Data: 2011-05-11 11:36:16 | |
Autor: Tomasso | |
Siodła skórzane... | |
Użytkownik "harman/kardon" napisał:
No i cóż w tym przypadku zrobić? Można jeszcze związać rozchodzące się skrzydełka siodełka, co spowoduje uwypuklenie grzbietu. A jeśli skóra jest mocno, nieodwracalnie wysiedziana, to można/należy poluzować naciąg, namoczyć siodło _w wodzie_, zeby skóra zmiękła, napchać gazet do środka tak, żeby odtworzyć pierwotny kształt, a następnie zostawić do wyschnięcia. Na koniec napuścić siodło _od spodu_ pastą do siodeł (np. na ciepło, czyli nagrzej skórę na słońcu, a potem wmasowuj pastę). Skóra odzyska elastyczność utraconą po namoczeniu w wodzie. Popękane lico nie stanowi problemu, dodaje sznytu, a siodła nie spisuj na straty. Kolejna sprawa to brudzenie ciuchów. Czy używając w skrajności oleju Nacierając od góry ryzykujesz fatalne plamy na ubraniu. Olej silnikowy to słaby pomysł, masz pastę do siodeł to ją stosuj. Od spodu. Co czynić, gdy ten połysk się zetrze? Ten połysk to lakier do skóry, do kupienia w odpowiednim sklepie z flekami, sprzączkami etc. Należy skórę zmatowić drobnym papierem ściernym, odtłuścić i pomalować kilkoma warstwami. Jak wszystko inne. Mnie sie nie chciało i jeżdżę na wymytym i wypolerowanym wycierusie. t |
|
Data: 2011-05-12 23:47:23 | |
Autor: Paweł Górny | |
Siodła skórzane... | |
Użytkownik "Tomasso" <t_dabrowski@USUN_TOpoczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iqdlal$31t$1news.onet.pl...
Użytkownik "harman/kardon" napisał:ja bym jednak zainwestował w nowego brooksa. Ponoć skórzane siodełko dopasowuje się do tyłka. -- Paweł Górny psycholog Gdynia http://www.terapia.priv.pl |
|
Data: 2011-05-13 00:59:47 | |
Autor: harman/kardon | |
Siodła skórzane... | |
Dzięki wielkie za zainteresowanie tematem. :-)
ZZR już po zluzowaniu, moczeniu i napchaniu gazet się suszy od wieczora w domu. Faktycznie skóra stała się niesamowicie sztywna, wypastowanie nieodzowne. Pomysł ze sznurkiem przewleczonym poprzez skrzydełka ponoć jest lepszy niż korygowanie naciągu skóry śrubą. Okazuje się to raczej prawdziwe. Po ściśnięciu skrzydełek grzbiet staje się o wiele sztywniejszy. No i takie naciąganie nie napręża mocno skóry w tym miejscu wzdłuż siodła. Nie bez znaczenia jest też to, że Sheldon Brown uznawał ten sposób za znakomity i odradzał kręcenie śrubą. Tak się składa, ze mam gdzieś przyrząd do wykonywania otworów w skórze, więc nie ma problemu ze spróbowaniem. Ten mój specyfik to bardziej coś na wzór mydła do siodeł, acz nawilża niezgorzej. Może podam później nazwę jak będę w jego pobliżu. A jeśli będę nim smarował wierzch siodła, a nie spód? Rozumiem, że lakier przeszkodzi we wchłanianiu? Bo jest taki problem, że od spodu mam kawałek bliżej niezidentyfikowanego materiału, prawdopodobnie pełniącego rolę osłony przeciw bryzgom znad koła tylnego. Nurkowanie tam ręką nie jest zbyt dobrym sposobem na dokładną pielęgnację. Mogę to zdjąć, ale jak założę skoro trzyma się na głównych nitach? Co do lakieru, to przemyślę. Brooksa raczej nim potraktuję, natomiast polskie siodło będzie raczej do treningówki, więc pozwalam mu fajdać spodenki, o ile to nie będzie naprawdę paskudny widok. On 12 Maj, 23:47, "Paweł Górny" <pa...@terapia.priv.pl> wrote: Użytkownik "Tomasso" <t_dabrowski@USUN_TOpoczta.onet.pl> napisał w
Nie, nie. Oczywiście jakbym miał dość pieniędzy to rozważałbym zakup nowego, ale... dlaczego wyrzucać, tudzież skazywać staruszki na rolę eksponatów? Wiem dobrze, że skóra się dopasowuje, ale z używanym nie ma problemu z tym - co najwyżej może to dłużej trwać. |
|
Data: 2011-05-18 01:04:27 | |
Autor: garym | |
Siodła skórzane... | |
W dniu 2011-05-13 09:59, harman/kardon pisze:
Pomysł ze sznurkiem przewleczonym poprzez skrzydełka ponoć jest lepszy możesz zdjęcia tego przewleczonego siodełka zrobić ? pozdr Michał |
|
Data: 2011-05-18 12:20:04 | |
Autor: Coaster | |
Siodła skórzane... | |
On 5/18/11 1:04 AM, garym wrote:
W dniu 2011-05-13 09:59, harman/kardon pisze: Idealnie powinno wygladac tak: http://tinyurl.com/6epeshu -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2011-05-22 15:22:27 | |
Autor: harman/kardon | |
Siodła skórzane... | |
On 18 Maj, 01:04, garym <garym&do_wyciec...@gazeta.pl> wrote:
W dniu 2011-05-13 09:59, harman/kardon pisze: Jak to pisałem to jeszcze nie dziurawiłem skóry. Obecnie jest już przebita, ale z każdej strony tylko po jednym otworze wybiłem. Nie miałem pojęcia, że można zrobić więcej, acz zastanawiam się po co taka mnogość. Żeby odpowiednio ustawić dla swojego komfortu? |