Data: 2009-05-04 08:06:26 | |
Autor: mrmark | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Czołem, ostatnimi czasy jeżdżąc trochę dalej w Polskę naszło mnie na refleksje, a mianowicie skąd się bierze u nas taka frustracja przy jeżdżeniu autem? Przykładowa sytuacja, jakiś czas temu jadąc w okolicach Wawra (Warszawa) wyjechał mi z drogi podporządkowanej starszy jegomość no i spowodował że gwałtownie musiałem zachamować, nie jechałem szybko więc nei było to jakieś strasznie, chociaż oponki pisnęły i ABS zaterkotał, trąbnąłem na pana krótko - on najwyraźniej się zagapił ale mnie przeprosił (mignął awaryjnymi). Bardzo podobna sytuacja tym razem w Lublinie, facet przede mną dość gwałtownie i bez migaczy zmienił pas ze skrajnego prawego na skrajny lewy (jechałem środkowym - dawna al. Tysiąclecia) też klakson - ale tym razem zero reakcji ze strony gościa - tuż za nim jechał kolejny 'sprytny' ale był tak blisko że nawet gdybym mógł - nie miałem jak go przepuścić - krótko trąbnąłem żeby gościa ostrzec - tym razem po jego stronie zobaczyłem tzw. "środkowy palec" - tu już wiek 'szybkiego wściekłego' nie był większy niż 20-25 lat. Z kolei jeżdżąc po krajach takich jak Słowenia czy Austria - widać daleką ostrożność przy takich manewrach, ludzie używają sygnalizacji , puszczają się i jakoś to idzie do przodu... a u nas najwięcej wypadków i kolizji jest na nowych i wyremontowanych drogach - pomimo że narzekamy tak na stan tych starych i nieremontowanych. Niby z roku na rok zaostrzają się przepisy , przybywa radarów, niby coraz trudniej zdać egzamin i nic... Co wy na ten temat myślicie ? To chyba tyle z moich 'pomajówkowych' wypocin. Pozdrawiam i szerokiej drogi. pozdr Marek |
|
Data: 2009-05-04 01:20:27 | |
Autor: jimiasty | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
On 4 Maj, 10:06, mrm...@gmail.com wrote:
Czołem, Co do Slowenii to smiem sie nie zgodzic, tam odsetek frustratow za kierownica wg mnie jest o wiele wiekszy niz w Polsce... -- Pozdro. Jimiasty |
|
Data: 2009-05-04 23:05:03 | |
Autor: LEPEK | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
jimiasty pisze:
Co do Slowenii to smiem sie nie zgodzic, tam odsetek frustratow za O to to... Taki złe połączenie zachodniego porządku z południowym luzem. Tylko, że porządek to ma być na drodze według nich, oprócz sytuacji, kiedy to właśnie miejscowy coś potrzebuje - wtedy Kali... Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
|
Data: 2009-05-04 01:50:13 | |
Autor: czupakabra | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
On 4 Maj, 10:06, mrm...@gmail.com wrote:
Co wy na ten temat myślicie ? To się nazywa - cywilizacja. W tej części Europy ludzie biegali w skórach i mieli na imię Ug i Og, tymczasem dalej na zachód były już brukowane drogi. Różnicy dziesiątek (może setek lat) nie nadrobisz w 1 pokolenie - np parkowanie, sygnalizowanie zmiany ruchu, jazd na tzw zamek, temat lewego pasa itp itd. pozdrawiam Sebastian ps. mówimy tylko o jeździe samochodem, a gdzie inne sfery ludzkiej aktywności |
|
Data: 2009-05-04 02:36:34 | |
Autor: Bard13 | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
On 4 Maj, 10:50, czupakabra <sebb...@go2.pl> wrote:
On 4 Maj, 10:06, mrm...@gmail.com wrote: Jaaaasne, oni to z mlekiem matki wyssali. Śmiszność polega na tym, ze na zachodzie szybciej i skuteczniej wymierzano kary za przejazd przez pasy bez ustąpienia pieszemu czy przekraczanie prędkości. Oni są wytresowani lepiej. Jak u nas zaczną walić za wymuszania a nie tylko za prędkość, to się zrobi kulturalnie. Wkurza mnie, jak to wszyscy pluja na to co Polskie bo tam jest super. Niemcy akurat pierd.lca dostawali po przekroczeniu anszej granicy, bo nie było fotoradarów i patroli, które zwijały za przekraczanie prędkości. |
|
Data: 2009-05-04 02:53:40 | |
Autor: czupakabra | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
On 4 Maj, 11:36, Bard13 <kilanowski.mic...@gmail.com> wrote:
Jaaaasne, oni to z mlekiem matki wyssali. To nie chodzi o plucie na Polske, ale o to, że czy jesteśmy w kulturze europejskiej świadczy nasze zachowanie - w samochodzie, na ulicy, w sklepie. Nie smarka się na ulicy za pomocą 2 palców, nie zastawia się miejsc dla inwalidów, na ruchomych schodach stoi się z prawej strony, a wykładając zakupy na taśmę kładziemy u "deseczkę" nowy klient - to banały których nie usankcjonują mandaty czy kary - tego trzeba się nauczyć. pozdrawiam Sebastian ps. Ci Niemcy co dostają pierdolca w Polsce to w większości nasi rodacy zza Odry. |
|
Data: 2009-05-04 11:58:07 | |
Autor: krzysiek82 | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
czupakabra pisze:
To nie chodzi o plucie na Polske, ale o to, że czy jesteśmy w kulturze Kolego święta racja !!!!! -- krzysiek82 |
|
Data: 2009-05-04 16:39:57 | |
Autor: mrmarcus | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
czupakabra wyskrobał:
On 4 Maj, 11:36, Bard13 <kilanowski.mic...@gmail.com> wrote: Apropos niemców, kiedyś miałem ciekawy przypadek na przejściu dla pieszych na al. Jerozolimskich (W-WA) w okolicach budynku Brama Zachodnia, idąc (jako pieszy) z Grójeckiej właśnie w kierunku BZ jest piękne przejście dla pieszym, na którym regularnie 2*$teren_zabudowany jest standardem (dla jadących tam kierowców), przejśc w tym miejscu (tudzież oczekiwać że ktoś puści przechodnia) jest naprawde arcysztuką nie raz byłem świadkiem że jakiś kierowca puszczając przechodnia, ew. zwalniając przed przejściem był niestety skazany na to że ktoś wyciśnie mu swoje logo na tylnej klapie (niestety też tego doświadczyłem na Bródnie właśnie przed przejściem dla pieszych idących ze Szpitala Bródnowskiego). Czekając na przejście od mojej strony z daleka widziałem nadjeżdżające A3 na niemieckich blachach, pani powoli wyhamowała i zacząłem wchodzić na przejście dla pieszych, dosłownie ułamek sekundy po tym jak postawiłem nogę na pasach, po prawym pasie ruchu przejechał z piskiem opon Nissan Almera, wewnątrz też pani, rejestracja z woj. Mazowieckiego, oczywiście w takich sytuacjach wątroba integruje się z przełykiem i nogi 'drewnieją'.... I można sobie tak pisać i pisać i nic tego nie zmieni, może drakońskie kary ala skandynawia albo ilość 'pstrykadeł' taka jak w UK, bo napewno nie większa ilość dobrych dróg na których i tak rozbija się więcej aut niż na tych które mają dziury i wyboje... pozdr Marek |
|
Data: 2009-05-04 18:44:21 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
mrmarcus@gmail.com pisze:
(...) Apropos niemców, kiedyś miałem ciekawy przypadek na przejściu dla Prawdą jest to, że lepsze drogi problemu nie rozwiążą. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2009-05-05 13:52:38 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
czupakabra wrote:
On 4 Maj, 11:36, Bard13 <kilanowski.mic...@gmail.com> wrote: No to Moskwa czy Nowosybirsk to Zachód :) \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2009-05-04 21:43:50 | |
Autor: KJ Siła Słów | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Bard13 pisze:
Oni są wytresowani lepiej. Ano. Tam wszyscy sa mili i kulturalni, ale sproboj na to kichac i przycwaniakowac po polsku to spoleczenstwo we wspolpracy z Systemem zawina Cie predzej niz zdazysz nos po kichaniu obetrzec :-) Z drugiej strony oni nie musza sie tak bardzo spieszyc. Jak wszedzie - zasada kija i marchewki. Tylko u nich na tyle wiecej marchewki ze rzadziej trzeba wyciagac kij (ktory notabene tez jest duzo wiekszy). Jechalem kiedys motocyklem przez megakorek pod Wiedniem i tam juz Austriakom nerwy puszczaly, powiedzialbym ze bardziej niz w u nas w podobnym korku. KJ |
|
Data: 2009-05-05 02:17:18 | |
Autor: Borys Pogoreło | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Dnia Mon, 04 May 2009 21:43:50 +0200, KJ Siła Słów napisał(a):
Jechalem kiedys motocyklem przez megakorek pod Wiedniem i tam juz Austriakom nerwy puszczaly, powiedzialbym ze bardziej niz w u nas w podobnym korku. A jest to u nich dozwolone? Pytam, bo byłem świadkiem jak Polizei zawinęło takiego, co się na motorze przeciskał przez korek. Było to w mieście, przy dojeździe do tunelu. -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl |
|
Data: 2009-05-05 16:56:39 | |
Autor: KJ Siła Słów | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Borys Pogoreło pisze:
A jest to u nich dozwolone? Jak samochody staly to przeciskaly sie tez miejscowe motocykle, jak zaczely jechac, nawet 5 km/h to juz grzecznie zajmowaly miejsce na na srodku pasa . Ja od ktoregos momentu jechalem "pomiedzy" tak do 40-50 na godzine, powyzej tego zajmowalem srodek pasa i bylem grzeczny. Cos tam moze i ktorys raz czy drugi zatrabil, moze nawet jakis zadzwonil na Policje. Wg mnie i tak by to olali bo nie szlo sie wbic zadnym pojazdem w ten korek, choc pewnie mogli mnie wyluskac na koncu (ale to by musieli z godzine czekac). Jazda byla o tyle masakryczna ze trzymanie sie w sznurze pojazdow oznaczalo ciagla prace na sprzegle (bo na poczatku chcialem byc grzeczny i przepisowy), po setnym ktoryms razie reka zaczela odmawiac posluszenstwa wiec zaczalem jazde pomiedzy, tym bardziej ze mialem jeszcze 600 kilometrow na ten dzien w planie. Alternatywa bylo pol godziny postoju a bylo na tyle wasko ze zatarasowalbym pas i powiekszyl korek. KJ |
|
Data: 2009-05-04 10:54:59 | |
Autor: krzysiek82 | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
czupakabra pisze:
To się nazywa - cywilizacja. To przykre co mówisz, ale niestety prawdziwe. Trochę głupie uczucie jak się wie, że otaczający nas ludzie to w większości prostaki, gdyby nie przywiązanie do ziemi to już bym się wyprowadził z tego kraju. -- krzysiek82 |
|
Data: 2009-05-04 12:31:36 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
czupakabra pisze:
On 4 Maj, 10:06, mrm...@gmail.com wrote: Jasne, jasne. Na przykład gdy się porówna drogowe zwyczaje takich np. Włochów, ze Szwedami czy innymi Gotami, Teutonami... Od razu widać, kto kogo całymi wiekami kultury uczył... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2009-05-04 13:25:05 | |
Autor: Heraklit | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Był 4 maj (poniedziałek), gdy o godzinie 10:50 *czupakabra* w pocie
czoła naskrobał(a): To się nazywa - cywilizacja.Jaki czas masz na myśli? Jeżeli okres początku n.e to na zachodzie były plemiona germańskie biegające w skórach. Na południu były drogi brukowane: Rzym. -- Pozdrawiam, Post stworzono 2009-05-04 13:18:44 |
|
Data: 2009-05-04 05:05:59 | |
Autor: czupakabra | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
On 4 Maj, 13:25, Heraklit <wet...@poczta.onet.pl> wrote:
Jaki czas masz na myśli? Jeżeli okres początku n.e to na zachodzie były Skoro tak często pojawia się przykład "Gotów", "Teutonów" czy "Germanów" to proponuje porównanie jakości i sieci dróg z lat 30 XX wieku tam i tu ;) pozdrawiam Sebastian |
|
Data: 2009-05-04 14:28:08 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
czupakabra pisze:
On 4 Maj, 13:25, Heraklit <wet...@poczta.onet.pl> wrote: Lata 30-te jakby nieco bliższe współczesności, a zatem i teza bliższa sensu :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2009-05-08 08:46:31 | |
Autor: owp | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Skoro tak często pojawia się przykład "Gotów", "Teutonów" czyNo ale wcześniej: "Pierwsza autostrada powstała w 1922-24 we Włoszech i łączyła Mediolan z Varese." ;-) Zresztą stąd nasza nazwa (zapożyczona z włoskiego). |
|
Data: 2009-05-04 02:15:13 | |
Autor: whatlogin | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
On May 4, 10:06 am, mrm...@gmail.com wrote:
Witam, Cóż. Nie ma to moim zdaniem nic wspólnego z motoryzacją, kulturą na dogach itp. Po prostu u nas póki co co tak po prostu. Popatrz na wyścigi do kasy w marketach, o tym jak trudno jest komuś powiedzieć "przepraszam" w autobusie, o walki na poczcie o kolejkę do kasy, biurwy w urzędach.... Moim zdaniem po prostu ludzie siebie na wzajem nie lubią. Podstawa to nie dać po sobie pokazać, że jest się frajerem. A frajerem chociażby jeżeli zejdzie się komuś z drogi idąc chodnikiem, albo przeparkuje samochód żeby nie blokować dwóch miejsc itp. Jak nie ukradnę - to ktoś inny ukradnie itaaak dalej... Nie ma co używać wielkich słów, niech każdy raz dziennie się do kogoś uśmiechnie, powie przepraszam, dziękuje, dzień dobry (dzisiaj aż zdziwiłem Paną w markecie odpowiedzialną za ważenie warzyw tym słowem) i będzie miło. Z drugiej strony - byt kształtuje świadomość.. Pozdrawiam Whatlogin Pozdrawiam |
|
Data: 2009-05-04 11:22:31 | |
Autor: krzysiek82 | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
whatlogin@gmail.com pisze:
Nie ma co używać wielkich słów, niech każdy raz dziennie się do kogoś Tak tylko jak tu teraz wpłynąć na ogół aby stosował się do powyższych zaleceń? To jest problem którego rozwiązanie jest kluczek do raju :) -- krzysiek82 |
|
Data: 2009-05-04 05:09:10 | |
Autor: whatlogin | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
On May 4, 11:22 am, krzysiek82 <krzysiek...@02.pl> wrote:
Echhh....to jest problem braku dobrych przykładów i kasy. A może samej kasy ? Czymś się trzeba wyróżnić, jak masz w domu wszystko, szczęśliwe dzieci, to znasz swoją wartość i wali Ci czy będziesz w markecie stał minute, czy minutę trzydzieści. Jak tego wszystkiego nie masz, to musisz mieć 'mikro sukcesy' - a negatywne najłatwiej osiągnąć. Na poparcie moich słów, oraz żeby było o samochodach, to powiem, że chyba nigdy nie wku^%&* mnie kierownik nowszego A8, BMW7 czy Cayene itp. a po DC jeździ ich dużo. Za to 10 letnie A6 czy BMW5, albo nówka golf z 200KM silnikiem, odmienna kategoria to kierownicy służbowych flotowych oktawi, focusów, vectr ....:) Oczywiście, to uogólnienie, bo sam łapie się na te negatywne kategorie. Mam nadzieję, że to się zmieni :D Pozdrawiam |
|
Data: 2009-05-04 15:44:47 | |
Autor: JG | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
whatlogin@gmail.com pisze:
(...) Na poparcie moich słów, oraz żeby było o samochodach, to powiem, żeTo chyba po innych DC jeździmy ;) A8 i 7-ki wpychające się na lewoskręcie, zastawiające po 2 miejsca na parkingu widzę przynajmniej raz w tygodniu. Tylko S-klasy są tu wyjątkiem, może dlatego, że nawet bogate dresiki sobie raczej ich nie kupują ;) (...) pozdrawiam, JG |
|
Data: 2009-05-05 03:26:20 | |
Autor: whatlogin | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
On May 4, 3:44 pm, JG <uzx@skasuj_antyspam_tlen.pl> wrote:
A8 i 7-ki wpychające się na lewoskręcie, zastawiające po 2 miejsca na E tam ;) 7 i A8 10 letnie wyglądają 'prawie' jak nowe. To samo ze spojlerami, dziurawymi tłumikami, czarnymi szybami na folie z biedronki, choinką na lusterku....... Pozdrawiam Whatlogin |
|
Data: 2009-05-05 16:01:13 | |
Autor: JG | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
whatlogin@gmail.com pisze:
E tam ;)A ja mówię o aktualnie najnowszych (poza 7, bo w zeszłym roku wyszedł następca) modelach. O tych starszych nawet nie wspominam ;) Ale może to być faktycznie kwestia pewnej granicy cenowej. Hormonki szaleją w wieku, kiedy ludzi nie stać jeszcze na fullwypas - najnowszy albo najlepszy model. Dlatego też mimo wszystko rzadziej widzi się dziko jeżdżące limuzyny ;) To samo ze spojlerami,Taa, mi też ktoś proponował ciemne szyby do srebrnego auta... brrr... pozdrawiam, JG |
|
Data: 2009-05-08 08:58:35 | |
Autor: owp | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Moim zdaniem po prostu ludzie siebie na wzajem nie lubią. Podstawa toTeż mi się tak wydaje. Ale ja mam wrażenie, że jeśli chodzi o jazdę, dotyczy to bardziej starszych kierowców. Może tak się tylko przypadkowo złożyło, ale mam okazję jeździć czasem z kierowcami po 50 - na codzień kulturalni ludzie ;), gdy jadą w trasę mają nieraz takie odruchy - przyspieszyć, żeby nas ktoś nie wyprzedził, nie wpuścić w kolejce, bo cwaniak, zajechać drogę 'chamowi', żeby go poduczyć itd. Myślę, że to może się wywodzić z PRLu. U młodych jest z kolei przypadek 'forum onetu' - anonimowo można pozwolić sobie na wszystko. owp |
|
Data: 2009-05-04 10:19:53 | |
Autor: Alti | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Użytkownik <mrmark@gmail.com> napisał Przykładowa sytuacja, jakiś czas temu jadąc w okolicach Wawra (Warszawa) Tzn. zjebać go jak psa czy może pizdnąć w dziąsło? Wojtek |
|
Data: 2009-05-04 10:25:48 | |
Autor: Marcin | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
mrmark@gmail.com wrote:
A nie lamiesz przepisow trabiac tak bez sensu jak arab ? :) |
|
Data: 2009-05-04 10:33:07 | |
Autor: krzysiek82 | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
mrmark@gmail.com pisze:
Co wy na ten temat myślicie ? Mam podobne spostrzeżenia w tym temacie, moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu. To oczywiście nas nie tłumaczy, niestety nic w tym temacie się nie zmienia i nadal rosną kolejne pokolenia debili. Wystarczy wyjechać np do wspomnianej słowacji czy czech aby zaobserwować ogromną różnicę a to przecież tak niedaleko nas. To jeden z powodów dla których wstyd mi za polaków, a ja sam osobiście nie uznaje się za polaka i staram się postępować inaczej, co czasem budzi dziwne zachowania wśród niektórych typowych polaczków. -- krzysiek82 |
|
Data: 2009-05-04 10:42:21 | |
Autor: Jacek | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Mam podobne spostrzeżenia w tym temacie, moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu. Część Polaków (przez dłuższy okres) była pod wpływem niemiec a część pod wpływem austrii i to widać w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku w okolicach Krakowa itp, tam kultury jest zdecydowanie więcej :)) w Wielkopolsce nawet drogi są lepsze. Pzdr J |
|
Data: 2009-05-04 10:43:59 | |
Autor: Jacek | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
na Dolnym Śląsku Ci przyjechali głownie ze wschodu a i tak jest więcej kultury, może to wpływ Lwowa ktory opierał się rusyfikacji... Pzdr J |
|
Data: 2009-05-05 13:50:13 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Jacek wrote:
na Dolnym Śląsku Bo pod zaborem Austiackim był? \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2009-05-05 20:40:56 | |
Autor: Jacek | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Ci przyjechali głownie ze wschodu a i tak jest więcej kultury, może to wpływ Lwowa ktory opierał się rusyfikacji... Ano tak, przepraszam - pomyliły mi się zabory z czasami komunizmu. Dzięki za poprawkę :) Pzdr Jacek |
|
Data: 2009-05-04 10:48:45 | |
Autor: krzysiek82 | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Jacek pisze:
Część Polaków (przez dłuższy okres) była pod wpływem niemiec a część pod wpływem austrii i to widać w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku w okolicach Krakowa itp, tam kultury jest zdecydowanie więcej :)) w Wielkopolsce nawet drogi są lepsze. Prawda :) -- krzysiek82 |
|
Data: 2009-05-04 14:00:09 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Jaja sobi robisz - wiesz, jak "kulturalnie" szczególnie wobec pieszych jeździli w NRD??
Komunizm przewrócił ludziom we łbach, dostał talon na samochód to się czuł lepszy od innych. JaC -- -- - Część Polaków była pod wpływem niemiec a część pod wpływem austrii i to widać w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku w okolicach Krakowa itp, tam kultury jest zdecydowanie więcej |
|
Data: 2009-05-04 16:49:54 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Użytkownik "Jacek" <jacek.malik@wp.pl> napisał w wiadomości news:49feaa7f$1news.home.net.pl... Mam podobne spostrzeżenia w tym temacie, moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu. Chyba nigdy nie przejeżdżałeś nawet przez Kraków. Gorszego chamstwa na drodze nie ma nigdzie indziej w Polsce. Ja jestem z Warszawy, więc może lepiej, gdy się wypowie ktoś bardziej neutralny, ale sadze, że dużej różnicy nie będzie. -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" |
|
Data: 2009-05-04 20:04:12 | |
Autor: Qlfon | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Wiesiaczek pisze:
Podpisze sie pod tym, oryginanie jestem z Lublina ale mnie rzucilo do Krakowa i od wrzesnia nadziwiwc sie nie moge jak tu sie jezdzi. PO Warszawie jest dynamicznie, z nerwem - ludzie wiedza ze kazdy musi dojechac i jak sobie nie bedziemy przeszkadzac tojakos to bedzie. W Krakowie - wrecz przeciwnie - ja stoje to i Ty stoj, wpuszczenie kogos na lewoskrecie - zapomnij (dla niedowiarkow zapraszam ok. 8 rano na Bronowicka - jadac od centrum sprobujcie skrecic w Przybyszewskiego - nikt nadjezdzajacy od Balic nawet nie sprobuje zwolnic (wlacznie z tymi skrecajacymi w swoje prawo). W Warszawie jakos mi sie to nie zdarzalo. Byc moze to przez moja lubleska rejestracje? Generalnie rzecz birac Krakow nie nalezy do moich ulubionych miast do jazdy. Nawet pomimo tego, ze stanowil czesc Austro-Wegier. Juz zakorkowany, poniemiecki, Wroclaw jest duzo lepszy. BTW: nie chce tu zaczynac flame na temat wyzszosci Krakowa nad Warszawa i vice versa. To tylko glos w dyskusji. -- Qlfon, Kraków |
|
Data: 2009-05-04 20:25:45 | |
Autor: MichaĹ StÄpieĹ | |
SkÄ d siÄ bierze frustracja ? | |
Qlfon <rav@life.pl> wrote:
Ale Wrocław, jeśli chodzi o ludzi, to jest już raczej polwowski,Podpisze sie pod tym, oryginanie jestem z Lublina ale mnie rzucilo do Krakowa i od wrzesnia nadziwiwc sie nie moge jak tu sie jezdzi. PO Warszawie jest dynamicznie, z nerwem - ludzie wiedza ze kazdy musi dojechac i jak sobie nie bedziemy przeszkadzac tojakos to bedzie. W Krakowie - wrecz przeciwnie - ja stoje to i Ty stoj, wpuszczenie kogos na lewoskrecie - zapomnij (dla niedowiarkow zapraszam ok. 8 rano na Bronowicka - jadac od centrum sprobujcie skrecic w Przybyszewskiego - nikt nadjezdzajacy od Balic nawet nie sprobuje zwolnic (wlacznie z tymi skrecajacymi w swoje prawo). W Warszawie jakos mi sie to nie zdarzalo. Byc moze to przez moja lubleska rejestracje? Generalnie rzecz birac Krakow nie nalezy do moich ulubionych miast do jazdy. Nawet pomimo tego, ze stanowil czesc Austro-Wegier. Juz zakorkowany, poniemiecki, Wroclaw jest duzo lepszy.Mam podobne spostrzeżenia w tym temacie, moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu. lub "pozcałejpolski" To nie ulice czy budynki blokują cię na lewoskręcie ale ludzie. -- * Można być wolnym ale czasem wymaga to większego wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności. (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga) http://bezda.com |
|
Data: 2009-05-04 20:27:44 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Qlfon pisze:
(...) Byc moze to przez moja lubleska rejestracje? Generalnie rzecz birac Krakow nie nalezy do moich ulubionych miast do jazdy. Nawet pomimo tego, ze stanowil czesc Austro-Wegier. Juz zakorkowany, poniemiecki, Wroclaw jest duzo lepszy. Flame będzie tak czy inaczej - niezależnie od obiektywnych obserwacji :) Wiele razy już na ten temat były dyskusje i wychodziło, że z tą "kulturą" jazdy wcale nie jest tak, jak to część "autochtonów" przedstawia. Masz rację z tym, że Wrocław jest dużo bardziej przyjazny od Krakowa. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2009-05-04 20:55:07 | |
Autor: wowa | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Użytkownik "Wiesiaczek" <ciotkazielinska@vp.pl> napisał w wiadomości news:gtmvak$e1j$1news.onet.pl... Chyba nigdy nie przejeżdżałeś nawet przez Warszawę. Gorszego chamstwa na drodze nie ma nigdzie indziej w Polsce. Ja jestem z Krakowa, więc może lepiej, gdy się wypowie ktoś bardziej neutralny, ale sadze, że dużej różnicy nie będzie. :) Wojtek -- Nie każde piwo to Żywiec! ..... Na szczęście :) |
|
Data: 2009-05-05 09:49:37 | |
Autor: Arek (G) | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
wowa pisze:
Przesadzacie, wszędzie zdarzają się ludzi normalni i buraki. Tylko od szczęścia zależy na kogo częściej trafiasz. A. |
|
Data: 2009-05-05 13:59:21 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
krzysiek82 wrote:
mrmark@gmail.com pisze: Wschodu. Na Wschodzie ludzie są zdecydowanie bardziej przyjaźnie do siebie nastawieni. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2009-05-05 18:25:43 | |
Autor: p | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.that.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:ljk5d6-8ki.ln1bozon.softax.pl... Wschodu. Na Wschodzie ludzie są zdecydowanie bardziej przyjaźnie do siebie nastawieni. Kierunek nie ma znaczenia Biedota jest do siebie lepiej nastawiona Nowobogaccy mają hołotę w dupie i to muszą okazać. |
|
Data: 2009-05-04 10:33:36 | |
Autor: Tadeusz | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Użytkownik "krzysiek82" <> napisał w wiadomości news:pl... moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu. srali muchy, będzie wiosna... za czasów "wschodu" kultura na drogach była nieporównywalnie większa :) PS: poszukaj w sieci - był kiedyś raport z "zachodniego" USA ze najwięcej zabójstw na drogach zdarza się w korkach Hint: nadmierne przegęszczenie daje chore reakcje... |
|
Data: 2009-05-04 10:50:51 | |
Autor: krzysiek82 | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Tadeusz pisze:
bierz pod uwagę, że wtedy to trudno było nazwać jakąkolwiek jazdą. Aut było zdecydowanie mniej. -- krzysiek82 |
|
Data: 2009-05-04 11:15:16 | |
Autor: Tadeusz | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Użytkownik "krzysiek82" <> napisał w wiadomości news:.pl... Tadeusz pisze: tak, to co to było twoim zdaniem: wycieczki piesze ??? Aut było zdecydowanie mniej. właśnie o tym pisałem w następnych zdaniach... natomiast - nie broniąc nikogo - zwalania wszystkiego na "wchód" to jakieś bezsensowne skrzywienie psychiczne |
|
Data: 2009-05-04 16:54:25 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Użytkownik "Tadeusz" <t@spam-nie.onet.pl> napisał w wiadomości news:gtmbno$c5a$1pippin.nask.net.pl...
Tym bardziej, że o "wschodzie" to 90% tu piszących dowiaduje się z opowiadań nawiedzonych antykomunistów. -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" |
|
Data: 2009-05-04 11:28:37 | |
Autor: Adam 'Adak' Kępiński | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Bezmyślność jednych rodzi frustracje u drugich, z czego Ci pierwsi z definicji są już sfrustrowani więc poziom ogólnej agresji wzrasta...
....czemu się wcale nie dziwię. Mnie też denerwuje wiele rzeczy na ulicach, ale *staram się* być spokojnym kierowcą - pracuję nad sobą :-) Ale przyznam, że najbardziej frustrującą dla mnie sytuacją są debile (o i już nie jestem spokojny), którzy koniecznie wciskają się przedemnie, już w momencie mojego hamowania np. przed światłami. Jest to klasyka, np. w Warszawie gdy jedzie się Wołoską w strone centrum i przekracza Woronicza. 3 pasy, prawy tylko w prawo (tu najczęściej zdarzają się delikwenci, których to nie dotyczy i mimo miejsca na jeden samochód i tak jadą prosto), środkowy prosto, a lewy kończy się i kiedyś trzeba wjechać na środkowy. I po prostu ulubionym zajęciem mistrzów kierownicy, jest jechanie naprawdę szybko (tak ze 2x teren zabudowany) lewym, wyprzedzanie już na hamulcu (!) i pakowanie się ciągle hamując bez kierunku na środkowy, przed ludzi już hamujących przed innymi samochodami. Na papier, czasami na lusterko czy zderzak. Najlepsze jest to, że jak taki piękny zdąży wjechać i jeszcze docisnąć heble i ja go puknę to oczywiście będzie na mnie. Eh, to mnie właśnie frustruje... Ps. Frustracja poza miastem to już inna historią, ale można zacząć od tirów wyjeżdzających zza górki, na czołowkę ;-) Ps2. Jak odkleić 'rybę' z tylniej klapy po poprzednim właścicielu? Zerwę płat lakieru? :> -- Adam 'Adak' Kępiński adak61@tlen.pl GG: 1004327 "Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło" |
|
Data: 2009-05-04 02:39:42 | |
Autor: czupakabra | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
)
Ps2. Jak odkleić 'rybę' z tylniej klapy po poprzednim właścicielu? Zerwę płatdoklej haczyk ;) |
|
Data: 2009-05-04 11:44:30 | |
Autor: Adam 'Adak' Kępiński | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Ps2. Jak odkleić 'rybę' z tylniej klapy po poprzednim właścicielu?doklej haczyk ;) Ucieknie, czy połknie? ;-) -- Adam 'Adak' Kępiński adak61@tlen.pl GG: 1004327 "Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło" |
|
Data: 2009-05-04 12:05:33 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Dnia Mon, 4 May 2009 11:28:37 +0200, Adam 'Adak' Kępiński napisał(a):
Ps2. Jak odkleić 'rybę' z tylniej klapy po poprzednim właścicielu? Zerwę płat lakieru? :> Doklej pod nią patelnię, stanie się neutralna wyznaniowo :) Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-05-04 14:54:51 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Doklej wąsatego elektryka.
JaC -- -- - Jak odkleić 'rybę' z tylniej klapy po poprzednim właścicielu? |
|
Data: 2009-05-04 14:02:35 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Na tę okoliczność chciałbym miec po dwa "Exocety" w nadkolach :-)
JaC -- -- - Ale przyznam, że najbardziej frustrującą dla mnie sytuacją są debile, którzy koniecznie wciskają się przedemnie, już w momencie mojego hamowania np. przed światłami. |
|
Data: 2009-05-04 19:37:00 | |
Autor: STranger | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Adam 'Adak' Kępiński pisze:
Ps2. Jak odkleić 'rybę' z tylniej klapy po poprzednim właścicielu? Zerwę płat lakieru? :> Jedź tym autem do kraju muzułmańskiego, wtedy będziesz oryginalny a ryba będzie znakiem odwagi! ;) Pozostaw auto na kilka h na parkingu publicznym. Jak wrócisz ryby już nie będzie... Wprawdzie nie wiem czy lakier pozostanie, ale bez ryzyka nie ma zabawy ;) -- pozdrawiam STranger |
|
Data: 2009-05-04 14:48:23 | |
Autor: J.F. | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Użytkownik <mrmark@gmail.com> napisał w wiadomości news:gtm7m2$hhd$1atlantis.news.neostrada.pl...
ostatnimi czasy jeżdżąc trochę dalej w Polskę naszło mnie na refleksje, Ale jaka frustracja - jezdze i nie dostrzegam. Wiadomo, czasem ktos popelni blad, obtrabic go trzeba, zeby wiedzial ze zle czyni .. ale frustruje mnie dopiero spojrzenie na zegarek lub wskaznik predkosci sredniej :-( Z kolei jeżdżąc po krajach takich jak Słowenia czy Austria - widać Moze mniejsze korki maja, a moze lepszych inzynierow ruchu i korki sa wszystkie rowne.. J. |
|
Data: 2009-05-04 15:47:35 | |
Autor: JG | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
J.F. pisze:
Ale jaka frustracja - jezdze i nie dostrzegam.(...) Mnie wkurzają nowo budowane lewoskręty z wydzieloną fazą. Efekt jest taki, że jeśli jest kolejka 10+ samochodów, to prawdopodobieństwo, że ktoś się wepchnie przed wynosi niemal 100%. Takie wepchnięcie potrafi skutecznie frustrować resztę kierowców... pozdrawiam, JG |
|
Data: 2009-05-04 16:55:01 | |
Autor: Marcin | |
Sk������������ �������������� | |
J.F. wrote:
U�ytkownik <mrmark@gmail.com> napisa� w wiadomo�ci news:gtm7m2$hhd$1atlantis.news.neostrada.pl... Jak juz ktos w tym watku pisl. To nie jest cecha polskich kierowcow tylko ogolnie polakow. Polacy to buraki. Od najmlodszych lat uczeni sa, ze jak nie oszukujesz - sciagasz na egzaminie to cos z toba nie tak. Jak idac ulica nie sluchasz muzy z komorki i nie plujesz na chodnik to jestes cienias. Jak sie nie wpychasz do kolejki w sklepie, do lekarza, w korku to jestes frajerem itd |
|
Data: 2009-05-04 17:42:50 | |
Autor: Alex81 | |
Sk?????????????????????????? | |
In article <gtmvk4$6nt$1@inews.gazeta.pl>, marcin@o2.pl says...
Polacy to buraki. Od najmlodszych lat uczeni sa, ze jak nie oszukujesz - sciagasz na egzaminie to cos z toba nie tak.To jesteś frajerem czy robisz coś by te negatywne zjawiska wyplenić? -- Pzdr Alex |
|
Data: 2009-05-04 18:31:32 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Alex81 pisze:
In article <gtmvk4$6nt$1@inews.gazeta.pl>, marcin@o2.pl says... To jakiś sezon ogórkowy, albo coś jeszcze gorszego. Jeden z drugim się licytują jak to się nie przyznają do bycia Polakami, licytują się w angielskim akcencie ;), opowiadają jakie prostactwo dookoła itd. :) W sumie to nawet nie jest śmieszne, tylko takie bardzie żałosne :) Mam wrażenie, że czegoś takiego ma pms-ie raczej nie było... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2009-05-04 23:47:02 | |
Autor: J.F. | |
Sk?????????????????????????? | |
On Mon, 04 May 2009 16:55:01 +0200, Marcin wrote:
J.F. wrote: A potem popatrz na zwezenie na polskiej drodze. 90% grzecznie stoi w dlugiej kolejce, nieliczni omijaja drugim pasem .. Jak idac ulica nie sluchasz muzy z komorki i nie plujesz na chodnik to jestes cienias. Walkmana wymyslila firma Sony a nie Unitra .. J. |
|
Data: 2009-05-04 17:43:29 | |
Autor: Sebo z Bogdanca | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Użytkownik napisał w wiadomości
Co wy na ten temat myślicie ? To to jest nic. Zapraszam do Londynu... Jezdze po Londynie juz prawie 3 lata prawie dzien w dzien i... ch*j mnie strzela :) Wieczne remonty, roboty drogowe, ktore powstaja z minuty na minute. Tyle wymuszen, zajezdzania na drodze, klotni, bijatyk tutaj na drodze nigdy nie widzialem w PL. Roznorodnosc nacji i temperamentow wzmacnia to wielokrotnie. Oczywiscie ja tez wymuszam, zajezdzam (nie zawsze) i nie widze w tym nic zlego. Jestem z tego dumny bo tak to nigdzie bym nie dojechal i wiecznie bylbym spozniony. ;-) Znajac zycie znajdzie sie ktos tutaj kto takiego zachowania nie popiera, ale punkt widzenia zmienia sie od ... Pozdrawiam |
|
Data: 2009-05-04 16:54:46 | |
Autor: mrmarcus | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Sebo z Bogdanca wyskrobał:
Użytkownik napisał w wiadomości hm, a nie wystarczy po prostu wyjechać/wyjść wcześniej żeby się nie spóźnić (uwzględniając że po drodze i tak będą na 90% korki) ? ja ze swoich obswrwacji w UK mogę powiedzieć że tam ludzie jednak jeżdżą wolniej (może to kwestia ilości fotoradarów których w UK jest najwięcej w Europie) pozdr Marek |
|
Data: 2009-05-04 18:14:37 | |
Autor: Sebo z Bogdanca | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Użytkownik napisał w wiadomości
hm, a nie wystarczy po prostu wyjechać/wyjść wcześniej żeby Nie da rady. Jestem taksowkarzem = wiecznie spozniony ;-) Wiele jest osob, ktore jezdza w Londynie bez PJ i ubezpieczenia. Brak znajomosci podstawowych zasad na drodze to wielki problem w Londynie. Poza Londynem jest juz lepiej pod tym wzgledem choc niektorzy sa zbyt uprzejmi i zamiast jechac (na glownej) zatrzymuja sie i wpuszaczaja samochody spod podporzadkowanej i powoduja niebezpieczne sytuacje dla aut za nimi. Jesli chodzi o autostrady w UK to wiele jest osob, ktore blokuja najszybszy pas ruchu i miganie migaczem czy dlugimi nie pomaga. Trzeba ich wyprzedzac po prawej co nie jest dozwolone... Odnosnie autostrad w UK to pamietam jak rok temu ludzie bez zadnego powodu jechali 50 MPH w miejscach gdzie mozna jechac 70MPH. Nie bylo zadnego wypadku bo jechalem autostrada do samego konca. Problemem tamowania ruchu byli niedzielni kierowcy, ktorzy nie przejmuja sie innymi, ktorzy jada za nimi. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-05-04 19:58:58 | |
Autor: JG | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Sebo z Bogdanca pisze:
(...) Jesli chodzi o autostrady w UK to wiele jest osob, ktore blokuja najszybszy pas ruchu i miganie migaczem czy dlugimi nie pomaga. Trzeba ich wyprzedzac po prawej co nie jest dozwolone...(...) Wyprzedzać po prawej? Po pasie zieleni? :) pozdrawiam, JG |
|
Data: 2009-05-04 19:13:09 | |
Autor: Sebo z Bogdanca | |
Skąd się bierze frustracja ? | |
Użytkownik "JG" <uzx@skasuj_antyspam_tlen.pl> napisał w wiadomości news:gtnad7$ql6$1inews.gazeta.pl... Sebo z Bogdanca pisze: Po lewej mialem na mysli ;-) |
|