Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Sklep internetowy - przesyłki (długie)

Sklep internetowy - przesyłki (długie)

Data: 2011-08-06 10:58:41
Autor: Selektor
Sklep internetowy - przesyłki (długie)
Witam

Pozwoliłem sobie założyć kolejny wątek związany z handlem
przez internet, ponieważ dotyczy trochę innej kwestii niż wątek
wczorajszy.
Ponieważ aktualnie tworzę regulamin sklepu mam sporo wątpliwości.

a) czy w myśl ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie
niektórych praw konsumentów [..]
art 11
"Umowa nie może nakładać na konsumenta obowiązku zapłaty
ceny lub wynagrodzenia przed otrzymaniem świadczenia."

sklep jest zobligowany do posiadania opcji wysyłki za pobraniem?


b) W jednym z sklepów internetowych w regulaminie natknąłem się na takową
klauzulę, odnośnie przesyłki za pobraniem:

"[..] Klienci, którzy choć raz nie odebrali przesyłki w terminie bądź odmówili
jej przyjęcia, za każde następne zakupy zobowiązani będą uiścić opłatę przelewem![..]"

Czy w świetle przepisów, które przytoczyłem, punkt a), nie jest to klauzula zabroniona?
Może inne przepisy zezwalają na wprowadzenie wyjątku dla "niesolidnych" klientów?


b) W innym sklepie napotykam taką o to klauzulę:
"Kupujący,który wybiera przesyłkę za pobraniem jest zobowiązany do jej
odbioru,a w przypadku nieodebrania do pokrycia kosztów przesyłki i jej
zwrotu do nas."

czy w świetle przepisów z punktu a) to również nie jest klauzula zabroniona?
Jeżeli nawet ta klauzula jest dopuszczalna, czy istnieją mechanizmy prawne,
aby odzyskać od klienta poniesione koszty?

c) Gdzieś również natknąłem się w regulaminie jednego z sklepów,
że w przypadku wysyłki za pobraniem nie obowiązuje termin 10 dniowego
odstąpienia od umowy. Czy przesyłka za pobraniem może być potraktowana
jako zawarcie umowy "nie na odległość" a mówiąc innymi słowami czy w
takiej sytuacji można założyć, że nie ma zastosowania art 7 w/w ustawy:

Art. 7.
"Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez podania
przyczyn, [..]"

d) ostatnie pytanie. Co w przypadku sprzedaży treści elektronicznej
(muzyka, ebooki, zdjęcia ect.), która po uiszczeniu opłaty jest ściągana z serwera
sklepu. Czy obowiązuje tutaj termin 10 dniowego odstąpienia
od umowy?

Jak to się ma do art 11 ustawy wymienionej w punkcie a). Klient w tym przypadku
jest zobligowany do uiszczenia płatności przed otrzymaniem świadczenia - wierzę,
że źle interpretuje ten przepis.


Ewentualnych odpowiadających, którzy zechcą zainteresować się tematem
wątku, bardzo proszę o odpowiedzi ściśle związane z meritum pytań.

Za odpowiedzi związane z tematem i za poświęcony czas,
z góry uprzejmie dziękuję.

Pozdrawiam
Selektor

Data: 2011-08-06 12:04:10
Autor: cyklista
Sklep internetowy - przesyłki (długie)
Użytkownik Selektor napisał:
Witam

Pozwoliłem sobie założyć kolejny wątek związany z handlem
przez internet, ponieważ dotyczy trochę innej kwestii niż wątek
wczorajszy.
Ponieważ aktualnie tworzę regulamin sklepu mam sporo wątpliwości.

a) czy w myśl ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie
niektórych praw konsumentów [..]
art 11
"Umowa nie może nakładać na konsumenta obowiązku zapłaty
ceny lub wynagrodzenia przed otrzymaniem świadczenia."

sklep jest zobligowany do posiadania opcji wysyłki za pobraniem?



według mnie to albo wysyłki za pobraniem albo możliwość odbioru osobistego

b) W jednym z sklepów internetowych w regulaminie natknąłem się na takową
klauzulę, odnośnie przesyłki za pobraniem:

"[..] Klienci, którzy choć raz nie odebrali przesyłki w terminie bądź
odmówili
jej przyjęcia, za każde następne zakupy zobowiązani będą uiścić opłatę
przelewem![..]"

Czy w świetle przepisów, które przytoczyłem, punkt a), nie jest to
klauzula zabroniona?
Może inne przepisy zezwalają na wprowadzenie wyjątku dla "niesolidnych"
klientów?

wyjątku nie ma, ale sklep może odmówić zawarcia umowy z klientem który nie zapłacił za poprzednia bo jest to uzasadniona odmowa


b) W innym sklepie napotykam taką o to klauzulę:
"Kupujący,który wybiera przesyłkę za pobraniem jest zobowiązany do jej
odbioru,a w przypadku nieodebrania do pokrycia kosztów przesyłki i jej
zwrotu do nas."

czy w świetle przepisów z punktu a) to również nie jest klauzula
zabroniona?
klauzule zabronione to jest dżungla, wpisywane są tam najdziwniejsze rzeczy jakie tylko nierozgarnięty sędzie przyklepie


Jeżeli nawet ta klauzula jest dopuszczalna, czy istnieją mechanizmy prawne,
aby odzyskać od klienta poniesione koszty?


mechanizm jest prosty, wysyłasz wezwanie do zapłaty i idziesz do sądu, są już wyroki gdzie klienci nie dość że musieli zapłacić za te przesyłki to jeszcze oddać wszystkie inne koszty związane z prowadzeniem sprawy, więc takie nieodebranie ich dość drogo wyszło

c) Gdzieś również natknąłem się w regulaminie jednego z sklepów,
że w przypadku wysyłki za pobraniem nie obowiązuje termin 10 dniowego
odstąpienia od umowy. Czy przesyłka za pobraniem może być potraktowana
jako zawarcie umowy "nie na odległość" a mówiąc innymi słowami czy w
takiej sytuacji można założyć, że nie ma zastosowania art 7 w/w ustawy:

Art. 7.
"Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez
podania
przyczyn, [..]"


ma pełne zastosowanie i forma zapłaty nie ma tu nic do rzeczy

d) ostatnie pytanie. Co w przypadku sprzedaży treści elektronicznej
(muzyka, ebooki, zdjęcia ect.), która po uiszczeniu opłaty jest ściągana
z serwera
sklepu. Czy obowiązuje tutaj termin 10 dniowego odstąpienia
od umowy?

tu już wchodzisz na teren prawa autorskiego i innych regulacji od fizycznych przedmiotów czy usług

Jak to się ma do art 11 ustawy wymienionej w punkcie a). Klient w tym
przypadku
jest zobligowany do uiszczenia płatności przed otrzymaniem świadczenia -
wierzę,
że źle interpretuje ten przepis.

pewnie źle, bo ty płacisz za prawo do używania a nie za fizycznie ściągany plik


Ewentualnych odpowiadających, którzy zechcą zainteresować się tematem
wątku, bardzo proszę o odpowiedzi ściśle związane z meritum pytań.


Prosisz możesz, ale jak to zwykle w dyskusjach bywa każdy powie to na co ma ochotę.

Data: 2011-08-06 12:44:35
Autor: Selektor
Sklep internetowy - przesyłki (długie)
"[..] Klienci, którzy choć raz nie odebrali przesyłki w terminie bądź
odmówili
jej przyjęcia, za każde następne zakupy zobowiązani będą uiścić opłatę
przelewem![..]"

Czy w świetle przepisów, które przytoczyłem, punkt a), nie jest to
klauzula zabroniona?
Może inne przepisy zezwalają na wprowadzenie wyjątku dla "niesolidnych"
klientów?

wyjątku nie ma, ale sklep może odmówić zawarcia umowy z klientem który nie zapłacił za poprzednia bo jest to uzasadniona odmowa

większość sklepów internetowych, proces zakupu ma zautomatyzowany,
włącznie z samą płatnością - zresztą nie wyobrażam sobie obecnie sklepu,
gdzie proces zakupów przebiega przez bezpośredni kontakt z sklepem.
Wiem, można wszystko, ale mówię o zdrowym rozsądku i "niezarżnięciu" biznesu.

Zawarcie umowy następuje po potwierdzeniu przez klienta zakupu. W związku z tym
co napisałeś, jedyna opcja jaką widzę to zbanowanie danego klienta i
uniemożliwienie mu jakichkolwiek zakupów w sklepie. Mogę również wyłączyć np.
opcje danego rodzaju wysyłki (konkretnie za pobraniem) dla danego klienta,
jednak w moim przekonaniu takie działanie będzie bezprawne.
Powyższa klauzula wydaje się, że łamie prawo.

b) W innym sklepie napotykam taką o to klauzulę:
"Kupujący,który wybiera przesyłkę za pobraniem jest zobowiązany do jej
odbioru,a w przypadku nieodebrania do pokrycia kosztów przesyłki i jej
zwrotu do nas."
[..]
Jeżeli nawet ta klauzula jest dopuszczalna, czy istnieją mechanizmy prawne,
aby odzyskać od klienta poniesione koszty?

mechanizm jest prosty, wysyłasz wezwanie do zapłaty i idziesz do sądu, są już wyroki gdzie klienci nie dość że musieli zapłacić za te przesyłki to jeszcze oddać wszystkie inne koszty związane z prowadzeniem sprawy, więc takie nieodebranie ich dość drogo wyszło

w związku z tym co napisałeś, wynika, że powyższa klauzula nie może być
zabroniona, skoro istniej orzecznictwo, w innym przypadku prowadzi to do
sprzeczności.

Chociaż z drugiej strony jak to się ma do terminu 10-dniowego odstąpienia
od umowy "do pokrycia kosztów przesyłki i jej zwrotu do nas."? W przypadku
odstąpienia od umowy, sklep jest zobowiązany ponieść koszt przesyłki do klienta,
klient odstępujący od umowy, koszt przesyłki zwrotnej. W powyższym przypadku
sklep chce obciążyć klienta kosztami w obie strony.

Dziękuję za odpowiedź
pozdrawiam
Selektor

Data: 2011-08-08 11:05:21
Autor: Gotfryd Smolik news
Sklep internetowy - przesyłki (długie)
On Sat, 6 Aug 2011, Selektor wrote:

  PYTANIE.
  Dlaczego wycinasz (lub - odpowiednio - nie dodajesz) wrotki?

[...cyklista...]
wyjątku nie ma, ale sklep może odmówić zawarcia umowy z klientem który nie zapłacił za poprzednia bo jest to uzasadniona odmowa
[...]
Zawarcie umowy następuje po potwierdzeniu przez klienta zakupu. W związku z tym
co napisałeś, jedyna opcja jaką widzę to zbanowanie danego klienta i
uniemożliwienie mu jakichkolwiek zakupów w sklepie.

  Też tak to widzę.

b) W innym sklepie napotykam taką o to klauzulę:
"Kupujący,który wybiera przesyłkę za pobraniem jest zobowiązany do jej
odbioru,a w przypadku nieodebrania do pokrycia kosztów przesyłki i jej
zwrotu do nas."
[..]
Jeżeli nawet ta klauzula jest dopuszczalna, czy istnieją mechanizmy prawne,
aby odzyskać od klienta poniesione koszty?

mechanizm jest prosty, wysyłasz wezwanie do zapłaty i idziesz do sądu, są już wyroki gdzie klienci nie dość że musieli zapłacić za te przesyłki to jeszcze oddać wszystkie inne koszty związane z prowadzeniem sprawy, więc takie nieodebranie ich dość drogo wyszło

w związku z tym co napisałeś, wynika, że powyższa klauzula nie może być
zabroniona, skoro istniej orzecznictwo, w innym przypadku prowadzi to do
sprzeczności.

Chociaż z drugiej strony jak to się ma do terminu 10-dniowego odstąpienia
od umowy "do pokrycia kosztów przesyłki i jej zwrotu do nas."? W przypadku
odstąpienia od umowy, sklep jest zobowiązany ponieść koszt przesyłki do klienta,

  Właśnie tak.
  IMO cyklista odniósł się LITERALNIE do przypadku o którym mowa:
o nieodebraniu przesyłki.
  Ustawa nakazuje obowiązek ODDANIA przez strony tego co sobie
wyświadczyły, ale takie cóś nie zawiera w sobie przypadku
NIEODEBRANIA.
  Jeśli klient NIE ODEBRAŁ, to w żaden sposób nie jest w stanie
wypełnić ustawowego wymogu "oddania przez strony".
  Znaczy jak klient ODBIERZE, a później NA WŁASNY KOSZT dostarczy
do sklepu, to najwyraźniej (z ustawy) ma prawo oddać.
  Ale nie ma prawa obciążać sprzedawcy kosztami "karnymi"
z powodu nieodebrania.
  Rzecz jasna, klient w tym momencie ma obowiązek zapłacić całe
koszty wysyłki (nieodebranej), bo w sumie (jeśli klient bardzo
będzie chciał :P), sklep ma *nadal* obowiązek wysłać towar
do klienta, na własny koszt.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-08 10:57:28
Autor: Gotfryd Smolik news
Sklep internetowy - przesyłki (długie)
On Sat, 6 Aug 2011, cyklista wrote:

Użytkownik Selektor napisał:
Witam

Pozwoliłem sobie założyć kolejny wątek związany z handlem
przez internet, ponieważ dotyczy trochę innej kwestii niż wątek
wczorajszy.
Ponieważ aktualnie tworzę regulamin sklepu mam sporo wątpliwości.

a) czy w myśl ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie
niektórych praw konsumentów [..]
art 11
"Umowa nie może nakładać na konsumenta obowiązku zapłaty
ceny lub wynagrodzenia przed otrzymaniem świadczenia."

sklep jest zobligowany do posiadania opcji wysyłki za pobraniem?

według mnie to albo wysyłki za pobraniem albo możliwość odbioru osobistego

  Moim zdaniem tylko brakiem zainteresowania kupujących można wyjaśnić
fakt, że do dziś ustawy w tym zakresie nie zmieniono.
  IMVHO, w razie kiedy klient pójdzie do sądu żądając wydania
towaru PRZED ZAPŁATĄ (a nie "pod warunkiem zapłaty", jak dzieje
to się w przypadku dostawy za pobraniem!) i przejdzie wszystkie
instancje :P (w wątku obok coś było o sądach...), to okaże się
że towar ma być BEZWARUNKOWO wydany.
  Tak wynika, IMO "oczywiście", z litery przepisu.
  Klient ma *dostać towar*, a dopiero *później* można wymagać
zapłaty należności.
  Nie ma mowy o "wydaniu towaru pod warunkiem natychmiastowej
wpłaty" w roli wyjątku.

  Tak, wiem, taka jest praktyka.
  I mi się też nie chce pójść do sądu w celach dydaktycznych
(plus "dydatktyczny" negatyw na allegro :P, bo równie IMO przepis
ustawy nie wyklucza dostania negatywa)
  Niemniej na mój gust *po zawarciu umowy* klientowi należy się
towar i basta.
  Jeśli gdzieś popełniłem błąd w interpretacji przepisów, proszę
o wytknięcie.
  INNE reklamacje (że to nielogiczne itede) składać poproszę na Wiejską ;)

  A to że litera przepisu rozmija się z "powszechną praktyką"...
no cóż :>

Może inne przepisy zezwalają na wprowadzenie wyjątku dla "niesolidnych"
klientów?

wyjątku nie ma, ale sklep może odmówić zawarcia umowy z klientem który nie zapłacił za poprzednia bo jest to uzasadniona odmowa

  IMVHO racja.
  I z pozostałymi uwagami też się zgadzam.
  Nie pasuje mi tylko fakt, że można klienta "przymusić" do wcześniejszej
zapłaty - znaczy nie pasuje do polskiego prawa, bo logika jest
zrozumiała.

d) ostatnie pytanie. Co w przypadku sprzedaży treści elektronicznej
(muzyka, ebooki, zdjęcia ect.), która po uiszczeniu opłaty jest ściągana
z serwera
sklepu. Czy obowiązuje tutaj termin 10 dniowego odstąpienia
od umowy?

tu już wchodzisz na teren prawa autorskiego i innych regulacji od fizycznych przedmiotów czy usług

  IMO nie tyle innych regulacji - co rozważenia, czy owa sprzedaż
nie jest *wykonaniem usługi*, a nie sprzedażą towaru.
  Konsument nie może "bo tak" zażądać, żeby kierowca taksówki
odwiózł go z powrotem do miejsca startu "bo się rozmyśliłem
i jednak nie chcę tego co zamawiałem, w ciągu 10 dni przecież
mogę się rozmyśleć" ;)
  Tak samo konsument który obejrzał koncert czy film.

Jak to się ma do art 11 ustawy wymienionej w punkcie a). Klient w tym
przypadku
jest zobligowany do uiszczenia płatności przed otrzymaniem świadczenia -
wierzę,
że źle interpretuje ten przepis.

pewnie źle, bo ty płacisz za prawo do używania a nie za fizycznie ściągany plik

  No i tu się zgadzamy co do podstaw :), z tą uwagą, że samo
skupienie się na "prawie" (a nie na "usłudze") prowadzi w stronę
przepisu KC, stanowiącego że do praw stosuje się przepisy
dotyczące rzeczy. IMVHO, bez powołania się na "usługę" nie
dałoby się wykazać bezpodstawności żądania.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-08 08:49:31
Autor: witek
Sklep internetowy - przesyłki (długie)
On 8/8/2011 3:57 AM, Gotfryd Smolik news wrote:

Moim zdaniem tylko brakiem zainteresowania kupujących można wyjaśnić
fakt, że do dziś ustawy w tym zakresie nie zmieniono.
IMVHO, w razie kiedy klient pójdzie do sądu żądając wydania
towaru PRZED ZAPŁATĄ (a nie "pod warunkiem zapłaty", jak dzieje
to się w przypadku dostawy za pobraniem!) i przejdzie wszystkie
instancje :P (w wątku obok coś było o sądach...), to okaże się
że towar ma być BEZWARUNKOWO wydany.
Tak wynika, IMO "oczywiście", z litery przepisu.
Klient ma *dostać towar*, a dopiero *później* można wymagać
zapłaty należności.
Nie ma mowy o "wydaniu towaru pod warunkiem natychmiastowej
wpłaty" w roli wyjątku.


To sie bardzo fajnie rozwiazuje przy pomocy karty kredytowej.
Na karcie robi sie blokade, a obciazenie wysyla sie dopiero wtedy kiedy towar zostal juz wyslany.
I nikt sie doczepic nie moze.

Data: 2011-08-08 10:17:39
Autor: jureq
Sklep internetowy - przesyłki (długie)
Dnia Mon, 08 Aug 2011 10:57:28 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  IMVHO, w razie kiedy klient pĂłjdzie do sądu żądając wydania
towaru PRZED ZAPŁATĄ (a nie "pod warunkiem zapłaty", jak dzieje to się w
przypadku dostawy za pobraniem!) i przejdzie wszystkie instancje :P (w
wątku obok coś było o sądach...), to okaże się że towar ma być
BEZWARUNKOWO wydany.
  Tak wynika, IMO "oczywiście", z litery przepisu. Klient ma *dostać
  towar*, a dopiero *później* moĹźna wymagać
zapłaty należności.
  Nie ma mowy o "wydaniu towaru pod warunkiem natychmiastowej
wpłaty" w roli wyjątku.

  Tak, wiem, taka jest praktyka.
  I mi się teĹź nie chce pĂłjść do sądu w celach dydaktycznych
(plus "dydatktyczny" negatyw na allegro :P, bo rĂłwnie IMO przepis ustawy
nie wyklucza dostania negatywa)
  Niemniej na mĂłj gust *po zawarciu umowy* klientowi naleĹźy się
towar i basta.
  Jeśli gdzieś popełniłem błąd w interpretacji przepisĂłw, proszę
o wytknięcie.

Nie wiem gdzie jest błąd, ale gdzieś tu musi być ;)

Próbuję przenieść tę sytuację na tradycyjny niesamoobsługowy sklep i wychodzi mi coś takiego:

- Poproszę cztery bułki.

Ekspedientka pakuje bułki w torbę i kładzie na ladzie.

- Proszę 2 złote.

- Ma pani u mnie roszczenie o zapłatę. Może pani iść do sądu.

Klient zabiera bułki i idzie do domu.

Zgroza!!! Ale tak by to wyglądało. Coś mi tu nie pasuje.

Data: 2011-08-08 08:53:24
Autor: witek
Sklep internetowy - przesyłki (długie)
On 8/8/2011 5:17 AM, jureq wrote:

Próbuję przenieść tę sytuację na tradycyjny niesamoobsługowy sklep i
wychodzi mi coś takiego:

- Poproszę cztery bułki.

Ekspedientka pakuje bułki w torbę i kładzie na ladzie.

- Proszę 2 złote.

- Ma pani u mnie roszczenie o zapłatę. Może pani iść do sądu.

Klient zabiera bułki i idzie do domu.

Zgroza!!! Ale tak by to wyglądało. Coś mi tu nie pasuje.

moim zdanie dokladnie tak to wyglada.
z tym, ze ja bym tu klientowi od razu zarzucil, ze w jego zamiarze bylo niezaplacenie i przeciagnal bym go za probe oszustwa, wyludzenie czy co tam sie jeszcze nawinie z kodeksu karnego.

Data: 2011-08-08 13:34:02
Autor: Gotfryd Smolik news
Sklep internetowy - przesyłki (długie)
On Mon, 8 Aug 2011, jureq wrote:

Nie wiem gdzie jest błąd, ale gdzieś tu musi być ;)

  :)

Próbuję przenieść tę sytuację na tradycyjny niesamoobsługowy sklep

  I tu jest ów błąd.

http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html
+++
art. 544
§ 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma być przesłana przez sprzedawcę
[...]
-- -

  Przepisy o których mowa (zarówno ten z KC jak i "konsumenckie"
o których mowa) *nie dotyczą* sprzedaży "na miejscu".

Ekspedientka pakuje bułki w torbę i kładzie na ladzie.

- Proszę 2 złote.

- Ma pani u mnie roszczenie o zapłatę. Może pani iść do sądu.

  :)

pzdr, Gotfryd

Sklep internetowy - przesyłki (długie)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona