Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Skąd się bierze frustracja ?

Skąd się bierze frustracja ?

Data: 2009-05-04 01:50:13
Autor: czupakabra
Skąd się bierze frustracja ?
On 4 Maj, 10:06, mrm...@gmail.com wrote:

Co wy na ten temat myślicie ?
To chyba tyle z moich 'pomajówkowych' wypocin.
Pozdrawiam i szerokiej drogi.

To się nazywa - cywilizacja.
W tej części Europy ludzie biegali w skórach i mieli na imię  Ug i
Og, tymczasem dalej na zachód były już brukowane drogi.
Różnicy dziesiątek (może setek lat) nie nadrobisz w 1 pokolenie - np
parkowanie, sygnalizowanie zmiany ruchu, jazd na tzw zamek, temat
lewego pasa itp itd.
pozdrawiam
Sebastian

ps. mówimy tylko o jeździe samochodem, a gdzie inne sfery ludzkiej
aktywności

Data: 2009-05-04 02:36:34
Autor: Bard13
Skąd się bierze frustracja ?
On 4 Maj, 10:50, czupakabra <sebb...@go2.pl> wrote:
On 4 Maj, 10:06, mrm...@gmail.com wrote:

> Co wy na ten temat myślicie ?
> To chyba tyle z moich 'pomajówkowych' wypocin.
> Pozdrawiam i szerokiej drogi.

To się nazywa - cywilizacja.
W tej części Europy ludzie biegali w skórach i mieli na imię  Ug i
Og, tymczasem dalej na zachód były już brukowane drogi.
Różnicy dziesiątek (może setek lat) nie nadrobisz w 1 pokolenie - np
parkowanie, sygnalizowanie zmiany ruchu, jazd na tzw zamek, temat
lewego pasa itp itd.
pozdrawiam
Sebastian



Jaaaasne, oni to z mlekiem matki wyssali.

Śmiszność polega na tym, ze na zachodzie szybciej i skuteczniej
wymierzano kary za przejazd przez pasy bez ustąpienia pieszemu czy
przekraczanie prędkości.
Oni są wytresowani lepiej. Jak u nas zaczną walić za wymuszania a nie
tylko za prędkość, to się zrobi kulturalnie.

Wkurza mnie, jak to wszyscy pluja na to co Polskie bo tam jest super.
Niemcy akurat pierd.lca dostawali po przekroczeniu anszej granicy, bo
nie było fotoradarów i patroli, które zwijały za przekraczanie
prędkości.

Data: 2009-05-04 02:53:40
Autor: czupakabra
Skąd się bierze frustracja ?
On 4 Maj, 11:36, Bard13 <kilanowski.mic...@gmail.com> wrote:

Jaaaasne, oni to z mlekiem matki wyssali.

Śmiszność polega na tym, ze na zachodzie szybciej i skuteczniej
wymierzano kary za przejazd przez pasy bez ustąpienia pieszemu czy
przekraczanie prędkości.
Oni są wytresowani lepiej. Jak u nas zaczną walić za wymuszania a nie
tylko za prędkość, to się zrobi kulturalnie.

Wkurza mnie, jak to wszyscy pluja na to co Polskie bo tam jest super.
Niemcy akurat pierd.lca dostawali po przekroczeniu anszej granicy, bo
nie było fotoradarów i patroli, które zwijały za przekraczanie
prędkości.

To nie chodzi o plucie na Polske, ale o to, że czy jesteśmy w kulturze
europejskiej świadczy nasze zachowanie - w samochodzie, na ulicy, w
sklepie.
Nie smarka się na ulicy za pomocą 2 palców, nie zastawia się miejsc
dla inwalidów, na ruchomych schodach stoi się z prawej strony, a
wykładając zakupy na taśmę kładziemy u "deseczkę" nowy klient - to
banały których nie usankcjonują mandaty czy kary - tego trzeba się
nauczyć.

pozdrawiam
Sebastian

ps. Ci Niemcy co dostają pierdolca w Polsce to w większości nasi
rodacy zza Odry.

Data: 2009-05-04 11:58:07
Autor: krzysiek82
Skąd się bierze frustracja ?
czupakabra pisze:
To nie chodzi o plucie na Polske, ale o to, że czy jesteśmy w kulturze
europejskiej świadczy nasze zachowanie - w samochodzie, na ulicy, w
sklepie.
Nie smarka się na ulicy za pomocą 2 palców, nie zastawia się miejsc
dla inwalidów, na ruchomych schodach stoi się z prawej strony, a
wykładając zakupy na taśmę kładziemy u "deseczkę" nowy klient - to
banały których nie usankcjonują mandaty czy kary - tego trzeba się
nauczyć.

pozdrawiam
Sebastian

ps. Ci Niemcy co dostają pierdolca w Polsce to w większości nasi
rodacy zza Odry.

Kolego święta racja !!!!!

--
krzysiek82

Data: 2009-05-04 16:39:57
Autor: mrmarcus
Skąd się bierze frustracja ?
czupakabra wyskrobał:
On 4 Maj, 11:36, Bard13 <kilanowski.mic...@gmail.com> wrote:

Jaaaasne, oni to z mlekiem matki wyssali.

Śmiszność polega na tym, ze na zachodzie szybciej i skuteczniej
wymierzano kary za przejazd przez pasy bez ustąpienia pieszemu czy
przekraczanie prędkości.
Oni są wytresowani lepiej. Jak u nas zaczną walić za wymuszania a nie
tylko za prędkość, to się zrobi kulturalnie.

Wkurza mnie, jak to wszyscy pluja na to co Polskie bo tam jest super.
Niemcy akurat pierd.lca dostawali po przekroczeniu anszej granicy, bo
nie było fotoradarów i patroli, które zwijały za przekraczanie
prędkości.

To nie chodzi o plucie na Polske, ale o to, że czy jesteśmy w kulturze
europejskiej świadczy nasze zachowanie - w samochodzie, na ulicy, w
sklepie.
Nie smarka się na ulicy za pomocą 2 palców, nie zastawia się miejsc
dla inwalidów, na ruchomych schodach stoi się z prawej strony, a
wykładając zakupy na taśmę kładziemy u "deseczkę" nowy klient - to
banały których nie usankcjonują mandaty czy kary - tego trzeba się
nauczyć.

pozdrawiam
Sebastian

ps. Ci Niemcy co dostają pierdolca w Polsce to w większości nasi
rodacy zza Odry.

Apropos niemców, kiedyś miałem ciekawy przypadek na przejściu dla
pieszych na al. Jerozolimskich (W-WA) w okolicach budynku Brama Zachodnia, idąc (jako pieszy) z Grójeckiej właśnie w kierunku BZ jest piękne
przejście dla pieszym, na którym regularnie 2*$teren_zabudowany jest standardem (dla jadących tam kierowców), przejśc w tym miejscu
(tudzież oczekiwać że ktoś puści przechodnia) jest naprawde arcysztuką
nie raz byłem świadkiem że jakiś kierowca puszczając przechodnia, ew.
zwalniając przed przejściem był niestety skazany na to że ktoś wyciśnie
mu swoje logo na tylnej klapie (niestety też tego doświadczyłem na
Bródnie właśnie przed przejściem dla pieszych idących ze Szpitala
Bródnowskiego).
Czekając na przejście od mojej strony z daleka widziałem nadjeżdżające
A3 na niemieckich blachach, pani powoli wyhamowała i zacząłem wchodzić
na przejście dla pieszych, dosłownie ułamek sekundy po tym jak postawiłem nogę
na pasach, po prawym pasie ruchu przejechał z piskiem opon Nissan Almera,
wewnątrz też pani, rejestracja z woj. Mazowieckiego, oczywiście w takich
sytuacjach wątroba integruje się z przełykiem i nogi 'drewnieją'....
I można sobie tak pisać i pisać i nic tego nie zmieni, może drakońskie
kary ala skandynawia albo ilość 'pstrykadeł' taka jak w UK, bo napewno
nie większa ilość dobrych dróg na których i tak rozbija się więcej aut
niż na tych które mają dziury i wyboje...

pozdr
Marek

Data: 2009-05-04 18:44:21
Autor: Artur Maśląg
Skąd się bierze frustracja ?
mrmarcus@gmail.com pisze:
(...)
Apropos niemców, kiedyś miałem ciekawy przypadek na przejściu dla
pieszych na al. Jerozolimskich (W-WA) w okolicach budynku Brama Zachodnia, idąc (jako pieszy) z Grójeckiej właśnie w kierunku BZ jest piękne
przejście dla pieszym, na którym regularnie 2*$teren_zabudowany jest standardem (dla jadących tam kierowców), przejśc w tym miejscu
(tudzież oczekiwać że ktoś puści przechodnia) jest naprawde arcysztuką
nie raz byłem świadkiem że jakiś kierowca puszczając przechodnia, ew.
zwalniając przed przejściem był niestety skazany na to że ktoś wyciśnie
mu swoje logo na tylnej klapie (niestety też tego doświadczyłem na
Bródnie właśnie przed przejściem dla pieszych idących ze Szpitala
Bródnowskiego).
Czekając na przejście od mojej strony z daleka widziałem nadjeżdżające
A3 na niemieckich blachach, pani powoli wyhamowała i zacząłem wchodzić
na przejście dla pieszych, dosłownie ułamek sekundy po tym jak postawiłem nogę
na pasach, po prawym pasie ruchu przejechał z piskiem opon Nissan Almera,
wewnątrz też pani, rejestracja z woj. Mazowieckiego, oczywiście w takich
sytuacjach wątroba integruje się z przełykiem i nogi 'drewnieją'....
I można sobie tak pisać i pisać i nic tego nie zmieni, może drakońskie
kary ala skandynawia albo ilość 'pstrykadeł' taka jak w UK, bo napewno
nie większa ilość dobrych dróg na których i tak rozbija się więcej aut
niż na tych które mają dziury i wyboje...

Prawdą jest to, że lepsze drogi problemu nie rozwiążą.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-05-05 13:52:38
Autor: Sebastian Kaliszewski
Skąd się bierze frustracja ?
czupakabra wrote:
On 4 Maj, 11:36, Bard13 <kilanowski.mic...@gmail.com> wrote:
na ruchomych schodach stoi się z prawej strony,

No to Moskwa czy Nowosybirsk to Zachód :)

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2009-05-04 21:43:50
Autor: KJ Siła Słów
Skąd się bierze frustracja ?
Bard13 pisze:

Oni są wytresowani lepiej.

Ano.
Tam wszyscy sa mili i kulturalni, ale sproboj na to kichac i przycwaniakowac po polsku to spoleczenstwo we wspolpracy z Systemem zawina Cie predzej niz zdazysz nos po kichaniu obetrzec :-)

Z drugiej strony oni nie musza sie tak bardzo spieszyc.

Jak wszedzie - zasada kija i marchewki.
Tylko u nich na tyle wiecej marchewki ze rzadziej trzeba wyciagac kij (ktory notabene tez jest duzo wiekszy).

Jechalem kiedys motocyklem przez megakorek pod Wiedniem i tam juz Austriakom nerwy puszczaly, powiedzialbym ze bardziej niz w u nas w podobnym korku.

KJ

Data: 2009-05-05 02:17:18
Autor: Borys Pogoreło
Skąd się bierze frustracja ?
Dnia Mon, 04 May 2009 21:43:50 +0200, KJ Siła Słów napisał(a):

Jechalem kiedys motocyklem przez megakorek pod Wiedniem i tam juz Austriakom nerwy puszczaly, powiedzialbym ze bardziej niz w u nas w podobnym korku.

 A jest to u nich dozwolone?

 Pytam, bo byłem świadkiem jak Polizei zawinęło takiego, co się na motorze
przeciskał przez korek. Było to w mieście, przy dojeździe do tunelu.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2009-05-05 16:56:39
Autor: KJ Siła Słów
Skąd się bierze frustracja ?
Borys Pogoreło pisze:

 A jest to u nich dozwolone?

 Pytam, bo byłem świadkiem jak Polizei zawinęło takiego, co się na motorze
przeciskał przez korek. Było to w mieście, przy dojeździe do tunelu.

Jak samochody staly to przeciskaly sie tez miejscowe motocykle, jak zaczely jechac, nawet 5 km/h to juz grzecznie zajmowaly miejsce na na srodku pasa .

Ja od ktoregos momentu jechalem "pomiedzy" tak do 40-50 na godzine, powyzej tego zajmowalem srodek pasa i bylem grzeczny.

Cos tam moze i ktorys raz czy drugi zatrabil, moze nawet jakis zadzwonil na Policje. Wg mnie i tak by to olali bo nie szlo sie wbic zadnym pojazdem w ten korek, choc pewnie mogli mnie wyluskac na koncu (ale to by musieli z godzine czekac).

Jazda byla o tyle masakryczna ze trzymanie sie w sznurze pojazdow oznaczalo ciagla prace na sprzegle (bo na poczatku chcialem byc grzeczny i przepisowy), po setnym ktoryms razie reka zaczela odmawiac posluszenstwa wiec zaczalem jazde pomiedzy, tym bardziej ze mialem jeszcze 600 kilometrow na ten dzien w planie.

Alternatywa bylo pol godziny postoju a bylo na tyle wasko ze zatarasowalbym pas i powiekszyl korek.

KJ

Data: 2009-05-04 10:54:59
Autor: krzysiek82
Skąd się bierze frustracja ?
czupakabra pisze:
To się nazywa - cywilizacja.
W tej części Europy ludzie biegali w skórach i mieli na imię  Ug i
Og, tymczasem dalej na zachód były już brukowane drogi.
Różnicy dziesiątek (może setek lat) nie nadrobisz w 1 pokolenie - np
parkowanie, sygnalizowanie zmiany ruchu, jazd na tzw zamek, temat
lewego pasa itp itd.
pozdrawiam
Sebastian

ps. mówimy tylko o jeździe samochodem, a gdzie inne sfery ludzkiej
aktywności

To przykre co mówisz, ale niestety prawdziwe. Trochę głupie uczucie jak się wie, że otaczający nas ludzie to w większości prostaki, gdyby nie przywiązanie do ziemi to już bym się wyprowadził z tego kraju.

--
krzysiek82

Data: 2009-05-04 12:31:36
Autor: Jakub Witkowski
Skąd się bierze frustracja ?
czupakabra pisze:
On 4 Maj, 10:06, mrm...@gmail.com wrote:

Co wy na ten temat myślicie ?
To chyba tyle z moich 'pomajówkowych' wypocin.
Pozdrawiam i szerokiej drogi.

To się nazywa - cywilizacja.
W tej części Europy ludzie biegali w skórach i mieli na imię  Ug i
Og, tymczasem dalej na zachód były już brukowane drogi.

Jasne, jasne. Na przykład gdy się porówna drogowe zwyczaje takich
np. Włochów, ze Szwedami czy innymi Gotami, Teutonami...
Od razu widać, kto kogo całymi wiekami kultury uczył...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2009-05-04 13:25:05
Autor: Heraklit
Skąd się bierze frustracja ?
Był 4 maj (poniedziałek), gdy o godzinie 10:50 *czupakabra* w pocie
czoła naskrobał(a):


To się nazywa - cywilizacja.
W tej części Europy ludzie biegali w skórach i mieli na imię  Ug i
Og, tymczasem dalej na zachód były już brukowane drogi.
Jaki czas masz na myśli? Jeżeli okres początku n.e to na zachodzie były
plemiona germańskie biegające w skórach. Na południu były drogi
brukowane: Rzym. --
Pozdrawiam,

Post stworzono 2009-05-04 13:18:44

Data: 2009-05-04 05:05:59
Autor: czupakabra
Skąd się bierze frustracja ?
On 4 Maj, 13:25, Heraklit <wet...@poczta.onet.pl> wrote:

Jaki czas masz na myśli? Jeżeli okres początku n.e to na zachodzie były
plemiona germańskie biegające w skórach. Na południu były drogi
brukowane: Rzym.

Skoro tak często pojawia się przykład "Gotów", "Teutonów" czy
"Germanów" to proponuje porównanie jakości i sieci dróg z lat 30 XX
wieku tam i tu ;)

pozdrawiam
Sebastian

Data: 2009-05-04 14:28:08
Autor: Jakub Witkowski
Skąd się bierze frustracja ?
czupakabra pisze:
On 4 Maj, 13:25, Heraklit <wet...@poczta.onet.pl> wrote:

Jaki czas masz na myśli? Jeżeli okres początku n.e to na zachodzie były
plemiona germańskie biegające w skórach. Na południu były drogi
brukowane: Rzym.

Skoro tak często pojawia się przykład "Gotów", "Teutonów" czy
"Germanów" to proponuje porównanie jakości i sieci dróg z lat 30 XX
wieku tam i tu ;)

Lata 30-te jakby nieco bliższe współczesności, a zatem i teza bliższa sensu :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2009-05-08 08:46:31
Autor: owp
Skąd się bierze frustracja ?
Skoro tak często pojawia się przykład "Gotów", "Teutonów" czy
"Germanów" to proponuje porównanie jakości i sieci dróg z lat 30 XX
wieku tam i tu ;)

No ale wcześniej:
"Pierwsza autostrada powstała w 1922-24 we Włoszech i łączyła Mediolan z Varese."

;-)

Zresztą stąd nasza nazwa (zapożyczona z włoskiego).

Skąd się bierze frustracja ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona