Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   [Afera Banasia] Simon

[Afera Banasia] Simon

Data: 2019-10-07 04:28:27
Autor: Bruno Brunowski
[Afera Banasia] Simon
"Wiesław K., pseudonim Simon, to karany przestępca znany w Krakowie. Niedawno stał się bohaterem drugiego planu w aferze Mariana Banasia. To on telefonował do byłego ministra finansów, kiedy w słynnej już kamienicy w Krakowie pojawił się dziennikarz "Superwizjera" TVN. Czy służby wiedziały o kontaktach ministra z człowiekiem, o którym każdy w krakowskim Podgórzu słyszał? (...)
Sprawdziliśmy, kim jest człowiek, który do ministra Banasia mówił "cześć" i zwracał się do niego na "ty". Dotarliśmy do ludzi, od których "Simon" i jego brat próbowali odzyskać ponad 1000 złotych. Mieli im pożyczyć te pieniądze na wysoki procent. - No bo mnie straszył, że ręce poobcina, nogi... Że będzie zaczynał od rąk i ja mam się patrzeć - powiedział nam jeden z nich. - Do domu mi wtargnął - dodała kobieta, która była świadkiem zdarzenia. Za to, że bracia K. grozili rodzinie, zostali prawomocnie skazani przez sąd. - Sąd przyjął, że potwierdziły się groźby dotyczące użycia piły motorowej oraz zgwałcenia córki pokrzywdzonego - potwierdzał Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. O tym, że Wiesław K. groził gwałtem młodej dziewczynie i straszył ludzi obcięciem piłą mechaniczną rąk i nóg, służby najwyraźniej nie ostrzegły ministra Banasia. - Nie miałem żadnych informacji. Nikt się nie skarżył. Sąsiedzi się nie skarżyli - zapewniał Marian Banaś na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia po tym, jak wybuchła afera.
(...)
Brak reakcji służb dziwi nawet polityków PiS. - Nawet jeżeli nie zostało złamane prawo, a były relacje z jakimiś podejrzanymi środowiskami, to służby powinny o tym wiedzieć, powinien być o tym ostrzeżony także premier - skomentował sprawę senator PiS Aleksander Bobko. Choć z "Simonem" był po imieniu, to minister Banaś konsekwentnie twierdzi, że bliżej się z nim nie znał. - To nie był ani mój znajomy bliższy. Nie znałem w ogóle jego - powtórzył na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia. W zapewnienia ministra nie wierzą mieszkańcy Podgórza. - Cały świat go zna, ale on go nie zna - skwitowała jedna z mieszkanek. - Wie pan, to dziecinada jest - dodała. Zaskakująca ignorancja Ze słów nowego prezesa NIK wynika, że ani on, ani chroniące go służby, nie miały pojęcia o głośnej wojnie gangów, która wstrząsnęła Krakowem. (...)
- Trudno sobie wyobrazić, aby minister finansów prowadził jakieś interesy, a służby o tym po prostu nie wiedziały. To byłaby po prostu kompromitacja - ocenia senator PiS Aleksander Bobko. https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/marian-banas-i-kamienica-kim-jest-wieslaw-k-pseudonim-simon,975000.html

--
Bruno

Data: 2019-10-07 05:09:00
Autor: japanizer
[Afera Banasia] Simon
On Monday, October 7, 2019 at 8:28:28 PM UTC+9, Bruno Brunowski wrote:
"Wiesław K., pseudonim Simon, to karany przestępca znany w Krakowie. Niedawno stał się bohaterem drugiego planu w aferze Mariana Banasia. To on telefonował do byłego ministra finansów, kiedy w słynnej już kamienicy w Krakowie pojawił się dziennikarz "Superwizjera" TVN. Czy służby wiedziały o kontaktach ministra z człowiekiem, o którym każdy w krakowskim Podgórzu słyszał? (...)
Sprawdziliśmy, kim jest człowiek, który do ministra Banasia mówił "cześć" i zwracał się do niego na "ty". Dotarliśmy do ludzi, od których "Simon" i jego brat próbowali odzyskać ponad 1000 złotych. Mieli im pożyczyć te pieniądze na wysoki procent. - No bo mnie straszył, że ręce poobcina, nogi... Że będzie zaczynał od rąk i ja mam się patrzeć - powiedział nam jeden z nich. - Do domu mi wtargnął - dodała kobieta, która była świadkiem zdarzenia. Za to, że bracia K. grozili rodzinie, zostali prawomocnie skazani przez sąd. - Sąd przyjął, że potwierdziły się groźby dotyczące użycia piły motorowej oraz zgwałcenia córki pokrzywdzonego - potwierdzał Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. O tym, że Wiesław K. groził gwałtem młodej dziewczynie i straszył ludzi obcięciem piłą mechaniczną rąk i nóg, służby najwyraźniej nie ostrzegły ministra Banasia. - Nie miałem żadnych informacji. Nikt się nie skarżył. Sąsiedzi się nie skarżyli - zapewniał Marian Banaś na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia po tym, jak wybuchła afera.
(...)
Brak reakcji służb dziwi nawet polityków PiS. - Nawet jeżeli nie zostało złamane prawo, a były relacje z jakimiś podejrzanymi środowiskami, to służby powinny o tym wiedzieć, powinien być o tym ostrzeżony także premier - skomentował sprawę senator PiS Aleksander Bobko. Choć z "Simonem" był po imieniu, to minister Banaś konsekwentnie twierdzi, że bliżej się z nim nie znał. - To nie był ani mój znajomy bliższy. Nie znałem w ogóle jego - powtórzył na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia. W zapewnienia ministra nie wierzą mieszkańcy Podgórza. - Cały świat go zna, ale on go nie zna - skwitowała jedna z mieszkanek. - Wie pan, to dziecinada jest - dodała. Zaskakująca ignorancja Ze słów nowego prezesa NIK wynika, że ani on, ani chroniące go służby, nie miały pojęcia o głośnej wojnie gangów, która wstrząsnęła Krakowem. (...)
- Trudno sobie wyobrazić, aby minister finansów prowadził jakieś interesy, a służby o tym po prostu nie wiedziały.. To byłaby po prostu kompromitacja - ocenia senator PiS Aleksander Bobko. https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/marian-banas-i-kamienica-kim-jest-wieslaw-k-pseudonim-simon,975000.html

Mafijne klimaty mamy w tym naszym tekturowym państwie.

[Afera Banasia] Simon

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona