|
Data: 2012-09-24 14:08:34 |
Autor: Trybun |
Skarbówka dobija żałobników |
W dniu 2012-09-24 10:38, boukun pisze:
Fiskus czai się na żałobników
Wirtualna Polska / "Rzeczpospolita" | aktualizacja (08:30)
Jak pisze "Rzeczpospolita", luka w prawie sprawia, że jeśli wdowiec sprzeda nieruchomość, która stanowiła wspólną własność ze zmarłym małżonkiem, to od połowy uzyskanych pieniędzy będzie musiał zapłacić podatek.
Jak pisze gazeta, PIT-u za sprzedanie nieruchomości nie zapłacimy, jeśli pozbywamy się nieruchomości po upływie pięciu lat od dnia zakupu. Fiskus jednak i od tej zasady znalazł wyjątek. I to na dodatek krzywdzący osoby w żałobie.
"Rz" opisuje przypadek emerytki z Pomorza. Pani Irena w 2009 roku po śmierci męża sprzedała kupione ich wspólne mieszkanie. Podatku nie zapłaciła, bo przecież nieruchomość kupiła razem z mężem 25 lat wcześniej. Jednak wiosną 2012 zgłosiła się do niej skarbówka, żądająca zapłaty zaległego podatku. I to z odsetkami.
Dlaczego? Zdaniem organów skarbowych emerytka po śmierci męża nabyła od niego połowę mieszkania. A ponieważ sprzedała je jeszcze w trakcie żałoby i nie odczekała pięciu lat, więc podatek zapłacić musi.
Eksperci i prawnicy w rozmowie "Rzeczpospolitą" przyznają, że takie podejście do problemu jest krzywdzące dla wdowców. Niestety prawo nie jest tu do końca jasne i podatek - w tym wypadku PIT - zapłacić trzeba.
Nakazuje tak między innymi najnowsza interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie. Jednocześnie - jak podaje "Rz" - zdarzają się wyroki sądowe, które podważają rozumowanie, że małżonek nabywa nieruchomość po śmierci swojej żony czy męża.
Wirtualna Polska / "Rzeczpospolita"
http://podatki.wp.pl/kat,70474,title,Fiskus-czai-sie-na-zalobnikow,wid,14950356,wiadomosc.html?ticaid=1f39a Macie kurwa swój jebany kapitalizm. To jest ta cała wasza "własność"...
boukun
Pytanie brzmi - dlaczego tylko od połowy sprzedanej nieruchomości zapłaci podatek? Czy bycie wdowcem/wdową to kolejna przynależność do tzw. kasty świętych krów?
|
|
|
Data: 2012-09-24 15:04:42 |
Autor: boukun |
Skarbówka dobija żałobników |
Użytkownik "Trybun" <rg@yahuoo.com> napisał w wiadomości news:k3pig4$dpq$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2012-09-24 10:38, boukun pisze:
Fiskus czai się na żałobników
Wirtualna Polska / "Rzeczpospolita" | aktualizacja (08:30)
Jak pisze "Rzeczpospolita", luka w prawie sprawia, że jeśli wdowiec sprzeda nieruchomość, która stanowiła wspólną własność ze zmarłym małżonkiem, to od połowy uzyskanych pieniędzy będzie musiał zapłacić podatek.
Jak pisze gazeta, PIT-u za sprzedanie nieruchomości nie zapłacimy, jeśli pozbywamy się nieruchomości po upływie pięciu lat od dnia zakupu. Fiskus jednak i od tej zasady znalazł wyjątek. I to na dodatek krzywdzący osoby w żałobie.
"Rz" opisuje przypadek emerytki z Pomorza. Pani Irena w 2009 roku po śmierci męża sprzedała kupione ich wspólne mieszkanie. Podatku nie zapłaciła, bo przecież nieruchomość kupiła razem z mężem 25 lat wcześniej. Jednak wiosną 2012 zgłosiła się do niej skarbówka, żądająca zapłaty zaległego podatku. I to z odsetkami.
Dlaczego? Zdaniem organów skarbowych emerytka po śmierci męża nabyła od niego połowę mieszkania. A ponieważ sprzedała je jeszcze w trakcie żałoby i nie odczekała pięciu lat, więc podatek zapłacić musi.
Eksperci i prawnicy w rozmowie "Rzeczpospolitą" przyznają, że takie podejście do problemu jest krzywdzące dla wdowców. Niestety prawo nie jest tu do końca jasne i podatek - w tym wypadku PIT - zapłacić trzeba.
Nakazuje tak między innymi najnowsza interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie. Jednocześnie - jak podaje "Rz" - zdarzają się wyroki sądowe, które podważają rozumowanie, że małżonek nabywa nieruchomość po śmierci swojej żony czy męża.
Wirtualna Polska / "Rzeczpospolita"
http://podatki.wp.pl/kat,70474,title,Fiskus-czai-sie-na-zalobnikow,wid,14950356,wiadomosc.html?ticaid=1f39a
Macie kurwa swój jebany kapitalizm. To jest ta cała wasza "własność"...
boukun
Pytanie brzmi - dlaczego tylko od połowy sprzedanej nieruchomości zapłaci podatek? Czy bycie wdowcem/wdową to kolejna przynależność do tzw. kasty świętych krów?
Z jakiej kurwa racji podatek od mojej krwawicy, od mojej własności, chronionej ponoc prawem międzynarodowym? Przeciez ja te pieniądze zarobiłem, odprowadzałem podatki od dochodów, postawiłem za swoje pieniądze dom i dlaczego jak chcę teraz z powrotem pieniądze, które włożyłem w dom, muszę płacić bandzie nienażartych ryjów z moich ciężko zarobionych pieniędzy daninę?
boukun
|
|