Data: 2015-12-09 23:42:56 | |
Autor: TheGhost | |
Siodełko - ciekawy przypadek | |
Witam!
Otóż nigdy nie miałem takiej "naprawy", acz przyszedł do mnie dzisiaj kolega z siodełkiem, w którym pękło "jarzemko" (te takie pręty), na które mocuje sie siodełko do sztycy. Powiedziałem, że najlepiej kupić nowe, niż sięo z tym bawić, no ale uparł się, więc pomyślałem, że będzie to mój "pierwszy raz" (w sensie tego rodzaju naprawy siodełka). I teraz mam takie pytanie. w jaki sposób zakłada się te "pręty" (bo nie myślałem, że może to być takie trudne)? Pozdrawiam, M. |
|
Data: 2015-12-09 23:55:48 | |
Autor: m | |
SiodeĹko - ciekawy przypadek | |
W dniu 09.12.2015 o 23:42, TheGhost pisze:
Witam! http://sklep.ottlik.pl/images/jarzemko%20siodla%20czarne.JPG - jak dla mnie jarzemko to to co na obrazku. To się po prostu kupuje. p. m. |
|
Data: 2015-12-10 00:01:25 | |
Autor: TheGhost | |
Siodełko - ciekawy przypadek | |
http://sklep.ottlik.pl/images/jarzemko%20siodla%20czarne.JPG - jak dla Chodzi o te srebrne pręty, które wchodzą w takie plastikowe otwory. Nijak nie moge tam tego zamocować http://www.domenasportowa.pl/pol_pl_Siodelko-rowerowe-San-Marco-Concor-- 46092_3.jpg Pozdrawiam, M. |
|
Data: 2015-12-10 22:11:48 | |
Autor: __Maciek | |
Siodełko - ciekawy przypadek | |
Thu, 10 Dec 2015 00:01:25 +0100 "TheGhost" <maverickNOSPAM@AMORKI.PL>
napisał: Chodzi o te srebrne pręty, które wchodzą w takie plastikowe otwory. Nijak nie moge tam tego zamocować To to nie jest jarzmo. Jarzmo to to co pokazał przedpiśca. Jak popękały pręty to po prostu kup nowe siodło. |
|
Data: 2015-12-10 00:03:19 | |
Autor: solar | |
Siodełko - ciekawy przypadek | |
W dniu 2015-12-09 o 23:42, TheGhost pisze:
Witam! Powodzenia z wymianą prętów. One tam są wkładane siłowo - nie wiem, czy będziesz w stanie zapewnić taką siłę i trzymanie, żeby wstawić nowe. -- Solar www.solar.blurp.org W czasach rzymskich łotrów wieszano na krzyżach, a teraz jest odwrotnie. |
|
Data: 2015-12-10 00:19:53 | |
Autor: TheGhost | |
Siodełko - ciekawy przypadek | |
Powodzenia z wymianą prętów. One tam są wkładane siłowo - nie wiem, czy będziesz w stanie zapewnić taką siłę i trzymanie, żeby wstawić nowe. Czyli innymi słowy jest to - tak jak myślałem - jest to besensowne (też mi sie tak zdawało i próbowałem to koledze wytłumaczyć, że nawet jeśli się uda to nie wiadomo czy to będzie bezpieczne). A więc jak rozumię jedyną możliwością jest zabawa z imadłem i gięciem prętów? Pozdrawiam, M. P.S. dla niewtajemniczonych rysunek poglądowy - http://www.gg.pl/dysk/voSwVW4p8-oEv4SwVW4p8lo/rysunek.jpg P.S. wcześniej chciał to... spawać (Cytat: "siodełko drogie, prawie za stówę", podobno jakieś tam "włoskie", markowe) |
|
Data: 2015-12-10 00:41:10 | |
Autor: Yogi\(n\) | |
Siodełko - ciekawy przypadek | |
Użytkownik "TheGhost" <maverickNOSPAM@AMORKI.PL> napisał w wiadomości news:n4acuu$eqg$1node2.news.atman.pl... Powodzenia z wymianą prętów. One tam są wkładane siłowo - nie wiem, czy będziesz w stanie zapewnić taką siłę i trzymanie, żeby wstawić nowe. Mi się ta sztuka udała raz. Potem już nigdy nie próbowałem. Ale trzeba do tego albo odpowiednich narzędzi, albo wyjątkowej pary w łapach. W droższych siodełkach pręty sa tytanowe, w tańszych stalowe. Może i aluminiowe, choć chyba takich nie spotkałem. Pręty tytanowe wyginają się dość łatwo i nie pękają, aluminiowych nei ma nawet co próbować wyginać, bo się złamią. Stal też się da, ale bez narzędi nawet nie próbuj. Najprościej będzie kupić nwe siodełko (stówa to nie tak dużo za dobre siodełko), albo odesłać do producenta i poprosić o nabicie nowych (po wcześniejszym kontakcie). Ale bezpośredni do producenta, nie do polskiego dystrybutora. -- Yogi(n) |
|
Data: 2015-12-10 07:38:15 | |
Autor: solar | |
Siodełko - ciekawy przypadek | |
W dniu 2015-12-10 o 00:19, TheGhost pisze:
Powodzenia z wymianą prętów. One tam są wkładane siłowo - nie wiem, A skąd w ogóle nowe pręty? Bo od innego siodełka niekoniecznie mogą pasować. Taka zabawa z "drogim siodełkiem prawie za stówę" nie jest warta zachodu. :) -- Solar www.solar.blurp.org "Nie podobało mi się, że inteligentni ludzie wierzą tylko dlatego, że inni inteligentni ludzie też wierzą." prof. James D. Watson |
|
Data: 2015-12-10 22:24:58 | |
Autor: __Maciek | |
Siodełko - ciekawy przypadek | |
Thu, 10 Dec 2015 00:19:53 +0100 "TheGhost" <maverickNOSPAM@AMORKI.PL>
napisał: Czyli innymi słowy jest to - tak jak myślałem - jest to besensowne (też mi sie tak zdawało i próbowałem to koledze wytłumaczyć, że nawet jeśli się uda to nie wiadomo czy to będzie bezpieczne). A więc jak rozumię jedyną możliwością jest zabawa z imadłem i gięciem prętów? Po prostu w domu, a nawet w typowym warsztacie ślusarkim tego nie zrobisz tak jak trzeba, odpuść sobie. Nie warto się babrać. P.S. wcześniej chciał to... spawać Takie, "zmęczone" pręty? Nie ryzykowałbym. |
|
Data: 2015-12-11 19:33:38 | |
Autor: Piotr aka dracorp | |
Siodełko - ciekawy przypadek | |
Dnia Thu, 10 Dec 2015 22:24:58 +0100, __Maciek napisaĹ(a):
Po prostu w domu, a nawet w typowym warsztacie Ĺlusarkim tego nieBzdury pleciesz. Wystarczy wiÄcej siĹy albo techniki. Mi kiedyĹ takie prÄty wypadĹy. Mi siÄ nie udaĹo wĹoĹźyÄ ale kumplowi tak. Ale on byĹ gabarytowo wiÄkszy. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-12-10 08:53:02 | |
Autor: ToMasz | |
Siodełko - ciekawy przypadek | |
W dniu 09.12.2015 o 23:42, TheGhost pisze:
Witam!z tyłu siodła są wpychane na siłe. z przodu, albo przykręcane (jest szansa na naprawę) albo również wprasowywane na siłę. Drugi przypadek jest beznadziejny, bo pręty wstawiane do siodła są wygięte w łuk, po wstawieniu prostowane. ToMasz |
|
Data: 2015-12-10 11:00:23 | |
Autor: mbut | |
SiodeĹko - ciekawy przypadek | |
W dniu 10.12.2015 o 08:53, ToMasz pisze:
W dniu 09.12.2015 o 23:42, TheGhost pisze:Nie kombinuj z tym siodełkiem, bo nawet jak Ci sie uda wstawić to nie ma gwarancji, że to nie to nie odpadnie w czasie np zjazdu, to zbyt niebezpieczne. Proponuje kupno nowego albo to siodełko wysłać do producenta, może Ci to naprawią ale sam nie igraj z ogniem:) |
|