Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.foto   »   Skąd tylu debili tu przywiało...?

Skąd tylu debili tu przywiało...?

Data: 2009-09-21 18:38:45
Autor: greenman
Skąd tylu debili tu przywiało...?
Użytkownik "Czarek" <4x5@gmx.de> napisał w wiadomości
Przeczytałem sobie, niestety, jakiś wątek, m.in. to:
-- -- -- -- -- --
daj spokoj. To typowy "internetowy omnibus". Nie ma sensu sie denerwowac.
Wystarczy ignorowac.

pzdr.
A.

Tak, masz rację. Ale wkurzają mnie tacy, którzy w każdym temacie
uzasadniają że wiedzą lepiej, nic ponad. JJ jest jednym z
"czołowników" tego dyskusyjnego ruchu. No ale rozumiem frustrację,
czymś trzeba nadrabiać swoje fotograficzne niedostatki, najłatwiej
prymitywnymi odpowiedziami.
-- -- -- -- -- -- -

I zastanawiam się, skąd na tę grupę przywiało tylu debili? Myślałem,
że większość ich siedzi na syfrowej :-) Trzynastoletnie, pryszczate
szczeniaki, z niepofałdowanym mózgiem, tabula rasa, odporni nie tylko
na wiedzę, ale także nie dopuszczający myśli, że dla kogoś może być
normalną umiejętnością to, co dla nich jest magią i to z kiepskiej
książki.
Czarek
PS Chyba zbyt skomplikowanie to napisałem, założę się, że debile nie
zrozumieją :)
=================

Odpusc sobie...
A co do problemu anologowo/cyfrowego to przed kilkoma miesiacami
bylem juz gotow sprzedac swoj cyfrowy sprzet i zajac sie wylacznie
"prawdziwa fotografia".
W tym celu odkurzylem nieco moja trojke, zapakowalem do torby
razem z naprawde fajnymi szklami i nie rozstawalem sie
z tym zestawem przez kilkanascie dni.
Po wykonczeniu trzech filmow (zacnej jakosci) udalem sie do labu.
Swoje fotki odbieralem z drzeniem rak i nadzieja, ze wybiore przynajmniej
kilka ladnych i poprosze o powiekszenia - coby mozna bylo je w ramki
oprawic i w prezentach ludziom porozdawac.
Niestety, po tym jak otworzylem koperte, moje drzenie rak
przeszlo nagle w palpitacje serca i musialem szybko uciekac
do samochodu zeby zamknac sie i glosno krzyczec: k......!!!
Inaczej szlag trafilby mnie w tym labie, bo nie wiem w czym i jak
oni moczyli te odbitki, ale przysiegam, ze wydruk po korekcji
w moim laptopie bylby o niebo lepszy o tego co tam otrzymalem.
Tak wiec, syfre grzecznie ucalowalem w wizjer i przeprosilem,
kupilem porzadny monitor a w najblizszym czasie
kupie nowa drukarke - wylacznie po to, aby uniezaleznic sie
od tych "debili" w labach, bo zycie i zdrowie jeszcze mi mile.
A bylem juz tak blisko...
-- -

Data: 2009-10-11 12:24:43
Autor: darimarc
Skąd tylu debili tu przywiało...?
 Niestety, po tym jak otworzylem koperte, moje drzenie rak
przeszlo nagle w palpitacje serca i musialem szybko uciekac
do samochodu zeby zamknac sie i glosno krzyczec: k......!!!
Inaczej szlag trafilby mnie w tym labie, bo nie wiem w czym i jak
oni moczyli te odbitki, ale przysiegam, ze wydruk po korekcji
w moim laptopie bylby o niebo lepszy o tego co tam otrzymalem.
Tak wiec, syfre grzecznie ucalowalem w wizjer i przeprosilem,
kupilem porzadny monitor a w najblizszym czasie
kupie nowa drukarke - wylacznie po to, aby uniezaleznic sie
od tych "debili" w labach, bo zycie i zdrowie jeszcze mi mile.
A bylem juz tak blisko...
-- -

Blisko??? Niby czego???
Blisko to byłbyś w ciemni:)

Pozdrawiam Darek Marcinkowski (darimarc)

Data: 2009-10-18 15:39:40
Autor: greenman
Skąd tylu debili tu przywiało...?
Użytkownik "darimarc" <darimarc@gmail.com>
Niestety, po tym jak otworzylem koperte, moje drzenie rak
przeszlo nagle w palpitacje serca i musialem szybko uciekac
do samochodu zeby zamknac sie i glosno krzyczec: k......!!!
Inaczej szlag trafilby mnie w tym labie, bo nie wiem w czym i jak
oni moczyli te odbitki, ale przysiegam, ze wydruk po korekcji
w moim laptopie bylby o niebo lepszy o tego co tam otrzymalem.
Tak wiec, syfre grzecznie ucalowalem w wizjer i przeprosilem,
kupilem porzadny monitor a w najblizszym czasie
kupie nowa drukarke - wylacznie po to, aby uniezaleznic sie
od tych "debili" w labach, bo zycie i zdrowie jeszcze mi mile.
A bylem juz tak blisko...
-- -

Blisko??? Niby czego???
Blisko to byłbyś w ciemni:)
====

Caly sprzet sprzedalem/rozdalem na poczatku lat '90.
-- -

Data: 2009-10-14 12:45:21
Autor: dagon0@vp.pl
Skąd tylu debili tu przywiało...?
On 21 Wrz, 19:38, "greenman" <c...@gazeta.pl> wrote:

A co do problemu anologowo/cyfrowego to przed kilkoma miesiacami
bylem juz gotow sprzedac swoj cyfrowy sprzet i zajac sie wylacznie
"prawdziwa fotografia".
W tym celu odkurzylem nieco moja trojke, zapakowalem do torby
razem z naprawde fajnymi szklami i nie rozstawalem sie
z tym zestawem przez kilkanascie dni.
Po wykonczeniu trzech filmow (zacnej jakosci) udalem sie do labu.
Swoje fotki odbieralem z drzeniem rak i nadzieja, ze wybiore przynajmniej
kilka ladnych i poprosze o powiekszenia - coby mozna bylo je w ramki
oprawic i w prezentach ludziom porozdawac.
Niestety, po tym jak otworzylem koperte, moje drzenie rak
przeszlo nagle w palpitacje serca i musialem szybko uciekac
do samochodu zeby zamknac sie i glosno krzyczec: k......!!!
Inaczej szlag trafilby mnie w tym labie, bo nie wiem w czym i jak
oni moczyli te odbitki, ale przysiegam, ze wydruk po korekcji
w moim laptopie bylby o niebo lepszy o tego co tam otrzymalem.
Tak wiec, syfre grzecznie ucalowalem w wizjer i przeprosilem,
kupilem porzadny monitor a w najblizszym czasie
kupie nowa drukarke - wylacznie po to, aby uniezaleznic sie
od tych "debili" w labach, bo zycie i zdrowie jeszcze mi mile.
A bylem juz tak blisko...
-- -

Niedzisiejszy jesteś...
Oddając do współczesnego laba kliszę i tak dostajesz wydruk cyfrowy i
to w marnej rozdziałce.
Jedyne słuszne rozwiązanie to wywołać film w godnej zaufania maszynie
( albo we własnej łazience)
zeskanować
 I drukować w porządnej rozdzielczości.
Albo pod powiększalnik.
pozdro Marcin

Data: 2009-10-18 15:44:48
Autor: greenman
Skąd tylu debili tu przywiało...?
Użytkownik <dagon0@vp.pl> napisał w wiadomości.
On 21 Wrz, 19:38, "greenman" <c...@gazeta.pl> wrote:
A bylem juz tak blisko...

Niedzisiejszy jesteś...
Oddając do współczesnego laba kliszę i tak dostajesz wydruk cyfrowy i
to w marnej rozdziałce.
Jedyne słuszne rozwiązanie to wywołać film w godnej zaufania maszynie
( albo we własnej łazience)
zeskanować
 I drukować w porządnej rozdzielczości.
Albo pod powiększalnik.
====

Gdybym to wiedzial gdzie dzisiaj w Poznaniu sa laby
robiace odbitki jak w dawnych czasach, to moze probowalbym dalej.
Do powiekszalnika i plukania papieru w domu juz nie wroce
- zdecydowanie wole przysiasc przy komputerze.
-- -

Skąd tylu debili tu przywiało...?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona