:37
Autor: sooobi
Simmons o Gortacie...
On 22 Lip, 15:19, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > sugerujesz ze Q-rich przydalby sie jakiemus contenderowi?

> > To swoja droga,

> To znaczy ktoremu contenderowi Q-rich moglby pomoc? Turowi Zgorzelec?

W Bostonie? W Blazers?

W Blazers chyba jako 4ta czwórka.
A Bostonie no coz, mysle ze drobnice podpisza lepszego gracza,
chociazby takiego Barnesa ktorego teraz podpisali Magic.

WiLQ Q-rich to truten nie umiejacy trafic do kosza. Z tego gracza
ktory szalal w Suns juz nic nie zostalo.

Data: 2009-07-22 17:36:22
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > To znaczy ktoremu contenderowi Q-rich moglby pomoc? Turowi Zgorzelec?
>
> W Bostonie? W Blazers?

A Bostonie no coz, mysle ze drobnice podpisza lepszego gracza,
chociazby takiego Barnesa ktorego teraz podpisali Magic.

Tzn kogo konkretnie? Barnes juz jest zajety.
 
WiLQ Q-rich to truten nie umiejacy trafic do kosza. Z tego gracza
ktory szalal w Suns juz nic nie zostalo.

I nie sadzisz, ze wynika to glownie z faktu, iz... nie gra juz w Suns?
Bo wg mnie wlasnie jest to kwestia odpowiedniego otoczenia/roli.
Gosciu ma 30 lat, ma trojke, AFAIR nie jest jakims wrakiem zdrowotnym,
wiec dlaczego nie mialby odgrywac jakiejs Finleyowatej roli?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-22 09:43:12
Autor: sooobi
Simmons o Gortacie...
On 22 Lip, 17:36, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > To znaczy ktoremu contenderowi Q-rich moglby pomoc? Turowi Zgorzelec?

> > W Bostonie? W Blazers?

> A Bostonie no coz, mysle ze drobnice podpisza lepszego gracza,
> chociazby takiego Barnesa ktorego teraz podpisali Magic.

Tzn kogo konkretnie? Barnes juz jest zajety.

Kleiza, Udoka ta dwojka na pewno.

A w klasie Richardsona masz chociazby Damiena Wilkinsa, Diaware czy
Szczerbiaka.

> WiLQ Q-rich to truten nie umiejacy trafic do kosza. Z tego gracza
> ktory szalal w Suns juz nic nie zostalo.

I nie sadzisz, ze wynika to glownie z faktu, iz... nie gra juz w Suns?
Bo wg mnie wlasnie jest to kwestia odpowiedniego otoczenia/roli.
Gosciu ma 30 lat, ma trojke, AFAIR nie jest jakims wrakiem zdrowotnym,
wiec dlaczego nie mialby odgrywac jakiejs Finleyowatej roli?

Nie moglby bo nie ma trojki:P
Jest takie koszykarskie przyslowie "kariere przepijesz, ale rzutu nie
przepijesz". Q-rich go nie przepil on go po prostu stracil:P

Data: 2009-07-26 13:59:24
Autor: Szczepan Radzki
Simmons o Gortacie...
sooobi pisze:
On 21 Lip, 23:28, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Taaa, Clippers zgadzaja sie z Toba.
Teraz trzeba rozstrzygnac czy to traktujemy jako plus czy jako minus ;-)
Ale jak widac kazdy traktuje Q-Richa jako miecho trejdowe a nie jako
zawodnika ktory moze cos dac.
.. i wszystkie te druzyny byly wysoko w loterii. Hmmm...
sugerujesz ze Q-rich przydalby sie jakiemus contenderowi?
To swoja droga,

To znaczy ktoremu contenderowi Q-rich moglby pomoc? Turowi Zgorzelec?

E. W Turowie jest Krzysiu Roszyk.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-21 16:43:58
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Ojej ja tez nierozumiem w ogole fenomenu Twittera, nawet za duzo o nim
nie moge powiedziec bo bylem raptem na kilku po pare sekund i z
obrzydzeniem zamykalem zakladke.

A wg mnie fenomen Twittera jest banalny do wyjasnienia: ot kolejny uklon
w kierunku generacji z coraz krotszymi mozliwosciami skupienia uwagi. --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-21 12:00:25
Autor: L'e-szczur
Simmons o Gortacie...
On 21 Lip, 16:43, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Ojej ja tez nierozumiem w ogole fenomenu Twittera, nawet za duzo o nim
> nie moge powiedziec bo bylem raptem na kilku po pare sekund i z
> obrzydzeniem zamykalem zakladke.

A wg mnie fenomen Twittera jest banalny do wyjasnienia: ot kolejny uklon
w kierunku generacji z coraz krotszymi mozliwosciami skupienia uwagi.

Co bedzie nastepne? Portal na ktorym bedzie mozna publikowac wylacznie
emocje wyrazone samogłoską z wykrzyknikiem? ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-07-21 23:26:36
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> A wg mnie fenomen Twittera jest banalny do wyjasnienia: ot kolejny uklon
> w kierunku generacji z coraz krotszymi mozliwosciami skupienia uwagi.

Co bedzie nastepne? Portal na ktorym bedzie mozna publikowac wylacznie
emocje wyrazone samogłoską z wykrzyknikiem? ;-)

Jesli w tym kierunku to raczej same emoticony ;-) I tak opanuje swiat wieloplatformowa mozliwosc publikowania buziek,
dzieki ktorym bedzie mozna jednym klawiszem oznajmic wszystkim znajomym
w jakim jestes humorze w danej chwili... nie, nie, to bedzie status w
formie slicznych holograficznych buziek non-stop aktualizowany poprzez
czujniki z nastepnej generacji telefonow... Tylko stare pryki z usenetu [moze jego zastepstwa?] tego nie docenia ;-)

P.S. Uwielbiam jak watek sie rozrasta na wiele galezi... a temat, ktory
zostal poruszony w pierwszym poscie, pozostal bez odpowiedzi ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-21 22:56:11
Autor: L'e-szczur
Simmons o Gortacie...
On 21 Lip, 23:26, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > A wg mnie fenomen Twittera jest banalny do wyjasnienia: ot kolejny uklon
> > w kierunku generacji z coraz krotszymi mozliwosciami skupienia uwagi.

> Co bedzie nastepne? Portal na ktorym bedzie mozna publikowac wylacznie
> emocje wyrazone samogłoską z wykrzyknikiem? ;-)

Jesli w tym kierunku to raczej same emoticony ;-)

A to akurat nie jest zly pomysl ;-)

nie, nie, to bedzie status w
formie slicznych holograficznych buziek non-stop aktualizowany poprzez
czujniki z nastepnej generacji telefonow...

Statusy juz masz od jakiegos czasu w komunikatorach. Mozna słoneczka
za chmurka zastapic usmiechnietym pyskiem. Najsmieszniejsze jest to,
ze w taki sposob jak powyzej powstaja firmy.

Tylko stare pryki z usenetu [moze jego zastepstwa?] tego nie docenia ;-)

Spoko. Stare pryki beda dalej katowac unixowe terminale narzekajac ze
"IRC is dead" ;-)

P.S. Uwielbiam jak watek sie rozrasta na wiele galezi... a temat, ktory
zostal poruszony w pierwszym poscie, pozostal bez odpowiedzi ;-)

Moze dlatego, ze malo kto zna Gortata? Kto z grupy fotografowal sie z
nim na jakiejs imprezce w Lodzi(?) - niech sie wypowie.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-07-22 09:04:33
Autor: s
Simmons o Gortacie...
P.S. Uwielbiam jak watek sie rozrasta na wiele galezi... a temat, ktory
zostal poruszony w pierwszym poscie, pozostal bez odpowiedzi ;-)

Moze dlatego, ze malo kto zna Gortata? Kto z grupy fotografowal sie z
nim na jakiejs imprezce w Lodzi(?) - niech sie wypowie.

Moj syn "zna" go lepiej pewnie od wiekszosci z nas, bo zalapal sie na camp :-)
Ale na prsku Mlody jakos jeszcze nie pisuje...

Pozdr
S

Data: 2009-07-22 00:25:19
Autor: L'e-szczur
Simmons o Gortacie...
On 22 Lip, 09:04, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> P.S. Uwielbiam jak watek sie rozrasta na wiele galezi... a temat, ktory
>> zostal poruszony w pierwszym poscie, pozostal bez odpowiedzi ;-)

> Moze dlatego, ze malo kto zna Gortata? Kto z grupy fotografowal sie z
> nim na jakiejs imprezce w Lodzi(?) - niech sie wypowie.

Moj syn "zna" go lepiej pewnie od wiekszosci z nas, bo zalapal sie na
camp :-)
Ale na prsku Mlody jakos jeszcze nie pisuje...

Ha. A niedaleko ode mnie byl camp z Grangerem. Ale nie chcieli mnie
zapisac do grupy wiekowej "13 i wiecej", a mialem szanse na
dominacje ;-(

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-07-22 15:42:08
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Moze dlatego, ze malo kto zna Gortata? Kto z grupy fotografowal sie z
> nim na jakiejs imprezce w Lodzi(?) - niech sie wypowie.

Moj syn "zna" go lepiej pewnie od wiekszosci z nas, bo zalapal sie na camp :-)
Ale na prsku Mlody jakos jeszcze nie pisuje...

Jakie Ty mu wartosci przekazujesz?! ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-22 15:49:00
Autor: s
Simmons o Gortacie...
Ale na prsku Mlody jakos jeszcze nie pisuje...

Jakie Ty mu wartosci przekazujesz?! ;-)

Hmm.
On zabiega zazwyczaj o wartosci materialne, ale ja staram sie byc wszechstronny :-)

Pozdr
S

Data: 2009-07-22 15:45:42
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> nie, nie, to bedzie status w
> formie slicznych holograficznych buziek non-stop aktualizowany poprzez
> czujniki z nastepnej generacji telefonow...

Statusy juz masz od jakiegos czasu w komunikatorach.

Stad zaczerpnalem nazwe.

Mozna słoneczka
za chmurka zastapic usmiechnietym pyskiem.

Ale ludzkosc jeszcze nie jest gotowa na ta rewolucje, Twitter musi sie
znudzic i zaczac wydawac taki dlugi i czasochlonny ;-)

> P.S. Uwielbiam jak watek sie rozrasta na wiele galezi... a temat, ktory
> zostal poruszony w pierwszym poscie, pozostal bez odpowiedzi ;-)

Moze dlatego, ze malo kto zna Gortata? Kto z grupy fotografowal sie z
nim na jakiejs imprezce w Lodzi(?) - niech sie wypowie.

Toz Simmons tez go nie zna i jakos mu to nie przeszkadzalo...
co sklanialoby ku opcji, ze testuje liczbe czytelnikow z Polski.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-21 16:46:53
Autor: Tomasz Radko
Simmons o Gortacie...
wiLQ pisze:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Ojej ja tez nierozumiem w ogole fenomenu Twittera, nawet za duzo o nim
nie moge powiedziec bo bylem raptem na kilku po pare sekund i z
obrzydzeniem zamykalem zakladke.

A wg mnie fenomen Twittera jest banalny do wyjasnienia: ot kolejny uklon
w kierunku generacji z coraz krotszymi mozliwosciami skupienia uwagi.

Ditto.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-20 20:32:29
Autor: kszyhu fr@ckowiak
Simmons o Gortacie...
Dnia 20-07-2009 o 17:58:14 L'e-szczur <leszczur@acn.waw.pl> napisał(a):

[...]
Ale ja wszedłem, nawet probowalem czytac kilku i po prostu sie nie
da.
Zyjemy w czasach w ktorych konieczne jest bardzo silne filtrowanie
informacji w poszukiwaniu czegos rzeczowego, przydatnego i co
najciekawsze zgodnego z prawdą.
Twitter podaje sałatkę jednozdaniowców w ilosci tak ogromnej (biorac
pod uwage ilosc publikujacych), ze ja nie widze mozliwosci w sensownym
odsianiu tego co mogloby mi sie przydac. Dlatego rezygnuje ze
sledzenia tego medium w ogole. IMVHO Twitter jest klasycznym
przykladem przerostu formy nad trescia.
Nawet wrazenia Thorpe z Summer League sa krotko mowiac gowno warte.
"Griffin jest swietny. Robi co powinien". Za chwile "Wow, ale wsad w
wykonaniu X. Nie wiedzialem, ze to mozliwe". I tak dalej. Brrrrrr.

A ja dodam do tego:
http://www.youtube.com/watch?v=PN2HAroA12w&feature=channel

pzdr
kszyhu
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2009-07-21 16:41:35
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Nawet wrazenia Thorpe z Summer League sa krotko mowiac gowno warte.
"Griffin jest swietny. Robi co powinien". Za chwile "Wow, ale wsad w
wykonaniu X. Nie wiedzialem, ze to mozliwe". I tak dalej. Brrrrrr.

Tu zgoda. ESPN strzelilo sobie w stope. Zamiast wykorzystac jego trenerskie
doswiadczenie to sprowadzili jego komentarz do poziomu stazysty.

Inna sprawa jest czy liga letnia w ogole wymaga doglebnych analiz skoro
wyniki czy statsy sa praktycznie bezuzyteczne. --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-20 15:14:56
Autor: Tomasz Radko
Simmons o Gortacie...
wiLQ pisze:

A po co? He isn't funny anymore.

Hmm, moze i obnizyl loty w kolumnach od kiedy napadla go podcastomania
czy twitteromania, ale wg mnie nie ma do tego stopnia by go skreslic. Tym bardziej, ze na jego korzysc dziala zwykle przyzwyczajenie.
BTW, kto wg Ciebie jest jeszcze smieszny gdy pisze o tej tematyce?

Leszczur. Ale niechcący.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-20 15:36:03
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> BTW, kto wg Ciebie jest jeszcze smieszny gdy pisze o tej tematyce?

Leszczur. Ale niechcący.

A celowo? Bo o to pytalem.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-20 15:41:14
Autor: Tomasz Radko
Simmons o Gortacie...
wiLQ pisze:

BTW, kto wg Ciebie jest jeszcze smieszny gdy pisze o tej tematyce?
Leszczur. Ale niechcący.

A celowo? Bo o to pytalem.

FireJoeMorgan.com, acz oni zawiesili działalność.

Data: 2009-07-20 16:28:25
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>> BTW, kto wg Ciebie jest jeszcze smieszny gdy pisze o tej tematyce?
>> Leszczur. Ale niechcący.
> > A celowo? Bo o to pytalem.

FireJoeMorgan.com, acz oni zawiesili działalność.

A z prowadzacych jeszcze dzialalnosc?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-20 16:41:15
Autor: Tomasz Radko
Simmons o Gortacie...
wiLQ pisze:

BTW, kto wg Ciebie jest jeszcze smieszny gdy pisze o tej tematyce?
Leszczur. Ale niechcący.
A celowo? Bo o to pytalem.
FireJoeMorgan.com, acz oni zawiesili działalność.

A z prowadzacych jeszcze dzialalnosc?

Nie wiem. Szukam w sieci informacji i opinii, a nie rozrywki.

Data: 2009-07-20 17:00:02
Autor: wiLQ
Simmons o Gortacie...
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>>>> BTW, kto wg Ciebie jest jeszcze smieszny gdy pisze o tej tematyce?
>>>> Leszczur. Ale niechcący.
>>> A celowo? Bo o to pytalem.
>> FireJoeMorgan.com, acz oni zawiesili działalność.
> > A z prowadzacych jeszcze dzialalnosc?

Nie wiem. Szukam w sieci informacji i opinii, a nie rozrywki.

Hmm, a dlaczego nie szukasz w sieci rozrywki?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-20 08:50:58
Autor: L'e-szczur
Simmons o Gortacie...
On 20 Lip, 17:00, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> >>>>> BTW, kto wg Ciebie jest jeszcze smieszny gdy pisze o tej tematyce?
> >>>> Leszczur. Ale niechcący.
> >>> A celowo? Bo o to pytalem.
> >> FireJoeMorgan.com, acz oni zawiesili działalność.

> > A z prowadzacych jeszcze dzialalnosc?

> Nie wiem. Szukam w sieci informacji i opinii, a nie rozrywki.

Hmm, a dlaczego nie szukasz w sieci rozrywki?

Bo Tomasz jest jednym z tych fenomenow ktory sam siebie jest w stanie
samym swoim istnieniem wprowadzic w zachwyt. To po co mu rozrywka w
internecie? :-)

Pozdro

L'e-szczur

Simmons o Gortacie...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona