Siva Cycle Atom - ładowarka rowerowa umożliwiająca ładowanie dowolnego urządzenia przez USB, własnego wbudowanego akumulatora lub jednego i drugiego równocześnie.

Pomysłodawcy zbierają fundusze na Kickstarterze: http://www.kickstarter..com/projects/332999904/the-siva-cycle-atom-powering-your-life-one-pedal-a

Co wy na to?

PanRatio wrote:

http://www.kickstarter.com/projects/332999904/the-siva-cycle-atom-

powering-your-life-one-pedal-a

3 ruchome czesci - tryby z plastiku . o 3 za duzo. epic fail imho.

to juz lepiej chyba kombiniowac w kierunku magnesikow na szprychach podklejonych do obreczy. na brzegu obreczy masz wieksza predkosc katowa - nie trzeba zadnych przekladni.  widzialem lampki takie mrugawki z tylko 4 magnesami i to nie na brzegu kola + cewki na widelcu. pomimo duzej odleglosci cewek od magnesow wystarcza zeby mrugac diodka . przy 36 magnesikach na brzegu kola dobrze skonstruowanej cewce moze da sie wyciagnac te 500mA - no i najwazniejsze bez przekladni. --

W dniu wtorek, 7 maja 2013 22:22:21 UTC+2 użytkownik Piotr Curious Slawinski napisał:

to juz lepiej chyba kombiniowac w kierunku magnesikow na szprychach podklejonych do obreczy. na brzegu obreczy masz wieksza predkosc katowa - nie trzeba zadnych przekladni.

Kopnij no się sprawdzić, co to jest prędkość kątowa...

Piotr Curious Slawinski pisze:

to juz lepiej chyba kombiniowac w kierunku magnesikow na szprychach
podklejonych do obreczy. na brzegu obreczy masz wieksza predkosc katowa -
nie trzeba zadnych przekladni.

Predkosc liniowa. Pomysl calkowicie niesprawny. Diody beda mrugac ale ciaglego pradu raczej z tego nie wyciagnie.

cewce moze da sie wyciagnac te 500mA - no i najwazniejsze bez przekladni.

500 mA daje typowa pradnica w piascie i po co kombinowac z jakimis wynalazkami. Sa gotowe ladowarki i mozna samemu zrobic dosyc prosto

Jan Cytawa

cytawa wrote:

Piotr Curious Slawinski pisze:

to juz lepiej chyba kombiniowac w kierunku magnesikow na szprychach
podklejonych do obreczy. na brzegu obreczy masz wieksza predkosc katowa -
nie trzeba zadnych przekladni.

Predkosc liniowa. Pomysl calkowicie niesprawny. Diody beda mrugac ale
ciaglego pradu raczej z tego nie wyciagnie.

zgadza sie, predkosc liniowa, zamienilo mi sie, milo ze zgadles o co mi chodzilo bez bluzgania :) ciaglosc pradu zalezy od rozmieszczenia cewek odbiorczych. jesli ustawisz np. 3 cewki przesuniete w fazie tak zeby kazda 'widziala' szpryche w innej pozycji kola to uzyskasz calkiem przyzwoita ciaglosc pradu.

jednak nie jest to potrzebne jesli zastosuje sie zwykly kondensator albo niewielkie ogniwo litowe (calosc ma dzialac jako ladowarka - gromadzic energie w czasie jazdy i pozniej ja oddawac). pomysl jest o tyle sprawny ze brak zuzywajacych sie i wprowadzajacych straty czesci mechanicznych. o wiele lepsze to niz plastikowa, dwustopniowa przekladnia... no i tak jak piszesz, dynama w piascie tez juz sa. o wiele lepiej machnac kickstarta na lepsze modele tychze (lepsze lozyska, nowoczesniejsza geometria uzwojen itd)
--

On Wed, 8 May 2013, Piotr Curious Slawinski wrote:

to juz lepiej chyba kombiniowac w kierunku magnesikow na szprychach
podklejonych do obreczy. [...]

pomysl jest o tyle sprawny ze brak [...] i wprowadzajacych straty
czesci mechanicznych.

  W kwestii strat mechanicznych - jak najbardziej są.
  Mechaniczny ruch domen magnetycznych i tarcie przy tym ruchu objawiające
się zjawiskiem o ksywie "histereza" wypełnia Twój opis doskonale :)
("zużywanie" przezornie wyciąłem)

pzdr, Gotfryd

W dniu 2013-05-08 08:07, cytawa pisze:

Piotr Curious Slawinski pisze:

to juz lepiej chyba kombiniowac w kierunku magnesikow na szprychach
podklejonych do obreczy. na brzegu obreczy masz wieksza predkosc katowa -
nie trzeba zadnych przekladni.

Predkosc liniowa. Pomysl calkowicie niesprawny. Diody beda mrugac ale
ciaglego pradu raczej z tego nie wyciagnie.

cewce moze da sie wyciagnac te 500mA - no i najwazniejsze bez przekladni.

500 mA daje typowa pradnica w piascie i po co kombinowac z jakimis
wynalazkami. Sa gotowe ladowarki i mozna samemu zrobic dosyc prosto

Jan Cytawa

Heh  nie tak prost  taka prądnica  na trekingu  rozbujana do 70km/h daje prawie 80V napięcia (sprawdzane na hamowni)  a taki coś zabija urządzenia

GIRAFFA pisze:

Heh nie tak prost taka prądnica na trekingu rozbujana do 70km/h daje
prawie 80V napięcia (sprawdzane na hamowni) a taki coś zabija urządzenia

Oczywiscie, ze nie tak prosto. Daje nawet wiecej bez obciazenia.  Ale przy pobieranym pradzie 0.5 A daje swoje 6-7 V zmiennego. Generalnie moc generowana jest ok 3 W. I tak jest pradnica (alternator de facto) sprytnie zrobiona, ze przy wiekszej predkosci spada jej sprawnosc i dlatego w miare niezle utrzymuje swoje 3 W mocy.

Jan Cytawa

W dniu 2013-05-09 15:27, cytawa pisze:

Oczywiscie, ze nie tak prosto. Daje nawet wiecej bez obciazenia.  Ale
przy pobieranym pradzie 0.5 A daje swoje 6-7 V zmiennego. Generalnie moc
generowana jest ok 3 W. I tak jest pradnica (alternator de facto)
sprytnie zrobiona, ze przy wiekszej predkosci spada jej sprawnosc i
dlatego w miare niezle utrzymuje swoje 3 W mocy.

Chodzi Ci o wzrost reaktancji wewnętrznej uzwojeń w związku ze wzrostem obrotów i częstotliwości ?

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

PeJot pisze:

Chodzi Ci o wzrost reaktancji wewnętrznej uzwojeń w związku ze wzrostem
obrotów i częstotliwości ?

Nie chcialem sie wyrazac, bo byc moze bylbym zle zrozumiany. W koncu reaktancja to tylko urojona czesc impedancji a ta latwo sie pomylic moze z  impotencja i to jeszcze nieurojona.

Jan Cytawa

W dniu 2013-05-10 08:05, cytawa pisze:

PeJot pisze:

Chodzi Ci o wzrost reaktancji wewnętrznej uzwojeń w związku ze wzrostem
obrotów i częstotliwości ?

Nie chcialem sie wyrazac, bo byc moze bylbym zle zrozumiany. W koncu
reaktancja to tylko urojona czesc impedancji a ta latwo sie pomylic moze
z  impotencja i to jeszcze nieurojona.

:) OK, ale jeszcze spytam, bo nie mam praktyki z tymi dynamopiastami. Skoro ta pseudostabilizacja napięcia jest rozwiązana tak jak jest i działa OK, to w porządku, aczkolwiek wolałbym cokolwiek z prawdziwą regulacją wzbudzenia i wyższą sprawnością, tak jak w alternatorach samochodowych, chociaż tam też ograniczenie prądu jest związane z impedancją wewnętrzną. Widać regulacja wzbudzenia w dynamopiaście jest zbyt skomplikowana jak na ten obszar zastosowania.



--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu 2013-05-10 08:05, cytawa pisze:

PeJot pisze:

Chodzi Ci o wzrost reaktancji wewnętrznej uzwojeń w związku ze wzrostem
obrotów i częstotliwości ?

Nie chcialem sie wyrazac, bo byc moze bylbym zle zrozumiany. W koncu
reaktancja to tylko urojona czesc impedancji a ta latwo sie pomylic moze
z  impotencja i to jeszcze nieurojona.

Jan Cytawa

Witam
miałem pisać na priv  coby nie było Ĺźe autoreklama ale odrzuca mi adres
A propo napięć generowanych przy prędkościach i mocy maksymalnej prądnicy   to nie całkiem jest tak  da się więcej z prądnicy wycisnąć

Zajrzyj na www.ledgobike.com

Znam ten projekt  i go testuję   działa  rewelacyjnie   jednakĹźe na dziś   ma jeden mankament   działa  do prędkości 45 km/h   powyĹźej generowane przez prądnicę napięcia  rozwalają  przetwornicę  ( wysokosprawna)
jeĹźeli zastosować przetwornicę ktĂłra  ma to wytrzymać   to spada sprawność układu na niskich prędkościach  .
Aktualnie chłopcy przeprojektowują układ aby wytrzymywał prędkości powyĹźej 60 km/h  JeĹźeli  byłbyś zainteresowany testami   to napisz  do nich   gdyĹź potrzebują testerĂłw i opinii w kaĹźdym stylu jazdy rowerem

Pozdrawiam

miałem pisać na priv coby nie było że autoreklama ale odrzuca mi adres

Prawie niemozliwe by moj serwer cos odrzucal. To unixowy serwer i sam sobie ustawilem procmaila a nic nie odrzucam, co najwyzej przesylam do devnulla. Moj adres w zwiazku z tym jest prawdziwy.

A propo napięć generowanych przy prędkościach i mocy maksymalnej
prądnicy to nie całkiem jest tak da się więcej z prądnicy wycisnąć

Znam ten projekt i go testuję działa rewelacyjnie jednakże na dziś ma
jeden mankament działa do prędkości 45 km/h powyżej generowane przez
prądnicę napięcia rozwalają przetwornicę ( wysokosprawna)

Bawilem sie sam tym problemem i wiem o czym piszesz. Niech na wejscie dadza tranzystor zwierajacy (dajacy duze obciazenie) pradnicy podparty dioda zenera ok 20V. To zabezpieczy przed przepieciem.

jeżeli zastosować przetwornicę która ma to wytrzymać to spada sprawność
układu na niskich prędkościach .

Niestety, napiecie z pradnicy nie jest sinusoidalne. To raczej szpilki. I przy malych predkosciach trzeba walczyc o kazdy wolt. Aby na wyjsciu bylo stabilne napiecie 5 V przetwornica na wejsciu musi miec z 9 V stalego i to stabilnego. Zastosowalem w mostku prostowniczym diody szotkiego i zyskalem 1 V. I jeszcze dobrze jest dac posrednio 4 akumulatorki ( w sumie 4.8 - 5.6 V), ktore sie beda ladowac w czasie dluzszej i szybszej jazdy i dodatkowo ograniczaja napiecie przy szybkiej jezdzie.

  To mi pozwolilo caly dzien uzywac pradozernej nawigacji Lark. Teraz i tak przesiadlem sie na Androida, ktory nie wymaga takiej ilosci pradu i spokojnie pradnica da sobie rade.

Aktualnie chłopcy przeprojektowują układ aby wytrzymywał prędkości
powyżej 60 km/h Jeżeli byłbyś zainteresowany testami to napisz do nich
gdyż potrzebują testerów i opinii w każdym stylu jazdy rowerem

Testerem nie bede bo nie mam za bardzo czasu a moje urzadzenie wytrzymywalo szybkie zjazdy i mi calkowicie wystarcza. Ale przekaz  im moje uwagi moze cos z tego wykorzystaja pro publico bono.

Jan Cytawa

W dniu 2013-05-10 10:38, cytawa pisze:

miałem pisać na priv coby nie było że autoreklama ale odrzuca mi adres

CIACH

Testerem nie bede bo nie mam za bardzo czasu a moje urzadzenie
wytrzymywalo szybkie zjazdy i mi calkowicie wystarcza. Ale przekaz  im
moje uwagi moze cos z tego wykorzystaja pro publico bono.

Jan Cytawa

Witam
Dzięki  za porady  ale  temat  wiadomy i rozeznany
tam w układzie  wszystko  co może  jest HI Tech
prądnicę nadzoruje  specjalny program komputerowy który pozwala  na osiągnięcie   większych  mocy  niż daje  producent (nie pozwala  się magnetycznie  wysycić prądnicy)
Pracuje  także  bateria  żelowa  pozwalająca  na świecenie  na postoju :)

to tak w ramach  informacji

pozdrowienia

On Fri, 10 May 2013, cytawa wrote:

Bawilem sie sam tym problemem i wiem o czym piszesz. Niech na wejscie dadza
tranzystor zwierajacy (dajacy duze obciazenie) pradnicy podparty dioda zenera
ok 20V. To zabezpieczy przed przepieciem.

  Za to sprowadzi sprawność na parter :)
  Nie zawsze "z górki" jest aż tak z górki że szukamy czym by tu hamować.

pzdr, Gotfryd

W dniu 2013-05-07 21:42, PanRatio pisze:

Siva Cycle Atom - ładowarka rowerowa umożliwiająca ładowanie dowolnego urządzenia przez USB, własnego wbudowanego akumulatora lub jednego i drugiego równocześnie.

Pomysłodawcy zbierają fundusze na Kickstarterze: http://www.kickstarter.com/projects/332999904/the-siva-cycle-atom-powering-your-life-one-pedal-a

Co wy na to?

Na filmie wygląda ładnie, tylko co mają wspólnego detale rzeźbione CNC z owym plastikowym wynalazkiem to nie wiem.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Użytkownik "PanRatio" napisał

ładowarka rowerowa umożliwiająca ładowanie dowolnego urządzenia przez USB

Właściwie to jest Mifa naszprychowa, tylko gorsza, bo z przekładnią zębatą, tylko lepsza, bo z regulacją napięcia i odłączanym akumulatorem.

BTW, nie ma ktoś Mify niepotrzebnej?

t

Użytkownik "Tomasso"

Mifa naszprychowa

To się chyba inaczej nazywało - niemieckie w każdym razie. Aufa!

I jest nawet jej klon z możliwością ładowania: Tigra BikeCharge - same zalety Aufy bez wad Atomu.

t