Witam.
Temat trochę nieprecyzyjny, chodzi mi o to, czy można zwrócić (w ciągu 10 dni), towar do sklepu internetowego, ale nie wszystkie pozycje, a tylko kilka. Np. kupiłem 6 rzeczy wsklepie internetowym, ale 2 chciałbym zwrócić, a resztę zostawić, czy mogę ?
Czy ten przepis działa, jeśli zamówiłem 'na firmę' ?
Pozdrawiam
owp

owp pisze:

Czy ten przepis działa, jeśli zamówiłem 'na firmę' ?

nie.

Czy ten przepis działa, jeśli zamówiłem 'na firmę' ?

nie.

Chyba, że sprzedawca wykazuję dobrą wolę i przyjmuje zwroty również od "nie konsumentów". Część tak robi, choć nie musi.

--
pozdrawiam
Krzysztof Jodłowski

Krzysztof Jodłowski pisze:

Czy ten przepis działa, jeśli zamówiłem 'na firmę' ?

nie.

Chyba, że sprzedawca wykazuję dobrą wolę i przyjmuje zwroty również od "nie konsumentów". Część tak robi, choć nie musi.

Ale to robia z dobrej woli a nie z "przepisu"

Czy ten przepis działa, jeśli zamówiłem 'na firmę' ?

nie.

Rozumiem. A gdybym to kupił jako konsument, to mógłbym zwrócić tylko część towarów ?

owp pisze:

Rozumiem. A gdybym to kupił jako konsument, to mógłbym zwrócić tylko część towarów ?

Tak.

--
spp

owp pisze:

Witam.
Temat trochę nieprecyzyjny, chodzi mi o to, czy można zwrócić (w ciągu
10 dni), towar do sklepu internetowego, ale nie wszystkie pozycje, a
tylko kilka. Np. kupiłem 6 rzeczy wsklepie internetowym, ale 2 chciałbym
zwrócić, a resztę zostawić, czy mogę ?

Zasadniczo jest to całkowite odstąpienie od umowy - czyli zwracasz
wszystko i potem ponownie kupujesz część z tego, co zwróciłeś.

Ale przypuszczam, że sprzedający mógłby pójść na rękę - w sumie jemu też
na rękę, jak zwrot mniejszy.

Czy ten przepis działa, jeśli zamówiłem 'na firmę' ?

Aaaaa to już nie - przepis to ochrona praw KONSUMENTA. Nie przedsiębiorcy.

Czyli tylko jeśli sprzedający wykaże się dobrą wolą.

Dnia Mon, 06 Apr 2009 09:29:23 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Czy ten przepis działa, jeśli zamówiłem 'na firmę' ?

Aaaaa to już nie - przepis to ochrona praw KONSUMENTA. Nie przedsiębiorcy.

Wytłumacz mi jak krowie na miedzy:
- zamawiam TV w sklepie internetowym, chcąc fakturę na "swoją firmę" czyli
moje imie i nazwisko.
Dlaczego mam być pozbawiony prawa do zwrotu tego TV?
Co innego gdybym kupił ten TV w CELU np. handlowym (do dalszej
odsprzedaży). Ale sam fakt "wzięcia faktury VAT na swoją firmę" moim
zdaniem nie wyklucza mnie z  bycia konsumentem. Nie dowód księgowy stanowi
przesłanki do bycia konsumentem, a CEL tego zakupu.

Dnia Wed, 08 Apr 2009 13:19:25 +0200, Herald napisał(a):

Aaaaa to już nie - przepis to ochrona praw KONSUMENTA. Nie
przedsiębiorcy.

Wytłumacz mi jak krowie na miedzy:
- zamawiam TV w sklepie internetowym, chcąc fakturę na "swoją firmę"
czyli moje imie i nazwisko.

(...)

Nie dowód księgowy stanowi przesłanki do bycia
konsumentem, a CEL tego zakupu.

Teoretycznie taka faktura Ci niepotrzebna, jeśli nie chcesz tego wrzucić w koszty. Więc skoro idzie w koszty -- jest zawiązane z wykonywaną działalnością przez przedsiębiorcę.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

>> Aaaaa to już nie - przepis to ochrona praw KONSUMENTA. Nie
>> przedsiębiorcy.
>
> Wytłumacz mi jak krowie na miedzy:
> - zamawiam TV w sklepie internetowym, chcąc fakturę na "swoją firmę"
> czyli moje imie i nazwisko.
(...)
> Nie dowód księgowy stanowi przesłanki do bycia
> konsumentem, a CEL tego zakupu.

Teoretycznie taka faktura Ci niepotrzebna, jeśli nie chcesz tego wrzucić
w koszty. Więc skoro idzie w koszty -- jest zawiązane z wykonywaną
działalnością przez przedsiębiorcę.

wyobraz sobie, ze musisz w przyszlosci udowodnic, ze TV jest Twoj. Jak to
zrobisz bez faktury ?


Icek



--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Dnia Thu, 09 Apr 2009 08:00:33 +0200, Icek napisał(a):

Teoretycznie taka faktura Ci niepotrzebna, jeśli nie chcesz tego
wrzucić w koszty. Więc skoro idzie w koszty -- jest zawiązane z
wykonywaną działalnością przez przedsiębiorcę.

wyobraz sobie, ze musisz w przyszlosci udowodnic, ze TV jest Twoj. Jak
to zrobisz bez faktury ?

A po wuja mam coś udowadniać??
Poza tym: nic nie stoi na przeszkodzie poprosić o fakturę bez NIP, wówczas będzie jasne, że nie ma to związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Icek pisze:

Aaaaa to już nie - przepis to ochrona praw KONSUMENTA. Nie
przedsiębiorcy.

Wytłumacz mi jak krowie na miedzy:
- zamawiam TV w sklepie internetowym, chcąc fakturę na "swoją firmę"
czyli moje imie i nazwisko.

(...)

Nie dowód księgowy stanowi przesłanki do bycia
konsumentem, a CEL tego zakupu.

Teoretycznie taka faktura Ci niepotrzebna, jeśli nie chcesz tego wrzucić
w koszty. Więc skoro idzie w koszty -- jest zawiązane z wykonywaną
działalnością przez przedsiębiorcę.

wyobraz sobie, ze musisz w przyszlosci udowodnic, ze TV jest Twoj. Jak to
zrobisz bez faktury ?

   A co Ci daje faktura? Ja też mogę kupić telewizor, wziąć fakturę na Ciebie, co nie oznacza, że TV jest Twój. Chcesz mieć dowód, to  zawrzyj umowę sprzedaży  na piśmie - z podpisami obu stron.

--
Liwiusz

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:

wyobraz sobie, ze musisz w przyszlosci udowodnic, ze TV jest Twoj. Jak to
zrobisz bez faktury ?

Okazując paragon?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:

> wyobraz sobie, ze musisz w przyszlosci udowodnic, ze TV jest Twoj. Jak

to

> zrobisz bez faktury ?

Okazując paragon?

taaa

wpada do Ciebie komornik bo np. zameldowany u Ciebie kolega (zona, dziecko,
dziadek, zmarly ojciec itp.) zalega z czyms. Jak ma zly humor to zajmuje
ruchomosci przyjmujac, ze sa one w posiadaniu i wlasnoscia dluznika.
Paragon Ci nie pomoze. Umowa tak, faktura VAT z Twoimi danymi rowniez.


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier