Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Skecz z kabaretu.

Skecz z kabaretu.

Data: 2009-10-28 10:42:01
Autor: Tomek
Skecz z kabaretu.

Oto Pan Prezydent, który przez długie miesiące blokował ratyfikację Traktatu Lizbońskiego,

A pamietasz dlaczego i jakie były ustalenia z Tuskiem co do ustawy kompetencyjnej?


Lech Kaczyński grał swoim podpisem wyjątkowo perfidnie, chcąc tym szantażem uzyskać dodatkowe korzyści na krajowej scenie politycznej.

To poatrz, co ugrali brytyjczycy, irlanczycy i Niemcy. Tylko że oni dbają o swoje, a Ty chcesz żeby Kaczor dbał o cudze interesy? Podpisując w końcu pod presją oddał nas za darmo w ręce urzędasów.

I szkodził polskiej pozycji w Europie. Lech Kaczyński zwłoką w sprawie ratyfikacji szkodził Polsce, społeczeństwu i polskim interesom w sposób jak najbardziej dotkliwy.

W jaki sposób? Jakieś konkrety?


Ratyfikacja tego dokumentu było działaniem jednej strony czysto technicznym - z drugiej potwierdzeniem, że reguły współdziałania państw Europy są nam bliskie.

Nieprawda. Jeśli Polska by go nie podpisała, nie wszedłby w życie. I obowiązywałyby ustalenia z Janiny.

Polska, na tle innych państw tak zwanej starej Europy, jest krajem rozwijającym się. Bez udziału środków UE, jej doświadczenia, know how prawnego, organizacyjnego - i oczywiście - pieniędzy, nie mamy szans na modernizację i skok cywilizacyjny.

To poatrz ile płacimy skłądki i ile "dostajemy" z Unii. Czy sądzisz, że to jest instytucja dobroczynna? Chyba jesteś strasznie naiwny...


Kaczyński jedzie do Brukseli nie po to, aby pilnować naszych interesów, ale tylko po to, aby zaakcentować w Polsce swoją wątpliwą pozycję "męża stanu".

I nim jest. W przeciwieństwie do Donalda, męża swojej żony...


Ale za to koledzy z PiS w tym czasie, kiedy Pan Prezydent wzmacnia swoją pozycję w Europie, wkładają mu kij w szprychy. Otóż grupa posłów, z Antonim Macierewiczem na czele, zamierza złożyć do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności zapisów Traktatu Lizbońskiego z Konstytucją RP. Jednym słowem chcą sprawdzić, czy jego zapisy nie ograniczają polskiej suwerenności niezgodnie z Konstytucją, ale również czy przypadkiem Lech Kaczyński składając swój podpis, nie złamał prawa - gorzej, nie sprzeniewierzył się ustawie zasadniczej.

I mają rację. To samo zrobili Czesi, Niemcy i ugrali sporo. Teraz Niemcy będą decydować w sprawach wszystkich krajów, ale nikt nie będzie decydował o tym, co oni mogą robić u siebie. Uzyskali nadrzędność swojego prawa nad unijnym.

Posłowie partii, która ma swoją dość dużą reprezentację w Parlamencie Europejskim składają wniosek teraz, kiedy sprawa jest już zakończona. Ma to wymiar czysto propagandowy. Może się okazać jednak, że przyniesie to skutki nieoczekiwane; Otóż TK może w trybie zalecenia nakazać Sejmowi RP dokonania zmian w polskiej ustawie zasadniczej, tak aby była ona w pełni zgodna z TL. Jest to zgodne zresztą z uzgodnieniami naszego traktatu akcesyjnego, który nakazuje Polsce dostosowanie prawa do wymogów unijnych. To może mieć bardzo ciekawe konsekwencje ze względu na Kartę Praw Podstawowych.

Tiaa... A poczytałeś sobie choć trochę ten traktat? Ja z trudem, ale trochę przejrzałem. Za chwilę będziesz miał prezydenta Unii wybireanego przez urzędników w Brukseli (bynajmniej nie w wyborach), a do demonstrantów politycznych można strzelać ostrą amunicją. To też jest w Karcie Praw? A może małym druczkiem na dole strony...?


Ale nie da się ukryć, że Pan Kaczyński może w Brukseli spotkać się z pytanie, jak to jest, że jego macierzysta partia próbuje podważyć legalność jego podpisu pod Traktatem Lizbońskim?


No bo jakoś tak jest prezydentem wszystkich Polaków, a nie tylko PiS. Kwestionuesz wynik wyborów?

Tomek

Skecz z kabaretu.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona