Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Skandal goni skandal w pedofiskim kościele!

Skandal goni skandal w pedofiskim kościele!

Data: 2010-05-10 08:27:40
Autor: karwanjestdebilem
Skandal goni skandal w pedofiskim kościele!
Bezprecedensowy spór na szczytach Kościoła o przyczyny kryzysu pedofilskiego. - To kardynał Angelo Sodano blokował śledztwo w sprawie oskarżeń pedofilskich w Austrii - oskarża wiedeński kard. Christoph Schönborn


Kard. Christoph Schönborn publicznie powiedział to, co było kościelną tajemnicą poliszynela już od ponad dekady - że to kard. Angelo Sodano jako watykański sekretarz stanu za pontyfikatu Jana Pawła II przeciwstawiał się kościelnemu śledztwu w sprawie zarzutów pedofilskich wobec wiedeńskiego kardynała Hansa Hermanna Groëra.

Kiedy byli podopieczni kard. Groëra z klasztoru benedyktyńskiego ogłosili w l995 r., że ten wykorzystywał ich seksualnie w latach 60. (także podczas spowiedzi), Kościół uciekł się do tradycyjnej praktyki - zaprzeczenia, nazwania pokrzywdzonych oszczercami oraz ataku na "antykatolickie media".


Groër ustąpił z wiedeńskiej stolicy biskupiej dopiero w 1998 r., kiedy organizacje świeckich katolików zagroziły, że masowymi demonstracjami zakłócą planowaną na ten rok pielgrzymkę Jana Pawła II do Austrii. Nigdy nie przyznał się do winy, nigdy nie został napiętnowany przez Kościół i dożył swych dni w jednym z klasztorów w Niemczech, gdzie zmarł w 2003 r.

Kard. Schönborn jest byłym uczniem Benedykta XVI i uchodzi za jego przyjaciela. Już przed miesiącem bronił roli obecnego papieża w rozwiązywaniu kryzysu pedofilskiego. Przypominał mianowicie, że będąc szefem Kongregacji Nauki Wiary kard. Joseph Ratzinger już w latach 90. domagał się śledztwa w sprawie Groëra, ale przegrał ze stronnikami milczenia forsowanej przez jedną z frakcji w kurii rzymskiej.

Mało kto spodziewał się jednak, że Schönborn odważy się na publiczne wymienienie nazwiska hierarchy odpowiedzialnego za próbę tuszowania tego skandalu. Oskarżenie wobec kard. Sodano, który jest obecnie dziekanem kolegium kardynalskiego, to pierwszy od dekad przypadek publicznego konfliktu między najwyższymi dostojnikami Kościoła.

- To rozłam. Schönborn porzucił zasadę solidarnej obrony hierarchów. Rzucił wyzwanie praktyce wzajemnych usprawiedliwień i skrywania się przed światem za chmurami kadzideł - komentuje włoski publicysta Giancarlo Zizola.

Spór pokazuje - zdaniem wielu watykanistów - pęknięcia na szczytach Kościoła co do sposobu postępowania w sprawie wciąż nasilającego się kryzysu pedofilskiego. Sam Benedykt XVI nadal opowiada się za radykalnym oczyszczeniem, śledztwami i ujawnianiem skandali, lecz są też hierarchowie domagający się odwrotu od tego samobiczowania w imię ratowania wizerunku Kościoła "zagrożonego przez siły antyklerykalne".

Sam kard. Sodano w swym przemówieniu z ostatniej Wielkanocy zapewniał Benedykta XVI na placu Świętego Piotra o solidarności Kościoła wobec "czczej gadaniny i prób ugodzenia w wizerunek wierzących", czyli doniesień o skandalach pedofilskich.

- To złe przemówienie. Sodano tymi słowami skrzywdził ofiary pedofilii. Kuria rzymska wymaga szybkich reform - ocenił kard. Schönborn w rozmowie katolicką agencją prasową Kathpress.

Benedykt XVI zatwierdził w sobotę dymisję konserwatywnego biskupa Augsburga Waltera Mixy, którego oskarżano w lutym o maltretowanie nieletnich, nadużycia seksualne i malwersacje.




http://wyborcza.pl/1,75248,7860325,Kardynal_oskarza_kardynala.html


Przemysław Warzywny

--

"Tragedia smoleńska staje się na naszych oczach nowym mitem PiS. Miałby on sprawić, że partia Jarosława Kaczyńskiego powtórzy sukces z 2005 r.? "Układ" już się zużył, bo gdy PiS rządził, nie zdołał go wytropić, choć miał kontrolę i nad służbami specjalnymi, i przyjazny IPN".

Data: 2010-05-10 09:28:59
Autor: cyc
Skandal goni skandal w pedofiskim kościele!

Użytkownik "karwanjestdebilem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:hs890t$1i2$1inews.gazeta.pl...
Bezprecedensowy spór na szczytach Kościoła o przyczyny kryzysu pedofilskiego. - To kardynał Angelo Sodano blokował śledztwo w sprawie oskarżeń pedofilskich w Austrii - oskarża wiedeński kard. Christoph Schönborn


Kard. Christoph Schönborn publicznie powiedział to, co było kościelną tajemnicą poliszynela już od ponad dekady - że to kard. Angelo Sodano jako watykański sekretarz stanu za pontyfikatu Jana Pawła II przeciwstawiał się kościelnemu śledztwu w sprawie zarzutów pedofilskich wobec wiedeńskiego kardynała Hansa Hermanna Groëra.

Kiedy byli podopieczni kard. Groëra z klasztoru benedyktyńskiego ogłosili w l995 r., że ten wykorzystywał ich seksualnie w latach 60. (także podczas spowiedzi), Kościół uciekł się do tradycyjnej praktyki - zaprzeczenia, nazwania pokrzywdzonych oszczercami oraz ataku na "antykatolickie media".


Groër ustąpił z wiedeńskiej stolicy biskupiej dopiero w 1998 r., kiedy organizacje świeckich katolików zagroziły, że masowymi demonstracjami zakłócą planowaną na ten rok pielgrzymkę Jana Pawła II do Austrii. Nigdy nie przyznał się do winy, nigdy nie został napiętnowany przez Kościół i dożył swych dni w jednym z klasztorów w Niemczech, gdzie zmarł w 2003 r.

Kard. Schönborn jest byłym uczniem Benedykta XVI i uchodzi za jego przyjaciela. Już przed miesiącem bronił roli obecnego papieża w rozwiązywaniu kryzysu pedofilskiego. Przypominał mianowicie, że będąc szefem Kongregacji Nauki Wiary kard. Joseph Ratzinger już w latach 90. domagał się śledztwa w sprawie Groëra, ale przegrał ze stronnikami milczenia forsowanej przez jedną z frakcji w kurii rzymskiej.

Mało kto spodziewał się jednak, że Schönborn odważy się na publiczne wymienienie nazwiska hierarchy odpowiedzialnego za próbę tuszowania tego skandalu. Oskarżenie wobec kard. Sodano, który jest obecnie dziekanem kolegium kardynalskiego, to pierwszy od dekad przypadek publicznego konfliktu między najwyższymi dostojnikami Kościoła.

- To rozłam. Schönborn porzucił zasadę solidarnej obrony hierarchów. Rzucił wyzwanie praktyce wzajemnych usprawiedliwień i skrywania się przed światem za chmurami kadzideł - komentuje włoski publicysta Giancarlo Zizola.

Spór pokazuje - zdaniem wielu watykanistów - pęknięcia na szczytach Kościoła co do sposobu postępowania w sprawie wciąż nasilającego się kryzysu pedofilskiego. Sam Benedykt XVI nadal opowiada się za radykalnym oczyszczeniem, śledztwami i ujawnianiem skandali, lecz są też hierarchowie domagający się odwrotu od tego samobiczowania w imię ratowania wizerunku Kościoła "zagrożonego przez siły antyklerykalne".

Sam kard. Sodano w swym przemówieniu z ostatniej Wielkanocy zapewniał Benedykta XVI na placu Świętego Piotra o solidarności Kościoła wobec "czczej gadaniny i prób ugodzenia w wizerunek wierzących", czyli doniesień o skandalach pedofilskich.

- To złe przemówienie. Sodano tymi słowami skrzywdził ofiary pedofilii. Kuria rzymska wymaga szybkich reform - ocenił kard. Schönborn w rozmowie katolicką agencją prasową Kathpress.

Benedykt XVI zatwierdził w sobotę dymisję konserwatywnego biskupa Augsburga Waltera Mixy, którego oskarżano w lutym o maltretowanie nieletnich, nadużycia seksualne i malwersacje.




http://wyborcza.pl/1,75248,7860325,Kardynal_oskarza_kardynala.html


Przemysław Warzywny


Ta cala historia z jednym pedofilem wobec ktorego mialo sie odbywac sledztwo ale sie nie odbylo to tylko gra . Przeciez pedofilia w kosciele to nie jeden , dwa lub trzy przypadki ! to zjawisko powszechne i tak istotne , ze nie jeden kardynal , ktory ukrywal zbrodnie jest winny , tylko wiekszosc hierarchow bo niemal wszyscy musieli wiedziec o masowosci zbrodni .
Tylko mocne trzesienie ziem w strukturach kociola na wszystkich jego szczeblach z natychmiastowym pozbyciem sie ludzi winnych , pozwoliloby na naprawienie sytuacji i powrot kosciola na lono Kosciola !.

cyc

Skandal goni skandal w pedofiskim kościele!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona