Czołem. Proste pytanie: dawno temu widywało się rowery składane z kołami 24". Pytanie jest następujące. Zakładając, że dało by się gdzieś taką ramę wykonać na zamówienie ( albo kupić ), czy taki rower łatwo zmieści się w bagażniku kombiaka ? Nie wiem na ile taki rower będzie "dzielniejszy" niż na kołach 20".

--
P.Jankisz

In article <m44les$s50$1@node1.news.atman.pl>,
 PeJot <PeJot_@slepyadres.pl> wrote:

. Proste pytanie: dawno temu widywało się rowery składane z kołami 24". Pytanie jest następujące. Zakładając, że dało by się gdzieś taką ramę wykonać na zamówienie ( albo kupić ),

Wykonanie na zamowienie chyba raczej bez sensu, ale Dahon takie rowery sprzedaje. Zreszta, 26" tez.
http://dahon.pl/index.php?cat=modele

czy taki rower łatwo zmieści się w bagażniku kombiaka ?

Biorac pod uwage fakt, ze bagazniku kombiaka miesci sie i zwykly rower 26 czy 28", po zdjeciu kola, to tym bardziej ze skladakiem nie powinno byc problemu.

Nie wiem na ile taki rower będzie "dzielniejszy" niż na kołach 20".

Zalezy w jakich zastosowaniach.
Sa rozne rowery i ich przeznaczenia.
--
TA

W dniu 2014-11-14 o 12:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Biorac pod uwage fakt, ze bagazniku kombiaka miesci sie i zwykly rower
26 czy 28", po zdjeciu kola, to tym bardziej ze skladakiem nie powinno
byc problemu.

Tyle to ja wiem, ale interesuje mnie taki składak, który mógłby w bagażniku samochodu na co dzień leżeć stale.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

In article <m45g8i$77k$1@node2.news.atman.pl>,
 PeJot <PeJot_slepy_adres@nigdzie.pl> wrote:

W dniu 2014-11-14 o 12:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Biorac pod uwage fakt, ze bagazniku kombiaka miesci sie i zwykly rower
> 26 czy 28", po zdjeciu kola, to tym bardziej ze skladakiem nie powinno
> byc problemu.

Tyle to ja wiem, ale interesuje mnie taki składak, który mógłby w bagażniku samochodu na co dzień leżeć stale.

A do czego ci ten rower bedzie potrzebny?
--
TA

W dniu 2014-11-15 o 00:01, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Tyle to ja wiem, ale interesuje mnie taki składak, który mógłby w
bagażniku samochodu na co dzień leżeć stale.

A do czego ci ten rower bedzie potrzebny?

Do jeżdżenia :>


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

In article <m46vs9$l7f$1@node2.news.atman.pl>,
 PeJot <PeJot_slepy_adres@nigdzie.pl> wrote:

W dniu 2014-11-15 o 00:01, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

>> Tyle to ja wiem, ale interesuje mnie taki składak, który mógłby w
>> bagażniku samochodu na co dzień leżeć stale.
>
> A do czego ci ten rower bedzie potrzebny?

Do jeżdżenia :>

Ale konkretnie?
Bo do jezdzenia po miescie nawet kola 16" sa ok.
Zauwazylem tez, ze mlodziez ktorej hobby jest jezdzenie po schodach i trenowanie hopsztosow tez jezdzi na malych kolkach.
--   TA

W dniu 2014-11-15 o 16:57, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Bo do jezdzenia po miescie nawet kola 16" sa ok.

Dla masochisty może i owszem. Mnie interesuje taki sprzęt, do którego części kupię w SRze na rogu ulicy.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

PeJot pisze:

Bo do jezdzenia po miescie nawet kola 16" sa ok.

Dla masochisty może i owszem. Mnie interesuje taki sprzęt, do którego części kupię w SRze na rogu ulicy.

Na 16" nie jezdzilem, ale na 20" - bardzo duzo. Codziennie do pracy i kilka km. po miescie (Krakow, okolice srodmiescia). I nie jest zle. Oczywiscie jezdze wolniej niz na "normalnym" rowerze, ale niewiele wolniej, gdyz pokonuje stosunkowo krotkie odcinki poprzeplatane czestymi postojami na swiatlach i skrzyzowaniach. Mysle, ze 24" bylby jeszcze lepszy do tego celu, ale nie za bardzo jest co kupic. 24" traktowany jest jako rower dla mlodziezy, do ktorej juz sie nie zaliczam :), natomiast 20" - jako rower skladak do przewozenia w samochodzie i jazdy po miescie. I tu jest co poszukac.

Do wlasnie kupionego Cyco (wystepuje pod roznymi nazwami, np. Curtis) dokupisz wszystkie czesci, bo sa typowe. Typowe podzespoly, z Schimano Nexus 3 na czele, prostym V-brejkiem na przod czy wkladem suportowym. Stery klasyczne skrecane (przydal sie klucz do sterow, ktory przed laty kupilem). Obrecze takie sobie, szprychy (rdzewki) latwe do kupienia. Dlatego bardziej bym Cie zachecal do 20". Sklada sie latwo i szybko. I tak sie calkiem skutecznie pojezdzi. W moim przypadku (186 cm wzrostu) przydaloby sie nieco dluzsza sztyca, ale dla mniejszego osobnika nie ma problemu.

In article <5467c185$0$2856$65785112@news.neostrada.pl>,
 Andrzej Ozieblo <andrzej.ozieblo@gmail.com> wrote:

Na 16" nie jezdzilem, ale na 20" - bardzo duzo. Codziennie do pracy i kilka km. po miescie (Krakow, okolice srodmiescia). I nie jest zle. Oczywiscie jezdze wolniej niz na "normalnym" rowerze, ale niewiele wolniej,

Ta oczywistosc nie jest taka oczywista.
Ja mam z przodu potezna (chyba 52 lub 54 zeby) tarcze i da sie jezdzic w miare szybko (nie odstaje od innych miastowych na wiekszych kolach).
--
TA

W dniu 2014-11-15 o 22:11, Andrzej Ozieblo pisze:

Mysle, ze 24" bylby jeszcze
lepszy do tego celu, ale nie za bardzo jest co kupic.

ZTCW rama raczej nie do kupienia za normalne pieniądze, ale zastanawiam się nad własnym projektem. Możliwości wykonawcze są.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu 2014-11-16 o 08:51, PeJot pisze:

ZTCW rama raczej nie do kupienia za normalne pieniądze, ale zastanawiam
się nad własnym projektem. Możliwości wykonawcze są.

Kup sobie taniego składaka 20". Sprawdź na własnej skórze.
Sporo jeździłem do pracy jak miałem 3-5 km trzybiegowym.
Na trasie miałem sporo krawężników. Założyłem grubsze opony i problem się rozwiązał. Teraz jeżdżę 10 km i przesiadłem się na 26" grzmota głównie z powodu nadwyrężonego kolana i zbyt małej ilości przełożeń.
Marzy mi się piasta 8-biegowa i powrót do składaka :-)

z

PS. Do toyoty YarisI mieści się przy minimalnej ustawieniu bagażnika i jeszcze coś można wepchnąć :-)

In article <m4867b$jna$1@node1.news.atman.pl>,
 PeJot <PeJot_slepy_adres@nigdzie.pl> wrote:

W dniu 2014-11-15 o 16:57, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Bo do jezdzenia po miescie nawet kola 16" sa ok.

Dla masochisty może i owszem.

E, chyba nie wiesz o czym piszesz.

Mnie interesuje taki sprzęt, do którego części kupię w SRze na rogu ulicy.

A konkretnie ktore czesci masz na mysli?
--
TA

W dniu 2014-11-16 o 03:36, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Bo do jezdzenia po miescie nawet kola 16" sa ok.

Dla masochisty może i owszem.

E, chyba nie wiesz o czym piszesz.

Mnie interesuje taki sprzęt, do którego
części kupię w SRze na rogu ulicy.

A konkretnie ktore czesci masz na mysli?

Solidne felgi, nierdzewne szprychy itd.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

In article <m49kr7$4bc$1@node1.news.atman.pl>,
 PeJot <PeJot_slepy_adres@nigdzie.pl> wrote:

W dniu 2014-11-16 o 03:36, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
>
>>> Bo do jezdzenia po miescie nawet kola 16" sa ok.
>>
>> Dla masochisty może i owszem.
>
> E, chyba nie wiesz o czym piszesz.
>
>> Mnie interesuje taki sprzęt, do którego
>> części kupię w SRze na rogu ulicy.
>
> A konkretnie ktore czesci masz na mysli?

Solidne felgi, nierdzewne szprychy itd.

No, tego nie potrzbujesz jako czesci zamiennych.
Kupujesz raz i masz. Najlepeiej w necie.
--
TA

W dniu 2014-11-16 o 08:47, PeJot pisze:

Solidne felgi, nierdzewne szprychy itd.

Składak za 600 zł wytrzymuje 3 rok pod 100kg chłopem.
Nic się nie urwało, wykrzywiło, rozleciało.
Jakie chcesz robić przebiegi że boisz się tak o jakość?

z

W dniu 2014-11-16 22:25, z pisze:

W dniu 2014-11-16 o 08:47, PeJot pisze:

Solidne felgi, nierdzewne szprychy itd.

Składak za 600 zł wytrzymuje 3 rok pod 100kg chłopem.
Nic się nie urwało, wykrzywiło, rozleciało.
Jakie chcesz robić przebiegi że boisz się tak o jakość?

Do pracy to będzie z 2 kkm rocznie, ale nie zamierzam tym składakiem jeździć do pracy - od tego mam mieszczucha. To ma być rower permanentnie wożony w bagażniku samochodu, na awaryjne okazje. Roczny jego przebieg będzie symboliczny, ale ponieważ będzie to 7 czy 8 rower w rodzinie, zależy mi na tym, by czynności serwisowe ograniczyć do minimum.

BTW: niedawno serwisowałem starego, prl-owskiego Karata. Rama pancerna, nawet mufa suportowa *gwintowana*. Ale to koła 20".

--
P.Jankisz

Spaw pękał przy zawiasach ramy.


-- -- -

BTW: niedawno serwisowałem starego, prl-owskiego Karata.
Rama pancerna, nawet mufa suportowa *gwintowana*.

W dniu 2014-11-17 12:34,  666 pisze:

Spaw pękał przy zawiasach ramy.

To dało by się wzmocnić.

--
P.Jankisz

W dniu 2014-11-17 08:12, PeJot pisze:

BTW: niedawno serwisowałem starego, prl-owskiego Karata.
Rama pancerna, nawet mufa suportowa *gwintowana*.

W dniu 2014-11-17 12:34,  666 pisze:
Spaw pękał przy zawiasach ramy.

Ee tam. Mozliwe, ze jakas wersja schylkowa. "Wlasciwy" "Karat" nie byl spawany a lutowany na twardo mosiadzem. Suport na mufach, lutowane haki widelca i ramy, lutowany lacznik ramy (mufy). Pozioma rura ramy lutowana na mosiadz stykowo (filet brazing). Os suportu ze zdejmowana patelnia - nie zgrzewana na stale - jak w pozniejszych skladakach. Mialem metalika niebieskiego a potem metalika bordo. W zadnym nic nie pekalo, pomimo dosyc mocnego katowania i wagi mocno "niepiorkowej".
http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/170130:1/

--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

In article <m4c744$uff$1@node2.news.atman.pl>,
 PeJot <PeJot_@slepyadres.pl> wrote:

W dniu 2014-11-16 22:25, z pisze:
> W dniu 2014-11-16 o 08:47, PeJot pisze:
>> Solidne felgi, nierdzewne szprychy itd.
>
> Składak za 600 zł wytrzymuje 3 rok pod 100kg chłopem.
> Nic się nie urwało, wykrzywiło, rozleciało.
> Jakie chcesz robić przebiegi że boisz się tak o jakość?

Do pracy to będzie z 2 kkm rocznie, ale nie zamierzam tym składakiem jeździć do pracy - od tego mam mieszczucha. To ma być rower permanentnie wożony w bagażniku samochodu, na awaryjne okazje. Roczny jego przebieg będzie symboliczny, ale ponieważ będzie to 7 czy 8 rower w rodzinie, zależy mi na tym, by czynności serwisowe ograniczyć do minimum.

No, to kupujac takiego Cyco nie potrzebujesz sie martwic o jakies czesci zamienne.
Kupujac Dahona Curvesa czy Bromptona tez nie, ale jestem pewien czy jestes przygotowany finansowo.

BTW: niedawno serwisowałem starego, prl-owskiego Karata. Rama pancerna, nawet mufa suportowa *gwintowana*. Ale to koła 20".

E, nie porownujmy dwoch roznych systemow walutowych.
Wspolczesny skladak jest od jezdzenia a nie serwisowania.
Top tak jakbys dzis kupil jakas 40 letnia Syrenke i porownywal ja z dzialajacym wspolczesnym samochodem.
--
TA

W dniu 2014-11-17 o 18:45, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Wspolczesny skladak jest od jezdzenia a nie serwisowania.

Jasne. XXI wiek mamy, dziś się nic nie serwisuje tylko kupuje nowe.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

In article <m4dg6a$acg$1@node1.news.atman.pl>,
 PeJot <PeJot_slepy_adres@nigdzie.pl> wrote:

W dniu 2014-11-17 o 18:45, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Wspolczesny skladak jest od jezdzenia a nie serwisowania.

Jasne. XXI wiek mamy, dziś się nic nie serwisuje tylko kupuje nowe.

Nie uwazam, ze automatycznie co nowsze bylo lepsze, ale wspolczesny skladak to naprawde znacznie bardziej dopracowana konstrukcja niz Karat.
Nie widze coby tam mozna serwisowac na codzien. Zwlaszcza przy sposobie eksploatacji ktory zakladasz.
Ale jesli tobie 'serwisowanie' sprawia wieksza przyjemnosc niz jazda to juz nic nie mowie...
--
TA

In article <Titus_Atomicus-C019C2.21022817112014@node1.news.atman.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <m4dg6a$acg$1@node1.news.atman.pl>,
 PeJot <PeJot_slepy_adres@nigdzie.pl> wrote:

> W dniu 2014-11-17 o 18:45, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> > > Wspolczesny skladak jest od jezdzenia a nie serwisowania.
> > Jasne. XXI wiek mamy, dziś się nic nie serwisuje tylko kupuje nowe.

Nie uwazam, ze automatycznie co nowsze bylo lepsze, ale wspolczesny skladak to naprawde znacznie bardziej dopracowana konstrukcja niz Karat.
Nie widze coby tam mozna serwisowac na codzien. Zwlaszcza przy sposobie eksploatacji ktory zakladasz.
Ale jesli tobie 'serwisowanie' sprawia wieksza przyjemnosc niz jazda to juz nic nie mowie...

O, przepraszam, jeszcze jedno.
Po 'przeserwisowaniu' Karata, znaczy wymianie kol, opon, suportu, przedniej zebatki, lancucha i gruntownym pomalowaniu (koszt czesci niebagatelny, nie mowiac o robociznie, ale serwisowanie to przyjemnosc)- wciaz mamy dosc ciezki rowerek, ktory na dodatek kiepsko sie sklada.
Dolozmy do tego piaste planetarna - cena i waga znowu wzrasta, a 'skladalnosc' pozostaje wciaz taka sama.
--
TA

OIDP to jeszcze można kupić nowe składaki Romet coś 350-400 zł/szt.
Ale bardzo małe to-to nigdy nie było (no chyba, że do M4).
W samochodzie to sobie wóź hulajnogę.


-- -- -

Mnie interesuje taki sprzęt, do którego części kupię w SRze na rogu ulicy.

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Bo do jezdzenia po miescie nawet kola 16" sa ok.

A dlaczego wybrales 16"? Tez widuje je w Krakowie. Nawet eleganccy panowie w krawatach jezdza i panie w szpilkach. Holenderskie zboczenie. :) Ale mimo wszystko 20" wygodniejsze. IMHO.

In article <5468af5c$0$2845$65785112@news.neostrada.pl>,
 Andrzej Ozieblo <andrzej.ozieblo@gmail.com> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Bo do jezdzenia po miescie nawet kola 16" sa ok.

A dlaczego wybrales 16"? Tez widuje je w Krakowie. Nawet eleganccy panowie w krawatach jezdza i panie w szpilkach. Holenderskie zboczenie.

Bo rower sie ladnie sklada - przed wszytskim.
No i zarowno Dahon Presto, Curves jak i Brompton - wszystkie na podobnych kolach - to bardzo udane modele.

:) Ale mimo wszystko 20" wygodniejsze. IMHO.

E, chyba nie ma roznicy.
--
TA

W dniu 14.11.2014 11:27, PeJot pisze:

Czołem. Proste pytanie: dawno temu widywało się rowery składane z kołami
24". Pytanie jest następujące. Zakładając, że dało by się gdzieś taką
ramę wykonać na zamówienie ( albo kupić ), czy taki rower łatwo zmieści
się w bagażniku kombiaka ? Nie wiem na ile taki rower będzie
"dzielniejszy" niż na kołach 20".

20 cali - wigry
24 cale - jubilat
po złożeniu jubilat24 jest o parenaście cm większy od wigry 20. natomiast jazda na jubilacie 24 cale do przyjemności nie należy, ale jazda na wigry 20 to mordęga. Ja mam wigry przerobione na rower do nauki jazdy, więc dla dziecka to jeszcze jaka taka przyjemność, ale dla dorosłego to orka na ugorze.
ToMasz
Ps kup starego jubilata takiego 20 letniego, zrĂłb sam konserwacje i nie naprawiaj nie zepsutego. nie kupuj wytworĂłw roweropodobnych obecnie produkowanych

In article <m45otr$oqu$1@dont-email.me>,
 ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl> wrote:

W dniu 14.11.2014 11:27, PeJot pisze:
>  Proste pytanie: dawno temu widywało się rowery składane z kołami
> 24". Pytanie jest następujące. Zakładając, że dało by się gdzieś taką
> ramę wykonać na zamówienie ( albo kupić ), czy taki rower łatwo zmieści
> się w bagażniku kombiaka ? Nie wiem na ile taki rower będzie
> "dzielniejszy" niż na kołach 20".
20 cali - wigry
24 cale - jubilat
po złożeniu jubilat24 jest o parenaście cm większy od wigry 20. natomiast jazda na jubilacie 24 cale do przyjemności nie należy, ale jazda na wigry 20 to mordęga. Ja mam wigry przerobione na rower do nauki jazdy, więc dla dziecka to jeszcze jaka taka przyjemność, ale dla dorosłego to orka na ugorze.

IMHO rozmiar kol to nie wszystko.
Ja jezdze na kolach 16" i sprawia mi to przyjemnosc.

ToMasz
Ps kup starego jubilata takiego 20 letniego, zrób sam konserwacje i nie naprawiaj nie zepsutego. nie kupuj wytworów roweropodobnych obecnie produkowanych

E, najpierw piszesz ze sie zle na tym jezdzi, a potem, zeby sobie takiego kupil.
Gdzie tu konsekwencja?
--
TA

In article <m45otr$oqu$1@dont-email.me>,
 ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl> wrote:

W dniu 14.11.2014 11:27, PeJot pisze:
>  Proste pytanie: dawno temu widywało się rowery składane z kołami
> 24". Pytanie jest następujące. Zakładając, że dało by się gdzieś taką
> ramę wykonać na zamówienie ( albo kupić ), czy taki rower łatwo zmieści
> się w bagażniku kombiaka ? Nie wiem na ile taki rower będzie
> "dzielniejszy" niż na kołach 20".
20 cali - wigry
24 cale - jubilat
po złożeniu jubilat24 jest o parenaście cm większy od wigry 20. natomiast jazda na jubilacie 24 cale do przyjemności nie należy, ale jazda na wigry 20 to mordęga. Ja mam wigry przerobione na rower do nauki jazdy, więc dla dziecka to jeszcze jaka taka przyjemność, ale dla dorosłego to orka na ugorze.

IMHO rozmiar kol to nie wszystko.
Ja jezdze na kolach 16" i sprawia mi to przyjemnosc.

ToMasz
Ps kup starego jubilata takiego 20 letniego, zrób sam konserwacje i nie naprawiaj nie zepsutego. nie kupuj wytworów roweropodobnych obecnie produkowanych

E, najpierw piszesz ze sie zle na tym jezdzi, a potem, zeby sobie takiego kupil.
Gdzie tu konsekwencja?
--
TA

W dniu 2014-11-14 o 21:33, ToMasz pisze:

natomiast jazda na jubilacie 24 cale do przyjemności nie należy, ale
jazda na wigry 20 to mordęga.

Sprecyzuj co znaczy mordęga.
Jeśli piszesz o starym wigry bez przełożeń to się zgodzę.

z

W dniu piątek, 14 listopada 2014 11:27:41 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:

Czołem. Proste pytanie: dawno temu widywało się rowery składane z kołami 24". Pytanie jest następujące. Zakładając, że dało by się gdzieś taką ramę wykonać na zamówienie ( albo kupić ), czy taki rower łatwo zmieści się w bagażniku kombiaka ? Nie wiem na ile taki rower będzie "dzielniejszy" niż na kołach 20".

Zdawało mi się, że Jubilata nadal produkują...

In article <46ad38e7-1293-45cc-b817-58953d7f7f1f@googlegroups.com>,
 rmikke <spamcatch@mailinator.com> wrote:

W dniu piątek, 14 listopada 2014 11:27:41 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:
> Czołem. Proste pytanie: dawno temu widywało się rowery składane z kołami > 24". Pytanie jest następujące. Zakładając, że dało by się gdzieś taką > ramę wykonać na zamówienie ( albo kupić ), czy taki rower łatwo zmieści > się w bagażniku kombiaka ? Nie wiem na ile taki rower będzie > "dzielniejszy" niż na kołach 20".

Zdawało mi się, że Jubilata nadal produkują...

Owszem, ale to jest inny rower niz to co produkowali w Romecie w czasach PRL. --
TA

W dniu środa, 3 grudnia 2014 05:48:44 UTC+1 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:

In article <46ad38e7-1293-45cc-b817-58953d7f7f1f@googlegroups.com>,
 rmikke <spamcatch@mailinator.com> wrote:

> W dniu piątek, 14 listopada 2014 11:27:41 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:
> > Czołem. Proste pytanie: dawno temu widywało się rowery składane z kołami > > 24". Pytanie jest następujące. Zakładając, że dało by się gdzieś taką > > ramę wykonać na zamówienie ( albo kupić ), czy taki rower łatwo zmieści > > się w bagażniku kombiaka ? Nie wiem na ile taki rower będzie > > "dzielniejszy" niż na kołach 20".
> > Zdawało mi się, że Jubilata nadal produkują...

Owszem, ale to jest inny rower niz to co produkowali w Romecie w czasach PRL.

W sensie, że już nie jest na kołach 24"?