wPolityce.pl: Czy w tekście „Grupa pewnych osób” opublikowanym przez tygodnik „wSieci” coś Pana szczególnie uderzyło? Zaskoczyło?

Bogdan Święczkowski,b. szef ABW: Nie. Tak naprawdę ten tekst potwierdza diagnozę, która głosi od lat wielu ekspertów zajmujących się służbami specjalnymi i funkcjonowaniem państwa w sektorze energetyczno-gazowym. Istotny jest tylko fakt, że pewne powiązania relacje zostały ujawnione w ogólnopolskim tygodniku i że zostały przedstawione wątpliwości, co do działań podejmowanych przez wysoko postawionych urzędników państwowych oraz prezesów firm państwowych w tym sektorze. Ale sam fakt takich powiązań nie budzi mojego zdziwienia.

Czy w opisanym układzie biznesowo – towarzysko - politycznym można mówić o naginaniu prawa, czy też zwyczajna gra o wpływy istniejąca w każdym państwie?

Oczywiście to nie jest normalny sposób działania i podejmowania decyzji przez funkcjonariuszy publicznych. Jeżeli te informacje są prawdziwe, jeżeli zostaną potwierdzone, to powinna zostać szczegółowo wyjaśniona rola poszczególnych osób i okoliczności związanych z próbą – być może – wyprowadzenia pieniędzy unijnych. A także innych działań na pograniczu prawa. W normalnym państwie, gdzie funkcjonują w normalny sposób służby specjalne, policja, gdzie ministerstwo skarbu należycie kontroluje swoich podwładnych – takie sytuacje nie miałyby miejsca. Jeśli te informacje są prawdziwe – to wskazywałyby na tę sitwę, czy układ o którym się mówi od kilku lat.

Ten artykuł i zawarte w nim informacje wskazują na stan naszego państwa w sferze polityki, w sferze gospodarczej i w sferze kontroli obszarów bardzo ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. Pamiętajmy, że sieci światłowodowe to tak naprawdę – przyszłość państwa. Decydują o szybkości i wielkości przepływu informacji i tak naprawdę o ich kontroli. Obok sieci energetycznej to jedna z kluczowych dziedzin, która powinna być obiektem zainteresowania zarówno służb specjalnych jak i najważniejszych osób w państwie.

Jak pan ocenia fakt, że szef CBA ulokował swoje oszczędności w akcjach spółki, która jak się dziś okazuje jest blisko związana związana z Markiem Falentą – głównym bohaterem afery podsłuchowej? Czy pana zdaniem szef CBA powinien w ogóle grać na giełdzie? Czy to nie stawia go w niejasnej sytuacji?

Jeżeli chodzi o obowiązujące prawo to takie działania nie są zakazane. Ale wydaje mi się, że należałoby przeprowadzić tu zmianę ustawową. I to nie tylko dotyczącą szefów służb specjalnych, ale także najważniejszych funkcjonariuszy tych służb, którzy zajmują się sferą ekonomiczno – gospodarczą. Nie chodzi o to, by zakazać inwestowania w papiery wartościowe, ale np. wprowadzić obowiązek przekazywania pełnomocnikom papierów wartościowych. Najlepiej oczywiście, żeby szefowie służb takiej działalności nie prowadzili, ale to już jest pytanie do konstytucjonalistów, czy nie byłoby to nadmierne ograniczenie ich praw.

Natomiast jeśli chodzi o kwestie etyczne, to jednak większość byłych, czy obecnych funkcjonariuszy służb, zgodziłoby się z takim stwierdzeniem, że nie powinno się dokonywać operacji giełdowych posiadając różnego rodzaju informacje, które mogą ewentualnie wpływać na zyski. Gdyby komukolwiek udało się wykazać, że szef CBA inwestował w jedną, czy drugą firmę, posiadając informacje niejawne, to wtedy można by rozważać ewentualne popełnienie przestępstwa karnego. Nie sądzę jednak, nawet mając różne wątpliwości do szefa CBA, żeby taka sytuacja miała miejsce, ale podobne podejrzenia ludzie mogą snuć…

Niewątpliwie wygląda to dziwnie, gdy szef jednej z najważniejszych służb inwestuje w przedsięwzięcia głównego podejrzanego w wielkiej aferze…

Na zachodzie te kwestie rozwiązuje się tak, że istnieje fundusz
powierniczy i pełnomocnik , który zarządza majątkiem osoby pełniącej funkcję publiczną. Wtedy taka osoba nie ma nic wspólnego z decyzjami gospodarczymi, które jej dotyczą i sytuacja jest czysta i klarowna. W latach 2006-7 chcieliśmy takie przepisy wprowadzić Ale nie udało nam się. Za mało czasu było.

Czy pana zdaniem opisana przez Andrzeja Potockiego sieć powiązań może być właściwym tłem afery podsłuchowej? Sam premier sugerował, że w jej tle są interesy gazowe…

Najważniejsze jest to, co pojawia się w tych nagraniach. A pamiętajmy, że poznaliśmy tylko małą ich część. Ale już treścią tego, co poznaliśmy, wiele osób jest oburzonych i podejrzewa, że mogło dojść do popełnienia przestępstw przez najważniejsze osoby w państwie. I być może w kolejnych nagraniach mogłyby zostać ujawnione jeszcze większe patologie . I to jest najważniejsza kwestia w aferze podsłuchowej. A to kto i dlaczego podsłuchiwał, jest istotne, ale z punktu widzenia państwa mniej istotne niż treść nagrań. Nie dajmy się wciągnąć w dywagacje kto i dlaczego - bez zapoznania się z treścią całości nagrań. Być może zresztą w ich treści kryje się odpowiedź na to pytanie.
Dziś prokuratura wszczęła śledztwo ws. możliwości popełnienia przestępstwa przez Bartłomieja Sienkiewicza. Marka Belkę i Donalda Tuska.

To dobra wiadomość. Wielu ekspertów od początku wskazywało, że mogło tu dojść do przestępstwa z artykułu 249 kodeksu karnego. Należało od początku zbadać wszystkie ewentualne podejrzenia w tym zakresie.

Wierzy pan, że premier Tusk, minister Sienkiewicz, prezes Belka staną przed sądem w charakterze oskarżonych?

BŚ:To nie kwestia wiary. Nie znamy całości materiału dowodowego. W tym śledztwie niewątpliwie prokurator będzie się musiał zapoznać z całością nagrania, dokumentacji z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i roli Donalda Tuska w całej sprawie. Trzeba wyrazić tu przekonanie, że Bartłomiej Sienkiewicz nie poruszałby takich kwestii nie mając pełnomocnictw od Prezesa Rady Ministrów. Bardzo trudno byłoby podejrzewać, że wszystko robił na własną rękę. Trzeba dokładnie wyjaśnić, kalendarium wcześniejszych spotkań, o czym rozmawiano, czy to zostało odnotowane. To są normalne elementy postępowania karnego w śledztwie.

rozmawiała Anna Sarzyńska


http://wpolityce.pl/polityka/208262-bogdan-swieczkowski-to-sitwa-o-ktorej-mowi-sie-od-lat-nasz-wywiad
--
Generał Skalski o żydach w UB :

"Różański, Żyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerową, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o Ĺźydach :

"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem
wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego,
także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie
poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim
najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita',
'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy
usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni
tworzą mowę nienawiści".

Ile przecietnie zarabiajacy goj moze kupic kWh energii obecnie, a ile 25 lat temu. Bo podobno zarabiam 10x wiencej niz zarabialbym za komucha.

W dniu 2014-08-07 o 12:33, leming.show@gmail.com pisze:

Ile przecietnie zarabiajacy goj moze kupic kWh energii obecnie, a ile 25 lat temu. Bo podobno zarabiam 10x wiencej niz zarabialbym za komucha.

tu nie chodzi ile moze kupic goj, ale ile dutkow posiada mac qrwioza zarabiajacy na gojach

--
Generał Skalski o żydach w UB :

"Różański, Żyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerową, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o Ĺźydach :

"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem
wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego,
także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie
poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim
najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita',
'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy
usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni
tworzą mowę nienawiści".

użytkownik u2 napisał:

tu nie chodzi ile moze kupic goj, ale ile dutkow posiada mac qrwioza zarabiajacy na gojach

I tu siem roznimy, mnie nie obchodzi kasa Korwina tylko moja, w ostatecznosci Stolcmana, a scislej jak Stolcman ze Stolcmanowom  wywineli sie z posiadania willi i jak dziala w PL prawo dla Stolcmana. Lub tez jak dziala prawo w przypadku tego syna sędziego co wjechal w tlum i nagle stal sie niepoczytalny jednoczesnie w ktorym momencie objawila sie jego niepoczytalnosc, bo chyba nie w momencie odbioru prawa jazdy.

W dniu 2014-08-07 o 14:05, donek999bronek@gmail.com pisze:

mnie nie obchodzi kasa Korwina tylko moja

czyli dokladnie jak mac qrwin, piszesz glodne kawalki i chcesz wydymac nas gojow

--
Generał Skalski o żydach w UB :

"Różański, Żyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerową, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o żydach :

"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem
wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego,
także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie
poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim
najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita',
'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy
usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni
tworzą mowę nienawiści".

użytkownik u2 napisał:
 

czyli dokladnie jak mac qrwin, piszesz glodne kawalki i chcesz wydymac nas gojow

Nu, opowiedz o Kurskim jak to opuscil prezesa bo nie chcial sie dzielic uninom kasom z PISem, opowiedz jak to sie dzieje ze jeden Kurski w PISie a drugi w GW?

I tak jestem zdanie ze z istniejacych opcji Kaczok najmniej ukradnie.

W dniu 2014-08-07 o 17:35, donek999bronek@gmail.com pisze:

Nu, opowiedz o Kurskim jak to opuscil prezesa bo nie chcial sie dzielic uninom

glodne kawalki o pisiorach nadajesz mac qrwin, a mi to zwisa:)

--
Generał Skalski o żydach w UB :

"Różański, Żyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerową, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o żydach :

"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem
wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego,
także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie
poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim
najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita',
'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy
usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni
tworzą mowę nienawiści".